Skruszony gangster (okładka  miękka, wyd. 07.2021)

Kim jest świadek koronny? Większość z nas doskonale wie - to podejrzany, który posiada cenne dla prokuratury informacje i zgodził się zeznawać w zamian za odstąpienie od wykonania na nim kary lub jej złagodzenie. Innymi słowy kiedy gangster wyda policji swoich kumpli (nierzadko także rodzinę) może mimo swoich przewinień pozostać wolnym człowiekiem uzyskując nową tożsamość i ochronę. Drugą opcją jest nadzwyczajne złagodzenie kary - skazany odbędzie wyrok, ale w mniejszym wymiarze niż normalnie przysługiwałby mu w danych okolicznościach. Niby wszystko pięknie, tylko problem w tym, że takim zachowaniem najpewniej wkurzy swoich karczystych kolegów, którzy zapałają pragnieniem odwetu. Dlatego operacje współpracy i ochrony ze świadkiem są potężnym przedsięwzięciem logistycznym. Jak państwo sobie z tym radzi pod względem organizacyjnym? Kto może zostać świadkiem koronnym? Jak można stracić status? Ile jest prawdy w opowieściach o willach z basenem i dowożeniu helikopterem na rozprawy? Reportaż Gabrieli Jatkowskiej rozwiewa wszelkie wątpliwości w tych i wielu innych kwestiach. Decyzja o utworzeniu instytucji świadka koronnego była odpowiedzią na rozkwit przestępczości zorganizowanej w latach 90. ubiegłego wieku. Już na początku zaskoczyła mnie informacja o występowaniu dwóch form statusu: tzw. "korony" i "małej koronki". "Korona", czyli tzw. duży świadek koronny korzysta ze wszystkich przywilejów i nie odbywa kary. Natomiast "mała koronka", czyli tzw. "sześćdziesiątka" odbywa karę korzystając z nadzwyczajnego jej złagodzenia, wynikającego z artykułu sześćdziesiątego kodeksu karnego. Sześćdziesiątki mogą też korzystać z niektórych form pomocy w adaptacji po wyjściu z zakładu karnego i ochrony, ale nigdy w tak kompleksowym wymiarze jak "duże korony". Szczególnie interesujące wydają się szczegóły przyjmowania przez koronnego nowej tożsamości, maskowania, a także całej tej szopki w którą muszą bawić się funkcjonariusze ZOŚKi (Zarząd Ochrony Świadka Koronnego). Autorka odwaliła kawał dobrej dziennikarskiej roboty docierając do wielu informatorów m.in. byłych świadków koronnych, funkcjonariuszy policji zaangażowanych w ochronę świadków i innych ekspertów związanych z tematem. Dzięki temu czytelnik ma szansę poznać zagadnienia z różnych punków widzenia. Muszę przyznać, że w kilku momentach trudno mi było ukryć wzburzenie. Na przykład kiedy dowiedziałam się, że popełnianie przestępstw przez świadka objętego programem (w trakcie trwania programu) nie jest przesłanką do odebrania mu statusu (wyjątek stanowią kierowania grupą przestępczą oraz zabójstwo). Dla mnie brzmi to trochę absurdalnie - państwo utrzymuje i ochrania bandziora, który nadal uskutecznia przestępczy proceder? Albo ubolewanie, że takiemu gangsterowi jest ciężko, bo otrzymuje od państwa pensję w wysokości średniej krajowej, a przez większość życia przywykł do znacznie bardziej luksusowego życia i trudno mu się przestawić. No biedactwo, naprawdę! Po przeczytaniu książki nabrałam wątpliwości czy instytucja świadka koronnego jest w ogóle potrzebna i opłacalna. To klepanie gangsterów po główkach to czysty nonsens. Na szczęście coraz bardziej odchodzi się od przyznawania "korony", na rzecz "sześćdziesiątek", co jest moim zdaniem całkiem trafne. Struktura książki momentami irytowała swą chaotycznością. Na początku każdego rozdziału autorka opisuje czego dowiedziała się podczas rozmów z informatorami, by następnie zacytować fragment wywiadu. Nie lepiej byłoby po prostu się zdecydować na jedną albo drugą formę? Chaos podczas lektury "Skruszonego gangstera" nie jest niestety rzadkością i objawia się także w innych elementach. Czytanie pierwszej połowy szło mi dosyć opornie, druga bardziej mnie zainteresowała. Na plus zamieszczony na początku słowniczek pojęć. Książka do przeczytania jako ciekawostka, dla uzupełnienia wiedzy o instytucji świadka koronnego. Polecić mogę osobom zainteresowanym tematem świadków, prawa i przestępczości zorganizowanej.

Nigdy nie byłam fanką reportaży jednak ta książka pokazała, że bardzo się myliłam. Oj, nie tego się spodziewałam i bardzo dobrze. Lektura tak mnie zaskoczyła, zachwyciła i wciągnęła, że nawet nie zauważyłam kiedy dotarłam do ostatniej stronicy. Dla takiego laika jak ja, nie było problemu z przyswojeniem sobie nowych terminów, zagadnień czy zrozumieniem tekstu. Autorka tworząc tę książkę włożyła w nią całe swoje serce i duszę. To widać jak dopracowany, wręcz dopieszczony w każdym szczególe jest reportaż. Język jest prosty, ciekawy i co najważniejsze zrozumiały. Ukazane są tu kulisy z życia gangsterów objętych programem, ale także ich droga zanim zostali świadkami koronnymi. Poznajemy reguły panujące w tym świecie, warunki w jakich przyszło im żyć oraz prawa, które muszą przestrzegać. Pani Jatkowska przeprowadziła masę rozmów nie tylko z przestępcami, ale również policjantami, sędziami, adwokatami, kryminologami i innymi osobami związanymi z tym procederem. Jedni niczego nie ukrywają i śmiało dzielą się informacjami, ale część jest bardziej powściągliwa i zdarza im się udzielać wymijających odpowiedzi. Jednak muszę przyznać, że wszystko tworzy harmonijną całość i daje zrozumiały obraz. Masa ciekawostek, interesujące fakty sprawiają, że czyta się bardzo szybko i łatwo przyswajamy sobie zawarte informacje. Przyznaję, że lektura mnie oczarowała i bardzo zaintrygowała. Było wiele pytań, które mnie nurtowały i znalazłam na nie tutaj odpowiedzi. Wyjaśnione zostały różnice między świadkiem koronnym a małym świadkiem koronnym, kto ma szansę nim zostać, jakie warunki musi spełniać oraz inne równie ważne zagadnienia. Jestem usatysfakcjonowana i pełna szczerego podziwu dla autorki, że stworzyła coś innego a zarazem tak ciekawego. Mój apetyt na taki gatunek tylko się wzmógł. Nie musicie interesować się tą tematyką by sięgnąć po „Skruszonego gangstera”. Zapewniam, że książka wami zawładnie, dacie się ponieść fabule i spędzicie miło czas czytając. Na nudę przy tej lekturze nie ma mowy, zapewniam i polecam. Dziękuję wydawnictwu W. A. B. za egzemplaż recenzencki.

Zastanawialiście się kiedyś nad instytucją świadka koronnego? To dość kontrowersyjny temat. Jest cennym źródłem informacji, pozwala rozbić grupę przestępczą, a jednocześnie ciężko oprzeć się wrażeniu, że jest cwaniakiem, który wychodzi najlepiej na tym układzie - czysty i bezpieczny. Jak zawsze - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Owszem, świadek koronny kosztuje państwo wiele - ochrona, utrzymanie itp., ale jego zeznania przynoszą ogromne korzyści wymiarowi sprawiedliwości. Z drugiej strony dla przestępcy, który szastał pieniędzmi, żył jak król i radośnie spędzał czas oddając się przestępstwom, nie jest szczytem szczęścia mieć kasy tyle, co wcześniej na waciki, zerwać kontakty ze znajomymi, zaszyć się gdzieś i siedzieć cicho. A to jednak mu się opłaca - czy to chęć zerwania ze światem przestępczym, uniknięcia kary, czy po prostu zemsta na dawnych kompanach... Każdy ma swój powód. Obie strony ponoszą koszty i mają swoje zyski. Najgorzej, jak taki zaczyna później gwiazdorzyć i psuje wszystkim krew. Znamy takiego "bohatera", który stał się celebrytą, aż za dobrze ;) Podobał mi się ten reportaż, ponieważ jest solidnie przygotowany. Przedstawia dokładnie i szeroko temat, począwszy od sposobu "rekrutowania" świadka koronnego, ale także funkcjonariuszy ochraniających go, poprzez rozmowy z policjantami, naczelnikami Zarządu Ochrony Świadka Koronnego, prokuratorami, adwokatem. Dowiemy się, jaka jest różnica pomiędzy świadkiem koronnym, a małym świadkiem koronnym, tzw. sześćdziesiątką, jakie warunki muszą zostać spełnione. Jak to wszystko wygląda od podszewki - nie tylko przez pryzmat paragrafu, ale życia. O trudnościach we współpracy ze świadkiem, obciążeniu, jakim jest ochrona takiego delikwenta. Bardzo ciekawa lektura, polecam! "Świadek koronny: nawrócony gangster czy wyrachowany spryciarz?"

Nie wyróżnia się niczym. Być może mieszka obok Ciebie i jest najlepszym sąsiadem na świecie. On. Świadek koronny. Gangster, który ,,przeszedł na jasną stronę mocy". Odwrócony. Kto może nim zostać? I czy robi to, bo faktycznie ma dosyć bycia bandziorem, czy przemawia przez niego czysta kalkulacja? Czy życie w ukryciu faktycznie jest takie fajne? Jak wyglądają zeznania, ochrona takiej osoby? W jaki sposób doszło do powstania CBŚ? Na te i na wiele innych pytań autorka stara się odpowiedzieć, rozmawiając z policjantami, funkcjonariuszami ZOŚK-i, naczelnikami, prokuratorami, adwokatami, a także samymi świadkami koronnymi. Jaki obraz wyłania się z tych rozmów? Przeczytacie w książce. Ja sama sięgając po nią myślałam, że będzie to historia ,,skruszonego" gangstera, który pragnie opowiedzieć nam o tym, jak się nawrócił. Tymczasem otrzymałam znakomity i rzeczowy reportaż, do tego okraszony wywiadami z ludźmi, którzy znają cały proces powstawania instytucji ,, świadka koronnego" od podszewki, sami go współtworzyli i co najważniejsze, dzielą się z nami tą wiedzą w sposób przystępny i ciekawy. Dla mnie, osoby, która wcześniej miała raczej nikłe pojęcie o tym, jak to wszystko wygląda, była to bardzo interesująca lektura, skłaniająca do wielu przemyśleń. Z wielu rzeczy nie zdawałam sobie sprawy i patrzyłam wyłącznie z mojej perspektywy. Teraz nie wiem tak do końca co mam myśleć o odwróconych, bo jednak zdradzili oni swoich przyjaciół. Ale z drugiej strony przysporzyli się do rozbicia grup przestępczych i też zapłacili za to wysoką cenę. Bo, jak przeczytacie w książce, życie w ukryciu wcale nie jest takie proste, jak im się wydawało.

Uwielbiam literaturę faktu. Tym bardziej jeżeli dotyczy tematyki mafii, przykrywkowców albo… Czarnobyla. Tak, przyznaję - mam bzika na punkcie Czarnobyla, a moim marzeniem jest się ta udać! Może dziwne marzenie, ale moje i jak najbardziej do spełnienia ☀ Jednak „Skruszony gangster czyli jak się zostaje świadkiem koronnym” jak wskazuje sam tytuł mówi o gangsterach. Gabriela Jatkowska w swoim reportażu od podszewki przybliża nam instytucję świadka koronnego. Wykorzystuje do tego wiele rozmów ze świadkami koronnymi, policjantami, naczelnikami, sędziami, kryminologami, czy adwokatami. Dzięki temu poznajemy ten świat z różnych perspektyw, jednak momentami było widać, że rozmówcy się hamują i wymijająco odpowiadają na zadawane im pytania. Nie można mieć im tego za złe. Instytucja świadka koronnego rządzi się swoimi prawami, a co za tym idzie trzeba przestrzegać pewnych reguł. Jednakże jako osoba mocno interesująca się tym tematem byłam bardzo zadowolona z lektury i dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy. Książka uświadamia także czytelnikowi, że życie jakie prowadzą świadkowie koronni wcale nie jest takie proste. Jest to pasmo wyrzeczeń, zdrad i strachu. Jeśli interesuje Was tematyk instytucji świadka koronnego to zdecydowanie sięgnijcie po ten reportaż. Jest to świetny przewodnik dla laika w tym temacie i na pewno dowiedziecie się z niego czegoś ciekawego. Całość napisana jest przestępnym językiem dzięki czemu lektura „Skruszonego gangstera” to czysta przyjemność.

Wtapia się w tło i funkcjonuje w nowym miejscu jak zwykły śmiertelnik, nie rzucając się nikomu w oczy. Stara się byc miły, codziennie wychodzi po zakupy, idzie po gazety czy papierosy, ale miewa też różne nietypowe zachcianki. Świadek koronny. Kim jest i kto może nim zostać ? Co kieruje przestępcą, że decyduje się "sprzedać" kolegów? Jak wygląda jego dalsze życie po przejściu na "lepszą" stronę? Na te i inne pytania znajdziemy odpowiedź w książce Gabrieli Jatkowskiej. Autorka przeprowadziła dziesiątki wywiadów z byłymi gangsterami, policjantami, prokuratorami. W swojej książce zamieściła rozmowy nie tylko z osobami związanymi z życiem świadka koronnego, wspomina ona również słynne grupy przestępcze i najbardziej znanych gansterów. "Skruszony gangster" to rzetelnie napisany reportaż, który zawiera mnóstwo informacji i ciekawostek dotyczących świata przestępczego, świadków koronnych jak i pracy funkcjonariuszy zajmujących się ochroną gangsterów, którzy zdecydowali zmienić swoje życie. Na szczególną uwagę zasługuje również wzmianka o funkcjonowaniu jednostek penitencjarnych w Polsce dla więźniów niebezpiecznych, tak zwanych "N". Ja osobiście nigdy nie zagłębiałam się w wiedzę o przebiegu procesu zostania świadkiem koronnym, więc dla mnie była to niezwykła przyjemność poznać pracę służb od podszewki. Pani Gabriela wykonała kawał rzetelnej reporterskiej roboty. Polecam każdemu, nie tylko osobom lubiącym reportaże. Ta książka zdecydowanie zasługuje na uwagę.

"Groźny jest nie ten, który grozi i krzyczy, ale ten, który nic nie mówi czy wręcz się uśmiecha." Na pierwszy rzut oka bałam się tej lektury z tego względu, że "świadek koronny" kojarzy się głównie z postacią Masy i jego książkami, które swego czasu bombardowały czytelniczy rynek. Już myślałam, że będzie to kolejne powielenie tematu z jeszcze groźniejszymi gangusami na czele. Na szczęście spina była niepotrzebna gdyż okazało się, że "Skruszony gangster" to kawał dobrego, szczegółowego i obiektywnego reportażu, który nie skupia się tylko wokół jednego gwiazdora a przenika przez system z każdej strony ukazując instytucje świadka koronnego z różnych perspektyw. Autorka musiała mieć niezły dar przekonywania skoro udało jej się namówić tyłu rozmówców do podzielenia się z nią informacjami. Od generałów, policjantów z "terroru", "ZOŚKi", przez adwokatów, prokuratorów po samych świadków koronnych. Od początku poznajemy cały system prawny - różnice między świadkiem koronnym a "małym świadkiem koronnym", proces "rekrutacji" i selekcji kandydatów na świadków, ich prowadzenie itd. Jest to zdecydowanie plus dla osób, które wcześniej nie zetknęły się z tym tematem. Ogromną zaletą tego reportażu jest ukazanie dwóch stron medalu - policjantów, którzy przedstawiają bardziej pozytywny obraz pracy ze świadkiem koronnym oraz perspektywę przestępcy w koronie, który wytyka błędy systemu. W książce wypowiadają się fachowcy z ogromnym doświadczeniem, których warto wysłuchać.

Polskie filmy "Jak zostałem gangsterem" i "Jak pokochałam gangstera" zyskały dużą popularność w związku z tą tematyką. Na rynku wydawniczym również króluje popyt na książki o tematyce mafijnej i gangsterskiej. Ten motyw jest dla mnie bardzo interesujący. Dlatego ostatnio przeczytałam książkę "Skruszony gangster" autorstwa Gabrieli Jatkowskiej. Jest to reportaż w którym poznajemy tajniki instytucji świadka koronnego. Jego historii, działania, jak to różni się w rzeczywistości niż jak jest to pokwzywane w filmach. Przeczytamy również wywiady z policjantami, funkcjonariuszami ZOŚKI jak też z samymi polskimi i znanymi gangsterami oraz dowiemy się co to jest "sześćdziesiątka". Na pewno nie tak łatwo zostać świadkiem koronnym. W tej książce ta instytucja jest w przejrzysty sposób wyjaśniona. Pomaga nam również słownik pojęć zawarty na początku lektury przez co łatwiej nam przebrnąć. Książka jest reportażem o ciekawej tematyce. Wiele można się z niej dowiedzieć o instytucji świadka koronnego. Na pewno nie pożałujecie czytając ją jeśli jesteś czytelnikiem tematyki gangserskiej mafii.

Gabriela Jatkowska oddaje nam reportaż różnorodnych wspomnień i wywiadów z byłymi gangsterami i osobami powiązanymi. Autorka,aby poznać temat zagłębiła się i rozmawiała z osobami, które znają ten świąd od środka. Policjanci, prokuratorzy, adwokaci z osobami które bezpośrednio ochraniały świadków koronnych,a także z samymi świadkami koronnymi. Bardzo ciekawa i pouczająca pozycja. Dużym plusem książki jest umieszczenie słowniczka na pierwszych stronach książki, gdyż nie każdy z nas zna skróty i pojęcia jakie są w niej zawarte. Dałam się wciągnąć w ten ile"inny" prawdziwy świat. Kto może zostać świadkiem koronnym? Jak wygląda ochrona i życie takich osób. Czy życie w ukryciu naprawdę jest tajne? Kim są, byli świadkowie koronni i dlaczego chcieli zmienić swoje życie i wsadzić za kratki swoich dawnych kolegów? Na te i inne pytania przeczytasz właśnie w tej książce. Polecam zagłębić się w ta lekturę.

Skruszony gangster" Gabrieli Jatkowskiej to zbiór reportaży, uchylający rąbka życia półświatka gansterskiej Polski, w czasie największego rozkwitu. Autorka przeprowadziła wywiady m.in z byłymi funkcjonariuszami ZOŚK-i, koronnymi i "sześćdziesiątkami", w tym z Arturem P. ps. Żyd, który opowiedział swoją historię. Z tej pozycji dowiecie się kto może zostać świadkiem koronnym, jakie warunki musi spełnić, jak wygląda życie takiej osoby i jej rodziny i czy można stracić raz nadany status. Dowiecie się kim jest "sześćdziesiątka" i jak wygląda życie takiej osoby w więzieniu. Poznacie też historie opowiedziane przez funkcjonariuszy mających bliski kontakt m.in z "Masą". Przyznam, że to bardzo, bardzo ciekawa pozycja. Dałam się wciągnąć i nie mogłam oderwać. Autorka doskonale uchwyciła ten specyficzny klimat. Jestem fanką kryminałów, więc była to dla mnie taka wisienka na torcie 😍 Bardzo polecam!