Autor: |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo W.A.B. |
Data premiery: | 2014-04-02 |
Seria: | Komisarz Maciejewski |
Liczba stron: | 336 |
Autor: | Wroński Marcin |
Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Akcja powieści toczy się w dwu planach: w 1938 r. i 13 lat później, w ponurych czasach stalinowskich. W lipcową niedzielę Zyga Maciejewski zostaje poinformowany przez Fałniewicza, swego podwładnego, że podczas II Krajowej Wystawy Koni Remontowych w stajennym boksie zostało znalezione ciało mężczyzny o nieustalonej tożsamości. Twarz ofiary jest zmasakrowana, jak gdyby denat został kopnięty przez konia, klacz o imieniu Haiti.
Wokół tego zdarzenia wybucha osobliwe zamieszanie, sprawą zainteresowanych jest mnóstwo wysoko postawionych osób, w tym książę Światopełk-Czetwertyński, właściciel konia. Tymczasem drobiazgowe oględziny w prosektorium wykazują, że nieznany nikomu mężczyzna zmarł w wyniku uduszenia, a z jego gardła lekarz wyjął kosztowny medalion, zagadkowego pochodzenia, najpewniej klejnot rodzinny. Jednocześnie Maciejewski ma na głowie włamanie do sejfu w pewnej lubelskiej firmie i dowiaduje się niebawem, że śledztwo w sprawie morderstwa ma zostać przekazane wyżej...
Po wielu latach, w zupełnie innych czasach, wiosną 1951 r. Maciejewski nie jest już policjantem, niechlujny i zapuszczony pracuje jako dozorca i zajmuje się starą klaczą Haiti, która zostanie posłana do rzeźni. Przedwojenna przeszłość niespodziewanie powraca i odzywa się groźnym echem.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1089916273 |
Tytuł: | Haiti. Komisarz Maciejewski. Tom 6 |
Seria: | Komisarz Maciejewski |
Autor: | Wroński Marcin |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo W.A.B. |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | polski |
Liczba stron: | 336 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2014-04-02 |
Rok wydania: | 2014 |
Data wydania: | 2014-04-02 |
Forma: | książka |
Okładka: | miękka |
Wymiary produktu [mm]: | 195 x 123 |
Indeks: | 14348662 |
Ile razy zdarzyło Ci się szukać książki, która nie była już dostępna w sprzedaży? W Empiku staramy się odpowiadać na Twoje potrzeby i nie boimy się innowacyjnych rozwiązań.
Dlatego, jako pierwsi na rynku wprowadzamy dla naszych klientów opcję „Druku na życzenie”.
W przypadku kilkuset wybranych, niedostępnych już w regularnej sprzedaży książek wprowadziliśmy możliwość wydrukowania ich na życzenie klienta. Opcja obowiązuje wyłącznie na stronach produktów z widoczną zakładką „Druk na życzenie”.
Książki wydrukowane w ramach opcji “Druk na życzenie” mogą różnić się w niewielkim stopniu od pierwowzorów. Istotną różnicą jest całościowy wydruk w środku w kolorze czarno-białym, nawet jeśli oryginalna wersja zawiera kolorowe elementy graficzne. Ponadto książki drukowane na życzenie posiadają klejone, a nie zszyte grzbiety. Okładka książki będzie natomiast niemal identyczna z oryginałem. Twarda lub miękka, w zależności od opisu na stronie i wydana w kolorze. Typ i wielkość czcionki również zostaną zachowane.
Wybierz interesujący Cię tytuł i sprawdź, czy jest dostępny w opcji “Druk na życzenie”. Złóż zamówienie, tak jak zawsze i już wkrótce ciesz się upragnioną książką na półce! Pamiętaj, że zamówienie realizujemy specjalnie na Twoje życzenie i w związku z tym czas jego realizacji może się wydłużyć - do 14 dni.
31,99 zł (-25%) cena regularna
36,60 zł cena regularna
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Haiti. Komisarz Maciejewski. Tom 6
Akcja powieści toczy się w dwu planach: w 1938 r. i 13 lat później, w ponurych czasach stalinowskich. W lipcową niedzielę Zyga Maciejewski zostaje poinformowany przez Fałniewicza, swego podwładnego, ...Spotykamy się już szósty raz z komisarzem przedwojennej policji komisarzem Zygą Maciejewskim i jego współpracownikami. Jak zawsze jest to szalona ekipa, nie dająca się nudzić swoim przełożonym, jak i czytelnikom.
Komisarz dalej jawi się nam jako mistrz dyskusji ze zwierzchnikami w policji, urzędzie śledczym czy z sędzią śledczym . Jest autorem genialnych pomysłów śledczych.
Jego powiedzenie „glina nie urzędnik , musi mieć wyobraźnię” - sprawdza się każdego dnia . Ukryte, jednak trafne porównania i ironie przynoszą aprobatę w oczach ekipy, ale także są z aplauzem przyjmowane przez przesłuchiwanych. Potrafi zapędzić w kozi róg największych cwaniaków , kieszonkowców czy włamywaczy. Co dziwniejsze, oni się z tym zgadzają i mu pomagają w śledztwach. Świadomie czy niechcący, to już nie jest takie ważne. Zyga to twardy policjant z zasadami , może dopasowanymi do jego potrzeb
i trochę naciąganymi , ale to i tak lepsze, niż glina szuja...Choćby jego pseudo kolega komisarz Borowik.
Zyga zawsze ma genialne pomysły śledcze. Chyba tylko on do spółki z Zielnym, mógł wymyślić numer z prostytutką podstawioną wikaremu. Oczywiście wszystko to było zrobione – dla dobra śledztwa.
W „Haiti” mamy przykład już na początku akcji z jakimi naciskami przyszło mu się borykać , jak wielu wpływowym osobom musiał się narazić. Zyga jeszcze nie rozpoczął formalnego dochodzenia a już sędzia śledczy Rudniewski sugerował mu, jaki ma obrać kierunek prowadzonego śledztwa . Odciągał go, wbrew logice i zasadom kryminalistyki od badań laboratoryjnych krwi, czy śladów . Było wręcz sugerowanie przyczyn śmierci denata znalezionego w boksie ,przy torze wyścigowym. Najwygodniej dla sędziego - było stwierdzenie czyjegoś zaniedbania i uznanie śmierci mężczyzny jako niezawinionego wypadku. Powód był jasny dla wszystkich. „Haiti” była klaczą wyścigową i należała do bardzo zamożnego ziemianina , z licznymi koneksjami . Książę Świętopełk-Czetwertyński , jej właściciel, był zbyt potężny ,aby się mu narażać . Tak uznali zwierzchnicy komisarza , ale oczywiście nie on . Można się tu zastanawiać – czy był frajerem , czy faktycznie chciał dobrze i dbał o praworządność i literę prawa. Nawet jeżeli miał to oficjalne prawo w głębokim poważaniu .
Czytając „Haiti” mam wrażenie, że jest to powieść kryminalno-historyczna. Dzięki Wrońskiemu poznaję historię miasta i województwa lubelskiego od 1920 roku do lat
powojennych. Codzienne życie mieszkańców, problemy socjalne i narodowościowe.
Jest to napisane tak realnie, że żyję w tamtych czasach i uczestniczę na bieżąco w całej akcji. Coś mnie przeniosło w przeszłość, jakaś machina czasu. Panie Wroński – to jest
niebezpieczne, Pan działa na podświadomość czytelników i nimi manipuluje !
Kiedy czekałem na wydanie „Haiti” - w ciągu ostatnich 2 tygodni odświeżyłem pamięć, czyli sięgnąłem do poprzednich powieści Marcina Wrońskiego. Chciałem sobie przypomnieć niektóre wątki, wrócić pamięcią do jakiś znamiennych akcji. W efekcie przeczytałem wszystkie 5 powieści od początku do końca. Bo inaczej nie da się ich czytać. Każda z nich, każdy rozdział i ustęp – są ważne i stanowią całość. Z najnowszą „Haiti” -
to już „sześciopak” - i tak trzeba je traktować , jako komplet.
Zawsze pasjonowały mnie powieści kryminalne, jednak do niedawna preferowałem kryminały z lat PRL-u – nazywane obecnie powieściami milicyjnymi .
Przez Marcina Wrońskiego a może dzięki niemu, sięgam teraz coraz chętniej do powieści
umiejscowionych w okresie międzywojennym, opisujących akcje prowadzone przez Policję
Państwową II RP, Urzędy Śledcze czy II Oddział Sztabu Generalnego.
Moim zdaniem, Marcin Wroński – za promowanie Lublina, jego historii, urbanistyki
i pamiętnych zdarzeń - winien otrzymać od obecnych władz miasta – tytuł Honorowego
Obywatela Miasta Lublin !
Pisząc „Haiti” , jak i 5 poprzednich wydań o komisarzu Maciejewskim, zrobił więcej dla
swego miasta niż redakcje przewodników i biura promocji urzędów administracji.
„Haiti” - tytułowa klacz , praktycznie dość biernie uczestniczy w toczącej się zawiłej
akcji. I raczej nie pomaga Zydze w śledztwie . A komisarz jak mówi - lubi konie - pod warunkiem , że stoją od niego ponad kilkanaście metrów. Bo on służył w piechocie
a nie w ułanach.
Autor tworząc postać „Haiti” w tej powieści – chciał chyba przy jej udziale ,symbolicznie
zamknąć jakiś historyczny etap i część życia Zygi Maciejewskiego. To jak gest pomocy
dla uwolnienia komisarza z jego dawnej, przedwojennej przeszłości, nawet nie formy
rozgrzeszenia.
„Haiti” jako przedwojenny, sanacyjny koń wyścigowy z książęcej stajni – nie przystawał
później do realiów lat 50-tych , wczesnego PRL-u.
I został przez nową władzę skazany . Koń miał symbolicznie odcierpieć całą winę Zygi za jego policyjną pracę w II RP .
Zyga został sam, bez pracy i perspektyw na najbliższy czas. Tylko, że „koń by się
uśmiał” , jeśli to ma być prawda. My już znamy Zygę , on zawsze spadnie na c
Tym razem zagadka kryminalna nie jest specjalnie skompliwana. Bardzo szybko się wyjaśni co wcale nie psuje powieści. Najważniejszy w niej jest wyjątkowy klimat i nostalgiczny powrót do czasów ułańskiej fantazji i ułańskiego honoru. Dla naszych bohaterowie, zabrawionych w najciemniejszych uliczkach Lublina, zaznajomionych z prostytutkami i złodziejami będzie to nowe doświadczenie ale szybko podejmą subtelną grę, w której wszelkie chwyty są dozwolone.
,,Haiti" to już szósty tom serii ale czyta się go rewelacyjnie. Wolta chronologiczna sprawiła, że wrócili starzy znajomi oraz zmniejszyła się bolesna świadomość strat. Znowu towarzyszył retro-nastrój dzięki realistycznie nakreślonemu obrazowi miasta tętniącego życiem. Wroński przekonująco pokazuje ludzi, miejsca i środowiska dając nam zakosztować tego co bezpowrotnie odeszło. Nawet zbrodnia w takim wykonaniu nie jest tylko aktem agresji ale nabiera specyficznego wyrazu i odsłania prawdziwe oraz paradoksalnie ,,szlachetne" oblicze sprawcy.
Polecam, szczególnie tym, którzy byli już zmęczeni tą serią. ,,Haiti" tchnie w nią nowego ducha i zachęca do sięgnięcia po kolejne części.
Agnieszka Golianek, empik Olsztyn