Sexuality Education (okładka  miękka, wyd. 06.2021)

Nie powiedziałabym, że jestem w pełni usatysfakcjonowana tą lekturą. Rozumiem, że książka była pisana parę dobrych lat temu jako fanfick, jednak widzę tutaj sporo niedociągnięcie, które w tym czasie można byłoby poprawić. Mamy tu narrację pierwszoosobową i poznajemy wszystko z perspektywy Sky. Dotyczy to także poznania pozostałych bohaterów, co nie koniecznie mi się podobało. Dlaczego? Bo ostatecznie odnoszę wrażenie, że nie poznałem ich praktycznie ani trochę. W oczy rzucają mi się również niedociągnięciami merytoryczne. Choćby decydowanie o wyborze studiów na dwa tygodniem przed ukończeniem szkoły. Jeszcze bardziej zdziwiło mnie to, że uczniowie nie podchodzili nawet do egzaminów końcowych. Było jeszcze tego troszkę, jednak nie będę się nad tym dłużej rozwodzić. Miałam też problem z odnalezieniem chemii między bohaterami. Mam tu na myśli Sky i jej nauczyciela Harrego. Bałam się, że ich romans rozpocznie się za szybko, a tak na prawdę nie odczułam, że jakikolwiek się między nimi zrodził. Owszem mamy tu sceny erotyczne, które miały rozgrzać ich relacje. Jednak spodziewałam się, że będzie ich więcej i dodatkowo będą bardziej gorące niż te które dostałam. Ciężko było mi zrozumieć bohaterów i relacje między nimi. Ich zachowanie wydawały mi się momentami bez sensu. Ogólnie wychodzę z założeniami, że wszytko działo się w głowie bohaterki. Zamiast rozmawiać i zadawać pytania, żeby lepiej poznać Harrego wolała milczeć i samej wymyślać odpowiedzi w głowie. Mam mocno mieszane uczucia jeśli chodzi o tę książkę. Całość zapowiadała się super. Mocno w stylu "amerykańskim" jednak inny niż te, które pojawiają się na naszym rynku. Za to z całą pewność duży plus. Choć cały wątek królowej szkoły średnio mi się podobał, to za ciekawy zabieg uważam przełamanie jej stereotypu, poprzez chociażby wstawienie się za gnębionymi uczniami. Książkę mimo sporej liczby stron czytało się dobrze i w miarę szybko. Mnie niestety nie porwała ta książka, jednak miała potencjał, który nie do końca został wykorzystany. Może jednak znajdzie się ktoś komu ona przypadnie bardziej do gustu. Istnieje też opcja, że najlepszy czas tej książki był wtedy, kiedy była pisana czyli w okolicach 2015. Czekam na kolejne książki autorki żeby zobaczyć, czy rozwinęła się ona pisarsko przez ten czas.

Przed Scarlett ostatni rok szkoły przed pójściem na studia. Jest królową szkoły oraz kapitanem cheerleaderek. Ma dwójkę bliskich przyjaciół - Boo oraz Christiana. W soboty pracuje w kawiarni u Pani Terry. To właśnie tam spotyka nieziemsko zielonookiego mężczyznę, o którym nie może przestać myśleć. Na kolejne spotkanie nie trzeba będzie długo czekać, okazuje się, że mężczyzna jest jej nowym nauczycielem. Harry, bo tak mężczyzna ma na imię, będzie uczył Edukacji Seksualnej swoich uczniów. Scarlett i Harry zawierają układ. Jednak nie wszystko będzie takie proste jak może wydawać się na pierwszy rzut oka. "Sexuality Education" to tegoroczny debiut. Z tego, co się orientuje jest to dość popularna historia na Wattpadzie. Historia zakazanego romansu pomiędzy nauczycielem a uczennicą to dość popularny temat. Liczyłam na pewien ogień, coś nietypowego czego nie spotkałam nigdzie wcześniej. Jednak się zawiodłam. Przez całą historię czułam lekką nudę, nie działo się nic wyjątkowego co przykułoby moją uwagę. Książka nie należy do "cienkich" więc tym bardziej historia mi się porostu dłużyła. Liczyłam na ciekawy wątek ukrywania się, chęci wywołania zazdrości, pewnych zachowań, które dodałyby książce smaczku. Jednak tutaj czegoś takiego nie znalazłam. Jednak muszę przyznać, że dla mnie ciekawszym wątkiem, był wątek przyjaźni pomiędzy Scarlett, Boo i Christianem. Chyba większe emocje wywoływały we mnie sceny kłótni pomiędzy Scarlett a Christianem a niżeli jakieś sceny pomiędzy Scarlett i Harrym. Dodatkowo muszę przyznać, że bardzo spodobały mi się lekcje psychologii oraz edukacji seksualnej zawarte w książce, gdyż można było się z nich czegoś nauczyć. Podsumowując mam co do niej mieszane uczucia. Cała historia mnie nie porwała, jednak muszę powiedzieć, że bardzo podoba mi się styl pisania autorki. Myślę, że książka mogłaby być bardziej ciekawa gdyby była pisana z dwóch perspektyw. Robiąc mały research dowiedziałam się, że być może powstanie druga część. Oby. Mam nadzieję, że ta historia jednak będzie miała swoje zakończenie..

Książka zapowiadała się obiecująco, jednak zakończyła się właściwie niczym, bardzo nijak. Poza tym odniosłam wrażenie, że autorka ma jakąś manię na wąskie usta... dosłownie w każdym opisie wtrącała podczas opisów bohaterów wzmiankę o wąskich ustach, bądź kiedy wyrażali emocje za każdym razem wzmianka: "zacisnęła usta w wąską linię.... Zawiodłam się na tej pozycji.

Scarlett Jaylen Blue jest uczennicą ostatniej klasy szkoły średniej. Jest panną popularną. Uczynną, koleżeńską, zdolną i bystrą. Ideał i wzór do naśladowania. Pewnego dnia w kawiarni, w której pracuje Sky, pojawia się nowy i niezwykle przystojny klient. Niewiele starszy od Sky mężczyzna staje się jej pragnieniem. Dziewczyna marzy o kolejnym spotkaniu. Jakież jest jej zdziwienie, kiedy marzenie dziewczyny się spełnia. W najmniej spodziewanym momencie ale jakże oczywistym. Wzajemnego przyciągania nie sposób wyłączyć i już wkrótce wybucha gwałtowna namiętność. Czy zakazane uczucie ma rację bytu? Czy wolno im się spotykać? Czu uda im się utrzymać sekret w ukryciu? Kiedy pierwszy raz ujrzałam okładkę i tytuł, to wzięłam tę książkę za poradnik. Serio. Nie czytałam opisu, nie korzystam z Wattpada. Pomyliłam się. Dopiero moment, w którym odwiedziłam profil autorki na instagramie otworzył mi oczy. I jeszcze tego samego dnia wyraziłam wolę recenzji w wydawnictwie. Potem musiałam się jeszcze uzbroić w cierpliwość. W dużą dawkę, bowiem to było na kilka tygodni przed premierą. I potem znowu musiałam się uzbroić w cierpliwość, bowiem powieść musiała trochę poczekać w kolejce na recenzenckim stosiku. Uff, co ja miałam. Korciła mnie i to bardzo a terminy goniły. Ale w końcu nadszedł upragniony moment. W końcu ją dopadłam i zaczęłam czytać. I wpadłam w sam środek amerykańskiego high school. Dosłownie. Towarzyszymy bowiem bohaterce w ostatniej klasie edukacji. Tuż przed finiszem i studiami. Główną bohaterką jest panna popularna. Scarlett dowodzi cheerleaderkami. Jest lubiana i szanowana. To nie jest jedna z tych panien, które się wywyższają czy gnębią słabszych. O nie. Ona jest całkiem inna. W jej przypadku uroda i dobre serce idą w parze. Bardzo mnie to zdziwiło. Ale w pozytywnym aspekcie. Z przyjemnością czytałam jej poczynania. Zarówno na stopie szkolnej, jaki prywatnej. To młoda i ambitna kobietka. Inteligentna i empatyczna. Jest szanowana i ma przy siebie dwójkę najbliższych przyjaciół. Boo Blaze i Christian Williams, którzy zmagają się swoimi problemami. A że los była psotny, to na drodze głównej bohaterce stawia przystojniaka. Harry Smith to ociekający testosteronem... O nie, nie zdradzę Wam, kim jest. Musicie przeczytać książkę. Ja mogę Wam tylko przybliżyć tę postać. To pewny siebie i uzdolniony plastycznie mężczyzna. Jest trochę starszy od Sky. Romantyczny ale i zaborczy. To taka postać, której poczynań nie byłam pewna. Ognisty i temperamenty. Nic wiec dziwnego, że chemia zadziałała. Pożądanie wręcz kipiało z kart powieści. Autorka cały czas podsycała to szalejące pomiędzy bohaterami pożądanie. Ten ogień buchał momentami niekontrolowany. Spalał wszystko to, co znalazł na swej drodze. Temperatura chwilami niebezpiecznie wzrastała. Autorce udało się stopniować wzajemną fascynację bohaterów. Idziemy etapami razem z nimi. Towarzyszymy im i obserwujemy. Były takie momenty, kiedy budziła się we mnie niepewność co do ciągu dalszego wydarzeń. Nie zabrakło tak zwanej nerwówki, czyli grania na moich emocjach. To było czyste zagranie. Dopracowane do perfekcji. Mogłabym o tej książce pisać i pisać. A tym samym zdradziłabym Wam wszystko, pozbawiając Was przyjemności samodzielnego zapoznania się z tą historią. Tych emocji i wrażeń. Wiec zostawiam to Wam. W debiucie PC. Gilbert jest poruszanym wiele zagadnień. Zagadnień, które są szczegółowo rozpatrywane. Na przykład radzenia sobie z popularnością i zawiścią innych. Medal bowiem ma dwie strony. Dokuczanie, dogryzanie sobie, kłamstwa, gnębienie. Jak również uleganie pokusom. Nawet orientacja seksualna. Z nawiązaniem do seksuologii oraz psychologii. Autorka zaskoczyła mnie tymi rozważaniami na lekcjach. Wątki spójnie się ze sobą łączą. Są dopracowane. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani. To niebanalna historia pełna gwałtownych uniesień i pikanterii. Realna, z nutką romantyzmu. Na przykładzie tej lektury widać jak los bywa przewrotny i totalnie nieprzewidywalny. Nigdy nie można mieć pewności co do drugiego człowieka. Tego, czym się kieruje i co chce osiągnąć. Można mieć wszystko i wystarczy tylko moment nieuwagi, by zniknęło w ciągu kilku chwil. Zobaczcie sami jak zakończy się ta miłosna historia. Emocjonalny rollercoaster. Jestem na tak i z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić.

Po przeczytaniu książki rozumiem te skrajne opinie pojawiające się po lekturze. Postaram się być pomiędzy, bo z jednej strony lektura mnie nie zachwyciła ani specjalnie nie wciągnęła, z drugiej jednak uważam, że posiada pewne plusy i porusza istotne kwestie. W mojej opinii jest to książka dla nastolatków, którzy wchodzą w dorosłość, przeżywają pierwsze miłości, zbliżenia i rozterki. Chociaż osobiście lubię sięgać po young adult to jednak na tę historię jestem już zwyczajnie za stara ;-) Sky, która niebawem skończy liceum, jest królową szkoły. Moim zdaniem to mistrzyni dramatyzowania i rozbierania wszystkiego na części pierwsze, z drugiej strony uważam, że to całkiem niezłe odzwierciedlenie prawdziwej psychiki nastolatki. Irytowała mnie niezmiernie, była naiwna, jej zachowanie irracjonalne, jednak starałam się zrozumieć jej postać, bo jednak była niedojrzałą, młodą osobą, poznającą dopiero i siebie i uczucia. Spodobało mi się to, że kilkukrotnie jasno było pokazane, że pomimo swojej reputacji w szkole staje w obronie słabszych. To odejście od schematu typowej pustej, popularnej dziewczyny przypadło mi do gustu. Harry to kolejny niedojrzały facet, z którym mamy do czynienia w literaturze. Momentami agresywny, ja przynajmniej tak to odebrałam, może ma odrobinę z psychopaty, kto go tam wie. Z uwagi na fakt, że książka jest pisana z perspektywy Scarlett wiemy o nim tyle co ona, czyli niewiele. Aczkolwiek idealnie pasuje na nauczyciela, w którym podkochuje się większa część żeńskiej populacji. Ja jednak w jego zachowaniu widziałam wiele sygnałów alarmowych. Sky, być może z uwagi na brak doświadczenia w relacjach, nawet gdy zauważała, że coś jest nie tak, to nie przynosiło jej to żadnego zastanowienia, a szkoda. W fabule spodobały mi się przedstawione lekcje psychologii i wychowania seksualnego. Dzięki nim Autorka poruszyła wiele ważnych tematów, które mogą przydać się młodszym czytelnikom i coś z tego wyniosą. Dobijały mnie jednak przydługie i nic nie wnoszące opisy, podobnie jak wpisy Sky do pamiętnika, które były streszczeniem wydarzeń, o których już czytaliśmy. Brakowało mi chemii między Sky a Harrym, jak również jakichś ich rozterek w kwestii rozpoczęcia relacji seksualnej. Same sceny ich zbliżeń zostały opisane ze smakiem i ciekawie ale to zbyt mało. Wątek dziewczyny, która pojawia się jako nowa w szkole tuż przed jej zakończeniem był dla mnie absurdalny i jedynie udowodnił, że książka nie jest dopracowana. Szkoda, bo sam pomysł był super, poza tym widać było, że Autorka próbuje przekazać coś więcej niż tylko przedstawić zakazaną relację. Z tego co czytałam to książka pisana była w 2015 roku i być może na rynku wtedy zrobiłaby duży szum, natomiast przy tej ilości wydawanych historii co obecnie niestety wymagam od książki czegoś więcej. Pomimo wszystko uważam, że dziewczyny w wieku 16-19 lat powinny być z lektury usatysfakcjonowane, zarówno dzięki przedstawionemu obrazowi szkoły jak i relacji. Zwłaszcza, że mają szansę wyciągnąć z tej opowieści wnioski dla siebie. Ponadto, chcę podkreślić, że to jednak jest debiut, nie każdemu one wychodzą brawurowo. Jednak lekki styl pisania Autorki dają nadzieję, że kolejne jej historie mają szansę być naprawdę fajne.

Sexuality Education to dla mnie pozycja #mustread. Książka z nieustającą namiętnością w tle. Z pozoru edukacja seksualna wydaje się nudna- dla głównych bohaterów. Tymczasem dla czytelnika jest to kluczowy aspekt w całej tej powieści. Pokochacie to stwierdzenie! Nic nie jest oczywiste, nic nie jest przewidywalne. Fenomenalna! To słowo, które oddaje to, co czytelnik dostaje wewnątrz książki. P.C. Gilbert zabiera czytelnika w niesamowity świat pełen wrażeń, zwrotów akcji i nauki- nie byle jakiej. Tę książkę porównuję do cennej lekcji. A Was zachęcam już na początku do pilnego uczestniczenia w niej 😊. Wagary nie wchodzą w grę! :D Choć książkę można podpiąć pod młodzieżówkę, bo akcja rozgrywa się w szkole, to my jako dorośli czytelnicy możemy sami wyciągnąć lekcje z tej książki. Ta lektura to nie jest przesłodzony romans- absolutnie. Autorka bardzo realnie przedstawia sceny, nie koloryzuje niczego. Dla mnie zdaje egzamin wzorowo w tym co robi. Jej pióro jest bardzo dojrzałe, a to się ceni. Akcja książki i jej tempo przebiegają według mnie odpowiednio. Nie ma pośpiechu, nie ma czasu na nudę, jest po prostu w sam raz. P.C. Gilbert wspaniale dozuje emocje. Ja momentami otwierałam oczy szerzej na to, co zafundowała nam autorka. Najszerzej oczy otworzyłam jednak wtedy, kiedy dowiedziałam się, że „SE” to debiut. Dla mnie to jakieś nieporozumienie, mam wrażenie, że autorka urodziła się by pisać. Z mojej strony brawa i ukłony, bo to jest świetnie wykonana praca i takie książki chcę czytać. „Sexuality Education” to pozycja trzymająca w napięciu. Kartka po kartce- czytelnik chce po prostu więcej. Ja szczerze nie mogłam się oderwać i pod żadnym pozorem nie chciałam tego robić. Autorka świetnie manipuluje słowami, tworzy zdania, które przemieniają się w wir, a ten zabiera nas w daleką podróż. Wypuszcza ze swoich objęć w najmniej oczekiwanym momencie i przyprawia o zawrót głowy. Podczas czytania odczuwałam wiele emocji. Najbardziej podobały mi się motyle w brzuchu, które praktycznie odczuwałam razem z główną bohaterką. Były też niepewność i strach. No i mnóstwo pozytywnych emocji, które czytelnik po prostu odczuwał. Tak w sekrecie- rumieńce na moich policzkach to nie był przypadek 😉 „SE” to zdecydowanie pikantna historia. Kreacja bohaterów bez zastrzeżeń- dla mnie bomba. Autorka wykreowała ciekawe osobowości, które były pewne siebie, zawzięte, ale też i kruche. W końcu każdego człowieka da się „złamać” i całkowite znieczulenie nie wchodzi w grę. Bardzo podobali mi się główni bohaterowie- mocni. Ale także osoby drugoplanowe skradły moje serce i wniosły wiele w tę historię. Drodzy czytelnicy- rozsiądźcie się wygodnie i wejdźcie do świata Sky. Zapraszam do lektury, na niezwykle dorosłą lekcje o życiu, która mnie rozłożyła na łopatki. Droga autorko- brawa! Weszłaś na rynek w wielkim stylu.

Scarlett jest zdolną i lubianą uczennicą, która poza miłością ma właściwie wszystko. W kawiarni, gdzie pracuje, wpada jej w oko pewien tajemniczy mężczyzna, jednak jak się później okazuje, jest on nowym nauczycielem edukacji seksualnej. Po tytule spodziewałam się dostać naprawdę mocny erotyk, jednak jak się okazało, kryje się za nim młodzieżówka, które również lubię. Nie czuje się rozczarowana, ponieważ jest to świetna historia o miłości i miła odskocznia. Głównymi bohaterami są młode osoby, którzy zostali przedstawieni bardzo realnie. Scarlett należy do popularnej ekipy i ma prawdziwych przyjaciół, czasami jej zachowanie jest bardzo naiwne, jednak przecież tacy są nastolatkowie, którzy dopiero wkraczają w dorosły świat, często uczą się na błędach i podejmują nierozsądne decyzję. Dziewczyna zdobywa same dobre oceny, dorabia w kawiarni i łamie stareotypy "królowej szkoły" stając w obronie słabszych, wszystkich traktuje na równi, co oczywiście jest na plus. Nie uważa się za idealną i lepszą od innych, również są rzeczy o których wstydzi się powiedzieć komukolwiek. Jest tylko człowiekiem i przypomina, że nawet "królowa" ma słabości. Harry jest młodym nauczycielem pożądanym przez uczennice. Za wszelką cenę próbuje zbliżyć się do Scarlett, choć wie jakie mogą być tego konsekwencie. Jest romantyczny, choć czasami ma wybuchy agresji, co w ogóle mi się nie podobało. Historia jest o pierwszej miłości, zakazanym uczuciu i młodych ludziach dopiero wkraczających w dorosły świat. Debiut Gilbert czytałam z zainteresowaniem, lektura pochłonęła mnie od pierwszej strony i trzymała do ostatniej, czyta się ją z lekkością. Sceny erotyczne są, lecz w małej ilości, ale za to jakiej! Są opisane ze smakiem, pożądaniem i wielkim uczuciem. Polecam.

Książka "Sexuality education" bardzo mnie rozczarowała... Gdy przeczytałam jej opis spodziewałam się dużej chemii między bohaterami, namiętności z pewną dawką romantyzmu, ciekawych postaci... Niestety już od samego początku męczyłam się czytając ją i miałam wrażenie, że autorka bardziej skupia się na szczegółowych opisach wszystkiego co możliwe zamiast na głównym wątku i opisaniu bohaterów (z całą pewnością mogę jednak powiedzieć, że autorka książki bardzo lubi samochody marki BMW - brat głównej bohaterki ma 'BMW trzeciej serii' o czym nieustannie nam przypomina 😉 - za to o jego charakterze nie mogę powiedzieć nic...). Główna bohaterka zachowuje się czasami jak seksowny wamp, czasami jak małe dziecko, czasami jak wredna s..., a czasami jak 'święta' - nie jest to przedstawione w żaden spójny sposób i brak realizmu jej postaci (dużo brakuje jej do podobnych bohaterek przedstawionych przez lubiane przeze mnie autorki, np. "Punk 57" Penelope Douglas). Sam pomysł ma książkę był ciekawy, a zakończenie dobre (tutaj duży plus) - według mnie niestety zabrakło autorce zdolności do dobrego opowiedzenia tej historii. Jeśli chcecie przeczytać bardzo dobrą książkę z wątkiem nauczyciel-uczennica to bardzo mocno polecam "Veiled Innocence" Elli Frank (jest w niej również świetnie przedstawiony mocny wątek psychologiczny).

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Jeden z najgorętszych romansów jakie kiedykolwiek czytałam 🔥