Dionysus (CD)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 35,99 zł

35,99 zł
Odbiór w salonie 0 zł
Produkt u dostawcy
Wysyłamy w 3 dni rob.

Sprzedaje dvdmax : 33,45 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Najczęściej zamawiane razem

3 produkty

Cena zestawu:

Dodatkowy rabat:

Wysyłamy w 72 godziny
  • 1. Act I - Sea Borne,Liberator Of Minds,Dance Of The
  • 2. Act II - Mountain,Invocation,Forest,Psychopomp

Duet Dead Can Dance wydaje nowy album! „Dionysus” ukaże się 2 listopada nakładem [PIAS] Recordings. To pierwszy od sześciu lat premierowy materiał Lisy Gerrard i Brendana Perryego – w 2012 roku zespół powrócił po wielu latach milczenia z płytą „Anastasis”.

Od momentu powstania w 1981 roku duet Dead Can Dance był zaintrygowany europejską folkową tradycją. Nie tylko w kontekście muzyki, ale również świeckich, religijnych czy duchowych rytuałów. Czerpiąc inspirację z tego kontekstu Brendan Perry badał święta wiosny i żniw wywodzące się z praktyk religijnych Dionizosa i wysunął na pierwszy plan obrzędy oraz rytuały praktykowane do dnia dzisiejszego.

Proces powstawania albumu „Dionysus” trwał dwa lata. W tym czasie Brendan Perry zgromadził kolekcję unikatowych instrumentów ludowych, które nadały nowej muzyce wyjątkowy klimat. Podczas prac inspiracje czerpał z najróżniejszych zakątków świata i po raz kolejny starał się podkreślić, że muzykę w najróżniejszych formach możemy odnaleźć wszędzie. Krążek ma być celebracją rodzaju ludzkiego, który żyje w zgodzie i szacunku do natury.

Album przybiera formę oratorium - na „Dionysus” składają się dwa akty, które w siedmiu częściach reprezentują różne aspekty mitu Dionizosa.Za szatę graficzną płyty odpowiedzialny jest meksykański artysta Huichol.

„Dionysus” ukazuję się w trzech formatach: CD, LP oraz Box Set.

Tracklista:


1. Sea Borne  
2. Liberator of Minds
3. Dance of the Bacchantes
4. The Mountain
5. The Invocation
6. The Forest
7. Psychopomp

ID produktu: 1212437149
Tytuł: Dionysus
Wykonawca: Dead Can Dance
Dystrybutor: Mystic Production
Data premiery: 2018-11-02
Rok nagrania: 2018
Producent: PIAS Records
Nośnik: CD
Liczba nośników: 1
Rodzaj opakowania: Digipack
Wymiary w opakowaniu [mm]: 10 x 142 x 126
Indeks: 26947976
średnia 4,6
5
77
4
12
3
3
2
6
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
29 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
24-06-2019 o godz 14:30 przez: Radosław Woźniak | Zweryfikowany zakup
Dead Can Dance "Dionysus", luźne myśli po 4-5 przesłuchaniach: pierwsze wrażenie (po ok. 2 pierwszych utworach): "ale to już było", recykling wcześniejszych wątków, inspiracji (stereotypowo: tzw. Bliski Wschód z pojedynczych utworów + trochę Afryki (Amazonii?) z powszechnie mniej lubianej płyty "Spiritchaser" -> rozczarowanie; rozumiem uwagi (krytykę?), że mało Lisy Gerrard - rzeczywiście to nie jest płyta z cyklu "strona A - Brendan Perry, strona B - Lisa" albo układ utworów "ababab..." - jej głos tutaj to po prostu kolejny instrument i bardzo powściąga swoje możliwości; myślę, że to po prostu podporządkowanie idei płyty (a nie, że np. siadł jej głos - mam nadzieję, że nie); nie wiem, czy tak sobie wyobrażałem dionizje, greckie obrzędy - ale ok; (podobno sporo studiowali przed nagraniem, ale wpływy i instrumenty są tak różne raczej, że jeśli coś jest nazywane pojemną etykietą world music, to np. powinno być właśnie to; uwaga-uwaga: kolejne utwory i przesłuchania i zaczynam łapać vibe; wyobrażasz sobie set djski, imprezę gdzieś w dżungli 2,5 tys. lat temu? takie miałem skojarzenie; na produkcji, soczystości dźwięku, aranżach - oczywiście mucha nie siada; full profeska; płyta ma bardzo soundtrackowy charakter - 2 indeksy-bloki na CD, po 16-19 minut, wewnątrz płynnie przechodzące po sobie utwory - to też wzmaga ten efekt etno-setu w dżungli; ortodoksi mogliby pewnie zżymać się na mieszanie tradycji, newage'owe etno (?) - ale oni są zwyczajnie za dobrzy w tym, co robią, zbyt osobni, z własnym brzmieniem, żeby ich załatwić takimi zarzutami; poprzednia płyta, o 6 lat wcześniejsza "Anastasis" była bardziej piosenkowa, ale choć to dobry album i udany powrót po nastu latach, to pamiętam tam tylko 1 utwór, przy którym zabiło mi szybciej serce - i szczerze wolę tę suitową formę i treść "Dionysusa"; serio, groove czasami tutaj jest delikatnie acz skutecznie angażujący, abstrahując od tego całego instrumentalnego baroku naokoło; zatem jest to dobra płyta +, zmierzająca w stronę bardzo dobrej - ocena 6,5/10 i chce się wracać, a nie odłożyć na półkę (36 minut całości to zatem minus i plus zarazem, vide zdrowy niedosyt)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
10-12-2018 o godz 11:39 przez: mfbridge | Zweryfikowany zakup
Za długość materiału tej płycie należy się -4 gwiazdki - tyle czekać i dostać raptem 30min muzyki; w moim przekonaniu jest to strzał w kolano dla przemysłu muzycznego; właśnie dla tego, a przynajmniej dzięki temu jako jednemu z ważniejszych powodów nie opłaca się kupować płyt CD. Dla tych 30min wystarczy streaming i już. Muzycznie to nadal DCD i do tego z wyraźnie większym wkładem Brendana niż Lisy - a (co dziwne), to właśnie jego piosenki częściej przyciągały mnie do tego zespołu niż jej. Na plus: Lisa postarała się w końcu nie tworzyć 343 wersji wokalizy do Gladiatora, tylko przedstawiła nowe utwory, do tego śpiewane też wyraźnie inaczej niż od dziesięciolecia w przeróżnych podkładach muzycznych do filmów, przy których pracował Zimmer autokopista. Generalnie OK, ale nadal wydaje mi się, ze te 30min to policzek...
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
19-11-2021 o godz 22:40 przez: Tomasz | Zweryfikowany zakup
Z dziesięciu zamówionych płyt siedem dotarło z uszkodzonymi opakowaniami.Zarówno case jewel jaki digipacki połamane i popękane,Płyty niedbale spakowane w luźne koperty - resztę dopełnił pewnie przewoźnik.Pierwszy raz spotkałem się z taką niedbałą przesyłką jeżeli chodzi o płyty cd.Myślałem,że Empik to poważny sk
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
13-11-2018 o godz 07:28 przez: lbear | Zweryfikowany zakup
Hai Hai Hellow ;\ Ucieszyłem się, jak stwierdziłem po przesłuchaniu, że Brendan już zeszedł z pierwszego planu, tak jak to było na poprzednich płytach na których mie wręcz irytował. Album trzyma i nadaję klimat - jest z tonowana.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-08-2019 o godz 16:28 przez: Marek Struski | Zweryfikowany zakup
ostatnie dzieło mistrzowskiego DCD , nadal nie zawodzą, miód dla uszu słuchacza, ich cudowny styl nadal wspaniale brzmi!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
28-12-2018 o godz 23:55 przez: Agnieszka Czopp | Zweryfikowany zakup
Świetna muzyka i interesujące opakowanie płyty. Polecam fanom muzyki Dead Can Dance.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-12-2018 o godz 19:08 przez: anonymous | Zweryfikowany zakup
Super! Kolejna świetna płyta. Fani Dead Can Dance nie będą zawiedzeni. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-11-2018 o godz 12:21 przez: kynio26 | Zweryfikowany zakup
DCD muzyka nigdy nie zawodzi Jest mistycznie piękna dla miłośników DCD. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
11-12-2018 o godz 10:16 przez: Krzysztof Kordalski | Zweryfikowany zakup
Znakomita płyta. Spodoba się wszystkim, których związki z naturą są silne.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
4/5
12-11-2018 o godz 19:25 przez: pogo3d | Zweryfikowany zakup
Świetna płyta, Dead Can Dance w najlepszej formie. Szkoda, że taka krótka.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
3/5
29-05-2019 o godz 22:10 przez: Piotr Słociński | Zweryfikowany zakup
Jedna ze słabszych płyt zespołu droga bez promocji tylko 38 min muzyki
Czy ta recenzja była przydatna? 0 1
5/5
05-01-2023 o godz 07:55 przez: Dariusz Chojecki | Zweryfikowany zakup
jedna z moich ulubionych.... można płynąć i odpłynąć..
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
10-04-2019 o godz 14:10 przez: Katarzyna Barszcz | Zweryfikowany zakup
Bardzo dobra płyta. Dopracowana i ciekawa muzycznie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-12-2018 o godz 07:13 przez: Renata | Zweryfikowany zakup
Nieszablonowe brzmienie. Gratka dla fanów. Polecam
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
04-05-2023 o godz 17:58 przez: zygoww | Zweryfikowany zakup
Płyta Ok. Pakowanie przesyłki do bani.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-07-2019 o godz 20:06 przez: Kamil Małachowski | Zweryfikowany zakup
Miodek dla konesera DCD.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-04-2023 o godz 10:25 przez: Anonim | Zweryfikowany zakup
Na dobrym poziomie DCD!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-07-2023 o godz 22:53 przez: Wieslaw | Zweryfikowany zakup
Ok
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2018 o godz 10:50 przez: Piotr Kachny
Czekałem na tą płytę 6 lat (jak wielu pewnie). Dead Ca Dance jest dla mnie czymś więcej niż grupą muzyczną. Jest czymś w rodzaju zjawiska a nawet swego rodzaju objawienia. Przejdę zatem do rzeczy. Przesłuchalem tę płytę około 30 razy. Kiedy ją pierwszy raz "odpaliłem" skojarzenie, które się nasunęło to: "Spiritchaser" Myślę, że skojarzenie to wynikło z brzmienia tego materiału. Tak, ta płyta to powrót do bardziej dynamicznego, dzikiego grania rodem z "Into the Labyrinth" oraz wspomnianego "Spiritchaser" Jednak po jakichś 10 minutach słuchania, zacząłem się zastanawiać, o co tu u diaska chodzi, gdzie są wzniosłe, anielskie wokale Lisy Gerrard?, Kto tutaj śpiewa? W drugim i trzecim utworze wokale nawet trudno określić jako śpiew, ponieważ są to pogańskie okrzyki, odłosy. Jednak muzycznie jest to 100% DCD. Płyta podzielona jest na dwa akty. W drugim akcie rzecz przedstawia się już inaczej. Rozpoznajemy głos Brendana Perry i Lisy Gerrard (no może z wyjątkiem utworu "The Invocation", gdzie wokale mogą się kojarzyć z dokonaniami takich zespołów, jak Kapela ze wsi Warszawa). Powiem w ten sposób, ta płyta uzależnia, hipnotyzuje i powala na kolana po każdym względem. Tego zwyczajnie nie da się przestać słuchać. Wracając do partii wokalnych. W pierwszym akcie pełnią one rolę jakby dodatkowych instrumentów uzupełniających całość. Powiedziałbym nawet, że pełnią one rolę akcentów idealnie wpasowanych w tę piękną, wzniosła i potężną muzykę. Myślę, że zabieg był celowy, ponieważ DCD od samego początku swojej kariery lubią zaskakiwać i sięgać po rzeczy nowe. Jednak nie chcę się za bardzo rozpisywać i na koniec chciałbym jedynie dodać, że bardzo gorąco polecam dogłębne zapoznanie się z tym wielowymiarowym wydawnictwem.
Czy ta recenzja była przydatna? 4 0
5/5
02-11-2018 o godz 23:40 przez: AleksandraDe
Mało wokalu Lisy i mam straszny niedosyt, że płyta taka krótka, ale to w końcu Dead Can Dance, im wolno wszystko i wszystko w ich wykonaniu jest piękne i genialne.
Czy ta recenzja była przydatna? 2 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne tego wykonawcy Aion, płyta winylowa
5/5
103,93 zł
Megacena
98,73 zł
Inne tego wykonawcy Into The Labyrinth
5/5
54,99 zł
Megacena
52,24 zł
Inne tego wykonawcy Spiritchaser, płyta winylowa
5/5
133,52 zł
Megacena
126,84 zł
Inne tego wykonawcy Spleen And Ideal
4.7/5
40,99 zł
38,94 zł
Inne tego wykonawcy The Serpent's Egg
4.6/5
59,99 zł
Megacena
56,99 zł
Inne tego wykonawcy Spiritchaser
4.8/5
40,99 zł
38,94 zł
Inne tego wykonawcy Spleen And Ideal
4.2/5
59,99 zł
Megacena
56,99 zł
Inne tego wykonawcy Passage in Time
4.6/5
40,99 zł
38,94 zł
Inne tego wykonawcy Toward The Within
4.6/5
56,99 zł
54,14 zł

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Ostatnio oglądane

Podobne do ostatnio oglądanego