Chałturnik (okładka  miękka, wyd. 03.2016)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Zabawna i jednocześnie przerażająca opowieść o grupie młodych mieszkańców Przemyśla, nawiązująca do własnych doświadczeń autorki, która przez 15 lat zarobkowała jako chałturnica weselna, specjalizując się w zabawianiu pijanych ludzi.

Siedemnastoletni Zenon Kobiałka w towarzystwie kolegów z klasy dorabia nocami w weselnym zespole. Przysypianie na lekcjach oraz nie najlepsza renoma lokalu, o którym krążą plotki, jakoby pełnił funkcję agencji towarzyskiej, budzą niezadowolenie nauczycieli. Uczniowie muszą stawić czoła nie tylko zgorszonym pedagogom, ale i poznanym w miejscu pracy rozmaitym typom spod ciemnej gwiazdy. Równocześnie próbują pomóc uwikłanym w przemyt rodzicom koleżanki, a ją samą uchronić przed zemstą gangsterów.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1121324956
Tytuł: Chałturnik
Autor: Skubisz Magda
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A.
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 256
Numer wydania: I
Data premiery: 2016-03-16
Rok wydania: 2016
Data wydania: 2016-03-16
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 25 x 212 x 134
Indeks: 19180328
średnia 4,8
5
7
4
2
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
8 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
10-03-2016 o godz 11:59 przez: mentor85 | Zweryfikowany zakup
Opłacało się czekać te parę lat na kolejny tom cyklu Emotikon smile Gdy wczoraj dostałem książkę od razu się za nią zabrałem i pochłonąłem jednym tchem robiąc jedynie przymusowe przerwy."Chałturnik" ma wszystko co poprzednie części i tak jak poprzednie części jest aż do bólu realistyczny,tak do bólu bo można odczuć ten ból fizycznie czytając o tym wszystkim co zawierają jego strony,o młodzieży pozbawionej szans i perspektyw,o szkole(mimo,że ukończyłem swoje już dosyć dawno temu)wciąż je pamiętam i w zupełności się zgadzam z tym co autorka opisuje,o życiu w małym prowincjonalnym mieście,ja też w takim żyje,chociaż to moje ma jakieś mocarstwowe ambicje otwierając na przykład sklep pod tytułem:"Największy w Polsce wybór skarpet i rajstop w Polsce",a ostatnio władza popisała się pomysłem na zrobienie miejskiej plaży,zapominając o takich"drobiazgach"jak bezrobocie,brak szans i perspektyw,no i o tym,że kto ma szanse to ucieka z tego grodu nad Rakówką. Dlatego bardzo dobrze rozumiem problem takich prowincjonalnych miasteczek i tym bardziej boli czytanie o ludziach z takowych.Co do książki autorka na szczęście nie postarzała swoich bohaterów o te parę lat przerwy między 2,a 3 tomem(tomem bo chyba można mówić o jakiejś serii w tym wypadku już),nasi bohaterowie nadal mają problemy nie tylko z opresyjną szkołą,ale też finansowe,uczuciowe,moralne,egzystencjalne.Moja ulubiona czy ukochana postać czyli Kasia"Ryba"mimo tego,że mieszka ze swoim ukochanym nie jest do końca szczęśliwa i jak to ma w zwyczaju wpada w kolejne tarapaty,mimo wszystko moja sympatia do Niej nadal trwa od lat i nadal jestem jej wierny.Autorka sprawnie porusza się w meandrach współczesnej popkultury i umiejętnie wplata w książkę jej elementy co dodaje powieści dodatkowych smaczków.Czyta się jak poprzednie tomy bardzo szybko,łatwo,pokuszę się nawet o stwierdzenie,że książka czyta się sama.Autorka już trzeci raz rzuca mnie na kolana z których po lekturze nie mam ochoty wstawać bo chce więcej i więcej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-09-2017 o godz 14:37 przez: Izabela Walczyk | Zweryfikowany zakup
Super polecam na złą pogodę, na zły humor czy na zły dzień. Czytając tą książkę - na pewno się rozchmurzysz i uśmiechniesz :-)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-04-2016 o godz 13:47 przez: kand
Najlepsza książka Magdy Skubisz


Na tle produktów książkopodobnych, którymi bombardują nas nieustannie rozmaite Olgi, Małgosie, Krysie, Kasie i ich liczne klony, dorobek literacki Magdy Skubisz jaśnieje niczym księżyc w pełni nad mętnym rozlewiskiem. Podczas gdy owe panienki i panie zdają się hołdować marksistowskiemu przeświadczeniu o ilości przechodzącej w jakość – Pani Skubisz pisze niewiele (trzy książki w ciągu ośmiu lat), ale za to dobrze. Coraz lepiej.
Jej debiutancka powieść „LO story” (2008) wywołała spore zamieszanie w rodzinnym Przemyślu Autorki i nie tylko. Magda Skubisz obnażyła w niej toksyczne stosunki panujące w jednym z tamtejszych liceów, pokazała głupotę i bezwzględność części grona pedagogicznego oraz brak zasad i obłudę świata dorosłych. Oburzonych i obrażonych było w mieście dużo. Przede wszystkim jednak w „LO story” zobaczyliśmy współczesną młodzież – taką, jaka jest naprawdę. Licealiści w tej książce piją alkohol, palą papierosy, klną, uprawiają seks myślą, mową i/lub uczynkiem, bywają inteligentni i błyskotliwi, mają wybujałe acz specyficzne poczucie humoru. Są prawdziwi.
I właśnie prawda – obserwacji, języka, typów i charakterów, kolorytu lokalnego i środowiskowego, każdego szczegółu świata przedstawionego – oraz oryginalne poczucie humoru stanowią od tego czasu wizytówkę Autorki.
„LO story” to książka świetna, ale kolejna – „Dżus & dżin” (2009) – jest znacznie lepsza. Obok wymienionych wyżej zalet posiada sensacyjną fabułę, dzięki której przekracza ciasne granice powieści młodzieżowej, stając się utworem dla każdego. Młodzi bohaterowie zderzają się tu z okrucieństwem przygranicznych środowisk przestępczych, muszą też radzić sobie z kolejnymi zawirowaniami w szkole, życiu rodzinnym, towarzyskim i uczuciowym.
Wydany w tym roku „Chałturnik” przewyższa wcześniejsze książki Magdy Skubisz tak, jak ona sama większość koleżanek po klawiaturze. Powieść jest kontynuacją poprzednich, ale tym razem głównym bohaterem staje się Burak czyli Zenon Kobiałka. To on jest tytułowym chałturnikiem, który zmuszony życiowymi realiami próbuje godzić naukę w liceum z graniem na nocnych imprezach w agencji towarzyskiej udającej hotel o wytwornej nazwie Ambasador. Wiecznie niewyspany, bohater jest na domiar złego nadal beznadziejnie zakochany w Luśce czyli Alicji Materlak.
W najnowszej książce znajdujemy wszystkie zalety poprzedniczek – spotęgowane i udoskonalone. Postaci są żywe, naturalne, wielowymiarowe. Język świadczy o muzycznym wręcz słuchu Autorki – jest precyzyjny, miejscami dosadny, uwzględnia niuanse regionalne i środowiskowe, różnicuje wypowiedzi bohaterów, także epizodycznych, frazy mają melodię i rytm. Opisując kolejne miejsca akcji Autorka nie tylko maluje ich barwne obrazy, ale wzbogaca je dźwiękiem, ruchem, smakami i zapachami, nasyca emocjami, nadaje im nastroje i każe współoddziaływać na odbiorcę. Przy tym opisy nie spowalniają tempa zdarzeń ale je wspomagają – dzięki narracji sytuacyjnej i zmienności punktów widzenia stanowią czynnik dynamizujący tok opowieści.
Imponująca jest znajomość realiów – zarówno tych chałturniczych, zdobywana przez Magdę Skubisz latami wytężonej pracy, jak obyczajowych, medycznych, farmaceutycznych czy szkolnych.
„Chałturnik” skrzy się humorem. Mamy tu komizm sytuacyjny, słowny, jest nieco groteski i absurdu, a bezsporne mistrzostwo osiąga Autorka w humorze czarnym, z pogranicza makabry i turpizmu.
Na uwagę zasługuje kompozycja powieści. Zamknięcie toku zdarzeń w kilkudziesięciu godzinach, podział na krótkie, esencjonalne rozdziały, obfitość zwrotów akcji i wspomniana zmienność punktów widzenia – wszystko to nadaje „Chałturnikowi” dynamizm, sprawia, że czytając nie można się doczekać przewrócenia strony.
Poprzestając na powyższej garści spostrzeżeń, gorąco zachęcam tych wszystkich, którzy jeszcze mają zwyczaj czytania książek, do sięgnięcia po najnowszą powieść Magdy Skubisz. „Chałturnik” to jej najlepsza książka. Oczywiście jak na razie.




Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-05-2016 o godz 12:45 przez: werka777
Główny bohater powieści to wkraczający powoli w dorosłe życie nastolatek. Niejednokrotnie dający się poznać jako uczeń daleki od ideału, w rzeczywistości jest dobrym chłopcem starającym się wspomóc rodzinny budżet. Z jednej strony niezbyt zaangażowany w lekcje, podpadający nauczycielom licealista, z drugiej wykończony narzuconym trybem funkcjonowania chłopak, w dodatku autentycznie zakochany. Na wskutek obracania się w gronie nieprzebierających w słowach, szukających wrażeń kumpli, bohater staje się członkiem wielu interesujących sytuacji uświadamiających to, że młodość bywa prosta i skomplikowana zarazem.

Jednak nie sam Zenon Kobiałka widnieje tutaj na pierwszym planie. Jest Oremus, Pluto, Master i jest ważna dla Zenona Alicja. Pojawia się także kontrowersyjna Ryba, mieszkająca ze swoim chłopakiem, a jednak nie do końca szczęśliwa dziewczyna, która pomimo niełatwego życia wie, jak o siebie zadbać. Mieszanka charakterów, cech i wyrazistych, skrajnie różnych osobowości doskonale odzwierciedla środowisko młodzieży, bo przecież świat składa się z przeciwieństw, które przyciągają się bądź odpychają. Niejednokrotnie działający wbrew moralnym zasadom bohaterowie niosą jednak ze sobą sporą dawkę pozytywnych wrażeń, stąd trudno nie obdarzyć ich sympatią nawet wtedy, kiedy całkowicie odrzucają ogólnie przyjęte normy. Jest zabawnie i śmiesznie, głównie dzięki wiarygodnym dialogom, rodem wyjętym z codziennych sytuacji niejednej licealnej, rozbrykanej klasy. Niemniej interesująco okazuje się na nocnych imprezach, gdy w rytmie szalonej muzyki dzieją się rzeczy nie zawsze godne pochwały.

Autorka zabiera czytelnika w krąg młodych, wiodących aktywne życie ludzi, których rzeczywistość naznaczoną wieloma wrażeniami ukazuje od autentycznej, niekolorowanej strony. Są palone jointy, wyzwiska, jest seks bez miłości i brudne interesy. Lecz pomimo tego, że niby wszystko w tej książce jest jasne, niesie ona ze sobą nutkę tajemnicy. Nie ma tutaj wielkiego bum pociągającego za sobą całą akcję. To nie powieść sensacyjna czy książka o miłości, w której wyraźnie dominuje jeden, główny wątek. Stąd nigdy nie wiadomo co tutaj się wydarzy i ciężko przewidzieć, do czego to wszystko zmierza. A jednak jest dobra zabawa, która zachęca do brnięcia w głąb tej historii i poznawania jej kolejnych etapów.

Przyznam, że od razu polubiłam bohaterów tej książki, chociaż bywały chwile, kiedy miałam problem z odróżnieniem kto jest kim. Powieść, jak na niezbyt pokaźną ilość stron, zawiera liczne drugoplanowe postaci, o których autorka niejednokrotnie wspomina. Początkowo musiałam więc mocno koncentrować się na tym na kogo w danym momencie padają światła reflektorów i chyba właśnie to uważam za jedyny minus tej książki. Kiedy wbiłam się w temat było już tylko pozytywnie.

Powieść obyczajowa dla młodzieży może nurtować swoją gatunkową tajemnicą bądź zniechęcać brakiem głównego punktu odniesienia, którym można byłoby się kierować. A jednak jeżeli chcecie wkraść się w kręgi niegrzecznych chłopców lubiących napsocić na lekcjach, ale i po szkole, myślę, że u boku tego tytułu czeka Was dobra zabawa. Wierne odwzorowanie środowiska licealistów, słownictwo przesiąkające gdzieniegdzie tradycją mowy ludzi danego regionu i nieustanna zabawa obrazowana dialogami, na rzecz których Magda Skubisz zrezygnowała ze zbędnych opisów. Być może nie jest to tytuł, który poleciłabym do wpisania na Wasze listy „must have”, niemniej jednak jeżeli macie okazję, zakosztujcie tej fabuły, bo może wprawić Was w bardzo pozytywny nastrój. Nieco starszym czytelnikom decydującym się na tę powieść przypomną się stare czasy, za którymi zatęsknią. Książka może spodobać się więc i Wam, jeżeli szukacie czegoś lekkiego, szalonego i nieprzewidywalnego zarazem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-08-2016 o godz 18:25 przez: Wkp
Często czytam powieści traktujące o losach nastoletnich bohaterów, ale rzadko zdarzają się historie naprawdę udane. Jeszcze rzadziej natomiast w ręce czytelników mają okazję trafić książki tak znakomite i przesycone prawdą, jak „Chałturnik” Magdy Skubisz.

Zenon Kobiałka – Zeniuś dla swojej matki, Burak dla znajomych – w życiu nie ma łatwo. Jego chora rodzicielka, typowa polska rencistka ledwie wiąże koniec z końcem, więc Burak, jak na dobrego syna przystało, stara się pomóc matce. A że jest tylko siedemnastolatkiem z wiszącym na nim obowiązkiem nauki w liceum, dorabia tylko wieczorami, grając wraz z kolegami z klasy w zespole. A może bardziej adekwatnie byłoby rzec dorabia uprawiając z nimi chałturę. I „uprawiać” też pasuje tutaj, jak ulał – lokal, w którym występują ma w końcu opinię burd… agencji towarzyskiej znaczy. W Przemyślu, mieście pogranicza, gdzie starsi ludzie mają Cię za nic tylko dlatego, że jesteś młody, bo młody w ich mniemaniu oznacz chuligan, Burak i jego towarzysze – Oremus, Pluto, Master i Alicja, do której Zeniuś coś czuje – stawić muszą czoła problemom w szkole (trudno być najlepszym uczniem, kiedy ze zmęczenia przysypia się na lekcjach, a za nauczycieli ma się całkowitych ignorantów) i w pracy. W końcu do agencji przychodzą także persony, z którymi lepiej jest nie mieć do czynienia…

Nie czytałem poprzednich książek Magdy Skubisz, w których pojawiają się Burak, Oremus, Pluto, Master, Alicja i Ryba (swoją drogą chyba najciekawsza bohaterka „Chałturnika”), ale wiem jedno – po przeczytaniu tego tomu chcę więcej. Owszem można go traktować jako samodzielną opowieść, można przeczytać bez zobowiązań i znajomości poprzednich części, ale zasadnicze pytanie brzmi – po co? Ta historia jest tak dobra, tak wciągająca i tak świetnie napisana, że chce się przeczytać wszystko, co wyszło spod ręki Skubisz.

Dlaczego „Chałturnik” zrobił na mnie tak wielkie wrażenie? Zazwyczaj książki o nastolatkach są dla nastolatków, są lekkie, naiwne, infantylne. Nawet jeśli poruszają poważne kwestie, nawet jeśli dotykają spraw trudnych i kontrowersyjnych, są przy okazji proste i delikatne. Magda Skubisz nie poszła w tę stronę. Jej powieść ma lekki styl i wiele humoru, ale ma też swoją wagę i pełnię realizmu, a bohaterowie, których wykreowała na kartach „Chałturnika” to nastolatki z krwi i kości. Mają swoje wady, mają zalety, klną, głupio żartują, myślą o seksie, nie stronią od idiotycznych zachowań typowych dla wieku. Są do bólu życiowi. Zwykli młodzi ludzie, którzy kochają, nienawidzą, cieszą się i wściekają. Którzy mają swoje wzloty i upadki. Po prostu ludzie, jakimi byliśmy my sami w ich wieku.

Przed laty Magda Skubisz sama uprawiała chałturę, odtwarzając przed pijanymi ludźmi tanie hity grane z kiepskiej sceny (stąd autentyczność ukazania w powieści tematu), ale na polu literackim prezentuje naprawdę wysoki, dojrzały poziom. Jakąś taką stylistyczną nonszalancję połączoną z agresją. I niesamowitą trafność. Nie wahajcie się więc i sięgnijcie po (a właściwie „skubnijcie”) jej powieści, naprawdę warte są poznania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-06-2016 o godz 11:19 przez: Książkomaniacy
Zacznijmy od tego kim w ogóle jest chałturnik. Słowniki mówią, że osoba, którą możemy określić mianem chałturnika wykonuje dla pieniędzy często mało ambitne zajęcia i robi to zwykle bardzo niestarannie. Czy właśnie tacy są bohaterowie tej książki?

Akcja powieści rozgrywa się w Przemyślu - uroczym i bogobojnym zakątku Polski. Siedemnastoletni Zenon Kobiałka i jego koledzy, za dnia - zwyczajni licealiści, nocą zaś chałturnicy, dorabiają jako muzycy w weselnym zespole. Dostają jednak propozycję nie do odrzucenia. Nocami zaczynają grać w lokalu uchodzącym za agencję towarzyską. Nowa praca uczniów niezbyt dobrze przekłada się na ich szkolne życie. Pogarszają się oceny, stosunki z nauczycielami. Ale czy to taki wielki problem w porównaniu z zadarciem z handlarzem broni czy mafią? Licealiści będą musieli stawić czoło wszystkim typom spod ciemnej gwiazdy, którzy staną na ich drodze.


"A wiesz, co to są "Chłopi"?
-Wiem. Ja.
-Nie. "Chłopi" to lektura. Ty jesteś, Zeniu, wieśniakiem.
- A ty wieśniakiem z miasta.
Przynajmniej nie jedzie ode mnie jajami na twardo.
Burak popatrzył nieprzychylnie.
-Od ciebie w ogóle nie jedzie jajami, emocioto. Te jajcognioty ci wytarły..."


Wszelkie wydarzenia opisane w książce są fikcyjne, z wyjątkiem wydarzeń z tzw. chałtur - w stu procentach autentycznych. Przyznam, że nigdy nie czytałam czegoś takiego. Z jednej strony jest to książka o zwyczajnych licealistach - podobno. ( Bo czy my naprawdę tak przeklinamy? Serio jesteśmy tak postrzegani w społeczeństwie? :) ), a z drugiej książka straszna ze względu na swą autentyczność.

"Chałturnik" Magdy Skubisz to książka dziwna, prześmieszna, zboczona, wulgarna. Co więcej mogę powiedzieć, by nie odebrać wam przyjemności z lektury? Zanim sięgnięcie po tę pozycję przygotujcie się psychicznie na ogromną dawkę śmiechu, ale przede wszystkim jeszcze większą dawkę wulgaryzmów. I właśnie to jest niesamowite - autorką jest kobieta, a język jaki przewija się w tej książce... chwilami wgniata w fotel. Może dlatego, że co za dużo to niezdrowo?

Podsumowując, książki nie polecam nastolatkom o duszy romantyków, nastawionym na piękne historie i inne tego typu rzeczy. Ta książka jest mocna i dosadna, zabawna i szalona.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-05-2016 o godz 14:15 przez: dobrerecenzje.pl

Akcja książki rozpoczyna się w Polsce- czyli Przemyśl.
Za dnia zwykli już dorośli ludzie, którzy uczęszczają do klasy humanistycznej w liceum. Natomiast, kiedy nadejdzie czarna noc grupka młodzieży przeistacza się w muzyków, grających w luksusowym hotelu dla dorosłych.
Zacznijmy więc od początku, pewnego razu podczas prowadzenia lekcji Burak zostaje nakryty na spaniu i oto wychodzi na jaw jego dorywcza praca, a na dodatek jego koledzy też wpadają.
Ich praca polega na tym, że podczas nocnych dancingów śpiewają różne piosenki, najczęściej disco polo. Instrumenty są prawdziwe, lecz niestety co niektórzy tylko udają, że grają. Wszystko za nich robi podkład. Tymczasem pewna dziewczyna, która całą przeszłość ma za sobą i wreszcie wychodzi na prostą, spotyka swojego byłego chłopaka. Nie jest to zwykły „eks”. Dlaczego? Ponieważ uczestniczy on w tym całym graniu w hotelu razem z jej kolegami.
Na dodatek ukraiński handlarz broni powraca do Kaśki z przeszłości i chce ją porwać.
Jej znajomości z doktorem, który robi sekcje zwłok wpędzą ją w prawdziwe kłopoty. A ukraiński mafioso nie tylko jej będzie groził.

Książka, która ma w sobie bardzo dużo humoru. Kiedy czytałam nie potrafiłam nie uśmiechać się. Akcja bardzo szybko się rozwija i czyta się bardzo szybko. W tej historii autorka postanowiła stworzyć bohatera zbiorowego. Według mnie marny to był pomysł. Lecz zagłębiając się bardziej w książkę przekonałam się, że w tej książce bohater zbiorowy to nic strasznego. Bardzo mi się podobało.

W sumie, to autorka nieźle to wszystko wymyśliła. Jeżeli popatrzymy na to zimnym okiem to zauważymy, że to nie jest tylko zwykła młodzieżówka. Jest to połączenie kryminału i na wpół romansu, a koniec natomiast jest zaskakujący.

Książka według mnie warta polecenia.

Ocena: 10/10
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-12-2018 o godz 15:11 przez: Anonim
To zdecydowanie moja ulubiona i najlepsze część z serii Magdy Skubisz. W Chałturniku jest wszystko prawdziwe życie autorki, przełożone na język literatury. Świetna wciągająca akcja, genialny język i doskonały humor. Chałturnik to błyskotliwa literatura i doskonała okazja do zaglądnięcia za kulisy występów zespołów muzycznych w hotelach na galach festynach czy weselach. literatura najwyższej próby polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Zapach pustyni
4.7/5
28,99 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego