Niusia z listy Schindlera (okładka  twarda, wyd. 01.2024)

Książka jest próbą rekonstrukcji historii. Myślę, że całkiem prawdopodobną. Pani autorko- jest ok. Fajnie się czyta, logiczna całość . Podobnie jak pewien Pan - też uważam, że zabrakło informacji o jej dziejach po wojnie. Pani Niusiu. Przeczytałam i widziałam Panią na spotkaniu. Chciałabym przekazać pani jedną myśl. Też kiedyś myślałam, że mama mi poświęciła mało uwagi i ważniejszy był brat. Teraz sama mam dzieci. Moja córka również ma ciągle uczucie, że jej uwagi za mało poświęcam. Myślę, że przyczyną nie jest to, że córki są mniej ważne. My, kobiety chyba bardziej wierzymy w córki. Wiemy, że sobie poradzą. Natomiast z chłopakami jest jak jest ... Zwłaszcza z tymi małymi. Powtarza się im po 100 razy, przypomina. Nie bez powodu średnia długość życia żonatych mężczyzn jest dłuższa niż kawalerów, a w przypadku kobiet odwrotnie. Kiedyś czytałam, że ta zaradność dziewczynek wynika z faktu, że mózg kobiety wcześniej dojrzewa. Ma to dla mnie sens jednak kiedy mamy braci to niestety w dzieciństwie tracimy ;) Życzę dużo zdrowia na kolejne lata!

Piękna opowieść o wielkiej sile przetrwania, radości z życia, ale też wielkiej miłości. Niezwykła historia, dają nadzieję na to, że nie ma sytuacji bez wyjścia oraz o wadze chwili, życiu w pełni tu i teraz.

Mądra, wzruszająca książka.