Gdzie święty traci głowę. Jemiołki. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 02.2024)

Sprzedaje empik.com : 30,36 zł

30,36 zł
46,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

W Jemiołkach, owszem, bywa śmiesznie, ale próżno tu szukać spokoju. W tej wsi od mnogości zdarzeń nawet święty traci głowę!

Od czasu wyborów na sołtysa wiele się zdarzyło, a życie niektórych mieszkańców wywróciło się do góry nogami. Tym razem nie przyczyniła się do tego jednak ani Gaja, ani jej niezwykłe umiejętności. Wszystkiemu winni są goście, którzy pojawili się w Jemiołkach jeszcze przed żniwami. Każdy z nich przybył z pewną misją i każdy zrobi wszystko, by ją wypełnić. Wikary Eryk postanawia naprawić świat, przystojny Francuz szuka swojej tożsamości, a wyczekiwana ciotka z Ameryki – żwawa i ekscentryczna staruszka w kapeluszu z piwoniami – rozwiązuje zakurzony worek z tajemnicami i pozwala im wyjść na światło dzienne…

Zapraszamy do Jemiołków, gdzie każdy (nawet proboszcz) ma swoje sekrety, a wszelkie problemy da się rozwiązać przy płocie lub sklepowej ladzie.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1434887234
Tytuł: Gdzie święty traci głowę. Jemiołki. Tom 2
Seria: Jemiołki
Autor: Kosin Renata
Wydawnictwo: Książnica
Język wydania: polski
Liczba stron: 352
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-02-28
Data wydania: 2024-02-28
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 30 x 140
Indeks: 59026150
średnia 4,7
5
24
4
9
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
16 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
28-05-2024 o godz 06:18 przez: andzia | Zweryfikowany zakup
Pierwszy tom zdecydowanie ciekawszy, ten w porządku jednak nie porywa i nie wciąga już tak bardzo ☹️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-03-2024 o godz 07:30 przez: Maria | Zweryfikowany zakup
Ta książka to rewelacja jak pozostałe książki tej autorki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
19-03-2024 o godz 10:21 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
ok. szybka dostawa. książki super.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-04-2024 o godz 08:12 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobry
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-04-2024 o godz 03:39 przez: Anna | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-04-2024 o godz 08:10 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-03-2024 o godz 10:53 przez: Książki Haliny
Kolejny raz wybrałam się do Jemiołek, wsi spokojnej, wsi uroczej, wsi wyjątkowej, w której jak się okazuje można wieść życie równie ciekawe, jak w Paryżu. W tej wsi tak wiele się dzieje, że od mnogości zdarzeń nawet święty traci głowę. Czy znajdzie się ktoś, kto pomoże mu ją odzyskać? Czy uda się zatrzeć granicę, która od wieków dzieli wieś na pół? Jemiołki to bardzo nietypowa wieś, od wieków podzielona na dwie części na włościańską i szlachecką. Niewidoczna granica przebiegała przez główny ołtarz w kościele i dzieliła wieś na pół, a w bocznych nawach wisiały dwa identyczne obrazy Matki Boskiej z Dzieciątkiem, do których wzorem przodków modlili się potomkowie włościan i szlachty. Oddzielnie, nigdy wspólnie. Ten podział sięgał niepamiętnych czasów, jakimś cudem przetrwał do współczesnych i nadal był przyczyną nieporozumień. Gaja obdarzona jest niezwykłymi zdolnościami i choć wciąż miewa przeczucia, to często stara się je ignorować. W dniu, gdy zasłabł Walenty, na szczęście ich posłuchała i dzięki temu uratowała życie swojemu przyjacielowi, który był dla Gai kimś wyjątkowym. Zresztą nie tylko dla niej, ale także dla Fabiana uważanego za wioskowego głupka, małomównego kościelnego Hieronima Knuta i Małgosi Podhoreckiej zwanej babcią Pogodą oraz dla każdego, komu los Walentego leżał na sercu. Wszystkich zastanawia, co takiego zobaczył Walenty na rozdrożu, gdzie bardzo często lubił przesiadywać, że o mało nie umarł na zawał serca. Po drugiej stronie rozlewiska w ciągu jednej nocy powstaje tajemniczy dom. We wsi pojawia się przystojny Francuz Colin, który szuka tu swoich korzeni, a swoją obecnością denerwuje Radka. Gaja z Emilią czują, że ich miejsce pracy może być zagrożone, bo nie wiadomo, czyją własnością jest dwór. Hanna, siostra Gai doczekała się wymarzonego dziecka, ale przeżywa problemy związane z macierzyństwem. Ciężarna Tereska niepokoi się o dziecko i o pracę, a Wargoniowa przejmuje losami swojego sklepu. Radek zazdrosny jest o Gaję, bo dziewczyna ociąga się z podjęciem decyzji o wspólnej przyszłości. Natomiast Walerka, ekscentryczna ciotka z Ameryki, ujawnia wszystkie zakurzone tajemnice i prawda w końcu wychodzi na jaw. Jemiołki to taki kawałek małego świata, w którym ksiądz Eryk chce dokonać zmian. Jest przeciwieństwem proboszcza Piekiełki, który dla własnej wygody i spokoju, potrafi tworzyć pozory. Eryk uparty jest jak osioł ma głowę pełną pomysłów dotyczących zmian we wsi. Wydawało mu się, że jego misją jest zbawianie świata, nawet jeśli ten świat tego nie chciał. Jemiołki to miejscowość, w której nic nie da się ukryć, bo prędzej, czy później wszyscy się o wszystkim dowiadywali, chociaż niektóre tajemnice nigdy nie powinny wyjść na światło dzienne. Piękna powieść o Walentym, który ciągle czekała na Jasię, o Małgosi, która bez przerwy wyglądała swojego Jaska, o Colinie, który mimo starań miał problem z odnalezieniem przodków, o pełnym dobrych i szczerych intencji Eryku, o świętym, który ciągle nie miał głowy i wielu jeszcze innych sprawach. Opowieść o rodzinach, które żrą się od pokoleń, chociaż powód do waśni dawno już nie istniał. „Gdzie święty traci głowę”, to opowieść pełna tajemnic z przeszłości i zaskakujących powiązań. Od wszelkiego rodzaju zależności, mnogości imion i nazwisk nie tylko święty mógł stracić głowę. Podziwiam autorkę, że nie pogubiła się w tych wszystkich wątkach i nazwiskach. Przyznaję, że chwilami miałam nie lada problem, kto z kim i dlaczego? „Gdzie święty traci głowę”, to piękna powieść, która doskonale obrazuje polskie społeczeństwo. Historia Jemiołek jest takim małym skrawkiem naszego kraju, gdzie z jednej strony autorka przedstawia polski naród jako zasłużony i pracowity, w którym od pokoleń przekazywane są honor, szacunek dla starszych i troska o rodzinę, a z drugiej pokazuje, że nie jest on wolny od podziałów prowadzących do niechęci i braku zrozumienia. „Gdzie święty traci głowę” to powieść idealna, prawie pozbawiona wad, jedyne zastrzeżenie, jakie mam dotyczy wątku poprawnego politycznie, w który ostatnio obfituje nasza współczesna literatura, jakby bez niego nie mogła się obejść. Ta bardzo dobra powieść stworzona przez Renatę Kosin, wcale go nie potrzebowała.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-03-2024 o godz 19:57 przez: NIEnaczytana
Mówi się, że od przybytku głowa nie boli. Wszak lepszy nadmiar niż dotkliwy deficyt. Co jednak, kiedy obfitość odnosi się do mnogości zdarzeń i ludzkich sekretów? Czy od takiego przybytku nawet święty nie straci głowy? W nowej książce Renata Kosin pokazuje, że "kogel-mogel" w wiejskiej scenerii to jest coś, co naprawdę potrafi wywołać nie lada emocje! Autorka ponownie zaprasza w gościnne progi Jemiołków. Odwieczny podział nadal w mocy, a mieszkańcy wciąż przekazują sobie niejako z pokolenia na pokolenie, dawne urazy. Nawet jeśli ich powód dawno nie istnieje lub został zapomniany… W tej właśnie scenerii rozgrywa się fabuła nowej powieści, w której dzieje się tak wiele, że czytelnik musi wykazać się spostrzegawczością, by nadążyć za tempem akcji. A ta rozwija się dynamicznie, dostarczając kolejnych wrażeń. Jesteśmy bowiem świadkami dochodzenia do prawdy, próby jednoczesnego odkrycia i nieujawnienia niektórych sekretów, a nawet wydarzeń z pogranicza kryminału, kiedy chęć odwetu dochodzi do głosu. Nie zabraknie i tych, które chwytają za serce, bowiem nie mamy pewności, czy nie przyjdzie nam pożegnać się z niektórymi z bohaterów... W nowej książce autorka poświęca uwagę lokalnym przywarom oraz przekonaniom, że pewnych zachowań czy praktyk należałoby się wstydzić, bo co ludzie powiedzą? Jak chociażby skorzystanie z pomocy psychoterapeuty jest dla niektórych wyzwaniem nie do pokonania, nawet jeśli potrzeba jest paląca. Jak w każdym społeczeństwie znajdą się jednak i tacy, którzy w życiu już tak wiele przeszli, że kiedy złapali przysłowiowego pana Boga za nogi, nie zamierzają się przejmować cudzą opinią. A gdy trzeba, postawią na siebie, a także w kilku dosadnych słowach ustawią tych, którzy zapominają o szacunku do drugiego człowieka. Nawet jeśli ceną miałaby być utrata ich sympatii. Wizyta w Jemiołkach przypomina nieco seans serialu „Rancho”, bowiem i tu, poza codziennym galimatiasem ludzkich spraw, spotkamy także rozterki natury społeczno-politycznej. Nie do końca etyczne praktyki raz ukrócone, nie przyniosły niestety oczekiwanego efektu. Wszak niektórzy, nawet jeśli powinni się wstydzić swoich czynów i zasługują na to, by noga im się w końcu powinęła, spadają wciąż na cztery łapy. Czy tym razem sprawiedliwość zatriumfuje? A ci, którzy wciąż mają obawy, czy powinni piastować dane stanowisko, stawią czoła swojemu lękowi? Podsumowując: Nowa książka Renaty Kosin to opowieść, która skupia się przede wszystkim na wątku poszukiwania swoich korzeni oraz odkrywaniu rodzinnych tajemnic z przeszłości. Autorce udało się barwnie odmalować obraz wsi, na którego tle rozgrywają się zabawne, momentami wzruszające, a bywa, że wywołujące szybsze bicie serca, sceny. Plejada ciekawych postaci, która się powiększa, sprawia, że czytelnik jeszcze bardziej angażuje się w ich losy i z niecierpliwością czeka na rozwikłanie sekretu pewnych zagmatwanych więzów rodzinnych oraz uczuciowych zawirowań sprzed lat. To opowieść o tym, że los zawsze daje nam szansę na spełnienie marzeń, nawet jeśli trzeba na to cierpliwie poczekać, a także o magii pewnego rozdroża, które wielu przyniosło upragnione szczęście... Ciepła, urocza, momentami przewrotna historia o wyjątkowości lokalnej społeczności, która mimo przywar, w momentach kryzysowych potrafi stanąć na wysokości zadania i wesprzeć tych, którzy tego w danym momencie potrzebują.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-03-2024 o godz 14:26 przez: Anonim
“Kiedy coś się popsuło, należało to naprawić od razu. Bo kiedy człowiek odkłada coś na później, coraz trudniej mu się do tego zabrać”. Z przyjemnością i ciekawością kolejny raz przeniosłam się na wieś do Jemiołków i dobrze mi tu było. Jemiołki to niewielka wieś, która przed laty zastała podzielona na Jemiołki Górne – tę szlachecką, lepszą i Jemiołki Dolne – tę chłopską, gorszą. Upływ czasu niczego nie zmienił, tak było i tak jest. Mieszkańcy z uporem utrzymują ten podział, który przechodzi z pokolenia na pokolenie, upływ czasu niczego nie zmienia. Ten podział nie podoba się Gai, dziewczynie, która ma dar przewidywania przyszłości. Po wyborach sołtyski, życie niektórych mieszkańców uległa znaczącej zmianie, goście mają swoje plany. Świat jakby stanął na głowie, dzieje się dużo i intensywnie. Skrywane prawdy zaczynają wychodzić na jaw. Akcja powieści toczy się dynamicznie i intryguje. Fabuła ciekawie poprowadzona, niesie emocje, ukazuje, pozornie, tylko pozornie spokojne życie na polskiej wsi. Tutaj nie ma mowy o nudzie, cały czas coś się dzieje. Na uwagę zasługują dialogi, przekomarzania, wzajemne docinki między bohaterami, często wywoływały szczery uśmiech. Wyraźnie ukazane emocje, jakie stają się udziałem naszych bohaterów. A ci zajmująco, nietuzinkowo ukazani, każdy z nich dźwiga na swych barkach jakiś ciężar. Dużą sympatię poczułam go Gai ciepłej, serdecznej dziewczyny obdarzonej niezwykłym darem. Polska wieś pełna kontrastów, między mieszkańcami panuje niechęć, wręcz wrogość. Zadawnione spory, w których nikt już tak naprawdę nie pamięta, o co poszło. Wciąż, na nowo podgrzewane, nieustannie obecne w życiu mieszkańców. Chęć zemsty przybiera na sile. Tajemnice z przeszłości, skrywane sekrety, wiara w zabobony i przesądy. Tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie. Zamknięta społeczność, tutaj wszyscy wszystko o sobie wiedzą, niczego nie da się ukryć, a najważniejsze sprawy załatwia się przed miejscowym sklepem. Plotki krążą, krytyczne odbieranie nowości i inności. Ukrywanie pewnych rzeczy, bo co ludzie powiedzą i ci, którzy zawsze pomimo swoich złych uczynków wychodzą z każdej sytuacji bez szwanku. Szukanie swoich korzeni, rodzinne sekrety, miłosne uniesienia. Przyjemna, zabawna, klimatyczna, ciepła opowieść. Ukazuje codzienność mieszkańców wsi, zwyczajne życie w całej okazałości, skrywane tajemnice, więzy rodzinne, trudne uczucia. Bardzo polecam całą serię, Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-04-2024 o godz 19:19 przez: Iwona - Książką oddycham
„Lubię... Lubię wracać tam, gdzie byłem już…” śpiewał Zbigniew Wodecki. A ja lubię wracać do znajomych postaci i ich historii i z wielką przyjemnością zaglądnęłam ponownie do Jemiołek, żeby wraz z Renatą Kosin sprawdzić, co słychać we wsi i książce „Gdzie święty traci głowę”. W Jemiołkach minął rok od wyborów na sołtysa i poprzednich wydarzeń. W tym czasie sporo się zmieniło, jednak nie zadawnione podziały i waśnie mieszkańców. Z nawy kościelnej nadal spoglądają dwie Madonny, a życie toczy się w miejscowym sklepie, choć ten ma nową właścicielkę. Tymczasem nadciągają kolejne wypadki i to wcale nie za sprawą Gai i jej niezwykłego daru, a gości, którzy skutecznie zamieszają we wsi i wyjawią niejedną tajemnicę, skrywaną dotąd pod kamieniem. Nowy wikary chce naprawiać świat, pewien Francuz szuka swoich korzeni, a owiana legendą ciotka z Ameryki namiesza w niejednym żywocie. To było szalenie miłe i sympatyczne spotkanie, jak wakacje w ulubionym miejscu, które odkrywa się na nowo, więc jeśli stęskniliście się za bohaterami „Na dwoje babka wróżyła”, śmiało sięgajcie po nową książkę autorki. Życie okazuje się tu wcale nie tak sielskie i spokojne, jak mogłoby się wydawać, gdyż codzienność i obowiązki nie oszczędzają nikogo, rzeczywistość zaskakuje, a trupy z szafy wypadają w najmniej spodziewanych momentach. I chyba właśnie to lubię w tej powieści. Pokazuje życie takim, jakie jest, z jego blaskami i cieniami. Wszak jak twierdzi babcia Pogoda, po każdej burzy wychodzi słońce, choćby i przyszło czekać na nie pięćdziesiąt lat. A magiczne i nieco tajemnicze rozdroża nadal są źródłem zmian i refleksji. Kosin w lekki sposób, z humorem, ale i wzruszeniem pokazuje, że wszędzie prędzej czy później nadchodzi nowe, a rozliczenie ze sprawami z przeszłości wydaje się nieuniknione. Niezależnie czy dotyczy to ekscentrycznej i przebojowej ciotki Walerki, której przyjazd stawia wiele wiejskich spraw na głowie, leciwej babci Pogody, lubianego przez wszystkich Walentego, ale też Wioskowego Głupka, zapaleńca Eryka, czy nawet Gai z Radkiem. Bo przecież życie nie zawsze układa się tak, jak tego chcemy… a czasami nawet lepiej. Trzeba tylko dać mu szansę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-04-2024 o godz 20:24 przez: Katarzyna
Jakże miło powrócić do Jemiołków. Do tamtejszych mieszkańców, by towarzyszyć im w codziennym życiu🌻 Poczciwy Walenty trafia do szpitala, po tym, gdy ujrzał ducha z przeszłości. Blisko pół wieku czeka i tęskni za swoją ukochaną Jasią, ktora zaginęła bez słowa. Gaja wraz Emilią, świetnie prowadzą Dom Wariatów. Obie kobiety mają niebywały talent i potrafią zaradzić wszelkim troskom strapionych mieszkańców wioski. Pięknie rozwija się również związek Gai z Radkiem. Chłopak ku uciesze dziewczyny jest dla niej ogromnym wsparciem. Ba! Myślą nawet o wspólnej przeszłości. Zwłaszcza Radek ma dla niej w zanadrzu naprawdę coś niezwykłego. Do wioski przybywa również tajemniczy Francuz Colin, który pokłada wielką nadzieję w odnalezieniu swoich przodków. Również wioskowy głupek Fabian, dokonuje spektakularnej przemiany i za jego przyczyną dzieją się w Jemiołkach cuda. Czy święty z kapliczki odzyska głowę, którą stracił wiele lat temu? Czy Małgosia odnajdzie w końcu swojego Jaśka? Czy Radek zgodzi się zostać sołtysem? Czy Wikaremu Erykowi uda się naprawić świat? "Gdzie święty traci głowę", to słodka, ale momentami również gorzka opowieść o losach mieszkańców Jemiołków. Pomimo, iż społeczność jest niewielka, to dzieje się naprawdę bardzo wiele. Ta kontynuacja przyniosła rozwiązanie wielu zagadek. Na jaw wyszły skrywane tajemnice. Postaci, które dręczył niepokój, zaznały szczęścia i zrzuciły z barków ciężar, który nosiły latami. To historia o wybaczaniu, o odwadze, spełnianiu marzeń. Ponadto o walce ze stereotypami, które czasem warto łamać. Nadal widoczny jest podział między mieszkańcami, jednak pewne wydarzenia sprawiają, że lody zostają przełamane i stosunki ulegają ociepleniu. Polecam tę fantastyczną podróż na wieś i spotkanie przy drewnianym płocie 🏡
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-04-2024 o godz 21:22 przez: madziolaaaaa_czyta
📚 Jemiołki - wydawać by się mogło - spokojna wioska jakich wiele na Podlasiu, w której żadne dramy nie powinny mieć miejsca. Ale jak to pozory potrafią mylić.. 📚 Spokój i nuda poszły w zapomnienie, zwłaszcza od czasu pamiętnych wyborów na sołtysa. Rozdroże przestało być miejscem spotkań lokalnych odludków, tymbardziej iż życie niektórych z nich uległo znaczącej zmianie. Jednak Walenty wciąż odwiedza to miejsce w nadziei, że któregoś dnia pojawi się tam jego utracona przed laty miłość.. 📚 Życie mieszkańców Jemiołek wywraca się do góry nogami, gdy na miejscowej plebanii pojawia się nowy wikary. Ksiądz Eryk to idealista, który wierzy, że sam może naprawić świat i ochoczo zabiera się za realizację swoich ambitnych planów właśnie w Jemiołkach. 📚 Colin, młody i przystojny Francuz przybywa do wsi słynącej z dwóch identycznych Madonn w jednym kościele, by odszukać swoich przodków i odkryć prawdziwą tożsamość. 📚 Z kolei Valery, długo wyczekiwana ciotka z Ameryki, ukrywa w swoim kapeluszu sporo tajemnic, które zmęczone ciasnotą w tymże, same zaczynają z niego wychodzić.. 📚 Gaja, dzięki swojemu darowi, wciąż pomaga lokalnej społeczności, sama próbując jednocześnie szukać własnego szczęścia. 📚 A co nowego u babci Pogody, Emilii, Zoe i wioskowego głupka Fabiana? 📚 O tym to już musicie przekonać się sami. 📚 Wciągająca, klimatyczna, pełna tajemnic lektura, w której afera goni aferę. Dynamiczna akcja i świetnie zarysowany obraz polskiego zaściankowego społeczeństwa, toczącego swoje małe wojenki na niewielkich podwórkach. Nawet proboszcz wreszcie pokazuje swoją prawdziwą twarz, co ostatnio nikogo już chyba nie dziwi.. 📚 Polecam oczywiście zacząć czytać od pierwszej części, a mianowicie "Na dwoje babka wróżyła".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-03-2024 o godz 16:38 przez: Kamila
📖 Recenzja 📖 ⭐ Współpraca barterowa/reklama @wydawnictwo_ksiaznica⭐ "Gdzie święty traci głowę"@renatakosin_pisarka to najnowsza powieść autorki i drugi tom cyklu"Jemiołki". Jak wiecie najbardziej lubię obyczajówki i to po ten gatunek najczęściej sięgam. I z wielką przyjemnością przeczytałam również tą powieść. Lubię także jak akcja dzieje się w małych,spokojnych na pozór miejscowościach,bo później okazuję się, że małe nie zawsze znaczy spokojne czy nudne 😉 I tak też jest w Jemiołkach. Ileż tam się dzieje , zdarzeń tyle, że chyba nie ma spokojnego dnia.😉 Nowa Pani sołtys robi wiele dobrego dla mieszkańców, wikary Eryk próbuje naprawiać świat,a przystojny Francuz poszukuje swoich korzeni. Do tego Gaja, która że swoją intuicją potrafi przewidzieć wyniki działań niektórych mieszkańców. Okazuje się, że w tej małej wsi wszyscy mają swoje sekrety,a problemy można rozwiązywać wszędzie nawet na wiejskiej ścieżce 😉 No powiem Wam, że jak na obyczajówke to akcja ma tutaj tempo 😁. Jest bardzo dynamiczna i co chwilę dostarcza nowych wrażeń. I ja takie książki lubię czytać. Jest to powieść o przyjaźni, miłości, spełnianiu marzeń i o sekretach jakie kryje przeszłość. Nie brakowało mi tutaj niczego, było wszystko to na co zawsze liczę czyli emocje, wzruszenie, uśmiech i chwila refleksji także. Książka ciepła,z którą spędziłam przyjemnie czas. Chociaż tą część można czytać bez znajomości pierwszej to ja koniecznie muszę nadrobić poprzedni tom i dowiedzieć się co się ciekawego zdarzyło w Jemiołkach. Ja polecam książkę,bo wiecie aby wyrobić sobie opinię trzeba przeczytać samemu 😉 Za swój egzemplarz dziękuję @wydawnictwo_ksiaznica
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-03-2024 o godz 19:22 przez: Anonim
"Takie właśnie bywa życie. Urywa się często w najciekawszym momencie. Zostają niedokończone sprawy, niespełnione marzenia, ludzie, rzeczy i miejsca, których nie zdążyło się zobaczyć. Wiem co mówię, bo doświadczyłem tego na sobie." Wieś czy miasto? Jakie klimaty w książkach są Wam bliższe. Ja jakoś wolę ten wiejski, czasem sielski klimat. Ale w książce "Gdzie święty traci głowę" Renaty Kosin, czyli drugiej części serii Jemiołki, próżno szukać sielskości. Ale za to nie ma nudy, bo tyle tu się dzieje. Jemiołki to specyficzne miejsce, tu urazy i zadawnione waśnie, mogą trwać przez pokolenia, święty Krzysztof w kapliczce jest bez głowy, a tajemnice....zapomnij o tajemnicach. Tu wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą i nie omieszkają dzielić się tą wiedzą z innymi. W książce tej jest też dużo ironii i sarkazmu a także wiele niewiadomych z przeszłości i sekretów, dochowanych przez lata. Jest też przyjaźń i wspólnota oraz chęć zmiany. Ale nie brak też niesnasek, bigoterii i zaściankowości, kołtuństwa i kilku innych przywar. Autorka jak w soczewce pokazała to, co jest piękne w wiejskich społeczeństwach, ale też to, co już tak piękne nie jest. Książka ta ma powiązania z innymi książkami autorki, ale spokojnie bez ich znajomości można poznać tę historię. Lubię książki Renaty Kosin, bo są mądre, pełne kobiecej siły, mocy, ludowości i tradycji. Nie brak w nich też medycyny ludowej i powrotów do przeszłości. I okładki też mają piękne, prawda? Zachęcam Was do poznania tej serii. Odwiedźcie Jemiołki, zrozumiecie wtedy, że wieś sielska i anielska...nie istnieje.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-03-2024 o godz 21:14 przez: z ksiazka w plecaku
„Gdzie święty traci głowie” to drugi tom zabawnego i ciekawego cyklu „Jemiołki”. I po raz drugi muszę przyznać, że spędziłam bardzo miło czas z bohaterami. Niektórym życie wywróciło się do górnymi nogami. A wszystko to za sprawą gości, którzy pojawili się na podlaskiej wsi jeszcze przed żniwami. Moją ulubienicą jest tajemnicza ciotka z Ameryki, która skrywa bardzo wiele tajemnic. Ale nie tylko coś ukrywa. Również proboszcz coś ukrywa. I chociaż to nie thriller czy kryminał to cały czas coś tu się dzieje. Książka posiada niesamowity klimat małej wsi, której mieszkańcy tworzą zamkniętą społeczność, niekoniecznie chcącą poznawać nowych ludzi. To co jest dużym plusem całej serii to zabawne dialogi bohaterów. Czytając nie można nie roześmiać się. Każda z tych postaci jest inna i każda potrafi dostarczyć wielu emocji. Dla mnie ta książka jest świetnym sposobem by oderwać się od codzienności. Idealna na wieczory po ciężkim dniu. Autorka posiada niezwykle lekkie pióro dzięki czemu przez książkę wręcz płynie się. Pani Renata nie tylko świetnie oddała charakter postaci, ale również pięknie oddała klimat podlesia z walorami przyrodniczymi tego regionu. Jeśli szukacie czegoś lekkiego, czegoś co pozwoli zrelaksować się i poprawi humor to polecam serię „Jemiołki”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
07-06-2024 o godz 08:59 przez: Kaganaa
Sielski, małomiasteczkowy klimat w powieściach. Lubicie, czy raczej nie? Ja zdecydowanie tak, dlatego z przyjemnością wróciłam do pewnej wsi, w której gościłam już wcześniej, a gdzie zabrała mnie Renata Kosin. Jemiołki to tylko z pozoru miejsce spokojne, gdzie czas płynie wolno i utartym rytmem. Dzieje się tu dość sporo, szczególnie od czasu przybycia gości. Poza tym to dość specyficzne miejsce, od niepamiętnych czasów podzielone na część szlachecką i włościańską, gdzie z pokolenia na pokolenie przekazuje się zadawnione urazy i spory, chociaż sami skłóceni nie wiedzą o co poszło. „Gdzie święty traci głowę” to ciekawe spojrzenie na polską wieś pełną kontrastów, na przywary mieszkańców i podziały społeczne. Autorka skonstruowała nieszablonowych bohaterów, ciekawie poprowadziła fabułę i wypełniła tę historię barwnymi dialogami. „Gdzie święty traci głowę” to ciepła, momentami zabawna książka, w której panuje uroczy klimat podlaskiej wsi. Przesądy i zabobony, zwyczaje i tradycja- to wszystko znajdziecie w tej historii. Będą też sekrety i tajemnice, które w tej części wyjdą na jaw. A wszystko to napisane lekkim i przyjemnym stylem sprawiającym, że historia wciąga i czyta się ją błyskawicznie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Kosin Renata

Tatarka
3.8/5
25,99 zł

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Rozdroża
4.8/5
40,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Medicus
4.8/5
40,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Milczenie dziewcząt
4.6/5
33,32 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Nieobecna
4.6/5
29,44 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego