Na oczach wszystkich (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 27,00 zł

27,00 zł
44,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Nie było w ostatnich latach głośniejszej historii.

Mariusz, nazwany przez media „polskim Fritzlem”, przez dwa lata więził żonę w piwnicy. Gdy sprawa wyszła na jaw, okazało się, że prokuratura maltretowanej kobiecie – oraz jej córce – trzykrotnie nie uwierzyła.

Katarzyna Włodkowska, autorka głośnego reportażu prasowego „Dom zły”, kilka lat pracowała nad książką, w której stara się odpowiedzieć na kluczowe pytanie – czy rodzina i sąsiedzi wiedzieli? „Na oczach wszystkich” to świetnie udokumentowany reportaż, oparty na dowodach, relacjach, rozmowach z prokuratorami, policjantami, psychologami i osobami z najbliższego otoczenia sprawcy. To opowieść o tym, jak rodzi się zło, próba dotarcia do źródeł znieczulicy instytucji zobowiązanych do reagowania, portret lokalnej społeczności. Włodkowska pokazuje też, jak trauma wpływa na życie, porusza kwestię dziennikarskiej odpowiedzialności i podejmuje się rekonstrukcji przełomowych momentów śledztwa wszczętego po publikacji jej reportażu. Śledztwa, w którym decydująca okazała się psychologia zapachu i pamięci.

Koszmar, który spotkał Ewę, główną bohaterkę książki, mógł wydarzyć się wszędzie. Autorka „Na oczach wszystkich” opisuje, jak wiele okoliczności musiało się zbiec, żeby wydarzył się właśnie w tym konkretnym miejscu, na Kaszubach.

„Jest to – bez wątpienia – jedna z najważniejszych i najlepszych książek, nie tylko reporterskich, jakie ukazały się w Polsce w tym roku”.

Michał Nogaś

„Dreszczowiec, kryminał, a najbardziej akt oskarżenia z sugestią jak najsurowszego wyroku dla wymiaru sprawiedliwości w pewnym zakątku Polski. Książka powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich policjantów, pracowników pomocy społecznej, całego sądownictwa oraz studentów prawa i resocjalizacji. Takiego „na oczach wszystkich” nie wyobraziłby sobie ani Dante, ani Bosch i Goya. Ani sam Belzebub. Jednocześnie jestem zachwycona językiem autorki. Opowiedziała te historie po ludzku, nie wpadając w ckliwość albo żargony różnych służb”.

Ewa Woydyłło-Osiatyńska

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1320029951
Tytuł: Na oczach wszystkich
Autor: Katarzyna Włodkowska
Wydawnictwo: Wielka Litera
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 328
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-09-28
Rok wydania: 2022
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 25 x 136
Indeks: 42874614
średnia 4,7
5
103
4
9
3
8
2
2
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
53 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
16-04-2023 o godz 12:00 przez: Gabriela | Zweryfikowany zakup
Historia, która nie powinna się nigdy wydarzyć. Poruszające, straszne dramatyczne. Znieczulica i obojętność boli nawet bardziej niż obrażenia głównej bohaterki. Warto przeczytać, ale nie jest to miła i przejemna lektura do poduszki.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
12-11-2022 o godz 21:45 przez: aleksandra zzz | Zweryfikowany zakup
Dokładnie opisana znieczulica ludzi na krzywdę innych. Warto przeczytać dla świadomości, do czego zdolny jest człowiek beż empatii, psychopata. Książkę przeczytałam w ciągu 3 dni, wciąga...
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
07-03-2023 o godz 09:51 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Reportaż czyta się bardzo dobrze. Nie będę przytaczać o czym jest, ale pokazuje sprawę z różnych perspektyw. Pozycja warta przeczytania.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
5/5
14-12-2022 o godz 15:58 przez: ferari900 | Zweryfikowany zakup
Trudna, prawdziwa, ogromny wkład i talent autorki! Jeśli ktoś lubi tego rodzaju literaturę, szczerze polecam !
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
04-05-2023 o godz 17:54 przez: Betka | Zweryfikowany zakup
Ten reportaż pozostawił ranę w mym sercu na zawsze. Jak człowiek człowiekowi może zrobić takie piekło?!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
06-01-2023 o godz 10:57 przez: jola | Zweryfikowany zakup
Wspaniała , bardzo poruszająca lektura , warto przeczytać .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2023 o godz 17:53 przez: Sara Zwolińska | Zweryfikowany zakup
Niesamowity kawał dobrej roboty. Oby więcej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-11-2022 o godz 15:16 przez: Ewelina | Zweryfikowany zakup
po 60 stronach trzyma w napięciu
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-01-2023 o godz 23:15 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Polecam wciągająca książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
10-04-2024 o godz 16:24 przez: Zuzanna | Zweryfikowany zakup
Zupełnie BEZ SENSU!!!!!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-03-2023 o godz 10:23 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Wstrząsający reportaż.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-04-2024 o godz 23:34 przez: agabolewicz | Zweryfikowany zakup
Pasjonujaca lektura
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-10-2023 o godz 15:28 przez: iwokrup | Zweryfikowany zakup
Bardzo wciagajaca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-12-2023 o godz 15:26 przez: Alina Bartol | Zweryfikowany zakup
Wstrząsająca
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-09-2022 o godz 18:23 przez: DziwakLiteracki
Przed ślubem pił trochę. Ale nie dużo; zresztą kto wtedy nie pił? Takie czasy. Nadrabiał za to czymś innym. Dzisiaj - można śmiało powiedzieć - urokiem osobistym. Był miły, uprzejmy, szarmancki, czarujący. Zalecał się wzorowo; przynosił kwiaty, komplementował, dbał, opiekował, więc czuła się przy nim bezpiecznie. I pewnie. Pierwsze otrzeźwienie przyszło szybko, zaraz po skromnej ceremonii zaślubin. Zaczęło się od bicia i ubliżania, później przyszedł czas na poniżanie, a potem na prawdziwe piekło, o jakim nawet nie śniła. Zamykał ją w piwnicy. Na całe dnie i noce. Gdy spróbowała ucieczki, uwiązał. Jedzenie przynosił raz dziennie, chleb z wodą, w blaszanej misce. Kazał jeść tak, jak psy jedzą. Odwiedzał ją głównie w jednym celu. Czasem sam, czasem do spółki z innymi. Jeśli do spółki, to pobierał opłatę – dwadzieścia złotych. **** Nikt nic nie wiedział, nikt nie słyszał, nikt nie widział. Drzwi zamknięte na głucho. Ani rodzina, ani sąsiedzi rozmawiać nie chcą. Mówią, że tak prościej, znaczy – że nie wtrącać się. Tu na Kaszubach nie wolno, zwyczaj nakazuje powściągliwość. Hermetyczna społeczność, spowinowacona i skoligacona, milczy solidarnie. Nawet, kiedy komuś dzieje się krzywda, bo ‘co w rodzinie, to w rodzinie’. Nie gada się, żeby i ludzie dookoła głupot nie gadali. **** 28 grudnia 2010 roku Ewa ucieka od przemocowego męża. Z domu zabiera jedynie dzieci i kilka drobiazgów, sama wybiega tak jak stała – w cienkich pantoflach i lichym ubraniu. Schronienie znajduje u matki. Jeszcze tego samego dnia jedzie do szpitala na obdukcję. Potem komenda; musi złożyć zawiadomienie o przestępstwie, jednak jest tak roztrzęsiona, że ledwie składa zdania. Rozpoczyna się dochodzenie, podczas którego na jaw wychodzą kolejne przerażające fakty, w tym – molestowanie dzieci. Po kilku tygodniach, sprawę uznaje się za umorzoną. Powód? Brak wiarygodnych zeznań i poważnie obciążających dowodów. **** Katarzyna Włodkowska przypadek ,,polskiego Fritzla’’ określa mianem jednej z ‘najbardziej czarnych i złożonych historii ostatnich lat’. Ma rację. Na przestrzeni bieżących wydarzeń, chyba żadna inna sprawa nie wywołała tak mocnego poruszenia, jak ta; nie tylko ze względu na bezmiar okrucieństwa, którego doświadczyła rodzina Mariusza Sz., ale także przez porażającą znieczulicę instytucji społecznych. ,,Na oczach wszystkich’’ to zapis dziennikarskiego śledztwa trwającego prawie cztery lata. Śledztwa trudnego, skomplikowanego, niekiedy wręcz niemożliwego i obciążającego, a mimo to prowadzonego z niesamowitą determinacją. Wnikliwe, rzetelne, pozbawione zbędnej warstwy moralizatorskiej, za to otwierające przestrzeń do szerokiej dyskusji publicznej, głębokiej analizy przykładów napaści, działań prokuratury oraz wydolności organów ścigania - stanowi dowód istnienia wyjątkowej odwagi i niezłomności cechującej pracę prawdziwego reportera. Włodkowskiej towarzyszy spory zapas nieustępliwości, niezbędny do uzyskania właściwych informacji. Z uporem zapalonego badacza, podąża tropem zbrodni, nie bojąc się wcale jej ‘brzydkiego’ rozkładu na czynniki pierwsze, przeciwnie. Przed czytelnikiem roztacza cały wachlarz złożoności występujących w przypadkach przemocy rodzinnej. Wychodzi jej to szczególnie udanie, ponieważ charakterystyka - tak szczegółowo rozpisana - jest wspaniałym studium ogółu, które poparte naukowymi badaniami, pracami, statystykami, pozwala odbiorcy na przyswojenie nieoczywistości oraz zrozumienie omawianego tematu. Autorka kreśli zróżnicowane tło historyczno – kulturowe, pochyla się nad dziejami regionu, sięga do przeszłości, rozpatruje aspekty rzutujące na aktualną dynamikę zbiorowości kaszubskiej; stara się wniknąć w jej mentalność i podejmuje próbę analizy konkretnych wzorców, zachowań, schematów, by te naświetlić w odpowiednim kontekście. Wiejską społeczność stawia zaś w kontrze wobec instytucji sprawujących władzę egzekwowania prawa.   Działanie wszelkich grup pomocowych Włodkowska również drobiazgowo opisuje, nie siląc się na jakiekolwiek akty współczucia czy zrozumienia. Z jej opisów wyłania się obraz państwa bezprawia; państwa, w którym osobie dotkliwie skrzywdzonej odmawia się uzyskania sprawiedliwości; państwa, w którym poddaje się wątpliwościom zeznania kobiety zdiagnozowanej jako straumatyzowaną i okaleczoną psychicznie; w którym sprawcę się uniewinnia i pozwala mu pędzić beztroski żywot. Sporo Katarzyna Włodkowska pisze o tuszowaniu niedopatrzeń, o nieprawidłowościach, zaniedbaniach i niedociągnięciach; o zimnej, urzędniczej ignorancji, braku szybkich reakcji, zasobów, podstawowej wiedzy. Można śmiało powiedzieć, że jest to historia nie tyle samego zła, skrzętnie ukrytego w domowym zaciszu, co po prostu pospolitego bezczłowieczeństwa. Opowieść porażająca tym bardziej, o ile mocniej myślimy o sobie jako o populacji postępowej, z wysoko rozwiniętą moralnością i empatią. Przykład  pokazujący, jak wiele do bycia człowiekiem nam brakuje, skoro na tragedie - rozgrywające się na naszym podwórku jesteśmy ślepi.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
06-10-2022 o godz 21:29 przez: Dorja
Chyba najlepszy reportaż, jaki dotąd czytałam - trzyma w napięciu jak wysokiej klasy thriller, a jednocześnie daje szerokie, kompleksowe tło problemu. Tematyka nie jest lekka, ale autorka z podziwu godną łatwością łączy kolejne wątki i obrazy tak, żeby czytelnik miał czas na oddech. A z rozdziału na rozdział historia odkrywa nowe wątki, nowe warstwy. Gorąco polecam i mam nadzieję, że "Na oczach wszystkich" przeczytają wszycy, bo tylko nagłaśniając temat przemocy i rozglądając się wokół siebie z uwagą, możemy zmienić przyszłość.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
26-10-2022 o godz 17:37 przez: Aleksandra
"Na oczach wszystkich" to reportaż Katarzyny Włodkowskiej, który przybliża jedną z głośniejszych spraw w Polsce dotyczącą maltretowania i więzienia kobiety. Żony. Matki. Córki. Wnuczki. Koleżanki. Znajomej. Sąsiadki. Więziona przez męża w piwnicy, maltretowana, głodzona, bita, gwałcona. Czy można bardziej upodlić, zniszczyć człowieka? Na oczach dzieci? Nie potrafię wyobrazić sobie ogromu bólu, strachu, niesprawiedliwości, który dotknął tę kobietę i jej potomstwo. Takie historie zawsze skłaniają do zadawania pytań. Czy człowiek rodzi się zły? Skąd się bierze bestialska osobowość człowieka? I co najgorsze, dlaczego dzieje się to dzięki osobie, którą kochamy? Która powinna zapewnić poczucie bezpieczeństwa, ciepła, szczęścia. Ale jeszcze najgorsze jest to, gdy osoby trzecie wiedzą o tych okrutnych zdarzeniach i nie reagują. Nie chcą. Nie mogą. Nie potrafią. Albo sami w nich uczestniczą... Katarzyna Włodkowska długo pisała ten reportaż, dzięki czemu zebrała ogrom materiału dotyczącego "polskiego Fritzla". Dotarła do wielu źródeł, rozmawiała z rodziną winnego. Nie owija w bawełnę pisząc, ile osób spartaczyło tę sprawę. Jak zeznania pokrzywdzonej kobiety, jej dzieci są nic niewarte. Naprawdę?! Jak w takim razie inni ludzie, skrzywdzeni, mają mieć zaufanie do służb, które powinny bronić obywatela? Reportaż ten pokazuje ciemne strony próby szukania pomocy. Znieczulicy, która panuje wśród prokuratorów, asesorów, kuratorów, ale i społeczeństwa, które nawet nie wie, że przymyka oko na zwyrodnialca, na krzywdę niewinnego człowieka. Nadal buzuje we mnie wiele negatywnych emocji, które chcą się wylać i krzyczeć w niebogłosy. Potrząsnąć ludźmi "u góry", by brali swoich obywateli na poważnie. To, że przemoc jest "od zawsze" nie znaczy, że można na nią przyzwalać, nawet w zaciszu domu. "Na oczach wszystkich" to emocjonalny ładunek jądrowy, który spustoszy Wasz wewnętrzny spokój. Będziecie źli, rozgoryczeni. I to prawidłowe odebranie tejże lektury. Katarzyna Włodkowska szukała odpowiedzi, skąd bierze się to zło. Tę książkę oparła na wielu rozmowach, dowodach, do których miała dostęp i jest to duże przedsięwzięcie. Jestem pełna podziwu, że doszło do wydania książki po tym, co Autorka przeżyła. Nie mówię tu o jakichś szczególnych zdarzeniach, choć spotkanie, czy rozmowa z osobami winnymi, czy ich bliskimi, mocno oddziałuje na człowieka, mimo wszystko. Jedyne co mi nie zagrało, to historia Kaszub i szukania w niej pewnych wyjaśnień dotyczących sprawy. Może nie do końca połączyłam kropki, o co w tym chodzi, ale wyrywało mnie to trochę z kontekstu książki. Mam na ten temat różne przemyślenia, jednak za wiele ich, by się tu rozpisywać. Szczerze Wam polecam ten reportaż, choć będzie to dla Was bardzo trudna droga do przejścia. Jednak warto, mimo tego bólu. I reagujcie na krzywdy innych. Na najcichszy krzyk o pomoc.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-10-2022 o godz 21:42 przez: Gosias
"Na oczach wszystkich" to wstrząsający reportaż obok którego nie można przejść obojętnie. Nie jest to jednak książka, po którą mogą sięgnąć wszyscy. Okrucieństwo, które jest w niej opisane wstrząsa człowiekiem, aż trudno uwierzyć, że człowiek może w taki sposób traktować drugiego całowieka. Ewa, to kobieta, która dosłownie przeżyła piekło na ziemi! Wyszła za mąż za mężczyznę, który jej życie zmienił w piekło, a ją pozbawił wiary w siebie, własną wartość i w ludzi. Kobieta, która zniosła tak wiele, a jej jedyną winą było to, że zawierzyła mężczyżnie. Oddała mu swoje serce, wierzyła, że razem stworzą szczęśliwą, kochającą się rodzinę, jakich wiele na świecie. Jednak z dniem ślubu jej życie zamieniło się w piekło. Ewa wyszła za mąż za Mariusz i razem zamieszkali w wiosce na Kaszubach. To właśnie tam rozegrał się prawdziwy dramat kobiety. Mężczyzna swoją żonę przez dwa lata więził w piwnicy, gdzie "jadła jak pies", "załatwiała się, gdzie popadnie", a na dodatek była wielokrotnie gwałcona przez męża i jego kolegó, którzy płacili Mariuszowi za seks z jego żoną. Była kompletnie pozbawiona kontaktu ze swoimi bliskimi, gdyż musieli się oni z kążdą wizytą zapowiadać, inaczej słyszeli, że Ewy nie ma w domu. Kobieta urodziła dwie córki, które patrzyły na okrucieństo ojca i same były przez niego wykorzystywane seksualnie. To okrucieństwa, których nie da się zrozumieć, ciężko w ogóle sobie wyobrazić, że coś tak okrutnego mogło naprawdę się dziać. Pani Katarzyna Włodkowska swój reportaż, mimo bardzo ciężkiej tematyki ujęła go w bardzo prosty sposób, brniemy przez niego z wielkim zainteresowaniem, ale również zszokowaniem. Aby przeczytać całość trzeba wykazać się ogromną odpornośćią psychiczną. Najgorsze w całej historii jest to, że wydarzyła się naprawdę oraz to, że kobieta wraz z córkami poszukiwała pomocy w wymiarze sprawidliwości, ale niestety jej nie otrzyłamła. Mimo trzykrotnego zgłaszania sprawy, Mariuszowi nie udowodniono winy i dopiero znalezienie pamiętnika dziewięcioletniej dziewczynki, która opisała całe okrucieństwo, w sposób, w który je zapamiętała, uświadomiło wszystkim wokoło, co tak naprawdę się dzieje. Pani Katarzyna podkreśla również Norweskie prawo, które zwraca znaczną uwagę na stosowanie przemocy wobec dzieci, czego zdecydowanie brakuje w naszym kraju. Jest to okrutne, ale jakże prawdziwe. Wielokrotnie zdarzają się przypadki wykorzystywania dzieci, czy znęcania się nad nimi, czego nikt wokoło nie dostrzega. Reportaż inny niż wszystkie. Okrutny, przepełniony bólem, smutkiem i łazami. Ale dzięki tej historii wiemy, że warto zawalczyć o siebie i swoich bliskich, bo jednak sprawiedliwość istnieje i prędzej, czy później wszystkich dosięgnie. Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy tylko przebrną przez tyle okrucieństwa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-11-2022 o godz 19:37 przez: Ilona Wolińska
Mariusz, nazwany przez media „polskim Fritzlem”, przez dwa lata więził żonę w piwnicy. Gdy sprawa wyszła na jaw, okazało się, że prokuratura maltretowanej kobiecie – oraz jej córce – trzykrotnie nie uwierzyła. Katarzyna Włodkowska w swoim najnowszym reportażu przybliża nam jedną z najgłośniejszych i najbardziej przerażających spraw w Polsce dotyczącą maltretowania kobiet. Ewa przez dwa lata była poniżana, maltretowana, gwałcona i więziona przez własnego męża. W końcu zdobyła się na odwagę, by o tym opowiedzieć, jednak po trzech próbach zgłoszenia wydarzeń, jakie miały miejsce w jej domu, prokuratura za każdym razem jej nie wierzyła. Rozpoczynając lekturę wiedziałam, że przebrnięcie przez kolejne strony tej książki nie będzie należało do łatwych. Historia Pani i Ewy, i jej córek przeraża, szokuje i sprawia, że czytelnik czuje złość i frustrację, nie tylko na społeczeństwo, które otaczało pokrzywdzoną, ale przede wszystkim na instytucje, które pomimo zgłoszeń, nie zrobiły nic. Dodatkowych emocji dostarczają nam pamiętniki pisane przez Alicję i Wiktorię, ich historia sprawia, że człowiek czuje się bezsilny na takie sytuacje i zadaje sobie pytanie, jakim trzeba być potworem, by w tak okrutny sposób zniszczyć dzieciństwo swoich córek. „Na oczach wszystkich” to bardzo drastyczny reportaż, zdecydowanie dla osób o mocnych nerwach. Czytając zadawałam sobie pytanie, jak to możliwe, że nikt tego nie widział, nikt nie zareagował. Autorka wykonała kawał dobrej roboty, przez 4 lata zbierała materiały do swojej książki, wnikliwie, przyglądając się tutejszej społeczności, przeprowadzając rozmowy, szukając odpowiedzi na nurtujące ją pytania. W dużej mierze skupiła się na społeczności, w której żyła rodzina pani Ewy, zagłębiła się również w przeszłości rodziców obojga małżonków, próbując znaleźć źródło problemów. To kolejny świetnie napisany reportaż oparty na dowodach, rozmowach z prokuratorami, policjantami, psychologami a także osobami z najbliższego otoczenia sprawcy. Z pewnością pozostanie na długo w mojej pamięci, bo zło jakiego doświadczyła Ewa wżyna się w nasz umysł tak mocno, że nie sposób o tym nie myśleć. „Na oczach wszystkich” to przerażająca i bardzo bolesna historia, jednak warto po nią sięgnąć, chociażby dla przestrogi, ale także, po to by, choć przez chwilę poczuć to, co czują ofiary przemocy domowej. Bo ból i upokorzenie, jakiego doświadczyła Ewa i jej córki, jest tak realny i namacalny, że czytając jej historię mamy wrażenie, jakbyśmy byli na jej miejscu. Dlatego też nie bądźmy obojętni, jeżeli choć w niewielkim stopniu podejrzewany, że komuś dzieje się krzywda- reagujmy. Być może komuś uratujemy życie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2022 o godz 22:06 przez: papierowamagnoolia
Uwaga! Książka dla ludzi o mocnych nerwach! "Nie da się tej historii zmyślić, taką wyobraźnią dysponują może autorzy najbardziej krwawych horrorów ..." "Na oczach wszystkich. Historia przypadku polskiego Fritzla" Katarzyny Włodkowskiej to reportaż poświęcony dość głośnej historii z ostatnich lat, która wydarzyła się na Kaszubach. Mariusz - choć równie dobrze zamiast imienia można używać słowa POTWÓR - przez lata więził swoją żonę w piwnicy. Znęcał się nad nią, traktował jak psa. Zgotował jej i dwóm córkom piekło w obskurnych czterech ścianach. To był prawdziwy "Dom zły". Biedna rodzina, on przepijał pieniądze, warunki życia nie były ciekawe. Ewa (jej imię zostało zmienione na potrzeby książki) w pewnym momencie prosi o pomoc matkę i brata i udaje jej się uciec. Ale to nie koniec jej koszmaru. Gdy składa zeznania i wnosi sprawę do sądu okazuje się, że prokuratura nie wierzy kobiecie i umarza sprawę. I dzieje się tak aż trzy razy! Ewa z córkami muszą walczyć o sprawiedliwość, spokój i "prawo" do nowego życia. Katarzyna Włodkowska w swojej książce udokumentowała całą sprawę, dotarła do świadków, prokuratorów i policjantów. Zdobyła mnóstwo dowodów i cennych informacji. Przez cały czas miała kontakt z Ewą więc bardzo dobrze poznała jej historię. Na jej przykładzie pokazała z jakimi traumami zmaga się kobieta i jej dzieci. Autorka poświęciła też uwagę na społeczne, historyczne i psychologiczne aspekty, co daje nam dogłębny obraz otoczenia i problemów rodziny Mariusza. W "Na oczach wszystkich" pojawia się też sprawa pewnej rodziny zastępczej - również POTWORÓW, którzy znęcali się nad powierzonymi ich opiece dziećmi i dwójkę z nich zabili. Ten wątek jest istotny i zestawiony w kontekście tego, co spotkało Ewę pokazuje skalę polskiej patologii, wymiar zaniedbań służb, rażące błędy osób, instytucji, które powinny i mogły zareagować ale nic nie zrobiły. I choć reportaż Katarzyny Włodkowskiej jest świetnie napisany i dopracowany w stu procentach to czytanie o takich okropnościach nigdy nie jest łatwe. To interesująca tematyka ale bardzo bolesna, bezlitosna, szokująca. Poznawanie historii Ewy nie jest komfortowe, to intensywne przeżycie. Byłam przerażona tym, co ją spotkało. Czułam złość z powodu tego, jak wiele rzeczy zostało niezauważonych i zlekceważonych przez najbliższe otoczenie czy policję. Czułam obrzydzenie do potworów i czynów, jakich się dopuścili. Czułam niepokój, strach ... Tyle skrzywdzonych osób ... Nie mogę przestać myśleć o tej książce 😢.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Krew w piach
4.7/5
26,94 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Pogadajmy o tym
5/5
36,25 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ikigai
0/5
29,27 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Lucy i morze
4.0/5
31,80 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego