Karmię piersią, jem zdrowo. Poradnik dietetyczny w laktacji (okładka  twarda, wyd. 04.2021)

To moja biblia karmienia piersią - już od 7 miesięcy. Super skondensowana wiedza, tytuł nieco mylący - aspekt zdrowego jedzenia to na szczęście jedynie jakaś część książki, natomiast większość przydatnych informacji to po prostu instrukcja karmienia piersią, temat poruszony z kilku perspektyw. Cieszę się że trafiłam na tą książkę, bardzo mi pomogła w pierwszych tygodniach, i wracam do niej regularnie, ze względu na świetne podsumowania tematów w tabelach i rysunkach.

Rewelacja! Nie spodziewałam się, że to aż tak genialny poradnik! Jest zawarte wszystko, jasno i konkretnie. Dziękuję, jestem zachwycona

Świetnie napisany poradnik, z którego wiele się nauczyłam

Bardzo ciekawa książka.

„KARMIĘ PIERSIĄ, JEM ZDROWO. PORADNIK DIETETYCZNY W LAKTACJI.” Magdalena Czyrynda-Koleda Monika Stromkie-Złomaniec Wydawnictwo Oficyna 4eM PREMIERA 28.04.2021r. Jestem pod ogromnym wrażeniem poradnika „Karmię piersią, jem zdrowo. Poradnik dietetyczny w laktacji.”. Książka przeznaczona jest nie tylko dla przyszłych czy obecnie karmiących mam, ale także dla całego ich otoczenia. Tak naprawdę otocznie mamy ma ogromny wpływ na to czy będzie karmiła piersią i jak długo to potrwa. Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak dieta kobiet karmiących piersią. Wystarczy jeść z umiarem i obserwować maluszka. Tak jak piszą autorki wielkość piersi nie ma znaczenia. Jeżeli masz małe piersi nie oznacza to, że nie możesz karmić piersią, lub że będziesz miała mało mleka. Ilość mleka w piersiach dostosowuje się do potrzeb twojego maluszka. Im częściej będziesz przystawiała dziecko do piersi tym więcej mleka będzie produkowane. Analogicznie – im rzadziej będziesz dziecko przystawiała tym mniej mleka twój organizm będzie produkował. Więcej na ten temat znajdziesz w tym poradniku. Polecam – jest rewelacyjny. Nie mam piersi jak Pamela Anderson – dałam radę karmić synka piersią prawie 3 lata. Można – można. Wystarczy tylko chcieć. Całą ciąże byłam nastawiona na karmienie piersią. Po porodzie położna była w szoku, że ja już mam tyle mleka. 😊 Moim zdaniem główna zasada, żeby i tobie wyszło z karmieniem piersią to: wycisz się i nie słuchaj co mówią na ten temat ludzie z twojego otoczenia. Często „złote rady” babć, cioć itd. nie są dobre i mogą ostro namieszać. A najbardziej dobijają rady od kogoś, kto w ogóle nie ma dzieci. Czas karmienia piersią jest tylko dla ciebie i twojego maluszka. Tak jak piszą autorki mleko dostosowuje się do twojego maluszka. Genialna książka, w której znalazłam mnóstwo ciekawostek. Żałuję, że ta książka nie powstała 5 lat temu. Chętnie skorzystałabym z ich porad. Dziewczyny w idealny sposób piszą o tym czego nie powinno zabraknąć na talerzu karmiącej mamy. Moim pierwszym posiłkiem po porodzie był kurczak przyrządzony na ostro. Dodam, że byłam w głębokim szoku, pamiętając co w Polsce dostają mamy po porodzie. Tak jak piszą dziewczyny pierwszą noc panikowałam. Myślałam, że mój synek się nie najadł. Już chciałam się poddać i podać sztuczne mleko. Przyszła położna porozmawiała ze mną. Synek zasnął. Nie potrzebował sztucznego mleka. Maluszek po urodzeniu nie potrzebuje dużej ilości mleka. Karmienie piersią często nie jest łatwe, jednak warto o nie zawalczyć. Autorki piszą w jakich przypadkach kobieta nie może karmić piersią – dodam jest tego niewiele. Znajdziecie w tym poradniku również pyszne przepisy z których można korzystać nie tylko karmiąc piersią. Szukasz prezentu dla przyszłej mamy? Kup ten poradnik. Przyszła mama będzie zadowolona. Z całego serca polecam „Karmię piersią, jem zdrowo. Poradnik dietetyczny w laktacji.”. Autorki w idealny sposób podeszły do tematu karmienia piersią. Poczynając od budowy piersi na przepisach kończąc. Jeżeli widzisz karmiącą mamę – nie mów jej w jaki sposób ma karmić i co może jeść. Ona i maluszek wiedzą najlepiej co jest dla nich dobre. Każde dziecko jest inne. Co możesz dać karmiącej mamie – spokój. Trzymaj kciuki żeby się udało. Mleko mamy jest najlepsze dla maluszka. Do karmiącej mamy – twoje mleko nie jest za chude. To nie jest sama woda. Przeczytaj ten poradnik, a wtedy inaczej spojrzysz na karmienie piersią. Poradnik zawiera piękne zdjęcia. Warto go mieć. Moja ocena 10/10

”Mleko kobiece to najbardziej inteligentny pokarm na świecie, który świetnie dostosowuje się do potrzeb dziecka. Zawsze jest gotowy do spożycia, o idealnym składzie i we właściwej temperaturze”. W mediach krążą różne opinie na temat karmienia piersią: że mama będzie wyglądać nieatrakcyjnie po karmieniu, że pokarm jest niskokaloryczny, że dziecko ma ciągle kolkę, bo matka nie wie co ma jeść, że dziecko musi się bardzo napracować, aby pociągnąć pierś, w końcu, że przecież to niehigieniczne. Po prostu ile ludzi tyle opinii… Dwie wspaniałe kobiety: Magdalena Czyrynda-Koleda i Monika Stromkie-Złomaniec w swoim poradniku „Karmię piersią, jem zdrowo” świetnie wyjaśniają i tłumaczą mechanizm laktacji, pomimo iż karmienie piersią dla niektórych jest tematem tabu. A przecież w Polsce ponad 50% kobiet deklaruje, że karmi swoje dziecko piersią do szóstego miesiąca życia. Mleko kobiece powinno być jedynym pokarmem, jakie dostaje dziecko przez pierwsze pół roku życia. Autorki książki pokazują czytelnikowi drogę mleczną, czyli kosmiczne zalety karmienia piersią, opisują korzyści dla dziecka - czyli zwiększona odporność, lepsze zasypianie, dobrze rozwinięty aparat mowy, mniejszy stres, wyższą inteligencję, ulgę dla ran, a dla mamy natomiast - ochrona przed nowotworami, serce jak dzwon, kostne wzmocnienie, kojący wpływ oraz naturalną antykoncepcję, a także korzyści dla społeczeństwa. W „Karmię piersią, jem zdrowo” znajdują się także proste przepisy na śniadania, obiady, kolacje i przekąski dla mamy w tym pięknym okresie życia. Książka ta jest po prostu cudowna, to czyste kompendium wiedzy dla młodych i przyszłych mam. Powinna zagościć na półce każdej dziewczyny w ciąży, więc drodzy mężczyźni najwyższy czas, aby kupić swojej wybrance taką książkę, np. na prezent. Ten poradnik stworzyły dwie profesjonalne dietetyczki, które w prosty i przystępny sposób przełamują stereotypy i łamią dietetyczne tabu na temat karmienia piersią i matki karmiącej. Dodatkowym atutem książki są przepięknie wykonane zdjęcia, nie tylko potraw i przepisów kulinarnych. Jestem pod wrażeniem i bardzo polecam ten poradnik, bowiem to właściwa i profesjonalna lektura dla każdej mamy. Polecamy: Dobre Recenzje

Kiedy mówię, że czytam absolutnie wszystko… to nie żartuję. A już szczególnie chętnie sięgam po poradniki, które analizują zupełnie obce mi tematy. Po „Karmię piersią jem zdrowo” sięgnęłam z czystej ciekawości, bo zagadnienie jest mi absolutnie nieznane. Czy dowiedziałam się z tej książki czegoś ciekawego? Magdalena Czyrynda-Koleda i Monika Stromkie-Złomaniec napisały książkę, która jest prawdziwy kompendium wiedzy na temat karmienia piersią. Zanim jednak przeszły do omawiania szczegółów, wskazały kilka faktów i statystyk. Wnioski, które z nich płyną są… umiarkowanie optymistyczne. Wiele z nas rozważa temat, wiele chce go wdrożyć w życie, ale też spora część odpada w przedbiegach. Jako powód wskazują brak dostatecznej wiedzy, presję, czy problemy, z którymi nikt im nie pomógł. Myślę, że ta książka to odpowiedź na wiele wątpliwości. Jeśli więc macie w swoim otoczeniu przyszłe matki, ten poradnik może być dla nich świetnym wsparciem. Jak to bywa w publikacjach skupionych na jednym zagadnieniu, jest tu zebrana chyba cała wiedza na temat karmienia piersią. Wbrew temu, co sugeruje tytuł, książka nie analizuje wyłącznie kwestii związanych żywieniem. Jest tu wszystko, od podstaw, po szczegóły, od anatomii i analizy procesów, bo popularne mity. Najbardziej spodobał mi się ten ostatni element. Matki karmiące wciąż słyszą, co powinny, a czego nie powinny jeść/robić. Autorki analizują takie tezy i rozkładają na łopatki. Po raz kolejny, jak to bywa w przypadku publikacji na jeden temat, zdawać się może, że jest on lekiem na całe zło. Nie mam pojęcia, czy wszystkie elementy np. profilaktyka antynowotworowa, to prawda, czy tylko teza. To już każdy czytelnik musi ocenić sam. Książka prezentuje się też bardzo zachęcająco od strony wizualnej. Wszystko tu ze sobą współgra, jest przyjemne dla oka i atrakcyjne w czytaniu. W ten tytuł warto zaopatrzyć się na przyszłość lub sprezentować bardziej potrzebującej koleżance. Nie tylko dowie się z niego wielu istotnych rzeczy, ale też, przede wszystkim, przekona, że nie jest to temat tabu i nie ma nic złego w szukaniu wsparcia w tej delikatnej kwestii. Co więcej, dostanie też wskazówki gdzie i kogo pytać.

O karmieniu piersią krąży tyle mitów i legend, że ciężko jest wyłowić z nich ziarnko prawdy. Kobiety karmiące piersią nie raz słyszą od życzliwych ciotek, babć, sąsiadek czy nawet obcych osób, żeby nie jadły cytrusów, owoców z pestkami, kapusty, nabiału, itd. Lista zakazów jest naprawdę długa, co może doprowadzić niejedną mamę do bólu głowy i niepotrzebnego stresu. Na szczęście znalazły się mądre kobiety, które wyszły na przeciw młodym mamom i stworzyły poradnik dietetyczny w laktacji. Żałuję, że nie trafił on w moje ręce 5 lat temu, kiedy temat był mi bardzo bliski. Mówi się, że co dwie głowy to nie jedna, ale gdy dwie autorki, dwie kobiety, dwie mamy, dwie dietetyczki, połączą swoje siły, wyjdzie z tego istne combo przydatnej wiedzy. „Karmię piersią, jem zdrowo" to kompleksowy poradnik dla kobiet, które wkraczają w zawiły temat laktacji. Autorki w bardzo prosty i lekki sposób opisują w nim cały proces laktacji, opisują jego zalety (bo wad nie ma żadnych!), rozwiewają rozterki mamy karmiącej, przedstawiają konkretne argumenty przemawiające za karmieniem piersią jak najdłużej. W książce znajdziemy również trochę ciekawostek o laktacji, o których nie miałam zielonego pojęcia. Świetnym pomysłem było zamieszczenie prostych przepisów na śniadania, obiady, kolacje i przekąski, które każda mama może wdrożyć do swojego jadłospisu. Mimo tego, że już nie karmię piersią, to z chęcią przetestuję kilka z tych apetycznie wyglądających przepisów. Podsumowując, „Karmię piersią, jem zdrowo" według mnie jest świetną pomocą dla świeżo upieczonych mam, które chcą uporządkować swoją wiedzę dotyczącą karmienia piersią, chcą pozbyć się dręczących je wątpliwości lub po prostu zwyczajnie ogarnąć cały ten ważny temat.

Dla kogo jest ta książka? Dla każdej kobiety! Nie tylko świeżo upieczonej mamy czy dla kobiet w ciąży. Można się z niej dowiedzieć naprawdę ciekawych rzeczy. Myślałam, że na temat laktacji wiem dosyć sporo (mimo, że nie mam doświadczenia ani nie spodziewam się w chwili obecnej dziecka), ale okazało się, że moja wiedza wcale nie jest taka duża w tym temacie. Złapałam się na tym, że sama powielam usłyszane od koleżanek czy rodziny stereotypy o odżywianiu karmiących matek. Książka jest pięknie wydana, co jest dużym plusem podczas czytania. Najbardziej podoba mi się rozdział z przepisami - jeszcze ich nie wypróbowałam ale potrawy wyglądają naprawdę apetycznie, a są szybkie i proste w przygotowaniu. Autorki obalają takie stereotypy jak zakaz picia kawy czy nawet alkoholu jeżeli się karmi piersią (oczywiście wszystko z umiarem i w odpowiednich ilościach). Chyba nie ma osoby, która nie słyszała „teraz musisz jeść za dwoje” a tak naprawdę kobieta w ciąży i podczas laktacji powinna jeść „dla dwojga” czyli porostu odżywiać się zdrowo i nie eliminować profilaktycznie np. nabiału żeby dziecko nie dostało kolki. Jedna rzecz, która naprawdę mnie rozbawiła to teoria, że jeżeli kobieta karmiąca zje truskawki to pestki mogą zatkać kanaliki mlekowe! Jeśli nie chcecie opierać się na takich dobrych radach, koniecznie przeczytajcie tę książkę. Trzeba jednak pamiętać, że praktyka może być zupełnie inna niż teoria ale zawsze warto wiedzieć na co się przygotować albo móc samemu doradzić coś mądrego młodej mamie.

O karmieniu piersią krąży wiele mitów, które nie mają zbyt wiele wspólnego z prawdą. Kobiecie nie wolno tego czy tamtego. Powinna tak się odżywiać, pić tyle wody, unikać alergenów, tak żyć... Aż wydaje się, że bycie matką to bardziej katorga niż normalne życie. Jednak okazuje się, że prawda wygląda nieco inaczej. Autorki poradnika pokazują, jak rzeczywiście powinno wyglądać karmienie piersią, na co kobieta może pozwolić sobie w tym czasie, a na co ma uważać. Książka jest napisana prostym językiem, bez zbędnych naukowych sformułowań. Dzięki temu każdą stronę czyta się z prawdziwą przyjemnością. Ponadto widać, że autorki wiedzą, o czym piszą. Przełamują stare stereotypy i dają kobietom poczucie, że karmienie piersią może być naprawdę wspaniałym czasem dla nich i ich dzieci. Ogromnym plusem też są przepisy przedstawione na końcu książki. Dla każdej matki mogą stać się pewnym punktem wyjścia do tego, że można jeść smacznie i zdrowo, a do tego nie ograniczać posiłków do zaledwie kilku składników. Ta książka z pewnością przyda się młodym rodzicom, a szczególnie matkom. Dzięki niej odkryją, czym dokładnie jest proces laktacji, co warto wiedzieć o samym karmieniu piersią oraz jak zadbać o siebie, oraz o swoje dziecko w tym czasie.