Pokój 2.040 (okładka  miękka, wyd. 04.2024)

Wzruszająca historia napisana z perspektywy ojca, który zawsze był człowiekiem orkiestrą... Pamiętnik taty, który przestawia swoje piorytety ze względu na syna... Ta idealna rodzina nagle staje do walki z największym wrogiem.. Chorobą synka... Ta opowieść wciąga tak.,że trudno oderwać się na moment. Wzrusza, rozbawia tekstami a zarazem daje nadzieję i stwarza refleksje... Jak szybko życie może ulec zmianie o 180 stopni... Bardzo polecam.

Książka wciąga, historia prawdziwa pisana przez ojca chorego dziecka. Łzy napierają do oczu, miłość ojca do syna piękna. Szacun dla Taty i dużo zdrówka dla Maksa i całej rodzinki. Gorąco polecam ❤️

Przeczytana w 3 h.Piękna i wartościowa książka ,nad którą warto się pochylić.Przystanąć i pomyśleć oraz wesprzeć zakupem Maksia.Polecam każdemu .

Lubię czytać książki głównie o wokalistach różnych zespołów muzycznych natomiast ostatnio przeczytałam książkę, którą napisał co prawda wokalista ale była ona całkiem inna od tych wcześniejszych . To nie była książka jak to się mówi z tych lekkich, łatwych i przyjemnych. Owszem zawarte są w niej informacje dotyczące muzyki, różnych zainteresowań na temat autora ale to jest książka przede wszystkim o tym z czym przyszło mu się zmierzyć a mianowicie z chorobą Jego malutkiego syna. Wielu z nas w takim momencie chciałoby się poddać, nie wiedząc jak sobie z tym poradzić a tutaj ojciec postanowił napisać swój pamiętnik o tej strasznej historii, która mu się przytrafiła i Jego rodzinie. Czytając tą książkę nie ma mowy że czytelnik się nie popłacze bo tyle w niej emocji, cierpienia ale też i pozytywnych wzruszeń. I co jednak można zauważyć to to, że na pewno po jej przeczytaniu doda ona sił tym, którzy też przez to przechodzą czyli walczą z tą straszną chorobą jaką jest właśnie rak bo można powiedzieć, że jest to po części terapia, która w pewnym stopniu pozwala oswoić się z tą zaistniałą sytuacją. Polecam wszystkim bo kupując tą książkę wspieracie nie tylko leczenie małego Maksia ale też i innych wojowników z Przylądka Nadziei we Wrocławiu

Książka jest po prostu świetna ...chłonie jak gąbka wodę 🙂jest mi niezmiernie miło i aż łezka zakręciła się w oku , ponieważ i mój wątek został w niej ujęty ❤️wielki szacun dla autora tak zacnej opowieści ....polecam z całego serducha a Wielkiemu Wojownikowi Maksiowi życzę wielu tak pięknych chwil spędzonych wśród swoich najbliższych i dużo zdrówka 🥳

Ta książka to wspaniała opowieść o więzi między ojcem a synem.,o walce z chorobą .Poruszająca, pełna emocji i prawdziwych życiowych lekcji. Czytając ją, czułam, jakbym sama uczestniczyła w ich zmaganiach. Serdecznie polecam każdemu, kto szuka inspiracji i głębszego zrozumienia rodzinnych relacji i zmagań z problemami dnia dzisiejszego..

Serdecznie polecam!!! Książkę się czyta się jednym tchem. Wzruszająca historia o Miłości , Poświęceniu i Walce ! Dziękuję autorowi za tą książkę i całej rodzinie Tryniszewskich za podzielenie się tą poruszającą ,tak osobistą historią. Tulaski dla Maksia i całej rodzinnej ekipy ;) Jesteście niesamowici.

Książka jest piękna, napisana „normalnym” językiem wspaniałego Taty. Nieraz sprawiła, że łezka zakręciła mi się w oku (w sumie od pierwszych kartek). Czyta się ją bardzo szybko a naprawdę warto, człowiek uświadamia sobie co w życiu jest naprawdę ważne…

Wspaniała książka, dająca do myślenia. Każdy powinien ją przeczytać. Dzięki niej można nauczyć się doceniać to co mamy . Historia opowiedziana w taki sposób, że czuć emocje jakie towarzyszą głównym bohaterom. Polecam,

Polecam całym sercem. Wzruszająca, pięknie napisana książka przede wszystkim o walce z chorobą syna, ale również o miłości do dzieci, swojej żony oraz pasji jaką jest muzyka. Czekam na inne książki Muzykomańka...