Imperium na piasku (okładka  miękka, wyd. 05.2018)

Sprzedaje empik.com : 26,98 zł

26,98 zł
34,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Trzymająca w napięciu dystopijna wizja przyszłości.

Przed wojną życie siedemnastoletniej Eden było łatwe – klimatyzacja, lody trzy razy dziennie, długie dnie spędzane na plaży. Ale gdy wybuchła rebelia, wszystko się zmieniło. Władzę na Ziemi przejęła Wataha, a totalitaryzm nowych przywódców doprowadził do uwięzienia i zamordowania tysięcy ludzi. Eden pozbawiono wszystkiego, co kochała: zabito jej rodzinę i przyjaciół, zniszczono dom, a ją uwięziono. Ale dziewczyna nie ma zamiaru się poddać. Zrobi wszystko, żeby dostać się na legendarną wyspę Sanctuary, która jest siedzibą ruchu oporu.

Po kilku dniach żeglugi dociera do celu i spotyka innych przeciwników Watahy. Ale radość Eden trwa krótko. Gdy znika jedna z jej towarzyszek i grupa rozpoczyna poszukiwania, okazuje się, że na wyspie roi się od niebezpieczeństw. Przedzierając się przez dżunglę odkrywają śmiertelne pułapki oraz wroga, którego się nie spodziewali. To miejsce może się okazać znacznie groźniejsze niż świat, od którego Eden uciekła, ale dziewczyna wie, że musi przetrwać, by odzyskać wolność.

Imperium na piasku


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1192019063
Tytuł: Imperium na piasku
Tytuł oryginalny: Sandcastle Empire
Seria: Maresi
Autor: Olson Kayla
Tłumaczenie: Michałowska-Gabrych Iwona, Zarawska Patrycja
Wydawnictwo: Młody Book
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 472
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-05-23
Rok wydania: 2018
Data wydania: 2018-05-23
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 43 x 147 x 206
Indeks: 25763065
średnia 4,5
5
9
4
1
3
1
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
6 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
14-06-2018 o godz 22:28 przez: Grażyna Krzysztofiak
Jestem pewna, że część z Was zastanawiała się jak będzie wyglądać nasze życie w przyszłości. Ja wiele razy myślałam na temat tego co nas czeka i widząc jak bardzo rozwija się technika stwierdzam, że postęp nie będzie niczym dobrym. W swoim przekonaniu utwierdzają mnie powieści dystopijne i postapokaliptyczne, po które ostatnio z chęcią sięgam. Jedną z ostatnich przeczytanych przeze mnie jest "Imperium na piasku" Kayli Olson. Opis na okładce daje nam delikatny zarys tego co nas czeka biorąc do rąk książkę, ale muszę wspomnieć o innych ważnych kwestiach, które Was zainteresują. Więzienia, w których przetrzymywano ludzi, były niczym innym jak łagrami w świecie współczesnym. Członkowie różnych klas społecznych byli zmuszani do ciężkiej pracy, a warunki towarzyszące im na co dzień były nieludzkie. Wataha odpowiedzialna za cały chaos wciąż werbowała w swoje szeregi ludzi, którzy zrobiliby wszystko, byleby zasmakować normalnego życia. Często jednak ta decyzja oznaczała znęcanie się nad innymi lub brutalne mordowanie. Pewnego dnia w łagrze wybucha zamieszanie, będące jedyną szansą na ucieczkę dla młodziutkiej Eden. Dziewczyna nie jest jedyną decydującą się na ten ruch. Towarzyszące jej Hope, Finnley i Alexa wspólnymi siłami kradną łódź i próbują odnaleźć wyspę, którą ojciec Eden wskazał jako wyspę wolności. Jednak gdy docierają na miejsce po jakimś czasie bez żadnego śladu przepada jedna z towarzyszek. Aby ją odnaleźć zapuszczają się wgłąb dżungli, co rusz wystawiającej je na różne próby. Dziewczynom grozi niebezpieczeństwo, a także wróg, którego nigdy nie przypuszczały spotkać na wyspie... Są takie książki, których recenzje pisze się bardzo trudno i nie jest to spowodowane moją niechęcią do lektury. "Imperium na piasku" to książka tak dobra, że nie wiem od czego zacząć, aby wyrazić mój podziw dla autorki. Z pewnością jej czarna wizja przyszłości jest przerażająca, ale dla mnie jednocześnie fascynująca. Kayla Olson bowiem wykreowała świat, w którym parę przycisków na klawiaturze komputera może sterować ogromną ilością osób, zastrzyki mogą decydować o tym kim się jest, a ogólnie rozwój nauki sprowadza więcej zła niż dobra. To tylko przykłady, których jest dużo więcej. Wyobraźnia autorki jest tak rozbudowana, że czytając książkę co chwila byłam zaskakiwana jakimiś rzeczami. Spodobało mi się to, że powieść została podzielona na krótkie rozdziały. Dzięki temu "Imperium na piasku" czytało mi się bardzo szybko i z zainteresowaniem przerzucałam strona za stroną. Końcówki rozdziałów raz były spokojne, a innym razem wprawiały mnie w osłupienie. Ta nieprzewidywalność względem akcji jest zdecydowanym plusem książki. Gdy myślimy, że wszystko jest na dobrej drodze następuje zwrot wydarzeń i wszystko się zmienia. Akcja przy tym pędzi tak szybko, że wiele razy zamykałam książkę, aby ochłonąć i uporządkować myśli kłębiące się w mojej głowie jak szalone. Co do bohaterów, to według mnie zostali naprawdę świetnie wykreowani! Są wyraziści, odważni, trzeźwo myślący i sympatyczni. Szczególnie polubiłam główną postać - Eden, którą poznajemy najbardziej ze wszystkich przez narrację. Została ona poprowadzona w liczbie pojedynczej i w czasie teraźniejszym. Znamy więc wszystkie myśli Eden i na bieżąco obserwujemy jej działania. Dziewczyna mimo trudnej przeszłości znajduje siłę, aby walczyć nie tylko o swoją utraconą wolność, ale także innych ludzi. Jednak czy wystarczy jej siły, aby zmierzyć się z największym wrogiem? Nie mogę pominąć również języka, użytego w książce. W przypadku gdy powieść tłumaczona jest z innego języka na polski, to jej twórcą jest nie tylko pisarz, ale również tłumacz. Słowa użyte w lekturze są naprawdę piękne! Nie są proste i zwyczajne, lecz wyrafinowane. Autorka często wplata metafory związane z życiem, wolnością, miłością, rodziną i wieloma innymi aspektami człowieczeństwa. To ubarwia całość i zmusza czytelnika do głębszej refleksji. Tłumaczki natomiast postarały się o to, aby tłumaczenie było zrozumiałe i miało sens. Zamykając swój egzemplarz pomyślałam: "natychmiast muszę mieć kolejną część!". Nie potrafię nawet wymienić wszystkich emocji, które towarzyszyły mi czytając "Imperium na piasku". Na koniec wzruszyłam się... Chyba zbyt mocno przeżywałam losy bohaterów. Jeżeli jeszcze jakimś cudem nie znacie tej książki, to musicie jak najszybciej to nadrobić! Miło jest wiedzieć, że nie tylko okładka jest fantastyczna! Dodatkowo mam świetną informację: w produkcję ekranizacji zaangażowała się firma producencka Leonarda Di Caprio, więc możemy spodziewać się filmu na podstawie powieści Kayli Olson.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-07-2018 o godz 19:41 przez: Sebastian Adamczyk
Recenzja z bloga: Zatraceni w kartkach Zawsze zastanawiała mnie dystonia, która faktycznie mogłaby się wydarzyć. No i oto jest „Imperium na piasku”, w którym woda jest drugim wrogiem człowieka a pierwszym Wataha. Jaką historię kryje w sobie książka Kayli Olson, która jest przesympatyczną i otwartą osobą? Nie mam pewności w którym roku rozgrywa się akcja. Na pewno w okolicach drugiej połowy XXI wieku. Świat został zaatakowany przez wodę, której pojawia się coraz więcej. Nie zostało dużo lądu i słodkiej wody. Na szczęście nauka pozwoliła stworzyć filtry, które czyszczą słoną wodę. Z powodu kosztów ich produkcji, na tysiąc osób przypada jeden filtr. No chyba, że stać kogoś na kupienie filtra dla siebie. Wszystko wygląda na to, że świat dostosowuje się powoli do nowego stanu rzeczy. Jednak nastał Dzień Zero. Wataha zbuntowanych ludzi przejęła władzę na kontynencie a w momencie, kiedy zainteresowały się tym organizacje międzykontynentalne, stało się to konfliktem światowym. Wybuchła III wojna światowa. Ludzie z niższych grup społecznych, stanowiących większość, zorganizowała się i zjednoczyła, by obalić ze stołków bogatych i zając ich miejsca. Rządza posmakowania luksusu wzięła górę i dokonała przewrotu. Ich hasłem stało się „Wataha ponad krwią” a znakiem głowa wilka. Czy to oznacza, że nie ma szans na bunt? Wręcz przeciwnie! Im większy ogień, tym więcej wody będzie potrzeba, by go ugasić… Eden, Alexa, Hope i Finnley to cztery uciekinierki z jednego z łagrów, w których przebywają wszyscy, którzy nie należą do Watahy. Narratorką jest Eden, której ojciec nie żyje a jedyne co po nim zostało to fiolka z zębami, obrączka i podręcznik survivalu, który przepełniony jest rysunkami, tekstami i opowieściami napisanymi między linijkami podręcznika przez jej ojca. Dziewczyny udają się na wyspę, o której myślą, że jest Azylem, czyli miejscem, w którym nie ma wojny, jest tylko schronienie dla wszystkich neutralnych. Udaje im się trafić na wyspę, ale to co się tam dzieje przechodzi ludzkie pojęcie! Moją ulubioną bohaterką jest Alexa, mimo że skrywa tajemnice i wcale nie wydaje się być świetną osobą, to dostrzegłem w niej coś pięknego. Może jesteśmy do siebie nawet trochę podobni? Pokazała czym jest poświęcenie i jak wielki ból sprawia strata bliskiej osoby. Dla mnie jej zachowanie to istny wachlarz emocji. Ale oprócz niej bardzo polubiłem postać Lonana, który doświadczył wiele cierpienia a mimo to potrafi zachować się czule i opiekuńczo. Gdyby istniał naprawdę, to chciałbym z nim utrzymywać kontakt i mówię to poważnie! Książka skonstruowana jest świetnie. Co prawda zdarzają się lekkie literówki, ale to już nie wina autorki, którą teraz uwielbiam! Jej książka zajmuje drugie miejsce na liście moich bestsellerów (zaraz za Harrym Potterem, czyli naprawdę bardzo wysoko). Jestem bardzo wdzięczny wydawnictwu za wydanie tej książki w języku polskim. No i ta okładka! W porównaniu z zagraniczną wersją (tą zieloną), to polska wypada o niebo lepiej! Z minusów, które mam co do samej książki, to to, że bohaterowie (głównie faceci) są za idealni. Jak na nastolatków ich wyrzeźbione mięśnie, idealny zarys podbródka i kości żuchwy, koszulki z dekoltem w kształcie trójkąta i te nieziemskie oczy to lekka przesada. No anioły w ludzkiej skórze… Z tego co wiem, to powstanie film na podstawie książki a to oznacza, że mam wielkie wyobrażenia tego dzieła. Wiem, że w ekranizację zaangażowała się Appian Way Productions, firma producencka Leonarda Di Caprio, który angażuje się w akcje na rzecz ochrony przyrody oraz powstrzymania zmian klimatycznych. „Imperium na piasku” to idealna książka dla każdego fana książek młodzieżowych. Pozycja ma piękną okładkę, niesamowity sposób przekazu- autorka i tłumaczki wykazały się lekkim, przyjemnym, wciągającym i barwnym językiem, przesympatycznych bohaterów i bardzo ciekawy świat przedstawiony, gdzie mech nie zawsze jest mchem a śmierć końcem życia. Recenzja z bloga: zatraceni w kartkach
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
29-05-2018 o godz 21:45 przez: PolecamGoodBook
Jest to dla mnie odkrycie roku 2018! Mamy maj, a ja przeczytałam jedną z lepszych książek i tak pozostanie do grudnia. Uwierzcie mi, że powinniście po nią sięgnąć, jeśli tylko lubicie przygodę, ucieczkę, wątek wojenny i survivalowy. Imperium na piasku niedawno miało swoją premierę. Ja książkę przeczytałam w ciągu dwóch dni, bo nie mogłam się od niej oderwać. Już wiecie jakiej recenzji możecie się spodziewać, bo takim wstępie. Ogromną siłą tej książki jest świetnie skonstruowana fabuła. Pod każdym względem autorka przyłożyła się do przedstawienia nam Ameryki przejętej przez Watahę, kilkanaście lat od teraźniejszości. Ja czułam się, jakbym tam stała i była obserwatorem. Fabuła schwytała mnie mocno i wciągnęła na strony powieści. Eden i jej towarzyszki trafiają na wyspę, gdzie próbują przetrwać i znaleźć Azyl opisany w dzienniku ojca Eden. Będą tajemnice, będą intrygi i zaskoczenia. Najbardziej podobały mi się zwroty akcji, bo w pewnym momencie musiałam odłożyć książkę i odetchnąć. Tak wiele się działo i zaskakiwało mnie – zwłaszcza jeśli chodziło o zachowania bohaterów. Postacie to bardzo mocna strona tej książki. Realistyczni, uparci i nieprzewidywalni. Eden przypadła mi do gustu prawie od samego początku. Milczała, gdy nie miała nic do powiedzenia, ale zabierała głos w ważnych sytuacjach. Potrafiła postawić na swoim i dążyć do celu, a przy okazji otaczała towarzyski troską, choć ich prawie nie znała. Nie znalazłam w Eden wad, po prostu ją polubiłam i gdybym trafiła z nią na wyspę, chciałabym mieć w niej sojusznika. Oprócz głównej bohaterki, muszę wyróżnić Alexę. Na przestrzeni krótkiego czasu zaczęła się zmieniać i z osoby bardzo wycofanej, czasem niemiłej, przekształciła się w kogoś, kto ma uczucia i emocje. Była dla mnie zagadką. Ach i był wątek miłosny, a jakże! Lonan wzbudził moją sympatię i od razu go polubiłam. Autorka delikatnie zaznaczyła relację między nim a Eden, nie obracając książki w romans i nie skupiając się na związku. Świetnie ujęła uczucie, które rodziło się między dwojgiem młodych ludzi walczących o przetrwanie. Do samego końca walczymy z bohaterami, chcąc, by ich losy potoczyły się w dobrym kierunku. Niestety, jesteśmy skazani czekać na drugi tom. Jest to tak dobra książka, że nie skupiałam się na wadach, więc albo ich nie było, albo były nieznaczne, które w niczym nie przeszkadzały. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-05-2018 o godz 11:34 przez: Emczytelnik
Uf! Właśnie przed chwilą miałam okazję skończyć nową książkę z wydawnictwa młody book! "Imperium na piasku" autorstwa Kayli Olson, która swoją premiere będzie miała 23 maja! Powieść już przy samym pojawieniu się w zapowiedziach bardzo mnie zainteresowała i nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Więc tak oto wreszcie znalazła sie w moich rękach przez co mogłam ją przeczytać ❤️ Zapraszam na moją opinie, bo nie ma co przedłużać!  Kayla Olson stworzyła bardzo ciekawy obraz postapokaliptycznego świata w którym wszyscy są kontrolowani oraz wyzyskiwani poprzez ciężką pracę, jednocześnie bardzo zastraszoną wizję ukazującą jak nieodpowiednie organizacje mogą zniszczyć coś tak pięknego jak wolność drugiego człowieka. Jest to wizja mroczna i ma w sobie też sporo brutalności (jak na książke młodzieżową, to jestem bardzo pod wrażeniem). Fabuła książki od samego początku, przeszyta jest akcją, dzięki czemu "Imperium na piasku" czyta się szybko i z wielką przyjemnością, ponieważ Autorka odwaliła tutaj kawał dobrej roboty i nie było tutaj miejsca na jakieś potknięcia i nielogiczne sytuacje. Bardzo cieszę się też z tego, że Autorka nie odkrywa wszystkich kart w książce, ale umie nas też zaskoczyć (ja byłam mega zaskoczona, jeśli chodzi o wyjaśnienie co sie tam działo. Przecierałam aż oczy ze zdumienia, bo tego sie nie spodziewałam!). Był też wątek miłosny, ale bardzo delikatnie nakreślony, co również jest dużym plusem, ponieważ na planie są pokazane dużo ciekawsze wartości takie jak: więzy rodzinne, zaufanie jak i walka o lepsze jutro. Dużym plusem byli też bohaterowie powieści. Byli dobrze nakreśleni, wyraziści i umieli sprawić, że ich polubiłam. A o to jest ciężko w książkach młodzieżowych, moim zdaniem. Często Autorzy kreują w tego typu powieściach bohaterów, którzy są aż nadto wyraziści i przerysowani, przez co lektura nie jest już tak miła dla czytelnika. Tutaj tego nie uświadczymy. Chociaż na początku miałam wrażenie, że Alexa będzie taką postacią, ale zdecydowanie miała super podłoże psychologiczne i potem wszystko zostało u niej wyjaśnione 😁 Podsumowując "Imperium na piasku" to książka, która was wciągnie od samego początku i nie będziecie nawet świadomi jak szybko wam ona zleci. To bardzo dobra książka młodzieżowa z elementami akcji, która spodoba się mam nadzieje każdemu. Ja za to wyczekuję już kolejnych części!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-05-2018 o godz 14:17 przez: Czytaczyk
Na tę książkę niecierpliwie czekałam od momentu, w którym zapoznałam się z jej intrygującym opisem. Miałam co do niej naprawdę spore oczekiwania i bałam się, że książka nie będzie w stanie im sprosta. Na szczęście moje potrzeby okazały się nieuzasadnione. Po raz kolejny przekonałam się, że wydawnictwo Młody Book wydaje porządne pozycje. Książka Kayli Olson przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem. Sam pomysł na fabułę może i nie był jakiś specjalnie nietypowy, ale wykonanie nadrabia brak większej oryginalności. Kayla Olson przedstawiła nowe spojrzenie na postapokaliptyczny świat, które autentycznie zaciekawia i absorbuje. Zadbała o to, żeby w standardowej otoczce znalazły się zdumiewające wątki. W treści przewija się sporo zaskakujących zwrotów akcji. Lektura trzyma w napięciu dzięki przemyślanym i zawirowanym splotom wydarzeń, jak i również faktami, które wypływają w najmniej oczekiwanych momentach. Historia wciąga już od pierwszych stron. Autorka postanowiła zacząć z kopyta, a nie stopniowo rozwijać tempo akcji. Co jest dla mnie ogromnym plusem i ukłonem w jej stronę. Uwielbiam książki, w których dzieje się dużo i szybko. Styl, jakim posługuje się Kayla Olsen, jest przystępny i prosty w odbierze. Dzięki czemu lektura jest tym przyjemniejsza i łatwiejsza do błyskawicznego pochłaniania. Co do kreacji głównych bohaterów, to jestem w niebo wzięta. Uwaga! Nie wzbudzają irytacji, czy rozdrażnienia! Nic nie psuje mi tak przyjemności z czytania, jak nierzeczywiste i denerwujące postacie. Na szczęście tutaj takich nie ma, ale są za to przesympatyczne i pełnokrwiste charaktery. Książkę przeczytałam praktycznie na dwa razy. Odrywałam się jedynie na chwilę i to w przypadkach, gdy naprawdę musiałam zająć się czymś innym. Tym sposobem ląduje ona na liście moich „najulubieńców”, czyli bądźcie przygotowani na to, że będę Was nią zadręczać. :D
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
14-06-2018 o godz 20:28 przez: Magia słowa
Bohaterowie tutaj kompletnie nie przypadli mi do gustu. Nie wiem, chyba faktycznie jestem za stara na takie historie. A może to bohaterowie byli dla mnie za młodzi? Sama nie wiem. Ale jakoś nie kupiłam ich, mimo iż byli całkiem różni od siebie. Jeden był taki, druga była taka... Niestety coś się nie zgrało. Nie współczułam bohaterom, nie dopingowałam im i nie trzymałam za nich kciuków. Nie przyzwyczaiłam się do nich i coś czuję, że nie będę za nimi szczególnie tęsknić. Może to dlatego, że nie jestem fanem aż takiej fantastyki? Nie wiem, kompletnie nie mam pomysłu. Dlatego wybaczcie mi, ale jestem na nie dla tych bohaterów. A czy Wy ich polubicie? Sama jestem tego ciekawa... Nie mogę jednak powiedzieć, że nudziłam się potwornie. Nie tak to było. Owszem, z początku szło mozolnie, ale później, gdy wszystko nabierało swojego tempa jakoś ta akcja toczyła się szybciej i szybciej. A więc jest akcja. Sam pomysł na fabułę mnie zaintrygował i spodziewałam się czegoś bardziej... zaskakującego, ale sama ta wizja dystopijnej przyszłości nie była tragiczna. Z tego jestem zadowolona, chociaż pani Olson mogłaby jeszcze nieco rozwinąć ten wątek, bo nie do końca jestem usatysfakcjonowana. Ale może faktycznie to ze względu na to, że nie czytam strikte fantastyki. Emocje to punkt, którego tutaj jak dla mnie nie było. Nie czułam nic kompletnie. Cała recenzja na blogu. ;)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Ptaśka
4.1/5
24,66 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego