Srebrne skrzydła (okładka  miękka, wyd. 09.2020)

Bardzo słaba książka jak na Camille bez pomysłu na dalsze losy bohaterki.

W drugiej części przygód Faye mam wrażenie, że mamy do czynienia z totalnie inną osobą niż w pierwszej. Zdecydowanie zauważalna jest zmiana osobowości głównej bohaterki. Która osiągnęła ogromny sukces, ma za sobą poparcie wpływowych kobiet, jest pewna siebie i przemawia przez nią duma. Jej losy nie toczą się już tylko w Sztokholmie, ponieważ rozpoczęła ona swoje życie za granicą z dala od swojego toksycznego męża, którego też nieźle urządziła (można powiedzieć, że sobie zasłużył). Podoba mi się ta #girlspower i to, jak autorka przedstawiła brutalną i bezwzględną zemstę głównej bohaterki. Zdecydowanie nie chciałabym jej podpaść patrząc na to, do czego jest zdolna. Niestety jak to w życiu bywa, nie może być idealnie i kiedy biznesowo Faye wiedzie się doskonale trafia ona na kolejnego mężczyznę w swoim życiu. Żeby nie było za nudno autorka oczywiście kładzie kłody nogi pod głównej bohaterce i ta zaczyna mieć również problemy ze swoim imperium. Rozpoczyna się nowa walka, nowa gonitwa. Faye ponownie musi walczyć o swoje, pokazać, jaka jest silna. Ta część aż tak bardzo mnie nie wciągnęła jak pierwsza. Czułam, że jest troszkę naciągnięta, ale i tak z zaciekawieniem przechodziłam przez kolejne rozdziały, które przemijały dość szybko. Wiem, że Lackberg ma kilkunastu tomową serię, dlatego uważam, że cykl Faye to świetny początek, aby najpierw zapoznać się ze stylistyką i piórem pisarki. Mnie do siebie przekonała i na pewno sięgnę po inne jej książki, żeby przekonać się, jakich emocji może mi ona jeszcze dostarczyć.

Książkę kupiłam, ponieważ czytałam wszystkie poprzednie powieści autorki, które bardzo mi się podobały i czytało je się jednym tchem. Ta mnie bardzo zawiodła. O ile pierwsza część czyta się dobrze, to przez "srebrne skrzydła" ledwo przebrnęłam. Czytając książkę miałam wrażenie, że czytam Harlequina (nie ujmując nic takiej literaturze, sama przeczytałam kiedyś kilka). Jeśli ktoś lubi czytać książki pisane w stylu Harlequina, nie zawiedzie się, ja po prostu spodziewałam się czegoś więcej.

pokusilam sie o kupno tej ksiazki z uwagi na kategorie bestseller...i jestem rozczarowana. Z wielkim trudem skoczytlam czytac, chwilami byla tak nudna, ze przerzucalam strony, by pominac powtarzajace sie dlugie opisy, nic nie wnoszace do akcji. Moze historia wymyslona ciekawie, ale opisy banalne, dlugie. Kobiece watki az smieszne, gdy bohaterka sie stroi czy robi markowe zakupy, , wrecz przewidywalne... nuda, nuda, nuda

Camilla Läckberg i jej seria o Faye ... jak dla mnie nie ma porównania do sagi o Fjällbacka i mam ogromną nadzieję, że do niej wróci. "Srebrne skrzydła" zdecydowanie czyta się niezmiernie szybko (gdyż tekst nie zajmuje bardzo dużej powierzchni). Historia w sumie jest ciekawa, kobieca zemsta za doznane krzywdy w pewnym sensie budująca, ale też okraszona wielkim kosztem, w każdym tego słowa znaczeniu.

Lackberg to moja ulubiona autorka i z niecierpliwością czekam na kolejne pozycje. Przeczytałam już tyle kryminałów różnych autorów, że trudno mnie zaskoczyć, a Srebrne Skrzydła rozszyfrowałam wyjątkowo szybko. Główny wątek dotyczący Faye rozczarował mnie bardzo. Nie umniejsza to jednak mojej miłości do autorki i jej stylu pisania. Czekam na kolejną część.

Uwielbiam Camille i jej książki i liczyłam na coś naprawdę dobrego i tym razem. Kontynuacja ‚,Złotej Klatki,, jakby trochę na siłe napisana , jak dla mnie momentami za wulgarnie , nie tego do końca oczekiwałam. Oczywiście polecam wszystkim, którzy chcą śledzić dalsze losy bohaterki.

Lekkie rozczarowanie. Camila Läckberg to autorka, u której cenię nieprzewidywalność jej powieści. To dotyczy Sagi o Fjällbace, ale i pierwszego tomu o Faye. Tymczasem drugi tom jest strasznie przewidywalny. Oczywiście nie zmienia to faktu, że czekam na następny;).

Według mnie ta książka to dramat obyczajowy z wątkami kryminalnymi. Fajnie, szybko się czyta i jest na prawdę wciągająca, mimo tego że, można szybko się zorientować co do fabuły to i tak jest dużo dobrych zwrotów akcji i cała fabuła profesjonalnie zbudowana!

Bardzo fajna historia,jak zwykle dobre pisarstwo-jak dla mnie niepotrzebnie pojawiające się wątki seksualne ale rozumiem ze taka tematyka jest poczytna.Dobra,nie męcząca książka dla fanowów Camilli Lackberg