Pierwsze wyzwanie. Dziennik wojownika ninja. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 02.2023)

Wciągająca

  Zmienialiście kiedyś szkołę? Chodzi mi o sytuację, jak przeprowadzka i zmiana szkoły samemu, bez znajomych. Ja nie miałam takiej nieprzyjemności i się bardzo cieszę. Jestem osobą, która jest bardzo nieśmiała w nowym towarzystwie, wolę jak nic się nie zmienia i w nowym miejscu jest chociaż ktoś, kogo znam. "Dziennik wojownika Ninja. Pierwsze wyzwanie" Marcusa Emersona to znana poza naszym krajem książka dla dzieci w wieku 9-14 lat. Autora możecie kojarzyć z moich recenzji książek "Dziennik youtubera", które podbiły serce Młodego recenzenta i moje własne również. Teraz czas na przygodę z młodym Ninja, który już od pierwszych dni w szkole zostaje wciągnięty w niezłą aferę. Chase Cooper właśnie się przeprowadził do nowej szkoły, co prawda nie daleko, bo tylko na drugą stronę miasta, lecz jest to dla niego niewiarygodnie niewygodna sytuacja. Jedenastolatek jednak trafia w nowej szkole na swoją kuzynkę, z którą miał stały kontakt, lecz nie byli sobie jakoś bliscy. Cieszy się, że mimo tego, Zoe pomaga mu się odnaleźć w nowej szkole i towarzyszy mu oraz pomaga w poznawaniu nowych osób. A osobami, które poznaje, są NINJA. Jeśli macie dzieci, to lubią czytać? A może jednak wolą tylko filmy i seriale? U mnie jest różnie, córka jest nastolatką, która kiedyś kochała czytać, jednak ostatnio przez nawał nauki, zapomniała o swoim niegdysiejszym hobby. Za to młodszy recenzent, uwielbia, jak mu mama czyta, gorzej jest jednak z samodzielnym czytaniem, czego dosłownie nie cierpi. Mam nadzieję, że fakt, że ta książka jest bardzo przyjemnie wydana, tekst jest dość duży oraz nie posiada wiele stron, młody czytelnik skusi się w końcu na samodzielne czytanie. Wydaje mi się, że rysunki, które urozmaicają tekst, pomogą mu w podjęciu decyzji. Uwielbiam twórczość Marcusa Emersona, za przekaz, który zawiera w każdej swojej książce. Dzieciom nie jest ciężko wy łapać wartościowe aspekty książki i lubią o nich dyskutować ze mną. W "Dzienniku wojownika Ninja. Pierwsze wyzwanie" zagłębiamy się w problem nowego ucznia, który poszukuje przyjaciół. Jego poszukiwania, są jednak na tyle intensywne, że na początku nie widzi problemu, jaki się utworzył z tego jego dążenia do przynależenia do grupy Ninja. Udało mu się zranić kuzynkę, która była od samego początku bardzo pomocna. Jednak na sam koniec Chase zauważył swój błąd i udało mu się wyjść z opresji obronną ręką, no trochę obity, ale większych konsekwencji nie było. Jestem bardzo ciekawa kolejnych książek, w oryginale jest ich już 7, więc jest na co czekać. Dziękuję bardzo wydawnictwu muza, za możliwość zapoznania się z nową historią.

Nowe miejsce zamieszkania, nowa szkoła i nowi znajomi. Wyzwanie jakiemu niektórzy chcąc nie chcąc muszą sprostać. Czy jest się czego obawiać? No cóż nie każdy lubi nowości w swoim życiu, zwłaszcza te z kategorii niespodziewanych i na jakie nie ma się wpływu. Jednak może okazać, że czeka dużo więcej niż ktokolwiek spodziewał się i przygoda już czeka. Odnalezienie się pośród osób, których się nie zna wcale nie jest proste. Chase Cooper ma trochę łatwiej, przewodniczką po nowej szkole zostaje jego kuzynka. Jednak nawet z nią u boku wcale nie czuje się zbyt pewnie. Wiadomo, że potrzebny jest czas by poznać otoczenie i znaleźć w nim swoje miejsce. Zoe jest popularna i lubiana, wszędzie jej pełno, Chase raczej nie wyróżnia się, więc każda pomoc albo okazja na poznanie szkolnych kolegów jest naprawdę cenna. Pytanie tylko czy warto zawierać znajomość za każdą cenę? Na to pytanie będzie musiał sobie chłopak sam odpowiedzieć, jaka ona będzie? Wiadomo, iż znajomi są ważni, zwłaszcza kiedy jest się nowym uczniem, i niekiedy z ich powodu robi się rzeczy jakim w innych okolicznościach powiedziałoby się. Co w sytuacji gdy powie się tak? Czasu nie da się cofnąć … Marcus Emerson doskonale wie jak połączyć słowa z ilustracjami, tak, by stworzyć ciekawą fabułę dla czytelników wchodzących w wiek nastoletni. Zwariowana historia pod tytułem „Dziennik wojownika Ninja. Pierwsze wyzwanie” jest lekturą zapewniającą dobrą rozrywkę i z przymrużeniem oka pokazującą towarzysko-szkolny świat. Autor z humorem opisuje to, co przytrafia się postaciom i to z ich perspektywy widzą je czytający. Z jednej strony przedstawił jak widzą sami siebie, z drugiej pokazał takie wartości jak przyjaźń, rodzina, z drugiej nie zapomniał o tym, by pokazać jak łatwo wpaść w kłopoty i jak trudno dokonać właściwego wyboru. Wydawałoby się, że takie kwestie wymagają wielu stron, lecz także można wykorzystać konkretny przykład dla ukazania konkretnego problemu. Pisarz już w wcześniejszych swoich książkach, skierowanych do młodych czytelników, zwracał uwagę na to, co często jest brane za oczywistość, a wcale takim nie jest. Podobnie jest i tym razem, w żartobliwym tonie pisze o sprawach istotnych, skupiając się na tym, co w nich najważniejsze. „Dziennik wojownika Ninja. Pierwsze wyzwanie” nie jest przegadany, nie niesie z sobą nudnego moralizatorskiego wykładu, kreatywnie ukazuje trudne momenty oraz co niosą z sobą decyzje, podjęte z niewłaściwych pobudek. Humorystycznie da się mówić i niełatwych tematach, nie każdy twórca to potrafi, ale Marcus Emerson po raz kolejny trafił w dziesiątkę ze swoim pomysłem.

💥💥💥 RECENZJA 💥💥💥 Autor uwielbianego przeze mnie "Dziennika Youtubera" powraca z nową ilustrowaną serią. Tym razem będziemy mieć do czynienia ze światem wojowników Ninja. Jedenastoletni Chase Cooper to miłośnik starych horrorów, komiksów i ciastek Oreo. Mówi o sobie, że nie jest zbyt popularny i niczym szczególnym się nie wyróżnia. Ogólnie nawiązywanie nowych relacji nastręcza mu trudności. Właśnie przenosi się do nowej szkoły, z czego nie jest za bardzo zadowolony. Ku radości Chase'a okazuje się, że do tej samej placówki uczęszcza jego kuzynka Zoe. Już pierwszego dnia chłopiec dostaje nieoczekiwaną propozycję dołączenia do pewnego klanu. Co to dla niego oznacza? Czy odnajdzie się w nowym miejscu i zdobędzie przyjaciół? Książkę czyta się niezwykle szybko, a czarno-białe ilustracje urozmaicają lekturę. Napisana w żartobliwym tonie, równocześnie przemyca wartościowy morał. Autor pokazuje młodym czytelnikom jakimi wartościami powinni kierować się w życiu. Jak istotne jest mówienie prawdy i czym jest prawdziwa przyjaźń. Przykład Chase'a uczy, że przecież każdy może popełniać błędy i nie należy bać się do nich przyznać. W książce zawartych jest kilka naprawdę istotnych wątków, jak m.in. odnajdywanie się w nowym środowisku, pragnienie zdobycia nowych przyjaciół, potrzeba akceptacji i chęć przynależności do grupy. Główny bohater musi się zmierzyć z dokonywaniem trudnych wyborów i podjęciem nie zawsze łatwych decyzji. Pozycja skierowana jest głównie dla dzieci w przedziale wiekowym 9-14 lat, ale jeśli macie ochotę przeczytać o chłopcu, którego marzeniem jest zostanie wojownikiem ninja, to nic nie stoi na przeszkodzie 😉 "Dziennik wojownika ninja" to świetna, lekka rozrywka, do połknięcia na jedno posiedzenie. Choć nie ukrywam, że na ten moment bardziej podobał mi się "Dziennik Youtubera", to czekam na dalsze przygody Chase'a Cooper'a. Coś tak czuję, że akcja jeszcze się rozkręci 😉 No i oczywiście moi chłopcy czekają na więcej wątku ninja 😎 Dziękuję ślicznie @wydawnictwomuza za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej pozycji ❤❤❤

Oj ta książka tak bardzo mnie kusiła, że od razu musiałam się za nią zabrać. Przedstawia historię chłopca, który przeprowadził się do nowego domu. Nie jest szczęśliwy, że musiał zmienić szkołę i trudno mu się przebić wśród nieznanych osób. Jednak niespodziewanie zauważa tam swoją kuzynkę, którą z pewnych względów ignoruje. Jest też przekonany, że i ona się do niego nie przyzna. Co dziwne, ona towarzyszy mu w pierwszych chwilach szkolnych. Poznamy również pewnego chłopca, który zostanie uprowadzony na ich oczach. Następnie przyjdzie im się spotkać z klanem prawdziwych ninja do których zostaną zaproszeni. By się tam dostać muszą wykonać pewne zadanie. Po nim dziewczyna rezygnuje z bycia wojowniczką. Chłopak pozostaje, jednak kiedy dostaje kolejne zadanie do wykonania, już nie jest mu wesoło. Jak sądzicie co wygra, rozsądek, czy chęć bycia sławnym? Książka wysokich polotów. Wielkim okiem widać, że uczy szacunku do drugiego człowieka i prawdomówności. Niektórzy bohaterzy się w niej pogubią, choć być kimś ważnym i nie widzą kiedy robią źle. Na szczęście nasz główny bohater pokaże wszystkim jak to jest być mężczyzną. Dużą rolę odegra tutaj kuzynka chłopca, której on bardzo nie chciał zawieść. Dla niego więzy rodzinne okazały się najważniejsze. Później, kiedy doszło do pewnego incydentu, i wygląda na to, że reszta uczniów obserwowała Chase, wzruszającą sceną było, kiedy winowajcą okazali się wszyscy. To był taki moment, kiedy chcieli okazać mu swoje serce. Zobaczyli kto tu naprawdę zawinił i kto zasługiwał na karę. Oczywiście książka kończy się w niezakończonym momencie, więc tym bardziej czekam na kolejną część. Być może ta seria jest podobna do dziennika Youtubera, jednak jest jakby bardziej dorosła. Chłopiec ma jedenaście lat, jednak jego myśli bywają dorosłe. Jest bardzo chudy i nie rozumie dlaczego wszyscy dążą do tego, by się odchudzać. Nieco rozwinie ten wątek, a my go zrozumiemy. Mam szacunek dla autora z tego względu, że motywuje nas, by nigdy się nie poddawać i że lepsza jest straszna prawda, niż miłe kłamstwo. Polecam!

Część z Was bądź Waszych pociech pewnie zna już Dziennik Youtubera, być może niektórzy z Was dopiero go poznają. Jednak dziś nie Davy będzie naszym głównym bohaterem, a Chase Cooper. Kto z Was marzył kiedyś by zostać ninją? "Dziennik wojownika ninja. Pierwsze wyzwanie" autorstwa Marcusa Emersona jest to świetna powieść dla dzieci, która opowiada początki w nowej szkole jedenastoletniego chłopca. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa Muza. Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo wydawnictwu. Chase Cooper w wyniku przeprowadzki zmienia szkołę. Na szczęście do tej szkoły uczęszcza jego kuzynka. Razem podczas zajęć wuefu dostrzegają wśród zarośli oczy. Następnego dnia wracają tam wraz z nowym kolegą, którego wciągają ninja. Mają szczęście i udaje im się ocalić kolegę, a sami następnego dnia dostają propozycję dołączenia do klanu. Jednakże czeka ich kilka wyzwań na początek... Kim okażą się ninja i czy Chase zostanie jednym z nich? Historia opisana w książce porusza dwa istotne tematy związane ze szkołą i zachowaniem. Pierwszy z nich to trudy rozpoczęcia nauki w nowej szkole i próba dopasowania się oraz znalezienia nowych znajomych. Problem z zaufaniem oraz chęć dopasowania się i odnalezienia swojej drogi dotyczy niemal każdego. Czy to w nowej pracy czy w nowej szkole, a może w nowym mieście. Każdy z nas boryka się z takimi problemami lecz ważne by wiedział kiedy postąpić słusznie i którą drogę wybrać. To zaś właśnie jest drugi istotny temat, czyli odpowiednie zachowanie do sytuacji i odpowiedzialność za swoje działania. Bohater początkowo jest zaślepiony chęcią dołączenia do ninja i zdobycia nowych przyjaciół, lecz gdy to konieczne postępuje słusznie i opowiada się po właściwej stronie. Książka pokazuje ciekawą historię i niesie w sobie ważne przesłanie. Dlatego bardzo polecam ją każdemu, a zwłaszcza tym najmłodszym. Już nie mogę doczekać się kolejnych przygód Chase'a!

Hej Kochani :) Chyba każde z nas w dzieciństwie miało wizję, że będzie Wojownikiem Ninja. Za mojej młodości kultowy film “Karate Kid” rozbudzał tego typu fantazje. Niby pokolenie zupełnie inne jest obecnie ale pewne marzenia pozostają takie same. Marcusa Emersona znamy już dobrze z wspomnianego u mnie nie raz, Dziennika Youtubera. Tym razem głównym bohaterem jego książki nie jest Davy Spancer. Poznajemy tu jedenastoletniego Chase’a Coopera. Jak sam mówi o sobie - jest zwyczajnym, niezbyt popularnym chudzielcem, nowym uczniem w szkole, który kocha ciasteczka oreo, komiksy oraz horrory. Chłopiec jest zestresowany, w nowej szkole zna tylko swoją kuzynkę Zoe i z jej pomocą, powoli odnajduje się w nowym otoczeniu. Już pierwszego dnia w szkole, chłopiec otrzymuje zaskakującą propozycję przystąpienia do klubu ninja. Jednak żeby do niego dołączyć musi spełnić pewne warunki, które nie do końca mu odpowiadają. Książka na swój sposób ukazuje dylemat wyboru pomiędzy dobrem, a złem. Ku czemu skłoni się bohater ? Czy podejmie niekoniecznie moralne wyzwanie by zostać członkiem Klubu Ninja ? Co okaże się ważniejsze? Po raz kolejny Emerson stworzył historię, która uczy. Tu młodzi czytelnicy przekonują się, że kłamstwo nie tylko w przysłowiu, ma krótkie nogi, że przyznanie się do winy nie jest łatwe ale konieczne i wymaga odwagi. Widzimy tu też czym dla dziecka jest przeprowadzka. Jak ta decyzja rodziców odbija się na nich, jakie wyzwania przed nimi stawia. Fajna i jak zawsze zabawna książka, która z pewnością wciągnie młodych czytelników w wieku od 8 do może nawet 13 lat. Ale niewątpliwie zaciekawi też i starszych. Nie ma tu elementów komiksu ale są nawiązujące do historii ilustracje. Czyta się ekspresowo, chyba że przerywają ją ataki śmiechu. Syn zadowolony, teraz czeka już na kontynuację dwóch serii Marcusa 🙂 Dziękujemy za egzemplarz do recenzji, Wydawnictwu Muza.

Lubię czytać z synem i patrzeć jak to go pochłania. Przenosi się do innego świata, zdobywa nieznane, staje się podróżnikiem, magikiem, bohaterem, Youtuberem, kim tylko zechce. Tym razem był Ninją. 🥷 Już 22 lutego do księgarń trafi pierwszy tom nowej serii autorstwa Marcusa Emersona, którego możecie kojarzyć z „Dziennikików Youtubera”. My dzięki @wydawnictwomuza mogliśmy przeczytać ją już dziś. Chase Cooper jedenastoletni chłopiec z powodu przeprowadzki zmienia szkołę, tam na szczęście zna jedną bratnią duszę, kuzynkę Zoe. Już pierwszego dnia napotyka klan Ninja i szybko wraz z kuzynką stają się jego członkami. I tu zadają sobie ważne pytanie, czy wojownicy Ninja są postaciami dobrymi, czy złymi, wstąpić do klanu czy uciekać gdzie pieprz rośnie? Jak mówi nasza popularna Wikipedia, Ninja to tajni agenci lub najemnicy w feudalnej Japonii, którzy specjalizowali się w działaniach specjalnych, wywiadzie, rozpoznaniu, przenikaniu i skrytobójstwach, ale także w walce wręcz i bronią. Ich skryte, podstępne metody były sprzeczne z zasadami samurajów, którzy przestrzegali surowych zasad dotyczących honoru i walki. Niestety Chase szybko się przekonuje, że poniższa definicja jest prawdą, no może jedenastolatkowie nie posuwają się do aż tak drastycznych metod, ale kradzieże szkolne to ich specjalność, i w to właśnie chcą wrobić swoich nowych członków. Tylko czy uda im się ten niecny plan? Przyznam, że ta książka od Marcusa Emersona, jak dla mnie ma dużo ważniejsze i mądrzejsze przesłanie niż dotychczasowo czytane Dzienniki Youtubera. Pokazuje młodym czytelnikom, że tylko chłopiec odważny, chonorowy i gotowy stanąć z uniesionym czołem wobec gnębicieli jest człowiekiem godnym podziwu, a nie ten wyciągający pięści do innych. "Chłopiec może zacząć bójkę, ale mężczyzna ją kończy"

Chase Cooper wraz z rodzicami i siostrą przeprowadza się na drugi koniec miasta. Niestety dla niego przeprowadzka wiąże się ze zmianą szkoły. A bycie tym nowym uczniem to nic fajnego. Okazuje się, że do nowej dla Chase'a szkoły uczęszcza już jego kuzynka. Jest ona wielkim wsparciem dla chłopca w tym nowym początku. Zoe i Chase podczas zajęć wuefu natrafiają na sekretny klan ninja, który swoją kryjówkę ma w lesie przy szkolnej bieżni. Ninja chcą zwerbować ich do swojego klanu. Chase jest bardzo podekscytowany. Kto nie marzył, żeby zostać prawdziwym ninja? Przywódca klanu stawia jednak przed nimi zadania, od których zależy czy zostaną przyjęci. Musicie wiedzieć, że ninja to nie są mili ludzie i wyzwania też takie nie są. Czy Chase wykona je mimo wszystko? Czy jednak postawi gdzieś granicę? "Dziennik wojownika ninja" to początek nowej serii Marcusa Emersona, autora znanego z "Dziennika youtubera". Książka jest zapisem z życia jedenastoletniego Chase Coopera, któremu rodzice zgotowali ciężki los bycia nowym. Chłopiec jest chudzielcem, do tego mało popularnym i trochę nieśmiałym. Szansa zostania ninja to dla niego duża rzecz. Ale kiedy wyzwania, które mu rzucają, ma uderzyć w Zoe, już nie jest pewny czy tego chce. Książka z pewnością wciągnie młodych czytelników. Jest ciekawa i dużo się tu dzieje. Zawiera zarówno momenty zabawne, jak i pouczające. "Dziennik wojownika ninja" ma nie tylko bawić, ale i pokazać, jakie wartości są ważne. Marcus Emerson pokazuje, że warto być lojalnym i uczciwym. Pięści nie są rozwiązaniem, a ten cytat jest świetnym podsumowaniem: "Chłopiec może zacząć bójkę, ale mężczyzna ją kończy." Kto chciałby zostać ninja?

"Dziennik wojownika ninja. Pierwsze wyzwanie" to najnowsza powieść autorstwa Marcusa Emersona kierowana do dzieci w wieku 9-14 lat. Poznajemy historię chłopca - Chase'a Coopera, który po przeprowadzce zaczyna naukę w nowej szkole. Nie czuje się z tym dobrze, bo jest "tym nowym". I to właśnie on zostaje zwerbowany do tajemniczego klanu ninja. Mogłoby się wydawać, że to świetna sprawa, jednak nie do końca. Zanim Chase zrozumie, jak działa klan, znajduje się w samym środku kłopotów. Czy uda mu się wszystko odkręcić? Styl autora jest nam dobrze znany z "Dziennika YouTubera". Autor pisze prosto i przyjemnie, tak by dzieci wszystko zrozumiały. Powieść liczy sobie 105 stron i czyta się ją błyskawicznie. Oprócz świetnej treści mamy parę ilustracji, które dodają książce uroku i są ciekawe dla oka. Główny bohater został wrzucony na głęboką wodę przez swoich rodziców. Chyba nikt nie lubi być tym nowym gdziekolwiek, a co dopiero w szkole, gdzie każdy zwraca na ciebie uwagę i szepcze po kątach. Nie jest to komfortowa sytuacja i nasz bohater stara się nie wyróżniać, a jednak zostaje zauważony przez ninja. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie jeden szkopuł, który Chase odkrywa razem ze swoją kuzynką, ale co to było to już musicie sami się przekonać 😉 Autor na tych 105 stronach zawarł fantastyczną powieść dla dzieci, która bawi, wywołuje śmiech ale także uczy. Przemycił w niej kilka wartościowych treści np. że kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wyjdzie na jaw; że przyznanie się do winy choć jest bardzo trudne może przynieść wiele dobrego i pozwoli oczyścić sumienie. Pokazuje także, że rodzina oraz przyjaźń są bardzo ważne w życiu każdego człowieka oraz że bycie miłym i dobrym ma bardzo dużo plusów 😊