Wiedźmikołaj. Świat Dysku. Tom 20 (audiobook | CD, wyd. 09.2017)

Wszystkie formaty i wydania (9): Cena:

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Zapadła noc przed Nocą Strzeżenia Wiedźm. I jest zbyt spokojnie. Jest też śnieg, latają rudziki i gile, stoją ubrane drzewka, ale daje się wyraźnie zauważyć brak grubego osobnika, który przynosi zabawki... Susan musi go odnaleźć przed świtem. Inaczej nie wzejdzie słońce. Niestety, do pomocy ma tylko kruka z apetytem na gałki oczne, Śmierć Szczurów i o boga kaca. Co gorsza, ktoś wsuwa się jednak przez komin. Tym razem niesie worek zamiast kosy, ale jest w nim coś nieprzyjemnie znajomego... Ho. Ho. Ho. To prawda, co mówią: "Lepiej uważaj...".


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1147649970
Tytuł: Wiedźmikołaj. Świat Dysku. Tom 20
Seria: Świat Dysku
Autor: Pratchett Terry
Tłumaczenie: Cholewa Piotr W.
Lektor: Kowalik Maciej
Wydawnictwo: Prószyński Media
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-09-13
Rok wydania: 2017
Data wydania: 2017-09-13
Forma: płyta kompaktowa CD
Wymiary produktu [mm]: 129 x 140 x 7
Indeks: 22478238
średnia 4,5
5
1
4
1
3
0
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
1 recenzja
4/5
31-10-2017 o godz 12:40 przez: Wkp
ŚMIERĆ ROZDAJE PREZENTY Wielkimi krokami zbliżają się już Święta Bożego Narodzenia. Jeśli jeszcze nie zauważyliście, rzut oka na półki w supermarketach przekona Was o tym z całą swoją kolorową, przesłodzoną mocą. W takim okresie wzrasta także zainteresowanie filmami i książkami związanymi z Gwiazdką, a obok tych typowych, ciepłych opowieści dla całej rodziny, które tak doskonale wszyscy znamy, znaleźć można także kilka mniej typowych dzieł. Weźmy takiego „Wiedźmikołaja” Terry’ego Pratchetta. Satyrę, stawiającą pytanie: co by było gdyby Mikołaja zastąpiła Śmierć? W różnych częściach naszego świata mamy różnych Mikołajów. Tego historycznego, tego popkulturowego, Dziadka Mroza… Wymieniać można by długo. Także Świat Dysku ma swojego przedstawiciela tego zawodu – Wiedźmikołaja. Niestety tym razem coś jest z nim nie tak. Co dokładnie? Kiedy zbliża się płaskodyskowa wersja Bożego Narodzenia, zwana tutaj świętem Strzeżenia Wiedźm, rubaszny grubasek znika. Kto teraz będzie wkładał prezenty do skarpet, jakie dzieci wieszają przy kominku? Zapewne rodzice, ale nie o to chodzi – to akurat było pytanie retoryczne. Nieretorycznym zaś jest co się z Wiedźmikołajem stało? Na to pytanie stara się odpowiedzieć mała Susan, ale nie ona jedyna jest zaniepokojona tym, co się dzieje. Ludzie zapomnieli czym właściwie są święta, ale pamięta o tym Śmierć. Nie powinna interweniować, jednak wkrótce to ona zastępuje Wiedźmikołaja na jego stanowisku! „Wiedźmikołaj” to odtrutka na całą tą świąteczną gorączkę, która ogrania ludzi na krótko przed Gwiazdką. W świecie filmu mamy udanego „Złego Mikołaja”, w świecie fantastyki tę właśnie pozycję. Satyryczną, prześmiewczą, czasem wręcz ostrą – dla wielu zbyt ostrą, taki już jednak urok Pratchetta, który był przecież ateistą – ale na pewno warta poznania. Dlaczego? Wśród przesłodzonych, przejaskrawionych wigilijnych opowiastek, naprawdę się wyróżnia. Nie zawsze na plus, ale w ostatecznym rozrachunku powieść, w której Śmierć zaczyna wypełniać skarpety dzieci prezentami jest dziełem naprawdę dobrym. Przede wszystkim całość autentycznie śmieszy. Sprawdza się jako niezobowiązująca komedia świąteczna osadzona w świecie, w którym to co znamy, wywrócone zostało do góry nogami – a przynajmniej tak na oko o jakieś 120 stopni, bo jednak wszystko pozostaje rozpoznawalne. Ale sprawdza się również jako satyra na to wszystko. Odtrutka? Nie do końca, bo to wciąż klimatyczna opowieść świąteczna, momentami urocza i niemalże familijna. Niemalże. Jak to wszystko jest napisane? Lekko, dość prosto, ale nie tak by to przeszkadzało. A jak prezentuje się wersja audio? Bardzo przyjemnie. Maciej Kowalik dobrze czyta tekst, nie bawi się nim jakoś szczególnie, ale jego głos nie nuży, a to, co zrobił na tym polu śmiało można nazwać solidną, rzemieślniczą robotą lektorską. Bez fajerwerków, ale i bez zawodu. Jeśli więc szukacie lekkiej, zabawnej i niekoniecznie poprawnej politycznie lektury do posłuchania w okolicach Gwiazdki „Wiedźmikołaj” nadaje się do tego znakomicie. Coś w sam raz do posłuchania w trakcie przedświątecznej krzątaniny w domu i kuchni. Lepsze niż kolejna składanka świątecznych przebojów w wykonaniu tzw. gwiazd.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Podobne do ostatnio oglądanego