Pocałunek Archanioła (okładka  miękka)

Drugi tom skupia się głównie na relacji pomiędzy Eleną i Rafaelem-zaczynają się wzajemnie poznawać,uczyć ufać i polegać na sobie nawzajem.Budują swój związek(w pierwszej części raczej nie mieli ku temu okazji).Dowiadujemy się jak wyglądało dzieciństwo Archanioła, jacy byli jego rodzice.Poznajemy wspomnienia Eleny,więcej szczegółów na temat morderstwa jej matki i sióstr.Jest też znacznie więcej gorących scen pomiędzy tą dwójką.Poza tym,poznajemy pozostałych członków Siódemki i Radę Dziesięciu oraz inne postaci:Hannę,Jessamy,Sameona.Poznajemy Azyl,wkraczamy do świata Aniołów,poznajemy jego struktury,zasady działania,reguły.Rafael nadal jest Rafaelem (dzięki Ci Nalini),czyt.zaborczym sukinsynem,który robi to co mu się podoba,ale jednocześnie widzimy w nim zmianę,staje się bardziej ludzki,zaczyna odczuwać(otula Elenę skrzydłami przed zimnem,pociesza,tuli po nocnym koszmarze).Ale nie mięknie.Dalej jest "superalfą" i wszyscy sikają w gacie ze strachu na jego widok.Akcja,rozdziały końcowe.:)

Jestem już po przeczytaniu trzeciego tomu - utrzymuje poziom pierwszego, w drugim praktycznie nie było akcji. Trochę męczyło mnie to, że w większości wszystko skupiało się na seksie. Trzeci tom utrzymuje poziom pierwszego. Uważam, że II jest najsłabszy z tych trzech - potrzebny, oczywiście, ale nie ma tam prawie akcji. W trzecim wracamy do atmosfery pierwszego. Co do tomu IV "Archangel's Blade", będzie się skupiał głównie na postaci Dmitriego. Elena i Rafael pojawią się okazjonalnie. Co do polskiego tłumaczenia... dla mnie do bani. Tylko człowieka zniechęca do tej serii. Przynajmniej dla mnie było koszmarem czytanie polskiego tłumaczenia. Gdybym nie czytała najpierw w oryginale i później nieoficjalnego tłum., nie sięgnęłabym po tę serię. Swoją recenzję II tomu pisałam opierając się na oryginale. Nie czytałam jeszcze polskiej wersji... nie otrząsnęłam się jeszcze po pierwszym tomie polskiego wydania. Wybaczcie. :)

"Pocałunek Archanioła" jest typową częścią drugą cyklu. Akcja posuwa się wolniej niż w Krwi, przygotowując nas na finał w Archangel Consort. Nie jestem zawiedziona, ale pozostał mały niedosyt po lekturze. Cóż, trzeba poczekać na trzeci tom przygód Eleny i Rafaela, zobaczymy jak długo?


Ciekawa jestem Archangel Blade - bohaterem będzie Dimitri, a to ciekawa postać.

Co do tłumaczenia, mogłoby być pewnie lepsze, ale nie jest złe. A w porównaniu z chomikowym jest dobre. I lepsze od wielu np. amberowskich produkcji. Przedpiśczyni znana jest ze swojego uwielbienia dla chomika, a skoro uważa że wie lepiej - niech pisze do wydawnictwa i zaproponuje swoje usługi.

Ja nie żałuję zakupu.

Falka21 ta część już dawno wyszła, czytałam ją prawie rok temu ( e-booka chyba, nie pamiętam już ) niedługo powinna wyjść trzecia część "Małżonka Archanioła", a amerykanie doczekali się już czwartej i piątej części "Ostrze Archanioła" ( historia Dymitra ) i Lot Aniołów, ma być także szósta "Sztorm Archanioła" ( historia Jasona ) i historia opowiadająca życie Rafaela, także Nalini obiecuje historię Noela...

Naprawde ciekawa ksiazka, taka troche w stulu Eve Dallas :) ten sam motyw przewodni nie do konca idealny facet ale niezywkle silny i nie glupia kobieta :)))

Haha.Ktoś tu lubi być złośliwy."Znana ze swojego uwielbienia dla chomika", zabawne,a skąd to wiesz?Nie czytam ebooków,wolę mieć książkę w ręku.A mając na myśli tłumaczenie polskie,miałam na myśli język, który został użyty- spójrzmy na pierwszy tom.Mnie przekład raził, i znam kilka osób które sądzą podobnie(np. moja przyjaciółka, nauczycielka polskiego i kuzynka, która jest tłumaczem, jeśli chcesz ekspertów- ja może i nie jestem "profesjonalistą", ale one...). Jest dużo błędów w druku - choćby np. literówki (ale to nowe wydawnictwo, dopiero się "rozkręca").Chodzi mi bardziej o sposób w jaki książka została przełożona... język jest zbyt wulgarny (i nie myślę tu o wyzwiskach, którymi posługują się bohaterowie), zbyt prosty. A polski jest naprawdę piękny bogaty,a zostało to uproszczone w moim odczuciu. Ale w sumie... co ja tam wiem, jak powiedziałaś ekspertem nie jestem. I każdy lubi co innego i ma prawo mieć inne zdanie.:) Spierać się o to nie mam zamiaru, wolność słowa. :)

W porownaniu do pierwszej ksiązki to jest to żenada. Ile razy mozna w książce wymienić słowo "łowca"?? Odp: Do obrzydzenia. Aż powstał pomysł zeby ksiazke przeczytac jeszcze raz i policzyc. Pierwsza czesc miała w sobie cos intrygujacego ze wzgledu na relacje miedzy głownymi bohatermia, ktory były dosc szorstkie ale w drugiej te realcje sie zmieniły. Pogłebiły sie wiec sposob zwracania sie do siebie powinnien tez sie delikatnie zmienic. Być bardziej intymny. Książka była by bardziej realna....ale przecież po co. Mozna stanca w miejscu i ciagle...Łowca to...Łowca tamto...Łowco...ŁowcoŁ...Łowco...
Zdecydowanie obrzydzono mi ta ksiażke :/ a szkoda bo pierwsza czesc była rewelacyjna :)))
No i przez 80% ksiązki nic sie nie dzieje. Niby strony leca jak sie czyta ale właściwie to nic sie nie dzieje. Nie chce spoilerowac wiec nie bede podawac szczegółow.
Podsumowując: Nuda i Łowca.

Jestem już po przeczytaniu trzeciego tomu - utrzymuje poziom pierwszego, w drugim praktycznie nie było akcji. Trochę męczyło mnie to, że w większości wszystko skupiało się na seksie. Trzeci tom utrzymuje poziom pierwszego. Uważam, że II jest najsłabszy z tych trzech - potrzebny, oczywiście, ale nie ma tam prawie akcji. W trzecim wracamy do atmosfery pierwszego. Co do tomu IV "Archangel's Blade", będzie się skupiał głównie na postaci Dmitriego. Elena i Rafael pojawią się okazjonalnie. Co do polskiego tłumaczenia... dla mnie do bani. Tylko człowieka zniechęca do tej serii. Przynajmniej dla mnie było koszmarem czytanie polskiego tłumaczenia. Gdybym nie czytała najpierw w oryginale i później nieoficjalnego tłum., nie sięgnęłabym po tę serię.

Seria Guild Hunter jest po prostu cudowna!
W USA jest już trzeci tom a na wrzesień planowana jest premiera czwartego, ale niestety nie ma jeszcze informacji czy polskie wydawnictwo wyda te ksiażki!
Mam nadzieję że tak bo nie wytrzymam długo bez Raphaela!!!
Polecam ale zacznijcie od ,,Krwi Aniołów", która była nawet lepsza od ,,Pocałunku", wydaje się niemożliwe ale jednak!

zarówno "Krew Anioła" jak "Pocałunek Archanioła" wciągnęły mnie niesamowicie:)
Powiem tak: książki kupuję...czytam...sprzedaję....ale jeśli jakaś pozycja zachwyci mnie i sprawi, że mam ochotę przeczytać ją drugi raz to zostaje na półce:) i właśnie te dwie książki zostają na półce:):):)