Z punktu widzenia kota (okładka  twarda, wyd. 06.2018)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Jeśli lubicie romanse, ta książka jest na pewno dla Was! Jeśli gustujecie w kryminałach – to jest to! Jeśli potrzebujecie się pośmiać i nie macie z czego – przeczytajcie Kota. A jeśli jesteście zgorzkniałymi ponurakami, którzy nie znoszą słońca, pięknych kobiet i zwariowanych historii – zawsze macie szansę na zmianę, bo podobno nigdy nie jest za późno!

Lato w Toskanii. Piękna posiadłość staje się na kilka tygodni wspólną siedzibą atrakcyjnej malarki i małżeństwa z Florencji. Mimo różnicy charakterów i upodobań, wszystko miałoby szansę ułożyć się nieźle, gdyby nie kot Albert, uważający się – i nie bez racji – za prawowitego właściciela willi z basenem. „Najeźdźcy”, którzy próbują podporządkować sobie kota, są na straconej pozycji.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1198945089
Tytuł: Z punktu widzenia kota
Seria: Literatura Piętro Wyżej
Autor: Onichimowska Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 296
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-06-04
Rok wydania: 2018
Data wydania: 2018-06-04
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 39 x 182 x 211
Indeks: 25939149
średnia 4,2
5
3
4
1
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
2 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
07-06-2018 o godz 11:25 przez: JuliaK
Lubicie koty? A może nawet macie swoje własne w domu? Zastanawialiście się kiedyś, co myślą sobie o nas, ludziach, te domowe zwierzaki? Mówiąc stuprocentowo szczerze ja nie, ponieważ z kotami średnio się lubimy. Mimo to, tytuł powieści mnie zaintrygował do tego stopnia, że stwierdziłam, co mi tam i postanowiłam, przeczytać nową książkę Anny Onichimowskiej. Nie znałam wcześniej twórczości autorki, tym bardziej ciekawa byłam, co ma nam do zaoferowania. No i przyznajmy szczerze, że rzadko kto pisze z punktu widzenia kota. Czy w ogóle ktoś poza Panią Anną napisał książkę bądź fragmenty powieści, z punktu widzenia jakiegokolwiek ze zwierząt? Jeśli coś Wam na ten temat wiadomo, dajcie, mi proszę znać, w komentarzach. Cała, dość obszerna historia, zaczyna się, w momencie, kiedy państwo N. powierzają na czas swojego wyjazdu, dom i kociego współlokatora pod opiekę Sylwii, ale jak się okazuję nie tylko jej jednej... Wskutek nieporozumienia pomiędzy małżonkami, klucze do willi dostaje też Marco, kolega pana N. ze studiów, liczący na spokojne miejsce do pracy. Marco i jego żona Clara mają to szczęście, że zostają uprzedzeni o konieczności, dzielenia willi w Toskanii, z jeszcze jednym prócz kota, współlokatorem. http://www.bookparadise.pl/2018/06/z-punktu-widzenia-kota-anna-onichimowska.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
29-03-2020 o godz 19:03 przez: Margarita
Państwo N. są zgodnym małżeństwem, mieszkającym w pięknej willi w Toskanii. Kiedy Pan Domu dostaje propozycję zawodową wymagającą miesięcznego pobytu poza domem, powstaje mały problem. Ktoś musi zaopiekować się kotem Albertem. Państwo N. niezależnie od siebie proszę swoich przyjaciół o zaopiekowanie się domem i kotem. Tak zaczyna się komedia pomyłek we włoskim stylu. „Z punktu widzenia kota” to powieść, w której główną rolę odgrywa kot Albert, który jest jednym z narratorów opowieści i głównym sprawcą większości nieszczęść. Kot Albert jest typowym narcystycznym i egoistycznym kotem. I muszę przyznać, że strasznie mnie drażnił. Dzięki niemu utwierdziłam się w przekonaniu, że nigdy nie będę miała kota, bo nie mam ochoty być czyimś niewolnikiem. Rzadko piszę krytycznie o książkach, ale tym razem mam wrażenie, że zabrakło czasu na oprawę edytorską, zwłaszcza na końcu książki. Autorka pomyliła bohaterów, co nie wpłynęło na ogólny odbiór akcji, ale pozostawiło niemiły zgrzyt. Mimo wszystko „Z punktu widzenia kota” autorstwa Anny Onichimowskiej to lekka komedia, zapowiadana jako kryminalna, ale niestety kryminału tutaj tyle co kot napłakał. Przyznam, że oczekiwałam czegoś innego, a dostałam lekką obyczajówkę z elementami romansu i komedii na weekend.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego