Revelle (okładka  miękka, wyd. 11.2023)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 32,27 zł

32,27 zł
54,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Matfel : 44,71 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 53,78 zł

Sprzedaje Inbook : 50,01 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Witajcie na wyspie Charmant, gdzie magia płynie niczym strumień nielegalnego szampana, a najdziksze fantazje i pragnienia mają cenę szlachetnych kamieni!

Wyspa u wybrzeży Nowego Jorku od lat przyciąga tłumy turystów. Wystawiane tam przedstawienia słyną na całą Amerykę. Luxe Revelle, gwiazda magicznego show, wie jednak, że wszystko jest iluzją, a iluzję najlepiej utrzymywać przy życiu, podlewając ją obficie szampanem. Albo whisky. Niestety, w kraju właśnie wprowadzono prohibicję, a zapasy alkoholu powoli się kończą.

Dla licznej rodziny Revelle’ów, żyjącej niczym trupa cyrkowa, może to oznaczać koniec kariery. Kiedy więc Dewey Chronos, dziedzic najbogatszego i najbardziej bezwzględnego rodu na wyspie, składa Luxe ofertę, ta nie może jej odrzucić. Revelle’owie dostaną wszystko, czego potrzebują pod warunkiem, że dziewczyna pomoże mu wygrać wybory na burmistrza i będzie udawać jego narzeczoną.

Zadanie jest bardziej niebezpieczne, niż mogłoby się wydawać, ponieważ Chronosowie potrafią cofać się w czasie i ingerować w bieg niewygodnym dla nich wydarzeń. Nawet jeśli oznacza to morderstwo. Luxe wierzy jednak w swoją magię i zamierza podporządkować sobie Deweya. Ten plan mógłby się udać, ale na wyspę przybywa Jamison Port…

Świat "Revelle", inspirowany znakomitym filmem Moulin Rouge! to zapierająca dech w piersiach opowieść pełna olśniewającej magii, romansu i tajemnicy.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1409301981
Tytuł: Revelle
Tytuł oryginalny: Revelle
Autor: Lyssa Mia Smith
Tłumaczenie: Goździkowski Andrzej
Wydawnictwo: You&YA
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 480
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-11-22
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-11-22
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 210 x 31 x 145
Indeks: 57961552
średnia 4,3
5
19
4
18
3
4
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
31 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
05-01-2024 o godz 22:43 przez: Olga | Zweryfikowany zakup
Kocham tą książkę ❤️ polecam ją każdemu Czuję że będę do niej wracać❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-11-2023 o godz 08:10 przez: Mysilicielka
Uwielbiam "Moulin Rouge", oglądałam ten film kilka razy, a po lekturze "Revelle" nie da się ukryć, że inspiracja tym musicalem jest ogromna. Jednak nie było to dla mnie żadnym problemem, cieszyłam się, że mogę odkryć tę historię w nowej wzbogaconej wersji. Autorka dodała ciekawy system magiczny, opisała te same trudne dylematy moralne, przedstawiła wielu zróżnicowanych bohaterów, z którymi możemy sympatyzować. Powieść jest świetna, wciąga od pierwszej strony i bardzo miło spędziłam przy niej czas. Tytułowe słowo to nazwisko jednej z pięciu rodzin obdarzonych magią. Revelle'owie dają co wieczór cyrkowe pokazy, a największą gwiazdą jest piękna akrobatka Luxe. Widowisko tym bardziej wydaje się spektakularne, bo nieświadomych widzów oszałamia alkohol i skrzętnie pleciona iluzja. Revelle'owie potrafią manipulować umysłem osoby, która wcześniej dobrowolnie odda im klejnot, więc chyba domyślacie się już, jaka waluta panuje na "ich terenie". Czy zawodowej aktorce z dziesiątkami wyćwiczonych uśmiechów można zaufać? Czy to, co czujesz, jest prawdziwe, czy wywołane magią? To tylko dwa z wielu pytań, które zada sobie Jamison, chłopak-sierota, którego życie doprowadziło na wyspę Charmant, prosto do miejsca pełnego "magicznych". To powieść o poświęceniu, uczuciach, o rodzinie i uwikłaniu w wiele różnych relacji. Jamison szybko orientuje się, że w krajobrazie wyspy jest coś znajomego... jest to też powieść o odkrywaniu własnej przeszłości. Jak na debiutantkę, autorka wyjątkowo dobrze poradziła sobie z zaciekawianiem i utrzymywaniem uwagi czytelnika. Diamenty, taniec, wyrzeczenia, zakazana miłość i emocjonalny szantaż - aż słychać pomiędzy wersami "The show must go on". Polecam fanom young adult połączonego z fantastyką, magiczne przedstawienie czas zacząć!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
2/5
22-11-2023 o godz 22:30 przez: readingpluscoffee
Uwaga – recenzja zawiera spojlery {współpraca reklamowa} Moje oczy zaświeciły się niczym kryształy Luxe Revelle, kiedy zobaczyłam ten tytuł, opis i wszędzie pojawiające się porównania do „Caravalu” i „Cyrku Nocy”. Muszę to mieć, muszę to mieć, muszę to mieć, to będzie moja nowa miłość – powtarzałam w myślach. A później szczęśliwa, z naprawdę ogromnymi oczekiwaniami zaczęłam czytać i zdałam sobie sprawę, że owszem „Revelle” trafi do mojej topki. Topki największych rozczarowań tego roku. Zapowiadała się cudowna fantastyka z subtelnym romansem wypełniona politycznymi intrygami i specyficzną magią. Odizolowana od świata wyspa Charmant, na której mieszkają rody, każdy specjalizujący się w innym typie mocy – podróże w czasie, manipulacja emocjami, czytanie w myślach… Na Charmant nie ma słowa „niemożliwe”. Ograniczeniem mogą być tylko kryształy i gorzała. Luxe Revelle, rubin rodziny iluzjonistów, która odkryła jak posługiwać się magią bez płacenia koniecznej „ceny”. Dewey Chronos, który chce podać jej na tacy cały świat. Jamison Port szukający prawdy o sobie i zaginionych rodzicach. W tle wszystkich wydarzeń zbliżające się wybory na burmistrza. Ta historia miała niesamowity potencjał. Miała wręcz OGROMNY potencjał, ale dużo rzeczy tu nie zagrało. O ile nie wszystko. Już na samym początku poznajemy głównych bohaterów – Luxe, zwaną królową lodu, która od śmierci swojej matki i ciotek ukrywa odkrytą przez siebie moc i w porozumieniu z prowadzącym show wujkiem za sprawą magii rozkochuje w sobie widzów oraz Jamisona, osieroconego chłopaka, który z przyjaciółmi (Trystą Chronos i Rogerem Revelle) wreszcie dociera do Charmant. Mając więc dwie perspektywy już możemy domyślać się jak będzie wyglądać główna para zakochanych. W końcu sam Jamison na około 70 stronie stwierdza, że jest w Luxe absolutnie zakochany. I skupmy się trochę na jego postaci, bo z ręką na sercu, już dawno nie czytałam o tak mdłym i płytkim bohaterze, który nie miałby w sobie za grosz charyzmy. Jamison w tej książce określa tylko miłość do Luxe, smutek po stracie rodziców i (ponoć) dobroć, która objawia się tym, że prawie dwumetrowy mężczyzna praktycznie co chwilę jest pobity przez wszystkich, których spotka na swojej drodze. Luxe również nie jest dużo lepszą postacią, ale jej narracja wydawała mi się dużo bardziej przystępna. Mimo, że od początku miałam zarys relacji głównej pary w pierwszych rozdziałach pojawił się trzeci bohater, Dewey, który razem z Luxe chciał wygryźć swojego wyrodnego brata z roli burmistrza Charmant, a tak naprawdę miał uzupełnić ten niezbędny w książkach „trójkąt miłosny”, który od początku był tak nieudany i oczywisty, że naprawdę przez długi czas zastanawiałam się jaki finalnie był jego cel. Luxe przez prawie pół książki skakała myślami między „lubię Jamisona” do „lubię Deweya”, żeby później drastycznie zmienić swoje zdanie. Chyba Was nie zdziwię, jeśli powiem, że ta zmiana była przewidywalna od 70 strony. Ale jeśli już mówimy o przewidywalności… Kim jest główny złol? Wiemy to już od 70 strony. Czemu? Bo domniemany złol (wyrodny brat) pojawił się w tej książce dokładnie w trzech scenach i później słuch o nim zaginął. W związku z tym zagrajmy w Milionerów – który bohater mógł być prawdziwym złolem jeśli od początku była trójka najważniejszych, z czego dwójka z nich miała swoją perspektywę? Bingo, ten trzeci. Drugim wątkiem była specyfika magii Luxe. Jeśli czytacie książki uważnie i ze zrozumieniem, to bardzo łatwo wyłapać sceny, w których A: Luxe zapewnia, że nie ma pojęcia skąd wzięła się jej moc, B: jest wspomniany inny rodzaj magii określony jako „nieistniejący”. Pytanie za milion, jaką magią dysponuje Luxie? Bingo, nieistniejącą. Kolejna sprawa, która mnie rozczarowała to właśnie znikające myśli/postacie. Dewey miał konkurować ze swoim bratem w wyborach na burmistrza. Więc dlaczego nie było mowy o chociażby jakichkolwiek programach wyborczych? Dlaczego ten brat praktycznie nie istniał w tej książce? Była tu też kwestia rzekomej siostry Jamisona i innych porwanych dzieci. Jak myślicie, czy na koniec wiemy cokolwiek więcej na ich temat? Nie, nie wiemy. Brakowało mi też opisów świata, czegokolwiek co wskazywałoby na epokę w jakiej dzieją się te wydarzenia, bo oprócz słownictwa typu „dziewczęcie, panienka, kiecka” czy porównań do panierki od kotleta nie dostałam nic co przybliżyłoby mi tę cudowną wyspę Charmant. Wątek romantyczny mnie zawiódł, nie czułam chemii, nie czułam miłości, a cukierkowy epilog zmusił mnie do przewrócenia oczami. Dodatkowo wątek podróży w czasie… to jest coś, co bardzo łatwo pomieszać i zepsuć i tutaj właśnie tak się stało. Wszystko było maksymalnie zakręcone, bez składu i ładu, zwłaszcza w dramatycznej końcówce (tutaj pomijam już temat śmierci jednej z postaci, bo szybko o niej zapomniano). Tak naprawdę jedyne co w 100% mi się podobało to postacie poboczne (żałuję, że to one nie zajęły miejsca Luxe i Jamisona), plot twist z rodzicami Jamisona, sam pomysł na wyspę i rodzaj magii w stylu „coś za coś
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-11-2023 o godz 20:24 przez: zajkosink.a
“Revelle” @lsmittywrites [współpraca reklamowa z @youandyabooks ] Luxe - Księżniczka Lodu o ciemnych falowanych włosach. Jamison - o szafirowych oczach. Wychowany w sierocińcu. Dewey - syn burmistrza o piwnych oczach i czarnych włosach. Podróżnik w czasie. Zaproponował układ, który pomógłby jej rodzinie. Miała mu pomóc w wygraniu wyborów na burmistrza. Do tego chciał, żeby udawała jego narzeczoną. Zadanie może wydawać się proste, ale.. Na pomost wkroczył on. Jamison, który uniknął przejścia na drugą stronę. Wraz z nim pojawiają się komplikacje i słodkie, hipnotyzujące uczucia. Jednak, gdy sprawy przybierają nieoczekiwany obrót, jakie będą tego konsekwencje? Czy da się przechytrzyć czas? Genialna debiutancka książka, która zrobiła mi paćkę w głowie. Ta książka zamydliła mi oczy i wpadłam do świata pełnego iluzji i magii. Sprawiła, że pod koniec książki musiałam przeszukać swój mózg w poszukiwaniu jakiś poszlak, które najwidoczniej po drodze musiałam przeoczyć, żeby wszystko ułożyć w całość. Czy to brzmi dobrze? Książka swoją akcję ma w czasach prohibicji i to ona miała głównie wpływ na to, co działo się w książce i do jakich poświęceń był zdolny człowiek. Jej ofiarą padła rodzina Revell. A Luxe? Główna gwiazda cyrku pragnęła pomóc, żeby rodzinny biznes nie upadł. Wyspa Charmant z 5 rodzinami, które dysponują magicznymi zdolnościami. Jednak to dwie rodziny grają tutaj główne skrzypce. Revelle i Chronosowie. Revelle to artyści, którzy walczą z dnia na dzień o swoje i przyciągają turystów. Spełniają fantazje w zamian za klejnoty, które zostają dobrowolnie przekazane. A ich występy? Kosztowały zdrowiem, a nawet życiem. A Chronosowie? Rządzą wyspą, dodatkowo są podróżnikami w czasie, którzy mają swoją cenę. Tę książkę tworzyli ludzie, rodzinne więzy ale i nie tylko. To jak krok po kroku autorka budowała ten świat, było wręcz magiczne. Opisy bogate w szczegóły wytwarzały obrazy pełne magii. Luxe.. o wyjątkowej magii, która bolała i umiejętnościach, których nikt wcześniej nie widział. Jej wielowymiarowa postać była gotowa do poświęceń za wszelką cenę, nawet kosztem własnego szczęścia. Cechowała się determinacja, niesamowitą siłą, patrząc na to jaki ból ją otaczał i towarzyszył jej w codziennych czynnościach. Z pozoru uśmiechnięta, nakładająca masę masek na twarz, jednak wewnętrznie samotna. - Obciążona rodzinnymi oczekiwaniami i presją, a sekrety zmusiły ją do odsunięcia tych, na których jej najbardziej zależało. - Jamison.. Pragnął znaleźć odpowiedzi dotyczące swojej rodziny. Jedyne co miał przy sobie to garstkę wspomnień okrytych mgłą, broszkę oraz zdjęcie rodziców. Wraz z pobytem na wyspie odkrywał tajemnice i sekrety w niej skrzętnie ukryte. A sama jego postać? Rozmiękczała serce swoją opiekuńczością, troskliwością i oddaniem. - Między nimi coś się pojawiło, a z nią walka z uczuciami, które pragnęły wyjść na zewnątrz. Uczucia te były niedozwolone, wręcz nie można było o nich myśleć. - Ich dwoje walczący z przeznaczeniem i pragnieniem. Dwie ścieżki się połączyły i naznaczyły wydarzeniami. - Dewey.. opiekuńczy i terytorialny. Mający swoje tajemnice i cele, których pożądał. Potrzebował swojej królowej. - Jak bardzo desperacja może posunąć człowieka do druzgocących czynów? - Postacie drugoplanowe.. jestem pod wrażeniem ich kreacji. Dla mnie niesamowite wyróżnienie powinien mieć kuzyn Luxe czyli Roger. Ludzie do niego lgnęli i otaczał się dobrą aurą. A jego oddanie i poświęcenie? Albo przyjaźń z Jamisonem? Coś pięknego. - Wraz z tą historią odkrywamy tajemnice, które nie są jasne i wyraźne na pierwszy rzut oka. Jednak po zakończeniu tej historii, gdy wszystko układa się w całość pojawiają się pewne elementy, które mogłyby coś sugerować. Ta książka ma swoje odpowiednie tempo, które wraz z każdym kolejnym rozdziałem pozwala zagłębić się coraz bardziej w historię i jej doświadczać. Ta książka może wydawać się zbyt skomplikowana, czy nawet na swój sposób specyficzna, ale.. trzeba do niej wejść najlepiej z otwartą głową oraz zatopić się w jej magii. - “Revelle” to historia pełna intryg, magii i iluzji, które mącą w głowie. Wciąga do świata pełnej tajemnic, przygód i emocji, które nie są łatwe do dopuszczenia. Rozbudowana i wielowarstwowa historia, która nie jest tak oczywista jak mogłoby to się wydawać. "Revelle" jest tak napisana, że trzyma w napięciu do samego końca i jest nasączona nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Historia o niekończącej się determinacji, odwadze, która może budzić podziw. O wierze w siebie, marzenia. Pokazuje potęgę miłości, siłę rodziny i przyjaźni, która nie ma granic. - I jeszcze te sprawy dotyczące przeszłości. Przeszłość, która wywołuje ból, pustkę i mgliste wspomnienia. Zdecydowanie było ciekawie! - Trzymaj się, Ania
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-11-2023 o godz 21:40 przez: Nastka_diy_book
Znacie Moulin Rouge? Podoba się wam klimat tego widowiska? A może cyrk jest wam bliższy? A co powiecie na połączenie tych dwóch miejsc? Jeśli jesteście na tak, to zapraszam was na magiczną przygodę z książką “Revelle” autorstwa Lyssy Mii Smith. Magiczny świat to jest coś, co bardzo lubię, a magia przedstawiona w tej książce jest bardzo ciekawie ukazana. Mamy klejnoty, które wzmacniają magię, mamy moc, która może się wyczerpać, mamy różne rody, które mają różne moce, mamy genialnie napisaną książkę. Motywów dobrze nam znanych i pewnie przez większość lubianych jest w tej książce wiele, jednak wszystko jest połączone w spójną całość. Klimat magicznego cyrku, połączonego z domem uciech, nadaje książce świetnej oprawy, a pióro autorki bardzo umiejętnie prowadzi nas przez ten świat. Bardzo mi się spodobał klimat tej książki, do książki podeszłam z wielkim entuzjazmem i na samym początku nie mogłam się wciągnąć w historię, jednak po tej chwili, fabuła mnie porwała i nie chciała już puścić. Tajemniczy tytuł “Revelle” to nic innego tylko nazwisko, starego i pokaźnego magicznego rodu, który żyje jak trupa cyrkowa. Żyją na wyspie, która jest położona u wybrzeży Nowego Jorku. Charmant jest przepełniona magią i nielegalnie lecz obficie płynącym szampanem. Dla ciężko pracującego rodu Revelle nadszedł tragiczny czas, czas prohibicji, szybko kurczące się zapasy alkoholu zmuszają głowę rodu do wyciągnięcia asa z rękawa. Jego największa gwiazda ma zadanie uwieść Chronosa, czyli członka magicznego rodu, który może cofać się w czasie i ma ogromną władzę. Jest to jedyna droga do zakazanego alkoholu, bez którego widowiska rodu Revelle nie będą się cieszyć takim powodzeniem jak do tej pory. Dewey Chronos jest w stanie pomóc Lux Revelle pod jednym warunkiem, ona pomoże mu zostać nowym burmistrzem, a on pomoże jej. Czy ich mały układ ma szansę zakończyć się powodzeniem? Podróże w czasie są częstym motywem w książkach fantastycznych, jednak cofanie się w czasie połączone z magią, to coś nowego dla mnie. Znacie książkę, w której podróż w przeszłość czy przyszłość, była uwarunkowana magią? Bardzo spodobał mi się pomysł na odczuwanie konsekwencji takich podróży w czasie. Każda minuta, każdy dzień czy rok, o który cofnął się członek rodu Chronos, odbija się na życiu cofającego się w czasie po stokroć, prościej mówiąc, gdy cofnie się taka osoba o rok, to jej życie skróci się o 100 lat, gdy cofnie się o minutę, to życie skróci się o 100 minut. Jest to świetny pomysł autorki, jednak rozważania innych bohaterów na temat równoległych linii czasowych były czymś, co nie pasowało mi do czasów, w których toczyła się historia, jednak to tylko moje odczucia i takie rozważania same w sobie były bardzo interesujące. Jak pisałam, klimat książki jest magiczny i jest to jeden z najmocniejszych punktów tej powieści, a fakt, że “Revelle” jest debiutem Lyssy Mii Smith, mocno mnie zaskoczył, ponieważ bardzo podobał mi się styl autorki. Nie mogę przejść również obojętnie obok okładki, już nawet nie będę wspominać o tym, że jestem okładkową sroką, ups, jednak okładka od razu przyciągnęła moją uwagę. Przepięknie przedstawieni bohaterowie w formie kalejdoskopu przyprawili mnie o szybsze bicie serca, bardzo trafiła w mój gust i nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Jak już wspomniałam bohaterów, to muszę się przyznać, że nie porwali mnie, nie czułam szybszego bicia serca podczas czytania o nich. Nie denerwowali mnie, nie płakałam nad nimi, nie porywali mnie swoimi słowami, czułam się wobec nich bardzo obojętnie, co trochę umniejszyło mi ostateczny odbiór tej historii. Jednak ostatecznie wam ją bardzo polecam, ponieważ jest to miła i ciekawa historia. Dziękuję bardzo wydawnictwu YouAndYa za książkę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
08-12-2023 o godz 15:24 przez: Anonim
IG: @zaczytana_archiwistka „Witajcie na wyspie Charmant, gdzie magia płynie niczym strumień nielegalnego szampana, a najdziksze fantazje i pragnienia mają cenę szlachetnych kamieni!” „Revelle” autorstwa Lyssy Mii Smith to historia pełna magii oraz niewiadomych, która odrobinę mnie zawiodła. Po licznych pozytywnych recenzjach oraz po zapoznaniu się z zarysem fabuły liczyłam, że będzie to świetna powieść, która w każdym calu powali mnie na kolana... Niestety tak się nie stało, a szkoda, ponieważ ten tytuł miał spory potencjał. Wyspa u wybrzeży Nowego Jorku od lat przyciąga tłumy turystów. Wystawiane tam przedstawienia słyną na całą Amerykę. Luxe Revelle, gwiazda magicznego show, wie jednak, że wszystko jest iluzją, a iluzję najlepiej utrzymywać przy życiu, podlewając ją obficie szampanem. Albo whisky. Niestety, w kraju właśnie wprowadzono prohibicję, a zapasy alkoholu powoli się kończą. Dla licznej rodziny Revelle’ów, żyjącej niczym trupa cyrkowa, może to oznaczać koniec kariery. Kiedy więc Dewey Chronos, dziedzic najbogatszego i najbardziej bezwzględnego rodu na wyspie, składa Luxe ofertę, ta nie może jej odrzucić. Revelle’owie dostaną wszystko, czego potrzebują pod warunkiem, że dziewczyna pomoże mu wygrać wybory na burmistrza i będzie udawać jego narzeczoną. Zadanie jest bardziej niebezpieczne, niż mogłoby się wydawać, ponieważ Chronosowie potrafią cofać się w czasie i ingerować w bieg niewygodnym dla nich wydarzeń. Nawet jeśli oznacza to morderstwo. Luxe wierzy jednak w swoją magię i zamierza podporządkować sobie Deweya. Ten plan mógłby się udać, ale na wyspę przybywa Jamison Port… Przyznam, że pomimo faktu, iż „Revelle” liczy ponad 450 stron, to przeczytałam ten tytuł zdecydowanie zbyt szybko. A to głównie za sprawą akcji, która od samego początku płynie dość szybko oraz jest przyspieszana kilkoma zwrotami akcji, które potrafią zaskoczyć czytelnika. Niestety pomimo dobrych plot twistów, byłam w stanie domyślić się zakończenia. Nie wiem, czy to przez ilość przeczytanych przeze mnie kryminałów, czy zbyt uważnie skupiłam się na niektórych wątkach, jednak blisko połowy tej książki domyśliłam się w pełni, jaki będzie finał tej historii, przez co kilka ostatni rozdziałów spowodowało mój niedosyt. Kolejnym atutem są bohaterowie, którzy zostali przedstawieni bardzo dogłębnie, dzięki czemu bardzo szybko się z nimi utożsamiłam i zaczęłam razem z nimi przeżywać niektóre sceny. Jednak jest jedno „ale”... wątek zakazanej miłości, który z jednej strony został przedstawiony bardzo ciekawie - uwielbiam pozycje z zakazaną miłością, jednak w pewnym momencie poczułam pewne przesłodzenie. Wybaczcie, ale jestem uczulona na wątki miłosne, które są zbyt wyimaginowane, przez co książka ta po raz kolejny straciła w moich oczach. Do wad zaliczę również sposób przedstawienia tła całej historii. Nie wiem, czy to ja za dużo wymagałam od tej pozycji, jednak opisy lat 20. nie do końca trafiły w moje gusta. Po prostu czegoś mi w nich zabrakło. Czy książkę polecam? I tutaj mam niestety dylemat. Jak wiecie, jestem zdania, że warto jest przeczytać daną książkę by wyrobić swoje zdanie na jej temat, jednak nie chcę, byście zmarnowali swój cenny czas na książkę, która zapowiadała się bardzo dobrze, jednak wykonanie nie do końca mnie kupiło. Dlatego powiem tylko tyle: jeśli macie dużo wolnego czasu to zapiszcie sobie ten tytuł na później, jeśli jednak macie w zanadrzu lepsze tytuły, to darujcie sobie tę przygodę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
29-11-2023 o godz 19:56 przez: Julia
Kiedy przeczytałam opis "Revelle" poczułam, że jest to książka skrojona pode mnie. Czasy prohibicji w Ameryce? Wyjątkowy system magiczny? Udawany związek? Tajemnicze zaginięcia? Są to motywy, które w książkach bardzo cenię. Czy jednak to, co otrzymałam spełniło obietnice z opisu? Witajcie na wyspie Revelle- wyjątkowym miejscu u stóp Nowego Jorku, w którym alkohol leje się strumieniami, a magia towarzyszy odwiedzającym na każdym kroku. Zamieszkuje ją 5 rodów, z których każdy obdarzony jest wyjątkową mocą. Luxe Revelle wraz ze swoją liczną rodziną karmi ludzi iluzjami i wyobrażeniami, aby zdobyć klejnoty, w czym pomaga alkohol, który skłania odwiedzających do szczdorzejszych datków. Kiedy więc na horyzoncie pojawia się prohibicja i co za tym idzie, wizja bankructwa, dziewczyna musi zawrzeć sojusz z chłopakiem z rodziny Chornosów- rodu od dawna skonfliktowanego z Revellami i udawać jego narzeczoną, by pomóc mu odnieść sukces w nadchodzących wyborach na burmistrza, a w zamian otrzymać dostęp do alkoholu. Czy jednak dziewczyna, tworząca iluzje sama nie wpadła w jedną z nich? Uważam że pomysł na fabułę jest naprawdę świetny. Autorka stworzyła rody magiczne z wyjątkową precyzją i podobało mi się, że przedstawiła cenę każdego z rodzajów magii. Chronosowie na przykład mogą przenosić się w czasie i manipulować wydarzeniami, ale związany jest z tym ogromny koszt- za każdą chwilę spędzoną w przeszłości, starzeją się w bardzo szybkim tempie, więc zbyt dalekie przenosiny mogą kosztować ich nawet utratę życia. Edwardianie z kolei mogą czytać w myślach, ale jednocześnie nigdy nie mogą skłamać Były to naprawdę ciekawe aspekty, które czytałam z ogromnym zaciekawieniem. Sama fabuła jest naprawdę wartka, mniej więcej w środku mój entuzjazm lekko opadł, ale zaraz potem zaczęły się dziać wstrząsające wydarzenia, które zaangażowały mnie już do samego końca. Jest dużo tajemnic, które stopniowo odkrywa przed nami autorka. No i mamy jeszcze wątek romantyczny, który w moim odczuciu stanowił niestety najsłabszy element tej powieści. Między bohaterami nie czułam zbytnio chemii i ich zakochanie rozegrało się zdecydowanie za szybko. Miałam poczucie, że opiera się jedynie na fizycznym przyciąganiu i nie ma w tym potrzebnej do zbudowania relacji głębi. Jamison (główny męski bohater) jest w gruncie rzeczy dość nijaką postacią i nie rozumiem jego zafascynowania Luxe, która przez dużą część książki traktuje go naprawdę nieprzyjemnie. Brakowało mi też lepszego rozwinięcia klimatu Ameryki w latach 20. 20 wieku. Ten okres aż prosi się o dobre zarysowanie, bo jest naprawdę barwny, a niestety autorka poświęciła mu mało uwagi, co poskutkowało u mnie uczuciem niedosytu. Koniec końców czuję się jednak naprawdę oczarowana magicznym i cyrkowym klimatem "Revelle". Nie jest to książka bez wad. Szczególnie kreacja bohaterów, chemii między nimi i wątku romantycznego pozostawiają trochę do życzenia, ale sama fabuła, liczne zwroty akcji i zaangażowanie, jakie odczuwałam mi to rekompensowały. Jeśli szukacie więc wyjątkowej fantastyki, miejcie tę pozycję na uwadze.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-11-2023 o godz 07:29 przez: Wybredna Booktok
Wyobraź sobie świat połączony z "Caravalem", "Cyrkiem nocy", "Królem rozrywki" i "Moulin Rouge!"... A potem otwórz książkę "Revelle", bo właśnie w niej taki świat istnieje. Na wyspie Charmant mieszka pięć magicznych rodów: Chronosowie (władający zdolnością podróży w czasie),Revelle'owie (wpływający na emocje),Effigenowie (potrafiący pomnażać rzeczy i zjawiska),Strattori (uzdrawiający) i Edwardianie (czytający w myślach). Każda z przedstawionych magii rządzi się własnymi prawami i zasadami, które nie podlegają żadnym negocjacjom. W trupie cyrkowej Revellów urodziła się jednak Luxe, słynna akrobatka, której czary są nieco inne... Gdy wuj Wolffie powierza jej zadanie uwiedzenia Deweya Chronosa i zdobycie od niego alkoholu (towaru zakazanego przez prohibicję),nie waha się. Jest zdeterminowana, aby pomóc rodzinie przymierającej głodem i ubóstwem, choćby i nawet miało ją to kosztować życie. Sięga po tajemnicze działania swojej magii, wpływa na myśli przystojnego Deweya, który siedzi w specjalnej loży i gdy zaprasza go do Domu Uciech, jest z siebie niezwykle dumna. Problem jednak jest taki, że Dewey okazuje się tylko jakimś Jamisonem Portem - sierotą, który wraz z przyjaciółmi postanowił odwiedzić wyspę, na której oboje się wychowali. Od tamtego momentu w książce zaczyna się jedno wielkie zamieszanie (czyli od samego początku),które nie zwalnia ani na moment. Fabuła rozgrywa się bardzo szybko i bardzo ciekawie, a niemal każdy rozdział zwalał mnie z nóg. Przedstawiona historia została tak świetnie napisana, że ciężko było mi się oderwać od czytania. Genialne plot twisty i dialogi między bohaterami dostarczyły mi nie lada rozrywki, a także wprowadziły w magiczny cyrkowy klimat na wyspie Charmant, na której wszystko jest możliwe. A postać Deweya... Dawno nie spotkałam tak dobrze przemyślanego i skonstruowanego antagonisty. Niezwykle przebiegły, sprytny i cwany przez całą książkę trzymał w dłoni wszystkie karty talii i rozdawał je według własnych kaprysów. Przeszłość i przyszłość podporządkowywał pod siebie, bo w końcu był Chronosem, dla którego czas był bardzo elastyczny. Jest on zdecydowanie moją ulubioną postacią w tej książce i nawet trochę mu kibicowałam w jego poczynianiach 🤫 Na dużą pochwałę zasługuje też system magii stworzony przez autorkę. Strattori aby mógł kogoś uleczyć, musiał przenieść ból na inną osobę, a Revelle'owie do wpływania na emocje potrzebowali specjalnego klejnotu, który zużywał się pod wpływem czarów. Zasady panującej magii były niezwykle dobrze przemyślane i sprawiły, że cała historia również stała się bardzo magiczna i klimatyczna. Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego i przyjemnego. Jedynym mankamentem tej książki jest może niedopracowana relacja Luxe i Jamisona. Choć wizja miłości od pierwszego wejrzenia jest poruszająca i bajkowa, to niekoniecznie spisuje się w książkach fantasy. Ich relacja została nieco spłaszczona, nie wiedziałam w sumie czemu ich do siebie ciągnęło, zatem bardziej porywająca była dla mnie relacja Luxe i Deweya. [współpraca reklamowa z Wydawnictwem YOU&YA]
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-12-2023 o godz 08:03 przez: Snieznooka
„Revelle” to zupełnie nowa książka fantastyczna przeznaczona dla młodzieży napisana przez debiutującą autorkę Lyssę Miię Smith. Akcja powieści ma miejsce w latach dwudziestych XX wieku, możemy odczuć tutaj klimat „Moulin Rouge”, czy „Romea i Julii”. Okładka przyciągnęła mnie do siebie niczym pszczołę do miodu, a opis i słowo „magia” całkiem mnie kupiły. Zastanawiałam się, jaka będzie ta magiczna wyspa, czy faktycznie jest taka ważna dla ludzi? Czułam się fantastycznie, kiedy trzymałam spory objętościowo tom w dłoniach i rozpoczynałam kolejną przygodę w nieznanym świecie, z bohaterami, których przyjdzie mi poznać. Główną bohaterką książki autorstwa Lyssy Mii Smith pod tytułem „Revelle” jest Luxe Revelle jest gwiazdą magicznego show, rodzinnej spuścizny. Jest w tym naprawdę dobra, jednak wraz ze zmianą czasów, rozpoczęły się zmiany, a pieniądze i alkohol nie płynęły już tak, jak wcześniej. Dziewczyna jest zdeterminowana, aby utrzymać ich na powierzchni i jest gotowa oczarować każdego, kogo potrzebuje, aby mieć pewność, że jej rodzina będzie otoczona opieką, nawet, kiedy ceną będzie jej własne szczęście. Tym kimś okazał się syn największego rywala, Dewey Chronos. Mężczyzna zaproponował, że zajmie się problemami finansowymi rodziny Revelle, ale tylko, jeśli Luxe będzie udawała jego narzeczoną. To była jedna z tych ofert, których się nie odrzuca, zwłaszcza, że zapewni jej rodzinie płynność finansową. Dziewczyna ma jednak swoje własne plany, które zamierza zrealizować. Wszystko jednak zmienia pojawienie się na wyspie pewnego człowieka, Jamison Port sprawił, że serce Luxe zabiło znacznie szybciej, a na to przecież nie mogła sobie pozwolić. „Revelle” to książka, którą możemy poznać, aż z dwóch perspektyw. Jedna z nich należy do Jamisona Porta, co wydało mi się naprawdę intrygujące. To sierota i nowy przybysz, który dotarł na wyspę, pragnie dowiedzieć się, co stało się z jego rodzicami. Ma tylko kilka mglistych wspomnień i nieodparte wrażenie, że był już w Charmant wcześniej. Dla niego to przepełniona emocjami podróż, podczas której odkrywa sekrety wyspy. Luxe sprawia wrażenie znacznie bardziej współczującej, gotowej poświęcić własne marzenia i wykorzystać swoje magiczne umiejętności, aby pomóc rodzinie, nawet, jeśli poniesie w ten sposób wysoką cenę. Jest obciążona przez rodzinne oczekiwania i presję. Czuje się jakby była w potrzasku, skrywa sekrety, które zmusiły ją do odpychania innych. „Revelle” to naprawdę dobra lektura! Czułam w niej mnóstwo emocji, intryg, magii, przyjaźni, romansu. Wiedziałam, że muszę przeczytać tą historię i bardzo się cieszę, że mogę powiedzieć, że była lepsza, niż się spodziewałam. Styl autorki był absolutnie wspaniały, pełen szczegółów, każda strona była przepełniona zwrotami akcji i magicznymi intrygami. System magii był interesujący i podobało mi się to, że każdy rodzaj magii sprawiał, że jej użytkownik oddawał coś swojego, ponosił cenę. Postacie drugoplanowe nie były jedynie bezbarwnym tłem, pomogły w rozwoju tej historii sprawiając, że byłą ekscytująca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-01-2024 o godz 10:44 przez: Magdalena Senderowicz
„Revelle” to debiutancka powieść Lyssi Mii Smith i powiem Wam tak – gdyby było więcej takich debiutów, ten świat byłby lepszy! Ta książka jest naprawdę niesamowicie przyjemna i klimatyczna, dopracowana i przemyślana, emocjonująca. Naprawdę nie spodziewałam się po niej aż tyle! Myślałam, że okaże się być typowym średniakiem, a otrzymałam naprawdę angażującą historię, którą aż chciałam sobie dawkować, żeby przypadkiem nie skończyć jej za szybko. Akcja rozgrywa się na bajecznej wyspie Charmant, leżącej u wybrzeży Nowego Jorku. Od lat przyciąga tłumy turystów, gdyż słynie ze wspaniałej zabawy i niezapomnianych, wręcz oszałamiających występów cyrkowej rodziny Revelle. I to właśnie jedna z Revelle’ów, istny klejnot, Luxe, jest największą gwiazdą tych występów i zarazem narratorką powieści, choć to zaledwie jedna perspektywa. Druga należy do Jamisona, przyjaciela Rogera Revelle, kuzyna Luxe, który wraz z nim oraz ich przyjaciółką, przybywają na Charmant po latach nieobecności. Jamison jest zupełnie zwyczajnym chłopakiem o dobrym sercu, który momentalnie ulega urokowi Luxe… Jednak dziewczyna, nawet choćby chciała odwzajemnić jego uczucia, ma na głowie inne rzeczy niż romanse. Myślę, że ta powieść niesie w sobie pewną oryginalność. Mamy tutaj do czynienia z wątkiem magii, zaprezentowanym w bardzo przyjemny sposób. Pięć rodów, z których każdy włada inną zdolnością – najlepiej poznajemy magię Revelle’ów, którzy manipulują emocjami ludzkimi, oraz Chronosów, którzy potrafią cofać się w czasie. Ogromnym plusem jest również kreacja bohaterów – nawet Ci drugoplanowi wypadają znakomicie. Luxe jest bardzo sympatyczną i dobrą dziewczyną, nieco zwariowaną, ale stojącą murem za rodziną. Gotowa jest poświęcić własne dobro i szczęście, aby rodzina miała to, co najlepsze. Jamison to naprawdę dobry chłopak, złote serce, uczynny, spokojny, czarujący, ale nie jest typową ciepłą kluchą. Dewey Chronos to najbardziej złożona postać, skrywająca podwójne oblicze – nigdy nie wiadomo, czego można się po nim spodziewać. Generalnie cała rodzina Revelle’ów jest doskonała – a Nana zwycięża swoją charyzmą! Pięknie zaprezentowane relacje pomiędzy bohaterami, dobre wyjaśnienie poszczególnych wątków oraz zasad działania magii, nienachalnie rozwijający się romans, przyjemna atmosfera, interesujący rozwój wydarzeń, wciągająca fabuła – tego tutaj nie brakuje. Akcja biegnie umiarkowanym tempem, ale pojawiają się tutaj jej nagłe zwroty, czym historia również wiele zyskuje – te chwile pełne napięcia i emocji, których czytelnik się nie spodziewał, zdecydowanie zachęcają do dalszego zgłębiania losów bohaterów. Naprawdę jestem w pełni zadowolona z tej lektury i jestem ciekawa, czy autorka powróci jeszcze do tego świata czy też może zaoferuje nam coś zupełnie nowego, ale mam nadzieję, na równie dobrym poziomie! Instagram: @bookeaterreality TikTok: @bookeaterreality
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
29-11-2023 o godz 15:46 przez: Anonim
✨️ Jakiej odwagi wymaga taka miłość, gdy ma się świadomość, że ukochane osoby mogą z dnia na dzień odejść z naszego życia? ✨️ 🪩Wystawiane na wyspie Charmant przedstawienia co roku przyciągają tłumy widzów. Każde widowisko przesiąknięte jest magią i iluzją - iluzją, którą najlepiej podtrzymuje alkohol. W kraju jednak wprowadzono właśnie prohibicję - w cyrku rodziny Revellów powoli zaczyna brakować szampana, a czyhająca na nich bieda staje się coraz bardziej realnym problemem. Luxe Revelle, wschodząca gwiazda magicznego show, nie zamierza jednak biernie się temu przyglądać. Gotowa jest zawrzeć umowę z najbardziej bezwzględnym i niebezpiecznym rodem na wyspie. Rodem, którego członkowie zdolni są do podróży w czasie i nie zawahają się przed niczym, nawet morderstwem... 🪩 Co to była za niezwykła historia! Dawno już nie sięgałam po powieści fantastyczne, głównie dlatego, że ciągle trafiałam na te same, powtarzające się schematy i nic już nie było w stanie mnie zaskoczyć. Gdy zobaczyłam jednak opis "Revellle", stwierdziłam, że może to być ten tytuł, który przełamie moje znudzenie tym gatunkiem. I tak właśnie było! Dostałam wyjątkową, trzymająca w napięciu pozycję, z oryginalnym pomysłem na fabułę i równie dobrą realizacją (zwłaszcza, że był to debiut autorki). Niezwykle angażująca historia, sprawiła, że w pełni się w niej zatraciłam i mimo długości, przeczytałam ją błyskawicznie i teraz bardzo często wracam do niej myślami - trochę mi przykro, że moja przygoda z bohaterami już się skończyła. A byli to bohaterowie ciekawi i w miarę dobrze wykreowani. Nie da się nie lubić Luxe - jej determinacji i wytrwałości. Widziałam parę zarzutów, właśnie odnośnie kreacji postaci, ale biorąc pod uwagę, że jest to debiut i w dodatku jednotomówka, przymykam na to oko, zwłaszcza, że nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo. Podobał mi się też świat tu przedstawiony. Autorka prowadzi nas uliczkami Charmant, ukazując niezwykły klimat lat 20., cyrku i tych wszystkich magicznych przedstawień. Z racji tego, że tak jak już wspomniałam, jest to jednotomówka, nie chcę zdradzać tu za wiele, zwłaszcza że aura tajemniczości jest dodatkowym atutem książki. Jeśli jednak szukacie historii, która łączy w sobie kryminał z fantastyką, nie wiąże się z czytaniem wielotomowej serii i która wyróżnia się na tle innych powieści tego gatunku, śmiało sięgnijcie po "Revelle" i dajcie porwać się magii, fantazjom i marzeniom. Uważajcie jednak, by prócz cennych kamieni, nie zostawić na wyspie czegoś istotniejszego...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-12-2023 o godz 12:47 przez: Patrycja Kuchta
🎪💃Charmant, to niezwykła wyspa zamieszkania przez pięć magicznych rodów. W tym świecie nie ma jednak nic za darmo, a magia ma ogromne konsekwencje. Każdą ranę można wyleczyć, ale tylko przenosząc ją na kogoś innego. Cofnięcie się w czasie to skrócenie swojego życia o stokrotność cofniętego czasu. Dla mnie ten pomysł był rewelacyjny i budził mnóstwo emocji. 👯‍♀️🎪Żaden turysta nie myśli jednak o konsekwencjach magii, bo Charmant to przede wszystkim wyspa rozrywki, a największą gwiazdą jest tu Luxe Revelle. Dziewczyna, która potrafi oczarować każdego, a jej występy na trapezie są zawsze wisienką na torcie w magicznym show rodziny Revelle. Revelle'owie wpadają jednak w tarapaty i Luxe musi oczarować jednego z najpotężniejszych ludzi na wyspie, by ich z nich wyciągnąć. Problem w tym, że przez pomyłkę, uwodzi nie tego człowieka co trzeba... 🎪💃Z wątkiem romantycznym wiązałam wielkie nadzieje. Pierwsze spotkanie Luxe i Jamisona aż skrzyło się od napięcia i emocji, które wzniosły się na jeszcze wyższy poziom kiedy pojawił się Deweley. Ale po tej świetnej scenie z pomyłką emocje opadły i autorka całkowicie wytłumiła ten wątek. Przestałam czuć chemię między bohaterami i kiedy w pewnym momencie pojawiła się wielka miłość, jakoś trudno było mi w nią uwierzyć. 👯‍♀️🎪"Revelle", to intrygujaca historia, ale w moim odczuciu bardzo nierówna. Nie mogłam się w nią wciągnąć, a kilka fajnych scen przeplata się z kompletną nudą. Dopiero w połowie wreszcie się w nią wgryzłam, a wydarzenia, które przygotowała autorka wciągnęły mnie bez reszty. Końcówka była niesamowicie emocjonalna, ale już samo zakończenie nie do końca mnie satysfakcjonuje. 🎪💃"Revelle", to historia, która aż skrzy się od magii. Wyraźnie czuć tu inspirację "Cyrkiem nocy", "Caravalem" a także musicalem "Moulin Rouge". Jest pięknie, bajkowo, ale też dramatycznie, a show musi trwać, co by się nie działo. Nie była to powieść idealna, ale dobrze bawiłam się w trakcie lektury i chętnie przeczytam kontynuację jeśli autorka zdecyduje się ją napisać. Moim zdaniem jest potrzebna, bo wciąż mam wiele pytań i wątpliwości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
21-11-2023 o godz 15:38 przez: 00085
Wystarczy jeden diament, by spełniły się Twoje najgłębsze marzenia. Wchodzisz do namiotu i wręczasz go kobiecie ubranej w suknię wyszywaną cekinami. Bierzesz do ręki szampana i w ogóle nie czujesz, że jest on rozwodniony. Zanim się zorientujesz w Charmant nie zostawisz tylko całego swojego majątku, ale też tego co dla ciebie najcenniejsze. Ta książka na samym początku złożyła mi obietnicę. Miałam dostać historię, która czerpie z "Caraval" oraz "Moulin Rouge" nie tylko klimat, ale też z tego, co czyni je tak znanymi. Dodatkową wisienką na torcie miała być polityczne rozgrywka o fotel prezydenta dzielnicy przesiąknięta magią. Przez połowę książki miałam to - w niektórych momentach bardziej, w innych mniej. Pierwsze 260 stron to dobrze zapowiadający się i spisany debiut, który zakończył się świetnym plot twistem. Niestety, cyrk zwinął swoje podwoje w połowie i została mi pusta arena, rodem z innej beczki. Mam wrażenie, że ta historia zbudowana jest z trzech elementów, które do siebie pasują. Pierwsza połowa jest bardzo obiecująca, następne ok. 200 stron to wyciągnięty nie za uszy, a ogon królik, który uciekł magikowi na skutek ugryzienia go w nos. A końcówka, to dosłownie finał w którym widzowie uciekają przed króliczkiem, który miał być cudowny, a wyszła z kapelusza pokraka, która chce wszystkich ukatrupić. Autorka nieoczekiwanie zboczyła z drogi i z książki, która mogła mieć, to wszytko co ma dobry debiut, przeobraziła się w romans, który nie miał za dużo sensu (a w ostatecznym rozrachunku względem finału, nie jest tak absurdalna jaka zdawała mi się podczas jej czytania). Luki w fabule, randomowe postacie, dziwne magiczne triki - to wszytko, to co zakończyło tą historię. Miłość pomiędzy femme fatale, a grzecznym chłoptasiem stała się jednym wielkim westchnieniem "ALE JAK ONA MOŻE MNIE CHCIEĆ, TAKIEGO PROSTEGO CHŁOPAKA BEZ NICZEGO". A szkoda, bo przez 260 stron byłam zauroczona magicznym światem Charmant. Ostatecznie wystawiam jej 6/10⭐️ i mocno żałuję, iż się w niej nie zakochałam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
28-11-2023 o godz 08:39 przez: Anonim
Wyspa Charmant, to tutaj żyją rody władające potężną magią. Jednym z nich jest liczna rodzina Revelle, są znani ze swoich występów akrobatycznych, na ich widowiska zjeżdża masa turystów. Ich widownia jest gotowa oddać im każdy najcenniejszy kamień, który stanowi walutę na wyspie. Największą gwiazdą występującą w namiocie Revellów jest Luxe. Dziewczyna skrywa sekret, którym jest magia, nikt nie może się o tym dowiedzieć, nawet jej najbliżsi. Luxe oddala się od kuzynek, które były jej przyjaciółkami, czuje się samotna, jej sława ma swoją cenę, a bohaterka jest gotowa ją zapłacić dla dobra rodziny. Niestety po wprowadzeniu prohibicji, na wyspie zaczyna brakować alkoholu, a za tym idzie mniejsza ilość turystów na ich występach. Luxe będzie musiała wykorzystać swoją moc, by wpłynąć na Deweya Chronosa, członka okrutnego i wpływowego rodu, który jest handlarzem cennego trunku. Zawrze z nim układ, pomoże mu zdobyć fotel burmistrza, a w zamian zapłaci swoim szczęściem. Jej obietnica zaczyna jej coraz bardziej ciążyć, po tym gdy poznała Jamesona, chłopaka, który jest jej przeznaczony... Jestem zakochana w każdym szczególe książki. Mamy w nim motyw cyrku, pojawia się też magia, rodzaju, której jeszcze nigdy nie spotkałam. Poznajemy rodzinę Revelle, którą łączą silne więzi, jej członkowie, są gotowi na wszystko, by uratować siebie nawzajem. Mamy też silną główną bohaterkę, która nie wie, co to jest egoizm, jest gotowa poświęcić swoje szczęście, bezpieczeństwo, dla tych, których kocha. Niestety każda magia na wyspie ma swoje ograniczenia, nawet ta, którą włada Luxe. Nawet miejsce i czas akcji idealnie wpasowują się w magiczną atmosferę książki. Przenosimy się na wyspę pełną magii, którą nie wkładają ludzie z Nowego Jorku, Kalifornii i innych miejsc na świecie. Przenosimy się też w czasie do początku XX wieku, jednego z moich ulubionych okresu pełnego jazzu i pięknych stroi. Zdecydowanie polecam "Revelle", sięgajcie po ten tytuł. Współpraca barterowa- Wydawnictwo You & YA
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-12-2023 o godz 20:06 przez: Rozważna
Luxe Revelle jest gwiazdą magicznego show. Żyje na wyspie Charmant u wybrzeży Nowego Jorku. Od lat przedstawienia wystawiane w Dużym Namiocie przyciągają setki turystów. Każde przedstawienie jest jakąś iluzją, a te najlepiej utrzymywać podlewając alkoholem. Tylko, że w kraju właśnie wprowadzono prohibicję, a co za tym idzie coraz trudniej (i drożej) zdobyć napoje wyskokowe. Dla rodziny Revelle może to oznaczać koniec kariery. Luxe, która posiada tajemniczy talent składa ofertę swojemu wujkowi i proponuje sojusz z dziedzicem bezwzględnego rodu Chronosów. Dewey jest przeciwnikiem swojego ojca, a także przemytnikiem alkoholu. Obiecuje pomóc Luxe, o ile ona pomoże mu wygrać wybory na burmistrza. W tym samym czasie na wyspę wraca Roger Revelle, Trys Chronos oraz ich przyjaciel Jamison, którzy szuka wskazówek o swoich rodzicach. Przypadkowo Luxe spotyka Jamiego i razem powodują niespotykany bieg zdarzeń. Czy będą w stanie rozwiązać wszystkie problemy, biorąc pod uwagę, że Chronosowie mają magiczną moc – mogą się cofać w czasie i zmieniać bieg wydarzeń… Bardzo przyjemnie mi się czytało tę historię. Czasy amerykańskiej prohibicji, bohaterowie, którzy żyją jak trupa cyrkowa, intrygi, tajemnice, magia! Lyssa Mia Smith napisała opowieść, która niczym tajemnicza mgła okala czytelnika, a każdy rozdział zaskakuje. „Revelle” czyta się szybko, bo nie można przejść obok wydarzeń obojętnie. Luxe, Jamison, Dewey i ich krewni sprawiają, że na wyspie Charmant wszystko (lub nic) może być iluzją, a każda następna strona potrafi zaskoczyć. Fajnie było na chwilę towarzyszyć bohaterom w ich magicznych widowiskach i obserwować jak działa ich magia. Odrobinę jednak mi ciążyły relacje między bohaterami, które (może ze względu na specyficzny klimat książki) wydawały się pojawiać znikąd, co mi osobiście sprawiało trudność w zrozumieniu co się dzieje. Jednak z chęcią dałabym się zaprowadzić do Domu Uciech, chociaż nie wiem czy podarowałabym któremukolwiek Revelle’owi kamień…
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
28-11-2023 o godz 16:55 przez: Oliwia
Lubicie magię, tajemniczy klimat i motyw cyrku? Jeśli tak, to chyba znalazłam coś idealnego dla Was. "Revelle" jest właśnie książką, która powinna się Wam spodobać. Pomijając fabułę, do której za chwilę przejdę, jest to pozycja bardzo dobrze napisana. Jest spójnie wykreowany świat, ciekawi bohaterowie, element zaskoczenia i czarny charakter. Sama historia widziana jest z perspektywy dwóch różnych osób. Daje to czytelnikowi lepszy ogląd na całą sytuację. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że bardzo lubię takie zabiegi w książkach. Język i styl autorki są naprawdę przyjemne. Jest to dla mnie ważne, bo od pewnego czasu zwracam na to ogromną uwagę. Poza tym jest to jeden z najważniejszych elementów sukcesu danej lektury. Sama fabuła także jest poprowadzona dobrze. Mamy ciekawy wstęp, rozwinięcie, które wciąga i oczywiście moment kulminacyjny, który wszystko zmienia. A zakończenie, mimo że otwarte, jest satysfakcjonuje. Sama historia opowiada o 5 magicznych rodach, które zamieszkują wyspę niedaleko Nowego Jorku. Skupia się jednak na dwóch, Revelle'ach i Chronosach. Ci pierwsi dają niesamowite wspomnienia za sprawą iluzji, ci drudzy operują czasem. Każda magia, mimo że piękna, ma swoją mroczną stronę. Oczekuje zapłaty. Oba rody się nienawidzą, oba walczą o władze. Ale możliwe, że jest dla nich jeszcze szansa na pojednanie. Luxe i Dewey mają być kluczowymi ogniwami tego porozumienia. Kruchego i wymagającego poświęceń. Jest jeszcze Jamison, który próbuje rozwiązać tajemnice swojej rodziny. Szlaki ich wszystkich się przecinają, a to bardzo wpływa na rzeczywistość. Ile tak naprawdę można dostać szans, żeby wszystko potoczyło się tak, jak tego chcemy? Czy zmiana rzeczywistości jest możliwa? Jeśli lubicie cyrk i magię, a klimaty lat 20-tych i 30-tych ubiegłego wieku nie są Wam obce, to jest to książka dla Was. 4,25/5 ⭐️ PS. Jako czytelniczka poczułam się w trakcie bardzo zdradzona.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-11-2023 o godz 09:52 przez: Bunia88
Zapewne każdy z Was był kiedyś w cyrku, ale nie takim gdzie męczą zwierzęta,  tylko taki z akrobatyka. U mnie był tak zwany  "cyrk na wodzie" przepiękne widowisko oczarowujace widzów. I dlatego postanowiłam sięgnąć , po książkę "Revelle", która przyciąga wzrok okładką i opisem. Luxe jest członkinią rodziny Revelle a także główną gwiazdą wieczorów. Dewey to członek rodziny Chronosów, która rządzi całym miastem. Obie rodziny się nie lubią. Revellowie mają magię,  dzięki której mogą wpływać na drugiego człowieka. Chronosonowie mają magię dzięki której mogą cofać się w czasie. Każda magia ma swoją cenę. Revellowie wspomagają się szlachetnymi kamieniami. A u Chronosonow magia skraca ich życie. Luxe i Dewey łącza siły aby polepszyć życie na wyspie. Każdy z nich ma swój własny plan, ale wszystko zmienia się gdy na wyspę przypływa Jamison Port. Kochani moi zacznę od tego, że na początku nie mogłam się wciągnąć w książkę. Ale zrobiłam jednodniowa przerwę od czytania i z "pusta" głową usiadłam do niej ponownie. I przepadłam... Przepiękna historia o miłości,  poświęceniu, tajemnicy z intrygami i zawirowaną akcją, gdzie nic nie jest pewne bo ktoś zawsze może cofnąć czas. Czytając czułam emocje jakie towarzyszą bohaterom. Zostałam oczarowana przez autorkę tym światem. A w pewnym momencie tak jak bohaterowie tak i jak bałam się o ich życie. Nie będę Wam zdradzać szczegółów,  bo chciałabym, żeby każdy kto lubi magię sięgnął po tą książkę i dowiedział się jak dobra ona jest i jak wpływa na czytelnika. Książka jest 14 , ale jest też idealna dla starszych czytelników. Mam 30 a zostałam zaczarowana. No i przyznam się, że skradła cząstkę mojego serducha za sprawą Jamison i Luxe. Idealny prezent na święta! Dajcie się zaczarować, ale uważajcie ! Wróg czai się tuż za rogiem!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
21-11-2023 o godz 22:19 przez: nela.reading
"Revelle" symbolizuje magiczną podróż do świata, w którym tracisz poczucie czasu, majątek i doświadczasz miłości od pierwszego wejrzenia (niekoniecznie odwzajemnionej). Wyspa Charmant, na której rozgrywa się cała akcja jest tak samo kusząca jak i niebezpieczna dla odwiedzających ją turystów. Natomiast osadzenie fabuły w latach 20. XX wieku oraz klimat żywcem wyjęty z "Moulin Rouge" to coś, co czuć już od pierwszych stron lektury. A kiedy dodamy do tego zaawansowany system magiczny, zwaśnione rody, tajemnice i intrygi oraz pożądaną przez wszystkich gwiazdę estrady - Luxe Revelle - otrzymamy książkę obok której nie można przejść obojętnie. Pojawiające się zagadki, sekrety i ogromne problemy Luxe skutecznie podsycają ciekawość czytelnika. Z pewnością byłabym zachwycona, ale niestety kilka rzeczy nie przypadło mi do gustu. Przede wszystkim nie jestem fanką wątku romantycznego, który przewija się cały czas gdzieś w tle. Na początku czułam ogromną chemię między bohaterami, ale żar został szybko ugaszony. Ich relacja mogłaby być dużo bardziej interesująca i mam poczucie, że potencjał został w tym przypadku zmarnowany. Dodatkowo myślę, że spokojnie książka mogłaby zostać skrócona o zbędne opisy i nic nie wnoszące do fabuły dialogi, dzięki czemu "Revelle" czytałoby się znacznie szybciej i przyjemniej. Czy warto przeczytać "Revelle"? Mimo moich uwag, uważam, że tak. Książka polecana jest zwłaszcza fanom "Caravalu", więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie tym osobom spodoba się najbardziej. Na mnie zrobiła dość przeciętne wrażenie, ale jestem przekonana, że niektórzy mogą ją wręcz pokochać. Warto dać jej szansę i przekonać się czy życie na Charmant to coś dla Was.💎[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem You&YA]@nela.reading
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-12-2023 o godz 08:45 przez: zaczytana_rita
„To miłość, a nie magia, jest przekleństwem.” [reklama @youandyabooks ] 𝐑𝐞𝐯𝐞𝐥𝐥𝐞. Książka dla młodzieży, na której mój mózg wymiękał. Ta książka była dziwna. Trochę fantastyka, trochę przygodówka, trochę romans. Ale nie to było dziwne. Dziwna była cała reszta. Magia. Wszędobylska magia, która dotyczy wielkich rodów zamieszkujących wyspę. Każdy z rodów oczywiście miał inne predyspozycje. I tu już się zaczęły schody, bo niby wiem, czym parają się Revellowie, ale nie dokończą ogarniam skalę. Podobnie co Chronosi. Pozostałe rody, no może poza Edwardianami, zostały zepchnięte na dalszy plan. Niby są, ale tak naprawdę jakby byli nic nieznaczącym epizodem. Pióro autorki też jest specyficzne. Rozumiałam każde słowo, które zostało przelane na papier, ale miałam problem, żeby je przetrawić i zrozumieć co miała na myśli. Nie pomagały w tym chaotyczne rozważania głównych bohaterów. Miałam ogromną trudność z wsiąknięciem do tego świata, ze zrozumieniem jego zasad, praw i układów. Nie potrafiłam określić co się może zdarzyć. Do mniej więcej 250 strony nie działo się zupełnie nic wartego uwagi. Później poszło z górki, choć nie było mniej dziwnie. Zrobiło się za to intensywnie. I niejednokrotnie się zdziwiłam zabiegami autorki. Gdy puzzle zaczęły wskakiwać na swoje miejsce musiałam wyglądać bardzo dziwnie, bo mąż się ze mnie nabijał xD Największy zwrot akcji był dla mnie faktycznym zaskoczeniem, bo spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Ale to dobrze, bo mnie coraz trudniej zadziwić. Nie mam pojęcia jak mam ocenić 𝐑𝐞𝐯𝐞𝐥𝐥𝐞. Świat magii był fascynujący, ale bardzo trudno dla mnie dostępny. Może to kwestia złego czasu, albo mam ograniczone postrzeganie. Jedno jest pewne. To książka, przy której nie ma szans na nudę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
30-11-2023 o godz 08:35 przez: Nikola
4,5☆ Współpraca reklamowa Gdy tylko przeczytałam opis tej książki wiedziałam, że mi się spodoba, bo choć mam złe skojarzenia z cyrkiem z powodu dzieciństwa tak dzięki tej książce zmieniłam nieco moje postrzeganie na jego temat. Z tego też względu nabrałam ochoty na przeczytanie innych powieści o podobnej tematyce. Ciężko mi nawet napisać o czym w skrócie jest ta książka, gdyż jej rozbudowana fabuła, pojawiające się na każdym kroku intrygujące plot twisty, i hektolitry magii nie pozwalają mi zadecydować co tak naprawdę jest tu kluczowe, i o czym warto wspomnieć aby zachęcić czytelnika do zagłębienia się w ową historię, zostawię więc tu tylko trzy słowa, które mnie najbardziej zaintrygowały: wyspa, cyrk, iluzja. Luxe ukrywała przed bliskimi swoją magię, lecz przez brak turystów na wyspie musi zasięgnąć pomocy od Deweya... Czytając "Revelle" miałam wrażenie, że przebywam w innej rzeczywistości, wszystko było dokładnie przemyślane i skomponowane przez autorkę, a jej osobliwe pióro jeszcze bardziej wciągnęło mnie w ten świat. Pisząc tę recenzję nadal nie mogę przestać myśleć o tej książce, a w szczególności o pewnych sprawach, które wyszły na światło dzienne. Teraz ta książka pozostawiłs w mojej głowie znaczne piętno, co dopiero by było gdybym czytała ją w wieku 14 lat... Dawno nie czytałam tak intensywnej książki, gdzie na każdej stronie coś się dzieje, od magii, poprzez romans, problemy, czy wątek rodzinny, który swoją drogą bardzo mi się podobał, gdyż ukazał rodzinę wspierającą się w trudnych momentach. Spotkanie z tą lekturą mogę uznać za pozytywne, gdyż wzbudziła ona we mnie masę emocji, dostarczając przy tym  przyjemnie i intrygująco spędzony czas.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Lyssa Mia Smith

Revelle
audiobook mp3
0/5
(0/5) 0 recenzji
91,99 zł
Revelle
ebook
0/5
(0/5) 0 recenzji
43,99 zł

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Fala
4.6/5
26,07 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Niebo
4.7/5
28,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Susza
4.6/5
26,09 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rzeka zaklęta
4.5/5
30,56 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa The Atlas Six
4.2/5
30,56 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego