Diabeł Urubu (okładka  twarda, wyd. 02.2019)

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń

Produkt niedostępny

Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Może Cię zainteresować

Doskonały debiut literacki autora "Krótkiej historii siedmiu zabójstw", wyróżnionej Nagrodą Bookera. Obrazoburczy i poetycki zarazem. Pociągający i odpychający. Tylko Marlon James potrafi tak igrać z uczuciami czytelników. Pierwsza powieść w literackiej karierze Jamajczyka to książka niezwykła, ukazująca z empatią i brutalną szczerością rodzimą wyspę pisarza i mentalność jej mieszkańców. To także wstrząsająca wiwisekcja religijnej sekty.

Jest rok 1957. Niewielka wioska Gibbeah to zapomniane przez cywilizację miejsce, pokryte kurzem, pamiętające jeszcze czasy plantacji, ale obecnie pogrążone w biedzie. Mentalnym przywódcą miejscowej społeczności jest pastor Hector Blight, który bardziej niż wiernych kocha beczułki z rumem. Pewnego dnia nad Gibbeah zaczynają krążyć złowieszcze czarne sępy. Wpadają do kościoła, rozbijając okna. W ślad za ptakami w wiosce pojawia się człowiek, który nazywa siebie Apostołem Yorkiem. Przejmuje kościół i pod sztandarem „ducha odnowy” wprowadza nowe zasady. Wokół Apostoła zaczynają gromadzić się ludzie, którzy chcą mu pomóc sprowadzić pozostałych mieszkańców na bogobojną ścieżkę.

Pastor Blight nie ma wyjścia, musi odstawić rum i odzyskać zaufanie wiernych. Który z duchowych przywódców wygra tę biblijną potyczkę o rząd dusz?

"Najlepszy i najważniejszy debiut, jaki miałam okazję przeczytać. Pisarstwo Jamesa przywodzi na myśl wczesne powieści Toni Morrison, a także książki Jessici Hagedorn i Gabriela Garcii Márqueza".
Kaylie Jones, amerykańska pisarka


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Diabel Urubu

ID produktu: 1220740765
Tytuł: Diabeł Urubu
Autor: James Marlon
Tłumaczenie: Sudół Robert
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 240
Numer wydania: I
Data premiery: 2019-02-13
Rok wydania: 2019
Data wydania: 2019-02-13
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 27 x 214 x 153
Indeks: 31057165
średnia 4,1
5
7
4
13
3
4
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
10 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
06-02-2019 o godz 19:33 przez: Beata Igielska
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA - książka ukaże się 13 lutego 2019 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego „Diabeł Urubu” to wzbudzająca wielkie emocje debiutancka powieść Marlona Jamesa, pochodzącego z Jamajki laureata prestiżowej nagrody Man Brooker Prize. Na pierwszy rzut oka książka może wydać się obrazoburcza i wulgarna, w rzeczywistości jednak to dający wiele do myślenia utwór na temat religii, manipulacji, nienawiści, zemsty, dobra i zła. A raczej zła i dobra. Akcja powieści rozgrywa się w latach 50. minionego wieku, w małej jamajskiej wiosce. Pewnego dnia w tym zapomnianym przez Boga miejscu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Złowrogie sępy sieją spustoszenie, które mieszkańcy odczytują jako złe znaki. Tuż potem do wioski przybywa tajemniczy mężczyzna, który każe nazywać się Apostołem i stanowi konkurencję dla miejscowego pastora, alkoholika niewiele różniącego się od lokalnych meneli. Między duchowymi przywódcami dochodzi do konfrontacji i walki o dusze wiernych. Kto wygra? Żeby znaleźć odpowiedź na to pytanie, trzeba przeczytać powieść od deski do deski. Napięcie rośnie w powieści od pierwszych do ostatnich stron. Już początkowe fragmenty mrożą czytelnikowi krew w żyłach. Zadziwia również otwarcie fabuły rozdziałem zatytułowanym „Koniec”. Potem czeka się już tylko na wydarzenia, które doprowadzą do zapowiedzianego finału. Zanim to nastąpi, trzeba uzbroić się w cierpliwość. I mocne, naprawdę mocne nerwy, gdyż autor etapuje przemocą, wulgarnością, groteską i hiperbolą. Czasem pojawia się też wisielczy, wyjątkowo czarny humor, czarny tak jak piekło, diabeł i mroczne strony ludzkiej duszy. Zakończenie natomiast dosłownie wbija w fotel! Czytelnik powoli odkrywa przeszłość bohaterów, gdyż autor umiejętnie dozuje informacje na ten temat. Dzięki temu to, co początkowo wydawało się jasne, staje się ciemne. I odwrotnie. Życie mieszkańców małej wioski oparte jest na idei przetrwania. Liczy się pełny garnek, dach nad głową, ciepłe łóżko, najlepiej nie puste. Od tego już tylko krok do atawizmu. Wizyty w kościele zdają się być przykrym obowiązkiem, dopóki nie pojawia się Apostoł. Od tej pory świątynia zapełnia się coraz bardziej. Czy jednak wierni naprawdę są ludźmi wierzącymi? Czy może stają się narzędziami w rękach duchownego? I kim właściwie jest charyzmatyczny ksiądz, który grzmi z ambony, wymierza kary i straszy ogniem piekielnym? Jakby tego było mało, Apostoł zachowuje się dziwacznie, jednak jedynym świadkiem tych bulwersujących scen jest służąca. Problem w tym, że Lucinda nie jest wiarygodnym świadkiem, gdyż we wsi ma opinię wariatki i nieobliczalnej, pyskatej puszczalskiej. Mimo że akcja „Diabła Urubu” rozgrywa się w latach pięćdziesiątych XX wieku na Jamajce, tak naprawdę można byłoby umieścić ją w różnych zakątkach świata, także bliskiej nam Europy, w dodatku w różnych czasach, począwszy od średniowiecza, a skończywszy na współczesności. Powieść Marlona Jamesa to dla mnie paraboliczny obraz świata, w którym zderzają się dwie siły – Dobro i Zło. Wydawać by się mogło, że wygrać powinno to pierwsze, zwłaszcza gdy mowa o religii. Okazuje się jednak, że rzeczywistość nie zawsze idzie w parze ze słowem Bożym, bo ludzie bywają nieprzewidywalni, zaskakujący i przerażający. Zwłaszcza wówczas, gdy ubzdurają sobie, że są wysłannikami Boga, niebios czy jakichkolwiek sił wyższych; gdy okazują się fanatykami albo ogarniętymi manią zemsty szaleńcami. „Diabeł Urubu” może nie spodobać się niektórym odbiorcom, zwłaszcza słuchaczom pewnych mediów z Torunia:) Autor nie pozostawia bowiem suchej nitki na duchownych, którzy nie zasługują na to zaszczytne miano. Bez pardonu rozprawia się z problemem pedofilii w Kościele, z dewocją, dwulicowością, oszołomstwem, zakłamaniem i wyrachowaniem... A robi to w sposób nietypowy, posługując się stylem, który łączy naturalizm i wulgarność z liryzmem, groteskę z realizmem, prosty, a nawet pozornie prostacki język z kunsztownymi frazami. Jeśli ktoś czytał wcześniej wydane w Polsce powieści Marlona Jamesa, na pewno nie będzie zdziwiony jego narracją. Tym, którzy sięgną po tę prozę pierwszy raz, zalecam nie zrażać się mogącymi szokować początkowo bluzgami i wstrząsającymi opisami. Pisarz posługuje się nimi nie bez kozery. Dokąd to prowadzi? Odpowiedź na to pytanie odnajdujemy dopiero na ostatnich stronach. W międzyczasie jednak mamy okazję zastanowić się nad kwestiami dotyczącymi religii, wiary, posłuszeństwa, niewoli i niezależności, tchórzostwa i odwagi, zemsty i przebaczenia... Chociażby dlatego warto sięgnąć po tę książkę. BEATA IGIELSKA
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-01-2019 o godz 11:32 przez: jeke5
Swoją przygodę literacką z twórczością Jamajczyka Marlona Jamesa rozpoczęłam od książki ,,Krótka historia siedmiu zabójstw", za którą otrzymał Nagrodę Bookera w 2015 roku. Potem przeczytałam ,,Księgę nocnych kobiet" inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami związanymi z buntem niewolników na Jamajce. Ostatnio sięgnęłam po debiutancką powieść autora ,,Diabeł urubu" i poczułam, że mam teraz pełny obraz tego, co stworzył i bardziej rozumiem jego hipnotyzującą prozę. Rok 1957. Mała wioska Gibbeah, w której mentalnym przywódcą społeczności jest pastor Hector Blight nadużywający rumu. Pewnego dnia do kościoła wpadają złowieszcze czarne ptaki urubu, które rozbijają okna i drapią wiernych do krwi...gniew boży spadł na nich dziobem i szponem, i łopotem tysięcy skrzydeł. W ślad za ptakami przybywa do wioski człowiek, który nazywa siebie Apostołem Yorkiem i pod hasłem odnowy duchowej przejmuje kościół i wprowadza nowe zasady. Nakazuje wieśniakom postawienie płotu granicznego otoczonego drutem kolczastym, który ma odgrodzić ludzi cnotliwych od grzesznych. Wierni wspierający Apostoła starają się przeciągnąć na swoją stronę pozostałych mieszkańców. Pastor Blight próbuje podnieść się po upadku duchowym i staje do rywalizacji z Apostołem. Marlon James stworzył galerię nietuzinkowych postaci, które grzeszą, zabijają, ulegają pokusom, a jednocześnie wychwalają Pana, starają się odkupić winy, zazdrość zamienić w miłość. Główne postacie: pastor Blight i Apostoł York toczą ze sobą walkę na śmierć i życie, a ich rywalizacja pociąga za sobą zmiany w Gibbeah. W pewnym momencie nadchodzi taki czas, że każdy mieszkaniec musi stanąć po którejś stronie. Blight grzęźnie w biblijnych zawiłościach. Wierni przestają go słuchać, a on przestaje ich nauczać. Zamiast przygotowywać się do posługi w kościele siedzi w barze i pije rum, a potem mamrocze pijany lub zachowuje się jak wariat. Jednych parafian gorszy swoim zachowaniem, a innym przynosi ulgę, gdyż takie katusze cierpiał przez własną grzeszność, że nie mógł potępić innych za ich grzechy. Mówił bez namysłu, nie apostołując ani ludziom, ani Bogu, ani sobie. Przyjął to bez walki, tak samo jak przyjmował wszystkie klęski. Blight uważa się za najbardziej upadłego grzesznika na ziemi, od wielu lat sprzeniewierza się zasadom, wiedza o złych uczynkach tli się w nim nieustannie, ale tak naprawdę traci wszystko po przybyciu Apostoła do wioski. Boża sprawiedliwość dosięga go. Miłuje stwórcę, a zarazem go nienawidzi. Nie ceni własnego życia, ale gdy upada na samo dno i wszystko przepada nagle pragnie odzyskać kościół i wiernych. Prosi Boga o przebaczenie i staje do walki z Apostołem. Apostołowi przybyłemu do wioski pod osłoną nocy, mrok towarzyszy także za dnia. Wypędza złe duchy z wiernych, wytyka grzechy, kłamstwa i złe prowadzenie, naprowadza ich na bogobojną drogę, grzmi o oczyszczeniu duszy i odkupieniu win, zna wszystkie sekrety. Pod wpływem jego manipulacji tłum ludzi ogarnięty strachem i wściekłością idzie jak bestia, by zniszczyć każdego kto nie jest po ich stronie. Życie nawet w małej społeczności tętni życiem i mieszkańcy Gibbeah nie są wyjątkiem. Pod pozorem normalności, prostoty, bogobojności kryje się ciemna strona wioski. Strzelający piorun jest jak palec Boga, który wytyka grzechy: Clarence spotykający się w nocy z żoną Johnsona i zażywający rozkoszy tuż pod jego bokiem; Wynalazca przyłapany na niedozwolonych czynnościach przy krowie; Rum Kaznodzieja stojący nago w rzece; Lucinda biczująca się do krwi za nieprzyzwoite myśli o Apostole; Wdowa Greenfield okazująca troskę pastorowi w nadziei, że ten na nowo obudzi w niej kobietę; Aloysius Garvey-właściciel wioski i sodomita. Ludzie dużo mają do ukrycia. Diabeł górą czy zbawienie? Nieprawość, grzech, wyuzdanie, śmierć, poniżenie, samotność, morderstwo, kłamstwa, a z drugiej strony pobożność, modlitwa i miłość. Autor bardzo dobrze oddaje atmosferę religijnej sekty w małej wiosce, gdzie pod płaszczykiem pobożności dochodzi do gwałtu i morderstw. Marlon James bawi się z czytelnikiem, igra z jego uczuciami, przyciąga i odpycha jednocześnie. Debiut autora jest szokujący, brutalny, z elementami realizmu magicznego i już zarysowanym charakterystycznym stylem, który staje się elementem rozpoznawczym prozy Jamajczyka. Jak najbardziej polecam:) https://magiawkazdymdniu.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
14-02-2019 o godz 08:04 przez: Jelenka
Marlon James uderza w człowieczeństwo i jednostkę, sprawia, że myślimy o ludziach jak o stadzie cielątek idących na rzeź. Wystarczy jeden, który potrafi pięknie i dosadnie przemawiać, który nie certoli się i rzuca w człowieka słowami jak mięsem. Tyle wystarczy by znudzona prozą życia miejscowa społeczność przestała myśleć. Marlon James w bardzo obrazowy sposób wytyka wszystkie człowiecze bolączki. Niestandardowym sposobem narracji sprawia, że identyfikacja z mieszkańcami Gibbeah jest automatyczna. Często narratorem jest ten tłum, który wypowiadając się niemalże prostacko wskazuje palcem na ludzi niegodziwych i grzesznych, a my jako czytelnicy stoimy w tym tłumie i bezmyślnie potakujemy. Autor z marszu wrzuca czytelnika do swojej historii i nie pozwala się z niej wydostać fenomenalnie operując jego uczuciami i emocjami. WIARA, RELIGIA, LUDOWA MĄDROŚĆ Wiara to jedyne co daje mieszkańcom Gibbeah jakiekolwiek pocieszenie. Coś ulotnego, coś niezrozumiałego i niewyobrażalnego sprawia, że ich życie wchodzi momentami na inny poziom. Dodatkowo karmią się ludowymi wierzeniami i przesądami. Gotują zioła, piją olejki, ufają upiornym Urubu uzależniając od tego swój los. Kiedy w wiosce pojawia się Apostoł oni bez szemrania poddają się jego oratorskim zdolnościom i nawoływaniom do przestrzegania boskiego porządku. Wartości ( a raczej ich brak), które im przekazuje ani razu nie budzą w nich oburzenia. Wręcz przeciwnie. Zmęczeni życiem liczą na odmianę, którą Apostoł im obiecuje wprowadzając nowe zasady funkcjonowania całej społeczności. Jego manipulacja i zachęta do obłudy i wyrządzania krzywdy innym, gwałtu i morderstwa nie wzbudzają żadnych protestów. Wzywa do nienawiści tłumacząc to dobrem ogółu. Tworzy sektę pełną żołnierzy, którzy bez szemrania zrobią wszystko co im rozkaże. Pod przykrywką służby Bogu dąży do obranego sobie celu, a “głupi” tłum pójdzie za nim ani razu się nie sprzeciwiając. Granica między tym co dobre, a tym co złe zaciera się. Absurdalność tej sytuacji kuje w oczy i fizycznie boli. Autor idealnie oddaje za pomocą wszelkich dosłowności obraz propagandy, zakłamania, manipulacji i to jak człowiek jest wobec tego słaby. UNIWERSALNOŚĆ To niesamowite, jak “Diabeł Urubu” jest uniwersalny. Możemy go włożyć w dosłownie każdy zakątek świata, w dowolnym okresie i zawsze otrzymamy to samo. Gdyby zmienić kilka faktów, nazw i kolor skóry bohaterów ta historia równie dobrze mogłaby się wydarzyć gdzieś na polskiej wsi. Nie różnimy się za bardzo od innych ludów. Targają nami te same emocje, jesteśmy tak samo głupi i podatni na wpływy. Lubimy stan kiedy nie musimy myśleć. Galeria postaci jakie stworzył James dowodzi niezwykle celnej obserwacji i znajomości natury ludzkiej. Hipokryzja jaka charakteryzuje niektórych bohaterów jest godna poświęcenia im chwili. Są pełni cierpienia i sprzeczności. Kiedy poznajemy ich bliżej, poznajemy ich przeszłość zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko jest czarno-białe. Wszystko układa się w mniej lub bardziej logiczną całość. Motywacje stają się choć trochę uzasadnione. PODSUMOWANIE “Diabeł Urubu” to nietuzinkowa powieść. Trudna i mocna. Ta historia może przytłoczyć i sprawić, że odłożenie jej na półkę będzie jedynym ratunkiem. Marlon James uderza w człowieka jako takiego wymuszając na czytelniku chwilę refleksji nad własnym bytem. Uderza w wartości i wiarę poddając ich słuszność w wątpliwość. Doskonały warsztat i niekonwencjonalna narracja nadają całości niesamowity klimat. Nieco surowy, duszny, nostalgiczny i nieuchwytny. Nierzadka wulgarność i dosłowność niektórych opisów wydarzeń może budzić odrazę, sprawia jednak, że odbiór powieści jest jeszcze bardziej intensywny. “Diabeł Urubu” to dla mnie bardzo ważna powieść, której wydźwięk jeszcze długo będzie odbijał się echem w mojej głowie. Przeczytaj jeśli: nie boisz się trudnej w odbiorze treści pełnej niewybrednych słów i zwrotów. Cenisz dosadność i celność obserwacji. “Diabeł Urubu” w trzech słowach: mocna powieść o ludzkich ułomnościach.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
01-05-2019 o godz 15:00 przez: mala5317
Książka którą wam dziś przedstawię do lekkich nie należy, ale zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Jeszcze nigdy nie spotkałam tak poetycko opisanych dość makabrycznych wydarzeń, które fascynują jednocześnie wprawiając w obrzydzenie. Nie sposób przejść nad tym do porządku dziennego. Głównym aspektem tej powieści jest ukazany człowiek jako jednostka i jego zachowanie pod wpływem manipulacji. te obrazowe opisy o których wspomniałam w połączeniu z prostotą w obyciu i mowie bohaterów tej historii, jako debiut literacki jest to kąsek obok którego nie można przejść obojętnie. Nie wszystkim jednak przypadnie do gustu. To ciężka opowieść nad którą trzeba się pochylić. Momentami przeraża a innym razem wzrusza i każe zastanowić się nad własną egzystencją. Książka doskonale trafia w obecną sytuację społeczną naszego kraju. Podobnie jak i w książce społeczeństwo mamy podzielone na dwie frakcje w której każda ma swoje racje i zaciekle ich broni. Znajdziemy tutaj tak popularną tematykę walki dobra ze złem oraz wątek religijny który jest budulcem całej powieści. Dochodzi do tego manipulacja ludzkim sumieniem i charakterem, zemsta, nienawiść i okropne zbrodnie. Samo zakończenie powala na łopatki. Autor zmusza nas do konfrontacji z samym sobą i zajrzenia do własnej osobowości, wszak każde z nas ma coś na sumieniu. Nie pozostawia on suchej nitki na religi katolickiej której wysłannikami są księża. Przedstawia dość skrupulatnie dewiacje i wszelkiego rodzaju wypaczenia mające miejsce w zamkniętych bramach kościoła. Ukazuje lokalną społeczność która nie potrafi sama podjąć decyzji i ślepo wierzy w imię przyjętych wartości i tradycji. W wielu przypadkach, dla rozumnej osoby jest dana sytuacja nie do przyjęcia, a dla tegoż tłumu wydaje się właściwa. Dość trafnie autor pokazał nam odbiorcom, jak jedna osoba ładnie mówiąca potrafi manipulować ludźmi, którzy sami boją się wyjść przed szereg i podjąć innej decyzji. Czy w imię "Boga" powinniśmy wydawać wyroki pełne okrucieństwa?. Czy nasz wiara ma być wyznacznikiem morderstw?. Czy ktoś kto wierzy w coś innego już na starcie jest naszym wrogiem i należy go ukarać?. Książka jest ciężka i bardzo uniwersalna. Przypuszczam, że umieszczając daną sytuację nawet w polskiej małej wiosce mogłyby podobne sceny mieć miejsce. I nie mam na myśli tylko współczesności. Uniwersalność tej pozycji sięga wielu pokoleń i stuleci wstecz. Warto uwierzcie mi się z nią zmierzyć, choć na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu i nie wszyscy się w niej odnajdą. Trafnie opisuje ją pani Anita na forum i pozowlę ją sobie zacytować: Marlon James uderza w człowieka jako takiego wymuszając na czytelniku chwilę refleksji nad własnym bytem. Uderza w wartości i wiarę poddając ich słuszność w wątpliwość. Doskonały warsztat i niekonwencjonalna narracja nadają całości niesamowity klimat. Nieco surowy, duszny, nostalgiczny i nieuchwytny. Nierzadka wulgarność i dosłowność niektórych opisów wydarzeń może budzić odrazę, sprawia jednak, że odbiór powieści jest jeszcze bardziej intensywny. I z tymi kilkoma zdaniami jako podsumowanie chciałabym zakończyć ten opis. Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za możliwość przeczytania. Książka mnie pochłonęła bez reszty i zostawiła wiele zagadnień do przemyślenia. Poniżej kilka linków do podobnych pozycji i do zobaczenia już niedługo... 1. P O L E C A N E K O B I E T O M : ANGELFALL Susan Ee 2 P O L E C A N E K O B I E T O M : "ANGELFALL. Penryn i Świat PO" Susan EE 3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Łabędzi Śpiew" Robert Mc Cammon
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
19-02-2019 o godz 12:31 przez: Samash
http://recensione-libretto.blogspot.com/2019/02/diabe-urubu-marlon-james.html Akcja książki Diabeł urubu dzieje się w latach 50 ubiegłego stulecia w zapomnianej przez cywilizację jamajskiej wiosce pośrodku niczego. W wiosce Gibbeah panuje biedna, a osiada w niej tylko kurz. Mieszkańcy choć wierzący w Boga często oddają się zabobonom i dawnym wierzeniom. Przewodnikiem duchowym jest pastor Hector Bligh. Niestety jego prowadzi głównie zamiłowanie do wysokoprocentowych trunków. Nie jest szanowany w wiosce, często jest wyśmiewany, a nawet doczekał się własnego przydomka - Rum Kaznodziej. Często prowadzi nabożeństwa w stanie wskazującym oraz doprowadza się do stanu, w którym nie potrafi kontrolować swojego ciała. Nad Gibbeah zaczynają krążyć urubu, czyli upiornie wyglądające sępy, które według ludowych wierzeń zwiastują nadejście zmian, złych zmian. Tuż za nimi pojawia się człowiek, który każe mianować się Apostołem Yorkiem i wyrzuca z kościoła dotychczasowego pastora. Pod przykrywką "dobrych zmian" osiada w wiosce i zaczyna swoje nauki. Wygnanego pastora przygarnia Wdowa. Apostoł York w swoim nauczaniu ujawnia bezwzględność oraz ma dominujący charakter. Manipuluje ludźmi, którzy uwierzyli, że za jego sprawą przyjdą dobre zmiany do ich wioski. Jego nabożeństwa ociekają agresywnością i nawoływaniem do niej, co usprawiedliwia "wyższym dobrem". Twierdzi, że za wszelką cenę należy z Gibbeah wypędzić zło czyhające na każdym kroku. Należy wioskę oczyścić. Ludzie widzą w nim "wybawiciela" i bez zawahania ruszają za nim wykonując bezmyślnie i ślepo jego polecenia. Nakazuje im wykonywać haniebne czyny, lecz nikt się temu nie sprzeciwia, przez co Apostoł czuje się bezkarny. Tymczasem w domu Wdowy pastor powoli zaczyna dochodzić do siebie. Postanawia zawalczyć o swoją wioskę, lecz ma do pokonania mur. Mieszkańcy popierają Apostoła choć nagła zmiana jaka zaszła w pastorze Hectorze ich zdumiewa, nadal słuchają tylko nowego przywódcy. Rozpoczyna się walka pomiędzy dobrem, a złem. Tylko kto jest kim? W tej książce nic nie jest oczywiste, nic nie jest czarno-białe. Pomiędzy tymi dwoma kolorami jest wiele odcieni szarość, jak w realnym życiu. Narrator w Diable urubu nie jest jeden. Raz jest to forma trzecioosobowa, a zaraz staje się nim ktoś z mieszkańców wioski. Jest to ciekawy zabieg, który urozmaica czytanie i pozwala wczuć się w klimat książki, który nie jest lekki. Jest on duszny, przytłaczający, momentami gęsty. Autor bezpardonowo ukazuje ludzkie słabości niejako obnażając ludzi. Książka ukazuje głównie ludzkie wady, z jakimi codziennie się mierzymy. Walka dobra ze złem ukazana przez autora w tej książce jest przerażająco uniwersalna, gdyż wystarczy, że zmienimy tylko czas, miejsce akcji oraz bohaterów, a wpasuje się ona w każde miejsce i czas. Niezależnie od szerokości geograficznej i roku. Autor ukazuje nam obyczajową drastyczność przeplataną brutalnymi scenami pełnymi przemocy seksualnej, fizycznej, ale również psychicznej. Powieść jest trudna, mocna i skłaniająca do refleksji. Z pewnością nie jest to książka dla każdego. Swoją historią może przytłoczyć, zwłaszcza młodszego czytelnika, dlatego odradzałabym tej grupie wiekowej. Wymaga zatrzymania się i głębszego przemyślenia. Jak na debiut Marlona Jamesa, to jest zdecydowanie dobra książka. Niemniej jednak mi przeszkadzała ilość użytych w tej powieści wulgaryzmów. Uważam, że nie były potrzebne. Sama historia i sposób, w jaki ją przedstawił autor w zupełności obroniłaby się.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
13-02-2019 o godz 19:45 przez: Lady Margot
Całość na LADYMARGOT.PL (...) POSTACI Hector Blight (prześmiewczo nazywany Rum Kaznodzieją) – pastor wioski Gibbeah, pogubiony alkoholik. Apostoł York – charyzmatyczny niespodziewany nieznajomy, zbawca dusz, opiekun miejscowych. FABUŁA Rok 1957. Gibbeah. Mała, uboga, zapomniana przez Boga, wiosna na Jamajce. Przewodnikiem duchowym tutejszej ludności jest pastor Hector Blight, człowiek borykający się z własnym sumieniem, topiący rozterki w alkoholu. Kiedy czarne sępy, zwiastujące nadejście najgorszego, pojawiają się nagle nad wioską i rozbijają w drobny mak szyby w kościelnych oknach, ma to wydźwięk niemal symboliczny, który wzmacnia nieoczekiwane nadejście „zbawcy” – Apostoła Yorka. Mężczyzna natychmiast przejmuje władzę w miejscowym kościele, zjednując sobie mieszkańców wioski. Jego charyzma onieśmiela i budzi podziw wśród społeczności pozostawionej samej sobie, podatnej i wręcz potrzebującej manipulatora, potrafiącego zawładnąć ich umysłami. Nadejście nieznajomego „budzi” pastora Blight, zmuszonego do walki o swoich byłych wiernych. W tej powieści toczy się nieustanna walka dobra ze złem, brutalności z łagodnością, wynaturzenia z godnością. Mamy tu również widoczny jak na dłoni, przerażający schemat działania sekty. Od pierwszych, niezwykle mocnych stron, do tej ostatniej, autor nie pozwala nam wytchnąć serwując potężną dawkę skrajnych emocji. Bądźcie na nie gotowi. DLA KOGO Jak już wspomniałam na samym początku tego wpisu, „Diabeł Urubu” to z całą pewnością nie jest książka dla wszystkich. Śmiem nawet twierdzić, że taka powieść raczej nie ma szans na znalezienie się na listach bestsellerów w Polsce. To książka trudna, mocna, jednak naprawdę, naprawdę dobra. Tak już bywa, że kiedy mamy do czynienia z wartościowym filmem, powieścią, musimy im poświęcić czas, analizować, muszą nas one „dotknąć”. Dlatego, jeśli jesteś ambitnym czytelnikiem, doceniającym wartościową lekturę – ta książka jest dla Ciebie. PODSUMOWANIE Nie wiem, czy moja misja przekonania Was do tej powieści powiedzie się, ale jeśli choć jedna osoba czytająca totalnie inny gatunek, sięgnie po „Diabła Urubu”, będzie to mój wcale niemały sukces 🙂 Nie zrażajcie się zaczynając „końcem” (zrozumiecie czytając), ani wulgarnością, brutalnością, czy bardzo specyficznym, mrożącym krew w żyłam poczuciem humoru autora, czy jego stylem narracji. Cały ten zabieg ma swój cel, a że cel uświęca środki… W życiu nie chodzi o to, by było wyłącznie łatwo, lekko i przyjemnie. Ból, cierpienie, przemoc, agresja są elementami ludzkości, a powieść Jamesa jest na wskroś ludzka i aktualna jak nigdy dotąd. I to zakończenie. Mój Boże, to zakończenie! Nie wierzę, że był to debiut… Przeogromnie polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
23-03-2019 o godz 14:25 przez: Allan
Wydawnictwo Literackie wydaje debiut zdobywcy Bookera. Czytamy, że wydawcy odrzucili "Diabła Urubu" siedemdziesiąt osiem razy. James jest jednak przykładem, że nie wolno się poddawać. W końcu "Historia siedmiu zabójstw" przyniosła mu międzynarodowy rozgłos. "Diabeł Urubu" to opowieść niezwykle przewrotna, wręcz obrazoburcza. Autor nie szczędzi czytelnikowi scen, które są na krawędzi dobrego smaku. Wiele razy otwierałem oczy szerzej, cofając się o kilka zdań, nie wierząc, że autor coś takiego napisał. Historia opowiada dzieje pewnej lokalnej społeczności na Jamajce, w której prym wiedzie pastor Hector Bligh. Nie należy on do wzorowych duchownych. Rozpamiętuje swoje porażki z przeszłości, a robi to w towarzystwie alkoholu. Ludzie żyją tak, jak żyć nie powinni, zapatrzeni w grzeszki innych, nie widzą własnych. Pewnie wszystko by szło w dół, gdyby nie niespodziewane pojawianie się nowego kaznodziei, który oznajmił wiernym, że mają go nazywać Apostołem Yorkiem. Ludzie łakną czegoś nowego i idą za głosem Yorka, nie zważając na to, że ten nie zawsze gra fair i usuwa niewygodnych sobie. Jednak jego obecność powoduje wybudzenie ludzi z letargu i orzeźwienie zaspanych sumień. Osobiście "Diabła Urubu" odczytuję jako historię pojawienia się nowego ruchu religijnego (sekty) z samozwańczym guru na czele. Na uwagę zasługują postacie, które są doskonale naszkicowane i oddają to, co jest w powieści sztuką. Czytelnik wierzy w ich istnienie, ale to za sprawą identyfikacji z nimi. Przecież każdy z nas ma coś "za skórą". pastor York budzi szacunek wśród ludności, ale w czytelniku uczucia względem tej postaci są mieszane. Czytelnik dostrzega o wiele więcej od jego owieczek. Czy jest szarlatanem, a może posłańcem od Boga? Ta książka może szokować, ale pokazuje również wielki kunszt literacki autora. Osobiście nie dziwi mnie fakt odrzucenia książki blisko osiemdziesiąt razy. W tego typu literaturze są dwa kolory - czerń i biel i to czytelnik decyduje, co wybiera. Osobiście lubię tego typu powieści, ale może nie w takiej formie. Lubię czytać o manipulacjach, ludzkich losach czy wszystkim, co dotyczy człowieka jako jednostki. Dla mnie "Diabeł Urubu" jest przerysowany, ale wciąż warty uwagi. To nie jest po prostu gatunek literacki, do którego większość z nas jest przyzwyczajona. To prawdziwe wyzwanie, z którym warto się zmierzyć. Polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
20-02-2019 o godz 20:22 przez: Kasia Kulik
„Diabeł Urubu” to świetna, choć niezbyt długa książka. Wciąga czytelnika pomiędzy swe karty, jak i inne powieści tego autora. Osoba niewiedząca, że jest to debiut Marlona Jamesa, po stylu tej powieści i zgrabnej formie, sama z pewnością nie domyśliłaby się tego. Język, jakiego używa, obfitość przekleństw i wulgaryzmów, podnoszą autentyczność tej powieści. Marlon James ze społeczności Gibbeah stworzył na swój sposób mikrokosmos – świat, poza którym nie ma innego miejsca, niż ta jamajska wieś. Nie docierają do nas bowiem wieści z zewnątrz, poza tym jednym wydarzeniem – przybyciem Apostoła. Ten obłęd, szaleństwo, w którym całkowicie zatracili się wieśniacy z Gibbeah, porywa i nas. Dajemy się zahipnotyzować Marlonowi Jamesowi tak, jak oni dali się omamić Yorkowi.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
09-02-2019 o godz 19:23 przez: niepoczytalna
"Diabła Urubu" trudno zaliczyć do literatury, która może się podobać, bo jak może podobać się całkowity upadek człowieczeństwa? Jest to jednak literatura w jakiś sposób fascynująca i nade wszystko zachwycająca językiem. Niebanalne ujęcie walki dobra ze złem, z wplecionymi motywami biblijnymi oraz ludowymi wierzeniami Jamajczyków daje intrygujący efekt. Siłą powieści z pewnością są też jej bohaterowie – niezwykle złożeni, pokrętni i pełni człowieczeństwa w najgorszym wydaniu. Duża dawka symboliki i metafizyki może nieco utrudniać odbiór, ale przecież nikt nie mówił, że literatura zawsze musi być przyjemna i wygodna. Jedno wiem na pewno, twórczość Marlona Jamesa zmierza w dobrym kierunku.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
25-03-2019 o godz 22:23 przez: Paweł Cybulski
Pełna recenzja: https://przymuzyceoksiazkach.com.pl/2019/03/marlon-james-diabel-urubu-recenzja/ Bardzo się cieszę, że „Diabeł Urubu” wyszedł w końcu po polsku. Dopiero teraz jesteśmy w stanie w pełni zobaczyć i docenić, jak rozwijał się potencjał Jamesa, jak „rosła” jego twórczość i jak stawał się jednym z najchętniej czytanych autorów nurtu postkolonialnego. „Diabeł Urubu” to świetny dowód na to, że czasem warto zaryzykować i pozwolić czytelnikom pokochać autora, zanim stanie się sławny. Większa satysfakcja dla czytelnika, ale jeszcze większa dla wydawnictwa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Oczy Mony
4.9/5
44,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Juno
4.8/5
32,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Sen o drzewie
5/5
41,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Urwisko
4.8/5
30,01 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Wiatrołomy
4.7/5
30,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Wawel. Biografia
4.8/5
44,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Czarne owce
4.8/5
28,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Droga
4.7/5
30,43 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Prokuratorka
4.4/5
31,19 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Życie
5/5
52,99 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Głód
4.8/5
58,99 zł
Megacena

Podobne do ostatnio oglądanego