GórFanka. Na szczytach Himalajów (okładka  miękka)

Przyznam, że po lekturach "Wszystko za Everest" J.Krakauera, "Everest.Przesunąć horyzont" Martyny Wojciechowskiej i podobnych w tym temacie, tą książką jestem nieco zawiedziona. Może Pani Ania próbuje w humorystyczny sposób zdać relację ze swoim wypraw, mnie jednak nie przypadł do gustu. Oczywiście nie umniejszam Jej zasług w dziedzinie himalaizmu. Sytuacje opowiedziane są dość marginesowo. Bardzo nie podobał mi się przekaz niemiłych sytuacji przy udziale Ryszarda Kołakowskiego. Trudno zająć jednoznaczne stanowisko gdy sprawę przedstawia jedna strona.Prawdę mówiąc spodziewałam się ciekawszej lektury. Na poziomie wyżej wymienionych. Dużym plusem książki są zamieszczone zdjęcia. Szkoda, że nie wszystkie z opisem. Można jedynie domyślać się. Czy polecam tą pozycję? Nie mówię nie...

Fenomenalna Pani Ania

Niesamowita książka :D

Szczera do bólu, czasami zabawna, czasami dramatyczna. Wiele praktycznych informacji dla tych, którzy wybierają się w góry, niekoniecznie te najwyższe. Duża ilość zdjęć, pozwalających lepiej wczuć się w daną sytuację. Po lekturze tej książki można też zrozumieć, że wejścia na wysokie ośmiotysięczniki to nie nie bułka z masłem. Oczywiście przedstawione tu sytuacje są obarczone osobistym spojrzeniem, ale to tylko dodaje autentyczności tym relacjom. Po prostu tak je odbierała autorka.

jak zwykle bardzo udana ksiązka Pani Ani, napisana ze swoistym poczuciem humoru, ale zarazem dużym profesjonalizmem. Książkę w zasadzie czysta się jednym tchem. Wiele kwestii przedstawionych wprost, autorka nie oszukuje czytelnika, ma ogwagę pisać o sprawach które inni autorzy wolą pozostawić z boku, także o swoich słabościach. Sedrecznie polecam :)