Całkiem nieźle, dzięki (okładka  miękka, wyd. 05.2023)

Wszystkie formaty i wydania (3): Cena:

Sprzedaje empik.com : 27,52 zł

27,52 zł
44,90 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Przezabawny debiut powieściowy o spłukanej młodej kobiecie poszukującej radości i sensu w życiu po nieoczekiwanym rozstaniu, autorstwa komiczki, eseistki i wielokrotnie nagradzanej scenarzystki Moniki Heisey.

Maggie radzi sobie całkiem nieźle. Jasne, jest spłukana, jej doktorat na temat czegoś niejasnego zmierza donikąd, a jej małżeństwo trwało tylko 608 dni, ale w dojrzałym wieku dwudziestu ośmiu lat Maggie jest zdeterminowana, by rozpocząć nowe życie.

Teraz ma czas, by zająć się swoimi hobby, jeść hamburgery o czwartej nad ranem i ożywić swoje życie seksualne. Dopingowana przez przyjaciół Maggie przechodzi przez pierwszy rok życia singielki, od czasu do czasu randkując, od czasu do czasu budząc się na podłodze i zadając sobie po drodze trudne pytania.

„Całkiem nieźle, dzięki” to słodko-gorzka historia, która obnaża niepewność współczesnej miłości, przyjaźni i naszych poszukiwań tego, co lubimy nazywać „szczęściem”. 
To jak „Seks w wielkim mieście” dla milenialsów z obsesją na punkcie mediów społecznościowych. Debiut, któremu nie można się oprzeć”. – Metro (UK)

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1368494786
Tytuł: Całkiem nieźle, dzięki
Autor: Monica Heisey
Tłumaczenie: Ochab Janusz
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 384
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-05-31
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-05-31
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 205 x 25 x 137
Indeks: 55755313
średnia 3,6
5
5
4
5
3
7
2
1
1
1
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
12 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
28-05-2023 o godz 11:03 przez: Aleksandra Gratka
Rozwód plasuje się na drugim miejscu listy najbardziej stresujących wydarzeń w życiu. Trudno więc się dziwić temu, że pewna kobieta chwilę przed trzydziestką traci grunt pod nogami. Maggie najpierw się obwinia, później bombarduje (prawie)eksmęża wiadomościami, następnie pogrąża się w rozpaczy, by wreszcie zaliczyć serię mniej lub bardziej żenujących randek i decyzji. W dodatku Maggie nie budzi szczególnej sympatii, bywa irytująca i czasem zachowuje się jak - delikatnie ujmując - głupia baba. Ale czy można jej się dziwić? Powstały setki poradników na każdą okazję - na bolesny rozwód również, każdy zna pary, które się rozstały, ale przecież to wszystko to wiedza teoretyczna. Jeśli dotknie nas osobiście - żadna teoria tego nie ułatwi... Zabierałam się za lekturę z mieszanymi uczuciami, a winę za to ponoszą blurby na okładce, które nastawiają nas na skrzącą się dowcipem nową odsłonę Bridget Jones czy "Seksu w Wielkim Mieście". A to przecież nie jest taka książka! Jasne, są zabawne momenty, jasne, lista wyszukiwań w Google to trochę Bridget vibe, ale dla mnie to przede wszystkim gorzka opowieść o kobiecie, która nie radzi sobie z tym, że zostawił ją mąż i działa w oderwaniu od rozsądku. Gdy tak potraktujemy tę powieść, nie będzie dla nas rozczarowaniem. Dla mnie nie była. Myślę jednak, że to przede wszystkim książka dla kobiet, które przeżyły to, co Maggie, bo doskonale odnajdą się w emocjonalnym chaosie bohaterki.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
5/5
30-05-2023 o godz 11:16 przez: JuliaJulia
Po prostu bardzo życiowa :D Jako około trzydziestolatka totalnie odnajduję się w tej bohaterce, chociaż ona jeszcze nie przekroczyła tej magicznej granicy 30.
Czy ta recenzja była przydatna? 1 0
3/5
29-05-2023 o godz 19:47 przez: Kinga
Moim guilty pleasure jest oglądanie „Seksu w wielkim mieście” po raz 37594. Dlatego, gdy tylko zobaczyłam zapowiedź książki reklamowanej jako „Seks w wielkim mieście dla milenialsów z obsesją na punkcie mediów społecznościowych” (Metro UK), której bohaterka jest „niczym Bridget Jones naszych czasów” (Publishers Weekly) - byłam kupiona! „Całkiem nieźle, dzięki” to historia 28-letniej Maggie, która właśnie została rozwódką. Jest spłukana, przestaje widzieć sens w swojej pracy, zaraz straci mieszkanie i nie wie co właściwie powinna dalej zrobić ze swoim życiem. W trakcie tego okresu Maggie przechodzi przez różne fazy. Raz medytuje, czyta książki i idzie na jogę, innym razem zamawia hamburgera w środku nocy, wypija drinka, płacze i umawia kolejną randkę na Tinderze. W moim odczuciu to nie jest słodko-gorzka powieść, a bardziej gorzka. Brakowało mi takich książek. Tych, gdzie Tinder to nie tylko cudowna apka, w której znajdziesz miłość. I gdzie główna bohaterka nie wie kim chce być. Maggie rozmyśla nad życiem, a niektóre jej rozterki towarzyszą z pewnością niejednej i niejednemu z nas - czy te wszystkie hobby mają jedynie wypełnić pustkę? Czy moja praca daje mi satysfakcję? Taka nieidealna bohaterka poniekąd dodaje otuchy, mówi: „nie jesteś sam_”. A Maggie z pewnością do ideału daleko. To niekoniecznie taka postać, którą od razu polubimy. Właściwie prawdopodobnie ją znielubicie, będzie was irytować, chociaż jest to dla mnie poniekąd zrozumiałe. Pogrążona we własnych problemach Maggie nie zwraca uwagi na swoich przyjaciół i zaczyna zaniedbywać innych. Siebie zresztą też. Przechodzi przez wiele etapów rozstania - smutek, gniew… Trochę mam mieszane uczucia, bo poniekąd widzę tu niewykorzystany potencjał. Sam temat i stworzenie takiej współczesnej Bridget Jones, żyjącej w epoce Tindera i nadmiernie korzystającej z social mediów (ostatni punkt z pewnością w jakiś sposób dotyczy również mnie) - genialny pomysł! Ale mam poczucie, że książka zyskałaby na tym, gdyby była krótsza. Niektóre myśli Maggie się powtarzają i miałam taki moment w tej powieści, kiedy czułam się nieco znużona. Chociaż koniec końców nie żałuję lektury i przypuszczam, że gdybym właśnie przechodziła złamanie serca - to byłaby moja wymarzona lektura do poduszki. Jako fanka Carrie i jej przyjaciółek mogę powiedzieć, że chociaż momentami powieść nie była idealna - dobrze spędziłam z nią czas i doceniam niektóre elementy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
22-06-2023 o godz 21:08 przez: papierowamagnoolia
"To okropnie być smutnym podczas lata." "Mam wrażenie, że kiedy się rozwodzisz, wszyscy zastanawiają się, jak to zepsułaś, dlaczego nie można z tobą wytrzymać. Jeśli twój mąż umrze, przynajmniej wszyscy ci współczują." "Całkiem nieźle, dzięki" to pierwsza powieść Monici Heisey - artystki komediowej z Toronto. To słodko-gorzka opowieść o świeżo upieczonej singielce, która próbuje pozbierać się po nieudanym małżeństwie, ciągle szukając czegoś nowego w życiu: celu/szczęścia/miłości. Co mogę powiedzieć o głównej bohaterce Maggie? Jest przed 30-tką. Jest spłukana, z niedokończonym doktoratem ale za to ze skończonym małżeństwem. Jest zabawną i rozgadaną dziewczyną ale też trudną do zniesienia - ma problemy z tworzeniem i utrzymaniem relacji. To zodiakalny Bliźniak (co wiele tłumaczy 😉) Chodzi na terapię. I właśnie przechodzi kryzys. To jedna z takich osób w towarzystwie których albo dobrze się bawicie albo czujecie się niezręcznie. Ja bawiłam się całkiem nieźle, szczególnie dlatego, że sama jestem milenialsem i wiele spraw jest mi bliskich. Rozumiem rozterki Maggie, presję, którą obarczone jest nasze pokolenie, żeby zawsze mieć "coś" i być "kimś". "Całkiem nieźle, dzięki" uważam za lekturę przyjemną choć nie tak lekką jak się spodziewałam w czytaniu. Jest to po prostu długa opowieść dotycząca jednego roku z życia Maggie (zaliczającej wzloty i upadki, chwile zwątpienia), z małą ilością dialogów, przez co momentami była dla mnie monotonna. Mamy pierwszoosobową narrację, tylko od czasu do czasu wzbogaconą np. prywatnymi wiadomościami czy historią wyszukiwanych haseł w przeglądarce. Myślę, że ta książka może dobrze działać na poprawę humoru. Sama kilkakrotnie uśmiechałam się nad jej stronami. Sprawdzi się jako luźna lektura na lato.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
07-07-2023 o godz 12:12 przez: Książkowe wisienki
„Całkiem nieźle, dzięki" to książka, której opis obiecywał zapewnić dawkę dobrego humoru, a jej główna bohaterka została porównana do Bridget Jones. Czy w rzeczywistości tak było? Maggie to kobieta przed trzydziestką, której życie dosłownie legło w gruzach. Po krótkim i intensywnym małżeństwie z Jonem, Maggie początkowo załamuje się i nie wie, co dalej zrobić ze swoim życiem. Kobieta zajada smutki, stres i próbuje poskładać swoją rzeczywistość. Od czasu do czasu pomaga jej w tym paczka przyjaciół. Maggie to typ kobiety, która z jednej strony bardzo wszystko przeżywa, a z drugiej chciałaby mieć luzacki styl. To taka nieokreślona i trochę skomplikowana dziewczyna, która sama do końca nie wie, czego chce i to jej zguba. „Całkiem nieźle, dzięki" to historia, która miała być slodko - gorzka. Według mnie sporo jej brakuje zarówno do słodyczy i do goryczy. W moim odczuciu główna bohaterka i jej świat został przedstawiony w nieco karykaturalny sposób. Poczynania Maggie bardziej mnie drażniły niż poruszały i nie współczułam jej. Historia dla mnie nie była ani zabawna, ani wzruszająca. Jedyny plus jaki widzę to styl pisania autorki - książkę czytało się szybko, ale na tym moje pozytywne odczucia się kończą. Liczyłam na inną historię i przeżycia, a dostałam obraz rozchwianej emocjonalnie kobiety przesiadującej w mediach społecznościowych, która prowadzi bujne życie erotyczne, a jej ekscesy nie zawsze kończą się dobrze. Pomysł na powieść wydawał się dobry, ale ostatecznie według mnie powstało z tego coś dziwnego. Miałam nadzieję na zabawną historię z przesłaniem, jednak ja nie polubiłam się z bohaterką. Nie chcę nikogo zniechęcać do lektury, może Wam spodoba się ta książka, jednak ja jestem na nie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
30-05-2023 o godz 16:44 przez: ZaczytanaOri
Czuć tutaj niewykorzystany potencjał. Jest to debiut, więc zapewne kolejne książki będą lepsze, może mniej chaotyczne.  Nastawiłam się- tak jak głoszą tutaj opisy, że to taka Bridget Jones i to był chyba największy błąd, bo jestem ogromną fanką, przez co zaczęłam porównywać do siebie te osoby i zupełnie nie widzę podobieństwa (z opinii innych użytkowników widzę, że to nie tylko moje spostrzeżenie). Tutaj Maggie mam wrażenie, trochę na siłę była kreowana na zabawną, finalnie wyszło trochę słabo. Nie przemawia do mnie ten humor. Nic tutaj mnie nie rozbawiło, żadne dialogi, monologi, wyszukiwania Google… bardziej było mi jej po prostu szkoda.  Jej małżeństwo trwało całe 608 dni i gdy tak to czytałam... to wcale się nie dziwię… straszny wampir energetyczny i taka nieporadna życiowo kobieta, która po rozstaniu nie potrafi się odnaleźć przez dłuższy czas*. Dziwi mnie to, że aż tak została ona wykreowana, myślę, że gdyby to „użalanie” trwało krócej i stała się silną kobietą, która podnosi się po rozstaniu, mogłaby to być dobra pozycja dla osób ze złamanym sercem, książka z potężną dawką energii i motywacji. A tutaj było trochę mdło, trochę za dużo może tak. (*Wiem, że każdy na swój sposób przeżywa rozstania, ale naprawdę tutaj było tego już za dużo, przez co cała ta sytuacja była dołująca). Książkę oceniam jako średnią. Może nie przypadła mi do gustu z tego względu, że pisana była jako forma pamiętnika. Gdyby było więcej dialogów, mniej monologów (które czasem nic nie wnosiły) i rozdziały to czytałoby się to lepiej? Nie wiem.  *To jest moja prywatna opinia. Zachęcam do przeczytania i wyrobienia sobie własnego zdania. (Współpraca)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
31-05-2023 o godz 20:43 przez: Barbara Bandyk
„Czułam się przyjemnie oderwana od wszystkich otaczających mnie osób, jakbym obserwowała życie pod wodą, dzięki czemu nie reagowałam tak gwałtowanie na stresory i martwiłam się mnie rzeczami, które ostatecznie nie miały znaczenia. Byłam pewna, że to krok naprzód [..]”. „Całkiem nieźle, dzięki” to powieść wypełniona sarkastycznym humorem nawet w swoich najmroczniejszych momentach, która ukazuje walory niepewności z jakimi zmaga się bohaterka. Ta powieść jest życiem. Dosłownie, każdy problem, który dotyka Maggie, może przeżywać każdy z nas. „Całkiem nieźle, dzięki” będzie historią ponadczasową, nie mającą terminu ważności. Każdy, kto po nią sięgnie znajdzie tam cząstkę siebie. To trudna lektura, chociaż napisana w sposób lekki, ale i z humorem. Jednak wszystkie emocje i uczucia, które kotłują się w bohaterce są ciężkie i bolesne. Mierzy się ona z konsekwencjami własnych i cudzych wyborów oraz uczuciem niepowodzenia. Maggie musi zacząć żyć na nowo i poradzić sobie z własną samotnością, a także odnaleźć siebie i swoje pasje. Ta powieść daje idealny obraz – „coś się kończy, coś zaczyna”. Całość nie ma w sobie dynamicznej akcji, bo skupia się na przemyśleniach głównej bohaterki i jej emocjach. Jednak ma w sobie swój osobisty klimat, który czytelnik odczuje w mocnym stopniu. Nie miałam żadnych oczekiwań względem tej lektury. Nie zrobiła na mnie efektu wow, bo to nie ten typ literatury, ale skłoniła do przemyśleń, pozostawiając po sobie nostalgiczny nastrój, dała poczucie osamotnienia, ale też szczęścia. W kilku słowach – totalny misz masz, jak to w życiu bywa.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-06-2023 o godz 11:06 przez: Oliwia
Maggie, postać przedtrzydziestkowa, wprowadza nas w trudny etap swojego życia. Przechodzi przez bolesny rozwód, który towarzyszy jej emocjonalny załamanie oraz kłopoty finansowe. Nie jest to lekki okres, jednakże Maggie nie poddaje się tak po prostu! Wzmacniana przez bliskich, pragnie rozpocząć wszystko od nowa. Lecz czy przypadkowe randki i żucie hamburgerów o niewdzięcznej godzinie czwartej nad ranem to właściwe działanie? Wszystko wskazuje na to, że odnalezienie się w nowej rzeczywistości nie będzie takie proste, jakby się mogło wydawać. Powieść "Całkiem nieźle, dzięki" nieprzypadkowo przypomina historię Bridget Jones. Ja Bridget Jones uwielbiam! Oglądałam filmy niezliczoną ilość razy i są moimi comfort watchami. Jest przyjemnie, beztrosko i niesłychanie komicznie. Nie jest to powieść, w której wiele się dzieje. Początkowo miałam mieszane uczucia, ale im dalej brnęłam w powieść, tym bardziej mi się zaczęła podobać. Ba, nawet kilka razy podczas lektury wybuchłam śmiechem Ta zabawna i lekka treść oferuje nam nie tylko wiele powodów do roześmiania się, ale również wiele przestrzeni do przemyśleń. Maggie nie jest bohaterką nieskazitelną. To osoba, która czuje się zagubiona w nowej sytuacji i popełnia wiele błędów. I to jest świetne, bo jest tak ludzkie i prawdziwe. "Całkiem nieźle, dzięki" to słodko-gorzka opowieść o miłości, przyjaźni, samotności i poszukiwaniu nas samych. Zabawna, mądra i skłaniająca do wewnętrznej refleksji. To niewymagająca rozrywka na upalne dni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
11-06-2023 o godz 11:13 przez: Anna
Całkiem nieźle, dzięki to książkowy debiut komiczki, eseistki i scenarzystki Moniki Heisey. Maggi po nieoczekiwanym rozwodzie, braku pieniędzy próbuje odnaleźć w życiu radość i jego sens. Teraz ma więcej czasu na wszystko. Ma wsparcie przyjaciół, którzy szczerze dopingują jej w pierwszym roku bycia singielką. Jednak mimo randkowania czy robienia tego co się chce Maggi dopadają smutne chwile i zastanawia się nad swoja egzystencją. Jest to naprawdę gorzko-słodka historia o próbie odnalezienia się w nowej rzeczywistości, poszukiwaniu siebie, sensu życia i w ogóle tego po co żyjemy, co nam daje szczęście. Owszem jest w tej historii śmiesznie jednak ja bardziej skupiłam się na tej gorzkiej części historii (może dlatego, że czuję podobnie?) Odnalazłam siebie w tej historii i chyba to miało wpływ na odbiór przeze mnie tej książki. Tak naprawdę samotność jest okropnym stanem i uczuciem. Książka porusza wiele tematów nam współczesnych i może dlatego jest dość trudna. Osobiście dobrze mi się ja czytało. Jeśli lubicie książki, które w jakimś stopniu zmuszają do refleksji nad własnym życiem to jak najbardziej polecam Wam ten tytuł.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
13-06-2023 o godz 17:03 przez: Daria
„Całkiem nieźle, dzięki” to historia Maggie, która właśnie rozstała się z mężem. Samo rozstanie się było trudne, spędzili ze sobą niemal 10 lat, jednak okazuje się, że to nie koniec, bo otrzymanie rozwodu to wcale nie taka prosta sprawa. Razem z Maggie, jesteśmy świadkami jej cierpienia, wzlotów i upadków. Jej chwilowego wzrostu pewności siebie, a potem nagłego spadku. Kobieta choruje na depresję, próbuje dbać o siebie, pracować, pisać doktorat i radzi sobie całkiem nieźle. Jest to ciekawa forma. Znajdziemy tutaj emaile, dialogi, a całość przypomina trochę formę pamiętnika. Jednak treść nie za bardzo mnie do siebie przekonała. Bardzo ciężko, czytało mi się tą pozycję, nie tylko ze względu na tematykę. Nie mogłam się wciągnąć w lekturę. Miałam nadzieję, że wraz z upływem stron to się zmieni, niestety tak się nie stało. Nie zmienia to faktu, że jest to interesujący tytuł. Autorka jest komiczką i można znaleźć tego wyraz w książce. Niektóre sceny bywają zabawne, inne ociekają sarkazmem.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
1/5
29-05-2023 o godz 15:13 przez: alexandria
💙 Dotarłam do połowy i oficjalnie się poddałam na 50%. Tak daleko dotarłam dzięki wspomaganiu się angielskim audiobookiem; w innym wypadku zrezygnowałabym wcześniej🙊 Cały czas miałam nadzieję, że fabuła się rozkręci, aż w końcu ją straciłam. 💙 Miała to być współczesna wersja Brigdet Jones, ale chyba coś po drodze nie pykło. Bo Brigdet była 'jakaś', o Maggie nie mogę powiedzieć tego samego. Nawet nie wiem, jak ją opisać. 💙 W 'Całkiem nieźle, dzięki' nie ma nic śmiesznego - chyba, że połączenie brytyjskiego i kanadyjskiego humoru tworzą taką (nie)wybuchową mieszankę. 💙 Momentami miałam wrażenie, że słucham występu debiutującej standuperki próbującej być śmieszną. Męczyłam się. I to wszystko.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
30-05-2023 o godz 14:56 przez: kuguar
Rzeczywiście niezle, bardziej gorzkie niż słodkie, ale każda współczesna kobieta znajdzie tu choć kawałek siebie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorze: Monica Heisey

Całkiem nieźle, dzięki
ebook
0/5
(0/5) 0 recenzji
39,99 zł
Really Good, Actually
okładka  miękka
0/5
(0/5) 0 recenzji
62,07 zł

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Mini ADHD Coach
4.7/5
27,49 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Błękitne noce
4.8/5
28,34 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Tak gotuje TikTok Opracowanie zbiorowe
4.3/5
36,70 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Ślad po mamie
4.4/5
24,93 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Numer drugi
4.2/5
27,11 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Matrioszka
4.5/5
21,82 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego