Gdy jesteś obok (okładka  miękka, wyd. 09.2020)

Uwielbiam

Nareszcie weekend! Tak długo na niego czekałam i w końcu nadszedł ten czas na upragniony odpoczynek:) Zaczynamy go jak zawsze w zaczytanym stylu, tym razem będzie delikatnie i romantycznie. W te wszystkie przymiotniki doskonale wpisuje się najnowsza powieść Marty Radomskiej Gdy jesteś obok. Pamiętacie Ninę, Dawida i Adriana z powieści Tylko jedno słowo. Jeżeli tak to dobra wiadomość jest taka, że Gdy jesteś obok to kontynuacja właśnie losów znanej nam już trójki bohaterów. Pierwszy tom nie dał nam odpowiedzi na wszystkie pytania, co więcej na końcu akcja przyśpieszyła zostawiając w nas czytelnikach spory niedosyt i niecierpliwość oczekiwania na dalsze losy Niny i Dawida oraz zakochanego nieszczęśliwie w dziewczynie po uszy Adriana. Nina przyjmuje oświadczyny Dawida, co powoduje załamanie się Adriana. Dociera do niego, że za niedługo może stracić ukochaną na zawsze. Los go nie oszczędza, Adrian ulega poważnemu wypadkowi. Nina jednak podejmując decyzję o ślubie z Dawidem ma sporo wątpliwości, cały czas myśli o Adrianie i nie może o nim, pomimo podjęcia ostatecznej decyzji zapomnieć. Po wypadku Adriana dziewczyna zapomina o bożym świecie ( a szczególnie o Dawidzie) i biegnie do niego do szpitala. Jak potoczą się dalsze losy naszego miłosnego trójkąta? Z kim w ostatecznie będzie Nina? I jakie poboczne historie w książce będą miały miejsce? Mogę dać słowo, że będzie się działo! Powieść jest lekka, miła i przyjemna, wręcz sama Wam wskoczy w ręce podczas długich jesiennych wieczorów. Czytając Gdy jesteś obok oderwałam się od otaczającego mnie świata i problemów. Całkowicie zatopiłam się w historii trójki głównych bohaterów. Lekkość pióra pisarki sprawia, że czyta się ją szybko relaksując się przy tym totalnie. Zakończenie zdecydowanie sugeruje nam kontynuację całej historii. Autorka na koniec znowu zostawiła nas w niepewności i z kilkoma znaczącymi pytaniami, które niestety zostały bez odpowiedzi. Polecam! Moja ocena: 7,5

Marta Radomska w swojej najnowszej książce pt. „Gdy jesteś obok” Czy mężczyzna, który jest obok, to na pewno ten wymarzony? Czy Marta Radomska ponownie sprostała oczekiwaniom czytelników? Książka „Gdy jesteś obok” to drugi tom z cyklu „Tylko jedno słowo”. Poznajemy dalsze losy Niny, Adriana i Dawida. Przygodę z twórczością Marty Radomskiej rozpoczęłam od serii „Tego kwiatu jest pół światu” i byłam nim zachwycona. Pierwszy tom nowej serii też zrobił na mnie duże wrażenie i z niecierpliwością czekałam na kontynuację. Jakie zrobiła na mnie wrażenie?… Czytajcie dalej. Nina przyjęła oświadczyny swojego chłopaka Dawida mimo, iż w dalszym ciągu ma co do tego wątpliwości. Nie potrafi zapomnieć o Adrianie, bracie swojej przyjaciółki Izabeli i uczuciu jakim go obdarzyła. Dawid natomiast jest chłopakiem marzeń, wyrozumiały, wspiera ją na każdym kroku i do tego przystojny. Kiedy tylko Adrian ulega wypadkowi, leci jak na złamanie karku do szpitala aby się nim zaopiekować. Kogo finalnie wybierze Nina? Z kim i dlaczego jej siostra wdała się w romans? Jak na taką wiadomość zareaguje Nina? I co ważne … jak pójdzie jej poszukiwanie nowej pracy, bo wcześniejszą współpracę zakończyła z impetem. Dlaczego? Odsyłam do pierwszego tomu. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Pisarka przenosi nas w świat swojej wyobraźni. Przedstawiona historia jest realna. Wszystkie powieści Marty Radomskiej zawsze czytam z wielką przyjemnością. Użyty język pozwala zakwalifikować powieść do tych, które pozwalają się oderwać po ciężkim dniu, które pozwolą nam się odprężyć i zapomnieć o troskach, skupić się na przeżyciach i emocjach bohaterów. Przechodzimy przez szereg emocji naszych bohaterów: miłość, przyjaźń, zdrada, zaufanie, obawa, wsparcie, oddanie, wątpliwości… Mnie osobiście książki pisarki bardzo przypadły do gustu i te wątki ze zwierzakami… Cudowne. Czekam na dalsze powieści spod pióra Marty! www.zaczytanyksiazkoholik.pl

Drugi tom serii, który równie mocno skrdł moje serce. Nie będę Wam opisywać fabuły, ponieważ są to dalsze losy bohaterów, a ja nie chciałabym Wam czegoś zaspojlerować, ale musicie mi uwierzyć na słowo, że ta powieść jest świetna, wyjątkowa i podobała mi się bardziej niż "W tę samą stronę". Autorka po raz drugi przeniosła mnie w świat Niny i Adriana, których swoją drogą baaardzo polubiłam i nie mogłam się doczekać kolejnej części, aby na nowo móc się z nimi spotkać. Stosunkowo szybko pojawił się drugi tom, co bardzo mnie uradowało. Kiedy zaczęłam czytać "Gdy jesteś obok" dosłownie wpadłam. Bohaterowie wciągnęli mnie do swojego świata i z ogromnym zapałem, i zainteresowaniem śledziłam ich dalsze losy. Pojawiły się sytuacje, w których nie rozumiałam ich wyborów i byłam wtedy zła, ale koniec końców przyznawałam im rację. "Gdy jesteś obok" to bardzo lekka, ciekawa, klimatyczna i przede wszystkim ciepła powieść pokazująca, jak wiele nie dostrzegamy. Czasami rzeczy, które chcielibyśmy mieć są na wyciągnięcie ręki. Mam wrażenie, że poprzez tę historię autorka chce udowodnić czytelnikowi, że to czego pragniemy jest widoczne dla serca, a nie jest widoczne dla oczu. Jeśli zatem szukacie lekkiej, nastrojowej powieści obyczajowej, to zdecydowanie polecam tę pozycję.

Nina wciąż nie może podjąć decyzji, u boku którego mężczyzny chce spędzić życie. Czuje, że Adrian nie jest jej obojętny, a związek z Dawidem wypalił się. Czy będzie w stanie poukładać sobie życie i odważy się sięgnąć po szczęście? _ Rozterki głównych bohaterów w tej części niestety, ale irytowały mnie. Czytając miałam ochotę na nich nawrzeszczeć i postawić do kąta, żeby zastanowili się nad swoim zachowaniem bo to niemożliwe, żeby dwoje dorosłych osób zachowywało się jak dzieci. Nie mogłam pojąć ich myśli, decyzji i mimo, że wcześniej polubiłam Nine to w tej części miałam jej zwyczajnie dość.Ogromne brawa należą się jednak dla autorki za tak umiejętne i ciekawe poprowadzenie drugiego wątku jakim był związek Dagmary z żonatym mężczyzną. Te historie śledziłam z ogromnym zaciekawieniem i kibicowałam dziewczynie, aby wszystko zakończyło się dobrze. Nie było tutaj miejsca na nudę bo działo się, oj działo. Nina zwyczajnie nieźle tutaj namieszała i byłam bardzo ciekawa co z tego wyniknie. Ciężko ocenić mi te książkę, bo początek mnie nie porwał, ale później historia Dagmary bardzo mnie zaintrygowała. Za to duży plus i w moim odczuciu to uratowało powieść. Chce więcej siostry Niny i mam nadzieję, że kontynuacja jeszcze mnie zaskoczy 😊