Zranieni. Tom 2 (okładka  miękka, wyd. 11.2017)

Wszystkie formaty i wydania (5): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Sidney i Peter. Czy ich miłość przetrwa konfrontację z trudną przeszłością?

Powroty do domu wydają się łatwe. Jednak nie są takie dla Sidney. Jej matka umiera, a dziewczyna musi zmierzyć się z przeszłością i spojrzeć w oczy rodzinie, która pozostawiła ją samą w najgorszym momencie jej życia. 

Nieświadomie Sidney wciąga Petera w swoją przeszłość, gdy konfrontuje się ze swoim eks. Wszystkie najgorsze wspomnienia wracają, a jedyną osobą, która może uratować dziewczynę, jest Peter. Czeka go jednak walka z jego własnymi demonami i z własną rodziną. 

Dla Sidney Peter jest gotów oddać wszystko, ale czy zdoła jej wybaczyć?

Oto drugi tom historii Sidney i Petera, która zachwyciła setki tysięcy czytelniczek na całym świecie. Przy tej książce będziesz śmiać się przez łzy. Jeśli uwielbiasz historie o miłości, która nie mogła się wydarzyć, i o uczuciu, które zwycięży wszystko, ta książka jest dla Ciebie. Ta opowieść nie pozostanie Ci obojętna! 

Kolejny tom bestsellerowej serii „New Adult”!


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1167501818
Tytuł: Zranieni. Tom 2
Seria: New Adult
Autor: Ward H.M.
Tłumaczenie: Stefaniuk Małgorzata
Wydawnictwo: Editio Red
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 184
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-11-10
Rok wydania: 2017
Data wydania: 2017-11-10
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 209 x 143 x 17
Indeks: 22891433
średnia 4,5
5
15
4
9
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
16 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
14-02-2018 o godz 11:09 przez: Gonia | Zweryfikowany zakup
Świetna książka :) polecam... czyta się ją bardzo szybko i po zakończeniu lektury pojawia się pytanie - dlaczego tak szybko się skończyła :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2019 o godz 21:32 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Super
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-10-2021 o godz 21:06 przez: czytam_pod_schodami
Najlepsze wybory to te, których dokonujemy sami. Bez pokazywania palcem przez pseudo doradcę, bez szturchania w ramię, że niby tędy lepiej iść. Jeśli mamy się sparzyć, to na własnych zasadach i wrzątkiem, który sami sobie przygotowaliśmy. Tak byłoby najlepiej. Jednak, jak w wielu przypadkach pojawia się jakieś „ale”. Ktoś, kto mackami cię omota, wmawiając, że wszystko to robi dla twojego dobra. „Powroty do domu wydają się łatwe”. W tym zdaniu jest słowo klucz – wydają się. Sidney musi zebrać tyle siły, by stawić czoła przeszłości, tej samej, która w jednej chwili przyjęła maskę teraźniejszości. Paraliżujący strach – to właśnie czułabym gdybym była na jej miejscu. Nie da się ot tak zapomnieć, wygonić zbędnych myśli z głowy i zakazać im powrotu. Wiadomość, którą w dość nietypowy sposób została przekazana Sid nie dała jej możliwości wyboru, jak tylko wrócić do domu. Jej matka umiera. W takiej sytuacji dziecko bez zbędnego bagażu kupiłoby za ostatnie pieniądze bilet jedną stronę tylko po to by pożegnać rodzicielkę, tylko czy ta, która „zdradziła” też zasługiwała na takie koleje losu?. Choć jej podróż do przeszłości zaczyna się w towarzystwie przyjaciółki kończy się u boku Petera i indyka … i niech Was to nie zdziwi, bo to bardzo barwna i ważna postać tej części serii. Wspomnienia mają niesamowitą moc. Te, które powodują pojawienie się zmarszczek w kącikach ust kiedy unosimy je ku górze, są bardzo mile widziane, ale w życiu tej pary są rzadkością. Peter odkrywa przed Sidney swoje tajemnice w następstwie czego Sid zastanawia się nad sensem ich związku. „Chcę odzyskać mojego Petera, ale go już nie ma. Zresztą on nigdy nie istniał.”. Zniszczyć człowieka, zniszczyć jego wiarę w siebie i w innych ludzi jest naprawdę bardzo łatwo. Naiwność, to bardzo zły towarzysz życia. W umyśle naszej bohaterki zaszły takie zmiany, które nie pozwalają jej na wzięcie oddechu, na zerwanie z demonami. To tak jakby nabyły prawo do pozostania z nią na wieczność przez zasiedzenie. „Nie wiem, czy kiedykolwiek będę znowu normalna […]. Nie potrafię już odczytywać zamiarów ludzi. Nie ufam sobie i skoro nie mogę ufać sobie, to jak miałabym zaufać innym?”. Jaka szkoda, że możemy zresetować naszego życia, o ile byłoby ono prostsze. Obudzić się o poranku i wszystko zacząć od początku, bez tego całego błota, które do nas przylgnęło. Chcielibyście tak? -Możliwe. Ta część ich wspólnej historii to spotkania z rodzinami i jak łatwo się domyślić nie przebiegały one przy herbatce i ciasteczkach. Poznanie członków rodziny Petera, ich zwyczajów oraz układów było dla Sid wielkim zaskoczeniem. Jak została przyjęta? Czy odgłosy fanfarów długo rozchodziły się echem, kiedy poznała jego braci? Peter Ferro (ups, wgadałam coś:) ) postanowił odciąć się od rodziny, pozostawiając to wszystko, co ona mu ofiarowała daleko w tyle. Co było powodem takiej decyzji? Tego oczywiście Wam nie zdradzę, tego musicie dowiedzieć się sami. Może i samo zakończenie nie zaskoczyło mnie zbytnio, ale jeden ktoś wywarł na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Obie książki zebrane w całość to naprawdę przyjemna historia, która pozwala mieć nadzieję na to, że każdy dostanie od losu dokładnie to na co zasługuje. A to, że w niektórych przypadkach człowiek „wskaże” innemu ścieżkę, którą powinien on podążać bez oglądania się za siebie i tylko po to, by nie nadziać się na pięść tego pierwszego to przecież nic złego. Nie wszyscy bowiem są w stanie się obronić, a podejmowane próby mogą zakończyć się potwornym fiaskiem. Nie wiem jak Wy, ale ja po lekturze „Zranionych” mam ochotę na „kawę”:)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-01-2018 o godz 07:54 przez: KobieceRecenzje365
„Sidney i Peter. Czy ich miłość przetrwa konfrontację z trudną przeszłością?” Choroba matki zmusiła Sidney do powrotu do domu. Dziewczyna nie była z tego powodu zadowolona, bo powrót do rodzinnego domu, to dla niej konfrontacja z bolesną przeszłością, a i także z rodzicami, którzy zostawili ją samą w najtrudniejszym momencie jej życia. Teraz już Sidney nie jest sama, ma u swojego boku Petera, w którym się zakochała. Jednak i Peter nie do końca był z nią szczery, a prawda, którą jej wyjawił, kolejny raz zburzyła spokój dziewczyny. Na całe szczęście mężczyzna był nieustępliwy i postanowił towarzyszyć Sidney w tej trudnej podróży, by kolejny raz uratować ją przed obrzydliwą przeszłością. Peter także walczył ze swoimi demonami, a lekarstwem na nie była jego miłość do tej upartej kobiety. Czy wspólnie odnajdą szczęście? Czy powrót do domu będzie dla Sydney ostatecznym rozrachunkiem z przeszłością? O tym przekonajcie się sami. „H.M. Ward ma na koncie prawie 13 milionów sprzedanych książek z serii opowiadającej o rodzinie Ferro. Jest wielokrotnie nagradzaną i niekwestionowaną liderką wśród pisarek według m.in. „New York Timesa”, „Forbesa”, „Wall Street Journal”, „Digital Book World”. Pracuje niezależnie i samodzielnie publikuje swoje powieści.” Jeżeli czytaliście recenzję poprzedniego tomu, to wiecie, że miałam do niego kilka zastrzeżeń i liczyłam na to, że w drugim tomie nie będę musiała wytykać tego samego. Na całe szczęście ta część okazała się dużo lepsza od swojej poprzedniczki i czytając nie musiałam, czasami zgrzytać zębami. Oczywiście to dalej romans napisany według utartych schematów, który miejscami był dość przewidywalny, ale na całe szczęście autorka potrafiła mnie także zaskoczyć. Naprawdę było kilka takich momentów, których w ogóle się nie spodziewałam i jest to dużym plusem. Duża zmiana zaszła także w bohaterach i na całe szczęście Sidney już mnie nie irytowała. Nie raz potrafiła wziąć sprawy w swoje ręce, co ukazało ją w zupełnie innym świetle. Ogromna zmiana zaszła także w Peterze, który po odkryciu przed Sidney swoich tajemnic, pokazał zupełnie inną twarz. Teraz był z niego prawdziwy samiec alfa, dla którego najważniejsze było bezpieczeństwo ukochanej kobiety. Spodobała mi się ta jego nowa twarz i myślę, że postać Peter'a skradnie serce niejednej z Was. W tej części autorka postawiła na dużą dozę humoru i uwierzcie mi na słowo, że słowne potyczki między bohaterami nie raz wywołają uśmiech na Waszych twarzach. Sama momentami śmiałam się jak głupia, ale ja już tak mam. Jest jedna rzecz, do której muszę się przyczepić, mianowicie chodzi o objętość książki. Według mnie powinna być ona dłuższa, bo czasami miałam wrażenie, że wszystko pędzi na łeb na szyję, a naprawdę były momenty, w których scena moim zdaniem powinna być dłuższa. Sto stron więcej i byłabym w pełni usatysfakcjonowana. Niemniej jednak oceniam książkę dobrze i świetnie spędziłam przy niej czas. Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu historia Sidney i Petera, bo to historia o prawdziwej miłości i przeznaczeniu, które dopada człowieka w najmniej oczekiwanym momencie. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Editio Red.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-01-2018 o godz 00:24 przez: Iwona_S
Przeszłość upomina się o Sidney i Petera, chociaż oni woleliby zapomnieć o niej raz na zawsze. Dziewczyna postanawia powrócić do swojego rodzinnego miasta, by spotkać się z chorą matką. W tej trudnej podróży towarzyszy jej nie kto inny jak Peter, który również musi załatwić rodzinne sprawy. Jednak zanim wybiorą się do rodzinnego miasta Sidney, mężczyzna opowiada jej o swojej przeszłości, która wprawia ją w osłupienie i sprawia, że dziewczyna zastanawia się nad sensem ich związku. Czy Sidney i Peter uporają się z przeszłością? H.M. Ward to amerykańska autorka, która ma na swoim koncie serię Ferro Family, w skład której wchodzą inne cykle: Zranieni, The Arrangement oraz Stripped opowiadające o losach braci Ferro. „Zranieni” to pierwsza powieść tej autorki przetłumaczona na język polski. Może nie wyczekiwałam z utęsknieniem na drugi to serii, jednak byłam ciekawa co tym razem zgotowała dla głównych bohaterów autorka. Tym razem H.M. Ward odbiega trochę od utartych schematów, których było pełno w pierwszej części i serwuje czytelnikom kilka niespodzianek. Niezmiennie fabuła kręci się wokół Sidney i Petera, którzy muszą zmierzyć się z demonami przeszłości, jednak pojawia się kilka smaczków, dzięki którym powieść jest znacznie lepsza od poprzedniej. Przede wszystkim zawdzięcza to mniejszej przewidywalności, ale również humorowi i relacji Sidney z najstarszym bratem Ferro – Seanem, której daleko było do ideału. Jednak o ile cała powieść mi się podobała, to zakończenie niczym mnie nie zaskoczyło, przez co cała historia trochę straciła w moich oczach. W drugiej części autorka skupiła się na bohaterach – nie tylko na uczuciu ich łączącym, ale również na ich przeszłości, dzięki czemu możemy ich lepiej poznać. Sidney przeszła metamorfozę – z cichej, spokojnej i zamkniętej dziewczyny stała się kobietą, która potrafi postawić na swoim i jeżeli trzeba, to walczy jak lwica, zaś Peter nie zmienił się. Nadal był dla dziewczyny opoką, wspierał ją w jej zmaganiu się z przeszłością i w tym samym czasie starał się uporządkować własną. Jednak to nie oni wyróżniają się najbardziej w tej powieści, lecz nowa postać – Sean Ferro, najstarszy brat Petera. Drań, który po trupach dąży do celu, jednak coś w jego sposobie bycia sprawiło, że go polubiłam i nie pomyliłam się w jego ocenie. Z chęcią przeczytałabym serię poświęconą temu bohaterowi! Po „Zranionych” nie miałam za dużych oczekiwań względem kontynuacji. Może to i dobrze, bo mile się zaskoczyłam, gdyż drugi tom serii jest znacznie lepszy od poprzedniego. Jest ciekawiej, więcej nieprzewidywalnych zwrotów akcji i bohaterowie w końcu są wyraziści. Czyta się szybko i przyjemnie, a niektórym może dostarczyć wiele emocji. Całą serię oceniam pozytywnie. Opowiada o miłości i zaufaniu, a przede wszystkim o tym, że czas leczy rany i czasami warto powalczyć z demonami przeszłości, by móc zacząć nowe, lepsze życie. _________ https://ja-ksiazkoholik.blogspot.com/2018/01/hm-ward-zranieni-2.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-12-2017 o godz 18:50 przez: Meggie
Dom zazwyczaj kojarzy się bardzo pozytywnie, jako bezpieczne miejsce, do którego chętnie się wraca. Dla Sidney powrót w rodzinne strony oznacza zmierzenie się z własnym strachem i wspomnieniami o wydarzeniach, które chciałoby się wymazać z pamięci. To też spotkanie z rodziną, która ją zawiodła i pozostawiła samą w najtrudniejszym momencie. Czy czas leczy rany? Przekona się o tym szybciej niż myślała. Na szczęście towarzyszy jej Peter, chociaż między nimi nie układa się tak, jak powinno. Po przeczytaniu pierwszego tomu pozostał mi pewien niedosyt, którego przyczyną było zbyt mało emocji wywołanych przez lekturę oraz momentami irytująca główna bohaterka. Trzeba jednak przyznać, że czas spędzony z lekturą minął bardzo szybko. Z ciekawością sięgnęłam po tom drugi, by przekonać się, co dalej spotka bohaterów. Czy okazał się lepszy? Druga część to udana kontynuacja. W moim przekonaniu lepsza od poprzedniczki. Byłam w stanie bardziej zrozumieć Sidney i dzięki temu lepiej wczuć się w sytuację. Potrafiła mnie zaskoczyć i pokazała siłę charakteru, o którą wcześniej bym jej nie podejrzewała. Peter pozostaje niezmienny, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. To taki filar, wsparcie w trudnych chwilach i z pozoru oaza spokoju. W tym tomie mamy możliwość poznania jego relacji rodzinnych, charakteru i czynników, które wpływały na jego kształtowanie. Dobrze mi się wydawało podczas czytania poprzedniego tomu, że ta postać skrywa jeszcze pewną tajemnicę. Jaką? Tego Wam nie zdradzę. No i jest jeszcze Sean i jego historia. Fabuła w pewnych miejscach jest przewidywalna, ale w innych zaskakuje. Głównie opiera się na sytuacji Sidney i powrocie do domu oraz zmierzeniu się z demonami przeszłości, które czasem uśpione, ale nadal krążą wokół, powodując niepokój i przygnębienie. Nie da się zmienić przeszłości i naprawić błędów, ale można próbować zaakceptować to, czego i tak nie da się zmienić. Spróbować po prostu być szczęśliwym. Zakończenie napawa optymizmem, ukazując że warto mieć nadzieję na lepsze jutro i zawalczyć o szczęście. Zakrętów życiowych nie brakuje i trudno przewidzieć, co przyniesie przyszłość, dlatego też warto cieszyć się teraźniejszością i postarać się nie zadręczać tym, co było. Nie jest to jednak takie proste. Czy Sidney się powiedzie? „Zranieni 2” to książka na chwilę, przy której czas płynie szybko i sympatycznie. Kontynuacja losów Sidney i Petera zaciekawia i wzbudza więcej emocji, niż miało to miejsce w tomie pierwszym. To książka o miłości i zaufaniu, o toksycznych relacjach i bolesnych przeżyciach, po których ciężko pozytywniej spojrzeć w przyszłość, ale warto to zmienić. Zawsze jest dobry moment na nowy, dobry początek. http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2017/12/09/zranieni-2-h-m-ward/
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-01-2018 o godz 12:50 przez: Karolina MAREK
Gdy siadałam do pierwszego tomu to robiłam to raczej bez oczekiwań. Ot cienka książeczka na kilka godzin dobrej zabawy. Tytuł sugerował troszkę dramatu, ale powiedzmy sobie czego mogłam się spodziewać po 200 stronach? Może mój błąd, bo przywykłam już do ksiąg a nie książek, ale zazwyczaj coś w tym jest. A jednak byłam mile zaskoczona. Okazało się, że objętość to nie wszystko, a autorka dała mi coś więcej. Stąd też nie mogłam darować sobie dalszych losów dwójki bohaterów. Sidney i Peter - dwójka ludzi szukających swojego miejsca na ziemi. Piękna dziewczyna i wyjątkowy mężczyzna. Obje po przejściach starają się nie zgubić w meandrach losu. Trafiają na siebie w niecodzienny sposób, a ich znajomość przeradza się w coś więcej. Zarówno ona jak i on to czują, ale starają się nie zepsuć przyjaźni jaka między nimi się nawiązała. Peter postanawia pomóc Sidney uporać się z traumą i razem z nią chce jechać do umierającej matki. Chce ją wspierać, bo powrót w rodzinne strony jest dla niej bardzo ciężki. Tyle, że nim do tego dochodzi postanawia otworzyć się przed dziewczyną, a to co jej wyznaje powoduje, że między nimi powstaje ogromna wyrwa, a ich znajomość zawisa na włosku choć oboje wiedzą, że życie bez drugiego to nie będzie życie tylko wegetacja. I choć Sidney pewna jest, że poradzi sobie sama to okazuje się, że jest w błędzie, a jedyną osobą, która może jej pomóc jest właśnie Peter. Tyle, że on musi zmierzyć się z własnymi demonami, a przede wszystkim z rodziną. On zrobił by dla niej wszystko, oddał by za nią życie. Ale czy zdoła wybaczyć fakt, że ważniejsze wydaje się być dla niej jego nazwisko i opinia publiczna, a nie to jakim go poznała? A czy ona przyzna przed sobą, że Peter się myli i to na nim jej zależy, a ta cała powłoczka to tylko wytłumaczenie dla własnej niepewności co do swojego życia i zachowania? I choć mogła bym powiedzieć, że ta książka, a raczej zawarta w niej historia to nic nowego, bo mogła bym to zrobić to przyznam, że nie mam na to ochoty. Choć mam za sobą coś podobnego to nie czytało mi się tak lekko, przyjemnie i ... pouczająco. Autorka poruszyła tu coś co trafiło w moje serce i do mojego umysłu. I choć po części pewnie nie na to Ward chciała zwrócić uwagę to u mnie ona padła właśnie tam. Nie będę poruszać tego wątku, bo to osobista sprawa, ale dziękuję za rzucenie okiem na pewną sprawę. Rzucenie nim z całkiem innej strony. A książkę polecam na oderwanie się od codzienności. Nie zajmie wiele czasu, a jak dla mnie robi pozytywne wrażenie. Ocena z punktu widzenia gatunku, a nie książki na tle wszystkich innych. Więcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2018 o godz 21:59 przez: Klaudia Grabowska
Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją: http://zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com/2018/01/198-zranieni-2-h-m-ward-prawdziwa-miosc.html#more <3 ,,Zranieni 2" to kontynuacja najwspanialszej czytelniczej przygody, w którą wyruszyłam w obecnym roku. Piękna aż do granic serca, poruszająca do ostatniej strony, zachwycająca swoją magią i hipnotyzująca tajemnicami. H. M. Ward stworzyła jedną z najpiękniejszych historii, jakie spotkałam w literaturze. Opowieść o dwójce poturbowanych ludzi, których przeszłość sprawia, iż życie wymyka się im z rąk, próbujących zapanować nad własnymi nieokiełznanymi uczuciami oraz broniących się przed prawdziwą miłością, a zarazem osobach przekraczających granice i walczących o wspólną przyszłość - skradła moje serce oraz sprawiała, że bałam się poznać zakończenie, ponieważ zdawałam sobie sprawę, że ich losy pozostawią we mnie wielką pustkę. ,,Zranieni 2" różnią się od pierwszego tomu, ponieważ czytelnik ma okazję poznać głównych bohaterów z innej strony, może dostrzec przemianę, która narodziła się w ich sercach, odkryć tajemnice, których się nie spodziewał oraz zachwycać się tym, jak potoczyła się ich historia. Sidney i Peter przeszli wielką przemianę, która pozwoliła im stanąć do walki o wspólną przyszłość. Autorka zadziwia wykreowaną przez siebie fabułą, która zaskakuje na każdym kroku. Nie zliczę, ile razy na mojej twarzy gościł szeroki uśmiech, gdy śledziłam ich losy, które w pewnym momentach rozbrajały mnie powagą i namiętnością, a kiedy indziej doprowadzały do śmiechu, szczególnie w czasie podróży studentki i byłego wykładowcy, do których dołączyć zaskakujący kompan. H. M. Ward stworzyła zabawną, poruszającą, romantyczną historię, która czeka, aż ją odkryjecie! ,,Ruszam wolno, z sercem w gardle. Nie miałam pojęcia przez co przechodził Peter, i sprowadzenie go tutaj było najgorszą rzeczą, jaką mogłam zrobić." ,,Zranieni 2" ukażą wam zaskakującą przemianę Sidney i Petera, którzy wspólnie muszą zmierzyć się z demonami przeszłości, ponieważ tylko tak, mogą pogodzić się z tym, co było i spojrzeć z nadzieją w przyszłość. Oszałamiająca, namiętna, intrygująca powieść, która od samego początku skradła moje serce. Jeśli szukacie nietuzinkowej, poruszającej, a zarazem zabawnej pozycji, która sprawi, że oderwiecie się od rzeczywistości i poszybujecie wysoko ponad własne horyzonty, to historia Sidney i Petera okaże się dla was idealnym rozwiązaniem. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-11-2017 o godz 17:44 przez: Klaudia Mordarska
Ciągle od czegoś uciekamy. Trzymamy się z daleka od przeszłości z obawy, że powróci ze zdwojoną siłą i po raz kolejny złapie w swoje sidła. Tyle że to nieuniknione. Nie da się cofnąć tego, co już się zdarzyło. Powiedziałabym, że jedynym dobrym wyjściem jest pogodzenie się z tym wszystkim i nowy początek. Nie wolno uciekać. Czy to kiedykolwiek przyniosło zamierzone skutki? Owszem, ale na wyłącznie krótką metę. Ale czy warto? Może nadszedł czas na ostateczną konfrontację? To typowe new adult. Dwójka mocno doświadczonych przez los młodych ludzi i bezustanne próby naprawienia własnego życia. Nowe początki, bolesne wspomnienia z przeszłości i bariery przeszkadzające we wzajemnych zbliżeniach. Do tego problematyczna rodzina, która momentami zdecydowanie potrafiła utrudnić życie. Jednakże lekki styl pisania autorki sprawił, że czytało mi się szybko i bardzo przyjemnie. Bohaterowie zostali zdecydowanie bardziej dopracowani niż w pierwszym tomie. Muszę przyznać, że Peterowi w końcu udało się skraść moje serce. W duecie ze swoim bratem Seanem dostarczyli mi niemałą dawkę rozrywki. Jeśli chodzi o Sidney, to z ciekawością obserwowałam jej zmagania z trudnymi wydarzeniami z przeszłości, które ciągle ją prześladowały. Stała się odważniejsza i stanowcza, pragnęła stawić czoło temu, co nieuniknione. Wątek romantyczny był ważnym elementem fabuły. Nie zabrakło intensywnych uczuć, pogoni za miłością, ale także kilku nieco zbyt cukierkowych momentów. Odniosłam wrażenie, że to działo się zdecydowanie za szybko, szczególnie w ostatnich kilkunastu stronach. Ale mimo wszystko byłam zaintrygowana tym, jak potoczą się losy Petera i Sindey. Główne pytanie, jakie przychodzi na myśl, to czy zasłużyli sobie na własne szczęśliwe zakończenie... A jak było? Podsumowując, Zranieni 2 to lekka i pełna humoru opowieść o zmaganiu się z demonami przeszłości i przekraczaniu własnych ograniczeń. To także historia miłości dwójki młodych ludzi, którzy nigdy nie powinni zbliżyć się aż tak bardzo. Czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie. Może nie jest to nic wybitnego, ale podobała mi się zdecydowanie bardziej niż pierwszy tom. Polubiłam bohaterów, momentami nawet wybuchałam śmiechem. Myślę, że powinna trafić w gusta fanów new adult. To pozycja idealna na jeden wieczór!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-02-2018 o godz 15:29 przez: Anonim
„Until November” Aurora Rose Reynolds, Editio Red Ucieczka. Przede mną nieznane. Dokąd zmierzam? Czy znajdę tam dom? Co mnie tam czeka? Czy się odnajdę? Wędrówka, już widać jej kres. Tam bezpieczna przystań jest. Ból – już nie pamiętam czym on był. Zapomnienie, szczęście – stan, który mną włada. Jedno spotkanie – ono życie me na nowo układa. Krótkie spojrzenie wystarcza – przepadam. Nad pragnieniem swym już nie władam. Zatracam się. Zapominam co złe. Lecz ono pamięta mnie. Nachodzi nie proszone. Grozi, sieje swój strach. Czy przetrwam? Czy ocaleje? Czy ma przystań jeszcze istnieje? November nie czuję się bezpieczna w Nowym Jorku. Po tym jak została pobita wyjeżdża zostawiając swą przeszłość wraz z matką za sobą. Przeprowadza się do ojca, który chociaż w jej życiu jest od nie dawna, stał się dla niej bardzo ważny. Pragnie zacząć nowy rozdział w swej historii. Nowa praca, nowe obowiązki. Wydaje się to idealne, ale również idealnym wydaje się Asher, z który w niezbyt miły sposób zaczyna znajomość. Mężczyzna nie odpuszcza, chce roztoczyć swój urok nad November i na siłę chce wtargnąć do jej życia. Tajemnicze okoliczności sprzyjają i udaje się mu to. Ale czy ze swoim zaborczym charakterem uda mu się utrzymać przy sobie November? Zgadnijcie na strony powieści i przekonajcie się . Autorka przeniosła nas do świata, gdzie mężczyźni są kobieciarzami, gdzie w mogą mieć każda, ale kiedy zaczynają pragnąć tej jedynej, wszystko inne idzie w zapomnienie. Ale nie zawsze łatwo porzucić przeszłość. Niekiedy ona pamięta dłużej o nas, niż my o niej. Asher gdy spotyka November zaczyna o nią walczyć, pragnie jej, a z takiemu pragnieniu nie da się przeciwstawić. Czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia? W rodzinie Ashera tak i ma ona silną moc. Wyzwala niepohamowane instynkty w mężczyznach, a kobiety przeraża to. Czy November podda się temu co sam też czuje? Przeczytajcie koniecznie. Powieść ta jest napisana w przyjemny sposób, może i trochę przesłodzona, ale niekiedy jest to potrzebne. Aby nie było za słodko, autorka wprowadza momenty, w których o emocję nie trudno. Bohaterowie też nie są idealni, denerwują, wkurzają, ale przez to są bardziej realni. Sprawdźcie czy i Was wyprowadzą z równowagi
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-01-2018 o godz 23:19 przez: werka777
Peter wykłada na stół wszystkie karty. I choć traci w oczach ukochanej, dla mnie wciąż pozostaje tym bohaterem, w stronę którego przechyla się szala zwycięstwa. Momentami naprawdę podziwiałam jego cierpliwość dla Sidney, która podobnie jak w pierwszej części nie zyskała całkowitej mojej sympatii. Lekkomyślna, wyolbrzymiająca niektóre problemy, wręcz irytująca, z pewnością dała mi się we znaki. Choć jak widać nie są to bohaterowie idealni, cieszę się że wzbudzili we mnie jakieś emocje, bo nie ma nic gorszego niż papierowe i mdłe osobowości. Akcja powieści to nie tylko zawirowania uczuciowe bohaterów. Pomimo niewielkiej objętości książki autorka wepchnęła w tę historię sporo różnych wątków. Pojawia się motyw podróży z całkiem zabawnymi perypetiami, jest rodzina Petera na czele z jego bratem i jest też niebezpieczny ex, który napatoczy się po drodze. Nie brak humoru, bo pomimo dramatów przeszłości powieść okazuje się całkiem lekką lekturą, która miewa momenty monotonii- na szczęście szybko przemijające. Pierwszy tom okazał się oszczędny, jeśli chodzi o namiętność. I tutaj autorka nie sypie mocnymi scenami, choć wyczekującym zbliżeń czytelnikom uchylę rąbka tajemnicy i powiem, że druga część pod tym względem okazuje się nieco odważniejsza od swojej poprzedniczki. Nie jest to obowiązkowa pozycja do zaliczenia dla wielbicieli romansów. Nie jest to książka na długie, zimowe wieczory, a raczej na jeden wieczór, albo precyzyjniej – na dwie, trzy godziny. Krótka, niezła, lekka z bardzo słodkim zakończeniem i poziomem odrobinę przerastającym pierwszą część, a to ze względu na fakt, że wyzwoliła we mnie jakieś emocje. Nie odradzam i nie namawiam. Czytałam lepsze i gorsze książki, tę uznając za przeciętną. Wam pozostawiam zaś wybór sięgnięcia po historię ukrytą pod tym tytułem. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/01/zranieni-2-hm-ward-kim-tak-naprawde.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-11-2017 o godz 13:14 przez: Ewelina Anna Chojnacka
Moja opinia: Zranieni... Na dnie duszy. Porzuceni... Na dnie serca. Złączeni... Raną bólu. Połączeni... Siłą miłości. Czy Sidney i Peter odnajdą w sobie siłę aby móc być razem? Czy ich miłość będzie w stanie pokonać przeciwności okrutnego losu? Fabuła: Zakazana miłość... Nauczyciel i jego uczennica... Traumatyczna przeszłość... I nadzieja, która rozjaśnia mrok w sercu. To wszystko już było, a jednak... Schemat ten wciąż jest aktualny i pełen niezapomnianych emocji. Nic więc dziwnego, że pochłonęłam tę serię w iście ekspresowym tempie. Tak się zaczytałam w przygodach Sidney i Petera, że nie mogłam oderwać się od tej historii nawet na krótką chwilę. Styl: Styl autorki jest bardzo lekki, przyjemny, aczkolwiek momentami trochę zbyt monotonny. Jednak ta mała wada, w żadnym wypadku nie powoduje u czytelnika uczucia nudy. Historia Sidney i Petera jest tak ciekawa i wypełniona magią wrażeń, że czyta się ją z zapartym, pełnym emocji tchem. Bohaterowie: Muszę pochwalić warsztat literacki Pani H. M Ward. Autorka wykreowała swoich bohaterów w sposób nie tylko bardzo emocjonalny, charyzmatyczny oraz barwny, ale i także niezwykle realistyczny oraz wciągający. Niezaprzeczalnie, Sidney i Peter mają w sobie to coś, co sprawia, że na długo pozostają w naszych książkowych wspomnieniach. Szata graficzna: Szata graficzna tej serii jest bardzo charyzmatyczna i pełna nietuzinkowych emocji. Przyciąga wzrok czytelnika, nie tylko olśniewającym pięknem kobiety z okładki, ale i także jej magicznym spojrzeniem, które ukrywa w sobie życiową tajemnicę miłości. Podsumowanie: Seria "Zranieni" to fascynująca i pełna niezapomnianych emocji historia, która pochłonie Cię nie tylko siłą swojej szczerej miłości, ale i także mocą swojej nadzei, która pomaga głównym bohaterom w próbie pokonania traumatycznej przeszłości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-02-2018 o godz 19:33 przez: rudablondynkarecenzuje
Sidney i Peter próbowali złączyć swój los, jednak przeszłość do nich powróciła. Czy w takim przypadku wygrają? Czy zawalczą o swój los? Kolejny tom losów Sidney i Petera, którzy muszą stawić czoła nie tylko przyszłości, ale również przeszłości. Oboje uciekli z domów, w których zamiast ciepłych wspomnień znajdowały się tylko te przykre. Jednak odnajdując siebie, odnajdują również szczęście, którego im brakowało. Powiem wam, że na obecną chwilę ciężko mi wyrazić swoje zdanie na temat książki, gdyż jest ono podzielone. Z jednej strony czuje niedosyt, że historia tej dwójki tak szybko się skończyła. Jak dla mnie powinna zawierać choć kilka chwil z ich przyszłości. Natomiast z drugiej strony książka ta pokazuje, że w imię miłości można znieść wszystko, nawet powrót do domu, w którym nie było się szczęśliwym. Pomimo tej podzielności to historia ta jest ciekawa, a przede wszystkim intrygująca aż do samego końca. Choć góruje tutaj złość i strach to odczuwa się tutaj również wielkie wsparcie od osób, u których by się tego nie oczekiwało. Czuć również delikatny flirt, który rozbawia do łez. Książka sama w sobie jest wciągająca oraz poruszająca do łez. Potrafi ona pochłonąć i oderwać człowieka od świata realnego na cały dzień, gdyż czyta się ją szybko. Opowieść w niej jest jednolita i spójna, co daje łatwe wyobrażenie wydarzeń znajdujących się w tej powieści. Moim zdaniem jest to książka, która powinna znaleźć się u wielu czytelników na półce. Moja ocena: 9/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-12-2017 o godz 19:48 przez: Anonim
W II cz. Zranionych w pełni ukazuje przemianę głównych bohaterów, postanawiają razem udać się do domu rodzinnego Sidney, aby mogła pożegnać się ze swoją ciężko chorą matką. To ciężki czas dla kobiety i zarazem długa podróż, podczas której odwiedzają także rodzinę Petera. To wtedy Sidney dowiaduje się, że Peter Ganz to właściwie Peter Ferro, członek jednej z najbogatszych rodzin, nie do końca postępujących właściwie i zgodnie z planem, ale decyduje się, zaufać mu po raz ostatni. Poznaje jego brata - Seana, który choć bezwzględny okazuje się być dobrym człowiekiem. Obserwuje młodą kobietę, lecz w jej oczach widzi miłość, jaką darzy ona Petera. On także bardzo ją kocha, oświadcza się, a ona zgadza się, by zostać jego żoną, razem postanawiają zamieszkać w domu, podarowanym im prze Seana. To jedna z pięknych chwil w życiu Sidney, wyzwaniem staje się dla niej spotkanie z matką, która wybacza jej, że opuściła rodzinny dom, jednocześnie przepraszając, że nie starała się zrozumieć ją i jej relacji z Deanem, który bardzo ją skrzywdził. Peter wspiera Sidney po śmierci matki, a ona z każdym dniem czuje się coraz lepiej. Bardzo polecam obydwa tomy Zranionych, są to książki napisane łatwym językiem. Niosą ze sobą wiele przesłanek, ukazują prawdziwą miłość ludzi, niegdyś skrzywdzonych teraz szczęśliwych. Warto po nią sięgnąć, nawet w taki mroźny dzień jak dziś. Bookolover
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-05-2018 o godz 12:41 przez: Patrycja Kuchta
„Zranieni 2”, to bezpośrednia kontynuacja poprzedniego tomu historii o zakazanej miłości Sidney i Petera. Przed parą nowe przeciwności, kolejna porcja zwrotów akcji i romantycznych scen. Spodobał mi się fakt, że ta historia jest tak delikatna, że skupia się raczej na akcji i emocjach niż maratonie cielesnych scen, które biorąc pod uwagę przeszłość bohaterów, były by okropnie nie na miejscu. Uważam, że nie rozwijając bardziej szczegółowo tej historii i rozbijając fabułę na dwa cieniutkie tomy, autorka popełniła spory błąd i skazała swoje książeczki na bycie jedynie umilaczem wieczoru- lekkim i przyjemnym, ale nie pozostającym długo w pamięci. Książkę polecam więc przede wszystkim osobom lubiącym lekką, niezobowiązującą lekturę i tym, którzy szukają chwili relaksu, a nie wielkich literackich odkryć, bo ze „Zranionymi” można spędzić naprawdę miłe chwile, mimo że ulotne. CAŁA RECENZJA:http://beauty-little-moment.blogspot.com/2018/05/zranieni-2-hm-ward.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-12-2017 o godz 14:43 przez: iniewiesznic
„Kiedy pierwszy raz próbowałam przespać się z Peterem, posunęłam się najdalej w swoim życiu. I nawet wtedy przeczuwałam, że mi kolosalnie odbije. Bycie dotykaną w ten sposób jest jak dotykanie jego blizny. Nie ma sposobu, żeby zapomnieć, co mi się przytrafiło.” "Zranieni 2" - zapraszamy do nowej recenzji ! http://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/2017/12/h-m-ward.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Secret game
4.5/5
31,56 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Piekielna umowa
4.5/5
28,39 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Distraction
4.4/5
28,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Hades
4.4/5
29,16 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Słodki Romeo
4.7/5
25,99 zł
Megacena

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego