Córka cyfrowego smoka (okładka  miękka, wyd. 04.2023)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 28,43 zł

28,43 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 42,12 zł

Sprzedaje dvdmax : 42,15 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Rawand to miasto, które nie wybacza błędów. 

Podczas gdy świat ogarnia chaos walki o władzę między smokami oraz korporacjami, Ay próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Przeszłość jednak nie zapomina, a przyszłość żąda zapłaty za stare błędy.  Najemniczce przyjdzie się zmierzyć ze śmiertelnym zagrożeniem i dopilnować, by porażka już nigdy nie dotknęła jej najbliższych.

Historia, która znakomicie łączy wątki science-fiction i fantasy. Córka Cyfrowego Smoka zabierze was do świata technologii, bezprawia, magii oraz niezwykłości. 

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1364692292
Tytuł: Córka cyfrowego smoka
Autor: Barbara Granops
Wydawnictwo: Dlaczemu
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-04-26
Data wydania: 2023-04-26
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 220 x 30 x 130
Indeks: 55587914
średnia 4,1
5
9
4
4
3
5
2
0
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
10 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
11-08-2023 o godz 11:49 przez: lalkabloguje
Książka to debiut literacki, w dodatku gatunek fantastyka, a to uwielbiam. Czy historia przypadła mi do gustu? Muszę przyznać, że jestem zaskoczona fabułą i mam wrażenie, że opinie czy recenzję nie są w stanie oddać dokładnie tego co dostajemy w tej książce. Żeby ja zrozumieć, trzeba koniecznie przeczytać. Do tego mamy tu zupełnie nieszablonową fantastykę. Ay to młoda najemniczka, która wraz z trójką przyjaciół wykonuje zlecenia od pośredniczki. Nie wszystko zawsze idzie po ich myśli, ale póki wychodzą bez większych szkód i dobrze na tym zarabiają uznają to za sukces. Wszystko się zmienia , gdy dostają zlecenie, by wydostać z podziemi Korporacji, więźnia. Pozornie to ma być jedno z trudniejszych zadań. Wszystko się komplikuje, gdy udaremnia im to Haker, którego tam nie powinno być. Ay zostaje ciężko ranna, a dwójka z jej przyjaciół traci życie. To jest początkiem zmian. Ay obiecuje, że pomści przyjaciół. Kim a może czym jest tajemniczy haker? Czy Uda jej się odkryć prawdę? Historia należy do tych, które ciężko sklasyfikować. Mamy tu świat przyszłość, chyba tak to możemy określić. Świat po wojnie, gdzie mieszają się potomkowie różnych smoków. Do tego cyberprzestrzeń, technologia, wojny między różnymi rasami, miasto, w którym jest chaos. Autorka świetnie wykreowała fabułę, choć muszę przyznać, że ma jeden konkrety mankament. Postacie i świat jest trochę chaotycznie nam przedstawiony. Coś jakbym zaczęła od drugiego tomu. Zabrakło wprowadzenia w ten świat, zarysu historii poszczególnych ras, tego czym jest np. Korporacja itp. Nie przeszkadza to może dokładnie w czytaniu, ale zabrakło mi tzw. przeszłości bohaterów, skąd się znają, co robili przed skąd pochodzą. Czyta się ja za to rewelacyjnie, pomimo tego, że rozdziały są dość długie. Jednak mają oddzielone części w postaci ***. Postacie są dobrze wykreowane, może trochę dla nas abstrakcyjne, ale tego możemy się podziewać po fantastyce. Jeśli puścimy wodze wyobraźni możemy je sobie wyobrazić. To, co wyróżnia tę książkę to także motywy, które autorka przemyciła. Oprócz technologii, magii, pościgów, chaosu, różnych postaci jak np. elfy, smoki są także postacie, których nie spotkamy w innych tego typu książkach. w historie mamy wplecioną sprytnie motyw LGBT i tu muszę przyznać, że trzeba autorce pogratulować. Motyw ten jest świetnie napisany, subtelny i idealnie pasuje do historii. Nie ma tu wątku erotycznego a ten emocjonalny. Oprócz tego książka porusza takie motywy jak przyjaźń, wolność, oddanie, lojalność, zaufanie itp. Nasi bohaterowie żyją w czasach, gdzie wszystko jest nie tak. Nie jest to cukierkowy świat, w którym żyje się łatwo. Każde wydarzenie w świecie, w którym rządzą Korporacja i Smoki wywołuje szereg zdarzeń przyczynowo-skutkowych. Cy Ay odnajdzie spokój? Czy uda jej się zrobić to co sobie zaplanowała? Kim będą jej sprzymierzeńcy a kim wrogowie? Czy uda jej się uciec od przeszłości? A może ona sobie o niej przypomni? Zakończenie dość nieoczekiwane, emocjonujące i zostawia niestety niedosyt. Autorka ucięła trochę za szybko zakończenie, zostawiając nas w takim momencie, że trochę jestem zawiedziona. Epilog ciekawy, i idealnie pasuje do reszty. Autorce gratuluje debiutu, pomysłu na książkę, która nie należy do cienkich. Dostajemy całkiem ciekawą, wciągająca choć niełatwa historie, która mieści się na ponad 400 stronach. Osobiście polecam fanom fantastyki choć nie tylko. Jednak jeśli nie lubicie fantastyki i wolicie proste, nieskomplikowane czytelniczo książki, to możecie się rozczarować.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-05-2023 o godz 20:29 przez: Snieznooka
„Córka Cyfrowego Smoka” jest książką, która bardzo mnie kusiła, zwróciłam na nią uwagę za sprawą okładki i opisu wydawcy. Nie miałam wcześniej styczności z twórczością autorki, byłam jej ciekawa. Lubię fantastykę, cybernetykę, jestem zaintrygowana innymi światami, które mogłam zwiedzić, poznać. Uwielbiam książki właśnie między innymi, dlatego, że wprowadzają w życie czytelnika niesamowite historie. Barbara Granops właśnie w ten sposób zaprosiła mnie do świata, który jest rządzony przez istoty, które cenię – Smoki. Jakbym mogła odmówić sobie przyjemności poznania tej opowieści? Nie mogłam, nie chciałam i nie zamierzałam. Główną bohaterką książki autorstwa Barbary Granops pod tytułem „Córka Cyfrowego Smoka” jest Ay, najemniczka i hakerka. Świat, w którym żyje jest inny, rządzi w nim Korporacja oraz Smoki. Miasto Rawand jest miastem, które nie toleruje błędów. Mamy tutaj technologię, magię i bezprawie, życie nie jest łatwe. Człowiek egzystuje nie posiadając niczego na własność. Korporacje kontrolują większość miasta, o karę za błędy nie jest trudno, albo się wpasujesz, albo masz poważne kłopoty. Zaczęły się problemy, Korporacje miały zatarg ze Smokami, doszło do walk i zamieszek, chaos ogarniał ludzi. Życie się zmienia, człowiek człowiekowi wilkiem, brak zaufania do drugiego człowieka sprawia, że się obojętnieje. Ay opuszcza Korporacje i stara się wpasować w nową rzeczywistość, stała się najemniczką od niezbyt czystej roboty. Ma przyjaciół i nie jest w tym osamotniona. Zła passa trwa zbyt długo, Ay postanawia się zemścić, zamierza zrobić wszystko, aby chronić swoich najbliższych. „Córka Cyfrowego Smoka” to zaproszenie do świata, który przeraża, zachwyca i w pewnych aspektach może kiedyś prowadzić do przyszłości ludzkości. Wiele z takich wizji w książkach fragmentarycznie nas spotkało. Fascynował mnie świat Ay, bardzo polubiłam główną bohaterkę. Sięgając po powieść Barbary Granops zachłysnęłam się technologią, wałczyłam z systemem, który zaczął się sypać. Każdy z bohaterów chciał przetrwać zapewnić sobie byt, utrzymanie i bezpieczeństwo. Wyobrażacie sobie życie, gdzie wynajmuje się wszystko, nawet sprzęt gospodarstwa domowego? Nie stać cię na nic. „Córka Cyfrowego Smoka” potrafi czytelnika zachwycić, wzbudzić wiele emocji, zaintrygować. W książce znajdziecie wątki LGBT+, postacie drugoplanowe są wielowymiarowe, są takie, które polubiłam, inne wręcz przeciwnie. Czytając historię Ay bawiłam się dobrze, w tekście znalazłam błędy, niedokończone zdania, w kolejnych wydaniach powieści z pewnością zostaną poprawione. Jeśli lubicie fantastykę i sience-fiction myślę, że książka będzie dla Was idealna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-05-2023 o godz 20:21 przez: Monika Janowska
Zastanawialiście się kiedyś, jak będzie wyglądać przyszłość? Za 200 czy 500 lat? Wszechobecna technologia, postęp, latające maszyny pełniące rolę samochodów czy motorów. W tej książce autorka funduje nam swoją wizję przyszłości. "Córka Cyfrowego Smoka zabierze was do świata technologii, bezprawia, magii oraz niezwykłości." Czy można nad tą przyszłością wznosić same okrzyki zachwytu? Niestety nie - człowiek w niej został sprowadzony do roli "najemcy". Wynajmujesz mieszkanie, sprzęt, auto i wszystko inne, bo nie stać cię na zakup tych rzeczy na własność. Korporacje przejmują kontrolę nad większością miasta, a wszelkie niesubordynacje są karane. Rawand jest idealnym przykładem takiego miasta. Ono nie wybacza błędów. Żeby w nim funkcjonować musisz się idealnie wpasować, inaczej cię pochłonie. Tymczasem świat ogarnia chaos walk pomiędzy smokami a korporacjami. Przynosi to jedynie coraz więcej ofiar. I nie mam na myśli tylko ofiar śmiertelnych. Ludzie stają się ofiarami - obojętnieją, nie ufają drugiej osobie, wykorzystują innych. Ay po opuszczeniu korporacji próbuje sobie ułożyć życie na nowo. Razem z przyjaciółmi stworzyła grupę najemników. Zajmują się "brudna robotą", jednak z czegoś trzeba żyć. Podczas jednej z licznych akcji wpadają w pułapkę, która kończy się katastrofalnie. Teraz dziewczynę zaczyna napędzać zemsta, której podporządkowuje swoje kolejne działania. Niestety przeszłość, o której starała się zapomnieć wraca do niej zwielokrotniona i domaga się zapłaty za stare błędy. Cała historia jest skonstruowana w niezwykle pomysłowy sposób. Są w niej zaznaczone wątki LGBT+. Postacie są dosyć zróżnicowane. Nie wszystkie polubimy, jednak każda z nich będzie w nas wywoływać emocje - mniejsze bądź większe, pozytywne bądź negatywne. Jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić, to korekta tekstu. A to już leży po stronie Wydawnictwa. W tej powieści jest bardzo dużo zdań, które mam wrażenie - nie są dokończone. "Nie przejmowała się odpowiedzią i wypadła z." "Do weszła kolejna osoba." "Nie potrafiła jednak ukryć zdenerwowania w rozbiegany." "Patrzyła jeszcze, jak Joythi przez kontrolę, ,po czym się w tłumie." Itd. Trochę mi to przeszkadzało w odbiorze całej historii. Jednak pomimo tego książka jest godna polecenia. Może się ona spodobać zwłaszcza fanom powieści science-fiction. Muszę przyznać, że możliwość zajrzenia w cybernetyczną przyszłość świata jest dosyć intrygująca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
21-05-2023 o godz 18:47 przez: anonymous
Czytacie książki, gdzie występuje motyw przyszłości? Zastanawiacie się, jak będzie wyglądać kiedyś świat? Przyznam, że czytając, ''Córka cyfrowego smoka'', zastanawiałam się, czy coś opisane przez autorkę ma w przyszłości prawo bytu. Barbara Granops pokazuje nam jedno z wielu możliwych przyszłości. Podobnie jak Geogre Orwell w ''rok 1984'' pokazuje nam swoja wizje na przyszłość. Świata w którym rządzi technologii, bezprawie jest na każdym roku, magii nie jest cukierkowa. Czy jesteście gotowi wkroczyć do tej przyszłości? Ay jest najemniczka i hakerka, która próbuje ułożyć sobie życie na nowo, po tym jak opuściła korporacje, jednak to nie jest łatwe. Rawand to miasto, które nie wybacza błędów. Kiedy raz się podpadnie Smokom i Korporacji jest się na celowniku cały czas. Grupa najemników pod przewodnictwem Ay wykonują prace, która przez wielu jest uważana za ''brudną''. Wpaść w potężne tarapaty przy takiej pracy nie jest trudno. I tak też się dzieje. Ta pozycja to niesamowita opowieść, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Ay to świetna bohaterka, chociaż zdecydowanie ''syndrom bohatera'' jej bardzo doskwiera. Próbuje wszystkim pomóc i ciężko jest jej się przyznać do porażki a tym bądź samej poprosić o wsparcie, często przysparza to więcej problemu niż pożytku. To, co trzeba przyznać to to, że dziewczyna dla swoich najbliższych potrafiłaby wskoczyć w ogień. Bardzo podobało mi się przedstawienie tego świata. Z jednej strony cukierkowa przyszłość i utopia. Pokazanie idealnego świata w którym nie ma przemocy biedy etc. ale z drugiej tej prawdziwej stron brud ubóstwo inwigilacja. Całą ta historia to idealne połączenie sci-fi z nutką fantastyki. Pomimo tego, że nie jestem fanka sci-fi i nie lubię książek z wątkiem technologicznym, tak tutaj mi to nie przeszkadzało i czytało się przyjemnie. Cała historia jest skonstruowana w bardzo przemyślany i pomysłowy sposób. Są w niej zaznaczone wątki LGBT , które przypadły mi do gustu. Bohaterów pobocznych też bardzo polubiłam, byli charakterni i bardzo różni. Zdecydowanie był to bardzo dobry debiut i autorka i chętnie przeczytałabym jej następne książki. Bawiłam się bardzo dobrze i na pewno jeszcze nie raz na moim profilu się pojawi. Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz i zaufanie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-05-2023 o godz 21:46 przez: Magdalena
Jej jak ja nie lubię pisać takich recenzji, ja nawet nie umiem tego zrobić. Jakich? No właśnie… Po lekturze tej książki mam ogromny mętlik w głowie. Pomysł na fabułę i cały stworzony przez autorkę świat jest bardzo ciekawy… Tylko coś w trakcie wykonania zgrzytneło. Ay to uzdolniona hakerka, która pracuje jako najemny no właśnie kto? Złodziej? Chyba tak będzie najłatwiej określić jej pracę. W trakcie jednej z misji pojawiają się zaskakujące utrudnienia. W teorii wszystko powinno pójść świetnie, jednak niewidzialny wróg zniszczył wszystko. Od tego momentu Ay pała rządzą zemsty. Nie przewidziała tylko, że z tym przeciwnikiem nie pójdzie tak łatwo. . No i sami widzicie brzmi super… Jest tylko kilka problemów. Tak naprawdę niewiele wiemy o przeszłości bohaterki, przez co ciężko ją zrozumieć. Nienawidzi władzy, nie cierpi swojego ludu. Wątki postaci pobocznych też są intrygujące, jednak ich przeszłość owiana jest jeszcze większą tajemnicą. W trakcie historii zamyka się wątek Joythi tylko, że nie wiemy co to był za wątek? Ok sekta, ok wsadziła faceta do więzienia, no ale co jej zrobił? Znajomość z Tokachim, znają się z przeszłość, coś tam razem robili, prawie ze sobą byli. Chwilami miałam wrażenie, że nie czytam pierwszego tomu, tylko drugi lub kolejny. Smoki no i tu kolejna zagadka, są i coś robią ale co? Rządzą? Ale kim? Skoro ten świat to wielka samowolka… Czuje, że już pogubiliście się w mojej recenzji, ale ja właśnie tak się czułam przy lekturze. Niby fajnie, niby spoko ale nic mi się nie zgrywało… Niestety nawet rozwiązanie głównego wątku, zostało potraktowane moim zdaniem trochę po macoszemu… Mam jeszcze kilka słów do wydawnictwa, niestety coś się stało z korektą, czytałam wiele innych waszych książek i nigdy nie było tego problemu a tu? Brak wyrazów, brak liter albo zmieniony szyk liter w słowach… Kiedy jest tego mało można ten problem zignorować, ale tu przeszkadzało mi to chwilami naprawdę bardzo. Ta książka to ciekawy debiut, świetny pomysł tylko jakby trochę nie dopracowany. Trzymam kciuki za autorkę bo ma potencjał 🙂 Mimo wszystko polecam Wam sprawdzić tą pozycję, nie jest zła ale i nie rewelacyjna, coś tak jakby pomiędzy. Jestem jednak pewna, że znajdą się osoby, którym książka przypadnie do gustu 🙂
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-05-2023 o godz 21:00 przez: Kinga
Barbara Granops "Córka cyfrowego smoka" * "Prawdziwa rodzina to ta, którą wybierasz sobie sam, a ta z krwi to czasem po prostu banda dupków." * "Tutaj wystarczy wierzyć. Zresztą w dużej mierze na tym polega magia, silna wola i tak dalej. Chodzi o to, jak mocno jesteś w stanie uwierzyć w swoje sny." Zapraszam Was do miasta Rawand, które nie wybacza błędów. Poznamy Ay, która próbuje ułożyć sobie życie na nowo, w świecie, które ogarnia chaos walki o władze. Świat wykreowany, który wykreowała autorka jest niesamowity, taka wizja przyszłości. To świat pełen nowoczesnej technologii, która dla innych jest wybawieniem, a dla niektórych zgubą. To opowieść, która ma swoje drugie bardzo ważne dno na temat elektroniki i świata wirtualnego. Akcja powieści zaczyna się od pierwszych stron. Nie ma tutaj mowy o nudzie, a wręcz przeciwnie, każdy wątek, który się pojawia jeszcze bardziej zbliża do bohaterów i to fabuły. Fabuła jest jak sieć. To tak jakby pokazać odrobinę czegoś nowego i niesamowitego, a później zabronić poznawać wiecej. Tak się czułam kiedy musiałam odłożyć książkę, że zabiera mi się coś cudownego, kiedy ja już zdążyłam się z tym połączyć emocjonalnie. Ciężko było nie myśleć o książce, kiedy nie mogłam czytać. 🥺 Bohaterów się lubi bądź nie, jest ich tutaj naprawdę sporo, no i nie każdy zdobył moje serduszko. Najbardziej główna bohaterka Ay to dziewczyna o dobrym sercu (coś jak ja), która myśli o innych bardziej niż o sobie. Każdy z bohaterów jest wyjątkowy na swój sposób, ma swój charakter i osobowość. Do tego ostatniego się nie przyczepie, bo autorka świetnie ukazała ich podejście do życia w świecie jakim się znaleźli, do innych jak i do siebie. Emocji nie brakuje. Ja czułam się jakbym była w ich świecie, widziała to co oni, przeżywałam też wszystko z nim, ale na swój sposób. Dla emocji warto, naprawdę. Podsumowując dostałam tutaj świetne połączenie dwóch gatunków Sci-fi oraz fantastyki z nutką romansu, który jest świetnie poprowadzony. Nowa technologia, magią, świetna kreacja bohaterów i niesamowite zwroty akcji! No i wątek lgbt+. To historia dla fanów każdego z wymienionych gatunków.💙
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-05-2023 o godz 17:42 przez: Aleksandra Stasieńko
"Córka cyfrowego smoka" to debiut polskiej autorki, w którym pewne elementy fantasy przeplatają się z science-fiction, choć sci-fi moim zdaniem było tu sporo więcej. W książce poznajemy Ay, główną bohaterkę, oraz jej kompanów. Niestety dość długo nie mogłam poczuć do niej sympatii, początkowo jej zachowanie mnie drażniło, ale w drugiej połowie książki już jej kibicowałam 😅 W książce występuje jeden z moich ulubionych motywów, czyli zemsta, oraz sporo akcji i strzelanin. Całość jest dość przyjemnie napisana, czytałam tę powieść bardzo szybko i całkiem dobrze się bawiłam. Bardzo spodobał mi się klimat tej książki! Niebezpieczne miasto, gangi, inwigilacja i tajemnice, można tu znaleźć to wszystko i jeszcze więcej. Uwielbiam jak w powieściach mamy do czynienia z typami spod ciemnej gwiazdy, więc pod tym względem byłam usatysfakcjonowana :D Jak na debiut "Córka cyfrowego smoka" wypada naprawdę przyzwoicie i można z nią miło spędzić czas, lecz znalazło się tez parę wad. Książka dość długo się rozkręca, po intrygującym początku nastąpił pewien przestój, w którym historia posuwała się naprzód powolnym tempem, co na tę ilość stron, w moim odczuciu, znacząco odebrało jej dynamikę. Odniosłam też wrażenie, że autorka nie przekazała nam wszystkiego, odczuwałam czasem przy czytaniu chaos i brak informacji. Bohaterowie rozmawiali o różnych sytuacjach, które dla mnie nieraz były po prostu tajemnicą. Choć część miejsca poświęcono na życie związkowe Ay, to zarówno w tej sferze, jak i samej zemście oraz różnych akcjach, to jednak zabrakło mi w tym wszystkim trochę emocji, czegoś co mocniej by mnie przykuło do tej książki. Mimo że trafiło się parę wad i ta powieść niestety nie wywołała we mnie zachwytu, to nie odmowię jej tego, że dobrze mi się ją czytało, zaintrygował mnie świat stworzony przez autorkę i dość dobrze się bawiłam. Cyniczna hakerka ze sztuczną kończyną, dążąca do zemsty z pewnością przykuje uwagę niejednego czytelnika 😁 Warto sprawdzić czy to coś dla siebie i wesprzeć początkującą autorkę :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-05-2023 o godz 15:50 przez: Klaudia Wosińska
"Córka cyfrowego smoka" Barbary Granops to opowieść o przyjaźni i oddaniu. W świecie rządzonym przez Smoki i Korporacje żyje Ay. Najemniczka i hakerka, która próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Jednak przeszłość nie zapomina. Gdy jeden z największych zakładów korporacji w mieście zamyka się i ucieka z miasta wybucha zamęt. Do dziewczyny zgłasza się jej start znajomy z prośbą o pomoc, dziewczyna musi zdecydować co jest dla niej ważne. Tym czasem jej partnerka również wpada w kłopoty a jedna nieudana akcja kładzie się cieniem na życie dziewczyny. Jak poradzi sobie Ay? Czy pomoże swoim przyjaciołom? Niesamowita opowieść, która wciąga w swój świat od pierwszych stron. Ay to świetna bohaterka, chociaż cierpi na syndrom bohatera. Próbuje wszystkim pomóc i ciężko jest jej się przyznać do porażki bądź samej poprosić o wsparcie. Dziewczyna jest oddana swoim najbliższym i zrobiłaby dla nich wszystko. Autorka zabiera nas do niesamowitego świata, pełnego najnowszej technologii i systemów. Jednocześnie nie zapomina o zachłanności ludzi i pokazuje jak internet może być zgubny dla przeciętnego odbiorcy. Miliony reklam i aplikacji, fake'owych stron czy zwykłych portali społecznościowych, w których tonie społeczność Rawandu. To tylko wierzchołek góry lodowej. Mający zatuszować biedę i bezrobocie - mroczne i niebezpieczne oblicze postapokaliptycznego miasta. Tu panuje bezprawie a śmierć może nas spotkać na każdym kroku. Ta książka to świetne połączenie sci-fi z nutką fantastyki. Uwielbiam gdy w opowieść wplecione zostają nowinki technologiczne. Broń, sztuczna inteligencja czy pojazdy przyszłości. Mam wrażenie, że autorka pokazała nam jak może wyglądać nasz świat. I osobiście powiem, że na pewno tego nie chcemy. Przy książce bawiłam się świetnie. Dodatkowym jej atutem jest nietypowy wątek romantyczny, który intryguje i nadaję kolejnego wymiaru opowieści. Szczerze polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
21-05-2023 o godz 11:41 przez: elizaartsoul
Bardzo lubię cyberpunkowe historie. Wizje takiego świata są niesamowicie ciekawe, ale i niepokojące. Tak też było w "Córce cyfrowego smoka". Przyszłość, w której technologia pomału odbiera wszystko to, co ludzkie. Natury jest coraz mniej, a najczęściej spotykane drzewa, to te holograficzne. Ludzie są coraz bardziej obojętni, zamknięci w swoich cyfrowych światach, za wszelką cenę starający się przetrwać w tym nieczułym, trudnym świecie. I choć ten świat jest naprawdę ciekawy, a bohaterowie różnorodni i łatwi do polubienia, to zabrakło mi tutaj emocji i jakiegoś punktu zaczepienia, który by mi pomógł wczuć się w tę historię. Czytałam ją wyjątkowo długo i jakoś nie mogłam się wciągnąć. Cały czas miałam nadzieję, że w którymś momencie się bardziej rozkręci, jakiś zwrot akcji zwali mnie z nóg lub chociaż zakończenie wywoła jakieś większe emocje, ale niestety tak się nie stało. Intensywność akcji jest przez całą książkę na bardzo równym poziomie, a dla mnie nie był to zbyt intensywny, trzymający w napięciu poziom, dlatego niestety trochę się nudziłam. Ponadto, jejku, ja nie wiem co tutaj się stało z korektą. Brakujące słowa, niedokończone zdania 😱. Gdyby to były sporadyczne przypadki, to pewnie nawet nie zwróciłabym na nie uwagi, ale takich błędów było tu naprawdę sporo i ciężko się to czytało. Nie spotkałam się jeszcze nigdy z tyloma błędami w książce 🙈. Miałam nawet o tym nie wspominać, ale któreś kolejne urwane zdanie przelało czarę goryczy. "Córka cyfrowego smoka" jest debiutem, a autorka ma wspaniałą wyobraźnię i może z niej powstać jeszcze wiele, coraz lepszych historii i tego autorce życzę! IG: elizaartsoul
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-05-2023 o godz 21:40 przez: Iryna
"Córka cyfrowego smoka" to debiutowa powieść Barbary Granops. W książce znajdziemy wątki science-fiction w połączeniu z urban fantasy. Autorka stworzyła bardzo rozbudowany świat, w którym technologie łączą się z magią. Historia opowiada o głównej bohaterce Ay, która próbuje na nowo ułożyć życie, ale przeszłość ją dopada. Kobieta jest najemniczką i genialną hakerką. Kiedy błędy przeszłości dopadają Ay, ona zrobi wszystko, żeby ocalić swoich bliskich. Historia o miłości, zemście, sprawiedliwości. W tej książce znajdziemy dużo opisów nowoczesnych sprzętów i gadżetów. Autorka ma bardzo ciekawą wizję przyszłości i oby świat, który opisała, nie dopadł ludzkość w rzeczywistości, bo niestety wszystko ku temu zmierza. Osobiście uwielbiam gatunek książek urban fantasy, natomiast ta historia szczerze nie przypadła mi do gustu. Ciężko mi się czytało do strony 120, ale później akcje potoczyły się tak, że się wkręciłam i koniecznie musiałam wiedzieć co będzie dalej. Dużo wszystkiego się dzieje, do tego trzeba zaznaczyć, że jest opisany bardzo ciekawy wątek romantyczne. Nie spotkałam takiego rodzaju związku jeszcze w żadnej innej książce, jest to romantyczny wątek LGBT+ ze schematem mniej więcej takim: K+(K+K)+M. Muszę dodać też, że w książce pojawia się sporo błędów językowych, co niestety rozpraszało moją uwagę. Tak że podsumowując: ta historia ma vibe cyberpunku i uważam, że można tę książkę albo pokochać całym sercem, albo wcale nie. Moja osobista ocena to 5/10. Polecam dla osób, które lubią urban fantasy oraz ciekawe wątki miłosne LGBT+.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego