Klaus. Odwrócona prawda (okładka  miękka, wyd. 08.2023)

RECENZJA  🕸"KLAUS. ODWRÓCONA PRAWDA"🕸 AUTOR: MAX BILSKI  WYDAWNICTWO: VIDEOGRAF  -Czy można oszukać oszusta? "Teraz dochodzi do wniosku, że niektórych prawd lepiej nie poznać. Że jest z nimi tak jak z nieznanymi potrawami. Dopóki nie wiesz, że istnieją, nie znasz ich smaku, niczego nie żałujesz." KLAUS. ODWRÓCONA PRAWDA to historia człowieka, który został nauczony od najmłodszych lat, że świat nie jest sprawiedliwy i trzeba z niego podbierać i stał się mistrzem w tym fachu. Jednak on okazuje się być, całkiem inne niż myślałam, a  z każdą kolejną przeczytaną stroną utwierdzałam się o tym.  Max oszust, przestępca, tylko z tą różnicą, że oszukuję oszustów, co jest bardzo ciekawym wątkiem. Sam jako człowiek ma dobre serce i dla swojej przyszywanej rodziny zrobiłby wszystko.  Autor przeniesie, nas do Zamku Czocha na Dolny Śląsk i jego tajemnic a pośród tego intrygi, zagadki, szantaż, duża garść akcji a pośród tego wszystkiego niepostrzeżenie rodzi się uczucie.   Opowieść o tym, jak trudno podejmować, proste zdawałoby się decyzje w sytuacji, kiedy nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem. Autor idealnie pokazał, jak cienka jest granica między prawdą a kłamstwem, która zaciera się bardzo szybko gdy podejmuje się decyzję, które mogą zaważyć na całym życiu.  Bardzo wciągnęłam się w historię, która z każdą chwilą robiła się coraz bardziej, ciekawsza wciągając w intrygującą intrygę i rozwój wydarzeń, w którą został wciągnięty główny bohater. Watki zostają tak poprowadzone, że cały czas autor wodzi, nas za nos prowadząc w ślepy zaułek. Niby dostajemy całkiem prostą, jakby się zdawało zagadkę, naprowadzeni jesteśmy na proste tropy, które jednak okazuje się, że prowadzą nas nie tam, gdzie byśmy chcieli, wprost w ślepy zaułek a  prawda okazuje się, zgoła inna niż nam się wydawało. (Choć powiem szczerze, że od samego początku nie podobała mi się pewna postać, do której miałam mieszane uczucia, jednak moja intuicja mnie nie zawiodła 😀).  A zakończenie nawet zaskoczy samego bohatera.  Całość historii dobrze poprowadzona, napisana w trzeciej osobie z perspektywy głównego bohatera Klausa. Napisana lekkim i przyjemnym językiem, dzięki czemu książkę czyta się błyskawicznie. Bohaterowie dobrze wykreowani, szczególnie główna postać Klausa. Klara również jest ciekawym przypadkiem z dziwną przypadłością.  Klaus to człowiek znikąd, człowiek zjawa, człowiek o stu twarzach, który okrada złodziei, uwikłany we własne kłamstwa. Postanawia skończyć ze swoją profesją i zmienić swoje życie. Ostatni raz,  ostatnia zagadka do odkrycia, która jest jak tropienie cieni przeszłości. A potem spokojne życie po swojemu. Zagadka starych znaczków pociągnie za sobą nieoczekiwanie zwroty.  Jednak nic nie będzie takie proste, a do jego życia wkrada się, chaos a nad jego rodziną zawisa groźne niebezpieczeństwo.  Życie mężczyzny zaczyna przewracać się do góry nogami. Nie tak wyobrażała sobie zmiany w jego życiu.  -Czy Klaus wpadnie we własną pułapkę?  -Jaką tajemnicę skrywała Sasha przed Klausem?  -Czy odnajdzie, w Zamku Czocha ukryte znaczki?  -Kto tak naprawdę stoi za porwaniem Klary?  -Kto zabawił się kosztem Klausa? 

Kłamać każdy może i nikt nie powinien sądzić, że jego nie da się oszukać, bo jest to kompletnie niemożliwe. Wystarczy, że ktoś znajdzie słaby punkt i perfidnie go wykorzysta dokładając do tego perfekcyjną grę aktorską i dany człowiek jest już skazany na porażkę. Istnieje szansa na odwrócenie skutków danego przekrętu, jeśli w miarę szybko ofiara dostrzeże proceder i podejmie odpowiednie kroki w celu jego przerwania. W książce spotykamy Klausa, który oprócz posiadania legalnie zarabiającej galerii, trudni się okradaniem innych złodziei. Pod koniec swej kryminalnej kariery trafia na pewnego francuza, który grozi mu, że go znajdzie i się zemści. Klaus wraca do swego rodzinnego domu, gdzie mieszka jego przybrana mama, wraz z córką i jej chłopakiem. Jego ostatnim zadaniem przed złodziejską emeryturą będzie wykradzenie drogocennych znaczków z tajnej skrytki znajdującej się w zamku Czocha. Niestety sprawa zaczyna się komplikować, gdy w niewyjaśnionych okolicznościach znika jego siostra Klara. Kto stoi za porwaniem Klary i czy ma coś z tym wspólnego pragnący zemsty francuz? Gdzie znajdują się znaczki? Jakie niespodzianki czekają Klausa i z których będzie zadowolony? Jak zakończy się ta historia? O tym w książce „Klaus. Odwrócona prawda” autorstwa Maxa Bilskiego. Autor w swej książce zwrócił uwagę na to, że w obecnych czasach nie należy nikomu ufać na 100%, bo nawet najbliżsi w jakiś sposób mogą nas okłamać lub wyjawić jakąś skrywaną przez nas tajemnicę. Ograniczone zaufanie może złagodzić nasze późniejsze cierpienie lub uchronić nas przed jakąś katastrofą. Niemniej powinniśmy również pamiętać żeby nie popadać w skrajność kontrolując wszystkich na każdym kroku, bo sami staniemy się oprawcami krzywdząc innych i nas samych. W każdym przypadku ważny jest umiar, o którym bohater kilka razy zapomniał, przez co doświadczył przykrych wydarzeń, o których przeczytacie w książce. Innym istotnym wątkiem w pozycji są uczucia, którymi Klaus obdarzył pewną Sashę. Pomimo ich rozłąki i jej powrotu po jakimś czasie z dzieckiem, bohater nie zamknął się i postanowił dać im szansę. Ta sytuacja pokazuje, że czasem warto zagrzebać swe urazy, bo inaczej możemy przegapić szczęście, które zostanie z nami już na zawsze. W sprawach miłosnych trzeba zawsze wszystko na spokojnie przemyśleć i posłuchać swego serca, czy na myśl o danej osobie nasze ciśnienie przyjemnie rośnie lub się po prostu uśmiechamy. Książkę czytało mi się z zaciekawieniem, gdyż co chwilę pojawiały się nowe tajemnice, których prawdy byłem ciekaw. W tym wypadku mamy do czynienia z delikatnym kryminałem z elementami komedii i myślę, że taka kombinacja wyszła bardzo dobrze. Dodatkowym plusem jest wzmianka na końcu książki o samym zamku Czocha, która jednocześnie świadczy o tym, że historia została oparta na prawdziwym miejscu z realnymi zagadkami. Zakończenie pozostawia pewien otwarty wątek, który może być rozwinięty w kolejnych tomach, jeżeli takie będą, na co liczę. Okładka pasuje do głównego bohatera i przykuwa wzrok potencjalnego odbiorcy. Gorąco polecam pozycję każdemu, kto lubi tajemnice związane z przeszłością oraz wszystkim tym, którzy chcieliby zobaczyć, jak łatwo można oszukać zawodowego oszusta.

Po nieco poważniejszych lekturach ucieszyłam się na myśl, że będę mogła przeczytać coś lżejszego, czyli romans pisany przez mężczyznę. Jednak zaskoczę was – nie jest to romans a historia mężczyzny walczącego z demonami przeszłości. Niech nie zmyli więc was okładka. Klaus to samotnik, żaden tam z niego łamacz damskich serc, czy bożyszcze tłumów. Nasz bohater to mężczyzna po przejściach. Z pozoru wielbiciel i kolekcjoner sztuki a w rzeczywistości etatowy złodziej i oszust doskonały. Powrót w rodzinne strony jest doskonałą okazją do konfrontacji z tym, co już z pozoru dawno zapomniane i nieważne. Jednak jak możemy się przekonać, urlop z rodziną niekoniecznie potoczy się tak, jak to sobie zaplanował. . Jaka jest najnowsza książka Bilskiego? Zabawna, dobrze napisana, z wyraziście wykreowanymi postaciami pierwszo- i drugoplanowymi. O ile bohaterom stworzonym przez Bilskiego niczego nie brakowało, a cała historia zgrabnie zmierzała ku szczęśliwemu zakończeniu, to ja jednak odczuwam pewien niedosyt. Nie jestem pewna czy jest to spowodowane tym, że lubię historie o takich niebezpiecznych, ale jednocześnie przedsiębiorczych mężczyznach i zawsze, gdy kończą się w momencie, gdy mogłyby jeszcze trwać, to ja czuję niezadowolenie. A może po prostu jest to zapowiedź kontynuacji losów Klausa? . To historia o tym, że nigdy nie jest za późno na to, by całkowicie zmienić swoje życie i przekierować je na inny tor. Klaus jest doskonałym przykładem tego, że to, co wynosimy z domu rodzinnego, pozostaje z nami już na zawsze i może być naszym błogosławieństwem bądź ciężkim bagażem. Dzieciństwo i wczesna młodość kształtują naszą osobowość i wpływa na relacje z innymi ludźmi. A Klaus nie jest mistrzem ani w okazywaniu uczuć, ani w tworzeniu trwałych więzi. Przykładem tego jest jego była żona i siostra, z którą delikatnie mówiąc, łączą go dziwne relacje. . Duży plus dla Autora za promocję naszego pięknego kraju. Podczas gdy wielu z nas wydaje niebagatelne sumy na egzotyczne podróże, on zachęca do odkrywania uroków naszych rodzimych okolic. Nigdy nie widziałam na żywo Zamku Czocha, ale po lekturze Klausa wybrałam się tam nieco pozwiedzać. Wirtualnie oczywiście. . Podsumowując - książka podobała mi się, aczkolwiek po tego typu literaturę sięgam bardzo rzadko. Od premiery (03.08) minęło już trochę czasu, a o książce nie jest zbyt głośno na Instagramie. Słusznie to czy nie? Sprawdźcie sami. . Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @videograf

"Niektórych prawd lepiej nie poznać. (...) jest z nimi tak, jak z nieznanymi potrawami. Dopóki nie znasz ich smaku, niczego nie żałujesz. Żyjesz w błogiej nieświadomości. Ale wystarczy raz posmakować i myśl o nich będzie się za tobą snuła niczym nić z poprutego swetra." Wracając w rodzinne strony, do domu, w którym zaznał dużo ciepła i miłości Klaus utwierdza się w przekonaniu, że decyzja, o zakończeniu złodziejskiej kariery jest słuszna. Od teraz koniec z oszustwami, ryzykiem i życiem na walizkach. Co prawda, ma jeszcze zaplanowaną ostatnią akcję, ale miliony, których stanie się właścicielem zapewnią mu spokój i dostatek. Szczegółowo zaplanowana, koronkowa robota rozsypuje się, gdy do głosu dochodzą demony przeszłości... Pamiętam, jak przechadzając się po wytwornych komnatach Zamku Czocha chłonęłam opowiadane historie i legendy. Owiane mgiełką tajemniczości i grozy pobudzały wyobraźnię pogłoskami o ukrytych skrytkach i kosztownościach. Skarbach, do których Autor nawiązuje w swojej powieści. W końcu, nie ma co się dziwić, że takie bogactwa zwróciły uwagę zawodowego złodzieja, jakim jest tytułowy Klaus. Jak sam o sobie mówi "człowiek znikąd, człowiek zjawa, człowiek o stu twarzach". Wrodzonym urokiem, wzbudza sympatię i sprawia, że z ciekawością śledzimy jego losy. Częste wstawki z przeszłości pomagają lepiej zrozumieć jego postępowanie i poznać go z innej strony. Od pierwszych stron jesteśmy wciągnięci w skomplikowaną i sprytnie uknutą intrygę, która wciąga i zaskakuje. Barwne dialogi z dużą dawką humoru i ironii, nadawały lekkości i nieraz wywołały uśmiech. Nie jest to typowy kryminał, którego się początkowo spodziewałam się po opisie. I bardzo dobrze. Autor udowadnia, że nie potrzeba krwawych opisów, by podtrzymać zainteresowanie czytelnika. Idealna na długie jesienne wieczory. Polecam.

,, Każda mijająca minuta to kolejna szansa, aby coś zmienić" Cytat z filmu Vanilla Sky Kiedy otrzymałam info o naborze recenzenckim do najnowszej książki Maxa Bilskiego, akurat pakowałam się na wyjazd na Dolny Śląsk, walcząc z plecakiem, który za cholerę nie chciał się domknąć 😂❤️. Zerknęłam na opis od wydawnictwa i stwierdziłam, że dobra, biorę w ciemno po swoje skrzydełka. Nie pytajcie dlaczego, bo sama nie wiem. Chyba czułam po prostu, że ta historia będzie naprawdę warta poznania oraz będzie stanowiła taki powiew świeżości w mojej biblioteczce. A jednak powieść ta musiała troszkę na mnie poczekać ( za co serdecznie przepraszam 🙈❤️). Najpierw górskie spacery, potem praca oraz brak wolnego czasu lub po prostu chęci na czytanie czegokolwiek. Lecz właśnie czasem po prostu dana historia musi trafić na odpowiedni czas aby mogła kompletnie zawładnąć rzeczywistością i sprawić, że nie chce się jej odkładać aż do ostatniej strony. Nie potrafiłabym napisać recenzji na siłę, tylko żeby odbębnić i do widzenia. Co tu długo mówić o tej książce? To tak, jakby Robin Hood'a w pokaźnym bagażem doświadczeń i ciekawym portretem psychologicznym, zmieszać z postacią Pana Samochodzika, ubrać w skórzaną kurtkę i przenieść do XXI wieku, dając mu do rozwiązania zagadkę ukrytego w murach zamku Czocha skarbu. Mamy ciekawe wykreowanych bohaterów, zagadkę, humor, wątki psychologiczne, przygodę, mroczne intrygi i wyścig z czasem. Brzmi dobrze? I taka właśnie jest książka Maxa Bilskiego. Czytajcie więc kochani Klausa ❤️❤️❤️

"Czy da się oszukać zawodowego oszusta? Klaus przekonuje się o tym na własnej skórze, kiedy postanawia skończyć ze złodziejskim fachem. Chcąc zmienić swoje życie wraca do rodzinnego miasta. Tam jednak zaczynają go nękać upiory przeszłości, a nad jego rodziną zawisa śmiertelne niebezpieczeństwo. To historia zdesperowanego człowieka uwikłanego we własne kłamstwa, który ponad wszystko stawia jednak spokój bliskich i miłość do kobiety. Opowieść o tym, jak trudno podejmować proste zdawałoby się decyzje w sytuacji, kiedy nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem. Czy Klaus potrafi oszukać samego siebie?" Egzemplarz otrzymałam w ramach współpracy barterowej od wydawnictwa @videograf.sa Nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po tej historii bo wątek przedstawiony w tej książce jest mało popularny i nie mogę porównać go do innej propozycji wydawniczej o podobnej fabule. Jestem jednak bardzo pozytywnie zaskocozna. Styl autora @max_bilski bardzo przypadł mi do gustu. Lektura zaintrygowała mnie na tyle mocno, że zarwałam dla niej nockę. Książka jest dopracowana. Dynamiczna akcja świetnie współgra z intrygującą treścią. Podoba mi się kreacja głównego bohatera. Nie jest nijaki, ale dość nietuzinkowy i charakterystyczny. Wyróżnia się na tle innych postaci. Fabuła jest niebanalna, wręcz oryginalna, ale nie przesadzona. Autentyczna. Czas spędzony z książką uważam za bardzo udany. Historia niesie również mocne przesłanie. Jakie? Przekonajcie się sami. Polecam.

"Klaus. Odwrócona prawda" to wciągająca powieść, która prowadzi czytelnika przez labirynt kłamstw i tajemnic. Autor świetnie opowiada historię zawodowego oszusta, Klausa, który w desperacji postanawia wycofać się ze złodziejskiego fachu. Wraca do swojego rodzinnego miasta, aby rozpocząć nowe życie, lecz szybko okazuje się, że przeszłość nie daje mu spokoju. Fabuła wciąga czytelnika od pierwszych stron, ukazując walkę głównego bohatera z duchami swojej przeszłości. Zmagania Klausa z własnymi kłamstwami, a jednocześnie dążenie do ocalenia rodziny i miłości do kobiety stanowią główny sens tej opowieści. Fabuła buduje napięcie, gdy nad rodziną Klausa zawisają ciemne chmury śmiertelnego niebezpieczeństwa. Opisane emocje i konflikty są prawdziwe i autentyczne, co pozwala czytelnikowi wczuć się w bohaterów i ich trudne sytuacje. Czytelnik ma wrażenie, że staje się częścią tej lektury. Książka skupia się na trudnościach podejmowania decyzji w otoczeniu, gdzie granica między prawdą a kłamstwem staje się coraz bardziej zatarta. Pytanie, czy Klaus zdoła oszukać samego siebie w imię ocalenia i wyzwolenia się z toksycznych więzów, prowadzi czytelnika przez emocjonującą podróż. "Klaus. Odwrócona prawda" to opowieść, która angażuje umysł i serce, skłaniając do refleksji nad moralnością, lojalnością i ceną, jaką płacimy za własne wybory. Książka zachęca do przemyśleń nad naturą prawdy i kłamstwa w tym skomplikowanym świecie.

Główny bohater Klaus wiedzie przestępcze życie, lecz postanawia go zmienić. Za młodu los go nie oszczędzał. W jego życiu pojawiła się cudowna Pani Zofia, która była przyjaciółką jego mamy. Ta kobieta postanowiła walczyć o Klausa i stworzyć mu prawdziwy dom. Zyskuje on również „siostrę” Klarę.Jego ojciec niestety nie potrafił podarować mu tyle miłości. Nauczył mężczyznę pewnej zdolności, którą potrafi wykorzystywać bardzo dobrze do dzisiaj. Klaus postanowił zdobyć coś bardzo cennego z zamku Czocha, bo wiem we wnętrzu jego, jest pewna skrytka, która jest bardzo cena. Mężczyźnie oraz jego bliskim przydarzają się pewne sytuację. Czy Klaus odkryje coś cennego? Czy mężczyzna zapewni bezpieczeństwo swoim bliskim? Główny bohater pragnął odnaleźć w zamku wielki skarb, co doprowadziło go do punktu bez wyjścia. Pewna kobieta, z którą łączyła go przeszłość, postanowiła uknuć plan. Tego się Klaus nie spodziewał. Akcja książki rozwija się bardzo powoli.Zachowany jest porządek, co bardzo dobrze wpływa na czytanie książki. Każdy rozdział zawiera pod rozdział. Co jest bardzo dużym plusem przy tak rozbudowanych rozdziałach. Dopiero coś zaczyna się dziać po przeczytaniu kilku rozdziałów. Bardzo dobrze czytało mi się książkę. Polecam bardzo dobra książka sensacyjna.

"KLAUS. ODWRÓCONA PRAWDA" MAX BILSKI Książka była przygodą, czułam się jakbym była poszukiwaczem zagubionej arki, ale tu poznawaliśmy tajniki Zamku Czocha we wsi Sucha, szukaliśmy tajemniczej skrytki i oczywiście skarbu. Klaus nie miał łatwego życia, od najmłodszych lat miał wpajane "że życie nie jest sprawiedliwe" i żeby coś osiągnąć należy kłamać, kraść i nie dać się złapać. Początkowo nie chciał ulec presji, ale ojciec za każdym razem karał Klausa za jego indywidualne wybory, przez co chłopak miał inne wzorce do naśladowania i uważał, że kradzież to nic złego. Miał szczęście, że pod swoje skrzydła wychowawcze trafił do Zofii kobiety o gołębim sercu, wraz z córką Klarą przyjęli go i traktowali jak członka rodziny. Klaus przez lata działał pod przykrywką, oszukał bardzo dużo wpływowych ludzi, pragnie o tym zapomnieć i żyć uczciwie - niestety przeszłość łapie go w swoje macki, a jego świat stanie na głowie. Klaus będzie wodzony za nos, ludzie pragną się na nim odegrać, a kto jest najbardziej narażony... rodzina. Co postanowi Klaus? Odda ostatnią swoją zdobycz czy będzie dalej mydlić oczy? Najgorsze jest jednak to, że na zamku doszło do zbrodni, a głównym podejrzanym będzie Klaus. Czy będzie potrafił się obronić? A może się pogrąży?

Recenzja pochodzi z mojego profilu na INSTAGRAMIE Klaus nie miał łatwego życia: ojciec pijak o agresor, matka zginęła w wypadku. Wychowała go przyjaciółka mamy, pani Zofia. Te wydarzenia go ukształtowały. Teraz jest dorosły i jest złodziejem okradającym innych złodziei. Aby nie martwić swojej rodziny okłamuje ich. Ale kłamstwa mają to do siebie, że potrafią wyrządzić mnóstwo szkody i samemu można się w nich pogubić. "Klaus. Oświecona prawda" to fantastyczna przygoda. Dobrze poprowadzona akcja sprawia, że nie można się nudzić. Już od pierwszych stron coś się dzieje. Oszustwa, poszukiwanie skarbu, zaginięcia, tajemnice i miłość. A w centrum tych wydarzeń dobrze wykreowany główny bohater. Przestępca, a jednak dobry człowiek. Planuje zmienić swoje życie, ale przeszłość się o niego upomina. Przekonuje się na własnej skórze , że zmiany w życiu nie są proste, a w sytuacji zagrożenia najprostsze decyzje urastają do rozmiarów Himalajów. Jak sobie poradzi z piwem, które sam sobie nadarzył? O tym przekonacie się sięgając po książkę 'Klaus. Odwrócona prawda." Ja polecam. Post w ramach współpracy bartelowej z @videograf.sa