Proroctwo cieni. Elementals. Tom 1 (okładka  miękka, wyd. 05.2018)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 22,11 zł

22,11 zł
34,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Pierwszy tom serii Elementals, żywiołowej odpowiedzi na Harry’ego Pottera i Percy’ego Jacksona!

Nicole Cassidy zmuszona do zmiany miasta i szkoły nieoczekiwanie dowiaduje się, że jest wiedźmą. Jej nowi koledzy są mocno zdziwieni tym, że nie wiedziała o swoim pokrewieństwie z greckimi bogami, którym zawdzięcza niezwykłe umiejętności. Dziewczyna ma dużo do nadrobienia, bo lekcje w klasie ukrytej za biblioteką, nie zapowiadają się na łatwe. Reszta uczniów doskonale zna swoją historię i od dawna uczy się panowania nad swoimi mocami.

Kiedy na niebie pojawia się Kometa Olimpijska, Nicole i czterech uczniów zostają obdarzeni mocami żywiołów, ale zostaje też osłabiony portal, który chronił świat przed groźnymi potworami. Nicole, Kate, Chris, Blake i jego dziewczyna Danielle muszą stawić czoła Proroctwu, według którego tylko oni mogą przywrócić równowagę światu. Zadanie byłoby dużo łatwiejsze, gdyby pomiędzy Nicole i Blakiem nie zaczęło się rozwijać gorące uczucie, które może przeszkodzić w wypełnieniu ich zadania.

Michelle Madow na nowo opowiada historię greckiej mitologii, przenosząc stare wierzenia do współczesnych czasów. Jej bohaterowie to zwykli uczniowie, którzy niespodziewanie odkrywają swoje przeznaczenie.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1191312228
Tytuł: Proroctwo cieni. Elementals. Tom 1
Seria: Elementals
Autor: Madow Michelle
Tłumaczenie: Kuczyńska-Szymala Daria
Wydawnictwo: Young
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 288
Numer wydania: I
Data premiery: 2018-05-24
Rok wydania: 2018
Data wydania: 2018-05-24
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 207 x 27 x 139
Indeks: 25731965
średnia 4,2
5
46
4
16
3
10
2
2
1
5
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
17 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
3/5
30-11-2023 o godz 07:50 przez: Anna Maksymowicz | Zweryfikowany zakup
Być może moja ocena jest związana z tym, że książka jest dla młodszej młodzieży. Jak dla mnie książka jest okrutnie przewidywalna, zalatująca komiksami W.I.T.C.H z mojego dzieciństwa. Raczej nie będę kontynuować czytania dalszych części sagi
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-10-2020 o godz 09:37 przez: Izabela Kasprzak | Zweryfikowany zakup
Książkę zakupiłam dla córki. Przeczytałam kilka stron i myślę, że miłośnicy Zmierzchu będą ztej książki również zadowoleni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
15-03-2024 o godz 12:00 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Przyjemna książka. Szybko się czyta, głównie skierowana do młodzieży.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-05-2020 o godz 17:29 przez: Kornelia Król | Zweryfikowany zakup
Serdecznie polecam całą serię. Wspaniała akcja, bohaterowie i fabuła.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-06-2022 o godz 10:11 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Seria bardzo mi się podobała mimo ze okładka nie zachęca .
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
25-01-2023 o godz 15:08 przez: ivette | Zweryfikowany zakup
Najgorsza książka jaka czytałam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
23-02-2019 o godz 17:53 przez: andzia21 | Zweryfikowany zakup
polecam całą serie
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-05-2018 o godz 22:04 przez: Justyna Majcher
Kocham książki z mitologią w tle. Dodatkowo mamy magię. Ale czy było to dobre połączenie? Nicole to zwykła dziewczyna. Ma rodzinę, przyjaciół. Nic nie wskazuje na to, że jest inna. Jednak, gdy pewnego dnia przeprowadza się ze względu na awans ojca, czuje się w mieście inaczej. Jej kontuzja ulega poprawie, a nowa szkoła jest....dziwna. Mówią coś o magii, kontrolują energię. Co to ma być?! Jednak dziewczyna wbrew swojemu zdrowemu rozsądkowi, który mówi, że to niemożliwe, też zaczyna czuć tę magię. Wraz z nowymi przyjaciółmi ma zadanie do wykonania. Sprawy przybierają niestety zły obrót i muszą nauczyć się walczyć, zanim mityczny stwór zetrze ich z powierzchni ziemi. Nicole to dziewczyna, która ma prawdziwy dar. Potrafi go wykorzystać i nie jest przy tym pyszałkowata. Jest nadal normalna, choć zaszły w niej ogromne zmiany. Była odważna, pomysłowa. Nie wkurzała swoim zachowaniem. Jej pociąg do Blake'a był mocno widoczny już od pierwszych stron. Wiedziała natomiast, że ma on dziewczynę i zbytnio nie wchodziła w tę relację, choć mieli z chłopakiem kilka sekrecików. Blake i Danielle - para jakich wiele w książkach. Są czarodziejami i wiedzą o tym doskonale. Ale prócz dobrej magii praktykują i tę zakazaną. Blake jednak od dłuższego czau myśli o zerwaniu z dziewczyną, która mocna przegina, a do tego pojawia się Nicole. Cóż trójkąt murowany, ale...ale nie! Nicole nie chce być tą drugą, nie chce stawać na drodze do rozwiązania zagadki i chwała jej za to. Danielle i już bez tego była zbyt pewną siebie rozpieszczoną dziewczyną, która miała wszystko co chciała. Jasne była odważna, ale przy tym taka wyniosła. Blake za to, to koleś, na którego można liczyć, który podtrzyma kiedy grunt sypie się spod nóg (dosłownie). To silny, twardy facet, który zyskał moje serce. Chris i Kate, to dobrzy oddani przyjaciele, którzy wykazali się siłą i odwagą w rozwiązywaniu zagadki. Kate była trochę nieśmiała i bojaźliwa, jednak mając przy sobie Chrisa dawała radę. Chris na początku wydawał mi się takim donjuanem, który tylko czeka aż Nicole się mu oprze. A potem troszczył się o Kate. Może w kolejnych tomach bardziej go poznamy? Ogólnie rzecz biorąc bohaterowie to duży plus tej powieści. Odważni, pomysłowi, nie wkurzający (z wyjątkiem Danielle :D). Styl autorki to coś co uwielbiam. Czyta się szybko, prosto i łatwo. Nie mamy trudnych słów, wulgaryzmów czy scen 18+. Mamy za to dobrą dawkę czarów i mitologii, choć szkoda, że nie więcej. Akcja rozgrywa się w 1.5 tygodnia. Niby nie wiele, ale dzieje się ogromnie dużo. Co chwilę jesteśmy bombardowani czymś nowym, jakimś niebezpieczeństwem, walką. Dodatkowo wątek miłosny. Cóż dla fanki lekkich powieści to raj na ziemi. Okładka przykuła mój wzrok jeszcze na długo nim ją dostałam. Ta dziewczyna to pewnie Nicole. Jest piękna, delikatna, ale w głębi to prawdziwa twardzielka. Napis jest świetny w dotyku, więc wygląda to również pięknie. W środku błędów nie widziałam. Mamy za to podział na rozdziały, a każdy z nich posiada ozdobnik, mnie kojarzący się z połóweczką słońca, co ma wydźwięk symboliczny. W książce znajdziemy walkę dobra ze złem. Piątka licealistów, która chce ocalić świat musi stawić czoła mitycznym stworom. Wyprawa, na którą się udają, jest niebezpieczna i tajna. Nie wiedzą co może ich spotkać, nie wiedzą czego szukają. To co dzieje się w tak krótkim czasie sprawia, że jesteśmy coraz bardziej ciekawi, serce bije nam szybko z każdą kolejną stroną, a my chcemy więcej i więcej. Powieść ta łączy ze sobą magię i mity. Czytając o zajęciach w szkole, o nauce magii, o energii i tym wszystkim przypomniałam sobie serial z Disney Channel: Czarodzieje z Waverly Place, kochałam ten serial, żyłam nim i teraz po latach czytając tę książkę uśmiechałam się na to wspomnienie, bo było tak żywe i tak mi się spodobało w tej książce. A do tego mity i znów chwila refleksji: Gimnazjum, czyanie Percy'ego. Pierwszy kontakt z mitologią i kompletne zakochanie. I teraz znów wróciłam do czegoś podobnego. Jejku to było coś wspaniałego. Jasne, Elementals, to coś zupełnie innego niż wymienione wyżej moje wspomnienia, ale te dwa wątki tak bardzo mi się podobały, że porównanie ich do moich wcześniejszych miłości wydaje mi się, jest uhonorowaniem pracy Michelle Madow. Zakochała się w tej historii, w jej bohaterach i akcji, która może wydać się banalna, ale jest dla mnie inna niż wszystko do tej pory czytane. Jest ona idealna dla każdej grupy odbiorców. Nie nudzi, nie jest mdła. Sięgnijcie po nią, a zostaniecie wciągnięci do jej świata i się zakochacie. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
19-05-2018 o godz 19:23 przez: Girl-from-Stars
http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2018/05/159-przedpremierowo-michelle-madow.html Po lekturze wielu romansów, erotyków i kryminałów, nabrałam ochoty na zupełnie inny gatunek, po jaki już dawno się sięgałam, a mianowicie fantastykę. Mój ostateczny wybór padł na „Proroctwo cieni” Michelle Madow, będący pierwszym tomem serii „Elementals”. Pierwszy tom serii Elementals, żywiołowej odpowiedzi na Harry’ego Pottera i Percy’ego Jacksona! Nicole Cassidy zmuszona do zmiany miasta i szkoły nieoczekiwanie dowiaduje się, że jest wiedźmą. Jej nowi koledzy są mocno zdziwieni tym, że nie wiedziała o swoim pokrewieństwie z greckimi bogami, którym zawdzięcza niezwykłe umiejętności. Dziewczyna ma dużo do nadrobienia, bo lekcje w klasie ukrytej za biblioteką, nie zapowiadają się na łatwe. Reszta uczniów doskonale zna swoją historię i od dawna uczy się panowania nad swoimi mocami. Kiedy na niebie pojawia się Kometa Olimpijska, Nicole i czterech uczniów zostają obdarzeni mocami żywiołów, ale zostaje też osłabiony portal, który chronił świat przed groźnymi potworami. Nicole, Kate, Chris, Blake i jego dziewczyna Danielle muszą stawić czoła Proroctwu, według którego tylko oni mogą przywrócić równowagę światu. Zadanie byłoby dużo łatwiejsze, gdyby pomiędzy Nicole i Blakiem nie zaczęło się rozwijać gorące uczucie, które może przeszkodzić w wypełnieniu ich zadania. W „Proroctwu cieni” miałam do czynienia z niespotkanym przeze mnie jak dotąd motywie mitologii. Było to dla mnie coś zupełnie nowego, przez co cała historia zaciekawiła mnie jeszcze bardziej. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji przerabiać na lekcji języka polskiego mitologii Parandowskiego lub omijaliście ją szerokim łukiem, to lektura tej pozycji jest dobrą okazją do poznania wierzeń starożytnych Greków. Autorka w swej książce przywołuje wiele mitów, dzięki czemu fabuła jest zrozumiała nawet dla tych, którzy z mitologią nie mieli w ogóle do czynienia. Historia ta jest bardzo ciekawa i dopracowana w każdym szczególe. Owiana jest nutką najemniczości i przepełniona wieloma niebezpiecznymi przygodami, dzięki czemu bardzo łatwo dałam się jej porwać. Wciągnęła mnie do tego stopnia, że czasem ciężko było mi się od niej oderwać. Michelle Madow wykreowała piątkę ciekawych bohaterów. Każdy z nich jest całkowitym przeciwieństwem tego drugiego. Reprezentują oni sobą różne grupy społeczne. Mamy tu do czynienia z dwulicową pięknością, uroczą kujonką, i zabawnym, choć nieco głupkowatym chłopakiem. A na deser oczywiście ucieleśnienie ideału kobiecych marzeń (czyt. Blake) i irytującą do potęgi główną bohaterkę, czyli Nicole. Nicole to przykład czołowej bohaterki, za którą nie przepadam. Wiecznie przekonana do słuszności swego zdania, twierdząca, że tylko ona może uratować świat, a na dodatek flirtująca z facetem, który ma już dziewczynę. No cóż. Na jakąś bardziej pochlebną opinię z mojej strony, z pewnością nie wpłynęły jej durne komentarze, typu: - To niebezpieczne, nie ryzykujmy. Nicole: Mam dar uleczania! Czy też: - Nie powinniśmy się rozdzielać. Komuś z nas może stać się krzywda. Nicole: Spokojnie! Potrafię leczyć każdy uraz, pomogę wam! I tak dalej, i tak dalej. Uzbrójcie się zatem w cierpliwość, bo być może będzie Wam ona potrzebna. Nie mniej jednak, niech ta postać nie zniechęci Was do tej pozycji, bo jest ona naprawdę godna polecenia. Początkowo miałam pewne obawy, gdyż po przeczytaniu pierwszych rozdziałów odnosiłam wrażenie, że mam do czynienia z jakąś odgrzewaną historyjką. Nagła przeprowadzka, tajemnicze zniknięcie biologicznego ojca, pierwszy dzień w nowej szkole … Brzmi dość schematycznie, prawda? Na całe szczęście moje obawy były zupełnie niepotrzebne, gdyż Michelle Madow zaserwowała mi oryginalną i naprawdę ciekawą historię. Intrygujące zakończenie, nieodkryte tajemnice i mnóstwo pytań bez odpowiedzi w zupełności wystarczyły, by zachęcić mnie do lektury dalszych części. Uważam, że „Proroctwo cieni” jest pozycją obowiązkową dla każdego miłośnika young adult i fantastyki. Brawa dla Wydawnictwa Kobiecego za naprawdę ładną szatę graficzną. Podsumowując, „Elementals. Proroctwo cieni” jest bardzo dobrą pozycją, świetnie zapowiadającej się serii. Z niecierpliwością będę wyczekiwać jej kolejnych tomów. Moja ocena: 8/10
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
14-05-2018 o godz 19:16 przez: Anonim
Pierwszy tom serii Elementals, żywiołowej odpowiedzi na Harry’ego Pottera i Percy’ego Jacksona! Nicole Cassidy zmuszona do zmiany miasta i szkoły nieoczekiwanie dowiaduje się, że jest wiedźmą ,gdy po przeprowadzce do Massachusetts trafia do klasy w której uczą się potomkowie greckich bogów .Dowiaduje się że jest jedną z nich i właśnie temupokrewieństwu zawdzięcza niezwykłe umiejętności Jej nowi koledzy są mocno zdziwieni tym, że nie wiedziała o swoim pokrewieństwie ,że tylko udaje . Dziewczyna ma dużo do nadrobienia, bo lekcje w klasie ukrytej za biblioteką, nie zapowiadają się na łatwe. Reszta uczniów doskonale zna swoją historię i od dawna uczy się panowania nad swoimi mocami.Kiedy na niebie pojawia się Kometa Olimpijska, Nicole i czterech uczniów zostają obdarzeni mocami żywiołów, ale zostaje też osłabiony portal, który chronił świat przed groźnymi potworami. Nicole, Kate, Chris, Blake i jego dziewczyna Danielle muszą stawić czoła Proroctwu, według którego tylko oni mogą przywrócić równowagę światu. Zadanie byłoby dużo łatwiejsze, gdyby pomiędzy Nicole i Blakiem nie zaczęło się rozwijać gorące uczucie, które może przeszkodzić w wypełnieniu ich zadania.Przed głównymi bohaterami postawiono trudne do wykonania zadanie, po pierwsze rozszyfrować słowa napisane na szarym,pożółkłym pergaminie przez czarownicę ponad trzysta lat temu, które brzmi ’’Z początkiem nowego roku niebiosa Przetnie Olimpijska Kometa, a wtedy mur Zacznie kruszeć. Piątka reprezentująca każdy Element świata wspólnie będzie dążyć do Przywrócenia równowagi, A rozbudzi ich Potęga Eteru. Podróż powiedzie ich na Wschód, ścieżką ku Cieniom, które będą Im służyć za przewodnika.” Michelle Madow na nowo opowiada historię greckiej mitologii, przenosząc stare wierzenia do współczesnych czasów. Jej bohaterowie to zwykli uczniowie, którzy niespodziewanie odkrywają swoje przeznaczenie. Bardzo sprawnie napisana - lekkie, przyjazne w odbiorze słownictwo dalekie jest od infantylności, czy przejaskrawionej potoczności, co niestety jest wielką przywarą u wielu autorów piszących książki dedykowane młodszym odbiorcom. Akcja - pomimo wprowadzenia czytelnika w nowe uniwersum - nie jest opieszała i rozwija się w przyzwoitym tempie. Jest to powieść fantasy, od samego początku rzuca nas w sam nurt przygody i niebezpiecznych sytuacji oraz krąg magii .Przygody są stosunkowo krótko i pobieżnie opisane. Jednak nie jest to zła metoda, myślę, że dzięki temu autor uniknął dłużyzn, a opisał samą esencję, czystą i niczym nieskrępowaną akcję.Książka wciąga nas niczym podwodny wir i nie chce wypuścić, dopóki nie skończymy jej czytać. Nie mogłam wręcz się od niej oderwać, musiałam pochłaniać kolejne rozdziały jeden za drugim obiecując że to już ostatni i tak w kółko. Widać, że autor ma wyobraźnię i masę pomysłów dla naszych bohaterów.Wciągnęły mnie losy piątki przyjaciół w tym niesamowitej, czarownicy, Nicole Tak czy siak książka jest zniewalająca, szybko się ją czyta, a bohaterzy szczególnie Blake to postać o niezwykle intrygującym charakterze. Jeśli jesteś ciekawy, jakie moce otrzymała piątka bohaterów, jak potoczyła się bitwa Nicol oraz Blaka z dwugłowym psem-potworem z ogonem skorpiona i kto wygrał te oraz inne bitwy oraz czy Nicol, Kate, Chris oraz Blake i Danielle udało się przywrócić równowagę świata, oraz jakie to miało konsekwencje koniecznie musisz sam przeczytać Proroctwo Cieni, a nie będziesz zawiedziony. Książka jest genialna zarówno dla młodszych jak i starszych czytelników. Nie jest zbyt wymagająca, a nieznajomość mitologii jest tutaj rekompensowana w sposób wystarczający, a nawet lepiej, gdyż pojawiają się postacie "drugoplanowe" mitologii, na które zazwyczaj nie zwracamy uwagi, oraz ich artefakty. Jestem zachwycona powieścią i z pewnością zaliczę ją do domowej biblioteczki, z którą mam zamiar zaznajomić moje dzieci. Polecam wszystkim fanom pióra pani Michelle Madow udział w żywiołowej rozgrywce, w której stawką są losy całego świata. Nie zawiedziecie się :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-06-2018 o godz 11:10 przez: misiulka90
Odkąd w szkole podstawowej zetknęłam się z mitologią grecką był to temat, który zawsze mnie ciekawił, lubiłam czytać opowieści o boskich władcach Olimpu i ich przygody. Tak więc, gdy przeczytałam zapowiedź ELEMENTALS PROROCTWO CIENI postanowiłam, że ta książka na pewno stanie na mojej półce. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kobiecego miałam możliwość przeczytania jej szybciej niż miałam to w planach , z czego ogromnie się cieszę. ,,Z początkiem nowego roku niebiosa przetnie Olimpijska Kometa, a wtedy mur zacznie kruszeć. Piątka reprezentująca każdy element świata wspólnie będzie dążyć do przywrócenia równowagi, a rozbudzi ich potęga Eteru. Podróż powiedzie ich na wschód, ścieżką ku Cieniom, które będą im służyć za przewodnika.'' Nicole to zwykła nastolatka, uczennica jak większość jej rówieśników. Po tym jak jej ojciec dostał wymarzoną posadę w stacji telewizyjnej w Massachusetts jest zmuszona razem z rodziną przeprowadzić do Georgi. Dziewczyna rozpoczyna naukę w nowej szkole i nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie fakt, że w klasie do której trafia, głównym przedmiotem jest magia. Dowiaduje się również, że uczniowie są potomkami władców Olimpu, a mitologia grecka to nie tylko jakieś tam bajeczki. Nicole jest zaskoczona tym, że ona również zaczyna odkrywać w sobie takie moce. Zwłaszcza, że rodzice nigdy jej o tym nie mówili, w odróżnieniu od kolegów z klasy, którzy byli wychowywani w tej świadomości od małego. W klasie jej uwagę przykuwa Blake, niestety jest on chłopakiem Danielle. Dziewczyny, która jest w stanie zrobić wszystko, aby chłopak nie był dostępny dla innych. Nicole szybko zaczyna nadrabiać zaległości w zakresie magii. Pewnego dnia gdy na niebie pojawia się Kometa Olimpijska, dziewczyna jak i trójka jej kolegów zostaje obdarzona silniejszymi mocami, a w ich ręce trafia proroctwo. Od tego momentu nic już nie jest takie samo. Bardzo polubiłam postać Nicole dziewczyna mądra, rozważna i sympatyczna. Choć na początku czuła się zagubiona w nowej szkole, szybko się odnalazła i znalazła przyjaciół. Podobało mi się to w jaki sposób podchodzi do pewnych spraw, przedstawiając swoje dobro nad dobro innych. Blake to chłopak do którego wzdycha po kryjomu większość uczennic, tajemniczy, przystojny, troszkę trzymający się na dystans.Świadomy tego, że jego dziewczyna jest zazdrosna o niego. Ta zazdrość jest w stanie wykrzesać z Danielle pokłady najbardziej zakazanych mocy. Warto też wspomnieć o dwójce przyjaciół Nicolle, a mianowicie Kate i Chris, którzy są bardzo pozytywnymi osobami i wywołują uśmiech na mojej twarzy. Jednak cała piątka w obliczu zagrożenia potrafi pozostawić wszystko złe za sobą i stawić wspólnie czoła zagrożeniu. Dlaczego Nicole nie wiedziała o swoich magicznych mocach? Czy Blake jest również zainteresowany dziewczyną ? Co ma wspólnego z całą piątką tajemnicze proroctwo ? Kim lub czy jest tytułowe Elementals ? Michelle Madow jest autorką książek z gatunku young adult. Książek o tak wartkiej akcji, że trudno się od nich oderwać . Elementals Proroctwo Cieni zdecydowanie jest taką książką, czyta ją się szybko z zaciekawieniem, a kartki dosłownie przelatują pod palcami. Sama nawet nie zauważyłam kiedy się książka skończyła. Historia, która jest następstwem proroctwa jest bardzo interesująca. Mamy tu wplecione wątki mitologii greckiej, ba nawet niektóre bardzo ciekawe. Przygoda, którą przeżywa cała piątka, wkręciła mnie tak bardzo, że sama zaczęłam analizować ich kroki. Zdecydowanie mamy tutaj bardzo fajną książkę, która mimo, że jest bardo młodzieżowa spodoba się niejednemu. Ja osobiście jestem bardzo na tak. Książka fajna, łatwa i przyjemna, idealna lektura na letnie dni. Ja już niecierpliwie czekam na kolejną część. Zachęcam bardzo do lektury księgi pierwszej ELEMENTALS PROROCTWO CIENI Michelle Madow, przygody, która wciąga w świat Olimpu. Marietta https://girlsbookslovers.blogspot.com/2018/06/michelle-madow-elementals-proroctwo.html#more
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
27-05-2018 o godz 20:29 przez: Paulina11
Fantasy zaraz obok romansów Young/New Adult to mój ulubiony gatunek, a w dodatku bardzo lubię książki z ostatnio powstałego młodzieżowego nurtu wydawnictwa Kobiecego, więc nic dziwnego, że zainteresowałam się tą książką. Nie miałam co do niej jakiś wielkich oczekiwań, liczyłam bardziej na coś lekkiego i przyjemnego. I to właśnie dostałam. Nicole Cassidy dopiero co przeprowadziła się wraz z rodziną do Massachusetts, trafia do nowej klasy, która jak się okazuje – nie jest taka znów zwyczajna. Ku niedowierzaniu Nicole, uczą się w niej czarownicy, potomkowie greckich bogów i co więcej, ona najwyraźniej jest jedną z nich. Typowy schemat nie? Bohaterka ot żyje sobie zwyczajnym, nudnym wręcz życiem, a nagle dowiaduje się, że ma moc i w dodatku, nagle po kilku dniach potrafi nią władać lepiej, niż niejedni, którzy wiedzą o swoich umiejętnościach od urodzenia. Tak się składa, że dziewczyna jest częścią pewnej starej przepowiedni, której sens musi wraz z przyjaciółmi zrozumieć i być może wypełnić. Przede wszystkim, bez żadnego zbędnego owijania w bawełnę powiem krótko – ta książka jest banalnie prosta. Tak to można najtrafniej opisać. Wszystko się łatwo, szybko wyjaśnia, jak wyżej napisałam, sama Nicole bardzo szybko opanowała podstawy magii. Nie zrozumcie mnie źle, „Proroctwo cieni” nie było złe, wręcz bardzo mi się spodobało, co można zauważyć chociażby przez to, w jakim tempie to skończyłam. Gdybym miała wystarczająco czasu, to bez problemu pochłonęłabym to niecały jeden dzień. Autorka ma tak ciekawy i przyjemny styl pisania, że z pozoru banalna historia potrafi naprawdę wciągnąć. A czemu tak w ogóle twierdzę, że jest prosta? Wszystko się tak szybko dzieje, że wydaje się.. nie wiem, bardziej jakąś wakacyjną przygodą, niż niebezpieczną wyprawą. Zbyt prosto daje się rozwikłać pewne sprawy, brakowało mi tej nutki grozy, która genialnie potrafiłaby ulepszyć atmosferę. Odniosłam wrażenie jakoby Michelle bała się rzucać swoim bohaterom kłody pod nogi, utrudniać im życie. Jeśli chodzi o samych bohaterów, to nie każdego polubiłam i myślę, że w tym przypadku autorce się udało. Stworzyła piątkę różnych postaci, z których każda jest inna i wzbudza odmienne odczucia. Najbardziej przypadł mi do gustu Blake, zresztą co się dziwić :D Co mnie nieco smuci, Nicole jest narratorką i główną bohaterką, więc powinniśmy odczuć z nią ogromną więź, ale coś po drodze autorce nie wyszło. Owszem – jest ciekawą osobą, nieco sceptyczną (co swoją drogą na plus, bo jednak nie od razu we wszystko wierzy ;P), ale czegoś mi zabrakło, chętnie dowiedziałabym się o niej (i nie tylko o niej) czegoś więcej. „Proroctwo cieni” w pewnym momencie skojarzyło mi się ze „Spektrum”, co akurat w żaden sposób nie wpływa na moją ocenę, zwyczajnie stwierdzam fakt ;P Z tą różnicą, że pierwszy tom serii Elementals czytało mi się dużo lepiej, szybciej i przyjemniej. Ja nie żartuję, ta książka serio wciąga! :D Tak wymieniam co mi się nie podobało i Was zniechęcam, a nie to było moim celem. Bo wiecie co? Podobała mi się ta książka! Jest prosta, nieidealna, banalna, ale... ale przecież takie książki też są czasem, potrzebne! Ja właśnie przeczytałam ją w najlepszym możliwym momencie, akurat wtedy potrzebowałam czegoś lekkiego, przyjemnego, czegoś w sam raz na jeden wieczór (zeszło mi niestety dwa wieczory – brak wystarczającej ilości czasu). Coś po prostu dla rozluźnienia. I jeśli szukacie czegoś z takim właśnie działaniem, to polecam! Nie bójcie się tego, że to młodzieżowe fantasy – na odprężenie idealne ;) Ale jeśli macie ochotę na coś ambitniejszego, to od razu mówię, że nie tędy droga. A tak swoją drogą – drugi tom z pewnością przeczytam, bo jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej. zabookowanyswiatpauli.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-05-2018 o godz 15:36 przez: Monika Szulc
Nicole Cassidy wraz z rodziną przeprowadza się do Massachusetts. Jej pierwszy dzień w szkole jest iście szalony, bo trafia do klasy potomków bogów. Czarownicy mają zdolności, które do tej pory były dla niej tajemnicą, lecz Nicole szybko robi postępy. Pojawienie się Komety Olimpijskiej wszystko zmienia, bo okazuję się, że dziewczyna jest kluczem do wyjaśnienia pradawnej przepowiedni i przyjdzie jej stanąć do walki. Przywrócenie równowagi światu okaże się nie lada wyzwaniem, a Nicole i czwórka jej przyjaciół, będą musieli szybko nauczyć się władać nową mocą, by mieć szansę w tej rozgrywce! Cudowna okładka i obiecujący opis przekonały mnie, do sięgnięcia po „Elementals”. Miałam wielkie oczekiwania i bałam się, że nie zostaną spełnione. Dosłownie od pierwszej strony moje obawy wyparowały, bo zostałam wrzucona w wir nieoczekiwanych zdarzeń, a ta zawrotna akcja zachwyciła mnie tak bardzo, że mój entuzjazm rósł z każdą kolejną stroną. Byłam zdziwiona, że autorka już na pierwszych stronach tej historii ujawniła pochodzenie Nicole i wyszło to naprawdę dobrze, nie ma tu zbędnego przeciągania i powolnego odkrywania prawdy, a bohaterowie zajmują się rozszyfrowaniem przepowiedni. Nicole to przesympatyczna dziewczyna. Szybko ją polubiłam i z pewnością ucieszy was fakt, że nie jest to kolejna irytująca i rozwydrzona dziewucha, a twardo stąpająca po ziemi dziewczyna. Jest to główna bohatera i narratorka, lecz jeszcze czwórka innych postaci, będzie miała ważne zadanie do odegrania. Miły Chris, niezwykle mądra Kate, tajemniczy Blake i jego dziewczyna Danielle. Z tej czwórki najbardziej zaintrygowali mnie Blake i Danielle. Tak bardzo bohaterowie skupili się na zagadce, że niezbyt dobrze ich poznałam, a jestem bardzo ciekawa ich charakterów. Daniele na pierwszy rzut oka jest wredna, samolubna i zazdrosna. Dokonała kilu złych wyborów, ale dlaczego? Co sprawiło, że tak bardzo się zmieniła? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi. Blake ma w sobie wszystko, co potrafi zauroczyć czytelniczki, ale….. Wątpliwości względem tego chłopaka mam naprawdę sporo, a jego postępowanie wzbudza kolejne pytania. Na myśl o kolejnym tomie, aż zacieram ręce. Pragnę poznać całą piątkę lepiej, bo autorka wykreowała niebanalnych bohaterów, którzy zaskakują i coś czuję, że w przyszłości zrobią to jeszcze wielokrotnie. Mitologia grecka jest obszerna i można z niej czerpać garściami. Autorka wykorzystała ten pomysł znakomicie tworząc Czarowników, czyli potomków bogów. „Proroctwo cieni” to dopiero pierwszy tom, ale mój apetyt wzrósł do ogromnych rozmiarów i pragnę jeszcze więcej potworów, bogów i spektakularnych walk! Dzieję się w tej książce tak wiele, że trudno uwierzyć, iż ma niespełna 300 stron. Jest to przede wszystkim przygotówka z wątkiem miłosnym, który jak na razie jest gdzieś obecny w tle i nie dominuję. Można się doczepić kilku sztampowych elementów, jednak nie przeszkadzało mi to, bo autorka ma bardzo przyjemny styl i tworzy przygody, w których chcę się brać udział! „Elementals. Proroctwo Cieni” wciąga od pierwszej strony! Greccy bogowie, pradawna przepowiednia i śmiercionośne potwory, a całości dopełniają nietuzinkowi bohaterowie, którzy zabierają czytelnika w niebezpieczną podróż! Polecam gorąco, bo z tą książką nie można się nudzić! 8/10!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-07-2018 o godz 19:48 przez: Miasto Książek
Nicole przeprowadza się do dużego miasta i zaczyna szkołę w nowej klasie. Już pierwsze minuty uświadamiają ją, że jej życie nigdy już nie będzie normalne. Okazuje się, że jest czarodziejką, a w jej żyłach płynie krew bogów greckich. Podczas oglądania Komety Olimpijskiej ona wraz z czwórką znajomych zostają obdarzeni mocami żywiołów i teraz muszę spełnić proroctwo, inaczej na ziemię powrócą tytany i inne potwory. Tylko czy dadzą radę? Kim jest ojciec dziewczyny? Jakie niebezpieczeństwa na nich czekają? Powiem szczerze, że nie oczekiwałam od tej powieści wiele. Liczyłam na historię lekką, do pochłonięcia za jednym razem i nic nie wnoszącą do mojego życia. Może i tak było, chociaż książka naprawdę mi się spodobała! Stęskniłam się za powieściami, gdzie mamy połączenie mitologii z współczesnym światem, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy znalazłam ją w tej pozycji. Historia Nicole rozwija się bardzo szybko. Bez większych problemów odnajduje się w nowej sytuacji i stara sobie z tym poradzić. Nie ma tutaj motywu, ze główna bohaterka nagle odkrywa nowe moce, o których nie miała pojęcia i ich nie chce zaakceptować, aż nagle dzieje się coś, co zmusza ją do użycia mocy i jak już to robi, to dzieją się niezwykłe rzeczy. I wtedy nagle tą moc akceptuje. Tutaj bohaterka po zobaczeniu co potrafi, akceptuje to i próbuje opanować nowe umiejętności. To że ma misje do spełnienia nie oznacza, że jest kimś wyjątkowym wśród reszty wybranych, co mi się z resztą bardzo spodobało. Powieść jest bardzo dynamiczna, wszystko dzieje się dość szybko, jednak płynnie przechodzimy z jednego wydarzenia do drugiego. Do samego końca byłam urzeczona tym, co wymyśliła autorka i jestem niesamowicie ciekawa jak dalej potoczą się dalsze losy bohaterów. Bohaterowie też zostali dobrze wykreowani. Tak jak wspominałam Nicole to nie taka szablonowa bohaterka. Tutaj dziewczyna próbuje oswoić się z nową sytuacją i nie poddawać się, gdy coś jej nie wyjdzie. Mimo że mało zna osoby, z którymi ma współpracować, to jest w stanie wiele dla nich zrobić. Blake też polubiłam, chociaż denerwowało mnie trochę jego niezdecydowanie i latanie między jedną dziewczyną, a drugą. Kate i Chisa też polubiłam, choć jakoś nie wzbudzili we mnie większych emocji. Jednak nadal nie potrafię określić swojego stosunku do Danielle, ponieważ z jednej strony była okrutna i podła, ale gdy już przyszła akcja to potrafiła się zachować jak należy. Dlatego wiecie, czytając kolejne tomy, pewnie wyrobię sobie o niej zdanie. Poza tym powieść czyta się niesamowicie szybko. Ledwo ją zaczęłam, a już byłam w połowie powieści. Strony przelatują z zawrotną szybkością i ciężko się od niej oderwać. Gdy musiałam ją odłożyć, cały czas myślałam co może się tam jeszcze wydarzyć. I do samego końca się nie zawiodłam. Podsumowując, Proroctwo cienie to lekka i bardzo przyjemna młodzieżówka. Bardzo szybko ją przeczytacie i będziecie wyczekiwać kolejnego tomu. Świetne połączenie akcji, proroctwa i mitologii grackiej. Dawno tak dobrze nie bawiłam się podczas czytania. Gorąco polecam! ♥
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-05-2018 o godz 17:11 przez: charlotte
Recenzja pochodzi z bloga http://whothatgirl.blogspot.com/2018/05/elementals-tom-1-proroctwo-cieni.html Nicole przeprowadza się do nowego miasta i zmienia też szkołę. Pierwszy dzień okazuje się być bardzo zaskakujący. Nie dość, że miała większość przedmiotów rozszerzonych, to w dodatku słyszy, że ma magiczne moce i spokrewniona jest z greckimi bogami. Na początku podchodzi do tej całej sytuacji bardzo sceptycznie, ale im więcej się dowiaduje, tym bardziej zaczyna wierzyć w to wszystko. Kiedy na niebie pojawia się Kometa Olimpijska, Nicole i czwórka pozostałych osób z klasy (Kate, Chris, Blake, Danielle) zostają obdarzeni mocami żywiołów. W tym samym czasie osłabiony zostaje portal, przez które przedostaje się zło, a któremu będą musieli stawić czoło. Wszystko wydawałoby się dużo prostsze, gdyby między Nicole a Blake'm nie zaczęło się rozwijać uczucie... Dobrze wiecie, że rzadko kiedy czytam fantasy, ale w tym przypadku okładka bardzo mnie do siebie zachęciła. Opis oczywiście też, a dokładniej nawiązania do mitologii greckiej. Mam wrażenie, że na początku akcja dzieje się bardzo szybko, za szybko. Nicole pojawia się w nowej szkole, widzi coś magicznego, okazuje się, że ma moce, pojawiają się wyjaśnienia i w ogóle. Troszeczkę za szybko według mnie to szło. A z kolei gdzieś w połowie odniosłam wrażenie, że akcja zwolniła aż za bardzo. Ale uwierzcie mi, że nie ma co się zniechęcać! Każdy z bohaterów ma przypisany sobie żywioł. Myślę, że Wam nie zdradzę, kto ma jaki, ale jak pewnie zauważyliście, pojawia się piąty i jest on według mnie ciekawy. Wszystkich bohaterów polubiłam, ale skupmy się tutaj na relacji Nicole i Blake'a. To oczywiste, że coś musiało między nimi się zrodzić, bo co to byłaby za historia. Jak tylko pierwszy raz się zobaczyli, Nicole poczuła to coś. Ale muszę przyznać, że spodobało mi się to, iż w pewnym momencie powiedziała mu "nie". Polubiłam ją za to. Język, jakim posługuje się autorka jest prosty, czyta się szybko, a rozdziały wcale nie są długie, co mi bardzo odpowiadało. Jest to przyjemna lektura na wieczór, góra dwa. Ale z pewnością sięgnę po kolejny tom, jak tylko się ukaże!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
07-07-2018 o godz 14:07 przez: Dominika Szałomska
Cała recenzja pod linkiem: http://www.dominika-szalomska.pl/2018/07/199-recenzja-ksiazki-proroctwo-cieni.html Przyznaję, że jestem pod wielkim wrażeniem tej książki i fabuły. Autorka nie tylko połączyła coś, co teoretycznie nie powinno ze sobą współpracować, ale również stworzyła z tego coś bardzo fajnego. Do tej pory fabuły mitologiczne, boskie itp. rządziły się własnymi prawami. To samo dotyczy książek o czarownicach. Nigdy bym nie pomyślała, że można w fajny i ciekawy sposób połączyć to razem, by nie powiewało tandetą i kiczem.. Jestem pewna, że pojawią się osoby które doszczętnie skrytykują tę serię, bo będą uważali, że autorka zbezcześciła Harrego Pottera albo Percy'iego Jacksona. Dla mnie to jednak coś nowego i świeżego na rynku – mało tego, uważam, że to bardzo odważny i śmiały ruch ze strony pisarki, bo czegoś takiego jeszcze nie spotkałam, a czytam dużo książek fantastycznych.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
25-05-2018 o godz 00:00 przez: Jabłoński Janusz | Empik recenzuje
Od pierwszych stron zauważyłem wiele analogii w stosunku do Harrego Pottera, którego bardzo lubię czytać nawet kilkakrotnie w różnych odstępach czasowych. Czy autorka podmieniła nam tylko płeć głównego bohatera? To by było zbyt nudne. Jest to mimo wszystko nowa koncepcja świata. Mocno nawiązuje do mitologii greckiej, gdyż na niej wzorowani są bogowie. Jest to dla nas powrót do szkoły, kiedy to uczyliśmy się o dawnych czasach. W książce nie brakuje zwrotów akcji, nieprzyjemnych potworów z czarnej strony świata. Zawsze lubiłem tego typu tematykę. Miły powrót do książek z dzieciństwa. Czym bliżej końca tym czytelnik staje się coraz pełniejszy obaw. Trudne zadanie stoi przed czwórką wybrańców. Czy uda im się uratować świat, czy miłość Nicole i Blake wyjdzie na jaw?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Wyspa
4.6/5
26,21 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Queen Bee
4.3/5
34,13 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego