Ministerstwo Prawdy (okładka  miękka, wyd. 01.2023)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 28,43 zł

28,43 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Czy w społeczeństwie kontrolującym każdy Twój ruch odważysz się myśleć samodzielnie?

Wciągający dystopijny thriller, hołd złożony powieści „Rok 1984” George'a Orwella.

W społeczeństwie rozdartym różnicami klasowymi niemal każdy bez sprzeciwu akceptuje utratę wolności i wszechobecne zakazy. Nikt nie zadaje pytań, nie podważa oficjalnych informacji, nie kwestionuje działań władzy. Mało kto jeszcze pamięta, że kiedyś istniał lepszy świat.

Młoda dziennikarka Julia Romero nie wierzy w oficjalną wersję dotyczącą śmierci swojego ojca. Zdaniem władz Gabriela Romero, reporter, który lata temu odszedł z zawodu, popełnił samobójstwo. Dziewczyna postanawia jednak dotrzeć do prawdy na własną rękę.

Kiedy Julia odkrywa, że wszystkie artykuły autorstwa jej ojca zniknęły, śledztwo prowadzi ją do wszechpotężnego Ministerstwa Prawdy, organu odpowiedzialnego za kontrolowanie i manipulowanie informacjami docierającymi do obywateli. Co odkrył jej ojciec? Kto go zamordował? Co skrywa się w pokoju 101 Ministerstwa Prawdy?

Tymczasem tajna sieć ruchu oporu z daleka obserwuje każdy ruch Julii. Jako ostrzeżenie jej członkowie zostawiają w skrzynkach pocztowych egzemplarze „Roku 1984”, powieści George'a Orwella. To znak, że zabójcy Ministerstwa są już bardzo blisko.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1354596421
Tytuł: Ministerstwo Prawdy
Autor: Carlos Augusto Casas
Tłumaczenie: Michałowska-Gabrych Iwona
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mova
Język wydania: polski
Język oryginału: hiszpański
Liczba stron: 344
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-01-18
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-01-18
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 25 x 130
Indeks: 54577411
średnia 4,5
5
27
4
14
3
4
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
19 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
07-03-2023 o godz 18:04 przez: Mak | Zweryfikowany zakup
Na Uniwersytecie Greifswald w wywiadzie dla czasopisma na pytanie o czytelnictwo w Polsce Stanisław Lem powiedział kiedyś, że : ,, Polacy nie czytają, jak czytają to nie rozumieją , a jak czytają i rozumieją to zapominają". Carlos Augusto Casas zapewne nie znał tej wypowiedzi gdy decydował się wydać swoją powieść ,, EL MINISTERIO DE LA VERDAD" w tłumaczeniu na język polski pt. ,, MINISTERSTWO PRAWDY ". Jako doświadczony dziennikarz śledczy , Carlos Augusto Casas dowiedział się chyba, że ostatnio popularne są u nas kryminały, jest wysyp pisarzy tego gatunku, a akcja jego powieści osadzona w Madrycie w 2030 roku w pewnej mierze przystaje do aktualnego życia w Polsce. Po przeczytaniu tej powieści i głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że nie poleciłbym czytania tej książki osobom depresyjnym. patrzącym z trwogą w przyszłość i małolatom. Wszystkim innym tę książkę polecam. Bohaterka powieści , młoda studentka Julia, wytrwale stara się dociec co przyczyniło się do śmierci jej ojca byłego dziennikarza, czy popełnił samobójstwo, czy też ktoś zrzucił go z wiaduktu samobójców w Madrycie. Czytając o tym wiadukcie przypomniało mi się jak wiele lat temu stałem przy jego niskiej wtedy balustradzie zwrócony twarzą w kierunku zachodzącego słońca a w dole ciągnął się po horyzont sznur czerwonych świateł samochodów oddalających się w kierunku Extremadury. Po prawej stronie nie daleko widać było Katedrę i Pałac Królewski. Carlos Augusto Casas prawnie i ciekawie prowadzi akcję powieści, wprowadza barwne postacie, zmienia często miejsce akcji, stosuje suspens i zaskakuje. Kto wie , gdyby Alfred Hitchcock przeczytał scenariusz napisany na podstawie tej książki to pewnie wyreżyserowałby film dreszczowiec przypominający ,,Ptaki " czy oniryczny ,, Zawrót głowy " . Jednak bohaterka powieści byłaby w filmie blondynką. Lekkości powieści dodają wprowadzone przez autora co jakiś czas żywe pełne inteligentnego humoru dialogi i powiedzonka. W treść wplecione zostały umiejętnie cytaty z wypowiedzi Churchila , twórczości Georga Orwella, Shakespeare'a, Cervantesa oraz poezji Elliota, Cesara Vallejo, Jose Hierro i Luisa Garcii Aresa. Rok 2030 wydaje się nieodległy. Mam nadzieje ,że wszyscy czytelnicy tej książki będą mogli wtedy porównać rzeczywistość z wizją Carlosa Augusto Casasa. Jest to wizja dość mroczna ale w której tli się promyk nadziei na zmianę na lepsze. Ponadto otuchy dodaje choćby to, że w pokazanym w powieści 2030 roku nadal są w obiegu banknoty Euro a nie Ruble, a drony dostarczają ludziom przesyłki a nie zrzucają bomby.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
04-02-2023 o godz 15:52 przez: marmolada.bigos.ogorkikiszone | Zweryfikowany zakup
W świecie sterowanym przez Ministerstwo Prawdy istnieje tylko jedna wizja świata, uzgodniona w pokoju 101, po to aby nakarmić nią społeczeństwo. Prawda, która łamie zasady i wprowadza dezinformację, tak wygodną dla pracowników ministerstwa. Prawda, która nią nie jest, a ludzie buntując się przeciwko ułudzie giną, rzekłabym, w bardzo oryginalny sposób. Zalew informacji, które są puszczane do mainstreamu, powoduje, że ludzie wierzą we wszystko, co przeczytają, co usłyszą, bez świadomości, że stają się pionkami w grze prowadzonej przez Poetę i Wielkiego Brata. A może Wielką Siostrę? Poeta, karykaturalny przykład bezlitosnej maszyny sterującej społeczeństwo i zabijającej z uśmiechem na ustach i jednocześnie recytującej wiersz, powala czytelnika bezmiarem bezkarności i przeraża. Miałam ciarki ilekroć pojawiał się on, wielki wizjoner tego, co społeczeństwo ma myśleć i jak ma żyć. Bardzo dobra książka! Ciężko się od niej oderwać, doskonałe tempo akcji, bohaterowie oddani sprawie, jest ciekawie i szukałam odpowiedzi na to kto wygra do ostatniej strony. Genialna dystopia świata, gdzie garstka ludzi u władzy głosi fanaberie i kontroluje państwo, każąc za myślenie i dochodzenie do prawdy. Polecam! „Młoda dziennikarka Julia Romero nie wierzy w oficjalną wersję dotyczącą śmierci swojego ojca. Zdaniem władz Gabriel Romero, reporter, który lata temu odszedł z zawodu, popełnił samobójstwo. Kiedy dziewczyna odkrywa, że wszystkie artykuły autorstwa jej ojca zniknęły, postanawia dotrzeć do prawdy na własną rękę. Śledztwo prowadzi ją do Ministerstwa Prawdy, bezwzględnego organu odpowiedzialnego za kontrolowanie i manipulowanie informacjami docierającymi do obywateli”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-01-2023 o godz 09:27 przez: Pasjonistka
Ministerstwo Prawdy - Carlos Augusto Casas Wydawnictwo Kobiece (Mova). Jestem świeżo po lekturze, przez którą nie spałam pół nocy… te drugie pół. Wciągnęła mnie na tyle, że potrzebowałam ją skończyć tu i teraz bez robienia sobie przerwy. W trakcie lektury zaznaczyłam tyle fragmentów, żeby Wam wypisać tutaj, że… nie mogę tego zrobić, bo po pierwsze musiałabym przepisać 1/4 książki a po drugie mielibyście spoiler. 
Historia rozgrywa się w 2030 roku w Hiszpanii, ale miałam wrażenie, że to Polska. Jeśli czytaliście 1984 George’a Orwella, to z pewnością odnajdziecie tam piękny „hołd” jak możemy przeczytać z tyłu na okładce. To prawda. Książka jest przerażająca. Świetna. I Przerażająca. Genialnie i lekko napisana. Przełożona przez Iwonę Michałowską - Gabrych, dzięki której również czytało mi się bardzo dobrze (wiecie, że tłumaczenie często ratuje książki albo je… niszczy). Zdaję sobie sprawę z tego, że mogłabym się tutaj rozpisać na kilka stron… Odnieść się do cytatów i… brakło by mi znaków, a i wy pewnie byście tego nie doczytali ;). Moim zdaniem tę książkę POWINNO się wciągnąć w kanon lektur, aby ludzie mogli ją poznać. Przeanalizować. Ale znając życie, to właśnie ministerstwo nie będzie chciało, aby znalazła się i dotarła do świadomości młodzieży… jeśli możecie to ją czytajcie i puszczajcie dalej. Najlepsze w niej jest to, że czytelnik będzie rewelacyjnie się bawił kibicując głównej bohaterce, która próbuje rozwiązać zagadkę, ale otrzymuje przemycone między wersami ważne informacje. Wskazówki, które powinny pomóc rozwiać wątpliwości i ukazać prawdę. Prawdę, co się z nami dzieje… przeraża mnie wizja 2030 w tej książce. Nie chcę tego, chociaż tak po prawdzie… to JUŻ się dzieje… Czy TO nas czeka? Czy możemy coś zmienić? Domyślam się, że znajdą się przeciwnicy tego typu myślenia, jakie jest ukazane przez autora, ale bądźmy szczerzy. Każdy z nas wie, że jesteśmy ciągle śledzeni, podsłuchiwani itd. I zgadzamy się na to. Ja również. Mam konta na różnych portalach, wrzucam zdjęcia itd. Ale wciąż. Chciałabym być wolna i mieć wybór. Nie tylko przyklejony nos do ekranu i biernie płynąć z prądem. „Czy można powiedzieć, że ptak jest zamknięty w klatce, skoro drzwiczki stoją otworem, a on nie chce wylecieć”? S. 329. Z minusów jedne co rzuciło mi się w oczy to informacja, że „Zanim rekiny poczują krew, najpierw dostrzegają ruch w wodzie” - wydawało mi się zawsze, że krew są w stanie ‚poczuć’ na ponad kilometr… ale mogę się mylić. Nie sądziłam, że 2023 zacznie się tak dobrymi pozycjami. Przeczytałam już kilka książek i wszystkie stawiają poprzeczkę wysoko! A to dopiero Styczeń! Znam już swój gust, dlatego staram się dobierać skrupulatnie książki i ponownie się nie zawiodłam. Książki od wydawnictwa Kobiecego (Mova) przeważnie trafiają w to, co lubię ;) i tak samo było tym razem!
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
4/5
14-02-2023 o godz 10:43 przez: czytaniaa
Kilka lat temu przeczytałam "Rok 1984". Czytając opis "Ministerstwa prawdy" byłam przekonana, że trafilam na pozycję, która dorówna Orwellowi. Czy tak się stało? Nie do końca, ale chyba dlatego, że Orwell zajął szczególne miejsce w moim sercu i po prostu nie sposób mu dorównać. Nie znaczy to jednak, że książka jest zła. Wręcz przeciwnie. "Ministerstwo prawdy" to dystopijna pozycja, która skłania do myślenia i wywołuje ogrom emocji. Elektryczne samochody, wszechobecna kontrola, brak samodzielnego myślenia i wrażenie, że ludzie akceptują powolną utratę wolności. Czyż nie brzmi to znajomo? Patrząc na nasz kraj, odnoszę wrażenie, że dzieje się to samo... Tak naprawdę ciężko napisać cokolwiek o tej książce, nie zdradzając fabuły. A nie chciałabym tego robić, gdyż uważam, że każdy powinien poczuć na własnej skórze to niezwykle autentyczne uderzenie historii... Napiszę więc tylko, że jest to pozycja, po która naprawdę warto sięgnąć.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
05-02-2023 o godz 10:33 przez: Aleksandra
"Próżność i pozory. Wszyscy publikują w mediach społecznościowych te same bzdury. Jedni mają więcej kasy, inni mniej, ale wszyscy epatują fałszywym szczęściem jak w reklamie płatków śniadaniowych." "Ministerstwo prawdy" to już kolejna książka w moim czytelniczym dorobku, która mówi o tym, jak działa machina internetu, wszelkich "dóbr", dzięki którym można nagrywać obraz i dźwięk i jaki wpływ wywierają na naszą cywilizację. Nie ma co się oszukiwać, nawet pisząc tę recenzję korzystam z telefonu, a zdjęcie obrabiam dzięki aplikacji. W pewnym sensie to pikuś, gdy pomyśli się, że jesteśmy inwigilowani wzdłuż i wszerz. Każda kamerka w telefonie, laptopie, zgoda czy cookies daje do myślenia: "czy nas podsłuchują?" "A co, jeśli podglądają?" Kiedy powie się coś niestosownego można pomyśleć "Kiedy policja zapuka do moich drzwi?". Coraz więcej kamer na ulicach i budynkach odziera nas z prywatności. Oczywiście, możemy czuć się bezpieczniej, bo w razie przykrej sytuacji łatwiej jest znaleźć winnego. Ale nie jest to wykorzystywane tylko do celów, by obywatele czuli się bezpiecznie. Główna bohaterka jest dziennikarką i gdy jej ojciec umiera w dziwnych okolicznościach, chce dociec prawdy na temat jego śmierci i tego, co ukrywa "Ministerstwo prawdy". Niewielu ludzi widzi spisek w działaniu tejże instytucji. Julia chce kontynuować to, co zaczął ojciec, ale nie wie, w jak trudnej sytuacji się znajdzie. Bałam się tej lektury. Większość opinii, które miałam przyjemność czytać wskazywały, że to kawał dobrej książki i podchodziłam do czytania z lekkim dystansem, ale i ekscytacją. Może całokształt historii nie wywołał u mnie fajerwerków, ale czytało mi się naprawdę dobrze. Nie miałam okazji czytać Orwella, więc porównania do jego twórczości do mnie nie przemawiają, ponieważ nie mam jak się do niej odnieść. W każdym razie "Ministerstwo prawdy" to całkiem interesująca lektura, której akcja nie ustaje, chęć dojścia do prawdy wywraca życie do góry nogami i sprawia, że sprawa ta jest naprawdę niebezpieczna. Gdy już myślisz, że jesteś krok przed wrogiem, on śmieje ci się prosto w twarz i nagle jesteś daleko w tyle. "- Przyjacielu, prawo jest jak głód. Dotyka tylko biednych." Jeszcze jednym ważnym atutem tej książki jest pokazanie, jak władza dyktuje nam informacje tak, aby było na korzyść rządzących. Jak łatwo można wcisnąć nam nieprawdziwe informacje, które w naszym odczuciu mają być wiarygodne. Jak wierzyć w to, że władza chce dla społeczeństwa dobrze? Temat do długich dywagacji. Historię Julii czyta się sprawnie, a to dzięki przyjemnemu, prostemu stylowi i akcji, co nie pozwala odłożyć lektury nawet na moment. Nie jestem zawiedziona, ani mocno zachwycona, ale uważam, że jest to książka warta polecenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
03-02-2023 o godz 14:29 przez: Paulciaaa92
Od początku roku z każdej strony jesteśmy bombardowani premierami, zapowiedziami, ba! ekranizacjami i wygląda na to, że ten proceder, ku uciesze wielu osób, nie zamierza wcale zwolnić. Wśród styczniowych premier przewinęła się książka "Ministerstwo prawdy". Z bardzo dziwną okładką, w kolorach powodujących, że ciężko stwierdzić o czym może być, a czy w środku jest ciekawa treść? Rok 2030, czyli w zasadzie wcale nie tak odległa przyszłość, jak mogłoby się wydawać. Moją pierwszą myślą było: czyżby postapo? No kurczę nie do końca. Faktycznie jeżdżą elektryczne samochody, jako to nam jest szumnie zapowiadane, że tak to właśnie za te kilka lat będzie. Drony dostarczają paczki, co w sumie nie byłoby wcale takie złe, ale podobno książki odchodzą w zapomnienie! Wierzycie w to? Ja nie. Wszystko to w świecie gdzie każdy człowiek jest obserwowany niczym w Big Brother. Każdy krok, każda decyzja są poddawane obserwacji, a bycie innym, dziwnym, nieprzeciętnym jest bardzo niechciane. To właśnie tytułowe Ministerstwo Prawdy chce wszystko kontrolować. W tych niesprzyjających czasach przyszło żyć Julii, młodej dziennikarce. Prowadzi ona swoje własne śledztwo w sprawie śmierci swojego ojca. Ten z kolei opisywał poczynania Ministerstwa Prawdy delikatnie mówić niepochlebnie. I popełnił samobójstwo, a tak przynajmniej jest wmawiane jego córce. I ona zaczyna odkrywać rzeczy, jakie dostrzegał jej ojciec, warstwa po warstwie, ale czy aby na pewno wie co robi i w jakie problemy się może wpakować? To taka książka, która ma wzbudzić cały ogrom niepokoju, skrajnych uczuć prowadzących do zastanowienia się nad tym do czego zmierza świat. Być może to powieść, która nie jednego człowieka wyrwie z wyobrażenia o tym, jak to nam się wciska, że jest idealnie i będzie jeszcze lepiej. W końcu te kilka lat to nie taka wielka różnica i zakładając, że mogłoby się wydarzyć dosłownie wszystko to, co w tej książce, to może być bardzo przerażające. Myślę, że główna bohaterka gra tutaj faktycznie najważniejszą rolę, bo pomijając jej śledztwo, to osoba, która wcale nie chce być kolejną szarą osobą w tłumie. To bardzo dobrze i jej charakter sprawia, że lubi się ją od pierwszych przeczytanych o niej słów, a pod koniec ma się już wrażenie, że się ją bardzo dobrze zna. "Ministerstwo Prawdy" porównywana jest do Orwella. Czy słusznie? Być może. Jednak w obecnej chwili jest ona o wiele bardziej aktualna i może mrozić krew w żyłach. Tylko czy nie do takiej właśnie pełnej kontroli zmierza nasz świat? Genialna opowieść wpychająca do głowy czytelnikowi wątpliwości i zmuszająca do refleksji nad własnym życiem i decyzjami! Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Mova.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-01-2023 o godz 12:28 przez: Anonim
Znacie twórczość George’a Orwella? Jeśli chodzi o mnie, to mam szczególny sentyment do jego książek, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok jednej z premier Wydawnictwa Mova, czyli powieści Carlosa Augusto Casas - „Ministerstwo Prawdy”, w której to zauważyłam nawiązania do jednej z moich ulubionych powieści „Rok 1984”. Rok 2030, po ulicach jeżdżą elektryczne samochody, drony dostarczają paczki, a książki niemal odeszły w zapomnienie. Społeczeństwo trzymają w szachu urzędnicy Ministerstwa Prawdy – z pokoju 101 manipulują niczego nieświadomymi obywatelami zanurzonymi w cyfrowym świecie. Studentka dziennikarstwa Julia Romero podejmuje śledztwo w sprawie śmierci ojca, którą uznano za samobójstwo. Kilka lat temu Gabriel Romero pisał artykuły obnażające działania Ministerstwa Prawdy. Został wtedy wyrzucony z redakcji, a po śmierci żony w wypadku pogrążył się w odmętach nałogu. Julia uświadamia sobie, że to, co brała dotąd za paranoję ojca, wcale nią nie było. Stopniowo odkrywa kolejne warstwy rzeczywistości, w której żyje. Nie zdaje sobie jednak sprawy, z jakim przeciwnikiem przyjdzie jej się zmierzyć... Do tej pory nie potrafię wyjść z podziwu jak genialna jest ta powieść. Kiedy zaczęłam czytać trudno było mi się oderwać, ponieważ już od samego początku było czuć klimat „Roku 1984”. Wydawnictwo Mova przygotowało dla nas bardzo dobrą pozycję, która poza pięknym językiem, zawiera również intrygujący wątek sensacyjny. Może i sam motyw zaginięcia ojca Julii był dla mnie mało istotny (bardziej skupiłam się na otaczającej ją rzeczywistości) to przyznam, że został on dobrze poprowadzony. Nie sposób jest odgadnąć kto za tym wszystkim stoi oraz w pewnym momencie wszystkie osoby z otoczenia głównej bohaterki wydawały mi się podejrzane. Wizja świata przedstawionego przez Casas’a bardzo mnie przeraziła, śmiem nawet stwierdzić, że „Ministerstwo Prawdy” jest w pewnym sensie przepowiednią tego co nas czeka, jeśli w odpowiednim momencie się nie opamiętamy i zapomnimy co jest dla nas naprawdę ważne. Lektura ta skłoniła mnie do wielu refleksji oraz sprawiła, że po jej skończeniu zupełnie inaczej patrzę na niektóre rzeczy. Czy książkę polecam? „Ministerstwo Prawdy” to wciągająca wartką akcją, niezwykle aktualna powieść, która uświadamia nam dokąd zmierzamy. Jeśli rozglądasz się za pozycją pełną trafnych cytatów oraz uwielbiasz twórczość Orwella to nie zastanawiaj się dłużej - sięgaj po ten tytuł w ciemno! IG:@zaczytana_archiwistka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-02-2023 o godz 10:52 przez: Anonim
„Nic już naprawdę nie ma, wszystko tylko się wydaje. Istnieją wyłącznie pozory“. Książka, którą oddał nam w ręce Carlos Augusto Casas jest ponadczasowa. Czytając ją, wciąż zadawałam sobie pytania, czy nie do tego zmierza nasze życie, nasz świat? Zdigitalizowana rzeczywistość spowodowała, że ludzie przestali dostrzegać to, co najważniejsze – prawda, odszukiwanie faktów, które mogłyby dać światło na to, co tak naprawdę się dzieje. Skłamane informacje, świat w komórce to tylko kilka z faktów, które w „Ministerstwie Prawdy” odbijały się głośnym echem. Chęć zawładnięcia umysłami obywateli i śledzenie każdego ich kroku to tylko schyłek prawdy wychodzący z kartek tej książki. Ponadczasowa, mocno kontrowersyjna, do bólu prawdziwa, patrząc na świat, w którym żyjemy już teraz. Pochłonęłam ją na raz. Bez skrupułów rzuciłam wszystko, aby dowiedzieć się, jakie zakończenie będzie miała ta historia, książka, która swoją brawurą powinna zapisać się na listę każdego obywaleta, czytelnika, człowieka tego, który czytać nie lubi. Jestem pod wrażeniem jak autor sprawnie manewrował językiem z każdą kolejno przeczytaną stroną, jak mocno ta książka otworzyła mi oczy – tym bardziej, że niektóre z sytuacji opisane były w 2023 roku. Pomimo że z początku nie podchodziłam do niej z wielką zachętą to opłaciło się dać jej szansę, aby dowiedzieć się co przyszykował dla nas autor. „Ministerstwo Prawdy” to jednak nie tylko zdigitalizowany świat opisany w książce, ale też prawda, która ukazuje, co dzieje się z osobami, które 'węszą' za głęboko – bo z Ministerstwem Prawdy nie da się wygrać, a Poeta już o to zadba, aby wyglądało to na nijaki wypadek 😉. Julia Romero, nasza główna bohaterka jednak chce dowiedzieć się, jaka jest prawda. Nie wierzy w samobójstwo swojego ojca, z każdym kolejnym tropem okazuje się, że do prawdy o pokoju 101 nie tak łatwo dotrzeć, a ślady niebezpieczeństwa otulają ją niczym mackami. Paranoja i obłęd okazują się nie tylko zwykłą wymówką, ale namacanym 'szczurzym' zapachem, który dotyka ją samą… Jak dla mnie jest to zdecydowanie książka, obok której przejść obojętnie nie można. Współpraca reklamowa @wydawnictwomova
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
03-03-2023 o godz 08:27 przez: zaneta.1984.rz
"Ministerstwo prawdy" to fascynująca a zarazem wstrząsająca i niepokojąca powieść dystopijna. Autor poprzez przedstawienie burzliwych losów swoich niepokornych bohaterów, uświadamia bolesną prawdę. Wydaje werdykt nad ludzkim losem, nad etyką, moralnością i dobrem, które mają się w katastrofalnej kondycji. Zniewolenie można uznać za epidemię XXI wieku, która rozprzestrzenia się w zastraszająco szybkim tempie. Ciągły wyścig po lepsze, nowe, nieodkryte, nieznane, uwięził nas w złotej klatce, wplątał w sidła nowoczesnych technologii. Z pełną świadomością wyrażamy zgodę na bycie marionetkami/ niewolnikami współczesności i poglądów ludzi, którzy chcą pełnej inwigilacji w byt żywych jednostek. Tracimy przy tym godność i własną tożsamość. Rzućmy w kat odbiorniki telewizyjne, urządzenia mobilne. Nie dajmy się więcej oszukiwać, nie dajmy nikomu przyzwolenia na decydowanie za siebie. Bądźmy "panami własnego losu". Casas w swojej książce umieścił wiele mądrych i ważnych lekcji życiowych, zakrapianych filozoficznymi rozważaniami, które warto byłoby odrobić, by nie dopuścić do apokaliptycznych wizji końca świata, końca ludzkości. Istnieje zawsze cień nadziei, że ludzkość w porę się opamięta (choć nie wiem czy już nie jest na to za późno), podejmie się analizy ceny jaką przyszło płacić za złudzenia, którymi jesteśmy karmieni każdego dnia. Manipulacje, pozyskiwanie informacji mediów, rządu nie jest niczym odkrywczym. Myślę, że na chwilę obecną nie potrafimy sobie już z tym poradzić, nie mamy nad tym kontroli, a programu, aplikacje, roboty, wszechobecna elektronika jest już w stanie zastąpić człowieka. "Ministerstwo prawdy" zdecydowanie zasługuje na chwilę uwagi. To ciekawa, intrygująca, wychodząca poza dobrze znane schematy powieść dystopijna. Lekturze towarzyszy powiew świeżości a także obietnica doskonałej, czytelniczej przygody. Powieść stanie się doskonałym pretekstem do daleko idących przemyśleń na temat, tego dokąd my wszyscy zmierzamy,, jako ludzie, społeczeństwo , cywilizacja. Na takie historie warto się skusić, zapewniają one bowiem nie lada rozrywkę i są szansą na całkiem nowe czytelnicze doznania.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-01-2023 o godz 19:02 przez: Izolda
"Ministerstwo prawdy" Carlosa Augusto Casasa to wizja niepokojaco realistyczna. Madryt, rok 2030. Julia jest studentką dziennikarstwa i właśnie dostała się na bezpłatny staż. Chce udowodnić ojcu, że potrafi i podoła. A nazwisko Romero jest szeroko znane. Po wielkiej kłótni pomiędzy ojcem a córka Gabriel Romero zostaje znaleziony martwy. Ministerstwo Prawdy mówi, że to samobójstwo. Julia nie wierzy w oficjalną wersje zdarzeń i zaczyna prywatne śledztwo. Pierwsze co musi zrobić to zapoznać się z artykułami ojca, które krytykowały rząd. Niestety wieloletni efekt pracy reportera znika. Julia rozpoczyna dramatyczną walkę z czasem i systemem. Nie wiadomo kto jest podstawiony, kto okaże się wrogiem a kto przyjacielem.... Ta książka to petarda. Fenomenalna literatura. Znakomity thriller, który sprawi że trudno zasnąć. Autor nakreślił dystopię na wzór Orwella. Cyfrowy świat, który pozwala władzy na inwigilację i manipulację społeczeństwem. Ślepym, głuchym, zapatrzonym w ekrany smartfonów, bezkrytycznym. Społeczeństwem, które nie walczy o swoje prawa. Powieść tę trudno odłożyć, atmosfera jest dusząca i przytłaczająca. Czytelnik czuje się jakby ściany pokoju zbliżały się do niego i nie było żadnej drogi ucieczki. Czy jednostka ma szansę stając do walki z rządem? Jak daleko sięgają macki władzy? Do czego zdolni są ludzie, którzy nie chcą stracić stanowiska? Wszyscy to wiemy, a autor w mistrzowski sposób przedstawia nam te aspekty na kartach swej powieści. Wiesz, że nie masz gdzie uciec. Możesz być potulny i iść za tłumem albo wykazać się odwagą, by żyć w zgodzie z własnym sumieniem. Co zrobi Julia? Kto okaże się jej sprzymierzeńcem? Jak mami nas rząd? Pojawiają się wciąż nowe pytania, fabuła frustruje czytelnika, niepokoi autentycznością. Odsłania obłudę, brud i gnój odziany w garnitury. Pochłania, intryguje i przeraża. Styl autora jest klarowny, prosty w przekazie a jednocześnie bogaty językowo. Mnóstwo tu ważnych fragmentów, ciekawych metafor, symboli. Myślę, że powinna to być lektura obowiązkowa! Coś czuję, że będzie to jedna z najlepszych książek tego roku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
02-02-2023 o godz 20:21 przez: Barbara
Kilkanaście lat temu czytałam "Rok 1984" George'a Orwella. Wtedy wydawało mi się, że w świecie w którym żyje nie będzie już rządów totalitarnych. Że to już przeszłość. Że radykalizm i skrajność poglądów to cechy minionej epoki, że ludzie wyciągnęli wnioski....🤔 Ale, jak widać historia kołem się toczy...👀 Wspominam Orwella, ponieważ przeczytałam niesamowity dystopijny thriller, który w dużej mierze nawiązywał właśnie do powieści "Rok 1984". Czytając, ciągle odczuwałam niepokój i przerażenie. Ale nie mogłam odłożyć książki na bok. Niesamowicie wciągnęła mnie fabuła 👍 Akcja dzieje się w 2030 roku w Hiszpanii, gdzie poznajemy w pełni scyfryzowane społeczeństwo przyszłości, nad którym rządy sprawuje Ministerstwo Prawdy - bezwzględny organ odpowiedzialny za kontrolowanie i manipulowanie informacjami docierającymi do obywateli, organizujący wszystkie sfery życia obywateli i tępiący wszelkie przejawy indywidualizmu. 👀Brzmi creepy 👀 Bo czy w społeczeństwie kontrolującym każdy twój ruch odważysz się myśleć samodzielnie...? W thrillerze jest kilka wątków, jednak na pierwszy plan wysuwa się prywatne śledztwo młodej dziennikarki Julii Romero. Dziewczyna nie zgadza się z oficjalną wersją przyczyny śmierci swojego ojca. Nie wierzy, że popełnił on samobójstwo i postanawia na własną rękę dotrzeć do prawdy🤔 Gdzie doprowadzi ją śledztwo przekonajcie się sami?! Mnie książka bardzo przypadła do gustu. Może jak na thriller zbyt mało sensacji i nagłych zwrotów akcji. Ale też podczas lektury wcale nie narzekałam na nudę! Niezwykłe pobudza wyobraźnię, bo przecież do roku 2030 dużo nie brakuje. W pewien sposób mną wstrząsnęła, bo faktycznie postęp technologiczny zmienia się w zawrotnym tempie. Więc nasza rzeczywistość może w pewien sposób wyglądać podobnie, jak ta z książki Carlosa Augusto Casasa👀 Moim zdaniem powinno być głośniej o tej książce. Bo warto pomyśleć dokąd zmierzamy i jaki to będzie miało skutek? Jak będzie wyglądał świat bez książek i księgarń...?🤔👀
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-02-2023 o godz 10:25 przez: zakochanawksiazkach1991
Książka "Ministerstwo prawdy" jest debiutancką powieścią pisarza, a w zasadzie także dziennikarza, ponieważ Casas rozpoczynał swoją karierę jako dziennikarz śledczy. Jak wiecie lubię poznawać nowych autorów, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki, do sięgnięcia po "Ministerstwo prawdy", zachęcił mnie intrygujący opis oraz okładka, która przyciąga wzrok. To mój pierwszy raz jeśli chodzi o lekturę dystopii (utwór fabularny z dziedziny fantastycznonaukowej przedstawiający czarną wizję przyszłości), nigdy wcześniej nie czytałam nic takiego i tak naprawdę nie widziałam czego się spodziewać po tej powieści. Stylistyka i język jakim posługuje się autor jest bardzo lekki i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam ją w jeden wieczór. Od pierwszych stron z ogromnym zainteresowaniem śledziłam losy głównej bohaterki - Julii i byłam szalenie ciekawa jak autor poprowadzi tą historię. Fabuła książki została w bardzo ciekawy, intrygujący wręcz sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona. To coś zupełnie innego niż do tej pory czytałam! Kartka po kartce obserwowałam wszystko co dzieje się w życiu Julii i wokół niej i powiem Wam, że momentami byłam naprawdę przerażona tym co czytam. To co stopniowo odkrywała kobieta wstrząsa, szokuje i zmusza do głębszej refleksji, na pewno czuć dreszczyk emocji i niepokoju. Autor w swojej powieści porusza wiele ważnych i ponadczasowych tematów, które wywołują wiele mieszanych odczuć w Czytelniku. Akcja powieści toczy się w roku 2030, może nie jest aż tak odległy czas od obecnego, jednak jestem skłonna uwierzyć, że to co Autor zapisał na kartach swojej powieści może w przyszłości okazać się faktem i w pewnym naszą rzeczywistością. "Ministerstwo prawdy" to nietuzinkowa, emocjonująca i zaskakująca powieść, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Miło spędziłam z nią czas i jestem skłonna w przyszłość ponownie sięgnąć po taki gatunek literacki.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-02-2023 o godz 16:42 przez: kasiat_24
Czy zastanawialiście się co nas czeka w przyszłości? Przenieśmy się więc do roku 2030. W sumie to tylko siedem lat w przód ale... W społeczeństwie żyjącym w tej dystopijnej rzeczywistości, każdy akceptuje to co każe władza. Nikt oprócz starszych ludzi nie kwestionuje wszechobecnych zakazów, utraty wolności czy nieustającej kontroli. Nikt nie zadaje pytań, nie podważa oficjalnej narracji ani działań władzy wybranej w sfałszowanych wyborach. Co stało się z tym światem? "Prawda przestała istnieć. Zabił ją pokój sto jeden. To w nim rodziła się rzeczywistość..." Julia Romero to młoda dziennikarka, która nie wierzy w oficjalną śmierć ojca, reportera oraz autora niewygodnych artykułów. Pragnie dojść do prawdy ale każdy jej ruch jest obserwowany a śledztwo prowadzi do Ministerstwa Prawdy, organu zajmującego się inwigilacją... Thriller powstał w hołdzie powieści "Rok 1984" Georga Orwella i obydwie książki mają z sobą wiele wspólnego. W "Ministerstwie Prawdy" widzimy nowoczesny świat, zdominowany przez cyfryzację, nikt nie czyta książek (!), elektryczne samochody, wszechobecne kamery oraz ekologiczne rozwiązania. Jednocześnie ludzie są kontrolowani i manipulowani a wolność nie istnieje. Czy chcielibyśmy takiego świata? Z jednej strony postęp jest dobry ale wykorzystany przez psychopatów może być zgubą dla ludzi. Powieść jest niepokojąca, gdyż niektóre rozwiązania są już wdrażane. Jest także przestrogą aby mieć oczy szeroko otwarte, myśleć samodzielnie i nie dać sobą manipulować. Przerażające jest to, że kiedyś możemy obudzić się w takim świecie, gdzie wszyscy będą musieli myśleć tak samo a głosy sprzeciwu będą tłumione. Mam nadzieję, że taki scenariusz nigdy nie nastąpi, bądźmy więc czujni. Gorąco polecam lekturę tej książki i zachęcam do przemyśleń.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-02-2023 o godz 23:20 przez: Kasia
Chyba każdy, bez wyjątku, ceni sobie swoje prawa, swoją niezależność oraz to, że może samodzielnie dokonywać wyborów czy wyrażać własne zdanie na dowolny temat. 😌 Co jednak, gdyby okazało się, że to wszystko to tylko ułuda❓️😯 Że na każdym kroku jesteśmy kontrolowani oraz manipulowani, a naszym życiem tak naprawdę kieruje ktoś inny❓️🫢 Ten właśnie temat porusza "Ministerstwo Prawdy" Carlosa Augusto Casasa - książka porównywana do "Roku 1984" George'a Orwella. 📚 Czy faktycznie te dwie pozycje mają ze sobą tak wiele wspólnego? 🤔 Moim zdaniem tak, chociaż orwellowską wizję przyszłości i tak cenię sobie dużo bardziej. 🤷‍♀️ W "Ministerstwie Prawdy" autor przedstawia nowoczesny świat, w którym dominuje cyfryzacja, 💻 elektryczne auta są już na porządku dziennym, 🚘 a niczego nieświadome społeczeństwo jest inwigilowane i manipulowane przez urzędników z tytułowego Ministerstwa. 😯 Nie przypomina Wam to czegoś❓️ I wcale nie mam tu na myśli dzieła George'a Orwella, ale rzeczywistość, w której obecnie żyjemy, a która wydaje się zmierzać dokładnie w takim kierunku. 🫣 "Ministerstwo prawdy" to książka, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. 👍 Jest to bardzo poruszająca, wciągająca, wywołująca mnóstwo emocji historia. 💪 Jej zaletą jest również to, że skłania do głębokich refleksji oraz zadawania sobie niezwykle ważnych pytań❗️ Czy powinniśmy godzić się na kontrolowanie nas❓️ Czy powinniśmy przyzwalać na manipulację❓️ Czy chcemy, aby ktoś ingerował w naszą autonomię i decydował o naszym życiu za nas❓️ Czy zgodzimy się poświęcić naszą wolność❓️ Do czego doprowadzi nas takie zachowanie i dokąd to wszystko zmierza❓️🤔 Warto zadawać sobie tego typu pytania, z tyłu głowy mając tę niepokojącą, ale jakże realną, wizję przyszłości Carlosa Augusto Casasa❗️
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-02-2023 o godz 08:09 przez: Joanna
Mamy rok 2030. Tajemnicza śmierć ojca jest dla Julii ciosem. Nie wierzy w samobójstwo taty. Zawsze widziała w nim dziwaka, którego lata świetności jako reportera minęły, nie dopuszcza do siebie możliwości, że zostawił ją samą na tym świecie. Matka zginęła w wypadku samochodowym wiele lat temu, a ojciec nigdy się z tym nie pogodził. Dlaczego jednak miałby odebrać sobie życie? Gdy więc słyszy od inspektora Valverdego, że obrażenia na jego ciele sugerują, że ktoś mógł mu pomóc, postanawia odkryć prawdę. Ojciec wiele lat temu komuś się naraził i kiedy Julia wraca do jego artykułów, one magicznie znikają. Ministerstwo Prawdy wyprzedza każdy jej ruch. Jak daleko się posuną? Jak bardzo społeczeństwo pozwali się kontrolować? Powiem Wam, że nie spodziewałam się po tej książce takiego WOW i uważam, że powinno być o niej głośniej. Genialnie ukazany obraz ludzkości za kilka lat. Dosłownie kilka. To jest przerażające, ale jak najbardziej możliwe. Chyba dlatego ten tytuł tak mną wstrząsnął. Czy możliwe, że książki w wersjach papierowych znikną, bo zastąpimy je elektronicznymi? Czy ludzie stracą pracę, bo maszyny będą bardziej wydajne? Czy zakaz cukru może być wprowadzony? A zakaz palenia wszędzie? O NIE! Z tym się nigdy nie zgodzę. Będę pierwsza w protestach. Trochę śmiechem to mówię, ale podczas tej lektury uświadomiłam sobie, jak to może wyglądać. Jak rząd będzie manipulował społeczeństwem, posuwając się do okropnych rzeczy. To była naprawdę świetna książka. Bardzo realistyczna i z ciekawym wątkiem sensacyjnym. Był on może poboczny, ale jednak ważny. Zachęcam do czytania. @akademiaczytajacej_asi
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-02-2023 o godz 22:47 przez: malwariri1996
Jest rok 2030. Julia, początkująca dziennikarka, myślała, że egzystuje w świecie, gdzie rozwinięta technologia ma pomagać ludziom w codziennym życiu, aby żyło się im lepiej, wygodniej, prościej. Jednak rzeczywistość okazuje kompletnie inna... Jakie tajemnice skrywa pokój 101? Czym tak naprawdę zajmuje się Ministerstwo Prawdy? . . Czytając tę książkę cały czas z tyłu głowy miałam myśl, że to wszystko może stać się kiedyś codziennością, PRZERAŻAJĄCĄ CODZIENNOŚCIĄ, której nie będziemy świadomi, bo wszyscy będą myśleć tak samo, a głosy, które będą się chciały jej przeciwstawić i będą chciały pokazać prawdę innym zostaną stłumione w zalążku. . Czasami nawet miałam wrażenie, że część rzeczy z tego już się dzieje. To jak jesteśmy zależni od mediów społecznościowych czy to, że nasze telefony wiedzą czego w danej chwili potrzebujemy, co oglądamy w telewizji albo o czym rozmawialiśmy w ostatnich dniach ze znajomymi... Nie mieliście czasami tak, że po dyskusji z rodziną, znajomymi np. na temat kupna nowego sprzętu kuchennego itp. wasz telefon pokazuje Wam tysiące propozycji dotyczące właśnie tej rzeczy? To wszystko momentami jest przerażające... . . Ta powieść jest jak dobry thriller, który wzbudza strach na każdej stronie. Czujemy taki lęk i przerażenie, że aż przechodzą ciarki po skórze. Emocje od pierwszej do ostatniej strony. Razem z Julią krok po kroku odkrywamy wstrząsającą prawdę, która zmuszą ją, i przy okazji nas, do wielu przemyśleń, a nawet zmian. Komu można zaufać? Kto będzie w stanie poświęcić się do końca dla wielkiej sprawy? Jak to się zakończy?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-01-2023 o godz 12:12 przez: ilona_m2
Wydawnictwo Mova rozpoczęło Nowy Rok z mocnym przytupem, najpierw wstrząsająca historia o ukraińskim głodzie - "Wiek czerwonych mrówek", a teraz dystopijny thriller będący hołdem złożonym kultowej powieści Orwella 1984. Prawda zatraciła tu swój wymiar, a społeczeństwo wkroczyło w objęcia ignorancji i nadmiernego konsumpcjonizmu nadając w rytmie radosnej głupoty i zabawy, całkowici pozbywając się myślenia. Obserwujemy świat, w którym demokracja zmieniła się w przypudrowaną dyktaturę, a wszelkie próby dociekania prawdy kończą się brutalnym rozliczeniem. Wszystkie instytucje zostały podporządkowane centralnej władzy, a życie w kłamstwie wydaje się najbardziej bezpieczne. Oto rzeczywistość jaką kreśli Carlos Augusto Casas. Aby historia nabrała pełnego brzmienia autor posługuje się niepokorną bohaterką, która w poszukiwaniu prawdy o śmierci ojca zagra władzy na nosie. Trudno było mi odłożyć książkę - wartka akcja i ciekawie rozwijająca się fabuła stanowiły wystarczającą zachętę by nieustannie brnąć w stronę zakończenia. Być może niektóre wydarzenia wydawały się nazbyt przewidywalne, a dialogi infantylne, jednak mogę przymrużyć na te wady oko. Ten dystopijny thriller ma zdecydowanie więcej do zaoferowania i zdecydowanie wymyka się wszelkim ramom gatunkowym, poza wciągającą historią i wartką akcją mamy tu piękny, metaforyczny język i odrobinę poetyckości. Chciałoby się napisać na końcu - oby ten scenariusz 2030 roku nigdy się nie ziścił, ale czy to po części już nie jest nasza rzeczywistość?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-02-2023 o godz 20:12 przez: Frelka_recenzuje
Idę przez ciemny korytarz. Waham się, ale nie mogę tego pokazać. Słyszę popiskiwania. To prawdopodobnie szczury, ale nie chce o tym nawet myśleć, żeby tylko się nie wzdrygnąć. Nie mogę okazać żadnej słabości. Powstrzymuje odruch wymiotny, który męczy mnie od momentu, kiedy do moich nozdrzy dotarł ten okropny, cuchnący fetor. Przystaję. Rozglądam się, nie widzę żywej duszy. Pozornie przyjaźnie migają do mnie tylko diody monitoringu. Szlag by to. I tak widzą każdy mój ruch. . Co to była za książka! Wciągnęła mnie od A do Z, przeczytałam ją w ciągu jednego wieczoru i po prostu zapierało mi dech. Zaczęłam żałować, że do tej pory nie przeczytałam jeszcze Roku 1984 Orwella. Jeśli te książki są w podobnym klimacie, to czeka mnie naprawdę dobra lektura. Z przykrością muszę stwierdzić, że wiele rzeczy, które w książce zawarł autor — strasznych i nie do pomyślenia — dzieje się już w dzisiejszych czasach. Telefony nas śledzą, polityka prywatności pozostawia wiele do życzenia. Ile razy zauważyliście reklamy konkretnych przedmiotów, zaraz po rozmowie na ich temat? To naprawdę kawał dobrej powieści. Nieprzewidywalna i mroczną. Ukazuje siłę i słabości systemu, którego obalenie może być problematyczne. Julia, Max, ojciec Julii, Varona... Te postacie są tak żywe, że naprawdę nie da się odłożyć tej książki bez powodu. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie, sięgając po Ministerstwo Prawdy. Myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że była to najlepsza książka stycznia w moim przypadku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
13-02-2023 o godz 09:26 przez: Czytotaj
Wolność słowa. Wolność wyboru. Wolność. Niezależność. Autonomia. Decyzyjność. Czym jest wolność człowieka? Czy można ją zabrać? Pozbawić drugiego człowieka możliwości decydowania o sobie. Swoim życiu. Swoim ciele. Niestety, przekonaliśmy się już na własnej skórze, że można. A „Ministerstwo Prawdy” już niestety nie brzmi, jak abstrakcja. Świat, w którym wynajmuje się aktorów, by grali szczęśliwe społeczeństwo. Świat, w którym każda rozmowa jest podsłuchiwana, a każdy przejaw niesubordynacji względem władzy karany. Osoby niewygodne są likwidowane. Służby, które powinny służyć społeczeństwu są na służbie władzy. I pośrodku tego wszystkiego jest dziennikarka, która ma osobiste motywy, by poznać mechanizm działania Ministerstwa Prawdy. Czy ma jakiekolwiek szanse wygrać z systemem? Czy jej działania od początku skazane były na porażkę? W napięciu trwałam i przerzucałam kolejne strony. I życzę nam wszystkim, by realia znajdujące się książce pozostały jedynie fikcją literacką, a nie scenariuszem na kolejne lata..
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego