Na cztery wiatry (okładka  miękka, wyd. 08.2023)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 28,75 zł

28,75 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Pełna intryg powieść obyczajowa o polskiej rodzinie w czasach międzywojennych. 
 Historia rodziny Nideckich, których poznajemy w momencie śmierci matki czworga rodzeństwa. 

Niczym tytułowe cztery wiatry, tak cztery skrajne osobowości jawią się przed czytelnikiem ze swoimi słabościami i skrywanymi pragnieniami lepszego bytu. Rodzeństwu w ich codzienności towarzyszy służba, a także ciotki i wujkowie z dalszej rodziny. 

Rodzinne relacje, intrygi, zazdrość i poczucie krzywdy – wszystko to w dłuższej perspektywie może sprowadzić na rodzinę nieszczęście. Czy tak stanie się i w tym przypadku?

Wartka akcja, dobrze zarysowane portrety psychologiczne bohaterów, a także nieoczywisty finał, który pozostawi czytelnika z refleksją odnośnie własnych rodzinnych relacji. 

W tle sugestywny obraz ówczesnej stolicy, spotkań w kawiarenkach, niekończących się rozmów o miłości, przyjaźni, o walce i rozczarowaniu. O tym, co piękne, i o tym, co może się rozwiać... na cztery wiatry.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1387473571
Tytuł: Na cztery wiatry
Autor: Miłaszewska Wanda
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-08-08
Data wydania: 2023-08-08
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 20 x 140
Indeks: 56724561
średnia 4,7
5
18
4
2
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
10 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
29-06-2024 o godz 07:14 przez: Anonim
Czwórka rodzeństwa – Irena, Jadwiga, Bronisław i Witold – żegna matkę. Teraz to oni są sobie najbliżsi i powinni się zaopiekować sobą nawzajem. Jednak każde z nich ucieka do swoich spraw. Jedzą wspólnie posiłki, ale jakby się nie znali. „Czy to nie dziwne? Żyć razem w jednym pokoju i nic o sobie nie wiedzieć...”[1] Mimo tego ich decyzje odbijają się na całej rodzinie, a te nie zawsze są rozważne. Wanda Miłaszewska w powieści „Na cztery wiatry” wykreowała bardzo wyrazistych bohaterów: piękna Irena, wrażliwa Jadwiga, karierowicz Witold, uzależniony od hazardu Bronek, cwana i boleśnie szczera ciotka, przebojowa aktorka Roma, kobieciarz Łącki, zakopany w książkach niepełnosprawny wuj – pozwolę sobie wymienić te najważniejsze. Na pierwszym planie są tu zdecydowanie kobiety. Miłosne perypetie Ireny są chyba wiodącym wątkiem. Również postaci Jadwigi autorka poświeciła dużo miejsca, jako tej dobrej, wrażliwej, chyba jedynej, której czytelnik współczuje. Z jakiegoś powodu Wanda Miłaszewska nie rozwinęła wątków Witolda i Bronka, a jako bracia również reprezentują rodzinę. Nawet koleżanka Ireny, Roma która jest postacią drugoplanową, przyćmiewa ich swoją barwnością. Trudno powiedzieć, czy Wanda Miłaszewska nie potrafiła, nie chciała rozwijać tych postaci, a może z pełną premedytacją planowała napisać książkę o kobietach. Czas akcji to początek lat 30 XX wieku. Pisarka prezentuje pewien dysonans pomiędzy rozprzężeniem obyczajów, samodzielnością kobiety, a oczekiwaniem, iż będzie się dobrze prowadzić i będzie dbała o dom. Panowie z powieści cenią przede wszystkim piękno i kierują maślane oczy w stronę Ireny, która to piękno stara się eksponować. Narażona jest i na podziw, i na krytykę. W tym świecie to nie mężczyzna jest podły, a kobieta głupia i naiwna. Bardzo przyjemnie czytało mi się powieść „Na cztery wiatry”. Z zainteresowaniem śledziłam losy rodzeństwa, chociaż – jak już wspominałam – wątki panów zostały potraktowane przez autorkę po macoszemu. Wanda Miłaszewska mogłaby również uwypuklić rolę matki. Seniorka na początku powieści umiera, a nam trudno ocenić, czy ona faktycznie spajała tę rodzinę, czy może drogi jej dzieci rozeszły się już wcześniej. Komu mogę polecić tę powieść? Miłośnikom nieskomplikowanych obyczajówek. Cała historia opisana przez Wandę Miłaszewską zamyka w małym gronie postaci, a wątki są sprawnie poprowadzone. I zaznaczyć muszę, że nieskomplikowana nie znaczy infantylna. Co prawda pisarka nie rozbudowuje mocno fabuły, ale prezentuje – może w nieco uproszczonej formie – sposób myślenia mieszkańców stolicy z okresu międzywojennego. [1] Wanda Miłaszewska, „Na cztery wiatry”, wyd. Replika, Poznań 2023, s. 144.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-08-2023 o godz 08:22 przez: Marta
Mówi się, że z rodziną wychodzi się dobrze na zdjęciach. Mimo, że to przykre, to niestety w wielu przypadkach prawdziwe..."Na cztery wiatry" to historia rodziny. Rodziny, której śmierć jednej osoby zmienia wszystko. Rodzinę Nideckich poznajemy w czasie śmierci matki czworga rodzeństwa. Jadwiga, Irena, Bronek i Witold są niczym cztery wiatry. Każdy z nich jest inny, z innymi kłopotami i rozterkami życiowymi. Każdy z tym samym pragnieniem bycia szczęśliwym. Jak zazdrość, intrygi, żale i codzienne problemy wpłyną na relacje rodzinne? Autorka ukazała nam losy polskiej rodziny w okresie międzywojennym. Stworzyła cztery wyraziste postaci, każdą zupełnie inną, mierzącą się z innymi problemami, kierującą się różnymi wartościami w życiu, a przede wszystkim o całkowicie odmiennych charakterach. Są właśnie jak tytułowe cztery wiatry. Autorka umiejętnie nakreśliła ich portrety psychologiczne dzięki czemu czytelnik z łatwością może się domyślić, czym kieruje się dany bohater i jakie postawy przejawia. Moją sympatię zdobyła Jadwiga, która w zasadzie jako jedyna wykazywała chęć bliskich kontaktów z rodzeństwem, i dla której rodzina była najważniejsza. Akcja powieści toczy się dosyć wolno. Nie ma tu zawrotnego tempa czy niespodziewanych zwrotów akcji. Jest za to cudownie oddany klimat Warszawy w okresie międzywojennym. Czytając czułam się niemal tak, jakbym przeniosła się w czasie. Opisy spacerów uliczkami stolicy czy spotkań w kawiarniach pozwoliły mi poczuć atmosferę tamtych czasów. Autorka pisała tę książkę w latach 30. XX w. Myślę, że to właśnie sprawiło, że tak wiernie oddała klimat Warszawy w tym okresie, a my po tylu latach możemy delektować się pięknymi opisami ówczesnej stolicy. Autorka stworzyła niezwykle interesującą, a przede wszystkim wartościową historię, która skłania do refleksji. Myślę, że lektura tej książki może pozwolić na chwilę zadumy nad tym, jak wyglądają nasze relacje rodzinne. Zakończenie z pewnością może zaskoczyć i skłonić do przemyśleń. To z pewnością historia, którą warto poznać. Zachęcam do lektury!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
16-08-2023 o godz 17:00 przez: migaffka
Na rynku wydawniczym królują nowości, mnóstwo jest także debiutów. Ale czy sięgamy również po starszych autorów, zapomnianych, bądź w ogóle nam nieznanych? Ja skusiłam się na książkę "Na cztery wiatry" a skłonił mnie do lektury jej opis. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że jej autorka żyła w pierwszej połowie XX wieku. To mnie troszkę zbiło z tropu, ale cieszę się, że nie zniechęciło. Powieść Wandy Miłaszewskiej to historia czwórki rodzeństwa, która po śmierci matki rozbiega się na cztery strony i jedyne co ich łączy to wieczne intrygi, kłamstwa, chciwość i pogmatwane relacje. Jedyną rozsądną z tego towarzystwa wydaje się być spokojna Jadwinia, bo nie można powiedzieć tego o jej siostrze, Irenie wdajacej się w romans z żonatym mężczyzną, o Bronku uzależnionym od hazardu, czy Witoldzie zapatrzonym jedynie we własny interes. Pazerność odbiera im rozum, knuciom nie ma końca, a nawet ciotka, odwiedzająca rodzeństwo Nideckich wietrzy w tym procederze profit dla siebie. Przeczytałam wiele książek osadzonych w realiach Polski okresu międzywojnia. Ale któż inny niż autorka ówcześnie żyjąca może oddać najwierniej klimat tamtych czasów. Wandzie Miłaszewskiej świetnie się to udało. Wartka akcja, mnogość intryg, rewelacyjnie oddana atmosfera życia Warszawy w latach trzydziestych, to wszytko powoduje, że przez tę książkę się płynie. Nie odczuwa się natomiast jakiegokolwiek dyskomfortu z tytułu tego, że książka powstała prawie wiek temu i szczerze mówiąc, gdybym o tym nie wiedziała, na pewno bym się nie domyśliła. Jest to wciągająca historia o niebanalnym zakończeniu, które niewątpliwie daje do myślenia. Mam nadzieję, że udało mi się Was zainteresować powieścią "Na cztery wiatry" , a jeśli jeszcze nie, to wyobraźcie sobie, że w latach 50tych cenzura zakazała publikację powieści tejże autorki, co obecnie może być dodatkowym "smaczkiem".
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-08-2023 o godz 19:05 przez: Westa Kowalska
Jakie to dziwne: mieszkać razem, znać się od urodzenia i nic o sobie nie wiedzieć, nic, nic... (fragment z książki) Czy wiecie, że ta książka została napisana w 1932 roku! Znacie autorkę? Ja będę szczera, pierwszy raz spotkałam się z jej twórczością! Cóż to była za uczta literacka. Ten język, ten smak, ta finezja. Bohaterowie idealnie skrojeni, ich charaktery są wystawione jak na tacy. Wyrazistość ich cech pokazuje jakimi są ludźmi. Po śmierci matki Irena, Jadwiga, Witold i Bronek muszą zacząć prowadzić dorosłe życie. Każde z nich rozchodzi się na cztery strony życia. Irena nawiązuje romans ze swoim szefem, który jest żonaty. Bronek wpada w łapy hazardu, przegrywa pieniądze i wiecznie się zapożycza. Witold widzi tylko swój własny cel, chytrze go realizując. Tylko Jadwiga, której życie dołożyło problemy z oczami, próbuje scalić rodzinę, naiwnie im wszystkim wierząc i dając swoje serce na talerzu. Jadwiga nie pracuje, stara się, aby w domu niczego nie zabrakło. Była dobrym aniołem, którego ciągle wykorzystywano! Mimo że byli rodzeństwem, śmierć matki zaczyna ich bardzo od siebie oddalać. Dochodzi do momentu, że mało o sobie wiedzą, zdawkowo rozmawiają. Knucia, kłamstwa i intrygi wciąż krążą wokół rodzeństwa. Chwilami są bardzo irytujący i tak bardzo nie dojrzali, aby samodzielnie funkcjonować. Autorka ukazuje nam życie Warszawy w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Możemy, aż poczuć zapach uliczek, kawiarni, teatru. Czuć życie, gwar i problemy tamtego okresu. Tym bardziej że to wszystko jest tak realne, bo autorka żyła w tamtych czasach! Historię rodziny Nideckich zakończyła refleksyjnie, dając nam otwartą drogę do dalszych rozmyślań i podsumowań. Wyobraźcie sobie, że w latach 50-tych wszystkie książki autorki były objęte cenzurą i nakazano wycofać je z bibliotek! Tym bardziej zachęcam Was do przeczytania tej książki!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-10-2023 o godz 21:06 przez: Anonim
“Jakie to dziwne: mieszkać razem, znać się od urodzenia i nic o sobie nie wiedzieć, nic, nic…” Pisarka tworzyła w dwudziestoleciu międzywojennym, napisała dwanaście książek. Zginęła razem z mężem w Powstaniu Warszawskim, po wojnie wszystkie jej powieści wycofano z obiegu i zakazano nowych publikacji. Wciągająca, intrygująca opowieść o polskiej rodzinie mieszkającej w Warszawie, a w tle trudne czasy międzywojenne. Z chwilą śmierci Marii Nideckiej życie jej czworga dorosłych już dzieci Ireny, Witolda, Bronka i Jadwigi całkowicie się zmienia. Kto po śmierci matki zajmie się domem? Irena po śmierci matki szybko dochodzi do siebie, w końcu nikt nie będzie jej kontrolował, nie pouczał i wszystkiego zabraniał. Witold i Bronek mają swój świat, mają zamiar żyć dostatnio i wygodnie. Najmłodsza z rodzeństwa spokojna, odpowiedzialna Jadwiga przejmuje na siebie większość obowiązków. Dziewczyna ma poważną wadę wzroku, która uniemożliwia jej naukę, czy odjęcie pracy. Stopniowo rodzina, którą scalała matka, zaczyna się rozpadać… Rodzeństwo bardzo się od siebie różni, są niczym te tytułowe cztery wiatry, każdy z nich marzy, ma pragnienia, mierzy się z własnymi słabościami. Fabuła zajmująco poprowadzona, przenosi nas czasów międzywojennych, ukazuje skomplikowane relacje rodzinne. Na duży plus zasługują retrospekcje dotyczące zmarłej pani domu. Bohaterowie wyraziście ukazani, wnikliwy portret psychologiczny ich złożonych osobowości. Jak bardzo niszczą zazdrość i poczucie niesprawiedliwości? Trudne, zawiłe relacje rodzinne, wzajemna rywalizacja, powielane stereotypy. Poczucie krzywdy, intrygi, niedopowiedzenia, tajemnice, zazdrość. Wyraźnie czujemy klimat i atmosferę tamtych czasów, uliczki, kawiarnie, parki, spacery… Wartościowa, nietuzinkowa historia skłaniająca do refleksji. Serdecznie polecam, Tatiasza i jej książki :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-09-2023 o godz 20:36 przez: aaniaa1912
Wybierając sobie książki do czytania bardzo często opieram swój wybór na przeczytanym opisie. Tak też było w przypadku książki „Na cztery wiatry”. Zainteresował mnie jej opis. Dopiero później dowiedziałam się, że historia została napisana prawie sto lat temu. Lubię od czasu do czasu sięgnąć po starszą historię, więc mnie to nie przestraszyło, a jeszcze bardziej zachęciło do sięgnięcia po książkę pani Miłaszewskiej. Już po kilku przeczytanych stronach książki „Na cztery wiatry” poczułam, że dobrze mi się ją czyta. Została napisana bardzo przyjemnym w odbiorze językiem. Po kolejnych kilku stronach historia zaczęła mnie ciekawić. Niezbyt często mam okazję przeczytać o perypetiach polskiej rodziny żyjącej w okresie międzywojennym. Tak więc z niemałym zainteresowaniem przyglądałam się losom rodziny Nideckich, którzy nie pozwalają się czytelnikowi nudzić. Każdy z czworga rodzeństwa Nideckich inaczej podchodzi do życia i ma inne plany na przyszłość. Każde z nich ma swój niepowtarzalny charakter, który można bardzo dobrze poznać na kartach książki. Książka „Na cztery wiatry” ma już kilkadziesiąt lat, lecz ja dopiero niedawno usłyszałam o niej pierwszy raz. Żałuję, że nie wiedziałam o niej wcześniej. Świetnie napisana historia o rodzinnych relacjach, kłopotach oraz rodzeństwie, które ma się wrażenie, że łączy tylko wspólne nazwisko i korzenie. Jest to książka, w której odnalazłam niepowtarzalny klimat i mam wrażenie, że nie da o sobie łatwo zapomnieć.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-08-2023 o godz 17:25 przez: mamausza
Rodzeństwo Nideckich Jadwiga, Irena, Bronek i Witold są jak tytułowe cztery wiatry, które różni właściwie wszystko. Choć są tak odmienni to każde z nich mierzy się z własnymi pragnieniami czy słabościami. Do czego może doprowadzić zazdrość, intrygi i poczucie niesprawiedliwości? „Na cztery wiatry” to niezwykle prawdziwa opowieść w której nie brakuje skomplikowanych relacji rodzinnych w czasach międzywojennych. Autorka wyjątkowo dobrze przedstawiła portrety psychologiczne bohaterów. Widzimy ich wady i zalety. Poznajemy słabości czy najgłębiej skrywane marzenia czy zamiary. Nie brakuje tu również miłości, przyjaźni czy rozczarowań jakie spotyka każdy z nas na swojej drodze. Widzimy iż nie dla każdego z bohaterów rodzinna jest najważniejsza. Po śmierci matki kontakt pomiędzy rodzeństwem stopniowo zanika. Brak jest chęci ale i czasu dla najbliższych czy ich problemów powoduje, że możemy bezpowrotnie coś przegapić. Obserwujemy jak to wpływa zwłaszcza na Jadwigę. Nie zabraknie tu również emocji zwłaszcza że bohaterowie potrafią być irytujący. Sama chętnie powiedziałabym do słuchu co nieco upierdliwej cioci, egoistycznej Irenie czy naiwnej i zbyt ugodowej Jadwidze. Dzięki plastycznym opisów bez problemu możemy poczuć klimat i atmosferę panującą w międzywojennej Warszawie. Całość zmusza do refleksji i zastanowienia do relacji panujących we własnych rodzinach zwłaszcza że potrafią być dalekie od naszych oczekiwań. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-08-2023 o godz 16:29 przez: kasiat_24
Wolicie czytać nowości literackie, czy sięgacie również po starsze publikacje? Dziś mam taką perełkę wśród wielu książek, którą warto przeczytać. Książka po raz pierwszy ukazała się w 1931 roku a jej autorką jest Wanda Miłaszewska. Obecnie mamy przed sobą jej wznowienie z cudowną okładką. Osobiście bardzo lubię klimat lat międzywojennych a oddany przez osobę żyjącą w tym czasie, nabiera szczególnej autentyczności. Na tym tle w ówczesnej Warszawie, toczą się losy polskiej rodziny Nideckich, którą poznajemy w momencie śmierci matki. Rodzeństwo to dorośli ludzie, skupiający się wokół swojej rodzicielki, która była takim spoiwem całej rodziny. Teraz, kiedy jej zabrakło, wychodzą temperamenty, pojawiają się intrygi, ujawniają się diametralne różnice w myśleniu czy zazdrość a tytułowe cztery wiatry to doskonała przenośnia dla ich charakterów. Powieść napisana jest pięknym językiem i wcale nie odczuwa się tego, że stworzona została w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Autorka świetnie ukazała portrety psychologiczne każdego z rodzeństwa i temat, który jest zawsze aktualny a mianowicie rządza pieniądza. To on często kieruje ludzkimi umysłami i potrafi podzielić. Sprawia, że nie ma sentymentów nawet jeśli chodzi o najbliższych. Podobno z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu i coś w tym niestety jest.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-08-2023 o godz 17:31 przez: Magdalena Nocoń
Historia stworzona przez Wandę Miłoszewską rozgrywa się w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Poznajemy rodzinę Nideckich - czworo dzieci, z czego tylko ostania Jadwinia nie jest jeszcze pełnoletnia. Na początku pierwszego rozdziału dowiadujemy się, że niestety po ciężkiej chorobie umiera ich matka co będzie miało ogromy wpływa na rozwój akcji książki. Historię tego rodu poznajemy z perspektywy Jadwigi - najmłodszej latorośli, która przez swoje problemy z oczami, została zmuszona do zrezygnowania z “standardowej” formy edukacji. Powieść osadzona jest w okresie bardzo dobrze znanym autorce, co odczuwamy na każdym kroku - opisy miasta, rysy psychologiczne i charakterystyki zachowania osób żyjących na różnych szczeblach hierarchii społecznej - są genialne. A głównym tematem są nie tylko relacje rodzinne, ale przede wszystkim to, co z nimi robią pieniądze. Jeśli pragniecie przenieść się w świat zupełnie inny od naszego, gdzie kobiety zaczynały dopiero łamać utarte zasady i reguły - to serdecznie zapraszam Was do przeczytania tej cudownej książki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-08-2023 o godz 21:17 przez: marzencia117
Jadwigę , Irenę, Bronka i Włodka Nideckich poznajemy w momencie, gdy umiera ich mama. Rodzeństwo jest niczym tytułowe cztery wiatry. Każdy z nich jest inny, każdy ma różne marzenia, słabości i cele, ale każdy pragnie szczęścia 😊 Nasi bohaterowie zmagają się z różnymi problemami, slabostkami. Szybko okazuje się, że ich matka była spoidłem tej rodziny. Intrygi, tajemnice , żale powoli niszczą relacje panujące między rodzeństwem. Akcja toczy się w okresie międzywojennym . Autorka rewelacyjnie przedstawia klimat panujący w ówczesnej Warszawie. Posłużyła się również retrospekcją przybliżając czytelnikowi postać Marii Nideckiej. To powieść , która zwraca szczególną uwagę na relacje panujące w rodzinie Nideckich. Książka z całą pewnością skłania czytelnika do przemyśleń na temat relacji w swojej rodzinie. Akcja toczy się bardzo powoli, dopiero na końcu przyspiesza zaskakując nas nieoczywistym zakończeniem. Muszę przyznać, że takiego obrotu spraw się nie spodziewałam !
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Miłaszewska Wanda

Na cztery wiatry
ebook
0/5
(0/5) 0 recenzji
37,99 zł
Księżniczka Dagny
ebook
0/5
(0/5) 0 recenzji
24,99 zł

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Dolina tajemnic
4.5/5
21,83 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Łapiąc oddech
4.7/5
26,44 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Cień zbrodni
4.9/5
25,86 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego