Duchy Nowego Jorku (okładka  miękka, wyd. 01.2024)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 31,96 zł

31,96 zł
49,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

W migotliwym Nowym Jorku Jima Lewisa pełno jest duchów. Upiory niespełnionych miłości, zjawy osamotnienia, widma minionych zdarzeń. Pulsująca metropolia przytłacza, a przeplatające się historie napełniają niepokojem. Bohaterowie są zarazem wyczerpani kłótliwym miastem i zakochani w nim bez pamięci.

Postaci u Lewisa jest wiele: ich początkowo niezwiązane losy zaczynają się coraz mocniej splatać, a nad ich historiami gęstnieje apokaliptyczny duch – kolejny z nowojorskich upiorów. Pojedyncze opowieści mają jeszcze jeden wspólny mianownik: jesteśmy połączeni w naszej samotności, zawiedzionych uczuciach, tęsknocie. A gdy już zdaje się, że miasto opanowała wieczna ciemność, za jednym z bohaterów powtarzamy z ulgą i uśmiechem: to tylko awaria prądu. 

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1421557731
Tytuł: Duchy Nowego Jorku
Seria: Powieść
Autor: Lewis Jim
Tłumaczenie: Pluszka Adam
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarne
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 416
Numer wydania: I
Data premiery: 2024-01-17
Data wydania: 2024-01-17
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 200 x 36 x 120
Indeks: 58543559
średnia 4,3
5
4
4
1
3
0
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
1 recenzja
5/5
31-01-2024 o godz 12:59 przez: Efemerycznoscchwil
Byliście kiedykolwiek w Nowym Jorku? Ta metropolia obrosła ogromem mitów. Jest frapująca. Widziała wiele krzywd na istotach ludzkich. Z pewnością dlatego stanowi inspirację dla wielu twórców. Nieprzejednany charakter miasta, jego zmiennokształtność, zapach, rytm i koloryt zostały uwypuklone w awangardowych "Duchach Nowego Jorku". Książka skrzy się od migawek z codzienności tych, którzy mają miłosno-nienawistny stosunek do tego nieszablonowego miejsca, które potrafi wiele zaoferować lub zmienić życie w stupor. Historia wymaga skupienia przez migotliwy, kafkowski i szkatułkowy charakter, intertekstualność, mnogość bohaterów będących niczym fala, gdyż przypływają i odpływają. Nie brak zmian perspektyw, transcendencji i turpizmu dla wzmocnienia kanonady emocji. W polifonii czasy się przeplatają, a śmierć jest nieodłącznym elementem codzienności mieszkańców powodującym rozedrganie u czytającego. Lewis nie diagnozuje Nowego Yorku, co bardzo cieszyło. Pisze zajmująco, sugestywnie i lekko o rzeczach prymarnych. Odnosi się do uniwersalnych pragnień;w tym walki o bycie kochanym. Peroruje o domach, które emanują obecnością zmarłych. Wiele zostawia w domysłach. Postacie pochodzą z różnych warstw drabiny społecznej, miejsc na świecie etc. Można dojrzeć zderzenie kultur czy percypowania rzeczywistości przez np. mniejszości seksualne. Fragmentarycznie tka opowieść meandrach miejscowości, która nigdy nie zamyka powiek. Ale spokojnie. Fabularne puzzle po dłuższej chwili wskakują w odpowiednie szuflady, dopełniają się. Obrazuje apokalipsy obecnych czasów. Mowa o egzystencjalnej samotności wspólnej dla większości obywateli globu, związkach międzyludzkich pryskających jak sny, braku zauważenia problemów sąsiadów, nieumiejętności korzystania z tu i teraz, potrzebie ciągłego bycia w ruchu. Werbalizuje o wszędobylskim konsumpcjonizmie, nad którym bezwzględnie należy się pochylić, rytuale odchodzenia odkładanym głęboko w podświadomości aż do zderzenia z nieuchronnym, potrzebie wolności, nieprzewidywalnej fortunie i konsekwencjach arbitralnych decyzji. A także bezbrzeżnej tęsknocie, paradoksach istnienia, poszukiwaniu bezpiecznej przystani czy poczuciu bycia w zawieszeniu. Ma to odzwierciedlenie w postaci wplecionych zjaw zatrzymanych w czasie, wypełniających szczeliny miasta, którzy tak jak obywatele " (...) nie mają miejsca na odpoczynek". To wojeryzm w pełnej krasie jest, książka drogi. Wraz z plejadą barwnych i zróżnicowanych postaci kroczymy ulicami Brooklynu czy Manhattanu. Dostrzegamy zgnilizny rodzaju ludzkiego, grozę życia. Przeglądamy się jak w lustrze we własnych zgryzotach, marzeniach i lękach. Jim Lewis pomiędzy wierszami odnosi się do wielu dzieł kultury i kataklizmów, które dotknęły to niepowtarzalne miejsce np. palący się mężczyzna, przywołuje 11 września 2001 roku i zamach na wieżę World Trade Canter. Dostrzegłam inspirację spojrzeniem Fiodora Dostojewskiego na jednostkę w świecie. A przede wszystkim Robertem Davidem Sack i książki "Homo geographicus", w której jasno jest napisane, że "Jesteśmy geograficznymi bytami, przekształcając ziemię i czyniąc ją domem, a ten przekształcony świat wpływa na to, kim jesteśmy". Nie sposób zarzucić autorowi przewidywalności. Należy oddać, że jest wnikliwym obserwatorem zastanej rzeczywistości. Bawiłam się znakomicie. Cóż więcej dodać. Doskonale wybrzmiewają w prozie słowa Terencjusza "Homo sum et nil humanum, a me alienum esse puto"(Jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce). "Duchy Nowego Jorku" mogą być rozpatrywane przez różne konteksty. Polecam ku refleksji. Przekład Adam Pliszka
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego