Nasi Nobliści. 56 laureatów znad Wisły, Odry i Niemna (okładka  twarda, wyd. 10.2020)

bardzo efektowna pozycja, niestety tytuł mylący - nie do końca oni nasi, o niektórych osobach w życiu nie słyszałam, a kupiłam dla trzynastolatka pasjonującego się historią i językiem polskim. Dla mnie warta przeczytania.

Bardzo ciekawa książka.

Fenomenalna pozycja

super wydanie

Całe wieki nie czytałam nic "poważnego ". Do takiej kategorii zaliczyłabym publikację "Nasi nobliści". Jest to zbiór 56 krótkich biografii laureatów nagrody Nobla urodzonych w Polsce, na Kresach Wschodnich oraz tych którzy mają polskie korzenie. Czy jest ktoś w Polsce kto nie zna Mari Skłodowskiej Curie, Reymonta, Miłosza, czy Szymborskiej? Tych znamy prawie wszyscy. Okazuje się jednak, że mamy więcej powodów do dumy. Przyznam się że wielu osób nie znałam. Byłam zaskoczona i niezwykle zaintrygowana. Na wstępie muszę opowiedzieć Wam o jednym chłopaku który nie skończył podstawówki. Samouku, który nauczył się kilku języków. Praktykował w laboratorium ojca. Pisał wiersze. Jego nieszczęśliwa miłość z młodości nie dała się niczym zastąpić. Jak pisał o sobie był "samotnym pustelnikiem". A jednak był nadzwyczajnie płodny. Stąd wzięło się uzyskanie aż 350 patentów!!! Najciekawsze jest to, że chciał ułatwić pracę górnikom lecz jego pomysły wykorzystano również w wojsku. Wiecie już o kogo chodzi??? Oczywiście mowa tu o Alfredzie Noblu. Czy wiecie jaki naukowiec był takim fanem kina, że chodził do niego codziennie. I nawet umarł na zawał podczas jednego seansu? A jakiego noblisty wnuczką jest znana Olivia Newton - John? Czyim hobby było tworzenie kolaży na pocztówkach i wysyłanie ich znajomym? Takich smaczków jest wiele. Prawie 600 stron czyli po około 10 na każdą osobistość. Czy to dużo? Wydaje mi się że mało. Ale z drugiej strony gdyby było więcej na pewno czytanie byłoby utrudnione i męczące. A nie oto tu chodzi. Wydaje mi się że najważniejsze jest przedstawienie profilu osoby i sygnał że taka była niż wgłębianie się w szczegóły życiorysu. Każdy rozdział, notka zaczyna się krótkim podsumowaniem a kończy bibliografią. Jeśli zainteresuje cię któryś laureat łatwo znajdziesz dzięki temu źródło by zgłębić o nim wiedzę. Na dole strony po lewej jest informacja co zrobiła dana osoba. Z prawej strony imię i nazwisko z datą urodzenia i śmierci. Do każdej osoby przynależy kilkanaście zdjęć. To nie tylko portrety ale także zdjęcia dzieci, rodziców, miejscowości pochodzenia, nagród, pomników a nawet grobów i wiele innych. To co wydaje się interesujące w połączeniu z konkretną osobą. Zdjęcia są czarno białe co z pewnością ujednoliciło odbiór całości. Publikacja podzielona jest na działy w których przedstawione są osoby które zdobyły wyróżnienie w konkretnych kategoriach: z zakresu fizyki, chemii, fizjologii lub medycyny, moje ulubione z zakresu literatury, nagroda pokojowa, z ekonomii i inni... Całość jest uporządkowana, łatwo odnaleźć wybraną postać. Lekki styl pisania sprawia że lekturębardzo szybko się czyta. Zaledwie zasiadłam z nią a tu już jestem na 90 stronie. Myślę że spokojnie można przeczytać ją również dzieciakom, inspirując je! Takie wydanie świetnie sprawdzi się na prezent. Jest w twardej oprawie. Rozpoczyna się złotymi stronicami na których z pewnością elegancko będzie wyglądać dedykacja dla solenizanta/obdarowanego. Książka nie tylko efektownie wygląda na półce ale też dobrze się ją czyta. To 56 ciekawych opowieści o wyjątkowych osobach. Inspirujących, czasem zaskakujących a innym razem dającymi podstawy do refleksji. Czy laureat sprzed 100 lat jest na tym samym poziomie co obecny? Czy coś się zmieniło w tym temacie. Najbardziej chyba ujęło mnie to jak wiele postaci było zwykłymi ludźmi nie wyróżniający się jakoś wybitnie. Ale swoją pasją do tego co robią wyznaczyli nowe kierunki i zdobyli szczyty i zostali nagrodzeni tak wybitną nagrodą. Dotyka mnie skromność kilku z nich. W porównaniu z dzisiejszym szybkim światem w którym hołduje się infuencerom, najwięcej lajków zdobywają piękne zdjęcia i ludzie którzy robią wokół siebie szum tamten świat jest zupełnie inny. Dzięki tej pozycji mogłam poznać te osoby i przekonać się że zasłużenie zostały wybrane.

Rzadko sięgam po biografie, jestem raczej fanką kryminałów i obyczajówek. Jednak warto czasem zrobić wyjątek od reguły – w przypadku książki „Nasi Nobliści” naprawdę warto. Zapytani o polskich noblistów wymienimy jednym tchem Szymborską, Wałęsę, Reymonta, Skłodowską – Curie czy Miłosza, ale książka Marii i Przemysława Pilichów pokazuje, że jako Polacy możemy mieć znacznie większe powody do dumy, bo jak pokazali autorzy wśród laureatów nagrody Nobla znajdziemy całkiem sporą grupę osób, które choć w momencie otrzymywania nagrody reprezentowali inne zakątki świata, ale łączy ich jedno urodzili się w Polsce. Przyznam szczerze, nie miałam pojęcia o tym jak wielu laureatów, geniuszy można by powiedzieć, urodziło się w naszym kraju. Niejednokrotnie sytuacja ekonomiczna czy polityczna przyczyniła się do tego, że najważniejsze etapy życia, czyli te bezpośrednio związane z otrzymania nagrody Nobla spędzali w innych krajach. Niemniej ta książka pokazuje jaki potencjał intelektualny był i nadal jest wśród naszych rodaków. Zamieszczone biografie są krótkie zwięzłe i zawierają naprawdę najbardziej istotne informacje, absolutnie to co czytałam mnie nie nudziło, wręcz momentami robiłam wielkie oczy, bo dowiedziałam się, że po sąsiedzku urodził się Otto Stern, a jeden z laureatów to dziadek Olivii Newton-John. Książka jest pięknie wydana, w twardej oprawie, zawiera ogromną ilość zdjęć i obszerne bibliografie. Autorzy wykonali kawał bardzo dobrej roboty. Przygotowali książkę, którą w mojej opinii, każdy Polak powinien mieć w swojej biblioteczce domowej, bo to kompendium wiedzy o kwiecie inteligencji polskiej.

"Nasi Nobliści" to zbiór 56 historii o laureatach znad Wisły, Odry i Niemna. Oprócz Wisławy Szymborskiej, Olgi Tokarczuk czy Marii Skłodowkiej -Curie, dowiecie się z niej kim był Albert Abraham Michelson , Roald Hoffmann czy Samuel Josef Agnon i jaki mieli związek z naszym krajem. Przyznaje się, że o większości z nich nie miałam pojęcia więc ta książka jest dla mnie kopalnią ciekawostek. Czytając informację o każdej osobie dowiemy się, gdzie się urodziła, poznamy jego życie od strony prywatnej i zawodowej, oraz krótki opis tego co odkryli i jaki to miało wpływ na naukę. Co prawda czytając miałam trochę wrażenie, że związek z Polską u paru postaci, które się w tej książce znalazły został trochę "naciągnięty" mimo to książka jest bardzo ciekawa. Dodatkowym smaczkiem jest duża ilość ilustracji i zdjęć, co jeszcze bardziej zachęca do czytania. Treść nie jest rozwlekła, opis jest wyczerpujący i ciekawy w sam raz długi wieczór przy herbacie. Ładne wydanie książki, jest też idealnym prezentem pod choinkę

Książka bardzo potrzebna, zarazem bardzo trudna. Fantastyczna twarda oprawa, mnóstwo ciekawych i pięknych zdjęć. Masa informacji i anegdot. Poznajemy życie prywatne i zawodowe naszych wyjątkowych noblistów od podstaw. Było ich 56. Ogólnie całość poważna i bardzo pouczająca. Dla mnie jako dorosłej osoby lektura z przyjemnością. Jednak patrząc na siebie z perspektywy lat szkolnych, a i dzisiejszej młodzieży język jest za pompatyczny i odrzucający. Mając czytać tę książkę w wieku 18 lat na 95% bym poległa. https://www.instagram.com/p/CH94c3lB9j3/

Świetna książka, bardzo dobrze napisana, twarda oprawa. Uroku dodają zdjęcia. To zaskakująca historia naszych rodaków, najwybitniejszych umysłów epoki.