Wojna światów (okładka  twarda, wyd. 05.2018)

Wszystkie formaty i wydania (5): Cena:

Sprzedaje empik.com : 21,64 zł

21,64 zł
35,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 29,84 zł

Sprzedaje Inbook : 34,91 zł

Sprzedaje dvdmax : 37,79 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Klasyczna powieść science fiction, pierwotnie wydana pod koniec XIX wieku, tutaj we współczesnym tłumaczeniu i z licznymi ilustracjami. Kilkakrotnie ekranizowana (m.in. przez Stevena Spielberga), a w roku 1938 przerobiona przez Orsona Wellesa na słuchowisko radiowe, którego emisja przeszła do historii. Czytana po latach okazuje się dziełem profetycznym, stanowiącym swoistą zapowiedź XX-wiecznych wojen światowych.

Jak zachowują się ludzie – zarówno jednostki, jak i całe społeczności – w obliczu inwazji, która grozi masową zagładą? Kim jesteśmy dla najeźdźców i kim oni są dla nas? Jaką rolę odgrywają w tym nowe technologie? I co może nas uratować? Na te pytania próbuje odpowiedzieć Herbert George Wells w sposób wciąż atrakcyjny dla współczesnego czytelnika, a powszechne już chyba poczucie niepokoju, niepewności i zagrożenia sprawia, że "Wojnę światów" odbieramy jako powieść ciekawą i aktualną również w XXI wieku.

""Wojna światów", najświetniejsze dzieło H.G. Wellsa, jest zarazem jedną z nielicznych powieści, które, wykraczając poza fantastyczność swych założeń, weszły do skarbca literatury światowej".
Stanisław Lem

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1183024498
Tytuł: Wojna światów
Autor: Wells Herbert George
Tłumaczenie: Haliński Lesław
Wydawnictwo: Wydawnictwo Vesper
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 224
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-05-16
Rok wydania: 2018
Data wydania: 2018-05-16
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 205 x 22 x 140
Indeks: 25261783
średnia 4,7
5
140
4
35
3
9
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
22 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
12-09-2021 o godz 21:50 przez: feylya | Zweryfikowany zakup
IG zyta.czyta Podroz w czasie- dla jednych niedoscignione marzenie, dla innych bajka i utopia 😉 Jesli ktos by Wam zaproponowal wejscie do magicznej kapsuly-zdecydowalibyscie sie? 🤓 Podroz w nieznane, ba-w nienazwane, moze byc i przeklenstwem zycia, a moze byc tez niesamowitym doznaniem i poznaniem nowej rzeczywistosci. W ktorej mozliwe, ze wspolczesny czlowiek sie pogubi. Ja prawde mowiac nie wiem, czy bym sie odwazyla na taki krok ☺️ Wells opisuje przygody Podroznika w Czasie, ktory za sprawa wehikulu wlasnego patentu przenosi sie w przyszlosc, do roku 802 701 🥳 Na miejscu odkrywa utopijne spoleczenstwo-przemilych, nie znajacych gniewu Elojow oraz groznych, zyjacych jak krety pod ziemia, krwiozerczych Morlokow. Nowy swiat pokazuje mu Weena, miedzy bohaterami rodzi sie nawet uczucie 🍀 Czy Podroznik w Czasie zostanie w nowej rzeczywistosci czy zechce wrocic do starych, znanych katow-polecam przeczytac 😄 W kazdym razie poczatkowe obserwacje, jak wyglada zycie za pareset lat, ulegaja przeobrazeniu w miare odkrywania i poznawania rzeczywistosci. Wszystko, co poczatkowo bylo brane za pewnik, ulega transformacji. Bohater ze zgroza uswiadamia sobie prawde. Prawde okrutna… Ksiazke czytalo mi sie wybornie. Bardzo mi sie spodobal styl i kreslenie wizji utopijnego swiata. Na dodatek wydanie ksiazki jest przepiekne, plus za okladke, ilustracje, twarda oprawe, no nie mam sie czego doczepic 🙂 Ksiazka jest jedna wielka przygoda, ale rowniez refleksja nad ewolucja czlowieka. Fascynujace jest dla mnie, jak autor w 1895 ukazal nas, ludzi, w tak odleglej przyszlosci. Ciekawe sa rowniez przekonania autora do teorii ewolucji Darwina, odrzucal bowiem postep i linearnosc, natomiast sklanial sie do przypadkowosci nadchodzacych zmian.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
31-10-2020 o godz 12:40 przez: Jacek | Zweryfikowany zakup
Kolejna klasyka z mojego dzieciństwa - którą trzeba mieć w swojej bibliotece. Kiedyś dawno temu, czytana w radiu na zachodzie, spowodowała panikę w kilku miasteczkach, bo ludzie słuchając słuchowiska, myśleli ze to prawdziwa inwazja i zaczęli uciekać z domów - tak wielka jest siła tej książki. Najeźdźcy z kosmosu, walka o przetrwanie i groza sytuacji, wszystko co potrzebne aby poczuć dreszcz emocji - po prostu, książka ponadczasowa i do tego pięknie wydana w twardej oprawie i ilustracjami !.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
06-06-2021 o godz 13:45 przez: patryk00714 | Zweryfikowany zakup
Książka dzielnie opiera się upływowi czasu, choć niektóre momenty obecnie wydają się po prostu śmieszne. Czytałem ją jednak z zamiarem odcięcia się od współczesnej kultury sci-fi i próbowałem wejść w głowy XX wiecznego czytnika. W tamtym czasie lektura musiała być przerażająca. Przez niektóre momenty przebrnąłem tylko i wyłącznie dzięki wysokiemu statusowi książki literaturze światowej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-01-2020 o godz 07:33 przez: Kitka 999 | Zweryfikowany zakup
Klasyka, niektóre rozwiązania fabularne budzą dziś uśmiech, ale to przecież książka sprzed ponad 100 lat :) Historia wciągająca i nienagannie poprowadzona. Właściwie trudno znaleźć jakąkolwiek wadę. Przepiękne ryciny. Moim zdaniem nadaje się nawet dla 10-latka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-03-2023 o godz 13:39 przez: maciekpod | Zweryfikowany zakup
Wracam co jakiś czas do tej książki. Za każdym razem jest to niezapomniane przeżycie. Nie można się oderwać. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-06-2021 o godz 12:33 przez: olka.endzel | Zweryfikowany zakup
Super wydanie za niewielka cene. Twarda oprawa, tlumaczenie bardzo przystepne i grafiki w srodku :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-10-2020 o godz 10:50 przez: robert24351 | Zweryfikowany zakup
klasyka gatunku lepiej się czyta niż ogląda film polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-07-2021 o godz 21:26 przez: Karolina | Zweryfikowany zakup
Klasyka gatunku okraszona świetnymi ilustracjami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-06-2021 o godz 19:57 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Genialne ilustracje
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
26-03-2022 o godz 12:01 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Klasyk. Słabizna.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-12-2022 o godz 17:07 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Pięknie wydana
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-06-2024 o godz 16:16 przez: Joanna Kosicka | Zweryfikowany zakup
Ładne wydanie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-03-2024 o godz 22:57 przez: Ania Gawinek | Zweryfikowany zakup
Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
26-08-2021 o godz 11:45 przez: seabow | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-05-2018 o godz 07:02 przez: Wkp
PIERWSZA WOJNA MIĘDZYŚWIATOWA Jeżeli "Wojna światów" kojarzy Wam się tylko i wyłącznie z filmem Spielberga z 2005 roku, najlepiej od razu wyrzućcie go z pamięci. Nie mówię, że była to tragiczna ekranizacja, bo oferowała kilka niezłych scen (te jednak i tak były powtórką ze stałego repertuaru reżysera), ale jednak okazała się mocno przeciętnym kinowym widowiskiem, jakich wiele. A przecież dzieło takie jak to, jeden z prekursorów science fiction, absolutna legenda i zarazem powieść stanowiąca inspirację dla niezliczonych utworów tego typu, zasługiwało na jak najlepszą interpretację. Dlatego też lepiej po raz kolejny wrócić do książkowego pierwowzoru. Szczególnie że ten z okazji 120-lecia swojej premiery (co zbiega się jednocześnie z 60-leciem pierwszego polskiego przekładu) ukazuje się w przepięknie ilustrowanym wydaniu. Jak się można domyślić już z samego tytułu, książka traktuje o ataku kosmitów na Ziemię. Akcja powieści toczy się w roku 1899, kiedy to żyje główny bohater. Ten bezimienny narrator zamieszkujący angielskie miasteczko Woking nie wyróżnia się niczym spośród ludzi - i jak wielu z nich pewnego dnia staje się świadkiem niezwykłego wydarzenia, kiedy w okolicy spada coś, co wszyscy biorą za meteoryt. Prawda jest jednak zupełnie inna: metalowy cylinder, jaki znaleziony zostaje na miejscu, to nic innego, jak statek kosmiczny pełen Marsjan. Na dodatek przybysze z Czerwonej Planety nie są do nas pokojowo nastawieni. Uzbrojeni w wojenne machiny na trzech nogach oraz broń strzelającą cieplnymi promieniami, rozpoczynają atak. Ziemianie, którzy przetrwali niejedną własną wojnę, stają do walki z wrogiem, z jakim nigdy wcześniej nie mieli do czynienia. Ale czy jest jeszcze dla nich jakakolwiek nadzieja, skoro przeciwnik wyprzedza ich właściwie na każdym kroku? Nawet jeżeli któryś z utworów Wellsa niezbyt do mnie przemówił (a było tak choćby w przypadku "Wyspy doktora Moreau") i tak uważam go za dzieło udane i nie tyle warte poznania, co lekturę obowiązkowa dla każdego miłośnika fantastyki. Poza tym wiele z jego dzieł, a "Wojna światów" w szczególności, godne są polecenia każdemu, niezależnie od jego czytelniczych preferencji. Ponadczasowe, ciekawe, klimatyczne, nawet jeśli są infantylne i bardzo proste, zawierają w sobie pewną magię, której brak współczesnym książkom tego typu. Taka też jest "Wojna światów". Nie da się odmówić jej pewnej dozy naiwności, po latach wiele wizji autora (podobnie, jak i z innych jego dokonań) przestało wydawać się realnych, ale kiedy czytamy tę powieść, nic nas to nie obchodzi. Świat wojny z obcymi, wykreowany przez pisarza jest tak klimatyczny i wciągający, że chcemy po prostu cieszyć się nim bez zwracania uwagi na takie rzeczy. Akcja jest ciekawa, tempo odpowiednie, a całość wcale nie banalna, wsparta profetycznymi wówczas przestrogami. Owszem, widzieliśmy to wszystko już niezliczoną ilość razy, dzieło inspirowało w końcu wiele utworów w tym takie legendy, jak Isaac Asimov, Arthur C. Clarke, Clifford Simak, Robert A. Heinlein czy John Wyndham, a jednak wciąż fascynuje. I to nie tylko ze względu na fakt bycia prekursorem opowieści o inwazji z kosmosu. "Wojna światów" wciąż ma w sobie dość świeżości i taką siłę wizji, że nie sposób jej nie ulec. Na tym jednak nie koniec, bo samo wydanie jest nie mniej warte uwagi, co treść. Z jednej strony mamy twardą oprawę z oldschoolową grafiką, która już robi wrażenie, z drugiej całość została bogato zilustrowana rysunkami Alvima Corrêy, pochodzącego z Brazylii, przedwcześnie zmarłego artysty. Grafiki te (swoją drogą zdobiły one belgijskie wydanie "Wojny światów" z 1906 roku) to zbiór zachwycających prac, łączących w sobie realizm, rewelacyjnie budujące klimat zabawy światłem i cieniem oraz bogactwo autorskiej wyobraźni. Oglądanie ich to czysta przyjemność, niekiedy - dla fanów Wellsa może to zabrzmieć, jak bluźnierstwo, ale tak właśnie uważam - większa niż sama lektura. W skrócie: warto. I to jeszcze jak, skoro książka dostępna jest w naprawdę znakomitej cenie. Jeśli nie macie jej jeszcze na półce, nie wahajcie się ani chwili. A jeśli Wasze egzemplarze są już wysłużone, podarujcie sobie tę przepięknie ilustrowaną edycję - będziecie zadowoleni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2018 o godz 19:40 przez: jeke5
Ostatnie lata XIX wieku. W środku nocy na Winchester spadają metalowe obiekty przypominające gwiazdy, za którymi ciągnie się zielonkawa smuga dymu. Ludzie nie zwracają na nie uwagi, bo biorą je za meteoryty. Tylko astronom Ogilvy i jego przyjaciel filozofujący pisarz udają się na wrzosowisko i znajdują na nim obiekty o niezwykłym kształcie i kolorze. Ogilvy szybko kojarzy je z wybuchami na Marsie i wkrótce potwierdzają się jego przypuszczenia, gdyż mężczyźni stają oko w oko z Marsjaninem wychodzącym z obiektu. ,,Z cylindra wysuwało się wolno i chyba z niemałym trudem duże kuliste cielsko, koloru szarego i rozmiarów niedźwiedzia. Gdy padły na nie promienie słoneczne, zalśniło jak mokra skóra. Para ogromnych ciemnych ślepi wpatrywała się we mnie badawczo. Masa, w której te oczy były osadzone, miała kształt owalny-pewnie można ją nazwać głową. Dało się również wyodrębnić coś w rodzaju twarzy. Pod oczami mieścił się pozbawiony warg otwór gębowy, który drżał, dyszał i ociekał śliną. Cały ten stwór pulsował, wzdymając się i kurcząc konwulsyjnie. Jedna z jego galaretowatych wypustek trzymała krawędź cylindra, inna kołysała się w powietrzu. Kto na własne oczy nie widział żywego Marsjanina, ten nigdy nie wyobrazi sobie, jak wielką grozę budzi taki widok." Wieść o przybyciu Marsjan rozchodzi się po okolicy i ludzie próbują nawiązać z nimi kontakt, ale gdy przybysze kierują na grupy zgromadzonych ludzi strumienie ognia, które wszystko palą, wpadają w panikę i rozumieją, że czeka ich błyskawiczna śmierć, jeśli nie uciekną. Inwazja bezwzględnych Marsjan na Ziemię staje się rzeczywistością dla ludzi w 1898 roku i muszą chwycić za broń, by ocalić życie. Herbert George Wells wykazał się niezwykłą wyobraźnią pisząc w XIX wieku powieść science fiction, w której opisał nowe technologie, statki kosmiczne, broń przypominającą miotacze ognia, Marsjan i Ziemian jak dwa wrogie wojska walczące ze sobą. Czy ludzie mają jednak jakąś szansę z bezwzględnymi agresorami, którzy niszczą wszystko co napotkają na swojej drodze? Autor przewidział wojnę totalną, a jego obawy ziściła I wojna światowa, w której na masową skalę wykorzystano nową broń, gazy bojowe i zniszczono miliony ludzkich istnień. Doskonale przedstawione zostały zachowania ludzi-zarówno jednostek, jak i całych społeczności w obliczu inwazji. Początkowo ludzie zachowują się jak zahipnotyzowani na widok szkaradnych potworów. Zmagają się ze strachem i ciekawością. Rozmawiają o lądowaniu niezwykłego obiektu, ale nie uznają tego za sensację i nie czują zagrożenia. Spokojnie zasiadają do kolacji, pracują w ogródkach, kładą dzieci do łóżek, flirtują, spacerują... Z ust do ust przekazują sobie nadzwyczajne nowiny, ale nadal prowadzą zwyczajny tryb życia, jakby kilka mil dalej nie było zwęglonych ciał i spalonych domów. Dopiero, gdy znajdują się w pobliżu bezpośredniego zagrożenia wpadają w panikę, miażdżą się i depczą, by jak najdalej uciec od atakujących Marsjan. Inwazja Marsjan na Ziemię to zderzenie nowoczesnej techniki z XIX-wieczną strategią i techniką. Żołnierze nie mogą uwierzyć w to co się dzieje, dowódcy słysząc o ataku trójnogich stworów myślą, że ich żołnierze postradali zmysły. Gorączka wojenna ogarnia całą społeczność, ludzie ewakuują się lub usypują szańce, by się bronić. Dochodzi do dantejskich scen, gdy ludzie próbują wsiadać na parowce oferujące miejsca za bajońskie sumy, by odpłynąć jak najdalej od Anglii. Tysiące uchodźców błąka się po kraju, wygłodzeni, brudni, pozbawieni przywództwa, w obliczu głodu nie szanują już prawa własności. Wokół jest ogień, trzęsienie ziemi i śmierć. ,,Wojna światów" choć wydana po raz pierwszy w 1898 roku wciąż odbierana jest jako aktualna, prorocza i ciekawa. Powodzie, wojny, trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów wciąż nękają ludzi, ale człowiek po początkowym szoku i dezorientacji potrafi przeciwstawić się nieszczęściom, ma nadzieję, która jest siłą. Nigdy nie da się przewidzieć, jakie siły spadną na Ziemię z przestrzeni kosmicznej i co może uratować ludzi. Herbert George Wells rozważa jedną z możliwych hipotez. Dodam, że powieść jest starannie wydana i opatrzona licznymi ilustracjami. Polecam:) https://magiawkazdymdniu.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-05-2018 o godz 08:37 przez: Łukasz Marciniak
W tym roku mija 120 lat od pierwszego wydania Wojny światów Herberta Wellsa. Z tej okazji wydawnictwo Vesper przygotowało specjalne wydanie tej powieści - w twardej oprawie, z niezwykłymi ilustracjami oraz w nowym przekładzie. Niedaleko Woking, w południowej Anglii, pod koniec XIX wieku, uderza dziwny meteor, który okazuje się być statkiem obcej cywilizacji, pochodzącej z Marsa. Przybysze od samego początku nie mają pokojowych zamiarów i bez trudu radzą sobie z każdym przejawem oporu ze strony ludzi... Używają w tym celu strumienia gorąca, a później także czarnego dymu. Zaczyna się panika i wszyscy uciekają z dala od okrutnych, marsjańskich maszyn. Całą historię relacjonuje nam nieznany z imienia pisarz i filozof, będący naocznym świadkiem wydarzeń. Pomimo że czytałem tę książkę już kilka razy, to za każdym razem zwracam uwagę w niej na coś innego. Przede wszystkim jest to historia ataku Marsjan na Ziemię i opis ludzkich zachowań wobec tego wydarzenia. Początkowo nikt nie traktuje poważnie zagrożenia ze strony kolejnych spadających na Ziemię cylindrów. Dopiero z czasem zaczyna docierać do ludzi powaga i groza sytuacji. Czytając, musimy pamiętać, że pod koniec XIX wieku przesył informacji nie był tak szybki jak jest to obecnie i upłynęło kilka dni zanim cała Anglia zdała sobie sprawę z zagrożenia. Wells bardzo wnikliwie opisuje emocje i zachowania ludzi, przez co można wręcz poczuć jakby autor był rzeczywiście naocznym świadkiem tych wydarzeń. Zapewne każdy zna historię słuchowiska z 1938 roku, które było tak realistyczne, że wśród wielu Amerykanów wywołało prawdziwą panikę. Ten fakt może najdobitniej świadczyć, jak autor umiejętnie operuje opisami i emocjami, żeby zbudować realistyczną grozę. Dzisiaj książka nie wzbudza już takich emocji, ponieważ co chwila motyw ataku obcej cywilizację przewija się w popkulturze, co nie znaczy, że nie jest to interesująca lektura. Czytając książkę warto zwrócić uwagi na niezwykłe wynalazki, jakimi posługują się Marsjanie. Przede wszystkim jest to strumień gorąca, którego nie sposób nie skojarzyć z dzisiejszym laserem, choć ten w powieści jest bardziej groźny niż współczesny. Kolejnym wynalazkiem jest czarny dym, przy którym od razu pojawia się skojarzenie z trującymi gazami bojowymi, które kilkadziesiąt lat po premierze książki będą powszechnie stosowane podczas I Wojny Światowej. Wells z pewnością wyprzedził swoje czasy i opisał wynalazki, na które nie trzeba było wcale tak długo czekać. Jak wspomniałem na samym początku, książka została wydana w twardej oprawie. W środku znajdziemy ilustracje Alvima Correa, które wspaniale uzupełniają i urozmaicają lekturę tej powieści. Marsjanie są na nich upiorni, ale i karykaturalni, a obca technologia często wydaje się niezdarna i nieskomplikowana, co ogólnie przyczynia się do przerażającego absurdu, jaki emanuje z tych ilustracji. Przekład został uwspółcześniony i dokonał tego Lesław Haliński. Duże uznanie dla tego pana, ponieważ książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie, a jednocześnie czujemy, że jest to powieść z XIX wieku i to bynajmniej nie po opisie, czy treści. Tłumacz dokonał świetnej roboty i zachował lekko archaiczny styl powieści, a jednocześnie pozbył się pewnej toporności i sztywności języka, cechującego powieści sprzed ponad 100 lat. Również cena tego wydania jest bardzo przystępna - książka kosztuje tylko 23,90 zł. Oczywiście, można powiedzieć, że przecież to klasyk i mały jest koszt wydania takiej powieści. Jednak ile wydawnictw rzeczywiście wydaje klasykę w przystępnych cenach? Wojna światów w wersji ilustrowanej to przepiękne wznowienie tej klasycznej opowieści, w nowym, uwspółcześnionym przekładzie. Pomimo upływu lat, powieść Wellsa wciąż zachwyca i stanowi interesującą lekturę. Polecam! Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Vesper! hrosskar.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-11-2018 o godz 16:06 przez: Anonim
Dziś poznamy nieco bliżej klasykę gatunku science-fiction, jak również klasykę literatury światowej (nie tylko moim zdaniem). „Wojna Światów”. Oglądaliście film z Tomem Cruisem z 2005 roku? Nic straconego (każdy go widział), poza kilkoma szczegółami, które są konieczne by była to adaptacja, to dwa zupełnie różne światy. Film pełen zwrotów akcji, efektów specjalnych, posiada całą tę otoczkę kina hollywodzkiego, zupełnie różni się od książki która jest stonowana, pełna błyskotliwych obserwacji i przemyśleń. Różnie jest interpretowana, między innymi jako symbol kolonializmu czy komentarz do teorii ewolucji. Dalej pozostajemy, można powiedzieć „jedną noga”, w moich rozterkach o lekkiej niechęci do naszego gatunku (nawołując delikatnie do mojej poprzedniej recenzji).  „Marsjanie? Głupota. Przecież to my jesteśmy gatunkiem doskonałym, ostatnim etapem ewolucji, mistrzem i mentorem”, nic bardziej mylnego. To właśnie przeświadczenie zamknęło nam oczy i osłabiło naszą czujność, przez to ONI zyskali nad nami przewagę już na samym starcie, zaskoczyli nas, zdetronizowali z tronu. Niespodziewany atak wstrząsnął ludźmi, uśmiercone zostały miliony istnień. Nie było jeńców, kobiety, dzieci, bogaci i biedni, nic nie miało znaczenia gdy stanęliśmy twarzą twarz ze śmiercią. Przerażającą i szybką.  Myślicie, że to oni są winni śmierci niewinnych? Możliwe że tak. Opisy ludzi ginących pod kołami, kopytami i nogami uciekinierów mówi natomiast, że i my nie byliśmy do końca sprzymierzeńcem wartym zaufania. Zdegradowani zostaliśmy do poziomu zwierząt. Nasze instynkty, przed którymi się tak broniliśmy wzięły górę. Cóż się dziwić w zaistniałych okolicznościach: głodu, śmierci i przerażenia. Jak okiem sięgnąć spalone pola, lasy, ludzkie szczątki, nie budzą już współczucia. Apokaliptyczny krajobraz rozpościera się po całej Anglii a może i dalej... 30 października 1938 roku zostało wyemitowane słuchowisko radiowe nadawane przed stacje CBS które niektórymi wstrząsnęło. Opierało się ono na przeczytaniu fragmentu „Wojny światów” H.G. Wellsa z 1898 roku w programie „na żywo”. W co ciężko uwierzyć niektórzy o tym nie wiedzieli i wzięli na poważnie najazd Marsjan na Ziemię. Radiowa wersja adaptacji powieści Wellsa jest uważana za najsłynniejszą audycję radiową w dziejach świata. Jest to zapewne również jedno z ciekawszych zagadnień kultury mediów.  Wracając do książki, która jest uwspółcześnioną wersją, mogła czytelnika odtrącić (bo kto może być godny zmieniać oryginał). Wolę czytać słowa autora, zwłaszcza jeśli chodzi o takie arcydzieła literatury światowej. Pozytywnie się zaskoczyłem, język nie jest prosty i lekki. Czyta się natomiast szybko, opisy wydarzeń i sytuacji nie nużą (jak to często bywa), wręcz ciekawią, fascynują, chciałoby się czytać dalej i dalej. Całości dopełniają mroczne ilustracje Alvima Corrêa z przełomu XVIII i XIX wieku w stylu noir. To co porywa mnie w tej książce to zatarcie granicy między dobrem a złem, co uświadamia nam, że coś co dla nas jest złe, przestaje takie być gdy spojrzymy na to z innej perspektywy. Może i tak jest też z człowiekiem? Może nie jesteśmy aż tacy źli?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-05-2018 o godz 20:57 przez: Bookendorfina Izabela Pycio
"Za cenę miliardów istnień człowiek kupił sobie prawo do władania Ziemią - i do niego ono należy, i żaden napastnik odebrać go nie może... żadna ludzka ofiara nie idzie na marne." Bardzo lubię sięgać po książki pokryte drogocenną patyną, przeżywać podwójną radość czytelniczą, jedną wiążącą się ze śledzeniem wciągającej fabuły, a drugą wynikającą ze spojrzenia w przeszłość literatury. Powieść napisana w tysiąc osiemset dziewięćdziesiątym ósmym roku wciąż potrafi dostarczyć przyjemności zaczytania, dreszczyku emocji i refleksyjnych nut. To przykład książki uzmysławiającej, że obawy dotyczące ewentualnego zagrożenia z przestrzeni kosmicznej są wpisane w ludzką świadomość prawdopodobieństwa istnienia pozaziemskich cywilizacji, ich ewentualnych wizyt na naszej planecie, odrzucenia absurdalności zjawiska i szans przygotowania gatunku ludzkiego na spotkanie z istotami pozaziemskimi. Kiedyś Mars był źródłem napięcia i poczucia zagrożenia, teraz zaglądamy znacznie dalej we wszechświat. Czytając powieść postrzegamy ją też przez pryzmat napisanych współcześnie podróży czytelniczych, wywołujących mocne wrażenia, dostarczających satysfakcjonującego intelektualnego relaksu, a które za sto dwadzieścia lat będę mniej intensywnie odbierane, choć wciąż intrygująco i zajmująco. "Wojna światów" doskonale się broni, nadal chce się przemierzać jej strony, wsłuchiwać w opowieść głównego bohatera, wnikać w wizje przyszłości, zadawać fundamentalne pytania, życzliwie uśmiechać do dorobku nauki i wyobraźni. I jak tu nie kochać klasyki? Relacje z inwazji widziane oczami uznanego pisarza zajmującego się tematyką filozoficzną. Marsjanie dokonują precyzyjnego ataku na Ziemię, wykorzystując element zaskoczenia, wykazując się wyższą wiedzą matematyczną natychmiast stają się zagrożeniem dla człowieka. Przywożą nieszczęście, kataklizm, zniszczenie, wojnę i unicestwienie, błyskawicznie i bezgłośnie uśmiercają ludzi, zmuszonych walczyć o przetrwanie. Nadszedł ciąg dziwnych i straszliwych dni, Londyn i okolice stoją w płomieniach, pogrążają się w chaosie, dochodzi do masowych migracji, człowiek staje na krawędzi zezwierzęcenia, zaś dostępne środki obrony wobec potęgi najeźdźców okazują się niewystarczające, zawodne i nieskuteczne. Warto podkreślić jeszcze dużą estetykę publikacji i klimatyczną oprawę graficzną. bookendorfina.pl
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-08-2020 o godz 13:46 przez: Agnieszka
O klasie "Wojny Światów" H.G. Wellsa niech świadczy choćby fakt, że pomimo swoich 122. lat wciąż czyta się ją z dużym zainteresowaniem i choć samo przedstawienie przybyszy z kosmosu w takiej formie, w jakiej występują oni w książce, trąci nieco myszką, całość jest obrazem kompletnym i ponadczasowym. To dzieło, które niezmiennie inspiruje, tak twórców filmowych, jak i malarzy czy pisarzy. Odnalazłam tu pewien element, który wykorzystał Grzędowicz, pisząc "Pana Lodowego Ogrodu". Współczesna literatura bez klasyki byłaby o wiele uboższa, dlatego właśnie warto sięgać po "starocie", które VESPER wydaje wręcz fenomenalnie. "Wojnę Światów" zobrazował brazylijski ilustrator, Henrique Alvim Corréa. Specjalizował się w szkicach do książek o tematyce wojskowej oraz science fiction, ale miał również talent do rysunków erotycznych, czego próbkę, jako smaczek, przemycił do opowieści Wellsa. Corréa lubił kontrasty, dzięki umiejętnemu operowaniu światłocieniem potrafił skupić uwagę widza na wybranych elementach. Jego prace nie różnią się od sztuki surrealistycznej, powstałej kilkanaście lat później. Dlaczego "Wojna Światów" jest ponadczasowa? Inwazja silniejszego na słabsze jednostki to szablon, który rzeczywistość powiela nieskończoną ilość razy, zmienia się tylko skala i forma nacisku. Są miejsca, gdzie reżim odebrał ludziom wolność a oni i tak nic z tym nie robią, żyjąc w kokonie odartym z jakichkolwiek idei. "Gdy sytuacja zmusza do działania, to ludzie słabi i ci, co osłabli od nadmiernych rozmyślań, zawsze stwarzają wyniosłą religię bierności i nie opierają prześladowcom, poddając się tylko Bożej woli". Pozycja obowiązkowa, która skłania do przemyśleń. Serdecznie Polecam. IG @angelkubrick
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Słuchacz
4.3/5
38,64 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Czarne góry
5/5
53,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bezmiłość
4.7/5
29,72 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Lęk
4.5/5
29,39 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Paradoks
4.6/5
32,33 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Deman
4.6/5
47,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Obcy 2
4.7/5
35,66 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Przypadłość
4.5/5
32,69 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pieśń Bogini Kali
4.5/5
39,95 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Obcy 3
4.7/5
32,21 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Wilgość
4.5/5
23,50 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dunkel
3.9/5
26,44 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dom Maynarda
4.3/5
32,54 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego