Złap i ukręć łeb. Szpiedzy, kłamstwa i zmowa milczenia wokół gwałcicieli (okładka  twarda, wyd. 09.2020)

Hollywood się "oczyściło", znalazłszy swojego kozła ofiarnego, który poszedł siedzieć na długie lata. Czy przypadek Weinsteina będzie ostrzeżeniem dla innych wpływowych mężczyzn, którzy wykorzystują swoją władzę i pieniądze, żeby poruchać? Zobaczymy.

„To nie było nic jednorazowego. Tu nie chodziło o pojedynczy incydent. To było stałe polowanie na kobiety bez wzgledu na to, czy wyraziły świadomą zgodę”. Ronan Farrow w 2017 roku przeprowadził dziennikarskie śledztwo w sprawie przemocy seksualnej, głównie w oparciu o sprawę Harveya Weinsteina, od której zaczęła się światowa akcja MeToo. „Złap i ukręć łeb” jest zapisem całego procesu wnikliwej pracy jaką wykonał autor, pomimo gróźb, straszenia sądami, wycofywania się ze sprawy mediów czy obawy o własne życie. To nie jest książka tylko o Weinsteinie. To książka o porażającej zmowie milczenia, o władzy jaką dają pozycja i pieniądze, o porażającej skali przemocy seksualnej, na którą środowisko daje przyzwolenie. To nie wydarzyło się raz, dwa, czy dziesięć. Molestowanie seksualne kobiet to schemat działania, który w przypadku HW i wielu innych był jawny. Wszyscy to widzieli, wszyscy milczeli, nikt się nie sprzeciwiał i nikt nie bronił kobiet. Po ujawnieniu sprawy, padały pytania - Czemu wcześniej tego nie zgłaszały dopiero teraz zaczynają mówić i oskarżać kolejnych mężczyzn z branży? Czemu brały pieniądze za wyciszenie sprawy? - A no to nie jest tak, że nie zgłaszały. Robiły to, ale nikt ich nie słuchał. HW mial swoich ludzi nie tylko w mediach, ale też w polityce, sądach czy w policji, która była wrogo nastawiona do ofiar, a nie do oprawcy. HW zastraszał, wywlekał ich błędy przeszłości, opłacał oczerniające artykuły. Żyjemy przecież w świecie, w którym od ofiar wymaga się, by były święte, jakakolwiek skaza powoduje, że to ona staje się grzesznikiem, a oprawcy wszystko uchodzi na sucho. Żyjemy w kulturze, w której kobiety czują się ciągle zagrożone i zawstydzone, w którym prezydent supermocarstwa jest jawnym mizoginem, a reakcją na gwałt jest „Po co tam z nim szła? W takim stroju? Sama się prosiła!”. To kultura gwałtu, w której to ofiara jest winna molestowaniu, w której istnieje przekonanie, że mając władzę ma się prawo do uprzedmiotawiania. Żyjemy w świecie klasowości, w którym za pieniądze można kupić wszystko, w którym pozycja i władza stawia bogaczy ponad prawem.

Kolejny przejmujący reportaż, który szokuje i wywołuje u czytelnika oburzenie. Ronan Farrow (syn sławnej pary Mii Farrow i Woody’ego Allena), prowadzi dziennikarskie śledztwo w związku z przemocą seksualną w Hollywood. Sprawa dotyczy znanego producenta filmowego Harveya Weinsteina. Choć z początku dziennikarz dostał zielone światło, od swoich zwierzchników, na szukanie materiałów oraz kontakt z ofiarami, to im bliżej był zakończenia prac nad artykułem, tym więcej pojawiło się problemów. Stacja NBC zaczęła spowalniać jego działania, kolejne kobiety zaczęły wycofywać się z wywiadów w obawie przed zemstą, a na dodatek każdy ruch Ronana śledzili wynajęci przez Weinsteina ludzie. Jak się można domyślić po niniejszej publikacji, sprawę udało się jednak nagłośnić. Ale droga do tego celu, była szalenie wyboista i niepewna. Ta książka ukazuje, jak trudno jest doprowadzić do ujawnienia przestępstw seksualnych, których dopuszczają się osoby znane i powszechnie szanowane. Jesteśmy świadkami w jak wielkiej traumie żyją ofiary producenta, które nadal boją się swojego oprawcy. Te kobiety obwiniają siebie o to co ich spotkało, bo nie otrzymały odpowiedniego wsparcia ze strony policji czy innych organizacji zajmujących się takimi sprawami. A najbardziej przerażające jest to, że wiele osób o tym wiedziało, ale przez lata milczało, dając swoim zachowaniem przyzwolenie na dalsze praktykowanie takich zachowań przez Weinsteina. Książka wywołuje u nas mnóstwo emocji. Czujemy się związani ze skrzywdzonymi kobietami. „Złap i ukręć łeb” jest mocno poruszającym reportażem, który uświadamia nam, jak zepsuci są ludzie mający władzę i cieszący się publicznym uznaniem. Jest to przerażające, jakich obrzydliwych rzeczy się dopuszczają, i nie ponoszą za to odpowiedzialności, ze względu na liczne znajomości. W tej książce również zaskakujące jest to, jak bardzo media są zależne od wpływów z zewnątrz. Media, które powinny być niezależne i zawsze bronić prawdy. I choć wiele osób chciało ukręcić łeb tej sprawie, to ujrzała ona światło dzienne dzięki determinacji Ronana Farrowa oraz odwadze skrzywdzonych kobiet.

Rchard Greenberg szef autora książki twierdził, że reportaż o hollywodzkim producencie nadużywającym władzy nie będzie ciekawy. Przecież nazwisko Weinstein to nie Clinton. Dzisiaj Harvey Weinstein nie jest anonimowy i budzi obrzydzenie. Dlaczego „Złap i ukręć łeb” to reportaż, który nadal jest interesujący mimo, że burza wokół sprawy już minęła? To reportaż, który ujawnia narastający latami ohydny brud. Schematyczne działania Harvey’a Weinstein’a, które wszyscy z jego otoczenia znali i potrafili rozpoznać. Mimo to nikt nie reagował, nie uprzedzał ofiar. A te były molestowane, gwałcone, a potem zastraszane. Przerażające zmowa milczenia dotyczyła nawet tych, którzy nie pracowali z nim bezpośrednio. Z biegiem lat seksualne drapieżnictwo stało się częścią jego wizerunku, a co najgorsze elementem show biznesu. Weinstein to czubek góry lodowej, u podstaw której zamarzła znieczulica usprawiedliwiana przez władzę i pieniądze. „Wiedziała po co idzie”, „dla kariery trzeba się poświęcić” tak zagłuszano wyrzuty sumienia, po tym jak straumatyzowane kobiety wychodziły z pokoju Weinstein’a. Tylko czy tak samo poświęcali się mężczyźni? Złap i ukręć łeb” pokazuje, że są sprawy dla których warto dużo poświęcić i jeszcze więcej zaryzykować. A dziennikarstwo wciąż może być misją w społecznej służbie.

Autor książki, Ronan Farrow jest synem aktorki Mii Farrow i reżysera Woody’ego Allena. Z powodu wydarzeń z przeszłości z udziałem ojca i siostry Dylan (molestowanie seksualne córki przez ojca), autor o ojcu wolałby zapomnieć, a ilekroć wspomina o nim w książce, opisuje go tylko z nazwiska. Farrow dziennikarz śledczy stacji NBC, rozpoczyna śledztwo dotyczące przestępstw seksualnych potężnego producenta studia Miramax z Hollywood - Harveya Weinsteina. Znajduje dziesiątki ofiar i dowodów na seksualne molestowanie, wykorzystywanie, gwałty, a następnie zastraszanie. Wśród nich są aktorki z pierwszych stron gazet, asystentki, sekretarki i inne kobiety, którym ten seksualny drapieżca niszczy życie. W książce pokazana jest olbrzymia skala intryg i działań niezgodnych z prawem, które mają na celu tuszowanie tych przestępstw. Jak się okazuje, macki Weinsteina sięgają tak daleko, że rodzima stacja również robi wszystko, aby zatuszować dowody i nie dopuścić do publikacji artykułu. W związku z tym Farrow zmuszony jest opublikować wyniki swojego śledztwa gdzieś indziej. Książka jest przerażająca. Pokazuje machinę medialnego zastraszania zwykłych ludzi, przez osoby mające wpływ na kreowanie rzeczywistości – niejednokrotnie rzeczywistości zakłamanej i fałszywej. Pokazuje, też zaangażowanie służb, zarówno państwowych jak i prywatnych w celu zdobywania krępujących informacji, często fałszywych, mających na celu zdyskredytowanie ofiar gwałtów. Przy okazji na jaw wychodzą inne historie związane z podobnymi przypadkami mającymi miejsce w stacji NBC. Dodatkowo opisywane są historie związanego z obecnym prezydentem USA – Donaldem Trumpem i Jeffreyem Epsteinem, znanym finansista, który popełnił samobójstwo w więzieniu w 2019 roku. Książkę polecam ludziom, którzy interesują się kulturą amerykańską i światem telewizji. Ilość nazwisk i nazw różnych instytucji, może dla niektórych osób okazać się problematyczna i utrudnić nadążanie za wszystkimi, symultanicznie przedstawionymi wątkami.

Ronan Farrow,syn Mii i Woody'ego Alkena w 2017 roku prowadził dziennikarskie śledztwo w związku z doniesieniami o przemocy seksualnej w ,,Mieście Aniołów". Sprawa dotyczyła jednego z najważniejszych producentów z branży-Harveya Weinsteina. Kiedy Farrow poznawał jego kolejne ofiary okazywało się,że działalność producenta była doskonale znaną ,,tajemnicą poliszynela".Bardzo wielu ludzi nie tylko tolerowało jego zachowanie,ale i pomagało mu je tuszować.Wktótce okazało się,że Weinstein zrobi równieżvwszystko,aby Farrow przestał prowadzić swoje śledztwo. Reportaż ujrzał jednak światło dzienne,za co w 2018 Ronan dostał Nagrodę Pulitzera. Książka jest bardzo dobra. Wnikliwa i przejmująca. Dla mnie to było coś okropnego czytać o tym męskim ,,kółku wzajemnej adoracji",o krzywdzie kobiet i zmowie milczenia. Nie wiem czy coś się w tym temacie zmieni,że mężczyźni przestaną wykorzystywać swoją pozycję,by siłą zdobyć kobietę.Nie potrafię tego zrozumieć i nie mam dla takich osób żadnego usprawiedliwienia.Dla mnie jest to zło w najczystszej postaci i powinno być surowo karane. Ogromnie polecam.