Nie jesteś sama (okładka  miękka, wyd. 06.2022)

Jest to już moje trzecie spotkanie z prozą Karoliny Winiarskiej. Tym razem w ręce czytelników trafiła bardzo sympatyczna komedia familijna, w której poznajemy Helenę, jej dwie córki – Kingę i Jagodę, a w toku opowieści także ekscentryczną siostrę Heleny – Zytę. Po śmierci męża i ojca Helena i jej córki dostają w spadku bardzo nietypowe i wydawać by się mogło nieco kuriozalne akcesoria – jakie? - dowiecie się z kart powieści. Zenon był marynarzem, a w związku z tym dosyć rzadko bywał w domu, więc otrzymane przedmioty wydają się trzem kobietom świadectwem tego, jak bardzo mąż i ojciec ich nie znał – ale czy na pewno? Autora ukazuje perypetie sióstr, które diametralnie się od siebie różnią. Kinga jest perfekcjonistką z poukładanym życiem rodzinnym i zawodowym. Jagoda natomiast jest singielką zawieszoną pomiędzy zawodowym światem akademickim a prywatnym zamiłowaniem do tkwienia zazwyczaj w świecie literatury i jej bohaterów. Jednak jak się zapewne domyślacie, nie wszystko jest takie oczywiste i w życiu naszych bohaterek zachodzą różnorodne perturbacje, które wywracają ich dotychczasową egzystencję do góry nogami. Książka z pozoru lekka i zabawna, lecz jej niesamowitym atutem jest to, iż zwieńczeniem każdego rozdziału jest puenta dotykająca istotnych spraw oraz emocji kobiet zawartych w danym rozdziale. Zabieg ten dodaje błahym z pozoru kwestiom zupełnie innego wyrazu, a przez to w miarę lekka powieść zmienia się w dającą do myślenia, gęstą od emocji i odczuć bohaterek lekturę. Jest to opowieść o kobietach na różnych etapach życia, o ich pragnieniu kochania i bycia kochaną. O spełnianiu marzeń, przełamywaniu lęków i wychodzeniu z utartych schematów. Mowa w niej także o rodzinie i o tym, jak niewiele niekiedy wiemy o swoich bliskich, choć bardzo często z łatwością ich oceniamy… W powieści tej tak naprawdę nic nie jest tak oczywiste, jak nam się to wydaje na jej początku. W toku historii przedmioty i wydarzenia nabierają całkowicie innego znaczenia, gdy wraz z bohaterkami zaczynamy widzieć je w zupełnie innych perspektywach. Zmiana optyki wpływa bowiem znacząco na ich postrzeganie oraz ukryte pod ich postacią przesłanie. „Nie jesteś sama” to sympatyczna i ciepła historia z dużą dozą humoru, – ciotka Zyta rządzi ;) - która jednocześnie skłania czytelnika do refleksji nad życiem, rodzinnymi relacjami bohaterów oraz wyborami, jakich dokonują oni na swych życiowych ścieżkach, a które rzecz jasna pociągają za sobą różne konsekwencje. Czy nasze bohaterki odkryją, co tak naprawdę pozostawił im po sobie Zenon? Czy na pewno tak kiepsko je znał? A może jednak pomimo odejścia czymś je zaskoczy? Odpowiedź na te i wiele innych nasuwających się podczas lektury pytań znajdziecie na kartach najnowszej powieści Karoliny Winiarskiej. Książka ta przypadła mi do gustu i myślę, że jeszcze nie raz sięgnę po twórczość tej autorki, do czego i Was zachęcam. * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta * http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2022/09/ta-wiara-ze-w-czowieku-czowiek-jest.html

Jak trudno jest czasami szczerze porozmawiać z drugim człowiekiem. Jak wiele niedopowiedzeń i nieporozumień rodzi się z braku chęci wyjaśnienia, bądź po prostu normalnej rozmowy. Czekamy, zwlekamy, aż przychodzi czas, gdzie tracimy kogoś i już nie możemy niczego wyjaśnić. Czy nie prościej żyłoby się, jakbyśmy mówili o tym, co czujemy, co nas boli, a nie uciekali w pracę, obowiązki, czy jeszcze coś innego? Trzy główne bohaterki Kinga, Jagoda i Helena nigdy nie czuły bliskości z ojcem, gdyż Zenon większość swojego życia spędził na morzu. Kiedy umarł, żadną z nich ten fakt za bardzo nie poruszył. Mężczyzna każdej z kobiet zostawił po sobie spadek. Czy szachowy pionek, bilet do kina na film sprzed lat oraz torebka nasion miały szczególne znaczenie? ,,Nie jesteś sama" Karoliny Winiarskiej to piękna powieść obyczajowa, gdzie smutek przeplata się z gniewem, radość ze wzruszeniem i to wszystko podszyte jest dość zabawnym klimatem. Ukazuje nam obraz rodziny, który nie do końca jest idealny. Jednak żadna rodzina nie jest idealna. W każdej bywają sprzeczki, kłótnie, czasami nie patrzymy na siebie tak, jak powinniśmy. Może miłość okazywana jest w inny sposób, niż byśmy tego oczekiwali , to mimo wszystko ta rodzina stanie za nami murem, kiedy będziemy tego potrzebowali. I tutaj pięknie jest to ukazane. Mimo że kobiety puszczały w swoim kierunku wiele docinek, to jednak w chwili, kiedy któraś z nich potrzebowała wsparcia, mobilizowały się i pomagały sobie nawzajem. Patrząc z drugiej strony na treść książki, uświadamiamy sobie, że czasami nie wszystko wygląda tak, jak nam się wydaje. Czasami to, co niepozorne, jest czymś bardzo ważnym i wartościowym. Książka pisana jest lekkim piórem. Bohaterowie wykreowani są w sposób naturalny, ludzki i nienaciągany na siłę. Historia dość zabawna, ale jakże życiowa i dająca do myślenia. Jest wiele momentów, gdzie będziemy śmiać się do rozpuku. Każdy rozdział zakończony jest mądrym słowem, co jest bardzo fajną opcją na podsumowanie. Ciotka Zyta to jest po prostu bomba. Jej teksty i osobowość nadawały tej książce takiego promienia słońca w pochmurny dzień. To moja pierwsza książka autorki i jestem pod wrażeniem tej lekkości, z którą płynęłam po stronach. Karolino @karolinawiniarska zafundowałaś mi bardzo bogaty i wartościowy egzemplarz. Egzemplarz, który jest scenariuszem z życia wziętym. Pozycją, która ukazuje nam, że zawsze coś się kończy, aby mogło zacząć się coś nowego. O tej książce można byłoby pisać naprawdę dużo, gdyż każdy jej fragment jest niesamowity. Cieszę się, że mogłam ją recenzować. Mam nadzieję, że niejeden czytelnik po nią sięgnie i poczuje te emocje, bo naprawdę warto ❤️

‼️RECENZJA PATRONACKA‼️ ,,Nie mówimy. Skrywamy przed światem, to co jest dla nas trudne. Nie wyjaśniamy tego, co boli. Wybieramy milczenie, chodźby cena była najwyższa. Nie rozmawimy. I kiedy zaczynamy rozumieć, że to jest najgorsza z dróg, bywa za późno...". 💚💚💚 Kochani lubicie komedie obyczajowe? Jeśli tak mam dla was propozycję. „Nie jesteś sama” autorstwa Karoliny Winiarskiej to komedia familijna, której bohaterkami są trzy kobiety. Dwie siostry Jagoda i Kinga oraz ich mama Helena. Ich historia rozpoczyna się w momencie, kiedy umiera ojciec dziewczyn i mąż Helen zostawiając im nietypowy spadek. Szachowy pionek, bilet na film sprzed lat oraz torebkę nasion. Dziwne prawda? Uwierzcie, nasze bohaterki były nie mniej zdziwione. A to nie jedyna nietypowa sytuacja, która ich spotyka. My jako czytelnicy śledzimy, ich losy nie starając się nawet zachować powagi. Familijna parodia, czarny humor i codzienne problemy. Innymi słowy, relaks w trzystu trzydziestu pięciu stronach. Ja przyznam, nie często sięgam po takie pozycje. Komedie wolę oglądać na ekranie chodź i to nie zawsze. Jestem, raczej fanką filmów akcji jednak jak to często się zdarza, raz na jakiś czas mam ochotę obejrzeć bądź jak w tym w przypadku przeczytać coś innego. A tak się składa, że taki pomysł na historię mi się spodobał. Pomyślałam więc dlaczego nie? Sięgnęłam więc po tę książkę i naprawdę zdziwiłam się, że mimo humoru i sytuacji momentami żenujących (ale to umówmy, się jest nieodłącznym elementem komedii) autorka każdy rozdział kończy bardzo wartościową sentencją podsumowującą to, co się w danym rozdziale działo. Szczerze moje znaczniki prawie mi się pokończyły, gdyż nie mogłam się oprzeć, by nie pozaznaczać sobie, co po niektórych fragmentów (tak naprawdę zaznaczyłam je wszystkie, ale nie osądzajcie🙈). Uważam, że ta książka oprócz dobrej zabawy ma do przekazania także inne wartości. Także, więc jeśli lubicie podobne pozycje bądź po prostu chcecie, spróbować czegoś nowego tak jak ja miałam na to ochotę lub najzwyczajniej w świecie jesteście, ciekawi to śmiało sięgnijcie po tę lekturę. A kto wie, może spodoba się, wam tak jak mnie się spodobała. Polecam.

Helena i Zenon Szczęśliwi są małżeństwem od lat. Ale większość tego czasu Zenon spędza na morzu. Z córkami Kingą i Jagodą widuje się przez to okazjonalnie. Tak naprawdę te trzy kobiety go nie znają. A to wkrótce wychodzi na jaw, gdy mężczyzna umiera zostawiając kobietom swego życia dość osobliwy testament: pionek szachowy, bilet na film sprzed lat oraz torebka nasion. O co w tym wszystkim chodzi? Jaki plan miał Zenone? Jak sobie poradzą jego kobiety, gdy go zabraknie? To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Skusiłam się ze względu na tytuł dodający otuchy a także opis, który mocno mnie zaintrygował. Do tego informacja, iż jest to "powieść obyczajowa w klimacie komedii familijnej". Od razu na pierwszy plan wysunęło się moje pytanie i konsternacja. Śmierć człowieka, ojca i męża, a tu klimat komedii. No nie powiem. Miałam mnóstwo obaw. I niestety to jedne się potwierdziło. Przejść nad śmiercią człowieka bez praktycznie żadnych emocji? To co widziałam, to jak zachowywały się te trzy wspomniane wyżej kobiety wzbudziło grozę. Tak jakby Zenon nic dla nich nie znaczył. Gdzieś mi zabrakło tej powagi sytuacji i tego smutku. Na szczęście to tylko jeden minus - reszta to same plusy. Pod względem liczby bohaterów było było ich dużo. Trzy kobiety, ich bliscy plus dodatkowe, które dochodziły w trakcie. Na szczęście były indywidualnymi postaciami ze swoimi cechami charakteru. Nie powiem, całkiem przyjemnie podglądałam poczynania głównych bohaterek. To faktycznie okazała się humorystyczna powieść obyczajowa. Taka z przemyśleniami. Autorka bowiem przygotowała dla czytelników pewną niespodziankę w każdym rozdziale. Dla mnie była bardzo pomocna i zwracała uwagę na kluczowe aspekty każdego z wątków. To było niezwykle trafne i motywujące. Zmuszające do refleksji nad własnym życiem i własnym postępowaniem. Bardzo dobra lektura. Rozbudowana, przemyślana, z dobrze wykreowanymi bohaterami. Autorka ma fajny, lekki styl a akcja płynęła naturalnie i niewymuszona. Uważam, że warto zwrócić uwagę na tę pozycję. Polecam Współpraca: Wydawnictwo Dlaczemu

„Nie mówimy. Skrywamy przed światem to, co jest dla nas trudne. Nie wyjaśniamy tego, co boli. Wybieramy milczenie, choćby cena była najwyższa. Nie rozmawiamy. I kiedy zaczynamy rozumieć, że to jest najgorsza z dróg, bywa za późno. Ból się rozlewa po naszym ciele, cierpienie wypełnia naszą rzeczywistość. Ale nawet wtedy nie jest za późno. Nigdy nie jest za późno na dialog i szczerą wymianę zdań.” „Nie jesteś sama” to powieść obyczajowa w klimacie komedii familijnej: ciepłej wzruszającej i zabawnej. Trzy główne bohaterki– dwie siostry: Kingę i Jagodę oraz ich mamę Helenę – poznajemy, gdy umiera Zenon, ojciec i mąż. Kobiety dostają niezwykły spadek po człowieku, który większość życia spędził na morzu. Czy szachowy pionek, bilet na film sprzed lat oraz torebka nasion – to tylko przypadkowy testament, czy coś więcej? Jestem szczerze zaskoczona tym, co stworzyła @karolinawiniarska.autor. Ta okładka jest taka niepozorna, a skrywa w sobie treść, która idealnie trafiła w mój gust literacki. @karolinawiniarska.autor, dzisiaj zwracam się bezpośrednio do ciebie. Miałam z tobą styczność przy twoich innych pozycjach, które przypadły mi do gustu, więc wiedziałam, że przy tej książce również będzie fajnie, ale nie zdawałam sobie sprawy, że tyle razy będę się śmiać! Bardzo lubię czytać książki obyczajowe, nie są na siłę ubarwiane, wyidealizowane. Twoja historia jest rodzinna, ale ta rodzina nie jest idealna, ma swoje wady i zalety, przez co jest bliższa czytelnikowi. Za ogromny plus, uważam to, że na zakończenie każdego rozdziału mamy złote myśli. Najchętniej napisałabym je tutaj wszystkie, bo tak ciężko było mi wybrać jeden cytat. PS. Podczas czytania, zwróćcie szczególną uwagę na ciotkę Zytę, która jest mistrzem, a jej wtrącanie angielskich słówek idealnie pasuje do całości. Nie pozostało mi nic innego, jak polecić tę pozycję, jest świetna i zdecydowanie za mało widoczna na bookstagramie.

Poznacie trzy kobiety - matkę i dwie dorosłe córki - które właśnie straciły męża i ojca. Nie był im co prawda szczególnie bliski, ale jego śmierć ma ogromny wpływ na tych, których pozostawił. Przez długie lata nie sprawdził się w życiu rodzinnym, bo większość czasu spędzał na morzu - to była jego praca i miłość. Jednak namieszał nieco po śmierci. Otóż zostawił nietypowy testament - żona Helena otrzymała od niego nasiona, starsza córka Kinga - szachy, a najmłodsza, Jagoda - stary bilet do kina. Kobiety nie wiedzą, co to wszystko ma oznaczać, jednak z czasem okazuje się, że to był dobrze przemyślany plan… Dużo się dzieje w życiu kobiet - Kinga zostaje porzucona przez męża, Jagoda zakochuje się w młodszym od siebie, bardzo przystojnym Greku, a Helena męczy się ze swoją siostrą, ekscentryczną pisarką, Zytą. Powieść pełna jest zabawnych sytuacji i pomyłek, które wywołują uśmiech. Znajdziecie w niej pokręcone losy kobiet, które starają się odnaleźć w nowych sytuacjach życiowych. Mnóstwo dialogów spowoduje, że szybko pochłoniecie treść. Kolejnym plusem są ciekawe, sentencjonalne spostrzeżenia autorki znajdujące się na końcu każdego rozdziału. I co najważniejsze, moja mama, czytając, świetnie się bawiła i śmiała w głos - to jest bardzo dobra rekomendacja. Jest też kilka minusów. Zabrakło mi trochę humoru słownego, nieco sarkazmu i ironii - a ja to uwielbiam. Ponadto książka zawiera sporo błędów - literówki, błędy językowe itp. Jestem szczególnie wyczulona na to. No i nie przypadło mi do gustu to, jak traktowana jest Jagoda - przez całą treść cała jej rodzina ciągle podkreśla jej brzydotę… Dosłownie tak o niej mówią - zdecydowanie mi się to nie podoba. Zabrakło mi również trochę głębi… Niemniej jeżeli macie ochotę na lekką, niezobowiązującą lekturę, to to jest książka, która Was zadowoli. E-book dostępny w aplikacji Empik Go

Cześć w niedzielę. Latem Lubicie czytać lekkie obyczajowe książki napisane z humorem? Czy wolicie cięższą tematykę? Ostatnio bardziej sięgam po lekkie książki obyczajowe w klimacie komedii. Z zapartym tchem i uśmiechem na ustach śledziłam poczynania bohaterek książki „Nie jesteś sama” Karoliny Winiarskiej, od wydawnictwa Dla czemu. Poznajemy trzy kobiety Kingę, Jagodę i Helenę w momencie gdy otrzymują niezwykły spadek. A niezwykły jest z tego powodu, że najczęściej spadkiem jest dom, samochód lub pieniądze. A tu Kinga otrzymuje pionek szachowy, Jagoda bilet na film z przed lat, a Helena torebkę z nasionami. Kobiety nie wiedzą w jakim celu otrzymały te przedmioty? Co Zenon chciał osiągnąć? Nie było go w domu, ważniejsze było morze, a nie rodzina. Czy kobietą uda się odkryć znaczenie przedmiotów? W książce poznałam perypetię trzech kobiet Jagody, Kingi oraz Heleny. Są to świetnie wykreowane postacie, razem ze swoimi rozterkami i problemami miałam wrażenie jakbym je znała. Warto też wspomnieć o ciotce Zycie, pisarce z Nowego Jorku, która była wyluzowaną starszą Panią z dość dużym dystansem do swojej osoby. Pomimo, że jest to obyczajówka napisana z humorem sporo się w niej dzieje nawet przez moment się nie nudziłam podczas czytania. Podobał mi się chaos, który towarzyszył życiu codziennemu dziewczyn, który pokazywał, że życie nie jest idealne, ani łatwe. Każdy rozdział wskazywał na problem, który dotyczy nas wszystkich, a koniec rozdziału to idealne podsumowanie. „Nie jesteś sama” to idealna książka na letni odpoczynek, którą Wam  polecam

Głównymi bohaterkami powieści jest matka Helena wraz z córkami Kingą i Jagodą. Akcja zaczyna się w momencie śmierci ojca Zenona. Rodzina otrzymuje po zmarłym spadek i są to nietypowe rzeczy. Helena otrzymuje torebkę nasiona, Kinga – figurkę szachową a Jagoda – bilet do kina na film sprzed kilku lat. Przedmioty te nie są kompletnie związane z tym czym zajmują się dziewczyny. Co więcej są wręcz ich przeciwieństwem. Jaki sens miało pozostawienie tego w spadku? Co Zenon chciał osiągnąć? Przecież praktycznie nie było go w domu tylko liczyło się morze. Na dodatek pojawiają się dodatkowe problemy utrata pracy, rozwód, zdrada i kłamstwo. Jak to wszystko wpłynie na dalsze losy rodziny. I czy uda się rozwikłać zagadkę pozostawienia nietypowych przedmiotów? Książka zaintrygowała mnie swoim tytułem i opisem. Chciałam się dowiedzieć, dlaczego ojciec zostawił taki testament. I nie żałuję czasu spędzonego przy tej historii. Mimo wielu zabawnych sytuacji nie zabrakło i kilku wzruszeń. Zrozumiałam, iż autorka chciała nam pokazać, iż wszystko jest inne niż nam się wydaje. Często postrzegamy pewne osoby jako bezduszne i pozbawione uczuć. A tak naprawdę nie widzimy tego co najważniejsze. Powinniśmy się cieszyć z każdej danej chwili. Najbardziej zapadła mi w pamięć ciotka Zyta z Nowego Jorku, która swoimi tekstami i zachowaniem wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Tylko te jej wtrącenia angielskich słówek były trochę denerwujące. Jednak bez tego straciłaby cały swój urok.

Jako że mamy lato, postanowiłam dać szansę książce, która zapowiadała się na lekkie czytadło. W końcu nie muszę codziennie rozwiązywać kryminalnych zagadek. Taki reset dobrze mi zrobił. Głównymi bohaterkami powieści "Nie jesteś sama" są Jagoda i Kinga - siostry oraz ich matka Helena. Nie mogę również pominąć zwariowanej ciotki Zyty. Jagoda jest "brzydkim kaczątkiem", Kinga ma z pozoru szczęśliwą rodzinę. Mąż Heleny umiera i pozostawia w spadku tak beznadziejne rzeczy, że zarówno ona jak i jej córki utwierdzają się w przekonaniu, że nigdy ich nie kochał. Faktem jest, że większość czasu spędził na morzu i wydaje się, że rodzina nie była dla niego ważna. A może jednak było zupełnie inaczej? Dla mnie najlepsze w tej książce jest to, że daleko jej do romansu. Nie jestem w stanie czytać romantycznych histori, bo nie wierzę w miłość i strasznie mnie irytują. Oczywiście w tej powieści bohaterowie też się kochają, ale jakoś tak normalnie, bez lukru i brokatu. Dodatkową zaletą "Nie jesteś sama" jest duża dawka humoru. Może nie turlałam się ze śmiechu, ale wielokrotnie dialogi niezmiernie mnie bawiły. A to w letnim czytadle jest niezwykle ważne. Mamy więc do czynienia z ciepła i kobiecą powieścia, doprawioną humorem, która na pewno Was nie zawiedzie. Ja, zagorzała fanka krwawych historii, polecam książkę Karoliny Winiarskiej. To oznacza, że nie jest nudna i płytka. No i ma fajne zakończenie. Czytajcie!

Kinga i Jagoda to córki Heleny, które wspólnie spotykają się na pogrzebie. Śmierć ojca i męża zbytnio nie wywołuje u nich traumatycznych przeżyć, ponieważ jako marynarz większość życia spędził na morzu, nieinteresując się rodziną. W spadku po mężczyźnie kobiety dostają dziwne przedmioty, które z początku nie maja większego sensu. Czy i tym razem ojciec i mąż z nich zadrwił? NIE JESTEŚ SAMA to komedia familijna, która powinna być przepisywana na receptę. To powieść pełna dobrego humoru, optymistyczna przy której zrelaksujecie się i szczerze uśmiechniecie. Wprawdzie historia nie jest wymagająca, ale kapitalnie się przy niej bawiłam 🤩. Podobał mi się humor autorki, który nie raz wywołał u mnie parsknięcie śmiechem, a to cenię najbardziej w komediach. Postacie zostały fajnie przedstawione, z przymrużeniem oka, a nie karykaturalnie, chociaż przytrafiały im się nieprawdopodobne zdarzenia. Z czystą przyjemnością śledziłam dalsze perypetie bohaterek, a to dlatego, że historia mnie wciągnęła i postacie potrafiły zainteresować sobą. Niestety w książce okazjonalnie zdarzały się literówki, ale to nie przeszkadzało aż tak bardzo. W ogólnym rozrachunku powieść przypadła mi do gustu i śmiało mogę wam ją polecić.