Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Trzeci, ostatni tom świetnie przyjętej serii historycznej!
Jest rok 1940, fala nazizmu zalewa Europę. Polacy resztkami sił walczą z okupantem, a ich człowieczeństwo zostaje wystawione na próbę.
Braci Zaniewskich czeka daleka i niebezpieczna droga. Po odnalezieniu przyjaciela z armii Bronek postanawia przedostać się na Zachód, gdzie mają formować się polskie oddziały. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem. Decyzja podjęta pod wpływem chwili zupełnie odmieni jego los. Tymczasem Staszek, rozdzielony z Marią, niechybnie zmierza prosto na spotkanie śmierci. Po drugiej stronie barykady pewien oficer SS będzie musiał zdecydować, czy ważniejsza jest dla niego lojalność wobec kraju, czy wobec ludzi.
„Po prostu coś niesamowitego.”
Anita Boharewicz, bookreviews.pl
„Wbija w fotel.”
Olga Kowalska, WielkiBuk.com
„Gorąco polecam!”
Paweł Kukliński, lubimyczytac.pl
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1117919094 |
Tytuł: | Głębia osobliwości. Parabellum. Tom 3 |
Seria: | Parabellum |
Autor: | Mróz Remigiusz |
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 584 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2016-01-13 |
Data wydania: | 2016-01-13 |
Forma: | książka |
Okładka: | miękka |
Wymiary produktu [mm]: | 42 x 211 x 142 |
Indeks: | 18524482 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Głębia osobliwości. Parabellum. Tom 3
Trzeci, ostatni tom świetnie przyjętej serii historycznej! Jest rok 1940, fala nazizmu zalewa Europę. Polacy resztkami sił walczą z okupantem, a ich człowieczeństwo zostaje wystawione na próbę. BraciAutorowi należą się ukłony. Genialna książka, genialna seria! Przeczytam je jeszcze nie raz - są warte tego. Nie zdradzę Wam co, jak, kto i dlaczego, nie zwykłam rzucać spoilerami, macie je w innych opiniach. Mam jednak nadzieję, że tak Wam, jak i mi będzie cholernie brakowało Staszka, Bronka, Marii i Leitnera.
Kiedy w mojej skrzynce pocztowej pojawiła się zapowiedź trzeciej części Parabellum Remigiusza Mroza, musiałam głęboko się zastanowić, czy jest to propozycja, którą chciałabym przyjąć. Nie dość, że wiązałoby się to z koniecznością szybkiego nadrobienia pierwszych dwóch części, to jeszcze wojenno-historyczna tematyka, odpowiadała mi zdecydowanie mniej niż współczesne kryminały. Stwierdziłam jednak, że muszę dać sobie szansę na poznanie czegoś nowego i...przepadłam! Pierwsze dwie części Parabellum, czyli Prędkość ucieczki i Horyzont zdarzeń przeczytałam jednym tchem podczas przerwy świąteczno-noworocznej i z wypiekami na policzkach czekałam na premierową Głębię osobliwości. Miałam przy tym dużo szczęścia, ponieważ moje oczekiwanie sprowadzało się raptem do dwóch tygodni, podczas gdy inni czekali na ostatni tom kilka lat.
Trylogia Parabellum to opowieść o dwóch braciach – Bronku i Staszku Zaniewskich, których wybuch wojny zastał rozdzielonych i w zupełnie innym życiowym momencie. Starszy z braci, Bronek, przebywał wtedy na południu Polski, gdzie razem z oddziałem do którego należał, pod dowództwem kapitana Obelta, strzegł granicy kraju. Jego oddział został jednak rozbity już pierwszego dnia wojny, a nieliczni, którzy przeżyli, musieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Młodszego z braci wojna zastała w Warszawie, gdzie pozostając w rodzinnym domu, kończył studia medyczne i szykował się do ślubu z ukochaną Marią. 1 września 1939r. Staszek i Maria, z pochodzenia Żydówką, postanowili, że muszą uciec z bombardowanej stolicy, a najlepszym celem podróży będzie Francja, gdzie dziewczyna mogłaby schronić się u rodziny. Niestety, taka podróż wiązała się z koniecznością przebycia wrogich terytoriów Rzeszy…
Remigiusz Mróz, jak zwykle z resztą, poprowadził akcję w sposób absolutnie genialny – co drugi rozdział książki zaskakuje i sprawia, że czytelnikowi brakuje tchu. Nie bez powodu autor nazwany został Maestrem Książkowych Suspensów;) Bohaterowie serii, to nie tylko wspomniani powyżej bracia, ale również niemiecki oficer Christian Leitner, okrutny gestapowiec Johann Blankenburg oraz cała rzesza dzielnych polskich żołnierzy. Dzięki nim, toczącą się wojnę mamy szansę obejrzeć z wielu perspektyw.
Głębia osobliwości jest najbardziej „stacjonarna” ze wszystkich części i pozwala na pewne zadomowienie się (bo absolutnie nie zwolnienie!) akcji. Tym, którzy nie czytali wcześniejszych części nie chcę zdradzić za dużo, dlatego napiszę tylko, że w Głębi osobliwości przedstawione zostało życie w obozie koncentracyjnym, codzienność niemieckiej rodziny w czasie wojny, czy wreszcie ciężki los tułającego się żołnierza.
Książka jest świetna, podobnie jak i dwa wcześniejsze tomy i śmiało polecam ją każdemu. Entuzjastów tematyki wojennej ostrzegam jednak, że autor nie trzyma się wiernie realiów wojennych i z każdą kolejną stroną „odpływa” coraz bardziej. Żaden człowiek nie byłby w stanie przeżyć tego, co autor zgotował swoim bohaterom, ale wszystkim marudom przypominam, że istnieje coś takiego jak fikcja literacka i autor ma do niej prawo.
Reasumując, cała trylogia jest rewelacyjna, a Głębia osobliwości udowadnia, że warto było na nią czekać. Tu nadmienię tylko, że bardzo się cieszę, że moja ukochana Czwarta Strona zdecydowała się wydać trzeci tom, mimo, iż wcześniejsze tomy wydawały się już nieco przykurzone. Duży plus także za to, że książkę wydano w takiej samej szacie graficznej jak poprzednie tomy, co niestety często jest rzadkością u jednego wydawcy (vide „Sprawa Niny Frank”), a co dopiero w przypadku dwóch różnych, którzy w tym zakresie musieli się dogadać.
Na zakończenie apel do samego Autora – błagam o kontynuację! Wiem, że książka była pisana wieki temu i od tego czasu powstało już kolejnych 15;) ale nie można urwać akcji w takim miejscu! Do końca wojny jeszcze parę lat chłopakom zostało… Bardzo, bardzo ładnie proszę o dalsze części. A sama obiecuję nadrobić wszystkie wcześniejsze Pana książki, nawet z tym nieszczęsnym science fiction;)
Od czasu do czasu przychodziła mi do głowy taka myśl, jakby to było zacząć czytać książkę od końca? I stało się! Parabellum zaczęłam czytać począwszy od trzeciej części. Za nim jednak "odsądzicie mnie od czci i wiary", muszę wytłumaczyć, że taka była niestety potrzeba chwili. Tym bardziej teraz mam potrzebę przeczytania dwóch pozostałych i oczywiście nie omieszkam tego zrobić. To by była dopiero ignorancja, a może wręcz profanacja gdybym tego nie zrobiła. ;)
"Trzeci, ostatni tom świetnie przyjętej serii historycznej!
Jest rok 1940, fala nazizmu zalewa Europę. Polacy resztkami sił walczą z okupantem, a ich człowieczeństwo zostaje wystawione na próbę…
Braci Zaniewskich czeka daleka i niebezpieczna droga. Po odnalezieniu przyjaciela z armii Bronek postanawia przedostać się na Zachód, gdzie mają formować się polskie oddziały. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem. Decyzja podjęta pod wpływem chwili zupełnie odmieni jego los. Tymczasem Staszek, rozdzielony z Marią, niechybnie zmierza prosto na spotkanie śmierci…
Po drugiej stronie barykady pewien oficer SS będzie musiał zdecydować, czy ważniejsza jest dla niego lojalność wobec kraju, czy wobec ludzi…"
Ach, jak ten Mróz potrafi dawkować napięcie........ do tego stopnia, że w pewnym momencie pomyślałam: Mróz, jak ja cię spotkam....!!!! ;) A wszystko za sprawą kończenia rozdziałów w najmniej oczekiwanym momencie. Jak można pozostawić czytelnika z szaleństwem w oczach i lekkim stanem przedzawałowym? ;) A co gorsza, kolejny rozdział niczego nam nie wyjaśnia bo to już inny wątek i inni bohaterowie.
To by było na tyle w temacie "marudzenia" nad książką. Kiedy zaproponowano mi ją do przeczytania, pomyślałam, że to będzie miła odmiana, a nawet, że taka odmiana jest mi już od jakiegoś czasu potrzebna. I miałam rację. To było jak powiew wiosennego zefirka, choć tematyka nie kojarzy się absolutnie z żadnymi wiosennymi powiewami ;) Wręcz przeciwnie, okrucieństwa jest tu, aż w nadmiarze. Nie zmienia to jednak faktu, że przeczytałam książkę z wielką przyjemnością. Napisana lekkim i przystępnym językiem "przygodówka", przypomniała mi "szczenięce" lata, kiedy to zaczytywałam się w autorach typu Karol May. Nie będę się rozwodzić nad prawdziwością faktów historycznych opisanych w książce. Ocenę pozostawiam historykom i innym malkontentom.;) Tak na marginesie odniosłam wrażenie, że autorowi wcale nie o to chodziło i bardzo dobrze. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów, chciał stworzyć historię wojenną "....bez martyrologii i cierpienia narodów.". I słusznie, takowych mamy w nadmiarze w historii polskiej i nie tylko polskiej literatury. Myślę, że udało się to w zupełności. Niemniej jednak nie łatwo jest przejść obojętnie nad poruszającymi opisami piekła obozu koncentracyjnego, gdzie znaleźli się nasi bohaterowie, aczkolwiek w konwencji jaką proponuje nam autor było to bardziej do "przełknięcia".
Nagromadzenie zdarzeń i bohaterów, napawało mnie obawą, że jednak się nie "połapię" (minus czytania książek od końca ;) ), niepotrzebnie. Autor ma cudowny dar kreowania swoich bohaterów w bardzo wyrazisty sposób. Świetnym posunięciem było stworzenie postaci "dobrego" Niemca, Christiana Leitnera. Postać kontrowersyjna, która utrzymywała mnie w stanie pewnego "rozdarcia wewnętrznego". Z jednej strony zapatrzony w Hitlera oficer Wermachtu, z drugiej jednak niezaślepiony ideologią i niepozbawiony ludzkich odruchów, człowiek. Akcja powieści toczy się bardzo dynamicznie, takie wrażenie daje przeskakiwanie pomiędzy trzema wątkami, tworzącymi jednak spójną całość. W fabule pojawia się również niewielki wątek kryminalny, który dodaje historii smaczku.
Brawurowe w iście sensacyjnym stylu akcje, nieoczekiwane zwroty wydarzeń, świetnie nakreśleni bohaterowie, a wszystko na tle ogarniętej drugą wojną światową Europy, daje nam powieść przy, której niewątpliwie nie można się nudzić. Jeśli więc ktoś z Was czytał pozostałe dwie części Parabellum, z czystym sercem mogę polecić kontynuację. Nie polecam jednak czytania powieści od końca tak jak zrobiłam to ja bo podejrzewam, że wiele straciłam.
Za możliwość przeczytania książki, dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
To dalsze losy bohaterów poznanych w "Prędkości ucieczki" i "Horyzoncie zdarzeń". Bronek próbuje dostać się na zachód Europy, aby dołączyć do formujących się polskich oddziałów. Maria staje się świadkiem dziwnych i przerażających zdarzeń mających miejsce w pewnym niemieckim domu. Staszek trafia do obozu koncentracyjnego, gdzie każdego dnia uważa na czyhającą zewsząd śmierć. Natomiast Christian Leitner musi zmierzyć się sam ze sobą...
Często bywa tak, że kolejne części jakiegoś cyklu, są o wiele słabsze od pierwszej. Nie tym razem. Moim zdaniem "Głębia osobliwości" to, pod każdym względem, najlepszy tom Parabellum. Dzieje się tutaj najwięcej. Jest mnóstwo zwrotów akcji. Ogrom zaskakujących momentów, które wbijają czytelnika w fotel z wielkimi oczami ze zdziwienia. Nie byłam w stanie się od niej oderwać. Czy trzeba pisać, że jest to wielka zaleta tej książki? Chyba nie.
Co do samych bohaterów, uwielbiam ich od pierwszych stron, od samego poznania. Oczywiście, Christan Leitner nadal jest bardzo intrygującą i tajemniczą postacią, ale tym razem wygrywają jednak Staszek i kapitan Obelt. Zdecydowanie. To, co obaj przeżywają na kartach tej powieści jest czymś niewyobrażalnym i wymagającym ogromnej odwagi, determinacji i chęci życia. Poza tym ich losy dokładnie obrazują warunki, w jakich musieli żyć więźniowie obozów koncentracyjnych. Coś potwornego i nieludzkiego. Ponadto zachowanie wielu esesmanów też daje wiele do myślenia. Mam wrażenie, że ci ludzie byli pozbawieni jakichkolwiek uczuć. Nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę w stanie zrozumieć takiego postępowania, bo fakt o szerzącej się nazistowskiej propagandzie, nie jest dla mnie najbardziej trafionym argumentem. To kolejny powód, dla którego naprawdę warto sięgnąć po tę powieść.
Już tęsknię za tą historią. Parabellum to mój czytelniczy faworyt tego roku. Chętnie poznałabym dalsze losy bohaterów, bo bardzo się z nimi zżyłam. "Głębia osobliwości" to, jak już wcześniej wspomniałam, najlepsza część całego cyklu. Wywołała we mnie mnóstwo emocji. Momentami miałam łzy w oczach, co rzadko zdarza mi się w trakcie lektury. Najsmutniejsze były dla mnie fragmenty, kiedy już myślałam, że będzie dobrze, a tu nagle nie wszystko poszło zgodnie z planem, ale to też sprawiło, że książka jest niesamowita. Innym razem odetchnęłam z ulgą, aby za moment wpaść razem z bohaterami w wir zdarzeń, które są doprawdy zaskakujące. To wszystko sprawiło, że jestem w tej powieści po prostu zakochana.
Wszystkim gorąco polecam tę wspaniałą książkę, jak i dwa poprzednie tomy Parabellum. Wspaniała historia wojenna, o przetrwaniu, miłości, determinacji. O podejmowaniu ważnych decyzji, walce z wrogiem, ale często też z samym sobą. Mnie "Głębia osobliwości" chwyciła za czytelnicze serce.
http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/2016/09/parabellum-gebia-osobliwosci-remigiusz_19.html
Jak to w ostatnim tomie bywa, wątki wszystkich bohaterów musiały zostać w jakiś sposób rozwiązane. Zakończenie serii nie daje nam jednak odpowiedzi na wiele pytań, dalsze losy bohaterów musimy dopowiedzieć sobie sami. W tej części dowiemy się, co stało się z braćmi Zaniewskimi, Leitnerem, Marią i jej kuzynką, Obeltem, a także posiądziemy nieco więcej informacji o tajemniczym Cerberze.
Mimo tego, że 2 tom czytałam 1,5 roku temu, bardzo szybko, już po 10-20 stronach, na nowo dałam wciągnąć się w tę historię. Choć objętość może przerażać w pewnym momencie już wiedziałam, że za nic w świecie nie odłożę jej przed pójściem spać, w wyniku czego czytałam ją od południa do późnej nocy. Książka została podzielona na bardzo małą ilość rozdziałów, jednak mnóstwo w niej podrozdziałów i co najmniej trzy wątkowej przeplatającej się akcji.
Bardzo spodobało mi się wprowadzenie wątku kryminalnego, związanego z rodziną Leitnera. Na uwagę zasługuje także wierne oddanie rzeczywistości obozowej, czy ogólnie wojennej. Wszystko mimo trudnej tematyki przedstawione zostało w sposób wyważony i nie tak makabryczny, jak mogłoby się wydawać. Żałuję, że to już ostatni tom serii, gdyż właśnie od niej rozpoczęła się moja przygoda z twórczością pisarza, która trwa już kilka lat. Co prawda, dwa razy domyślałam się niektórych wątków, a zostały one ujawnione po 20-30 stronach, jednak wiele razy zostałam mile zaskoczona nieoczekiwanym zwrotem akcji.
,,Parabellum. Głębia osobliwości" to, moim zdaniem, świetne zwieńczenie serii, które, co prawda, nie daje odpowiedzi na wszystkie kłębiące się w głowie pytania, jednak pozwala wierzyć, że nawet w czasach wojny każdy z żyjących wówczas ludzi mógł poddać się wewnętrznej przemianie. Pozostaje tylko następujące pytanie - na lepsze, czy gorsze.
Moja ocena: 5,5/6