Za zamkniętymi drzwiami (okładka  miękka)

Historia tak przerażająca, że aż nierealna. Czytając książkę ma się wrażenie, że coś takiego nie mogłoby się nikomu przytrafić, a jednak zdarza się często, tylko że nie wszystkim udaje się to dostrzec. Właśnie tak było w przypadku głównej bohaterki, która była zdana sama na siebie. Jest to opowieść nie tylko o psychopatycznym mężu i strasznym życiu u boku człowieka, który okazał się potworem. Przede wszystkim jest to historia, która porusza wiele ważnych kwestii. Nie tak miało wyglądać życie Grace, gdy poznała niezwykle przystojnego i czarującego mężczyznę. Jednakże rzeczywistość okazała się całkiem inna niż pozornie bajkowe życie zakończone w dniu ślubu. Autorka w najdrobniejszych szczegółach stworzyła postacie idealne. Kobietę, która mimo samotności potrafiła przełamać swoje lęki, aby ratować ukochaną osobę. Mężczyznę - psychopatę, którego każdy ruch sprowadza się zrealizowania odwiecznego celu. Książka mówi o bezgranicznej miłości, o konsekwencjach decyzji, które podejmujemy, o tym, jaki wpływ ma na nasze życie dzieciństwo. Pierwszoosobowa narracja pozwala nam jeszcze bardziej wczuć się w postać Grace, potrafimy zrozumieć jej obawy, uczucia i co najważniejsze rozumiemy każdą jej decyzję. Jestem pewna, że książka spodoba się każdemu, nawet tym, którzy nie szaleją za tego typu historiami. Dlaczego? Ponieważ jest uniwersalna, potrafi uderzyć mocno w człowieka. Czytając ostatnie zdanie czujesz pustkę z wielu powodów: świetna książka się skończyła, zakończenie było inne niż się spodziewałam, takie rzeczy nie mogą dziać się naprawdę. Otóż mogą i właśnie to jedna z wielu powodów, dla których warto przeczytać tą powieść - uwierzysz w niemożliwe. Gwarantuję, że po przeczytaniu pierwszego zdania, nie odłożysz książki, aż do ostatnich słów.

Książka tragedia. Historia przewidywalna i nudna. Dawno żadna książka mnie tak nie rozczarowała. Brak napięcia w akcji i elementu zaskoczenia. Czytając co 20 stronę nadal byłam na bieżąco. Nie polecam!

Jeszcze nigdy nie byłam tak przytłoczona emocjami po przeczytani książki!! przeszły po mnie jak huragan- cofnij, za mało, jak tsunami- wywracając do góry nogami moje postrzeganie świata, a dokładniej idealnych par. Już chyba nigdy nie spojrzę bez podejrzeń na żadną deklarującą się parę, że są IDEALNI, bo może z nimi jest tak, jak z Grace i Jackiem? Czy to normalne, że odczuwałam strach i przerażenie Grace jak własne, jak odczuwałam jej bezsilność, ale i determinację, jak w duchu gratulowałam, że zrobiła z nim to, na co zasługiwał?? , że podziwiałam Milli, za to, że była tak diabelnie inteligentna, a jej gra słów, ten jej i Grace sekret - Lubię cię Jack, ale nie lubię Dżordża Kuny...nie, no szacun Milli, szacun. Ja bym chyba tego nie wymyśliła. Nie wiem...wiem tylko to, że ta książka jest dla każdego i każdy powinien ją przeczytać, bo nigdy nie wiadomo, czy stanę się ofiarą jak Grace, czy biernym obserwatorem, jak Diana, a może przyjdzie mi zachować się jak Esther?? Wiecie co ona zrobiła?, wooow, zaskoczyła mnie. Ciebie też zaskoczy jej zachowanie. Gwarantuję! Chcesz poznać losy pewnej idealnej, wręcz do bólu, pary? Chcesz dowiedzieć się, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami? Mówisz, że się domyślasz? Mylisz się, tego się nikt nie domyśli...to trzeba przeczytać, a niejedne oczy się otworzą. Z przerażenia!!! GORĄCO POLECAM!!

Ogólnie książka bardzo mi się podobała, ale czuje niedosyt. Chciałabym wiedzieć więcej o bohaterach, brakuje mi jakiegoś epilogu, pokazania co sie wydarzyło juz później. Ale mimo to polecam, szybko się czyta, wciągająca.

Ujdzie. Sam sposób pisania nie jest porywający a historia po prostu mierna.

Do przeczytania tej książki zachęciło mnie mnóstwo pozytywnych komentarzy. Po przeczytaniu jej zastanawiam się czym ludzie się tak zachwycają? Faktycznie książka wciąga bo jest się ciekawym zakończenia ale uważam, że książka jest przereklamowana. Liczyłam na "coś więcej" po takich zachwytach innych czytelników. Na mnie książka nie zrobiła większego wrażenia i drugi raz już bym po nią nie sięgnęła.

Po przeczytanych recenzjach i ocenach spodziewałam się czegoś, co zwali z nóg. Niestety, książka mnie totalnie rozczarowała, zakończenie mnie zawiodło, 3/4 treści dało się przewidzieć. Zwykła, lekka pozycja do przeczytania, gdy nie ma co się ze sobą zrobić. Plus za kompozycję - zestawienie rozdziałów w sekwencji - kiedyś, teraz, kiedyś... jest zachęcające do czytania.

Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Nigdy nie czytam streszczeń, żeby nie psuć sobie przyjemności, ale już po kilku stronach przeczuwałam, że główna bohaterka będzie przetrzymywana w domu, a idealne małżeństwo to tylko pozory. Przeczytałam książkę jednym tchem, w jedno wolne popołudnie i nie wyobrażałam sobie, bym mogła się od niej oderwać. Bardzo polecam!

Nie jest to ksiazka obok której można przejść obojętnie. Przeczytałam 100 stron i zdecydowałam przerwać czytanie. Za mocne a jednocześnie za naiwne i również zbyt jednocześnie przerażająco możliwe. Nie dałam rady całości, przeskoczylam na koniec. Nie polecam, jest masa bardziej wartościowych książek.

Dla osoby po traumatycznych przeżyciach i podobnych jak bohaterka doświadczeniach trudna lektura ale warto przeczytać bo ukazuje całą złożoność ludzkiej psychiki i jak bardzo możemy się pomylić żyjąc pragnieniami. Świetna książka na zimowe popołudnia czy wieczory