Fałszywy Pieśniarz. Szamanka od umarlaków. Tom 3 (okładka  miękka, wyd. 10.2019)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje Virtualo : 80,00 zł

80,00 zł
Aktywuj dodatkowe korzyści
Darmowe punkty odbioru
Darmowy kurier
Przewidywana wysyłka w 4-5 dni rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Ekipa śledcza Wydziału Opętań i Nawiedzeń wkracza do ogrodu Kusiciela, aby odkryć ostatni element układanki. Ekshumacja zwłok nieznanego mężczyzny daje początek serii tragicznych wydarzeń. We Wrocławiu dochodzi do przerażających samobójstw, mroczna przeszłość Kruchego powraca, by upomnieć się o jego duszę, Ida zaś przekonuje się, że dar szamanki od umarlaków w niepowołanych rękach grozi katastrofą, a życzenia potrafią być niebezpieczne szczególnie wtedy, gdy się spełniają…

Bezpośrednia kontynuacja "Szamanki od umarlaków" i "Demona Luster".

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1232726324
Tytuł: Fałszywy Pieśniarz. Szamanka od umarlaków. Tom 3
Seria: Szamanka od umarlaków
Autor: Raduchowska Martyna
Wydawnictwo: Uroboros
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 416
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-10-30
Data wydania: 2019-10-30
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 201 x 32 x 147
Indeks: 33524252
średnia 4,7
5
111
4
23
3
5
2
2
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
29 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
02-11-2019 o godz 21:07 przez: Nemezis | Zweryfikowany zakup
Sądziliście, że po historii z Demonem Luster Ida może liczyć na chwilę spokoju i normalności? Nic bardziej mylnego. O tym nawet pomarzyć sobie nie może, nie ściągając na siebie kolejnych kłopotów. Oczywiście takich z gatunku krwawych, mrożących krew w żyłach i oznaczających rychłą zagładę całego świata. No bo nawet jeśli Ida nie ma pecha, to przecież Pech ma Idę. W ogrodzie Kusiciela agenci WON-u odkrywają tajemnicze, idealnie zachowane zwłoki spętane potężnymi zaklęciami. Pomimo ostrzeżeń robią wszystko, co w ich mocy, by je złamać i poznać tożsamość anonima. Sukces ten zostaje jednak okupiony stratami w ludziach. Idę przestają nawiedzać wieszczące śmierć sny, ale wbrew pozorom to wcale nie jest dobry znak. Tymczasem w okolicy zaczynają ginąć magowie, i to w bardzo osobliwych okolicznościach. Czy to możliwe, by przełamanie zaklęć chroniących ciało anonima uwolniło jakąś klątwę? Po "Szamance od umarlaków" i "Demonie Luster" z wielką niecierpliwością czekałam na kontynuację tej wciągającej historii. Ida i Kruchy stali się jednym z moich ulubionych książkowych duetów, a gdy dodać do tego Rudą, Kwiatka i genialnie według mnie wykreowaną Teklę, dostajemy taki dream team, że czapki z głów same spadają. Byłam zachwycona ponownym spotkaniem z nimi wszystkimi i jak zwykle żal mi było kończyć czytanie (dlaczego ten tom nie miał więcej stron, d l a c z e g o?!). Jak już wiecie, styl pisania i poczucie humoru Martyny Raduchowskiej należą do tych, które wybitnie mi pasują. Nie muszę się nigdy zastanawiać, o co tak właściwie chodziło autorce i czy coś miało być śmieszne czy też nie. Zawsze wiem, że czeka mnie po prostu niczym niezmącona radość czytania. Muszę jednak przyznać, że tym razem złamała mi serce. I to dwa razy! Ale ponieważ zdążyła się jeszcze przy zakończeniu zrehabilitować, doszłam do wniosku, że ostatecznie mogę jej to wybaczyć. Zwłaszcza że wprost uwielbiam powieści, które wywołują tak wiele emocji. Nowa odsłona cyklu zdecydowanie trzyma poziom. Powiem wręcz, że dla mnie okazała się tą najlepszą. Ida w starciu z kolejną śmiertelnie niebezpieczną istotą imponuje jeszcze bardziej niż dotąd. Jest strasznie, przejmująco i zachwycająco mrocznie. Tajemnica, groza i humor splatają się ze sobą w idealnych proporcjach, zapewniając lawinę przeróżnych emocji. Poprzednie tomy mnie oczarowały, ale to "Fałszywy Pieśniarz" skradł całe moje czytelnicze serce. Jeśli tak jak ja pokochaliście "Szamankę...", koniecznie przeczytajcie także następne części. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
23-10-2020 o godz 13:09 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Trylogia Szamanki od umarlaków to najlepszy zakup w moim życiu. Pióro Martyny Raduchowskiej, nie tylko zaskakuje, ale też oddziałuje z czytelnikiem w niesamowity sposób. Ciekawa, wciągająca-serdecznie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-11-2019 o godz 06:42 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Trzecia część niesamowitej Idy Brzeziński. Polecam dwa poprzednie tomy. Jeżeli ktoś lubi zabawne poprzeplatane z trochę mrocznymi przygodami książki to bardzo polecam zagłębić się w świat szamanka 😍
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-08-2022 o godz 16:23 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Kontynuacja , w sumie trio tej opowieści , chciało by się więcej i więcej , polecam książkę każdą z tej serii.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-01-2024 o godz 23:13 przez: krysia | Zweryfikowany zakup
Polecam wszystkim fanom dobrej literatury i fantastyki. Polscy autorzy gorą!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-06-2021 o godz 20:54 przez: Agata Toporek-Kempińska | Zweryfikowany zakup
Pochłonęłam na raz. Wyjątkowo wciągająca... a finisz.... .! Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2021 o godz 00:34 przez: adaergnahc | Zweryfikowany zakup
Genialne. Jak cała seria. Wyciągnęłam się aż do ostatniej strony.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-09-2021 o godz 13:51 przez: Agnieszka Dobrowolska | Zweryfikowany zakup
Wciągająca książka. Wszystkie tomy trzymają w napięciu.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-11-2019 o godz 15:47 przez: zoom11 | Zweryfikowany zakup
Genialna książka . Nie mogłam przestać czytać.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2021 o godz 10:29 przez: Katarzyna Zalewska | Zweryfikowany zakup
Rewelacja. Szkoda tylko, że są trzy części.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-02-2022 o godz 10:00 przez: beataglazer | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobrze się ją czyta. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
17-02-2022 o godz 00:06 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Pierwsze dwa tomy były dużo lepsze
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-07-2021 o godz 16:46 przez: karola02 | Zweryfikowany zakup
Wciągająca, a jednocześnie lekka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-03-2020 o godz 09:18 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Najlepsza trylogia jaką czytałam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-10-2022 o godz 18:27 przez: alicjabadowska | Zweryfikowany zakup
Dobra książka do czynienia
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-12-2019 o godz 10:29 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super książka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-05-2023 o godz 03:46 przez: Małgorzata Jarząbek | Zweryfikowany zakup
Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-10-2019 o godz 09:39 przez: Karolina Kuran
W trzeciej powieści Martyny Raduchowskiej o szamance od umarlaków, Ida Brzezińska stara się na nowo zdefiniować zakres swojej pracy - swojego powołania? - co do słuszności której nie jest stuprocentowo przekonana, a poza tym: doprowadzić do szczęśliwego końca sprawę Demona Luster, oraz rozwiązać zagadkę tożsamości mężczyzny, którego grób znaleziono w ogrodzie Kusiciela-Karewicza. Przy tej okazji wszystko, co tylko może pójść nie tak, IDZIE (ha!) wybitnie nie tak, trup ściele się gęsto, a Tekla skrywa mroczne sekrety. I wyjątkowo nie jest to (wyłącznie) wina Idowego Pecha. "Fałszywy Pieśniarz" jest zdecydowanie najmroczniejszą odsłoną opowieści o zmaganiach Idy z "zawodem" szamanki od umarlaków. Oprócz złożonej zagadki kryminalnej, którą próbuje rozwiązać zespół WON-u, główną oś książki stanowi próba odpowiedzi na pytanie, co by się stało, gdyby niegdysiejsze życzenie Idy spełniło się, i szamanka została uwolniona od swego daru. Bez wgłębiania się w fabułę - nie chcę Wam odbierać przyjemności z poznawania kolejnych przygód Idy - powiem tylko tyle: rację miał ten, kto powiedział, żebyśmy uważali na to, czego sobie życzymy, bo jeszcze może się to spełnić... A skoro już mowa o spełnianiu się czegokolwiek: chcieliście kiedyś, żeby spełnił się jakiś Wasz sen? Pewnie tak - ja, na przykład, przyznaję się bez bicia do takich marzeń. Problem w tym, że koszmar to też rodzaj snu... Nastrój w książkach Martyny Raduchowskiej ewoluuje podobnie do stylu okładek. "Fałszywy Pieśniarz" jest o wiele straszniejszy i pełen suspensu od poprzednich części cyklu - bynajmniej nie wpływa to jednak negatywnie na płynność czytania tudzież wartkość fabuły. Każdy rozdział przynosi nowe informacje, zwroty akcji oraz pogłębienie wiedzy czytelnika w zakresie wiedzy tajemnej funkcjonującej w opisywanej przez Autorkę rzeczywistości. Dostajemy zatem nową porcję legend, bajęd i klechd (po angielsku nazywa się to ładnie: lore), które wprowadzają nas jeszcze dalej w mistyczny świat Idy oraz jej współpracowników. Przy okazji rozpracowywania sprawy Kusiciela zaglądamy również do "trzewi" komendy WON-u, i przyglądamy się bliżej pracy czytaczy umysłów, korzystających ze... swoistych myślodsiewni, tym różniących się od podobnych artefaktów z literatury światowej, że... czasami wypełniają je nie wspomnienia, ale... pierniczki. Cały sercem popieram ten projekt. Dużym plusem są również powroty zaprzyjaźnionych z czytelnikami bohaterów (Kwiatek!!), jako również nowe postacie - w tym "zwyczajny" policjant, rzucony w sam środek mocno "nadzwyczajnego" śledztwa, oraz dziewczyna, która stanowi niejako odwrotność Idy... choć nie zawsze i nie do końca. Zaintrygowani? Bardzo dobrze, tak właśnie być powinno! Jeśli miałabym otwierać Kącik im. Gordona Ramsaya ("What would I do differently?"), to w zasadzie mam "Fałszywemu Pieśniarzowi" do zarzucenia jedną, jedyną, ale za to bardzo poważną rzecz: rażący niedobór Tekli! Taką Teklę, proszę Czytelników, powinniśmy mieć wszyscy: najlepiej w formie sarkastycznego anioła stróża, która przyglądałby się naszemu postępowaniu i zimno stwierdzał: Niech się natychmiast otrzepie i ogarnie!, ilekroć przyjdzie nam do głowy strzelenie sobie w stopę. A nawet w kolano. Niniejszym proponuję zatem Autorce (nie powiem: domagam się, żeby nie wyjść na przepotwornie roszczeniową zołzę, ALE...) rozważenie pomysłu prequela do przygód Idy, poświęconego młodości kochanej ciotki - im dalej w las, tym więcej wskazuje na to, że z Tekli było swego czasu niezłe ziółko... i świetny materiał na powieść! Podsumowując: "Fałszywy Pieśniarz" świetnie wpasowuje się w klimat serii o szamance od umarlaków, a także klimat ten podtrzymuje i pogłębia. Jeśli jesteście fanami przygód Idy Brzezińskiej, zdecydowanie polecam Wam najnowszą powieść Martyny Raduchowskiej - a co więcej, nieśmiało sugeruję również powtórkę poprzednich tomów... W tym miejscu ważna uwaga: przygotowując się do lektury "Pieśniarza", wróciłam również do opowiadania Autorki z antologii "Harda Horda" - ośmielam się jednak stwierdzić, że (jeśli jeszcze go nie czytaliście, lub planujecie sobie przypomnieć) naprawdę warto jest NAJPIERW przeczytać "Fałszywego Pieśniarza", a dopiero potem "Bezduch". W ten sposób utrzymacie wysoki poziom suspensu, a potem wszystko się Wam ładnie poukłada.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-11-2019 o godz 15:51 przez: Salivia
Fałszywy Pieśniarz to już trzeci tom Szamanki od umarlaków, autorstwa Martyny Raduchowskiej. I tym razem wątki rozpoczęte we wcześniejszych częściach są kontynuowane, rozwijane oraz ubarwiane kolejnymi pechowymi sytuacjami. W końcu musimy pamiętać, że Ida ma niesamowicie demonicznego Pecha, więc ekshumacja magicznych zwłok nie może skończyć się niczym dobrym... Raduchowska stopniowo buduje atmosferę tego tomu. Żałowałam, że w czasie lektury za oknem nie padał deszcz, ponieważ to byłoby najlepszym wizualnym odzwierciedleniem wydarzeń (no, najlepiej jakby na moim podwórku rozpętał się huragan). Spotkałam się z opiniami, że Fałszywy Pieśniarz to najsmutniejsza z części i zdecydowanie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Wydarzenia zaprezentowane w trzecim tomie są mroczne, niepokojące, a przeszłość bohaterów napawa nas żalem. Co więcej ilekroć pojawia się płomień nadziei na lepsze losy bohaterów, jest on gaszony przez splot nieszczęśliwych wypadków. Jednak ten dość dekadencki klimat nie sprzyja nudzie – czytelnik z ciekawością śledzi losy Idy oraz Kruchego, żałując ich oraz zastanawiając się, jak potoczy się ich wspólna przygoda. Od mniej więcej setnej strony nie mogłam się już oderwać od książki, zafascynowana tym, jakie jest rozwiązanie zagadki. I muszę przyznać, że zostałam naprawdę nieźle zaskoczona, ponieważ niektórych zwrotów akcji zupełnie się nie spodziewałam. Wśród recenzentów pojawiały się głosy, że jest to najlepszy ze wszystkich tomów. Nie zgodzę się z tym, ponieważ kilka drobnych kwestii fabularnych nie do końca mnie przekonało, aczkolwiek nie oznacza to, że uważam Fałszywego Pieśniarza za złą książkę. Jak dla mnie utrzymuje równie wysoki poziom, jak poprzednie dwie części, ale pierwsze miejsce na podium zajmuje (na przekór popularnemu stwierdzeniu) drugi tom, czyli Demon Luster. Bardzo dużo dobrego dla tej powieści robią postacie. Myślicie sobie, że Ida nie mogła już mieć się gorzej? Okazuje się, że mogła. Jak dla mnie kreacja głównej bohaterki jest naprawdę udana. Postawiono na dużą dawkę realizmu w zachowaniu Idy oraz budowaniu się jej relacji z innymi osobami. Z ulgą przyjmuję fakt, że nareszcie przyjaźnie oraz romanse nie wyskakują po zaledwie pięćdziesięciu stronach od poznania się postaci! Czapki z głów! A skoro już o drugoplanowych postaciach mowa, nie mogę i o nich tutaj nie wspomnieć! W końcu poznajemy lepiej historię Kruchego, która może niejednego czytelnika zszokować (o ile nie każdego). Na dużą pochwałę zasługuje także kreacja czarnych charakterów, którzy napawają niepokojem, a zarazem mają w sobie coś niesamowicie fascynującego. Styl Raduchowskiej jest jak zawsze nienaganny. Absolutnie nie mam mu nic do zarzucenia. Ostatnimi czasy wręcz przekonuję się, że wolę sposób pisania polskich autorów, ponieważ pozwala na większą naturalność w tworzeniu dialogów czy opisów (a tego w Fałszywym Pieśniarzu na pewno nie zabraknie!). Dlatego jeżeli ktoś jeszcze kieruje się bezpodstawnym uprzedzeniem, że styl polskich autorów jest gorszy – Raduchowska prowadzoną narracją całkowicie temu zaprzecza. Zbierając wszystkie moje pochwały w całość: cóż mogę rzec? Fałszywy Pieśniarz to świetna kontynuacja, która wbija w siedzenie i roztacza wokół zimną, nieco niepokojącą, jesienną aurę. Jestem przekonana, że fani cyklu będą się świetnie bawić! Zresztą jeżeli ktoś nie czytał wcześniej tej serii, czym prędzej powinien nadrobić straty, bo naprawdę warto!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2019 o godz 18:46 przez: Snieznooka
Z twórczością Martyny Raduchowskiej zdążyłam się już dobrze zaznajomić, a nawet zaprzyjaźnić, moją przygodę rozpoczęłam od książki „Łzy Mai”, następne było „Spektrum’, które dość głęboko zakorzeniło mi się w głowie, powodując w niej wielki armagedon myśli. Przemyśleniom i rozważaniom nie było końca, a także bookstagramowym dyskusjom, które sprawiały ogromną przyjemność. Następnie doczekałam się „Szamanki od Umarlaków”, gdzie czasem chichotałam do kartek z tego pecha głównej bohaterki, a czasem jej współczułam. Sami powiedzcie, ile może spaść na jedną duszyczkę? „Demon Luster” przypominał mi o sobie swoją okładką, postać karcąco wskazywała na mnie palcem, abym w końcu wzięła się do pracy i wyruszyła z główną bohaterką w kolejną podróż. Nie musiał zbytnio mnie namawiać, a jeśli chodzi o „Fałszywego Pieśniarza”, kusił i kusił, nie było mowy, abym ominęła jego czarne oczodoły i zapadniętą klatę. Jak można się oprzeć takiemu mężczyźnie? Czy musze Was bardziej ku niemu zachęcać? Ekipa śledcza Wydziału Opętań i Nawiedzeń przybywa do ogrodu Kusiciela, gdzie zostanie dokonana ekshumacja, co budzi wiele kontrowersji, a także niepokoju. Nekromanci są przekonani i zdeterminowani, aby zbadać zwłoki. Mimo wszystko Ida przygląda się temu sceptycznie, czy to za sprawą pecha, czy złych przeczuć, jedno jest pewne, należy się z bohaterką liczyć. Ida wywołała „wilka z lasu”, niczym Czerwony Kapturek zmierzający do babcinego domku. Klątwa na zwłokach niczego nie ułatwia, jedno jest pewne należy słuchać przeczuć Idy, która nieco uważniej zaczęła analizować swój dar. W pewien sposób dojrzała do tego, żeby go bardziej w sobie zaakceptować, chociaż może i nie do końca dostrzega tego słuszność. Nie ma się co dziwić, nikt nią nie pokieruje, nie doradzi, musi słuchać własnego głosu, buntowniczego i nieco upartego, ale za to ją właśnie lubię. Dziewczyna wie, co jest dla niej dobre, a jeśli nie jest przekonana to z pewnością wydarzy się coś, co ją nakieruje. Sprawa, którą prowadzą nie należy do prostych, zwroty akcji sprawią, że wpadniemy w misternie utkaną sieć kłopotów, za które nie można będzie obwinić Pecha, nie tym razem. Pech ma czyste ręce, macki, czy odnogi, cokolwiek posiada! Z każdą kolejną książką można zauważyć, jak rozwija się pióro Martyny Raduchowskiej, ile pracy wkłada w napisaną przez siebie historię. Dojrzewa wraz z bohaterami szykując nas na nieuniknione. „Fałszywy pieśniarz” jest bardziej mroczny od poprzednich tomów. Można odczuć, że jest poważniejszy, nie ma w nim tyle dowcipu, w końcu sprawy, które badają nie należą do łatwych i przyjemnych. Akcja jest bardziej rozbudowana i dynamiczna, sprawiała, że siedziałam jak na szpilkach mocno zaciskając dłonie na książce, wyczekując na kolejne strony, które przybliżą mnie ku rozwiązaniu wszystkich problemów. Zagadka kryminalna, którą opracowała autorka jest bardzo ciekawa. Przygotujcie się na niesamowite tempo i wiele emocji z nim związanych, miałam wrażenie, że trzeci tom przygód szamanki pochwycił mnie widmowymi mackami, wciągając do lustra, w którym skryty był demon, abym dotrzymała mu towarzystwa, przy akompaniamencie muzycznym „Fałszywego Pieśniarza”. Gorąco Wam polecam cały cykl o przygodach Idy Brzezińskiej, z cała pewnością stanie się dla Was odskocznią od trudów codzienności, wprowadzi w dobry humor i sprawi, że inaczej zaczniecie spoglądać na tego „swojego pecha”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez .

O autorze: Raduchowska Martyna

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Bezsilna
4.5/5
45,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Belladonna. Tom 1
4.4/5
37,50 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Księga drzwi
4.4/5
41,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Nawia. Szamanki, szeptuchy, demony Opracowanie zbiorowe
4.5/5
33,74 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dwór mgieł i furii. Tom 2
4.9/5
46,61 zł
Promocja
46,68 zł  najniższa cena

57,49 zł  cena regularna

Podobne do ostatnio oglądanego