Strasznostwory (okładka  miękka, wyd. 05.2024)

„Strasznostwory” napisane przez Ninę Igielską to książka o strachach, lękach, ale też odwadze i determinacji. Główną bohaterką jest Elenka. Ma młodszą siostrę zwaną Liskiem z którą dzieli duży pokój (za duży, jak sama uważa). Gdy pewnego wieczoru pod czas „nocnej” zabawy w chowanego Elenka nie może znaleźć siostry w pokoju na pomoc przychodzi jej potworek, który mieszka w jej pokoju. Tak, tak - potwór: Przeżeracz Pierwszy. Zaczynają obmyślać plan, gdzie może być siostra, a gdy stwierdzają, że mają ją Strasznostwory mieszkające pod łóżkiem odpowiedzialne za znikanie skarpatek, cukierków itp na pomoc wzywają wsparcie - Podpolkownika Zębatego. I tu zaczyna się dziać dopiero! Układają razem plan, a raczej trzy, który ma skłonić Strasznostwory do oddania Liska. Książka będzie idealna dla sześciolatków. Pokaże im, że mimo lęków czasem trzeba zdobyć się na odwagę, aby plan się udał. A jeśli ma się kogoś do pomocy to dążenie do wyznaczonego celu staje się znacznie prostsze. Każdy, gdy był mały bał się ciemności. Wasze dzieci, pewnie też nie raz mają lęki. Z pomocą tej lektury dzieci zrozumieją, że nawet największy i najstraszniejszy cień może należeć do całkiem czegoś miłego. Wyobraźnia czasem płata nam figle, a my za szybko oceniamyi zaczynamy się bać. Pełna pasji, zwrotów akcji i świetnych ilustracji książka doda odwagi nie jednemu czytelnikowi. W dodatku zdradzi największy sekret, gdzie znikają te wszystkie rzeczy w dziecięcych pokojach.

Strach przed potworami to bardzo częste zjawisko wśród dzieci. Potwory grasują w nocy, wychodzą z szafy, spod łóżka, a czasami oczekują na dzieci w pustym pokoju. Ale czy na pewno jest się czego bać? Czy jest sposób na oswojenie takiego potwora? Zdecydowanie tak! Nina Igielska udowadnia nam to w swojej najnowszej książce. „Strasznostwory” to znakomita i bardzo wciągająca historia, która opowiada o potworach i innych dziecięcych strachach czających się pod osłoną nocy. Niektóre z nich zajmują się tylko straszeniem, inne są odpowiedzialne za znikanie rzeczy spod łóżka, a jeszcze inne uwielbiają wyjadać rodzynki z sernika, czy siusiać do mleka😊. Ich wygląd może nas zaskoczyć ale przy bliższym poznaniu okazuje się, że są całkiem sympatyczne i bardzo miłe. Elenka i jej młodsza siostra zwana Liskiem mieszkają we wspólnym pokoju. Podczas zabawy w chowanego znika pod łóżkiem młodsza z sióstr porwana przez straszliwe strasznostwory. Przy przeszukiwaniu pokoju Elenka natyka się na pierwszego potwora, który ma ogon jak smok, niewielkie skrzydełka i okrągły brzuszek. To Przeżeracz Pierwszy z rodziny Przeżeraczy Podłóżkowych, który jak się okazuje jest bardzo pomocny, sympatyczny i zajmuje się głównie straszeniem oraz poszukiwaniem zaginionych Lisków. Tę ostatnią umiejętność stwora, Elenka będzie mogła wykorzystać przy poszukiwaniu siostry. Uważam, że autorka rewelacyjnie poradziła sobie z udowodnieniem dzieciom, że pod wpływem strachu, wszystko wydaje się bardziej groźne i niebezpieczne niż jest w rzeczywistości. Na pewno dużym plusem są tutaj kolorowe, sympatyczne i pełne humoru ilustracje stworzone przez Paulinę Wojciechowską. To one powodują, że wszelkie potwory stają się bardziej przyjazne. W środku znajdziemy różnorodny układ tekstu i większe litery, co jest dodatkowym udogodnieniem dla dzieci zaczynających przygodę z czytaniem. Na końcu czekają również genialne ćwiczenia, które mają pomóc dziecku, w przyjaznym domowym środowisku, oswoić swoje strachy. Jestem pewna, że ta książka spodoba się niejednemu dziecku i pozwoli inaczej spojrzeć na wszelkie pokojowe strachy na lachy😊. @bajkowy.zawrot.glowy

Pod osłoną nocy, kiedy zalane mrokiem otoczenie staje się złowrogie i nieznane, dziecięca wyobraźnia potrafi pracować na najwyższych obrotach. Spod łóżek, szaf i spod półek wychodzą potwory, które …właśnie, które co? Znacie takie historie? Zaręczam, że tak, bo chyba każde dziecko przechodzi przez etap wiary w potwory żyjące w ich pokojach. Nina Igielska stworzyła książkę, której celem jest udowodnienie, że strach ma wielkie oczy, a to, co nieznane, przy bliższym poznaniu może mieć zupełnie inną twarz. Elenka ma młodszą siostrę zwaną Liskiem. Pewnego wieczoru, gdy dziewczynki szykują się do snu, wpadają na pomysł, by pobawić się jeszcze w chowanego. Elenka nie potrafi znaleźć siostry, mija czas, sytuacja robi się napięta… Czyżby dziewczynka została porwana przez Strasznostwory? Jako pierwszy pojawia się Przeżeracz Podłóżkowy, a tuż za nim Podpółkownik (nie mylić z podpułkownikiem!), z którymi Elenka rozpocznie niebywałą przygodę. Będzie musiała pokonać wiele swoich lęków, by odnaleźć siostrę. Na szczęście nie będzie tak strasznie, jak mogłoby się wydawać. Oczywiście fakt porwania dziewczynki może wzbudzić lęk, ale w konsekwencji Strasznostwory okażą się sympatyczne, a cała historia zakończy się przewrotnie i zaskakująco. Pamiętajcie jednak, że w książce nie podważono istnienia potworów, przemyślcie więc dobrze, czy wrażliwość Waszych dzieci przyjmie ten fakt spokojnie. Choć wizerunki Strasznostworów odbiegają od wyglądu przerażających istot (tu duże brawa dla ilustratorki, która fantastycznie zwizualizowała bohaterów), maluch nie zawsze będzie umiał rozróżnić wydarzenia realne od fikcji literackiej. Książka wciąga od pierwszych stron i zaskakuje ciekawymi zwrotami akcji, mimo swojej niemałej objętość strony połyka sie w mgnieniu oka. Dodatkowo na końcu znajdziecie proste ćwiczenia pozwalające na bliższe spotkanie z własnymi strachami, których celem jest oswojenie lęków. Prócz wsparcia w tej dziedzinie, lektura rysuje przepiękny obraz siostrzanej miłości - determinacja i odwaga Elenki w poszukiwaniu siostry zasługuje na podziw. Lektura pięknie wydana i zdecydowanie warta uwagi .

Zębate potwory mieszkające pod łóżkiem, sycące stwory ukrywające się w szafie, oślizgłe wężobestie bytujące pod wanną i wychodzące przez TEN mały otwór. Bywa, że dziecięca wyobraźnia jest, aż nazbyt, wybujała i tworzy monstra oraz inne maszkary, które spędzają sen z powiek naszym pociechom. Negowanie tych strachów i zapewnianie, że to wszystko nie istnieje, zazwyczaj nie przynosi efektów. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Co zrobić w takim razie? Na przeciw takim lękom wychodzi Nina Igielska, autorka książki „Strasznostwory”, która w wyjątkowo humorystyczny sposób pomaga przezwyciężyć dziecięcy strach. W tej opowieści, potwory są sympatyczne, zabawne i bardzo pomocne. W zupełności, nie trzeba się ich bać. Ilustracje wspaniale komponują się z treścią, tworząc fantastyczną książkową podróż, w którą będziecie mieli ochotę wybrać się nie raz. Najbardziej jednak rozczuliło mnie to, jak ukazana została tutaj relacja pomiędzy dwoma siostrami. Po prostu, miód na moje matczyne serce! Uwielbiam historie, w których przedstawiane jest rodzeństwo jako ostoja radości, zaufania, przyjaźni i wzajemnej troski. Poznajemy tutaj Elenkę oraz jej młodszą siostrę zwaną Liskiem. Dziewczynki mieszkają razem we wspólnym pokoju, spędzając czas na czytaniu, rysowaniu i innych aktywnościach. Często mają wrażenie, że nie są jego jedynymi lokatorkami. Pewnie nadal zastanawiałyby się, kto kradnie ich skarpetki i przeróżne drobiazgi spod łóżka, gdyby nie ten wyjątkowy wieczór. Nasze małe, rezolutne bohaterki nie mogły zasnąć. Nie pomogło czytanie opowieści, dziewczynki nadal by pełne energii. Elenka uznała, że krótka zabawa w chowanego nie zaszkodzi. Tym bardziej, że młodsza siostrzyczka zwierzyła się jej ze swoich obaw i leków dotyczących potworów, które (niby) widziała. Ta zabawa była inna niż wszystkie poprzednie. Elenka nie mogła znaleźć siostry! Nagle zjawił się niezwykły pomocnik, taki którego nikt by się nie spodziewał. Dziewczynka poznała Przeżeracza Pierwszego ze szlachetnej rodziny Przeżeraczy Podłóżkowych, mieszkającego... w ich pokoju! Czy uda im się odnaleźć Liska?

Czego boją się Wasze dzieci? Jeśli pojawiają się u nich obawy przed potworami, które mogą być w różnych domowych zakątkach to mam dla Was idealną książkę, która pomoże najmłodszym się z nimi oswoić. Dzięki tej lekturze okazuje się, że każdy z potworów ma inne zadanie, zdarza się, że nie są tak straszne jak mogłoby się pozornie wydawać i jak podpowiada dzieciom ich wyobraźnia. Zetknięcie Elenki z potworami pojawia się w czasie zabawy w chowanego z siostrą zwaną Liskiem. W czasie poszukiwań, które trwają zbyt długo, Elenka jest przekonana, że za zniknięciem Liska kryją się Strasznostwory. Czy siostra się odnajdzie? Okazuje się, że w pokoju oprócz dziewczynek mieszka ktoś jeszcze. Przykładowo Przeżeracz Pierwszy to sympatyczny stwór z wieloma talentami jak: podkradanie rodzynek z sernika czy przestawianie książek na półkach. Potrafi nawet nasiusiać do mleka!! Jednak jego najważniejszą umiejętnością jest poszukiwanie zaginionych Lisków, więc jego pomoc przyda się Elence w odnalezieniu młodszej siostry. Okazuje się, że Przeżeracz Pierwszy i Podpółkownik Zębaty z innymi strasznostworami są odpowiedzialni za nocne odgłosy, które w dzieciach budzą strach, ale także za owocne postępy misji poszukiwawczej. Historia ma nietuzinkowe zakończenie, ale co najważniejsze mały czytelnik przekonana się, że potwory można polubić, a także zmienić podejście do strachu przed nimi. Piękne ilustracje sprawiają, że można się nie tylko uśmiechnąć, ale poznać potwory od ich lepszej strony. Świetnym dodatkiem są ćwiczenia, które pozwolą oswoić strach i dodadzą sił, aby stawić czoła potworom. Fantastycznie nam się czytało. Serdecznie polecam!

Elenka wraz z młodszą siostrą nazywaną Liskiem oraz rodzicami mieszka w starym domu z ogrodem. Niestety dziewczynki rzadko kiedy bawią się na dworze, ponieważ grasuje tam groźny kot sąsiadki, Kapitan Myszołów. Od pewnego czasu Elenka uważała, że pokój, który dzieli z siostrą, jest stanowczo dla nich za duży i ma jeszcze innych lokatorów. Bo jak inaczej wyjaśnić znikające papierki po cukierkach, sreberka po czekoladzie, książki czy skarpetki? Pewnego wieczoru podczas zabawy w chowanego znika Lisek. Elenka jako starsza i ta bardziej dzielna podejmuje się misji jej odnalezienia. Przy okazji poznaje innych lokatorów dziecięcego pokoju: Przeżeracza ze szlachetnego rodu oraz Podpółkownika Zębatego. Obaj to, jak się okazuje, psotne i wesołe stworki, bynajmniej nie straszne, a raczej pocieszne. Razem z nimi oraz dzielną Świnką obmyślają plan uratowania Liska, którego najpewniej wciągnęło coś co mieszka pod łóżkiem. Elenka zostaje przynętą, kusząc podłóżkowe istoty swoją skarpetką. Dzięki temu poznaje kolejne zabawne stworki, które zajmują się tkaniem snów. W ten sposób ratuje młodszą siostrę. Po raz kolejny okazuje się, że strach nie jest uzasadniony, a współlokatorzy to przemiłe bestie. To przyjemna, zabawna, zaskakująca i dynamiczna lektura przeznaczona dla starszaków, dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Dzięki niej mali czytelnicy oswoją swój strach przed tym, co według nich kryje się w mroku i trudno dostępnych miejscach. Na końcu książki znajdują się zadania, które pozwolą na bliższe poznanie tego, co wywołuje strach, i znalezienie sposobu na poradzenie sobie z nim.

Nie jesteście jedynymi lokatorami waszych pokoi! Przekonane są o tym Elenka i jej młodsza siostra - Lisek. Zresztą, które dziecko nie boi się potworów. Zagninione skarpetki czy papierki po cukierkach to dowód na ich istnienie! Czy trzeba się ich bać? Pewnego wieczoru, podczas zabawy w chowanego, młodsza dziewczynka znika. Nigdzie jej nie ma. Elena znajduje za to dwa potwory -Pożeracz Podłóżkowy i Podpółkownik Zębaty, które wydają się bardzo sympatyczne. Nieco zmuszone, stwory pomagają jej szukać siostry. I choć cała historia kończy się szczęśliwie, wydaje mi się, że napięcie po zniknięciu jednej bohaterki może być zbyt trudne i za długie dla niektórych dzieci. Książka dedykowana jest dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Ma na celu pomóc im oswoić strach. Potwory są ukazane w zabawny sposób, a na końcu znajdziemy ćwiczenia między innymi na poradzenie sobie z tą emocją. Dołączony jest również dyplom dla pogromcy strachów. Akcja jest wciągająca i zaskakująca, a ilustracje zabawne i oryginalne. Pięknie ukazana jest siostrzana relacja. Znakomicie zobrazowane jest to, że często wyobraźnia wyolbrzymia pewne rzeczy i nie trzeba się ich bać. Jednak zachęcam, aby książkę czytał rodzic i był podporą, gdyby dziecko miało za silne emocje przy słuchaniu tej opowieści.

#strasznostwory od @czytalisek_wydawnictwo @nina_igielska to ciekawie ilustrowana bajeczka o stworach spod łóżka, wieczornych lękach, siostrzanej miłości i determinacji, która przejawia się tylko u kilkulatków. Elenka i Lisek mieszkają w jednym pokoju. Pokoju, w którym nocą giną skarpetki, a pewnego wieczoru także i mały Lisek. Jak wiele lęków pokona Elenka, by znaleźć siostrę? Uwielbiam mądrość i lekcje, jakie płyną z książek tego wydawnictwa. Tym razem możemy wykorzystać "Strasznostwory", by oswoić dziecięce lęki i obawy. Nie tylko te dotyczące potworów pod łóżkiem. Dodatkowo historia jest ciekawa, wciągająca, pełna zwrotów akcji i zabawnych momentów. Jest też mega kreatywna - stworzenie takich ciekawych istot wymaga dużej dawki wyobraźni. Znajdziemy tu też fajne ilustracje, które uatrakcyjniają czytaną historię. Dodatkowym atutem jest również nieregularna, często pisana pod wieloma kątami czcionka. Na końcu znajdziemy też kilka zadań, które pozwolą dzieciom w wieku wczesnoszkolnym na poznanie i poradzenie sobie ze swoimi strachami. Ta książka to gratka zarówno dla małych czytelników, jak i ich rodziców, jeśli czytają wspólnie.

Pokój Elenki i Liska jest za duży! I dzieją się w nim dziwne rzeczy. Cały czas coś ginie, ktoś / coś czai się w kącie, wciąż jest bałagan. Pewnego wieczoru siostry od czytania przechodzą do zabawy... w chowanego. Niespodziewanie dla Elenki, nie może znaleźć małej siostrzyczki i wtedy pojawiają się... potwory. Ale okazuje się, że wcale nie są straszne. A poszukiwania idą pełną parą, zgodnie z planem :) Fantastyczna książka dla dzieci, która oswoi strachy, wzmocni dzieci. Przy okazji uzmysłowi jak fajnie jest mieć rodzeństwo i dzielić z nim pokój. Polecam Strasznostwory