Nie jesteś sama, Meredith (okładka  miękka, wyd. 05.2024)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 38,10 zł

38,10 zł
54,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

„Nazywam się Meredith Maggs i nie wychodzę z domu od 1214 dni”.

Meredith pozornie ma wszystko: Najlepszą przyjaciółkę Sadie. Ukochanego kota Freda. Niewymagającą pracę zdalną. Mnóstwo czasu na układanie puzzli, czytanie poezji i pieczenie ciasteczek.


Brakuje jej jednak siły, by wyjść z domu, którego nie opuściła od trzech lat. Nagle w jej chorobliwie uporządkowanym życiu pojawiają się niespodziewani goście. Wolontariusz wspierający samotne osoby, dziewczyna z internetowego forum oraz starsza siostra, z którą od dawna nie miała kontaktu.

Czy nowe relacje pomogą Meredith przezwyciężyć własne lęki? Świat puka do jej drzwi.

Czy będzie miała odwagę wpuścić go do środka?

"Tylko z pozoru lekka książka Claire Alexander pokazuje, jak wiele znaczeń i nadziei zawiera krótkie słowo „dom”. Może być schronieniem, ale także pułapką. A co, jeżeli mieści w sobie oba te elementy jednocześnie?"

Olga Wróbel, Kurzojady

"Claire Alexander bezbłędnie pisze o tym, jak różne od siebie mogą być trzymające nas w sidłach traumy. Żadnej jednak nie wyróżnia. Nie jesteś sama, Meredith to wspaniała, empatyczna proza, która otula czytelnika zrozumieniem i wywołuje całą gamę emocji – od przyjemności, przez smutek i  strach, aż po nadzieję."

 Anna Bartłomiejczyk i Marta Gajewska, Bestselerki

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1463852575
Tytuł: Nie jesteś sama, Meredith
Autor: Alexander Claire
Tłumaczenie: Ostrowska Agata
Wydawnictwo: Znak Literanova
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 376
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-05-15
Rok wydania: 2024
Data wydania: 2024-05-15
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 33 x 135
Indeks: 59816591
średnia 4,8
5
26
4
1
3
1
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
19 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
10-06-2024 o godz 18:09 przez: jakubgryniasplw | Zweryfikowany zakup
złapałem za tą książkę z polecenia Zaksiążkowanych. Polecajki influencerów zazwyczaj się u mnie nie sprawdzają, ale ta książka jest rewelacyjna. Jest ciepła i urocza, czasem zimna i depresyjna, tematy w niej poruszane są trudne, ale język jest przystępny, bardzo ładny. Śmiało polecam, szczególnie dla fanów książek typu /pamiętnik/.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-05-2024 o godz 21:19 przez: Tomasz Kosik
Jakże empatyczna, mądra w przekazie, chwytająca za serce, ujmującą wrażliwością jest debiutancka powieść Claire Alexander. „Nie jesteś sama, Meredith” to poruszająca historia Meredith Maggs, kobiety, która od tysiąc dwustu czternastu dni nie wychodzi z domu. I choć jest to opowieść o jednej osobie, nie wykluczone, że ta historia jest odzwierciedleniem wielu innych, które miały i mają miejsce w prawdziwym życiu. Dlatego też powieść ta dotyka nas swą realnością, prawdziwością przekazu. Uświadamia nam, że nasz własny dom może być jednocześnie azylem, wentylem bezpieczeństwa względem świata, jak i również więzieniem, na który my sami się skazujemy. Nie ukrywam, że czytając tę powieść często zatrzymywałem się, aby ochłonąć, przeanalizować poznawaną historię. Historię Meredith Mags, kobiety, którą jednocześnie rozumiem, jak i współczuję jej. Rozumiem, ponieważ swą empatycznością potrafiłem wczuć się w jej myśli, w jej decyzje, postępowanie. Z drugiej zaś strony współczułem, że „dobrowolnie” zamykając się w czterech ścianach, odbierała sobie szansę na odkrywanie uroków życia toczącego się również poza jej domem. „Nie jesteś sama, Meredith” to powieść jakże na czasie. To powieść o poszukiwaniu siebie we współczesnym świecie. Świecie, gdzie relacje międzyludzkie kurczą się pod wpływem technologicznych udogodnień. Teraz nie ma potrzeby spotkania „twarzą w twarz”. Wystarczy komunikator, aby porozmawiać. To może być ułatwieniem, ale również przekleństwem, które spłyca relacje międzyludzkie. Meredith choć przez ponad trzy lata nie wychodziła z domu, nie czuje się samotna. Zawsze może liczyć na swoją przyjaciółkę Sadie, która często odwiedza ją wraz ze swoimi dziećmi Jamesem i Matildą. Częstym gościem jest również dostawca zakupów z popularnego hipermarketu. Pewnego dnia do jej drzwi puka również Tom McDermott wolontariusz z Holding Hands, który wspiera samotne osoby. Czy sztandarowe hasło JESTEŚMY TU, ŻEBY TRZYMAĆ CIĘ ZA RĘKĘ, przekona Meredith do otwarcia się na nowe relacje z ludźmi? Czy także dziewczyna z internetowego forum oraz starsza, dawno niewidziana siostra pomogą dziewczynie wyjść do ludzi. Nie ukrywam, że powieść Claire Alexander dotyka jakże ważnego, współczesnego tematu związanego z samotnością, ze strachem w nawiązywaniu prawidłowych relacji międzyludzkich. I choć rozumiem Meredith w jej postępowaniu, nie jestem w stanie w pełni wyobrazić sobie co musi dziać się w jej umyśle. Niezmiernie cieszę się, że miałem przyjemność przeczytać tę książkę. Książkę, która nie tylko dotyka moich czułych strun emocji, lecz uświadamia mi, że samotność ma wiele twarzy. To jakże mądra powieść, którą zaadresować można do czytelników wrażliwych, otwartych na drugiego człowieka. „Nie jesteś sama, Meredith” to doskonały debiut literacki Claire Alexander dziennikarki, która doskonale wie jak poskładać słowa, które w jednej całości tworzą historię. Historię, której nie sposób zapomnieć, która wpada do serca, dając wiele do myślenia. Zatem niech ta książka zawita również do Waszych domowych bibliotek i da Wam wiele radości i przyjemności z odkrywania poruszającej historii Meredith Maggs. Książka „Nie jesteś sama, Meredith” ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak Literanova
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
16-05-2024 o godz 15:01 przez: Dagmara Łagan, BooksCatTea
Z prozatorską wrażliwością przenikająca traumatyczne doznania, które dosłownie i w przenośni unieruchamiają w matni życia. Z ujmującą czułością eksplorująca zawiłe relacje międzyludzkie będące fundamentem każdej egzystencji. Z zauważalnym wyczuciem kompilująca humorystyczną narrację i bolesny realizm treści. „Nie jesteś sama, Meredith” to słodko-gorzka powieść rozpisana samotnością, melancholią, niejednokrotnie rozdzierająca serce dramatyzmem przytoczonym zdarzeń, ale zarazem inspirująca, otulona wymownym ciepłem, kojąca empatycznym obrazem izolacji z wyboru, niosąca nadzieję na odnalezienie iskierki światła w pomroczonej smutkiem czeluści prozy dnia. To właśnie intencjonalne odseparowanie się od świata, podyktowane traumatycznym incydentem, który nieustannie pęcznieje w odmętach pamięci, staje się fabularnym fundamentem do wybrzmienia tej historii. Gdzie okno przybiera synonim wyczekiwanym zmian scenerii, gdzie koci przyjaciel oswaja uczucie paniki, gdzie układanie puzzli można przyrównać do znamiennej rozrywki, gdzie dom mimowolnie traci utartą definicję azylu, a nabiera znamion bezpiecznego, ale jednak więzienia. Zaskakujące relacje, odnowione rodzinne więzy, ale przede wszystkim tkane niespiesznie nici przyjaźni zaowocują impulsem do otworzenia drzwi, do postawienia kroku i finalnie emocjonalnego skonfrontowania się z teraźniejszością, ale i dojmującymi demonami z przeszłości. Do odnalezienia uzdrowienia w drugim człowieku. To odmalowany barwami lęków, wspomnień, tęsknot i tkwiącego uwierająco pod skórą żalu portret czterdziestoletniej kobiety, zagubionej, iluzorycznie radzącej sobie z troskami za pomocą rutyny oraz odosobnienia. To również malunek skrytej na dnie jej duszy małej, nieszczęśliwej, pragnącej miłości i bliskości dziewczynki. To emocje dziecka i nastolatki, które ze wzruszającą subtelnością, Claire Alexander przywołuje w treści, snując poruszające retrospekcje, dokonując delikatnej wiwisekcji doświadczeń tworzących obecną mozaikę wielowarstwowej osobowości tytułowej Meredith. Muskając najgłębszą jej intymność, dotykając raniących ją doznań, ale i eksponując te wydarte przez nią życiu ulotne fragmenty radości, autorka tworzy opowieść niezaprzeczalnie uniwersalną, a przy tym współczesną, najprościej ujmując – na miarę naszych czasów. Dryfuje na falach zanurzających odbiorcę w nostalgii, ale i w esencji pokrzepienia, obnaża bowiem zakorzenione w społeczeństwie, a dla wielu wciąż wstydliwe, okryte nadal całunem tabu, obawy zmierzenia się z kryjącym się za drzwiami domu otoczeniem. To książka niewątpliwie wymagająca wyczucia i mądrości, by trafnie oddać jej istotę, by zbyt mocno nie przesycić tak ważkiej tematyki nutami humoru – Claire Alexander w swojej debiutanckiej odsłonie uczyniła to z niebanalną lekkością i łatwością. Operuje wyrafinowanie feerią doznań, mimo osadzenia fabuły w klaustrofobicznej przestrzeni, mimowolnie komponując prawdziwą, wiarygodną i przekonującą refleksję nad swoistością aktualnych realiów życia. Ułożyła literackie puzzle Meredith w zapierających dech obraz, który mocno utrwala się w pamięci!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
20-05-2024 o godz 21:03 przez: Anna Rydzewska
Claire Alexander nakreśliła wyjątkową, dotykającą duszy powieść, która podstępnie zakrada się do najmroczniejszych zakamarków serca, silnie potrząsa i skłania do głębokiej refleksji. Na jej kartach mamy do czynienia z wachlarzem skrajnych, odurzających emocji, które z każdą kolejną stroną zaciskają swoje macki na niemal zahipnotyzowanym czytelniku. Im dalej zabrniemy, tym bohaterka staje nam się bliższa, a jej los, naznaczony traumą i porażającym lękiem, na pewien czas staje się naszym własnym. Autorka włada błyskotliwym piórem, w skutek czego kartki same przelatują przez palce, a zauroczony czytelnik chłonie słowa z zapartym tchem. Lektura angażuje tak silnie, że czytający popada w zupełne zapomnienie, krocząc po kolejnych słowach w całkowitym amoku. Nakreślony klimat całkowicie odurza, dlatego czujemy się jak prawdziwi towarzysze głównej bohaterki, szczególnie, iż historia jest bolesna i brutalnie szczera. Ciekawość, dlaczego Meredith nie wychodzi z domu już od ponad tysiąca dni oraz zastanawianie się, czy nowe osoby, jakie niedawno niespodziewanie pojawiły się w życiu kobiety, pomogą jej w końcu się przełamać i zakończyć ten destrukcyjny schemat sprawia, że nie sposób przerwać lekturę nawet na chwilę, dlatego pochłania się ją z zapartym tchem. I choć jest to opowieść spokojna i niespieszna, to jednak wyjaśnienie całej tej zagadki miażdży nadzwyczaj intensywnie, bo są takie momenty, które niszczą życie nieodwracalnie… „Nie jesteś sama, Meredith” jest liryczną, przejmującą historią o wyjątkowo bolesnych traumach i ich destrukcyjnych konsekwencjach, o życiu w przemocy i szukaniu bezpiecznego azylu, wreszcie o odważnej walce z obezwładniającym lękiem, walce o samą siebie. To jedna z tych pozycji, które choć toczą się powolnym tempem, wywołują wiele emocji i skłaniają do zadumy, nie tylko na temat życia bohaterów, lecz również naszego własnego. Jeśli jesteście gotowi ujrzeć skrupulatne obnażenie lęku i cierpienia, zakotwiczonych głęboko w człowieku, a zarazem móc zobaczyć, jak na nowo budzi się motywacja do odzyskania wolności od mrocznych demonów, ta słodko-gorzka opowieść w pełni Was usatysfakcjonuje. Polecam całym sercem!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
13-05-2024 o godz 09:05 przez: burgundowezycie
Claire Alexander w swojej najnowszej, debiutanckiej powieści „Nie jesteś sama, Meredith” maluje przed nami portret kobiety uwięzionej nie tyle w czterech ścianach swojego domu, co w sidłach własnych lęków. Meredith Maggs, główna bohaterka, to postać, która mimo swojej pozornej samowystarczalności, zmaga się z głęboko zakorzenionym strachem przed światem zewnętrznym. Przez 1214 dni jej życie toczy się w izolacji, w towarzystwie kota Freda i najlepszej przyjaciółki Sadie, a jej codzienna rutyna to praca zdalna, układanie puzzli i pieczenie ciasteczek. Poznajemy ją w momencie, gdy Meredith staje przed wyzwaniem zmierzenia się z własnymi demonami. W jej życiu pojawiają się nowe osoby, wolontariusz i dziewczyny z forum, które wraz z tęsknotą za dawno niewidzianą siostrą, stają się katalizatorem zmian. Autorka z wrażliwością przeprowadza nas przez takie tematy jak samotność, izolacja, trauma i depresja. Ale choć historia ta jest pełna smutku, jest też również o odwadze, nadziei i sile, jaką można czerpać z nowych relacji. To również przypomnienie, że „dom” może być zarówno komfortowym schronieniem, jak i więzieniem, a prawdziwa zmiana zaczyna się wtedy, gdy mamy odwagę otworzyć drzwi domu, serca i głowy. „Nie jesteś sama, Meredith” to powieść, która porusza, inspiruje i zostawia nas z poczuciem głębokiego zrozumienia i przywiązania do bohaterów. Jest to historia zarówno intymna, ja i uniwersalna, pełna ciepła i zrozumienia dla ludzkich słabości. To lektura, która może stać się dla wielu źródłem siły i inspiracji do zmiany własnego życia. Polecam Wam ją serdecznie 🩷. Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @znak_literanova @wydawnictwoznakpl (współpraca reklamowa) 🩷.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
15-05-2024 o godz 13:05 przez: anna
„Nie jesteś sama, Meredith” to dla mnie, przede wszystkim, opowieść o rozpaczy, smutku, nostalgii i depresji. To ogromna dawka emocji. W dużej mierze ta książka, to właśnie żal, jednak wypływa z niej ważna i uniwersalna lekcja - nadzieja zawsze umiera ostatnia i nie można się poddawać. Dawno nie przeczytałam pozycji tak głębokiej, pięknej i wszechogarniającej. To książka, którą będziecie chcieli z całych sił przytulić, o tak, marzę o uściskaniu bohaterki. Uważam, że praca, którą wykonała autorka tak aby naszkicować nam sytuację i historię głównej bohaterki, zasługuje na wielkie brawa. Tę opowieść się po prostu czuje, ona nas otacza, otula, momentami przytłacza. Tragedia, którą przeżyła Meredith sprawi, że włos Wam się zjeży na głowie… Długo zastanawiałam się co sprawiło, że tak bardzo się boi, ale jej historia naprawdę mnie zdruzgotała. Kocham tę historię i przesłanie jakie ze sobą niesie. Dom i bliscy to często coś co nas buduje, definiuje, dodaje skrzydeł, może być jednak czymś odwrotnym, może krzywdzić, a nawet pogruchotać, może rozbić i stłamsić, może zniszczyć. Emocjonalna i poruszająca, dająca do myślenia i chwytająca za serducho. Wartościowa i dojrzała, taka, która sprawi, że docenicie tych, których macie wokół. Meredith nie znajduje w sobie siły, aby wyjść z domu. Kot, puzle, praca zdalna i przyjaciółka która czasami ją odwiedza dają jej szczęście, ale tylko częściowe. Gdy na horyzoncie pojawiają się nowe osoby kobieta odkrywa, że być może ma w sobie więcej siły niż myśli.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
23-05-2024 o godz 12:15 przez: Książka zamiast kwiatka
Meredith nie wychodzi z domu od ponad 1300 dni. Młoda kobieta cierpi na depresję i agorafobię. Nie jest w stanie wyjść nawet paru kroków, poza dom, w którym czuje się w miarę bezpiecznie. Czasem wpada do niej przyjaciółka, potem odwiedza ją Tom, mężczyzna po przejściach, który działa jako wolontariusz w Fundacji, pomagającej takim osobom jak Meredith. Pasją bohaterki jest układanie puzzli, z miejscami, które chciałaby zobaczyć. Naturalnie nic nie dzieje się bez przyczyny. Meredith wyrastała w rozbitej rodzinie, z okropną matką. Jedynym jej oparciem była siostra, ale po jej zamążpójściu ich drogi rozeszły się. Bohaterka powieści opisuje swoje dni, zaznaczając ile już ich spędziła samotnie, dobrowolnie zamknięta w domu. W pewnym momencie zaczyna walkę o siebie, ale musi przerobić przeżyte traumy. Bardzo interesujące studium psychologiczne osoby z depresją, Szalenie ważny problem, szczególnie w obecnych czasach. Wciąż za mało zwracamy uwagę na to, że nagle ktoś z naszego otoczenia zmienia się, powoli wycofuje z życia. Meredith pozornie żyje w stagnacji, a jednak pomimo choroby potrafi dostrzegać innych, wykazuje się empatią, powoli odkrywa siebie. Książka jest pisana w pierwszej osobie, pomimo pozornie powolnej narracji, bardzo dużo się w niej wydarza, a co najważniejsze niesie nadzieję. Gorąco polecam tę lekturę, naprawdę warto.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-05-2024 o godz 21:09 przez: prosto_o_ksiazkach
Choć tematyka powieści Claire Alexander "Nie jesteś sama, Meredith" wcale do najłatwiejszych nie należy, a wręcz z rozdziału na rozdział, robi się coraz cięższa, gęstsza, coraz bardziej paraliżująca, to powieść tę czyta się zaskakująco lekko! Dla bohaterki - Meredith - której historię poznajemy - jej własne życie stało się w pewnym momencie tak przytłaczające, że przestała wychodzić z domu i jest w nim od ponad trzech lat. Na szczęście dziewczyna nie boi się sięgać po pomoc i ma wokół siebie idealnych ludzi do ponownego wyjścia z domu. Zanim jednak zamknie drzwi od strony podwórka, musi zamknąć to co niezamknięte w przeszłości. Na szczęście, jak już wspomniałam i jak możecie domyślić się po tytule, Meredith nie jest sama. Powieść o sile stada, więzach siostrzeństwa, wartości terapii, i życiu, które czasami bywa tak bardzo trudne i bolesne, że aż nie do zniesienia, ale o które warto walczyć. Autorka udowadnia, że o rzeczach trudnych da się pisać w sposób pokrzepiający, z odrobiną humoru, dystansu, ciepła, herbaty i ciastek (rzecz dzieje się w Szkocji). Czuję tu vibe "Smutku i rozkoszy" oraz "Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze" ale także tematykę z "Cieszę się, że moja mama umarła". Meredith nie jest sama i zdecydowanie da się lubić! Czytajcie. mniej
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
12-05-2024 o godz 16:07 przez: wogrodzieliter
Powieść Claire Alexander już od pierwszych stron ujmuje słodko-gorzkim klimatem – jest jednocześnie smutna i pełna nadziei, i co ważne, mówi o trudnych i bolesnych sprawach z humorem i empatią. Wewnętrzne zmagania Meredith zaskakują autentyzmem i przenikliwością, a sama historia przypomina tak lubiane przez nią puzzle – każdy kolejny element dopełnia całość. Claire Alexander splata ze sobą zwykłą codzienność, osobiste doświadczenia oraz wspomnienia z dzieciństwa – i z wrażliwością podejmuje kwestie dotyczące zdrowia psychicznego, izolacji, traumy, przemocy. "Nie jesteś sama, Meredith" to poruszająca opowieść o długiej, niełatwej drodze do uzdrowienia, zaufaniu, sile miłości, przyjaźni i wsparcia. Bardzo ludzka, bliska i empatyczna, cenna refleksja na temat kryzysów zdrowia psychicznego. Claire Alexander zdołała oddać powagę choroby i traumy w lekkiej i podnoszącej na duchu powieści – to ogromna zaleta. Przytulam do serca i polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
18-05-2024 o godz 15:23 przez: Anonim
Bezpieczeństwo: Szyfrowanie TLS 📚 Meredith to sympatyczna bohaterka powieści, opowiedzianej w sposób, który bardzo mi się spodobał. Teraźniejsze losy i przeszłość przeplatają się, dużo dowiadujemy się o relacjach z matką i siostrą... Ale przejdę do rzeczy Meredith nie wychodzi z domu od ponad trzech lat. Pracuje w domu, zakupy robi online, czas spędza na gotowaniu, układaniu puzzli i opiekowaniu się uroczym kotem. Udziela się w internetowej grupie wsparcia. Jest tak bezbronną a jednocześnie piękną postacią, że wcale się nie dziwie, że tak wiele osób jej pomaga. Tak, ja też zadawałam sobie to pytanie co takiego się wydarzyło, co doprowadziło do takiego stanu rzeczy, z jakimi głęboko zakorzenionymi traumami się zmaga. To historia o tym jak trudne do przezwyciężenia są ciężkie przeżycia i fobie...
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
20-05-2024 o godz 09:29 przez: pani_jo_asia
Znakomita! Książka poruszająca ważne i ciężkie tematy jak depresja, ataki paniki, toksyczne relacje z matką … a zarazem zadziwiająco lekka w formie. Opowieść o tym, że zawsze warto walczyć o siebie. Że proszenie o pomoc jest oznaką odwagi i dojrzałości. Że nie ma sytuacji, z której nie da się wyjść. Czasem to trawa naprawdę długo, niemniej warto. Opowieść, która nie przytłacza ciężarem emocji, ale dająca nadzieję na to, że lepsze jutro czeka. Bardzo polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
30-05-2024 o godz 20:51 przez: Amaliowo _kolorowo
„Nie jesteś sama, Meredith" Claire Alexander, to opowieść o kobiecie, tytułowej Meredith, którą poznajemy w momencie kiedy mija 1214 dni kiedy nie wyszła z domu. Meredith pozornie ma wszystko, czego potrzebuje: przyjaciółkę Sadie, ukochanego kota Freda, zdalną pracę, oraz czas na realizację pasji takich jak układanie puzzli, czytanie i czy wypróbowanie nowych przepisów kulinarnych. Jednak przeraża ją wizja opuszczenia własnego domu, z którego nie wyszła od ponad trzech lat. W jej życiu jednak pojawiają się niespodziewanie nowe osoby: Tom dowcipny wolontariusz organizacji wspierającej osoby samotne, Celeste dziewczyna z internetowego forum i starsza siostra Fiona, z którą nie miała kontaktu od kilku lat. Dzięki nim kobieta zaczyna robić pierwsze kroki na drodze do przezwyciężenia swoich lęków i traum. Książka zaczyna się miło i sympatycznie, jednak wiemy, że zdarzyło się coś złego, co sprawiło, że Meredith utknęła w czterech ścianach. Z każdym rozdziałem powoli odkrywamy wydarzenia z przeszłości i stopniowo odkrywamy tajemnicę. Książka porusza wiele trudnych tematów jak depresja, stany lękowe, przebyte traumy, trudne dzieciństwo, samotne macierzyństwo, przemoc, utrata bliskiej osoby. To niezwykła książka, inna niż wszystkie. Autorka z niezwykłą empatią i wyczuciem porusza trudne tematy, a jednocześnie dodaje otuchy i sprawia, że powieść czyta się się bardzo lekko i przyjemnie. Historia Meredith, daje nadzieję, pokazuje , że mimo wielu trudach życiowych sytuacji nie jesteśmy z tym sami, są obok osoby, które również borykają się z problemami, możemy prosić innych o pomoc, przepracować traumy i czerpać radość z życia. To jedna z tych historii, która wzbudza wiele emocji, głęboko porusza, skłania do refleksji i zostaje z nami na długo. Polecam gorąco!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-06-2024 o godz 12:12 przez: Kasia
Z pewnością każdy z nas ma takie miejsce, które daje mu ogromne bezpieczeństwo. Dla tytułowej Meredith czymś takim był jej własny dom, którego nie opuściła od ponad trzech lat. Gdyby spojrzeć na życie kobiety z boku można by powiedzieć, że Meredith wiedzie szczęśliwe, a zarazem uporządkowane życie, ale czy rzeczywiście takie było? Co się stało, że kobieta boi się wyjść po za próg własnego domu...? Przyznaję, że już dawno nie miałam tak dużego problemu, by napisać kilka słów na temat przeczytanej książki, związane jest to przede wszystkim z  traumatycznymi przeżyciami głównej bohaterki. Wywołały one u mnie nie tylko szeroki wachlarz emocji i odczuć, niejednokrotnie zmieniających swoje natężenie, ale również pozostawiły po sobie  niewidzialny, ale jak najbardziej odczuwalny ślad. Główna bohaterka należy do grona tych postaci, z którymi czytelnik chciałby się zaprzyjaźnić, a przynajmniej spędzić trochę czasu lecz przede wszystkim przytulić i pomóc... Claire Alexander stworzyła słodko-gorzką historię w której zostały poruszone dwa wątki: relacje rodzinne i przyjaźń, która w przypadku tej powieści miała uzdrawiające moce. Natomiast drugi aspekt, który w trakcie czytania zwrócił moją uwagę, odnosi się do bardzo przyjemnego, a przy tym niezwykle plastycznego stylu autorki. Niewątpliwie historia głównej bohaterki należy do grona tych, które nie tylko skłaniają do wielu refleksji, ale także zakorzeniają się w naszej pamięci na dłuższy czas. Jeśli poszukujecie historii, która jest w stanie wywołać u Was szeroką gamę emocji, a jednocześnie Was otuli, niczym mięciutki kocyk, to koniecznie sięgnijcie po lekturę "Nie jesteś sama, Meredith" Claire Alexander. Z całego serca polecam ❤️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
05-06-2024 o godz 11:04 przez: Joanna Korneta
Meredith jest dorosłą kobietą, która prowadzi dom, opiekuje się kotem i pomaga przyjaciołom w potrzebie - zawsze ich wspiera i służy radą, gdy trzeba. Ma jednak pewien, dość istotny, problem: od lat nie wychodzi z domu. Nie przekracza progu: dom stał się dla niej azylem i schronieniem, a świat zewnętrzny jest groźny. Nie można się temu dziwić po tym, co kobieta przeszła: ale nawet terapie, na które uczęszcza online (w dzisiejszej rzeczywistości wszystko można opanować za pośrednictwem internetu) niespecjalnie pomagają. Meredith nie narzeka ani na brak towarzystwa, ani na swoją egzystencję - jednak doskonale wie, że czegoś w niej brakuje. Nie wszystkim przyznaje się do swoich lęków, zawiera nawet nowe znajomości - ale wszystkie muszą zamykać się w jej bezpiecznych czterech ścianach. I czytelnicy obserwują zmagania Meredith z samą sobą, a dzięki retrospekcyjnym rozdziałom dowiadują się, co doprowadziło bohaterkę do takiego stanu. Claire Alexander gwarantuje ciekawe psychologiczne analizy i sporą dawkę obyczajowości, nad którą warto się pochylić. Nie zapomina o pokrzepieniu: dla czytelników to ważny aspekt lektury. Meredith na przekór wszystkiemu walczy i stara się odzyskać normalność, a przy okazji może być opoką dla innych pokrzywdzonych lub poszkodowanych. Na własnym przykładzie pokazuje, jak objawiać się mogą traumy i silne przeżycia - udowadnia też, że każdy w inny sposób może przeżywać przerażające wydarzenia. Autorka z dużym wyczuciem prowadzi tutaj narrację i przekonuje odbiorców, że warto zawalczyć o siebie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-05-2024 o godz 10:12 przez: pati9475
"Nie jesteś sama, Meredith" to opowieść o tytułowej Meredith Maggs, która od 1214 dni nie wyszła z domu. Kobieta ma pozornie wszystko, czego potrzebuje w swoim otoczeniu, jednak gdy pojawiają się w jej życiu nieoczekiwani goście, zaczyna robić pierwsze kroki na drodze do przezwyciężenia lęków... Historia Meredith od pierwszych stron była dla mnie głęboko poruszająca. Pozorna lekkość języka i fabuły zderzajaja się w poważnymi traumami, z którymi trudno sobie poradzić, nawet w najbardziej wspierającym otoczeniu. Razem z Meredith kroczymy przez kolejne sceny jej codzienności, celebrując proste radości jak gotowanie czy układanie puzzli oraz wyzwania, z którymi przychodzi jej sprostać, szczególnie w relacjach międzyludzkich. Autorka pozwala wniknąć głęboko w myśli i odczucia swojej bohaterki, które są tak silne i porazajaco autentyczne, że przeżywałam wszystkie razem z nią, współodczuwając to co dobre i to, co złe. Stopniowo odkrywane są kolejne elementy układanki z przeszłości kobiety, które doprowadziły do obecnej sytuacji. Porażała mnie tu koszmarna relacja matki z córkami, a dodatkowo finalne tragiczne wydarzenie, które przypieczętowało los życia w izolacji, było szczególnie trudne i niewyobrażalnie bolesne tak dla bohaterki, jak i czytelnika. To przepełniona głębokimi, silnymi emocjami książka, fenomenalnie ukazującą proces wychodzenia z traumy i rolę zdrowych relacji w zdrowieniu. Przejmująca i na długo zapadająca w pamięci. Gorąco polecam poznać opowieść o Meredith - nie da się jej przeczytać obojętnie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-05-2024 o godz 11:04 przez: Natalia
Meredith od trzech lat nie opuściła domu. Jej życie kręci się w czterech ścianach. Ma najlepszą przyjaciółkę, ukochanego kota oraz pracę, którą lubi. W wolnym czasie układa puzzle, czyta poezję i piecze. Nagle w jej życiu pojawiają się niespodziewani goście. Wolontariusz wspierający samotne osoby, dziewczyna z internetowego forum oraz starsza siostra, z którą od dawna nie miała kontaktu. Przez nich uporządkowany świat Meredith przewraca się do góry nogami. „Nie jesteś sama Meredith” to niezwykła powieść, taka odmienna od wszystkich, które miałam okazję czytać. Nie ma w niej szybkiej akcji, nagłych zwrotów wydarzeń czy tajemniczych oczekiwań wobec wydarzeń. Jest spokój, fabuła płynie wolno. Są emocje i przeżycia zamknięte w trudnej, smutnej i napełniającej refleksją historii. To pięknie napisana powieść o prawdziwej przyjaźni, relacjach rodzinnych, depresji i trudzie wchodzenia w dorosłe, nieznane życie. Pokazuje nam w bardzo ciekawy sposób, że nie zawsze jest tak pięknie i różowo i każdy zmaga się z różnymi demonami. Ta powieść stawia przed czytelnikiem masę niełatwych i niewygodnych pytań. Odpowiedzi na nie trzeba poszukać w sobie, swoim życiu i postępowaniu. Odpowiedzi nie zawsze będą łatwe i oczywiste, ale pewnie zaskakujące. Polecam! To piękna książka. Ukoi niejedno serce.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-06-2024 o godz 10:31 przez: Czytotaj
„Nazywam się Meredtih Maggs i nie wychodzę z domu od 1214 dni”. Dom. Dla jednych synonim miłości, ciepła i radości. Dla drugich pasmo cierpień i upokorzeń. Dom. Dla jednych bezpieczna przystań. Dla drugich pułapka. „Nie jesteś sama, Meredith”. Te słowa to nie tylko tytuł książki. Jak mantra krążyły w mojej głowie podczas poznawania tej historii. Powtarzałam je uparcie wraz z bohaterami. Chciałam grubym markerem wypisać je na drzwiach domu, który stał się więzieniem. Chciałam żeby w nie uwierzyła i razem z cudownymi osobami, które pojawiły się w jej życiu, odważnie zmierzyła się z traumą przeszłości i poszła w świat w uśmiechem na twarzy. Bardzo poruszająca książka, która oprócz smutnej prawdy na temat depresji, pokazuje również piękno i siłę przyjaźni. Byłoby cudownie, gdyby każdy miał w życiu taką Sadie, Toma, czy Celestę. Wzruszyła mnie ta historia i zaangażowała.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-06-2024 o godz 16:59 przez: Kaludia
"Nie jesteś sama, Meredith" to dość trudna pozycja, która skupia się na zdrowiu psychicznym i uważam, że jest w stanie dać dużo do myślenia. Mnie historia tytułowej Meredith wciągnęła od pierwszych stron. Książka jest napisana w bardzo przyjemny sposób, a rozdziały są naprawdę krótkie, więc szybko się ją czyta. Bardzo polubiłam główną bohaterkę, która była normalną kobietą, która została kiedyś porządnie skrzywdzona przez życie i bliskich. Serce mi pękało, gdy czytałam o tym przez co musiała przejść. Według mnie nie jest to książka dla wszystkich, ponieważ porusza naprawdę trudne tematy, ale jeśli ktoś jest nią zainteresowany, to uważam, że jest ona godna uwagi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-06-2024 o godz 23:59 przez: Anonim
Świetna jest ta książka!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Włoska uczta
4.9/5
61,99 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego