Mała (okładka  miękka, wyd. 11.2023)

„Mała” to już trzecia część cyklu z Inspektor Blanco. Muszę się przyznać, że poprzednich nie czytałam i nie wiem dlaczego kupiłam ostatnią część zamiast zacząć od początku..🤦 Fabuła tej książki jest bardzo oryginalna. Czytałam ją z zapartym tchem i nie byłam w stanie jej odłożyć, aż nie dowiedziałam się co tak naprawdę się wydarzyło. Mroczny świat, który mną wstrząsną, sadyzm, brutalność, okrucieństwo i scen od których włos się jeży na głowie. Ciągłe zwroty a sama akcja rozkręca się z każdą stroną i z każdym rozdziałem odkrywamy coraz więcej intrygujących faktów. To jedna z tych książek, które na długo zapadają w pamięci.

Cała seria rewelacyjna

Wystarczy przewrócić kilka stron, by zejść do piekła. Wystarczy musnąć opuszkami palców bolesnej przeszłości bohaterów, by zrobić krok w kierunku otchłani. Wyciągnąć rękę po prawdę, by otrzymać koszmar. Coś, co wydaje się nieprawdopodobne, obrzydliwe, odrażające atakuje obrazami, które zapisują się na siatkówce oka. Drastyczne, graniczne, odległe. Wywołuje strach, panikę, obrzydzenie. Żeby ten koszmar przetrwać- trzeba uśpić swoją wrażliwość. Zatkać uszy na drażniące, mrożące mięśnie dźwięki. I nos- na odór, który nie pozostawia przestrzeni na nadzieję. Gdzie są granice bólu? Gdzie jest granica zła? Dzieciństwo powinno być świętością. Ale jakże łatwo zamienić je w koszmar i ukształtować potwora. Wyrzeźbić go na swoje podobieństwo, uwolnić demony, zaserwować horror. „Nikt nie wraca nietknięty z piekła”. Bo potem nic już nie jest tym, czym być powinno. Patrzenie w otchłań sprawia, że zostają tam „strzępy naszej duszy”. W pewnym momencie – być może – nic już nam z niej nie zostanie. Tylko pustka. . Trzecia odsłona kryminalnej serii autorstwa Carmen Mola. Kryminał noir, budzący przerażenie i obrzydzenie jednocześnie. Depresyjny Madryt i okolice, gdzie w ciemnym zaułkach zło tylko czeka na to, by wyciągnąć swoje macki. Specjalna jednostka hiszpańskiej policji (BAC) tym razem musi zmierzyć się z czymś, co będzie nie tylko osobistym koszmarem dla wszystkich jej członków, ale też próbą charakteru. Walką z czasem i złem w czystej postaci. Sztuką podejmowania trudnych wyborów, które mogą przekreślić przyszłość, ale pozwolić zachować twarz. Od pierwszej strony fabuła wciąga w swoje szpony. Chciałoby się nie widzieć, ale ciężko nie patrzeć. Trudno to znieść, ale nie można się wyplątać z tej pajęczyny zła. Krótkie rozdziały, nieustanne napięcie, kolejno odkrywane fabularne karty- tajemnice – które szokują, rozczłonkowują naszą wrażliwość, serwują klimat, jaki ciężko znaleźć w innych seriach. Specyficzny, niepodrabialny, unikatowy. Gdzie perwersja w czynieniu zła aż boli. Gdzie ból i cierpienie ofiary wywołują łzy niemocy, a jednocześnie ciarki niepokoju i strach o to, że obok nas też żyć mogą potwory w ludzkiej skórze. Cała seria – rewelacyjna. Mocno polecam. https://www.instagram.com/ananke144_czyta/

Czytelniczo wróciłam do najlepszej jak dla mnie serii, którą w tym roku przeczytałam. Często w kilkuczęściowych historiach zauważalna jest tendencja spadkowa, ale zdecydowanie nie doświadczymy jej tutaj... Autorzy trzymają poziom, a "Mała" zaskakuje z każdą kolejną stroną. To trzeci tom z inspektor Blanco i śledczymi z BAC w roli głównej. Tym razem dochodzi do zaginięcia bardzo bliskiej im osoby. Chesca, kierująca policyjną brygadą, wybiera się na celebrowanie nachodzącego roku świni. Ostatni dzień chińskiego roku jednoczenie staje się dla kobiety najgorszym dniem... Gdy Chesca budzi się dostrzega, że jest naga, sama, skrępowana w odrażającym miejscu. Obezwładniający smród i przerażenie nie pozwalają logicznie myśleć. Samotność przytłacza, ale zapewne jest bardziej znośna, niż przebywanie z ludźmi, którym bliżej do zwierząt... Inspektor Elena Blanco postanawia więc wrócić do obowiązków i pomóc odszukać koleżankę po fachu. Determinacja śledczych bierze udział w nierównej walce z czasem. Zebranie poszlak i tropów trwa przecież dosyć długo, a bezwzględni i nieludzcy oprawcy Chesci nie będą czekać... Czy BAC zdoła ocalić swoją pracownicę? Ta seria jest po prostu rewelacyjna. Szokująca i odrażająca, momentami potrafi też obrzydzić. Osoby o słabszych nerwach mogą potrzebować małej przerwy w lekturze, bo autorzy bardzo obrazowo przedstawiają tortury i cierpienie ofiar. Trójka hiszpańskich pisarzy tworzących pod pseudonimem Carmen Mola, zaserwowali nam kawał porządnego, rasowego kryminału, któremu daleko do nudnej i przewidywalnej powieści. "Mała" zawiera sporo zwrotów akcji i intrygujących wątków. Ta trylogia może spodobać się fanom krwawych kryminałów od Christa Cartera. Genialna i przerażająca fabuła, znani nam bohaterowie i kolejne wykreowane przez autorów postaci, których nikt nie chciałby spotkać na swojej drodze. Ogromnie polecam Wam tę świetną serię: przygotujcie się na mocne wrażenia, ogrom nieprawdopodobnych wydarzeń i brak happy endu. Każdy z tomów to książka nieodkładalna i totalnie wciągająca. Duszny, niepokojący klimat hiszpańskiego kryminału gwarantowany. Jeszcze raz polecam!

Są takie książki, do których kawa wręcz nie jest wskazana. Są takie książki, które wciągają nas w swój mrok i oplatają mackami strachu. Każdy na pewno zna takie pozycje. Jest jeszcze #carmenmola i to trio, potrafi czytelnika zmielić, połknąć a potem wypluć. Długo się później dochodzi do siebie, ale warto. W tomie trzecim mniej Eleny, ale bez szkody dla fabuły. Zmiana głównych bohaterów dała powiew świeżości, możliwość wejścia głębiej w życie innych, nie tylko Eleny. Ja dałam się zabrać w tę podróż z ogromną przyjemnością. Tym razem to Chesca gra główne skrzypce, choć pewnie nie w taki sposób w jaki by chciała. #mala zaskakuje, bo myślałam, że zeszłam już z Autorami w najgłębsze czeluście piekieł, a okazały się być tylko przedsionkiem. Otworzyli przede mną kolejne drzwi, a tam nawet nie było schodów... Zjechałam po rynnie na dno, które pewnie wciąż nim nie jest. Po raz kolejny mogę się zachwycać stylem, pomysłowością, spójnością, lekkością pióra, jednak przede wszystkim mówię Wam, czytajcie bo #wartojakpieron !!! Tu zbędne są słowa, tu trzeba dać się samemu uwieść historii, poczuć ból, chcieć rozwiać wszystkie tajemnice, czuć walące serce gdy czas nieubłaganie płynie, a dla niektórych każda minuta jest na wagę złota. Zabolało... i to bardzo. Wbiło się w pamięć... zostanie. To trio jest w mojej najwyższej topce i wiem, że każda ich kolejna książka pochłonie mnie bez reszty, tak jak wcześniejsze. Chyba tak narodziła się u mnie miłość do hiszpańskiego kryminału. Może wspomnę jeszcze, że okładki są mistrzowskie!!! Nie będę wstawiać oceny bo skali mi brak 🤷 na #lubimyczytać poleci maks czyli 10

Zdecydowanie moim faworytem jest ten thriller, ogólnie nie jestem wrażliwa na krwawe opisy zbrodni, ale w tym wypadku momentami, aż mi podchodziło. Pomimo tego, że robiło mi się nie dobrze, to uważam, że jest to najlepsza część tej serii. Carmen Mola ponownie pokazał, że jest w formie i to jeszcze lepszej, niż poprzednio pokazał, że lubi łamać stereotypy i stawiać sobie wyżej poprzeczkę. . 🌿 Po raz pierwszy jednostka policyjna będzie działa pod nadzorem Cheski, która postanawia na własną rękę odnaleźć kilku mężczyzn, którzy w przyszłości bardzo ją skrzywdzili i dokonać na nich zemsty. Wszystko się komplikuje, kiedy jeden z poszukiwanych, pierwszy ją odnajduje i porywa. W poszukiwania Cheski bierze udział Elena Blanco, która z powodu spraw osobistych, postanowiła odejść ze służby. Czy uda się im ją odszukać koleżankę na czas? 🌿 . "Mała" to brutalna, mocna, wstrząsająca historia o bardzo niepokojącym klimacie, dotykająca wielu trudnych tematów. Nie zabraknie w niej seksualnej przemocy, która chyba najbardziej zadziała na wyobraźnię czytelnika. Tym razem autor zabiera nas do świata ludzkich dziwolągów, zamieszkujących wśród świń, przejawiających odruchy bezwarunkowe, najczęściej występujące u zwierząt. To ludzie chorzy, którzy zostali odcięci od świata zewnętrznego, przez własnego ojca. Sam pomysł stworzenia takich bohaterów był bardzo ryzykowny, gdyż książka właśnie z tego względu, może mieć wielu przeciwników, na zbyt brutalne i odrażające sceny. Wręcz nie spodziewałam się tak aż pokręconej fabuły, zdecydowanie tylko dla dorosłych czytelników o mocnych nerwach i żołądkach.

Carmen Mola – „Mała” to trzecia część powieści, w której główną bohaterką jest inspektor Elena Blanco, szefowa Specjalnej Brygady Śledczej – BAC, czyli Brigada de Análisis de Casos. Mocny i mroczny kryminał, który trzyma czytelnika w napięciu, aż do ostatniej strony. Trzecia część jest nie tylko szokująca, ale również dramatyczna i prowadzi do piekła, w którym nigdy nie chcielibyśmy się znaleźć. Jednostka BAC działa pod nadzorem Cheski, która zastąpiła inspektor Blanco. Jednak gdy Cheska nie zjawia się w sądzie i nie można się z nią skontaktować, jej koledzy zaczynają się martwić. Elena postanawia wrócić i pomóc odnaleźć zaginioną koleżankę. Jednak czy jej się to uda? Cheska zaginęła bowiem w bardzo tajemniczych okolicznościach, a śledztwo ujawnia skrywane przez nią sekrety, które prowadzą do szokujących odkryć sprzed lat. Jednostka BAC musi odkryć czy Cheska jest ofiarą czy katem. Jednak czas ucieka i czy policjanci zdążą? Dla Cheski, która po nocy z nieznanym mężczyzną budzi się naga i skrępowana w pomieszczeniu przepełnionym smrodem chlewu czas działa na niekorzyść. Niezwykła fabuła z mroczną historią z wieloma momentami zaskoczenia i napięciem trzymanym do ostatniej strony. Zdecydowanie POLECAM i czekam na kolejne części. Kilka słów o autorce/autorze/autorach: „Mała” to powieść hiszpańskiej autorki. Carmen Mola urodziła się wiosną 2017 roku w Madrycie, gdy troje pisarzy: Jorge Diaz, Agustin Martinez i Antonio Mercero postanowiło połączyć siły i wspólnie napisać thriller właśnie pod tym pseudonimem. M.B. Szkolny Klub Recenzenta

„Mała” to trzeci tom serii hiszpańskich czarnych kryminałów z inspektor Eleną Blanco pióra Carmen Moli, który równie dobrze sprawdza się jako powieść osobna. Historia skupia się na zaginięciu jednej ze współpracowniczek specjalnego wydziału policji BAC - zespół szybko reaguje, mimo sprzeciwu zwierzchników, szybko zaczynają jej szukać, czytelnik jednak ma szersze spojrzenie na sytuację niż oni - obserwujemy ich działania i równocześnie to, co w tym czasie dzieje się z zaginioną, porwaną. A nie są to tematy łatwe i przyjemne… Książka określana jest czarnym kryminałem nie bez powodu - zabiera nas w odmęty skrajnych zachowań, potworności i makabry jakiej ludzie (chyba tylko z nazwy?) dopuszczają się na innych. Mimo tych przytłaczających tematów, autorom książki udało się przedstawić je z wyczuciem - opisy nie budzą obrzydzenia, nie są mocno dosadne, raczej sygnalizują sytuację i pozwalają naszej wyobraźni uzupełnić resztę. Nie ma niejasności, ale nie ma też tego, czego nie lubię - epatowania przemocą. Intryga prowadzona jest w miarę spokojnie, historia toczy się nieoczywistymi torami, zaskakuje i wciąga, ciężko książkę odłożyć. Do tego świat przedstawiony również zasługuje na uwagę - Hiszpania opisana jest bardzo szeroko, wielokulturowo, a i tematy społeczne, jakie przy okazji porusza, są współcześnie istotne. Myślę, że nie przesadzę, gdy powiem, że jest to najlepszy tom z trzech, jakie do tej pory ukazały się na naszym rynku. I z niecierpliwością czekam na czwarty!

Czego trzeba byście powiedzieli "koniec" jakieś serii? Czytając Małą balansowałam na tej samej granicy, która towarzyszy bohaterom tej serii. Za Angelem zadawałam sobie pytanie czy ta część nie obdziera mnie z fragmentów duszy. Wszystko zaczęło się w ostatnią noc chińskiego roku, gdy Chesca, wystawiona przez Zarata, idzie świętować w miasto sama. Podrywa tam mężczyznę, z którym postanawia spędzić noc. Szybko okazuje się, że to nie ona była tym razem łowcą. Stała się przypadkową ofiarą czy ktoś ją wybrał specjalnie? Policjanci z BAC szybko orientują się, że ich koleżanka zaginęła i zrobią wszytko, by ją odnaleźć. W sprawę angażuje się nawet Elena, która mimo porzucenia policyjnego stanowiska nie potrafi przejść obojętnie wobec zagnięcia przyjaciółki. Poszlaki szybko ujawniają prawdę, której żaden z policjantów nie chciał poznać. Prywatne śledztwo Cheski i decyzje, które przy nim podjęła rzucają cień na przyjaźnie. Czy nikt nie znał jej naprawdę? Mimo tego, zrobią wszystko by ją odnaleźć. Jednak czy zdążą? Powieść jest szokująca, a zbrodnia wręcz nieprawdopodobna i odpychająca. Całość tylko dla osób o stalowych nerwach, jednak to nie to było powodem mojego dylematu. Po prostu to nie Elena zyskała moją sympatię, a właśnie Cheska i ciężko mi pogodzić się z jej przeszłością w jednostce. Czy ciekawość do jakiego kręgu piekielnego następnym razem zabiorą nas autorzy jednak zwycięży? Pewnie tak, szczególnie, że nowa postać Reyes intryguje.

"Mała" to już trzeci tom serii hiszpańskich kryminałów z inspektor Eleną Blanco w roli głównej.  Kierująca specjalną brygadą hiszpańskiej policji Chesca, spędza noc z przystojnym nieznajomym, po czym budzi się związana w śmierdzącym trzodą chlewie. Po bezowocnych próbach kontaktu, koledzy z BAC rozpoczynają jej poszukiwania, w trakcie których na jaw wypływa sporo szokujących tajemnic. Mogą liczyć na wsparcie byłej inspektor policji Eleny Blanco, prywatnie przyjaciółki Cheski. Czy jej zaginięcie wiąże się z faktem, iż była głównym świadkiem w głośnej sprawie handlu żywym towarem?  Pod pseudonimem Carmen Mola skrywa się, aż trzech autorów i za każdym razem zastanawia mnie, w jaki sposób dzielą się pracą nad książką, bo efekty są iście spektakularne. Tym razem mrok i wynaturzenie wypływające ze stron książki osiągną ekstremum i było to na granicy mojej tolerancji. Staram się unikać przesadnie brutalnych, obrzydliwych scen, stawiając na intrygę, która w tym przypadku przeszła moje najśmielsze oczekiwania — genialna, mrożąca krew w żyłach, skomplikowana. Postaci są niczym starzy, dawno niewidziani znajomi, lecz pojawia się też świeża krew — bezceremonialna Reyes Rentero, nowa członkini BAC, czy tytułowa Mała. Reasumując to naprawdę dobry i mocny kryminał, przy którym walcząc z odruchem wymiotnym, ogryziesz wszystkie pazury.