Hex (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 29,77 zł

29,77 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje Inbook : 45,50 zł

Sprzedaje Goldenbook : 56,00 zł

Sprzedaje dvdmax : 55,23 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Anglojęzyczny debiut utalentowanego niderlandzkiego autora literatury grozy, zdobywcy Nagrody Hugo nominowanego także do World Fantasy Award.

Ktokolwiek się tu urodził, jest skazany, by zostać tu aż do śmierci.
Ktokolwiek się tu osiedli, już nigdy nie opuści tego miejsca.

Miasteczko Black Spring w malowniczej dolinie rzeki Hudson mogłoby być nie lada atrakcją turystyczną, gdyby nie to, że nocami nawiedza je upiorne widmo. To wiedźma Black Rock, siedemnastowieczne truchło kobiety, której oczy i usta zaszyto. Ślepa i niema wałęsa się po ulicach, wchodzi do wybranych domów. Tam staje przy dziecięcych łóżkach, pogrążona w czuwaniu aż do samego rana. Wszyscy wiedzą, że jeśli wiedźma kiedykolwiek otworzy oczy, konsekwencje będą straszliwe.

Starszyzna nałożyła na miasto swoistą kwarantannę – korzystają z najnowocześniejszych technik nadzoru, więc nic i nikt nie może wydostać się z Black Spring, a to, że jest nawiedzone, musi pozostać ściśle strzeżoną tajemnicą. Ale młodzi mają już dość przymusowego zamknięcia, sfrustrowani łamią rygorystyczne reguły i ujawniają straszliwą prawdę. Odważny, lecz nieroztropny czyn sprawia, że do łask powracają mroczne praktyki rodem z najgłębszych mroków średniowiecza.

Przerażająca opowieść o upiornej klątwie ciążącej nad małym amerykańskim miasteczkiem i jego mieszkańcami. 

Ekscytujący nowy głos w gatunku horroru i mrocznego fantasy!
"Genialna, błyskotliwa i totalnie wyjątkowa! "
Stephen King

"Przerażająca, porywająca, oryginalna. Z pewnością jedna z najlepszych powieści grozy 2016 roku."
George R.R. Martin

"Poruszający, przenikliwy, mrożący krew w żyłach – przypomina prozę Stephena Kinga z jego najlepszych czasów! "
John Connolly

"Jedna z najbardziej oryginalnych, inteligentnych i jednocześnie przerażających książek, jakie opublikowano w XXI wieku."
„New York Journal of Books”

"Thomas jest świetnym pisarzem, prawdziwą supergwiazdą nowego pokolenia!"
Paul Cornell

"Fani „Blair Witch Project” oniemieją z zachwytu i przerażenia."
„Booklist”

"Prawdziwa uczta dla miłośników grozy. Współczesne ujęcie opowieści o klątwie i wiedźmie, które zmusza do wnikliwszego przyjrzenia się nam samym. Gdzie tak naprawdę kryje się zło? Bo być może wcale nie tam, gdzie się wydaje… "
Ann VanderMeer

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1318740149
Tytuł: Hex
Tytuł oryginalny: Hex
Autor: Heuvelt Olde Thomas
Tłumaczenie: Kuś Piotr
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 448
Numer wydania: II
Data premiery: 2022-09-07
Rok wydania: 2022
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 25 x 140
Indeks: 42782414
średnia 4,3
5
42
4
22
3
7
2
2
1
2
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
22 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
1/5
29-12-2022 o godz 17:52 przez: Karolina Będkowska | Zweryfikowany zakup
Książka rozkręcała się przez całe 400 czy ile ona tam ma stron 😅 myślałam że umrę z nudów ale dotrwałam do końca. A zakończenie tak samo świetne jak cała książka.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 1
1/5
18-06-2023 o godz 11:46 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Nie polecam, książka nudna tak jak i zakończenie. Akcja której praktycznie nie ma bardzo długo się rozwija.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
12-10-2022 o godz 04:07 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Black Spring to malownicze miasteczko, które rządzi się własnymi prawami. Wszystko za sprawą wiedźmy Katherine van Wyler, która po mękach jakie wycierpiała setki lat temu postanowiła nie opuszczać Black Spring i codziennie przechadza się jego ulicami. Jej oczy i usta są zaszyte, a nogi i ręce oplata ciężki, wielowiekowy łańcuch. Wszystko po to, by zemsta Katherine nie była w stanie dosięgnąć okolicznych mieszkańców. Każdy jej krok monitorowany jest przez setki kamer, a HEX to pozarządowa organizacja, która czuwa nad tym aby świat nigdy nie dowiedział się o klątwie, która ciąży nad miastem. Ten, kto choć raz zobaczy wiedźmę, już nigdy nie opuści tego miejsca. Jednak młode pokolenie zaczyna się buntować. Pragną żyć po swojemu, zwiedzać świat i wiązać się z ludźmi żyjącymi poza granicami miasta. Niestety ich niewinne marzenie szybko przeradza się w najgorszy koszmar, który trawi w mroku spokojne dotychczas życie w cieniu Black Spring. To z pewnością książka, która będę polecać zwłaszcza w jesiennym sezonie. Zaskakująca, nietuzinkowa. Inna niż wszystkie opowieści o wiedźmach, które do tej pory czytałam. W dodatku wskazuje na okrucieństwo do jakiego zdolni są ludzie kiedy za wszelką cenę pragną ocalić własne życie. Nie mogłam się od niej oderwać. Polecam serdecznie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
12-01-2023 o godz 11:27 przez: Sylwia | Zweryfikowany zakup
Chciałabym napisać, że książka była naprawdę bardzo dobra. Trzymała w napięciu niemal cały czas. Byłam bardzo ciekawa co się wydarzy, jaki jest sens tego wszystkiego, ale koniec był tak beznadziejny, że trudno mi to nawet wyrazić słowami. Czytam, że to jest druga wersja, straszniejsza, przeznaczona na nieholenderski rynek, z innym zakończeniem, że jest lepsza. Chciałabym wiedzieć jak to się rozwinęło i zakończyło w tej pierwszej wersji, bo ta mnie lekko rozczarowała, pozostawiła niedosyt.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-03-2024 o godz 21:54 przez: Dominika Cabańska | Zweryfikowany zakup
Kupiłam ją, bo przyciagnęła mnie okładka i opis książki. Natomiast po samej książce spodziewałam się o wiele więcej . Nie wciągnęła mnie, zero akcji, dużo za dużo opisów co skutkowało,że czytając moje myśli uciekały gdzie indziej i jedno zdanie czytałam 3 razy, żeby móc się wkręcić w fabułę i ogarnąć o co wogóle chodzi. Przemeczyłam ją i z radością skończyłam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
3/5
17-09-2022 o godz 21:55 przez: Grzegorz | Zweryfikowany zakup
Jak na horror średni... fabuła nawet dobra lecz zakończenie słabe...książka nie do końca mnie wciągnęła choć były momety że mnie wciągnęła...średnia ale spróbuję inna tego autora ..echo..
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
20-10-2023 o godz 14:48 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Książka ciekawa i wciagajaca.Polecam wszystkim miłośnikom dreszczyku w stulu S.Kinga.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-09-2023 o godz 17:40 przez: Agnieszka Żytkowicz | Zweryfikowany zakup
Świetnie napisana książka o czarownicy w naszych czasach polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
12-09-2022 o godz 13:12 przez: Lukrecja84
Czy lubicie horrory? Czy wolicie je oglądać, czy raczej czytać? Ja do takich filmów i książek podchodzę z dużą rezerwą. Jednak ostatnio postanowiłam dać szansę horrorowi i przeczytałam najnowszą powieść Thomasa Olde Heuvelt pod tytułem "Hex". Po tytule od razu domyśliłam się, że ta historia będzie o jakieś wiedźmie lub czarownicy. I szczerze wam powiem, że się nie pomyliłam. Tytułowa "HeX" to pewna aplikacja stworzona na potrzeby mieszkańców malowniczego miasteczka Black Spring nad rzeką Hudson. Ma na celu informować ich gdzie aktualnie przebywa ślepa i niema wiedźma. Kim jest owa wiedźma? To Katherine van Wyler, która żyła w XVII wieku. W swoim życiu przeżyła mnóstwo tragedii. Na końcu swojego życia została zamordowana. Teraz w naszym wieku nie daje mieszkańcom miasteczka w Black Spring spokoju. Dlaczego? Każdy, kto się tutaj urodzi, będzie musiała tutaj umrzeć. Nigdy nie będzie mógł się wyprowadzić, a jeżeli to zrobi, zginie. Każdy, to się tutaj przeprowadzi, już nigdy nie opuści tego miasteczka. Taka niestety jest klątwa wiedźmy. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że nasi bohaterowie muszą chronić wiedźmę przed jej ujawnieniem światu. Nie można do niej mówić ani jej dotykać. Złamanie tego zakazu grozi śmiercią. Ze względu na wiedźmę i turystów miasteczko jest monitorowane. Co robią mieszkańcy, żeby obcy ludzie nie chcieli się tutaj wprowadzić? Co się stanie, gdy nasza wiedźma odzyska wzrok i przemówi? A co powiecie na młodzież, która zacznie ujawniać światu istnienie Katherine? Co im za to grozi? Czy poniosą tego ogromne konsekwencje? Przeczytajcie, do czego zdolny jest człowiek pod presją społeczeństwa. Ta historia mnie przeraziła. Do dzisiaj mam tę wiedźmę w głowie. Uważajcie na siebie. Może i do was wpadnie Katherine, stanie przy waszym łóżku i będzie was "obserwowała". Polecam czytać "Hex" wieczorem. Idealny klimacik. Gwarantuję, że nocka będzie nieprzespana. Autor miał ciekawy pomysł na powieść. Po poprzedniej jego powieści ("ECHO") miałam mieszane uczucia, co tutaj zastanę, jednak wiedźma się obroniła. Mało tego, chętnie zobaczyłabym "Hex" na dużym ekranie. Co wy myślicie na ten temat? Zamknięte miasteczko, a w nim szalejąca upiorna wiedźma. Podczas czytania nie miałam czasu na nudę. Byłam ciekawa, jak to się wszystko zakończy. Czy jesteście gotowi poznać Katherine van Wyler? Przypomnę wam zasady, gdyby was nawiedziła: nie mówcie do niej, ani jej nie dotykajcie. Z całego serca polecam "HeX" mommy_and_books.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
19-09-2022 o godz 21:31 przez: tomzynskak
Black Spring malownicze miasteczko, czy miejsce grozy? A może jedno i drugie? Wiedźma Black Rock, a raczej jej siedemnastowieczne truchło, której oczy i uszy zaszyto wałęsa się po ulicach i wchodzi do wybranych domów. To tam staje nad dziecięcymi łóżeczkami i czuwa do rana, jednak gdy otworzy usta konsekwencje będę straszne. To dlatego miasteczko jest pilnie strzeżone i nikt nie może go opuścić. Nikt nie może się dowiedzieć o tym co się tam dzieje. Jednak młodzi ludzie mają dosyć ciszy i wyjawiają prawdę co niesie za sobą konsekwencje iście z mroków średniowiecza. „Hex” to powieść, która bardzo mnie zaskoczyła i to w pozytywnym znaczeniu. Czytając „Echo” autora miałam początkowo dość mieszane uczucia, chociaż koniec końcom cała powieść się obroniła. Tutaj zostałam wciągnięta w wir wydarzeń od samego początku i ciężko było mi się oderwać od lektury. Thomasa Olde Heuvelt miał bardzo ciekawy pomysł na fabułę, a jego wykonanie okazało się być genialne. O wiedźmach i czarownicach jest wiele książek, ale prawda jest taka, że żadna z nich jakoś szczególnie mi się nie podobała. Jednak „Hex” to coś zdecydowanie coś innego. Jest to naprawdę dobry horror o czarownicach, gdzie czuć świetny klimacik. Otrzymujemy od autora grozę, sceny które faktycznie potrafią przerazić i czarownicę, która na długom zapada w pamięci. Czytając książkę wieczorem będzie ona z całą pewnością działać wyobraźnię. Być może znajdą się i tacy co powiedzą, że nie jest to typowy horror i czegoś w nim brakuje. Jednak mnie on zdecydowanie kupuje. Miłą odskocznią jest umiejscowienie świata czarownic w obecnych czasach. Sprawia to, że lekturę znacznie lepiej się odbiera, a czytelnik ma możliwość bardziej wczuć się w akcje. Jeżeli chcecie jakieś odskoczni. Macie ochotę na lekturę o czarownicach, ale w innym klimacie niż dotychczas to „Hex” będzie dla Was. Mnie ta książka zaskoczyła i spędziłam z nią naprawdę miły czas.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
22-09-2022 o godz 18:11 przez: Paulina Klimek
Książki Thomasa Olde Heuvelta to zdecydowanie moje odkrycie tego roku! „Echo” wywarło na mnie ogromne wrażenie, a najnowsze „HEX” tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że po książki tego niderlandzkiego pisarza po prostu warto sięgać. Wyobrażacie sobie sytuację, w której mieszkacie w miasteczku obarczonym swoistą klątwą, której nikt nie potrafi zdjąć, a wszyscy mieszkańcy owego miasteczka są na zawsze w nim uwięzieni? Właśnie tak żyją ludzie w Black Spring. Od ponad trzystu lat ich życie skupia się wokół wiedźmy z zaszytymi ustami i oczami, okutej w łańcuchy, która pojawia się i znika w najróżniejszych miejsca o zupełnie niespodziewanych porach. Mieszkańcy żyją w ciągłym strachu przed gniewiem wiedźmy, która może sprowadzić na nich prawdziwą tragedię. Dlatego podporządkowują się wszelkim zasadom, które powstają w ścisłym kręgu organizacji HEX. Młodzi ludzie jednak coraz częściej negują zasady i pragną wyrwać się z zamkniętego miasteczka. Ich drobne odstępstwa od normy rozpoczną prawdziwy armagedon. Thomas Olde Heuvelt z łatwością i zupełną lekkością buduje mroczny, ciężki klimat już od samego początku. Wrzuca czytelnika właściwie w sam środek wydarzeń, które na początku mogą się wydawać zupełnie niezrozumiane. Dopiero stopniowe poznawanie opisywanej historii pozwala zrozumieć, o czym tak naprawdę czytamy, i z każdym rozdziałem przyswajamy sobie zasady panujące w Black Spring. Ten mrok ukazany jest tak naprawdę od pierwszej strony i nie znika, dopóki nie przeczytamy ostatniego słowa książki. Genialne budowanie napięcia i tak plastyczne, barwne kreowanie rzeczywistości sprawiają, że kiedy czytamy „HEX” wszelkie podsuwane przez wyobraźnie obrazy, niczym dobry horror, przewijają się przed oczami czytelnika. Thomas Olde Heuvelt prowadzi fabułę w nieoczywisty sposób, czasem rzucając czytelnikowi wszystkie wydarzenia wprost przed oczy, a czasami wręcz przeciwnie, pozostawiając wiele miejsca na niedopowiedzenia i domysły. To bardzo fajny zabieg, który też w oczywisty sposób pobudza wyobraźnie i sprawia, że czytanie tej książki to jeszcze większa przyjemność. Heuvelt z powodzeniem kreuje cały świat, zabierając w niego czytelnika, który nie ma absolutnie żadnego powodu, żeby nie uwierzyć w opowiadaną historię. W „HEX” napięcie wyczuwalne jest od samego początku, a z każdą stroną tylko rośnie. I mimo że książka jest pełna akcji, ostatnie kilkadziesiąt jej stron zupełnie zwala z nóg, następuje kulminacja wszelkich wcześniejszych wydarzeń, wszystkie małe potyczki znajdują swoje konsekwencję i zapowiadany armagedon rozlewa się po ostatnich stronach książki, przynosząc czytelnikowi naprawdę wiele różnych emocji. Co ważne, książka Thomasa Ode Heuvelta nie jest tylko straszną, niepokojącą historią o wiedźmie i jej klątwie. Poza wszelkimi przerażającymi wątkami, autor pozostawia tutaj dużo miejsca na różnego rodzaju relacje międzyludzkie, które pokazują słabą stronę naszej psychiki. To historia o próbie decydowania samemu o swoim życiu, o podążaniu za tłumem, o tym, jak łatwo wychodzą z człowieka najgorsze, nieludzkie zachowania, kiedy uwierzy, że kieruje nim jakaś złowroga siła. Heuvelt ukazuje wszystkie słabości, z jakimi borykamy się na co dzień, a które w najbardziej skrajnych momentach mogą przybrać zupełnie niespodziewaną postać. To także opowieść o rodzicielstwie i miłości tak dużej, że można poświęcić inną najbliższą osobę dla dobra własnego dziecka. Od „HEX” dostajemy opowieść pełną mroku, grozy, strachu i ciągle uwierającego niepokoju o to, co nieuchronnie się wkrótce wydarzy. Jednocześnie to także swego rodzaju thriller psychologiczny, odsłaniający ogromną ilość ludzkich słabości, wiele emocji przeplatanych z przerażającymi sytuacjami. To powieść zupełnie nieoczywista, niestandardowa i naprawdę, naprawdę dobra! Jeżeli tylko kręcą Was mroczne klimaty, to absolutnie nie możecie pominąć książek tego autora, koniecznie musicie po nie sięgnąć. Nie pożałujecie, obiecuję!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
02-01-2023 o godz 19:40 przez: Qulturasłowa
Wyobraźcie sobie sielskie, małe miasteczko, z klimatycznymi domami blisko lasu. Wyobraźcie sobie miasteczko, w którym wszyscy się znają, pomagają sobie wzajemnie. Miasteczko, w którym kultywowane są tradycje, a jeden o drugim wie wszystko. Czyż nie chciałoby się zamieszkać w takim miejscu, nieco oderwanym od rzeczywistości, z dala od wielkomiejskiego zgiełku? Czyż nie chciałoby się zwolnić, odciąć od mediów społecznościowych i po prostu żyć? Jaki zatem jest haczyk? Dlaczego tubylcy nie osiedlają się tłumnie w takim raju? Co więcej, dlaczego tubylcy robią wszystko, by nikt nowy tu nie zamieszkał? Może dlatego, że nad miasteczkiem Black Spring, oddalonym zaledwie o dwie godziny drogi od Manhattanu, od ponad trzystu lat ciąży klątwa. Miasteczko jest nawiedzone przez wiedźmę, która jest wszechobecna, pojawia się w różnych miejscach, budząc grozę. Przyjęła postać starej kobiety, ślepej i niemej, która już swym upiornym wyglądem budzi przerażenie, choć stali mieszkańcy zdążyli się już przyzwyczaić. Co więcej, robią wszystko, by ukryć jej istnienie przed przyjezdnymi, unikając jakiejkolwiek interwencji ze strony służb spoza miasteczka. Dlatego też całe miasteczko jest ściśle monitorowane, zaś życie w nim jest oparte na nakazach i zakazach. Nad ich przestrzeganiem czuwa organizacja HEX, wprowadzająca surową dyscyplinę opartą głównie na strachu przed wiedźmą i konsekwencjami tego, że kiedyś mogłaby otworzyć oczy. Praktycznie nie sposób jest miasteczka opuścić, a na tego, kto próbuje, spływa bezmiar beznadziei graniczący z depresją. Dlatego powroty są jeszcze szybsze niż wyjazdy, co więcej, jest to jeden z powodów dla których każdy mieszkaniec dba o utrzymanie tego status quo. Jednak zasada ta nie dotyczy młodych ludzi, którzy coraz bardziej nienawidzą więzienia, w którym zostali zamknięci. Podważają oni zasadność ograniczeń nałożonych przez Starszyznę, coraz częściej przejawiają oznaki buntu. Jednym z tych młodych gniewnych jest syn głównego bohatera Tyler oraz jego koledzy. Konsekwencje łamania Dekretu o stanie wyjątkowym i sztywnych ograniczeń, które większości mieszkańców wydawały się niemożliwe do zakwestionowania, są straszliwe. I choć wynikają po prostu z pragnienia życia w wolnym mieście, dostępu do wolnego Internetu i prywatności, nikt tak naprawdę nie wie, do czego może doprowadzić ujawnienie tajemnicy Black Spring… Jak zakończy się ta opowieść? Czy każda tajemnica powinna ujrzeć światło dzienne? Czy warto walczyć o ideały nawet z narażeniem życia innych jednostek? Na te pytania odpowiedzi będziemy poszukiwać w powieści „HEX”, autorstwa Thomasa Olde Heuvelta. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros książka z pogranicza horroru i fantasy, to niezwykle mroczna opowieść, która szczególnie powinna przypaść do gustu miłośnikom nadnaturalnych zdarzeń. Mimo mroku, który nas osacza w trakcie lektury, powieść jest stanowczo zbyt mało straszna, by przerażać. A czarownica ze ścierką kuchenną na głowie może co najwyżej śmieszyć, dlatego też ceniący sobie dobre horrory mogą być z kolei rozczarowani. Z pewnością jest to jednak powieść oryginalna i wielowątkowa, mocno skoncentrowana nie na samej klątwie, ale na mechanizmach rządzących tłumem i zachowaniach jednostek. Mamy HEX i Radę, sprawujących wiedze absolutną, mamy różnego rodzaju postawy wobec klątwy, zagrożenia, ale i samych ograniczeń nałożonych rzekomo dla dobra mieszkańców. Ta warstwa psychologiczna jest doskonale nakreślona i stanowi wartość dodana książki. Jeśli dodamy do tego oryginalność powieści i świeżość, a także mistrzostwo w kreowaniu postaci, otrzymamy lekturę, która może nie każdego zachwyci, ale z pewnością taką, o której długo nie możemy zapomnieć. I jestem przekonana, że niejeden czytelnik obudzi się w nocy przekonany, że wiedźma stoi nad jego łóżkiem i …że otwiera oczy!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-09-2022 o godz 06:06 przez: Wkp
WIEDŹMA XXI WIEKU „HEX” zachwycał się Stephen King. George R.R. Martin, kolejny świetny pisarz, też powieść chwalił. A ja doceniłem prozę Thomsa Olde Heuvelta jeszcze zanim ta pierwsza wydana w naszym rodzimym języku powieść zagościła na naszych sklepowych półkach, bo za sprawą opowiadań. No i doceniam ją nadal. A „Hex” to zdecydowanie jeden z jej jaśniejszych punktów i naprawdę dobra powieść wprowadzająca powiew świeżości do skostniałego podgatunku horroru o czarownicach. Katherine van Wyler została zabita w siedemnastym wieku. Taki już los wiedźmy. Można by pomyśleć, że to koniec. Bynajmniej. W roku 2012 wiedzą o tym doskonale mieszkańcy miasteczka Black Spring, dla nich bowiem jej zjawa stała się codziennością. Uciążliwą, niechcianą, ale jednak codziennością, z którą jakoś muszą sobie radzić. I radzą. A że nie mogą uciec z tych okolic, a na pewno nie na dłużej, ani też uciec od wiedźmy, wymyślili tytułowe HEX – aplikację, która umożliwia im unikanie kobiety. A jednocześnie oni sami chronią przed nią cały świat, unikając i zniechęcając przyjezdnych. Ale w końcu młodzież wpada na pomysł, by ujawnić jej istnienie i pokazać wszystkim prawdę. A wtedy zaczyna się prawdziwy koszmar… Horrory o wiedźmach, znamy je, słyszeliśmy o nich, wymienić możemy od tak co najmniej kilka, ale żeby istniały jakieś naprawdę dobre? No jest „Blair Witch Project”, jest „American Horror Story: Sabat”, całkiem sobie do rzeczy, ale i tak dalekie od spełnienia. I jest też „HEX”, rzecz na poziomie, chyba z tego wszystkiego najlepsza, bo to po prostu dobra powieść grozy (choć mnie nie straszy), może i mocno czerpiąca z twórczości Stephena Kinga, niekwestionowanego króla gatunku (w szczególności jego prowincjonalnej, małomiasteczkowej odmiany, z jaką mamy tu do czynienia), jednak robiąca to w dobrym stylu. Podobnie zresztą jak on, Heuvelt przenosi stare lęki na nowy grunt, zaprzęgając do działania nowoczesną technologię i udaje mu się wybrnąć z tego sprawnie, bez naciągania i tym podobnych rzeczy. Ale „HEX” przede wszystkim stoi klimatem i lekkością. To taka literatura, którą czyta się szybko i przyjemnie, ale jednocześnie nie jest tak prosta, tak łatwo przyswajalna, by zaraz wypadła nam z głowy. Ma sceny, które zostają z nami na dłużej, ma postacie, które w pamięć zapadają – nieźle skrojone zresztą – i ma nastrój panujący na stronach, który też jakoś do nas trafia. I to całkiem skutecznie. Powieść nie straszy, to nieco inny rodzaj horroru, bliższy zresztą urban fantasy niż czystej grozie, ale nie da się „HEX” nazwać horrorem niespełnionym. W skrócie, warto. Bo dobre, bo nastrojowe i bo dobrze napisane. Temat Was nie kręci? Tu może zacząć. Druga – i ostatnia jak dotąd – wydana na polskim rynku powieść autora, „Echo” Was nie kupiła? Ta kupić może, bo jest inna. Jedyne na co bym nieco mógł sarkać to ten przekład z drugiej ręki – tłumacz opierał się nie na oryginale, a angielskiej wersji, a miałem nadzieję, że może reedycja zmieni ten fakt, ale jest jak jest. I nie jest na tym polu źle, bo tłumaczenie pozostaje satysfakcjonujące, jednak co przekład z oryginału, to z oryginału. Dobrze więc, że po latach rzecz wróciła na rynek, bo może nie jest to dzieło, o którym mówiłoby się jakoś głośno – mimo zbliżającej się adaptacji – a jednak warto je poznać i to bardziej, niż niejedno, które na ustach miały tłumy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
02-10-2022 o godz 12:35 przez: Heather
Po niezwykle udanej przygodzie z "Echo" nie mogłam przejść obojętnie obok kolejnej nowości autora. Tytuł może Wam się wydawać znajomy, ponieważ już kiedyś pojawił się na naszym literackim rynku, ale wznowienie jest idealnym powodem, by odświeżyć sobie lekturę lub poznać twórczość autora, która idealnie wpasowuje się w nadchodzącą jesienną aurę. Lektura z pogranicza thrillera i horroru imponuje klimatem. Już od pierwszych stron pojawia się mroczna, gęsta atmosfera a czytelnik ma poczucie, że niebawem wydarzy się coś naprawdę niebezpiecznego. Nie wiemy kiedy i gdzie autor zdecyduje się wyciągnąć mroki z dna swojej wyobraźni, ale kiedy już to zrobi: dreszcz przerażenia gwarantowany! U Heuvelta podoba mi się to, że igra on sobie z naszą wyobraźnią, bazuje bardziej na emocjach i domysłach aniżeli na paranormalnych wydarzeniach a to tylko podsyca odbiór lektur i wpływa na intensywność wrażeń. Uwielbiam motyw małego miasteczka z zamkniętą społecznością, która nigdy nie jest otwarta na nowo przybyłych. Lubię ten kameralny, mroczny, gęsty klimat, poczucie niepewności oraz wszechobecną tajemnicę. Takie jest również Black Spring wykreowane przez autora, tym ciekawsze, że za dnia cudowne i malownicze, w nocy zaś nawiedzane przez przerażające widmo. Wiedźma Black Rock pochodząca z siedemnastego wieku, z zaszytymi ustami i oczami wędruje od domu do domu i pochyla się nad kołyskami dzieci. Nie mówi się o nawiedzeniu, żyje się w ciszy i przerażeniu a nałożona przez starszyznę kwarantanna tylko potęguje grozę. Czy mieszkańcom uda się uwolnić od bezwzględnej wiedźmy? Wszystko okaże się w momencie przerwania niepisanej ciszy, gdy grupka nastolatków będzie miała dość ograniczeń i spróbuje się wyrwać spod nałożonego jarzma. Wówczas wyjdzie na jaw prawda a ludzie będą zmuszeni zastosować skrajne egzorcyzmy, by raz na zawsze rozprawić się ze zjawą. Dojdzie do wielu zaskakujących scen, czytelnik poczuje na plecach dreszcz przerażenia a bohaterowie zaskoczą podjętymi działaniami. Autor poprowadził swoją fabułę w mrocznym i jednocześnie angażującym stylu, pozwolił wejść do miasteczka, w którym wszystko jest możliwe, ale nie ułatwił nam drogi ucieczki, zmuszając nas na obcowanie z horrorem, który odbił się na naszej wyobraźni. Oto lektura, którą koniecznie musicie czytać wieczorem, przy nocnej lampce, by spotęgować sobie działanie fabuły! Intensywna w odbiorze, obrazowa i bardzo emocjonalna będzie idealnym wyborem dla tych, którzy lubią się bać. "Hex" pobudza zmysły, sprawia, że zatapiamy się w rozgrywanych wydarzeniach i z zaskakującą szybkością czytamy kolejne strony, by jak najszybciej dowiedzieć się co będzie dalej. Autor utrzymał odpowiedni klimat, postawił na ciekawe zwroty akcji i zapewnił mi rozrywkę jakiej oczekiwałam. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-09-2022 o godz 19:25 przez: Northman1984
Klątwa wiedźmy. Powiem Wam tak - niedawne "Echo" autorstwa tego Pana było znakomite, ale to, co Heuvelt wyczynia w "HEX" przekracza wszelkie, pozytywne pojęcie o tym, czym w XXI wieku powinna być literatura grozy! Facet ma turbotalent, a to, co proponuje czytelnikowi w kategoriach zmieszanej z thrillerem grozy jest absolutnie pierwszorzędnego gatunku. Zachwyty Kinga i Martina nad tym gościem nie są w żadnym wypadku na wyrost - wielkie brawa dla tego człowieka! Miasteczko Black Spring w malowniczej dolinie rzeki Hudson mogłoby być nie lada atrakcją turystyczną, gdyby nie to, że nocami nawiedza je upiorne widmo. To wiedźma Black Rock, siedemnastowieczne truchło kobiety, której oczy i usta zaszyto. Ślepa i niema wałęsa się po ulicach, wchodzi do wybranych domów. Tam staje przy dziecięcych łóżkach, pogrążona w czuwaniu aż do samego rana. Wszyscy wiedzą, że jeśli wiedźma kiedykolwiek otworzy oczy, konsekwencje będą straszliwe. Starszyzna nałożyła na miasto swoistą kwarantannę – korzystają z najnowocześniejszych technik nadzoru, więc nic i nikt nie może wydostać się z Black Spring, a to, że jest nawiedzone, musi pozostać ściśle strzeżoną tajemnicą. Ale młodzi mają już dość przymusowego zamknięcia, sfrustrowani łamią rygorystyczne reguły i ujawniają straszliwą prawdę. Odważny, lecz nieroztropny czyn sprawia, że do łask powracają mroczne praktyki rodem z najgłębszych mroków średniowiecza. Uff... Po lekturze - a także w jej trakcie - wskazane jest usiąść i wziąć co najmniej kilka głębszych oddechów. Co za talent! Heuvelt pisze tak, jak przystało na prawdziwego mistrza: ostro, wyraziście, ze znakomitym wyczuciem napięcia i z umiejętnością jego odpowiedniego budowania, a do tego obiera sobie za temat historie, które czerpią z najlepszych tradycji gatunku i, przedstawione w nowy sposób, robią na odbiorcy piorunujące wrażenie. Na łamach "HEX" znajdziemy chyba wszystko, czego można oczekiwać od thrillera, który obficie podlany jest sosem pełnym grozy. Autor znakomicie potrafi budować napięcie i umie oddać milczącą, przerażającą hermetyczność miasteczka, które już dawno pogodziło się ze swoim losem. Heuvelt to także mistrz w pokazywaniu towarzyszącego ludziom strachu, a także realizmu sytuacji, która, choć pozornie surrealistyczna, to jest jednak jak najbardziej prawdziwa (a co więcej, szeregowy czytelnik jest w stanie w to wszystko uwierzyć)... Brawo! Książka jest świetna, znakomita i naprawdę brak mi słów pochwały dla autora. Brawa, brawa i jeszcze raz brawa! To jedna z najlepszych książek, jakie czytałem w tym roku - nie sądziłem, że to napiszę, ale jest jeszcze lepsza od "Echa". Nazwisko autora zapiszcie sobie koniecznie w pamięci - tak jak ja. Gorąco polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-11-2022 o godz 10:11 przez: Magdalena Senderowicz
„Hex” Thomasa Olde Heuvelta – ależ to była klimatyczna historia! Oto opowieść o upiornej klątwie ciążącej nad małym, amerykańskim miasteczkiem. Od ponad trzystu lat nawiedza je czarownica z zaszytymi ustami i oczami, wszyscy mieszkańcy jakoś do tego przywykli, ale bardzo nie chcą, aby dowiedział się o tym ktoś z zewnątrz. Tytułowa organizacja HEX dba o to, aby prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego, ale wiedźmy bywają nieprzewidywalne… I żądne zemsty, zwłaszcza wtedy, gdy grupa napalonych nastolatków zaczyna się nad nimi znęcać. Upiory stopniowo dążą do swoich celów, sieją strach i zamęt i nie odpuszczają nikomu… O czym mieszkańcy tego miasteczka szybko się przekonają. Uwielbiam w książkach klimat takich małych, zapomnianych miasteczek. A jak dodam do tego motyw czarownicy, klątwy i powiązań z przeszłością, to moje uwielbienie ulega zwiększeniu, dlatego zapewne ta historia tak bardzo przypadła mi do gustu. Akcja toczy się swoim tempem, ale nie brakuje tutaj jej zaskakujących zwrotów i takich rozwiązań, których czytelnik się nie spodziewa. Wiedźma zaczyna zbierać swoje żniwo, sieje postrach i doprowadza do rozpaczy kolejnych ludzi, odbierając im to, co najcenniejsze. Punkt kulminacyjny to coś naprawdę mocnego, ale sama historia jest dość mocno rozbudowana, więc zanim do niego dotrzemy, i tak nie będziemy się nudzić. Autor zadbał o odpowiednie tempo rozwoju wydarzeń, o świetną atmosferę, o odpowiednie zachowanie bohaterów w konkretnych sytuacjach. To naprawdę bardzo przyjemny horror, choć zdaję sobie sprawę z tego, że słowa „przyjemny” i „horror” dziwne wyglądają razem. Fakt, że element paranormalny, czyli owa upiorna czarownica krążąca po mieście, w ogóle nie wydawała się być tutaj niczym szokującym dla mieszkańców, był z początku nieco dziwny, ale skoro mamy do czynienia z połączeniem grozy i mrocznego fantasy, to właściwie jest ten motyw zrozumiały – ale wiecie, zawsze gdzieś staramy się szukać racjonalnego wyjaśnienia takich zjawisk, a tutaj mieszkańcy tego miasteczka uznają to za coś typowego, normalnego, ot codzienność. Mimo tego „Hex” to naprawdę świetna historia, idealna dla fanów klimatyczny horrorów.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
24-11-2022 o godz 11:19 przez: czytanie.na.platanie
"Magia funkcjonuje w umysłach tych, którzy w nią wierzą" Czarownice kojarzą nam się z okresem średniowiecza, postrzeganym często jako czas zabobonów, ciemnoty i dominacji kościoła. To wtedy najliczniej płonęły stosy odbierając życie niewinnym kobietom. Thomas Olde Heuvelt, w którego twórczości już zdążyłam się rozsmakować podczas lektury „Echa”, zdecydował się umieścić postać wiedźmy w czasach współczesnych. Ta potworna zjawa towarzyszy mieszkańcom Black Spring od ponad 300 lat, więc jej, pojawiające się tu i ówdzie, zakute w łańcuchy truchło nie budzi zbytnich emocji. Dopóki jej oczy i usta pozostają zaszyte wydaje się przewidywalna i nieszkodliwa, a oni mogą czuć się bezpieczni. Ich życie biegnie tu jednak nieco inaczej, koncentrując się na chronieniu tajemnicy wiedźmy przed światem, a miasteczko staje się ich wygodnym, ale jednak więzieniem, którego nie mogą opuścić. Nie wszyscy są gotowi się z tym pogodzić, szczególnie młodych ciągnie w szeroki świat. Czy mogą jednak zrobić cokolwiek, by zmienić zastany porządek? I czy ktokolwiek jest w stanie przewidzieć konsekwencje? Napięcie stopniowo narasta, a czytelnik czeka na nieuniknione. Bo zachowanie wiedźmy zaczyna się zmieniać, podobnie jak mieszkańców miasteczka. Czy to zło w niej uśpione zaczyna się uwalniać rzutując na lokalną społeczność? A może to oni sami działaniem siły wyższej usprawiedliwiają coraz bardziej drastyczne decyzje i coraz okrutniejsze czyny? Jak łatwo rzucić oskarżenia, ulec niemożliwej do opanowania sugestii tłumu, usprawiedliwić własne bestialstwo, rozmyć odpowiedzialność? Kogo tak naprawdę mieszkańcy powinni się obawiać? Wiedźmy, czy siebie nawzajem? Autor ukazuje istotę ludzkiej natury, która mimo upływu setek lat, oświecenia i postępu technologicznego ulega wciąż tym samym mechanizmom, a tkwiący w niej mrok czeka jedynie na sygnał, by wypłynąć na powierzchnię. Sposób, w jaki autor obnaża charakter człowieka przeraża bardziej, niż postać wiedźmy, może dlatego, że tak bezkompromisowo pokazuje, jacy jesteśmy naprawdę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
05-11-2022 o godz 19:31 przez: Coolturka
Malownicze miasteczko Black Spring położone w dolinie rzeki Hudson ma swoją nie lada atrakcję. To wiedźma Black Rock. Ślepa i niema wałęsa się po ulicach i wchodzi do wybranych domów. Wszyscy wiedzą, że jeśli kiedykolwiek otworzy oczy, rozpęta się piekło. Mieszkańcy muszą funkcjonować według ściśle wyznaczonych reguł. Przede wszystkim nikt nie może opuścić Black Spring, na dłużej niż kilka, kilkanaście dni, a to, że miasteczko jest nawiedzone, musi pozostać pilnie strzeżoną tajemnicą. Sfrustrowana młodzież ma dość narzuconych zasad i zaczyna igrać z ogniem, chcąc ujawnić straszliwą prawdę. Autor zwraca uwagę na istniejący nie od dziś konflikt międzypokoleniowy, to jak zmienia się nasze podejście do tradycji, reguł i zasad. Tytułowy "Hex" to oddział szybkiego reagowania służący do śledzenia wiedźmy. Autor dość wiarygodnie ukazuje możliwości zapanowania nad tym, co nadprzyrodzone, przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii. Zainstalowany na ulicach monitoring śledzi każdy jej krok i wysyła mieszkańcom alerty z aktualną lokalizacją czarownicy. Katherine została zamordowana przez przodków mieszkańców miasta, którzy teraz skazani są na życie z nią. Tak jak miejscowi, dość szybko przywykłam do jej obecności i uznałam, że wiedźma, zwana przez niektórych Babcią K., jest całkiem niegroźna. Och jakże srodze się myliłam! Szybko i brutalnie zostałam wyprowadzona z błędu, bowiem bezpośrednie interakcje z czarownicą mają opłakane skutki, klątwa jest jak najbardziej realna, a jej konsekwencje zatrważające.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-10-2022 o godz 19:47 przez: Recenzje Kiti
Thomas Olde Heuvelt zachwycił mnie swoją lekturą ,,Echo" i w związku z tym z zainteresowaniem skusiłam się na jego wydanie pt. ,,Hex". Miasteczko Black Spring wyróżnia się tym, że jest nawiedzane nocami przez widmo. Problem polegał na tym, że była to wiedźma, która przez cały czas miała zamknięte oczy. Mieszkańcy miasteczka mieli świadomość tego, że nocami stawała ona przy łóżkach ich dzieci i była tam aż do rana. Ludzie zamieszkujący to miasteczko wiedzieli również, że konsekwencje otwarcia oczu przez wiedźmę byłyby dla nich dotkliwe. Atutem tego wydania jest stworzenie zamkniętej społeczności, w której nikt nie mógł opuścić miejsca zamieszkania. Starszyzna dbała o to, by nikt nie mógł opuścić miasteczka. Dzięki takiemu rozwiązaniu atmosfera powieści stworzonej przez Thomasa Olde Heuvelta staje się jeszcze mroczniejsza i nasycona napięciem. Już po zapoznaniu się z opisem na okładce byłam pewna, że nie odłożę jej przed przeczytaniem ostatniego zdania i tak też się stało. W związku z tym, że jest niezwykle wciągająca warto na tę lekturę zarezerwować sobie cały dzień. ,,Hex", którą stworzył Thomas Olde Heuvelt zachwyca genialnością wykonania oraz świetnym pomysłem i rozwiązaniem tej fabuły. Dawno nie czytałam nic tak dobrego z pogranicza gatunków.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
30-10-2022 o godz 23:39 przez: Dominika Stryszowska
To było takie dziwne. Książka w zamyśle miała być horrorem, ale bliżej jej było do dramatu. Książka ze świetnym pomysłem, rozbudowaną warstwą psychologiczną, jednak w tym wszystkim zabrakło tajemnicy i mrocznego klimatu. Już od pierwszych stron byłam mocno zaciekawiona. Senne miasteczko, wiedźma, która tuż obok mieszkańców przemierza ulice, klątwa nie pozwalająca oddalić się na dłużej od mieszkania i Hex, system ochrony i inwigilacji, przed wyciekiem informacji o nieproszonej paranormalnej mieszkance. No brzmiało świetnie. Czytało mi się już trochę gorzej, bo akcja była nierówna, dużo było też opisów, a wydarzenia z ogromnie interesujących zmieniały się w dłużyzny. Ale największy mój zarzut to brak napięcia i dreszczu grozy. Czytałam, czytałam, w sumie trochę liczyłam, że może autor przygotowuje mnie na coś, co zmieni moje postrzeganie całej tej historii. Jednak tak się nie stało. Ja w tej powieści widzę dramat rodzinny, społeczny, ukazanie co się stanie, gdy do głosu dojdą instynkty i ogólne przyzwolenie "stada" na okrucieństwo. Nie jest to zła książka. Ciekawa, momentami mocno wciągająca, jednak posiadająca wiele mankamentów. Ale najbardziej zabrakło mi tutaj dusznego, mrocznego klimatu i atmosfery wywołującej dreszcz przerażenia.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Heuvelt Olde Thomas

Echo
okładka  miękka, wyd. 06.2022
4.4/5
(4,4/5) 21 recenzji
33,42 zł
Hex
okładka  miękka, wyd. 10.2017
4.2/5
(4,2/5) 11 recenzji
47,96 zł

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Hate Mail
5/5
36,07 zł
Promocja
34,42 zł  najniższa cena

36,44 zł  cena regularna

Inne z tego wydawnictwa Przyjaciółka
4.6/5
32,62 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Dom świateł
4.9/5
33,26 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Sekret ,
4.8/5
31,84 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Cudowne lata
4.5/5
35,27 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Drapieżcy
4.6/5
32,98 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rozwód
4.8/5
33,59 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ktoś, kogo znałam
4.6/5
34,43 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Nocna zmiana
4.7/5
38,21 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Na skraju załamania
4.7/5
31,46 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ostatni dzwonek
4.5/5
30,98 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Rose Madder
4.6/5
33,31 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Worek kości
4.6/5
37,79 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zbroja światła
4.7/5
45,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Kraina marzeń
4.7/5
31,88 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Siedem sióstr
4.7/5
36,65 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Klara i Słońce
4.5/5
33,42 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego