Gorąca sesja. Tom 4 (ebook)

Świetna, tak jak poprzednie. Szkoda, że to już koniec.

Chess i Finn spotykają się w dość niecodziennej sytuacji. Kobieta ma mu zrobić nagie zdjęcia do kalendarza charytatywnego. Od samego początku widać, że pochodzą z dwóch innych światów. Jednak nawiązują ze sobą dziwną więź porozumienia. Już drugie spotkanie sprawia, że zostają przyjaciółmi. Ich relacja zaczyna się rozwijać, jednak oboje nie chcą się przed sobą do tego przyznać.. "Gorąca sesja" to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, wiem, że były wcześniejsze tomy, jednak każdy to osobna historia, więc nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Początkowo miałam wielkie obawy co do tej książki.. z jednego bardzo błahego powodu. Uważam, że okładka jest okropna. Ja rozumiem, że niektórym podobają się okładki nagich torsów mężczyzn, jednak ja uważam, że nie to ma przyciągać czytelników. Mnie to wręcz odpycha od książki, dlatego ja osobiście np. w sklepie nawet bym na nią nie zwróciła uwagi. Ja wiem "NIE OCENIA SIĘ KSIĄŻKI PO OKŁADCE". I sama staram się do tego ciągle odnosić i pamiętać, więc uważam, że tak ważne są opisy z okładki. Zgodziłam się zrecenzować tą książkę, aby przekonać się czy jest coś warta. I uwaga, to świetna historia z ciekawymi postaciami, historią oraz przekazem. Jednak okładka nam wcale tego nie pokazuje przez co wielu może pomyśleć, że to historia tylko o jednym. Jednak nie będę skupiała się już na tej okładce, bo wiem, że to najczęściej wydawnictwo ją wybiera. Nie chce tutaj teraz nikogo urazić, proszę pamiętajcie, że to jedynie moje zdanie. Każdy może mieć swoje zdanie. Jednak czuje, że podczas tej recenzji musiałam poruszyć ten temat, gdyż moim zdaniem to naprawdę krzywdzące dla książki. Wybaczcie mi, że poruszyłam ten temat, a teraz już poświęcam się całościowo książce i jej historii. To co najbardziej podobało mi się w tej książce to realistyczni bohaterowie - Chess i Finn równie mogli by być moimi przyjaciółmi, a ja obecnie oglądam ich historię miłosną z boku. Być może wielu powie, że to bardzo banalna historia, dla mnie jednak tak nie było. Lubię to co się dzieje pomiędzy nimi. Lubię jak rozwija się ich historia. Lubię to jak rozwija się ich relacja od pierwszego spotkania. Cała ta historia wydaje się prawdziwa, akcja dzieje się powoli, autorka nie biegnie po to by ująć jak najwięcej. Autorka doskonale wyważyła przeszłość, przyszłość i teraźniejszość bohaterów. Podoba mi się to, że oboje mają swoją przeszłość z którą starają się uporać, a najpiękniejsze jest to, że z upływem czasu starają się już wspólnie. W książce nie brakuje gorących scen, jednak są one wyważone i nie przesadzone. W jednym zdaniu mogę powiedzieć, że nie są wulgarne, a przyjemne w czytaniu, co jest dla mnie bardzo ważne. Podsumowując książka zachęciła mnie do przeczytania wcześniejszych części i zrobię to z wielką przyjemnością. Autorka zafundowała nam ciekawą i pełną emocji historię przy której nie jedna osoba uroni łezkę..

Czwarty tom serii ,,Game on", który trafił do mnie dzięki wydawnictwu @muza @grzeszneksiążki. Wcześniejszych tomów nie czytałam, ale na szczęście nie są ze sobą ściśle powiązane. Chess Copper to ambitna i twarda pani fotograf, która nie ma szczęścia do randek, a tym bardziej mężczyzn. Podejmując się zlecenia, z którego dochody mają zostać przekazane na akcje charytatywne, kobieta poznaje grupę sławnych i bardzo męskich footbolistów. Wśród nich jest Finn Mannus- rozgrywający, który przyciąga spojrzenia milionów kobiet. Czy przyciągnie również uwagę Chess? ,,- I co ja mam z Tobą zrobić? Uśmiecha się swobodnie, ale wpatruje się we mnie odrobinę za długo. - Zatrzymaj mnie. Mam pewność, że nie nadaję się dla nikogo innego." ,,Gorąca sesja" to taka lektura, która jeszcze nawet teraz, po kilkunastu dniach od przeczytania, wywołuje uśmiech na mojej twarzy. I to przez wzgląd na jej bohatera, czyli Finna, ponieważ był on tak wspaniałym, czarującym i uroczym facetem, że mogłabym ganiać za nim przez całą długość footbolowego boiska 🤷‍♀️😂 Ta książka wywołała we mnie multum odczuć, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, ale największą frajdę miałam, gdy było słodko i sentymentalnie. Momentami tak się rozpływałam, że aż cud, iż nie została ze mnie mokra plama. A ilość ulatujących z moich ust ,,hmmm" przekroczyła dopuszczalny limit i to parokrotnie. Do tego możecie dodać niezliczoną ilość ,,ochów" i ,,achów" 🙈🙊😂 Uwielbiam w niej również dialogi, pełne szczerości, humoru, sarkazmu, zarówno te wypowiedziane na głos, jak i te przeprowadzane przez bohaterów w myślach. Cudne! Ale, żeby za słodko nie było, to musicie wiedzieć, że ,,Gorąca sesja" to książka, która skrywa w sobie też ból i mrok. To historia ludzi, która pokazuje, jak radzić sobie ze stratą oraz tajemnicami, które niszczą wszystko wewnątrz człowieka. O walce ze swoimi słabościami, niepewnością oraz przekonaniem, iż nie zasługuje się na miłość. Jest również przykładem na to, jak bardzo zmienia się myślenie o samym sobie i priorytetach, które się posiada, w momencie, gdy spotyka się tą ,,właściwą osobę". Wtedy już nieważne jest to, kim się było i co się robiło- wtedy liczą się tylko i wyłącznie te wspólne momenty, które są początkiem wspaniałej przyszłości. Polecam z całego serducha ❤

„Jakie to musi być uczucie? Spędzić z kimś całe życie, mieć nici osobowości splecione ze sobą do tego stopnia, że nie można się ze sobą rozstać bez sprucia siebie.” . „Gorąca sesja” to strzał w dziesiątkę z tytułem, ponieważ to właśnie od sesji fotograficznej wszystko się zaczęło. . Główna bohaterka - Chess Copper wraz ze swoim najlepszym przyjacielem Jamesem dostaje zlecenie na nagą sesję charytatywną dla sportowców. Tam poznaje wiele nowych twarzy, jednak jedna przyciąga jej wzrok najbardziej. Finn Mannus na początku źle osadził panią fotograf, lecz tez od razu poczuł to coś. . Z początku ich relacja przeradza się w przyjaźń, jednak wspólne mieszkanie doprowadza do coraz intensywniejszych uczuć. . Dobrze, że tą serię nie czyta się na raz - jedna książka po drugiej, gdyż historie są do siebie bardzo podobne. Ja stawiam na pierwszym miejscu drugi tom, a na drugim właśnie „Gorącą sesje”. Uwielbiam w książkach powolne budowanie napięcia i to tutaj dostałam! Książka była lekko schematyczna, lecz akurat tych wydarzeń się nie spodziewałam, co tez jest na plus. Nie ka zbędnych dramatów. Ten tom nie jest tak bardzo przeładowany seksem, bo między bohaterami zaczyna się coś dziać więcej dopiero od połowy książki i spokojnie można skupić się na fabule i innych motywach jak np. m.in. samotność, popularność, odrzucenie, brak zaufania. To kolejna książka przeczytana przeze mnie, która ukazuje, że to przeznaczenie decyduje o losach bohaterów. Musieli się rozstać, aby wiedzieć, że nie mogą bez siebie żyć.

Gorąca Sesja Kristen Callihan Wydawnictwo Muza Grzeszne Książki Dziękuję za egzemplarz do recenzji. Chess - jest fotografką. Jednym z jej zleceń jest przeprowadzenie sesji fotograficznej drużyny futbolowej, której gwiazdą jest Finn. W wyniku pewnych niefortunnych wydarzeń w życiu kobiety, zamieszka ze sportowcem pod jednym dachem. Obydwoje ustalają, że ich relacja ma być tylko przyjaźnią....Trudno jednak nie myśleć o czymś więcej niż koleżeństwo, gdy krew w żyłach się burzy, serce szybciej bije, motyle w brzuchu przyjemnie łaskocza, a los wręcz robi wszystko, by spróbowali.... Lekki romans na niedzielne popołudnie. Przyjemna lektura, którą czyta się w ekspresowym tempie. Dość ciekawa fabuła. Nie tylko sex, ale i całkiem życiowe problemy, rozterki i trudności, którym trzeba stawić czoła. Do tego nieco toksyczne relacje rodzinne, bolesna przeszłość i strach przed zaangażowaniem się w coś głębszego niż przelotny flirt. Bohaterowie, których można polubić, akcja utrzymana w odpowiednim tempie, przyjemne w odbiorze pióro autorki i zakończenie nie do końca takie, jak sobie wyobrażałam... Polecam wszystkim fanom romansów.

Pierwsze wrażenie 😍😍😍 Ponownie motyle w brzuchu , historia przyjemna ,słodka o zagubionych duszach. Nic dodać nic ująć .😍 Chester Copper i Finn Mannus są jak wyśmienity deser, jesteś przesłodzony a ciągle Ci mało. Ona znana Pani fotograf On słynny futbolista. Czy mogą się ze sobą zaprzyjaźnić tak różne osoby ? Tak oczywiście. Połączyła ich przyjaźń bo mają podobne charaktery. Ale czy to im wystarczy? Czy pożądanie może zmienić się w kochanie? Och "Gorąca sesja" od początku jest gorąca aż poliki pąsowieją.  Ale nic nie zdradzę  ze scenariusza poczytaj polecam.😉👍👍 Mimo że historie z  cyklu "Game on" są do siebie podobne nie ma to dla mnie znaczenia ,bo Kristen Callihan napisała je bardzo przyjemnym i swobodnym jezykiem pełnym subtelności i delikatności. Jest tu miłość, pożądanie, szacunek, namiętność, strach,  obawa. Wszystko czego potrzeba nam w dobrym romansie. Czekam aż zostaie wydana w Polsce  część 5 o Jacku Ryderze. Na razie żegnam się z chłopakami "Game on"

Ok, czytałam wszystkie części i niestety ta jest najsłabsza. męczyłam ją by skończyć. miała fajne momenty ale chyba temat się już przejadł kręcony wokół futbolistów. 1 i 2 część, połknęłam jednym tchem, noc zarwana, było warto, 3 była ok, ta mimo wszystko ciężko mi weszła. Nie jest zła, ale ktoś kto przeczytał 3 poprzednie, z czego 2 pierwsze były nowością, ciekawostka, powiewem czegoś przyjemnego, ta już wydała się nuda. mimo wszystko nie jest to zła książka, poprostu już przesyt.

naprawdę fajna książka,przy której można się zrelaksować 😁

Świetna jak wszystkie pozostałe z tej serii. Polecam

Świetna jak wszystkie książki tej autorki