Zapomniany mężczyzna (okładka  miękka, wyd. 08.2021)

Piękna rewelacyjna książka czytałam ją jednym tchem

Czy istnieje coś takiego jak przeznaczenie? Wierzycie w nie? Jeśli to nasze „przeznaczenie” przyjmuje postać spełniających się najskrytszych marzeń to zdecydowanie łatwiej jest nam przyznać się, że to właśnie to nam było sądzone i tym samym zaliczyć się do grona szczęśliwców. Jeśli zaś szala przechyli się w drugą stronę wszystko zwalamy na naszego pecha, a słowa pocieszenia, które brzmią „nie przejmuj się, tak zapewne miało być” jakoś do nas nie docierają. Przeznaczenie jest nam o wiele łatwiej zaakceptować, jeśli nie przybiera czarnych barw. O ile łatwiej byłoby nam żyć, gdybyśmy w nie wierzyli bezgranicznie i to właśnie ono stanowiłoby kotarę za którą moglibyśmy wszystko schować. Keylynn Soyer postanowiła uciec i bynajmniej nie był to wymysł zbuntowanej nastolatki. Jej wyjazd z Doomcreck był dla niej ratunkiem, próbą odseparowania się od pewnego wydarzenia, które traumatycznie ją naznaczyło. Czasami ucieczka jest pierwszą i zarazem jedyną rzeczą o jakiej myślimy. Key zrobiła wszystko, by nie tyle co się uleczyć, ale zapomnieć. Czy to się jej udało? Czy można, o tym co przeżyła zapomnieć, choć na chwilę? Są w naszym bycie momenty, które jak mokrą gąbką chcielibyśmy wymazać, tak by zniknęły na zawsze. Każdy z nas takie ma i to bez wyjątku. Mimo to, że ich szczerze nienawidzimy, to właśnie one nas hartują i pozwalają bardziej docenić te lepsze. Są naszym „dmuchaniem na zimne” i hamulcem, który działa nawet jeśli o to nie dbamy. Zdajemy sobie wtedy sprawę, że nawet anioł stróż bierze kiedyś wolne, co daje sposobność działania demonom, a na to już nie mamy żadnego wpływu. Po kilkunastu latach Keylynn stała się silną, pewną siebie kobietą sukcesu. Znana pisarka kobiecej literatury, otoczona oddanymi przyjaciółmi wiedzie szczęśliwe życie. Istnieje jednak coś czego bardzo pragnie. Miłości. Takiej, którą będzie mogła uchwycić za rękę, wtulić się w szerokie ramiona i czerpać jej ciepło, żyć z nią i dla niej. Poznając losy Key zdajemy sobie sprawę, że ona dokładnie wie czego…a raczej kogo jej brakuje. Wie o tej miłości wszystko, jej obraz maluje słowami w swych powieściach. Pisze i śni. Śni czasami tak realistyczne sny, że nie jest już w stanie dłużej walczyć z głosem, który nawołuje ją do powrotu do domu, do miejsca o którym tak usilnie chciała zapomnieć. Czy to właśnie w tym momencie przeznaczenie się o nią upomina? Czy ma na tyle sił, by spełnić prośbę właścicielki głosu słyszanego w snach? Nasze pragnienia mają moc. Ma nadzieję, że zmiana danych personalnych oraz wyglądu stanowi wystarczającą ochronę przed złymi duchami z przeszłości. Jedyne, czego teraz pragnie to odszukać upragnione szczęście i miłość, które w tak piękny sposób opisuje jako Eden Whiteman. Powrót do miasteczka daje jej nadzieję. Wszystko podąża w dobrym kierunku, zgodnie z jej planem. Wydaje się, że nikt jej nie rozpoznaje, dzięki temu może spróbować odnaleźć to, co przed laty zmuszona była porzucić. W niedługim czasie jej anonimowość zostaje już tylko wspomnieniem, i choć tylko jedna osoba odkryła jej tajemnicę to przecież wystarczy, by wszystko legło w gruzach. Jedno słabe ogniwo jest przepisem na katastrofę. Dawne życie naszej bohaterki moglibyśmy zakwalifikować jako te, które sami chcielibyśmy przeżyć, jednak wystarczył jeden wieczór, by odeszło ono w zapomnienie. Nagle świat się zawalił, stanął w płomieniach, którym sama Key była matką – na tyle starczyło jej odwagi. Gruba kreska przekreśliła wszystko. Ile będzie ją kosztowało odbudowanie tego wszystkiego? Czy jest to w ogóle możliwe? Czy można ze wspomnień piekła wejść z powrotem do raju i cieszyć się nim? „- Przeniknęłaś mnie, choć w ogóle tego nie planowałem, ale teraz, gdy patrzę w twoje oczy, dotykam twojej skóry, wdycham twój zapach, wydaje mi się, że należałem do ciebie znacznie wcześniej.”. Tego pragnęła! Tylko czy chęć, by zakochał się w nowej niej nie jest czymś samolubnym czy egoistycznym? Nieuświadomienie ukochanego w prawdzie nie jest czymś co nie zakrawa na kłamstwo. „Czy da się zabłądzić, będąc na właściwej drodze?” Sama nie mam pojęcia jakbym postąpiła będąc na jej miejscu. Wiem jednak jedno, modliłabym się usilnie, by wyjawiona w końcu prawda nie była kamieniem, który pociągnie mnie na dno, i to bez możliwości ratunku. Kiedy Key na nowo poznaje Nate’a jest w tym coś z bajki, a romantyczne sceny sprawiają, że na policzkach pojawiają się rumieńce. Delikatność i pożądanie…tak to idzie ze sobą w parze. Musimy jednak pamiętać, że zawsze istnieje prawdopodobieństwo spotkania kogoś, kto bez żadnych skrupułów i w dodatku z szyderczym uśmiechem na twarzy podetnie nam skrzydła. Wtedy myśl o „cichym bohaterze” sprzed lat może okazać się jedyną rzeczą, która będzie podtrzymywać nas przy życiu i która niczym koło ratunkowe da nam nadzieję na ocalenie, kiedy będziemy dryfować na otwartym morzu traumatycznych wspomnień. Bo ich tak naprawdę nie możemy zamieść pod dywan. [...] Ciąg dalszy recenzji znajdziecie na moim profilu IG.

Keylynn Soyer jako nastolatka przeżyła tragedię, po której nie mogła się podnieść. Musiała uciekać z Domcrick szukając zapomnienia. Ukojenia bólu. Jeden mężczyzna zmienić jej beztroskę w łzy a drugi był dla niej wszystkim. Po tym drugim mężczyźnie pozostała jej tylko połówka klucza zawieszona na jej szyi. Upłynęło piętnaście lat. Keylynn jako Eden Whiteman jest znaną pisarką romansów. W swoich powieściach pisze o cudownej miłości, której sama nie doświadczyła. Kiedy zaczynają nawiedzać ją realistyczne sny, to znak, że musi zmierzyć się z przeszłością. Musi powrócić do Domcrick... Nathaniel Westwood jest wdowcem z czternastoletnią córką. Mężczyzna mimo upływu lat nie potrafi zapomnieć o przyjaciółce, w której się podkochiwał, a która niespodziewanie wyjechała odcinając się od przeszłości... Co się stanie, gdy Keylynn i Nathaniel staną twarzą w twarz? Czy uda im się uporać z duchami przeszłości? Czy kobiecie uda się ruszyć do przodu? Co na ponowny kontakt ojca z młodzieńczą miłością powie córka Nathaniela? Znane jest mi pióro autorki. Czytałam "121 łez" oraz "Narzeczona mafiosa". Pora na trzecie spotkanie. Spotkanie, które co rusz podczas lektury pozostawało kolejne pytania. Pytania, na które ciągle szukałam odpowiedzi. Autorka oszczędnie dawkowała informacje o przeszłości bohaterów. Każda retrospekcja w postaci realistycznych snów była niczym puzzel. Puzzel, który wskakiwał do układanki nie dając tym samym żadnych podpowiedzi co do finału wydarzeń. Bardzo fajnie podsycało to moją ciekawość. Co rusz chciałam przyspieszyć akcję, by kuriozalne spowolnić wszystko najbardziej jak się tylko da. Aby jak najdłużej nacieszyć się tą historią. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście główna bohaterka. Autorka romansów z dość traumatyczną przeszłością, która nie pozwala jej na oddychanie pełnią płuc. To silna i pewna siebie kobieta. Zdolna i romantyczna. Bardzo mi się spodobała jej kreacja. I mimo tego jak na początku rozegrała spotkanie z Nathanielem, to ją rozumiem. Chciała się przekonać jak będzie. A Nate? Bardzo fajny z niego facet. Serio. Świetnie sobie radzi z nastolatką. Z małą kobietką, która jest równie zadziorna i ironiczna co troskliwa i gadatliwa. Od razu uśmiech zagościł na mej twarzy. Ta dziewczyna dodawała tej historii radości i pozwalała odetchnięcie od ciężkiego tematu. Nate to taki ideał mężczyzny. Czuły, troskliwy, opiekuńczy, silny i z temperamentem. Z ogniem, który uwalnia się w sferze miłosnej. A ta z kolei była bardzo smakowita. Nie zabrakło pasji, ognia i chemii. Było widać to wzajemne przyciąganie. Te sikry i ten żar. Opis powoli pojawiające się uczucia, jak i całej historii miłosnej był bardzo trafny. Został oddany realizm. Tutaj obok uśmiechu pojawiają się łzy. Obok scen będące miodem na serce pojawia się groza i dramaturgia. Doskonała gra na emocjach. To naprawdę śliczna, choć trochę bolesna historia. Dodaje otuchy, pokrzepia i zostawia nadzieję. Nadzieję na to, że będzie dobrze. Że wszystko to co złe usunie się w cień. Także jeśli szukacie emocjonującej i wciągającej lektury to śmiało możecie czytać. Ja z przyjemnością ją czytałam. Dostarczyła mi wielu wrażeń. Polecam

Keylynn Soyer po 15 latach wraca do swojego rodzinnego miasteczka Domcrick. Kobieta wiele lat temu uciekła z niego, gdyż chciała uciec od przykrych wydarzeń, które miały miejsce w jej życiu. Stała się spełnioną zawodowo pisarką z gronem wiernych przyjaciół. Odkąd wyjechała wiele się w niej zmieniło, nie tylko z wyglądu. Stała się pewną siebie kobietą, która do szczęścią potrzebowała tylko miłości. Po powrocie do miasta spotyka swoja pierwszą miłość. Nate wychowuje samotnie córkę, po tym jak pół roku wcześniej zmarła jego żona. Mimo minionych lat mężczyzna nadal ma w sercu dziewczynę która piętnaście lat temu skradła jego całe serce. Los sprawia że ponownie staja na swojej drodze, lecz problem polega na tym że Nate nie rozpoznaje Keylynn, gdyż przez te lata za bardzo się zmieniła. Kobieta nie wyjawia mężczyźnie prawdy, lecz zaczyna z nim randkować. Córka jej dawnej miłości – Evie wydaje się znać jej sekret i dokładnie wiedzieć że pod fałszywym imieniem Eden kryje się kobieta, która skradła jej ojcu serce. Co się stanie gdy Nate dowie się prawdy? Jakie inne niebezpieczeństwa czekają tą dwójkę? I.M.Darkss stworzyła książę bardzo przyjemną i łatwą w odbiorze. Jest to opowieść którą można przeczytać podczas jednego wieczoru. Historia tej dwójki jest bardzo oryginalna i przemyślana co mnie bardzo ucieszyło. Bardzo spodobało mi się to, iż autorka przeplatywała nam rzeczywistością z przeszłością bohaterów. W ten sposób dawkowała nam informację dzięki czemu nie chciałam się oderwać od czytania by poznać całą historię. Mówiąc szczerze główna bohaterka Keylynn nie za bardzo przypadła mi do gustu. Moim zdaniem przez cały czas zwodziła mężczyznę zamiast powiedzieć mu prawdę. Nate za to był mężczyzną, którego można sobie wymarzyć romantyczny, opiekuńczy a zarazem pewny siebie i zadziorny. Jednak będąc szczera to żaden z głównych postaci nie przeskoczył poprzeczki postawionej przez Evie, gdyż to ona od początku skradła moje serce. Wygadana i bezlitośnie szczera czternastolatka z niezwykłym poczuciem humoru. Miała ona bardzo dojrzały tok rozumowania jak na swój wiek i czasami wydawało mi się iż ona jest osobą która myśli najbardziej logicznie. Ważnym aspektem jest to, iż autorka porusza w swoim dziele wątek traum. Pokazuje ona , że mimo minionego czasu nadal potrafimy nosić w sobie żal, smutek czy też lęk które wywołały drastyczne wydarzenia z przeszłości. „Zapomniany mężczyzna” jest książką która ukazuję moc pierwszej miłości. Potrafi ona nas w pewnych momentach rozśmieszyć a w innych dać nam parę ważnych życiowych wskazówek. Książa kryję w sobie wiele ukrytych przekazów z których na pewno skorzystam. Zdecydowanie jest to moja ulubiona książka autorki.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i muszę przyznać, że należało ono do niezwykle udanych. Historia wciągnęła mnie już od pierwszych stron i trzymała w swoich silnych, niepokojących mackach aż do samego finału, nie dając chwili wytchnienia. Tak, to jedna z tych otumaniających pozycji, jaką z jednej strony chciałoby się jak najdłużej delektować, a z drugiej, ciekawość, jak dalej potoczą się losy bohaterów, nie pozwala na przerwanie czytania nawet na chwilę. I.M. Darkss nakreśliła nietuzinkowe, wielowymiarowe postacie, jakie wywołują całą paletę emocji. Ewidentnie, los ich nie oszczędzał, zafundował doświadczenia tak traumatyczne, że odbiły się one piętnem na całym życiu. I choć owe zdarzenie wpłynęło na niezwykle ważne decyzje, wszystko wskazuje na to, że Keylynn otrzymuje od losu drugą szansę. Czy uda jej się w pełni ją wykorzystać? I czy ukrywanie tożsamości przed dawnym ukochanym to dobry pomysł? Na ogromne brawa zasługuje klimat, jakim została dopieszczona ta odurzająca historia. Całość nasączona jest niepokojącymi snami, wspomnieniami, urojeniami. Zarówno bohaterka, jak i zagubiony czytelnik, traci orientację, co jest prawdą, a co jedynie marą nocną, gdzie zaciera się granica między wspomnieniami a mrocznymi przepowiedniami, ostrzeżeniami. Te interesujące wstawki silnie intrygują czytającego, rozbudzają jego wyobraźnię i ciekawość do granic, w skutek czego przerwa w lekturze staje się zjawiskiem niemal niemożliwym. Język pisarki wyróżnia się lekkością i ekspresyjnością. Naszkicowane emocje momentalnie przenoszą się na czytającego, uderzają do głowy i silnie angażują w poznawaną historię. Nie zabrakło też solidnej porcji świetnego humoru, który przejawia się głownie w emocjonujących, niemal rozbrajających dialogach. Jeśli kochacie słowne przepychanki, nasączone sarkazmem i ciętym językiem, z pewnością będziecie zachwyceni. "Zapomniany mężczyzna" jest chwytającą za serce, nieobliczalną, absorbującą historią, która wciąga już od pierwszej strony i trzyma w niemiłosiernym napięciu do samego finału. To słodko-gorzka opowieść o niesprawiedliwym, brutalnym losie i demonach przeszłości, które rzutują na całym życiu i mimo czasu wciąż paraliżują oraz nie pozwalają zaznać wolności i ukojenia. Tajemnicza, uderzająca do głowy, rozpalająca zmysły! Jeśli kochacie emocjonalne rollercoastery, dopieszczone dobrze nakreślonymi postaciami, będziecie zachwyceni!

Moje pierwsze spotkanie z autorką i to z takim przytupem, że głowa mała. Każdy z nas ma bądź miał w życiu coś, przed czym ucieka bądź uciekał. Może to być jakieś przykre doświadczenie z osobą, przez którą doświadczyliśmy coś miłego lub złego. Czy uważacie, że czas leczy rany? Przeszłość zapomina? Autorka to jedna z tych, która stopniuje emocje w swojej książce i to w taki sposób, że najlepsze zostawiła na koniec. Od początku nie miałam wątpliwości, że pazura, emocji oraz czegoś osobistego znajdę właśnie w tej książce. Tak kochani podejrzewam, że większość z was znajdzie coś dla siebie. Na koniec uwieźcie mi mocno się wzruszyłam aż cofnęłam się i jeszcze raz przeczytałam. Daje wam gwarancję, że będziesz śmiał się z dialogów oraz współczuć, utożsamiać się z bohaterami. Historia, o której nie da się uciec, historia, która powoduje, że dwoje ludzi kiedyś sobie bliskich z czasem…?? Ojjj tak kochani więcej już przeczytacie. Moją ulubienicą jest dziewczynka Evie, która idealnie wściubia nos w nie swoje sprawy, ale jej teksty i podchody to już masa zabawy i śmiechu. Mówię wam strzeżcie się młodzieży, bo im nie da się wytłumaczyć żeby trzymały się z dala od spraw dorosłych, ale tyle mogę zdradzić, bo zaraz wygadam się i pozbawię was efektu WOW. Ideał mężczyzny to ten, który jest silny? Czy może przystojny? A może uczuciowy? Dla mnie wyrazy szacunku i podziwu dla tego, co mimo lat nie zapomina o Niej. Opiekuńczy, taki, przy którym zło tego świata znika. Mowa tutaj, o Nate chłopak nie ma lekko, ale wszystko we wszechświecie musi mieć równowagę. Jakie macie zdanie o kłamstwie w relacjach międzyludzkich? Są kłamstwa, które uważam, że można wybaczyć, ale są też takie, które należy przemyśleć i podjąć decyzję indywidualnie. Keylynn Nasza główna bohaterka, którą spotkało coś nieprzyjemnego, (ale nie opisze, co i jak bo to sami przeczytacie) postanawia złamać swoje postanowienie i wrócić w miejsce, które przypomina jej o złych doświadczeniach, ale na szczęście i tych dobrych. Na drodze do szczęścia stoi nic innego jak kłamstwo, które nie wiadomo jak zostanie potraktowane. Tzn. ja wiem. Uwielbiam tę książkę i muszę przyznać, że ma taką cichą nadzieje spotkania się, z Keylynn, Natem oraz tą mała, przecudowną Evie. Kochani polecam mój patronat, przy którym wzrusz na Maksa jak tylko przypomnę obie, co spotkało naszych bohaterów. Dziękuję też Wydawnictwu Videograf za zaufanie.

„Największą niesprawiedliwością świata jest bezsprzecznie zbyt szybko mijający czas. Podczas tych szczęśliwych chwil, wyzbytych trosk momentów. Z kolei podczas kiepskich dni zazwyczaj wlecze się jakoś wolno”. Jestem pod dużym wrażeniem. Jestem zdania, że każda spośród książek autorki dotyka innej struny mojej duszy. Jeśli chodzi o „Zapomnianego mężczyznę” - historia jest bezbłędna i już została moją ulubioną. Od pierwszych stron czułam, że rozłoży mnie na łopatki, a intrygująca aura tajemniczości nie pozwoli o sobie zapomnieć. Zostałam wciągnięta tak naprawdę w sam środek historii. Autorka wplatając do fabuły elementy przeszłości bohaterów pobudzała mój apetyt. Rozdziały z przeszłości bohaterów były wprowadzane stopniowo, więc momentami czekałam na rozwiązanie całej zagadki coraz bardziej. Keylynn to bohaterka, która w swoim życiu przeszła bardzo wiele. Obserwując jej zmianę na przestrzeni kolejnych rozdziałów, widać jak rozkwita. Już początkowo widziałam w niej silną i odnoszącą sukces kobietę, jednak kryła się w niej empatia i delikatność, która urzekała mnie na każdym kroku. Nate to bohater opiekun. To taki mężczyzna przy którym czujesz się bezpiecznie. I właśnie to ujęło mnie w nim najbardziej. Kurczowo trzymał się uczuć. Widziałam jego różne oblicza i każde z nich tworzyło jego wyjątkową osobowość. Mały diabełek o imieniu Evie bardzo wpłynęła na rozwój sytuacji. Córka Nate’a była rozkoszna, uparta, a momentami też zabawna. Potrafiła w jednej chwili rozładować całe napięcie i zastąpić je moim uśmiechem na ustach. Uwielbiam to, że cała historia ma drugie dno i niesie za sobą lekcje. „Zapomniany mężczyzna” to powieść przepełniona tajemnicami, bólem, ale też delikatnością i uczuciem. To książka z rodzaju tych spokojnych a jednocześnie pięknych, choć momentami druzgocących. To cudowna opowieść o przeznaczeniu, akceptacji własnego życia i poszukiwaniu szczęścia. Autorka zapewnia cały wachlarz emocji i niespodziewane zwroty akcji. Moje serduszko bije dla tej pięknej historii, stając się moją #polecajkaodzaczytanej!💖🦉

Keylynn Soyer, będąc nastolatką przeżyła traumatyczne chwile i musiała uciekać z rodzinnego miasteczka. Po piętnastu latach wraca i w zabawnych okolicznościach trafia na Nate'a. To on był dla niej najważniejszą osobą w młodości. Wiele ich łączyło i rozumieli się bez słów. Czy przez ten czas Keylynn bardzo się zmieniła? Czy Nate ją pozna? Obecnie w życiu bohaterki dzieje się wiele dobrego. Keylynn jest poczytną pisarką. Ma piękny dom i cudowną przyjaciółkę. Jednak nie może znaleźć prawdziwej miłości. Nate to przystojny kowboj, który niestety niedawno stracił żonę. Sam wychowuje nastoletnią córkę Evie i czasami to zadanie go przerasta. "Zapomniany mężczyzna" to świetnie wymyślona i poprowadzona historia. Autorka ma lekki, ciekawy styl, który jest bardzo dobry w odbiorze. W książce dużo się dzieje, nie ma zbyt długich opisów i niepotrzebnych fragmentów. Jest za to wachlarz emocji, który powoduje, że możemy się zdrowo pośmiać i troszkę posmucić. Nie brakuje scen erotycznych, które są napisane z wyobraźnią, bez cienia przesady i wulgarności. Ta powieść nie jest płytka i banalna. Porusza poważne tematy. Pokazuje, że nawet po największej traumie można się podnieść i odnaleźć szczęście. Nasze życie nie jest zawsze kolorowe i nie składa się tylko z cudownych momentów. Każdy przeżywa ciężkie chwile, ale to od nas zależy, jaki będą miały na nas wpływ. Tylko czy zawsze wszystko da się naprawić? "Zapomniany mężczyzna" to powieść, która zawiera w sobie tajemnicę i bardzo chciałam się dowiedzieć, jaka przyszłość czeka na bohaterów. Przyznam, że nie zawsze rozumiałam ich zachowania, ale od początku czułam, że są ze sobą ogromnie związani. Najbardziej podobała mi się postać nastoletniej, wszystkowiedzącej Evie. Ta dziewczyna miała swoje zdanie na każdy temat. Czasem wydawało się, że w sprawy dorosłych, nie powinna się wtrącać. Jednak nie sposób jej nie polubić, gdyż Evie po prostu chce, żeby jej tata był szczęśliwy. Książkę "Zapomniany mężczyzna" polecam każdemu, kto ma ochotę na interesującą historię miłosną.

,,Zapomniany mężczyzna" to książka przepełniona młodzieńczą miłością, taką, o której się nie zapomina, bo jest ona zakorzeniona głęboko w sercu. Keylynn po traumatycznych wydarzenia opuszcza swój dom, by zapomnieć! Po wielu latach staje się odważną kobietą, która otacza się przyjaciółmi, lecz jej życie uczuciowe to wielkie nieporozumienie. Pisarka książek o miłości tak bardzo dla niej upragnionej. Los postanowił zrobić jej niespodziankę i za sprawą snów wraca w rodzinne strony, odmieniona, ale z dużą niepewnością, bo tak jest ON, miłość sprzed lat. Nathaniel wdowiec samotnie wychowujący czternastolatkę. Troskliwy i wrażliwy, zawsze pamiętający o swojej pierwszej miłości sprzed lat. Czy dojdzie do spotkania tej pary? Jakie sny nawiedzają Keylynn? Czy ta para ma szansę zacząć od nowa? Tego Wam nie zdradzę, lecz zapraszam do książek po odpowiedzi. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to okładka, jestem nią zachwycona, dlatego nie sprawdzając opisu ja postanowiłam, że muszę ją przeczytać!!! To była słuszna decyzja, bo historia jest niesamowita. Autorka sprawiła, że byłam bacznym obserwatorem historii Kryłem. Główną bohaterkę nie da się nie lubić, jest bardzo dobrze wykreowana, widać było jej emocje i uczucia, jakie w sobie kumulowała przez dobrych kilka lat. Nathaniel jak sam nie bohater idealny, podziwiałam jego osobę, za to, w jaki sposób zajmował się nastolatką, a wiadomo, to nie jest łatwe. W książce znalazły się emocje, które ja tak bardzo kocham i zawsze będę powtarzać, że są one wyznacznikiem bardzo dobrej książki. Była radość i śmiech, ale i smutek, który tak bardzo rozrywał mi serce, namiętność unosząca się w powietrzu to wszytko zostało opakowane w piękną okładkę!!!!! ,,Zapomniany mężczyzna" pobudził moją wyobraźnię, sprawił żebym była czujna i rozwikła zagadkę, dlatego polecam książkę, bo to pozycja obowiązkowa dla każdej romantycznej duszy! Znajdziemy w niej miłość, która przetrwa lata rozłąki, a czy w przypadku Keylynn i Nathaniela będzie miała szczęśliwe zakończenie sprawdźcie sami.

Dzisiejsza moja propozycja czytelnicza dla Was, na tę zimową pogodę za oknem to "Zapomniany mężczyzna" autorstwa @i.m.darkss. Za egzemplarz dziękuję @videograf.sa ❤️Keylynn, po traumatycznych wydarzeniach w wieku 17-stu lat, musiała wyjechać z rodzinnego miasta, by zapomnieć o tym, co ją spotkało i zniszczyło jej nastoletni świat. Dziś jest przebojową kobietą, która twardo stąpa po ziemi. Jest pisarką, która tworzy powieści o miłości. Sytuację pogarszają realistyczne sny, w których widzi swoją pierwszą miłość oraz ludzi, którzy byli dla niej ważni. Sny, w których głos jej przyjaciółki Sky z rodzinnych stron błaga ją, by wróciła do domu. Key pod fałszywą tożsamością, wraca do rodzinnego Doomcreck, gdzie musi zmierzyć się z demonami przeszłości i gdzie zostawiła jedynego mężczyznę, którego kochała i nadal kocha. Jedyną pamiątką po tej miłości, zostały dwie połówki klucza, zawieszone na szyi, dwóch osób, które zdążyły już o sobie zapomnieć... Tylko czy, na pewno? ❤️ Kim, jest Eden i Key, co je łączy? Czy, odzyska swoją miłość Nathaniela? Czy, Nate zdoła wybaczyć jej kłamstwo i być znowu szczęśliwy? Czy, Keylynn pokona demony przeszłości i odnajdzie szczęście u boku Nathaniela? Na pewno odpowiedzi znajdziecie w lekturze😉. ❤️ Książkę czyta się szybko. Powieść jest napisana z dozą humoru i delikatnymi scenami erotycznymi, które są dopełnieniem książki. Osobiście, bardzo mi się podobała postać córki Nathaniela Evie, która była super stworzona przez autorkę. Autorka @i.m.darkss ukazała w książce trudne tematy związane z gwałtem przez ojczyma Key, ucieczkę by móc zapomnieć o przeszłości oraz bolesny powrót do miasta i mierzenie się z demonami bohaterki i tu należą się wielkie 👏 dla @i.m.darkss. Książka zafascynowała mnie, ponieważ była bardzo emocjonalna dla mnie. Polecam gorąco 😉.