Wojciech Kilar. Takie piękne życie (okładka  miękka, wyd. 10.2015)

Książka niezwykle poruszająca. Tak jak wskazuje tytuł książki jest to opowieść o pięknym, wielkim CZŁOWIEKU. Znam jego przepiękne utwory tylko filmowe. Ale po przeczytaniu książki muszę poznać jego wielkie dzieła. Dziękuję Panu Bogu za takich Świadków!!!!!!!!

Świetna ksiazka biograficzna.lekki styl pisania porywa czytelnika od samego początku i zacheca do zapoznania sie z jego twórczością muzyczna nie tylko filmowa

Wspaniała książka, poruszająca. Wracałam do wielu momentów po kilka razy, żeby nie tylko je przeczytać, ale też przemyśleć.

rewelacyjnie napisana biografia Wojciecha Kilara, niesamowicie inspirująca do tworzenia własnego pięknego życia.

Piękna, wzruszająca momentami, biografia człowieka genialnego! Polecam

Piekna ksiazka o pieknym Czlowieku,moze bardziej dla ludzi juz dojrzalych niz tych calkiem mlodych. Choc oczywiscie tu nie ma reguly - liczy sie wrazliwosc czlowieka w ogole.

Taka piękna książka

Wspaniałe życie: mocne, rzeczywiste, wielkie. Wspaniała książka, godna wyróżnienia narracja, dyskretny, przenikliwy styl, przezroczysty, stonowany. Czytałem jednym tchem. Polecam!

Czym jest muzyka, z czego się rodzi, dokąd zmierza, jak oddziałuje...? Pytania, tylko z pozoru muzykologiczne, rozpatrywano w tej książce poprzez opisywanie sekwencji doświadczeń egzystencjalnych: narodziny, wychowanie, ekspatriacja, edukacja, odkrycie talentu, wybór preferencji, studia, pobyt we Francji, wino, kobiety, samotność, awangarda, lekcje pokory, korepetycje pilności, cudowne zbiegi, ożywcze powroty, małomówność, cichość, sława - doświadczenie egzystencji wypełnionej ciężką pracą, cierpliwą, wytrwałą dłubaniną. Odkrycie Boga - ostentacyjne otwieranie się na łaskę, szukanie źródeł i wyrażanie ich muzyką. I jeszcze coś: rozpoznawalna obecność osobnego wyrazu muzycznego w postaci ścieżek dźwiękowych ponad stu pięćdziesięciu filmów. Gigantyczna bibliografia, potężne dokonanie, Księga psalmów przełomu wieków. Psalmów eksponujących akustyczny wyraz. W biografii osobnej, portrecie Wojciecha Kilara odnajdujemy Bohatera codzienności, odświętności, zwyczajności. Kilar - absolutnie wierny i oddany muzyce - jawi się także jako osoba ciepła, cicha i pokorna. Powszechnie znana dokumentalistka perypetii życiowych wielkich postaci stworzyła dzieło spełniające kryteria ciekawego, pisanego z ciepłem i sympatią kompendium życia i twórczości. W czasach religijnej ospałości, bałwochwalstwa i uległości muzyka Wojciecha Kilara - muzyka przenikająca najbardziej sekretne rejony duszy - uniosłaby duchową obolałość wiernych pozostających poza bezpośrednim wpływem przeżycia liturgicznego. Mam na myśli przede wszystkim społeczeństwo francuskie, któremu w takiej czy innej postaci Kilar podziękował. Mam na myśli Hiszpanów, Włochów, Anglików, Niemców, Skandynawów. W tych krajach Kilar obecny jest przede wszystkim jako współtwórca filmów, któremu powierzono odpowiedzialność za wywoływanie i umacnianie nastrojów. Najwyższa pora, niech trafi do kościołów, sal koncertowych. Postulatu tego ta książka, pewne przez skromność, nie formułuje; czytając, czułem jednak, że zawiera go implicite. Takie piękne życie, taka piękna książka. Taka piękna muzyka.

Ciekawie napisana biografia niezwykłego człowieka. Miałam okazję poznać geniusz tego kompozytora, ale i jego skromność, normalność. Wojciech Kilar kochał życie i to bardzo przejawiało się w jego muzyce. Teraz jeszcze bardziej doceniam osobę i kompozycje Wojciecha Kilara. Warto przeczytać.