Byłeś serca biciem (okładka  miękka, wyd. 10.2022)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 23,22 zł

23,22 zł
37,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Nie kocha ten, kto mówi o miłości, ale ten, kto trwa przy tobie wbrew nadziei… Paula kocha Łukasza do szaleństwa i mogłaby to być historia szczęśliwej miłości, gdyby nie fakt, że… Łukasz nie żyje. Z tego powodu kobieta każdy weekend spędza w klubie, gdzie muzyka zagłusza bicie jej serca, a mocne drinki i przygodny seks pozwalają na chwilę zapomnienia. Na szczęście może liczyć na najbliższego przyjaciela swojego męża, który jest przy niej zawsze, mimo tego że jego partnerka tego nie pochwala. Spotkania stają się coraz częstsze, a między Paulą i Arturem pojawia się coraz większa bliskość... Kiedy w końcu młoda kobieta czuje, że jest gotowa na rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu, przeszłość powraca do niej w najmniej spodziewany sposób. Bolesna konfrontacja z prawdą o nagłym zniknięciu męża wkrótce wywoła lawinę zaskakujących wydarzeń…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1337360333
Tytuł: Byłeś serca biciem
Autor: Bielska Lena M.
Wydawnictwo: Amare
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 284
Numer wydania: I
Data premiery: 2022-10-17
Data wydania: 2022-10-17
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 230 x 30 x 140
Indeks: 53395412
średnia 4,7
5
44
4
6
3
4
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
27 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
29-12-2022 o godz 17:55 przez: Weronika
zagubiona.w.slowach: "Byłeś serca biciem" to książka skupiająca się na historii Pauli i Artura. Są książki, których fabuła potrafi sprawić mnóstwo emocji i wyryć się w pamięci na długi czas. Taką książką jest właśnie "Byłeś serca biciem". Ta historia wywołała we mnie tyle emocji, że to aż nie pojęte. Kocham twórczość Leny M.Bielskiej więc wszystko co wychodzi spod jej rąk jest dla mnie niesamowite. Tak też było i z tą historią. Pokochałam ją i bohaterów całym sercem. Styl pisania autorki, jest fenomenalny i tak emocjonalny, że nie sposób się nie popłakać. Jak zaczęłam czytać tą historię to nie mogłam się oderwać bo tak bardzo mnie pochłonęła. Nie raz i nie dwa bardzo mnie bolało serce podczas czytania bo nie da się ukryć, że fabuła jest bolesna. Bolesna i piękna zarazem. Autorka świetnie ją poprowadziła sprawiając, że podczas czytania czujemy się jakbyśmy byli razem z bohaterami. Niech was nie zwiedzie jednak pozorny "spokój" tej książki bo to jakie Lena zaserwowała nam w tej powieści zwroty akcji, tak wbiły mnie w siedzenie, że aż na chwilę musiałam odłożyć czytanie by przyswoić to co się wydarzyło. Wzruszałam się, płakałam, śmiałam i denerwowałam też. Mnóstwo emocji w tak emocjonalnej książce. "Byłeś serca biciem" to książka poruszająca też sporo ważnych problemów takich jak cierpienie i przede wszystkim strata ważnej osoby. Strata z którą ciężko się pogodzić i z którą każdy radzi sobie inaczej. Jeśli chodzi o Paulę i Łukasza to pokochałam tą dwójkę całym sercem. Tą dwójkę łączy jedna bardzo ważna sprawa - oboje stracili najważniejszą osobą w ich życiu czyli Łukasza. Paula straciła męża a Artur stracił przyjaciela. Czas jest dobrym lekarstwem na stratę ale często nawet i on nie jest w stanie przyćmić bólu jaki się za tym wszystkim niesie. Każde z nich miło swoje lepsze i gorsze momenty ale zawsze to drugie wtedy było obok. Dosłownie aż ciężko mi opisać w słowa miłość jaką darzę tych bohaterów. Artur był ogromnym wsparciem dla Pauli po śmierci Łukasza. Mimo, że sam cierpiał to robił co w jego mocy by Paula wiedziała, że zawsze może na niego liczyć. Ich przyjaźń była niesamowita i jednocześnie taka, która trafia się raz w życiu. Każdemu życzę tak cudownego przyjaciela jakim był Artur dla Pauli. Dzięki niemu właśnie Paula podniosła się jakoś po śmierci ukochanego, gdyby nie Artur kto wie jak by to się wszystko potoczyło. Dlatego też gdy jedno z nich cierpiało to ja cierpiałam razem z nimi bo tak się z nimi zżyłam, że nie raz byłam bliska płaczu (jak nie samego płakania) gdy cierpieli. Fundamentem relacji tej dwójki jest przede wszystkim zaufanie. Bo przejściach jakie oboje przeszli, wiedzą, że w pełni mogą ufać tylko sobie. To jak na przestrzeni całej historii relacja Artura i Pauli ewoluowała, a zwłaszcza jak ich uczucia względem siebie się rozwinęły jest niesamowite. Jestem tym absolutnie oczarowana. Im więcej czasu ze sobą spędzali tym bardziej ich do siebie ciągnęło i już coraz trudniej było hamować te uczucia. Zwłaszcza Pauli, która jako pierwsza zaczęła czuć "coś więcej". Jestem zakochana w tym jak Lena poprowadziła relację tej dwójki, która mimo tego, że na swojej drodze napotkała pewne trudności i tak się z tego podniosła tworząc coś tak pięknego. Oboje z nich zasłużyli na szczęśliwe zakończenie po latach bólu🥺💜. "Byłeś serca biciem" to poruszająca, bolesna i zarazem jedna z piękniejszych historii jakie dane mi było czytać. Książka przedstawiająca siłę bólu, straty i przede wszystkim przyjaźni tak mocnej, że aż brak słów. Zapewniam, że jeśli tylko sięgnięcie po tą książkę to nie będziecie w stanie się oderwać a bohaterowie pochłoną wasze serca i zagoszczą w nich na bardzo długi czas! Polecam z całego serca!💜
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-01-2023 o godz 15:27 przez: Marta
Jak długo Waszym zdaniem, powinna trwać żałoba ? Jak długo powinniśmy opłakiwać osobę, która była nam bliska ? Czy jest jakiś limit ? Za długo, za krótko - jak to wyznaczyć ? Moim zdaniem każdy powinien sam sobie odpowiedzieć na to, żyć w tej żałobie tak długo jak tego potrzebuje by pogodzić się ze stratą. Do czasu aż będzie dana osoba gotowa ruszyć dalej. To nie znaczy przecież, że zapominamy. Zmarły może nadal żyć w naszym sercu, wspomnieniach. Tylko każdy w innym czasie jest gotowy na to, by się podnieść i ruszyć do przodu, żyć dalej mimo, że tej osoby w naszym życiu już nie ma. Ludzie różnie reagują na śmierć bliskich, żałoba wygląda u każdego inaczej. Każdemu te etapy żałoby zajmują inną ilość czasu. Na różne sposoby próbujemy zapełnić pustkę po utraconej osobie, zagłuszyć ból po jej odejściu. Nasza bohaterka - Paulina - uciekła w alkohol, imprezy, przygodny seks. Artur, przyjaciel jej zmarłego męża, jest dla niej oparciem, kotwicą, która nie pozwala utonąć w tym żalu, zatracić się w rozpaczy. Robi to zaniedbując własny związek, swoją kobietę, bo obiecał przyjacielowi, że w razie czego, będzie dbał o Paulę. Robi to wręcz obsesyjnie - wpada w panikę gdy ta za długo nie odbiera, stoi pod klubem jak ponownie próbuje zapomnieć imprezując i szukając przygody na jedną noc. Jak długo jego partnerka, Justyna, to zniesie ? Gdy w końcu, po niespełna dwóch latach, Paulina powoli zaczyna na nowo żyć, jednocześnie zaczyna też patrzeć na Artura w inny sposób, nie tylko jak na przyjaciela. I tu ponownie pytanie z mojej strony - wierzycie w przyjaźń damsko -męską ? Są osoby, które uważają, że jak najbardziej to możliwe. Inne uważają, że to tylko pozory, bo zawsze choć jedna ze stron jest zaangażowana uczuciowo. Jak będzie tutaj ? Gdy dochodzi do Pauli, że zaczyna coś czuć do Artura, autorka rewelacyjnie opisuje i daje nam odczuć, targające nią uczucia i wątpliwości. Kobieta czuje jakby zdradzała męża, mimo, że ten nie żyje. Jest przekonana, że to nie w porządku by zaczęła życie z kimś innym. Czy będzie w stanie zrozumieć, że zasługuje na szczęście ? Bałam się jak Lene pociągnie ten wątek, w jakim kierunku pójdzie ta relacja. W końcu nie jest to dwójka singli, czy wdowa i singiel. Jakby nie patrzeć to jest tu Justyna i jak to rozegrać, nie zdradzając jej i nie krzywdząc ? Otóż autorka wybrnęła z tej sytuacji perfekcyjnie, dając nam duuuużo emocji i pozostawiając Artura bohaterem, co do którego do samego końca nie mogłam mieć zastrzeżeń. Mężczyzna wręcz idealny, świetny kandydat na książkowego męża. “Byłeś serca biciem” to książka, którą na długo zapamiętam. Przy niej nie kręci się łezka w oku. Tu są momenty, że łzy leją się wręcz strumieniami i nawet teraz pisząc mam ciarki na wspomnienie tych emocji jakie we mnie buzowały gdy czytałam. To było piękne, tak niesamowicie poruszające. I nie brakowało też scen namiętności ale i w nich był nie tylko ogień, a ogromna dawka uczuć. To wszystko czyta się z taką przyjemnością, że niezmiernie ciężko odłożyć książkę choć na chwilę. A gdy już można pomyśleć, że będzie pięknie, że będzie już tylko lepiej, że to najgorsze już za Paulą i Arturem, Lena zrzuca bombę przez którą nie wierzyłam w to co czytam. Bałam się koszmarnie jaki będzie finał. Czy jestem z niego zadowolona ? Zdecydowanie tak, czuję się w pełni usatysfakcjonowana tym co otrzymałam . Po raz kolejny książka od Wydawnictwa Amare tak mnie emocjonalnie wytarmosiła. Aż strach sięgać po kolejne ;) Bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji, przepraszam, że tak późno po niego sięgnęłam. Wciąż wykopuję się z zaległości. Chciałabym żeby każda z książek była taka jak ta. Mam nadzieję, że nie macie wątpliwości, że polecam ?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2022 o godz 20:56 przez: bookaholic.in.me
Gdy umiera ktoś bliski zawsze rozpatrywane jest to w kategoriach tragedii. Każde odejście jest trudne, jednak gdy można się w jakiś sposób go spodziewać, odrobinę łatwiej jest spróbować żyć bez tej osoby u boku. Lecz gdy śmierć przychodzi zupełnie niespodziewanie i z dnia na dzień burzy całą poukładaną rzeczywistość...trudno jest się podnieść. Trudno wrócić do świata i znowu cieszyć się życiem. Jednak w końcu przychodzi moment, że należy obudzić się z tego letargu i znów spróbować się uśmiechać, mimo palącej dziury w sercu. Paula nie potrafi poradzić sobie z przedwczesną śmiercią męża. Pomimo tego, że upłynęło już wiele miesięcy, ona nadal trwa w marazmie i nie radzi sobie sama ze sobą. Nieustannie wylewa łzy i cierpi, nie potrafi udźwignąć najprostszych obowiązków, i nadal przeraźliwie boi się jazdy samochodem. Nieustannie ma nadzieję, że Łukasz stanie w jej drzwiach, lecz doskonale wie, że to tylko jej płonne marzenia. Tak naprawdę może liczyć jedynie na rodziców i Artura, przyjaciela zmarłego męża. Unika teściów z uwagi na zbyt wiele wspomnień, a sama nie posiada grona znajomych, którzy wspieraliby ją w tym trudnym dla niej czasie. Oprócz towarzyszących jej emocji, nad którymi nie może zapanować, boryka się także z problemami finansowymi. Nadużywanie alkoholu i jednonocne przygody przynoszą jedynie chwilową ulgę. Czy Pauli uda się wyrwać z tej beznadziejnej sytuacji i znajdzie w sobie siłę by zawalczyć o siebie? Artur od wielu lat był częścią życia Pauli i Łukasza, lecz to ze zmarłym przyjacielem łączyła go wręcz braterska więź. Obiecał mu, że zaopiekuje się jego żoną gdyby zaistniała taka potrzeba, nie miał jednak pojęcia, że stanie się to tak szybko. Artur ma w sobie niesamowite pokłady cierpliwości ale i opiekuńczości i jest naprawdę wyjątkowym mężczyzną. Na każdym kroku udowadnia, że można na niego liczyć, a samą swoją obecnością zapewnia nieopisany spokój i bezpieczeństwo. Niestety, jego troska w stosunku do Pauli sprawia, że sam musi mierzyć się z problemami w związku. Nikt nie rozumie, że on nie darzy kobiety romantycznymi uczuciami. Ale czy na pewno? "Byłeś serca biciem" to powieść szalenie emocjonalna, w której wraz z bohaterami mierzymy się z sytuacjami stanowiącymi naprawdę duże wyzwanie. Śmierć, zdrada, kłamstwa i sekrety to wszystko niestety elementy życia i także wątki podjęte w tej książce. Tutaj miłość przychodzi znienacka, rodzi się z wzajemnego zaufania, nierozerwalnej przyjaźni, ogromnej lojalności i troski. A jednak staje się naturalna, niczym oddychanie, gdy już daje się zauważyć. Nie sposób nie kibicować rozwijającej się relacji Pauli i Artura, choć obarczonej wieloma wątpliwościami ale i obawą czy nie zaprzepaści ona bezcennej więzi, jaka połączyła ich już wcześniej. Autorka pisze naprawdę wciągająco, trudno jest odłożyć lekturę, a mieszanka różnorakich uczuć jest świetnie zrównoważona z wysublimowaną dawką erotyki, którą tu otrzymujemy. Dodatkowo w książce znajdziemy plot twist na najwyższym poziomie, który naprawdę sprawił, że zabrakło mi słów, ale i wywołał całą lawinę emocji. Dzięki doskonałej kreacji postaci i przedstawieniu ich trudnych sytuacji, jestem w stanie zrozumieć ich postawy i wybory, nawet te dotyczące Justyny- dziewczyny Artura. To naprawdę świetna, zaskakująca i angażująca lektura, którą śmiało polecam wszystkim miłośnikom literatury kobiecej.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-11-2022 o godz 16:42 przez: Książka w autobusie
Jak długo można rozpaczać po śmierci ukochanej osoby? Czy zatracenie się w bólu i uczuciu paraliżującej straty może przyczynić się do naszego końca? Paulina od niespełna dwóch lat opłakuję tragiczną śmierć swojego ukochanego męża. Nie ma dnia, aby o nim nie myślała. Żyje, choć tak naprawdę wegetuje, a jej żal i smutek z każdym dniem przybiera tylko na sile. Usilnie próbuje pokazać swoim najbliższym, że jest z nią lepiej, jednak sama nie wierzy w to wierutne kłamstwo. Katuje się wspomnieniami i z samej zasady nie chce być znów szczęśliwa, gdyż czuje, że w ten sposób zdradza nie tylko pamięć o Łukaszu, ale jego samego. Nie potrafi nawet wejść do garażu i wsiąść do wymarzonego auta jej męża. Podczas tych wszystkich trudnych miesięcy Pauli wiernie towarzyszy Artur, najlepszy przyjaciel Łukasza, który zawsze jest w pogotowiu, aby służyć jej wsparciem i pomocą w każdej sytuacji i o każdej porze dnia czy nocy. Niestety ta gotowość do pomocy i częste wspólne spędzanie czasu coraz mniej podoba się Justynie, dziewczynie Artura, zwłaszcza że sytuacja wcale się nie zmienia. Młoda wdowa czuje się, że w końcu musi pokazać przyjacielowi, że da sobie sama radę i że w końcu ruszy ze swoim życiem do przodu i nie potrzebuje już jego wsparcia, ale rzeczywiście jest gotowa na ten krok? Czy Artur odsunie się ot tak od Pauliny, aby ratować swój związek? Jakie jeszcze tajemnice ujrzą światło dzienne i jakie będą tego konsekwencje dla dwójki przyjaciół? „Byłeś serca biciem” to bardzo emocjonalna książka o miłości, przyjaźni, bólu, stracie i wielkiej rozpaczy. Paulina, pomimo że oddycha, codziennie wstaje do pracy i wykonuje różne zwykłe czynności, to tak naprawdę stoi w miejscu ze swoim życiem. Nawet nie próbuje nauczyć się żyć z tym bólem, utknęła w rozpaczy i nie pozwala sobie nawet na odrobinę szczęścia. Wszystko jednak zmienia się nagle w jednej chwili, w której uświadamia sobie, że Artur nie jest już tylko dla niej przyjacielem. Ten przebłysk sprawia, że ich wzajemna relacja już nigdy nie będzie taka jak przedtem. Z tej lektury bije tak ważna dla każdego człowieka nadzieja. Nadzieja na to, że nawet po najczarniejszej nocy zawsze wcześniej czy później wyjdzie słońce. Historia Pauli niesamowicie wzrusza i nawet nie przyszłoby mi do głowy spróbować ją ocenić. Nikt z nas do końca nie wie, jak by postępował na jej miejscu. Przyznaję, że początkowo myślałam, że się z nią nie zaprzyjaźnię, ale bardzo się pomyliłam. Tej dwójki nie da się nie lubić, zwłaszcza Artura, to on podbił zdecydowanie moje czytelnicze serducho i z pewnością zdobędzie nie jedną fankę. O książkach Pani Leny słyszałam na prawdę wiele dobrego, a to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością i wiecie co? Jestem zachwycona i teraz już wiem, że koniecznie muszę poznać pozostałe jej historie. Tę szczególnie Wam polecam, ja spędziłam z nią świetnie czas.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-02-2023 o godz 09:34 przez: Złotowłosa i Książki
Paula wegetuje. Po stracie ukochanego męża Łukasza nie ma celu w życiu. Pogubiła się i to bardzo. Na szczęście może liczyć na wsparcie niezawodnego przyjaciela. Artur jest zawsze blisko niej, mimo iż jego dziewczyna nie pochwala tak bliskiej znajomości. Coraz częstsze spotkania Pauli i Artura rozbudzają uczucie inne niż przyjaźń. To dla nich niemały szok. Mimo wszystko próbują. I kiedy wszystko idzie w jak najlepszym kierunku, wtedy do akcji wraca przeszłość. Niczym bumerang szokujące informacje o Łukaszu wstrząsną w miarę poukładanym światem Pauli i Artura. O co chodzi? Co się wydarzyło? Co zrobi Artur? Jaką decyzję podejmie Paula? Tytuł powieści Leny bezapelacyjnie kojarzy mi się z utworem muzycznym Andrzeja Zauchy. Byłam ogromnie ciekawa czy znajdę nawiązanie do niej w lekturze. Historia Pauli, Artura i Łukasza jest bardzo złożona. Naszpikowana wątpliwościami. Emocjami z pełnej palety. To nie jest tylko strach wdowy przed rozpoczęciem związku z najlepszym przyjacielem męża. To coś dużo bardziej przejmującego. Od samego początku ogromnie współczułam Pauli. To czego ta młoda kobieta doświadczyła było straszne. Niesprawiedliwe, szokujące i przejmujące. Polubiłam ją i mocno trzymałam kciuki za kolejny tak duży i tak bardzo istotny krok. Artur to świetny facet. Idealny przyjaciel. Posiadający wszystkie tak bardzo cenione przeze mnie cechy charakteru. Należało mu się szczęście od losu. Przyjaźń damsko-męska została tutaj pokazana bardzo realnie i trafnie. Nie mam się absolutnie do czego doczepić. W przypadku zmiany tejże relacji na coś więcej bardzo dobrze zostało przedstawione krok po kroczku, metodycznie obawy i walkę bohaterów. Walkę z uczuciami. Z lękiem o stratę tego co już wypracowali. Z obawami o to, że nie powinni podążać za pożądaniem. Niezwykle delikatnie, subtelnie i z pełną dawką żądanych emocji autorka przedstawiła ten obraz. Prawda o mężu głównej bohaterki dosłownie wbiła mnie w fotel. Zbierałam szczękę z podłogi. Szok i niedowierzanie nie chciało mnie opuścić. Takie elementy zaskoczenia i zwroty akcji to ja uwielbiam. Te chwile, kiedy serce zamiera by później zmienić rytm na szaleńczy galop. Zobaczcie sami jak wygląda prawdziwe uczucie. Jak piękna jest miłość. A także jak straszna bywa prawda, która zmienia wszystko w pył. Autorka napisała niezwykle przejmującą, wciągającą i przewrotną historię trójki bliskich sobie ludzi. Stworzyła coś, co koniecznie każda romantyczna dusza powinna przeczytać. Ja gorąco do tego zachęcam. Ale zanim zasiądziecie do czytania, zaopatrzcie się w chusteczki. Może popłynąć niejedna łza. I oczywiście odpowiednio długi czas, bowiem ciężko będzie wam się oderwać od książki. Polecam Współpraca Wydawnictwo AMARE #recenzja
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
08-11-2022 o godz 12:30 przez: Anonim
"Otworzę dla niej serce,wpuszczę ją do środka,a potem zamknę na klucz i nie pozwolę uciec." "Mimo tego,przez co przeszła,kogo straciła, dslej jest promykiem świata.I mam w d*pie,jak banalnie to brzmi,ale rozświetla moje życie,a ja wiem,że rozświetlam jej świat." Paula jest zakochana do szaleństwa w Łukaszu. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że Łukasz kilkanaście miesięcy temu zginął w wypadku samochodowym. Kobieta nie może się pozbierać po tym traumatycznym przeżyciu. Aby choć na chwilę zapomnieć i wygłuszyć swoje serce, spędza dużo czasu w klubach. Tam upija się, czasem nawet zaliczy przygodę na jedną noc z nieznajomym. Na szczęście ma obok siebie najlepszego przyjaciela swojego męża. Artur opiekuje się Paulą, spędza z nią dużo czasu. Nie chce,aby była sama. Jego partnerka Justyna, nie pochwala tego, jednak mężczyzna nie jest w stanie zostawić Pauli z tym wszystkim samej. Tym bardziej, kiedy kobieta jeszcze nie ruszyła w pełni do przodu. Ich spotkania stają się coraz częstsze i łączy ich coraz większa bliskość. Czy jest szansa, że pomiędzy Paulą i Arturem, z przyjaźni zrodzi się miłość? Jak potoczą się ich losy? Słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat tej książki i śmiało mogę się z tym zgodzić. Ta książka jest świetna! Wciągnęłam się w tę historię od pierwszych stron i nie mogłam się oderwać! Strasznie współczułam Pauli. Spotkało ją coś okropnego. Straciła męża- najważniejszą osobę w swoim życiu. Nie dziwię się, że się załamała. Bo kto by tego nie zrobił? Jednak nie chcę oceniać jej zachowania po stracie. Każdy pewnie inaczej radziłby sobie z takim przeżyciem i takimi emocjami. Sama nie potrafię sobie wyobrazić, co bym zrobiła. Artur od pierwszych stron skradł moje serce! Był cudownym mężczyzną, dbał o Paulę jak nikt inny. Troszczył się, był blisko nawet kiedy tylko płakała wtulona w jego ramię lub milczała. Przyjaciel skarb! Od samego początku kibicowałam Pauli i Arturowi! Na przeszkodzie stała jednak Justyna. Jakoś jej nie polubiłam.(a potem wyszło szydło z worka🤭) Po tym incydencie z Justyną jeszcze bardziej byłam przekonana, że bohaterowie muszą dać sobie szansę! I kiedy wszystko zaczyna się układać i zmierza w dobrym kierunku, autorka zrzuca na nas bombę! Dosłownie! 😳😲😲😲 Gwarantuję, że będziecie tak samo zaskoczeni jak ja! Wystarczyła jedna osoba, aby życie Artura i Pauli wywróciło się do góry nogami i okazało się wielkim znakiem zapytania,jeśli chodzi o przyszłość! "Byłeś serca biciem" to opowieść o stracie, o bólu, cierpieniu i próbie przetrwania. To także opowieść o prawdziwej przyjaźni, która przeradza się w miłość. Emocji tutaj nie brakuje! Macie ochotę poznać losy Pauli i Artura?
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-11-2022 o godz 22:14 przez: Agata i Karolina
Czytaliście wydane dotychczas książki Leny M. Bielskiej? Jeżeli odpowiedź jest twierdząca to zapewne wiecie czego po autorce można się spodziewać a „Byłeś serca biciem” jest zdecydowanie dowodem na to, że Lena potrafi się doskonale odnaleźć w każdej historii i bez względu na motyw przewodni, zaserwuje wam przy tym wiele emocji. Przede wszystkim powyższy tytuł jest dowodem na to jak nawet największa tragedia czasami potrafi zbliżyć do siebie ludzi. Dokładnie tak kochani. Czasami dopiero w obliczu zagrożenia czy też wspomnianej wyżej tragedii zdajemy sobie sprawę jak ktoś potrafi być dla Nas ważny. Czasami też dopiero w takiej sytuacji okazuje się ile my dla kogoś znaczymy a przede wszystkim czy ktoś obdarza nas na tyle silnym uczuciem aby być z nami faktycznie na dobre i na złe i trwać przy naszym boku mimo wszystko. „Nie kocha ten, kto mówi o miłości, ale ten, kto trwa przy tobie wbrew nadziei…” „Byłeś serca biciem” to opowieść o losach pewnej nieszczęśliwie zakochanej kobiety oraz najbliższego przyjaciela jej męża. Dlaczego nieszczęśliwie? Ponieważ Łukasz nie żyje a ona sama nie jest w stanie otrząsnąć się z tragedii i zacząć żyć dalej. Seks i alkohol jest tylko tymczasową odskocznią od dręczących ją wspomnień. Artur chodź szaleje na punkcie swojej kobiety spędza z Paulą coraz więcej czasu a z tym pojawiać się zaczyna także chemia lecz przychodzi także moment gdy przeszłość powraca w najmniej spodziewany sposób… Jeżeli miałybyśmy opisać tę książkę jednym słowem to powiedziałybyśmy, że jest niepozorna. Tak. To zdecydowanie dobre słowo. Niby spokojna, niby wszystko jest jasne po czym zrzucane są na Was bomby i to jedna za drugą powodując, że ciśnienie nagle zaczyna Wam skakać a serce walić jak oszalałe. Chodź patrząc na nią może Wam się wydawać, że to będzie jedna z tych przewidywalnych bo nic nie wskazuje na to, że będzie miała wiele zwrotów akcji to taka właśnie jest. Czasami będziecie mieli ochotę udusić tylko jednego z bohaterów a czasami wszystkich. Czasami będziecie się łapać za głowę chcąc wykrzyczeć „co tu się odjaniepawliło!?” a czasami po prostu będzie Wam się robić ciepło na sercu. Tak to właśnie z tą książką jest. Pełna zawirowań, zwrotów akcji ale w końcu takie tytuły najbardziej lubimy, czyż nie? Dodatkowym atutem z całą pewnością będzie lekkie pióro Leny, które sprawia, że czytamy kartka za kartką, rozdział za rozdziałem i nie wiemy nawet kiedy mamy większość książki za sobą. Historia poprowadzona z perspektywy naszych głównych bohaterów dzięki czemu pozwala Wam się z nimi zżyć i lepiej ich poznać 😊
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
15-10-2022 o godz 19:37 przez: Jadzka.aa
„Byłeś serca biciem” jest najnowszą książką spod pióra Leny M. Bielskiej. Jest to jednotomówka, która zawiera w sobie tak dużo emocji, że momentami, aż ściskały mnie za serce. Wydawało się, że Paula ma wszystko, czego pragnie. Dom, pracę, ukochanego męża i szczęście. Jednak pewnego dnia czar prysł, a życie dziewczyny zmieniło się diametralnie. Straciła najważniejszą osobę w swoim życiu, osobę, która była dla niej oparciem, która była dla niej przewodnikiem. Łukasz odszedł, zabierając ze sobą cząstkę Pauli… Strata najbliżej osoby jest ciężka. Pozostawia po sobie ból, rozpacz, smutek i żal. Każdy z nas na pewno niejednokrotnie myślał, co by było, gdyby… Jakbym sobie w takiej sytuacji poradził? Jakbym się w takiej sytuacji zachował? Dla mnie „Byłeś serca byciem” jest ciężką pozycją, przede wszystkim przez to, co przeszła główna bohaterka. Nie jestem w najmniejszym stopniu wyobrazić sobie co ona czuła, choć Lena opisała to naprawdę bardzo dobrze, ale tak to w życiu bywa. Nie uwierzymy, do czasu, aż sami nie odczujemy tego na własnej skórze. Aczkolwiek autorka stanęła na wysokości zadania i motyw straty opisała na naprawdę wysokim poziomie. Już na wstępie muszę was uprzedzić : nie każdemu spodoba się zachowanie głównej bohaterki, nie każdy też będzie w stanie zrozumieć, że zachowuje się tak, a nie inaczej. Aczkolwiek robi to tylko dlatego, że pragnie odrobinę zmniejszyć ból, który towarzyszy jej każdego dnia. Choć ma wsparcie w Arturze — najlepszym przyjacielu Łukasza, to nadal bywa sama ze swoimi myślami i na swój sposób przeżywa stratę. Arturowi też nie jest łatwo pogodzić się ze śmiercią najlepszego przyjaciela, jednak w tej historii to on jest tym bardziej opanowanym, jest takim w sumie światełkiem w tunelu dla pogubionej Pauli. Bardzo podobało mi się również to, że był w każdej chwili, w której go potrzebowała. Dla mnie ta książka jest idealna pod każdym względem. Autorka na kartach powieści zawarła taką dawkę emocji, że niejednokrotnie musiałam robić przerwy, by móc ochłonąć. Niemniej bardzo polecam tę historię. Na pewno jest inna, bardziej emocjonalna, no i tak bardzo prawdziwa! Ja polecam ją z całego serca — ale tylko w pakiecie z chusteczkami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
25-10-2022 o godz 17:42 przez: historie_budzace_namietnosc
„Jeśli wcześniej myślałam, że miłość do niego mi przejdzie, teraz wiem, że nigdy się tak bardzo nie myliłam. To uczucie nie zniknie, tylko przybierze na sile”.

 Poukładany i szczęśliwy świat Pauli zniknął i zamienił się w walkę z tęsknotą, bólem i łzami za ukochanym mężem. Pogodzenie się z tym, że on nie żyje i ruszenie dalej ze swoim życiem zajęły jej dwa lata. W tym czasie mogła zawsze liczyć na Artura, który był jej przyjacielem. Gdy ona upadała, on ją podnosił, był jej wsparciem. Ich relacja zmienia się i zbliżają się do siebie. On jest zraniony i wie, że tylko jej może zaufać, a ona przy nim odnalazła spokój i to on poskładał jej rozbite serce. I gdy wszystko zaczyna się idealnie układać, a oni w końcu są szczęśliwi. To w drzwiach niespodziewanie staje ich przeszłość i po raz kolejny będą musieli się z nią zmierzyć. Czy prawdziwa miłość jest w stanie pokonać wszystkie przeszkody? Czy można wybaczyć i zapomnieć o bólu z przeszłości i ruszyć dalej?

 „Nie kocha ten, kto mówi o miłości, ale ten, kto trwa przy tobie wbrew nadziei…”

 Gdzieś do połowy książki miałam łzy w oczach, ściśnięte gardło z emocji. Wszystkie emocje, jakie targały Pauliną, targały i mną, dosłownie czułam ten ból. Chciałam jej pomóc i przytulić. Wierzyłam, że w końcu musi się to ułożyć i pójdzie w dobrą stronę. I tak było, ale do pewnego momentu. Nie wierzyłam w to, co czytałam już później. Za to moja złość była prawdziwa. Lena M. Bielska lubi szokować i zrzucać na czytelnika bombę w najmniej odpowiednim momencie. Romantyczna, pikantna i pełna emocji tak mogę podsumować tę książkę. Nie mogłam się oderwać od czytania. Uwielbiam, jak emocje przejmują nade mną kontrolę. Paula odnalazła w sobie siłę, by zostawić przeszłość za sobą i zawalczyć o uczucie, jakie zrodziło się między nią a Arturem. Strata kogoś ukochanego jest straszna i popycha niekiedy w najgorszym kierunku osoby, które cierpią, ale w takich chwilach najważniejsze jest mieć obok siebie kogoś, kto będzie wspierał i pomagał. Więc morał jest taki, żyj pełną piersią, korzystaj w pełni z każdego dnia, ciesz się każdą chwilą, szczęściem i miłością. Gorąco polecam.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-03-2023 o godz 15:47 przez: Magdalena
To moje pierwsze spotkanie z autorką i można je uznać za bardzo udane. Początek historii może i mnie nie porwał, ale z każdą stroną, z każdym rozdziałem wciągałam się bardziej i bardziej. “Byłeś serca biciem” to historia kobiety złamanej, kobiety, która straciła wszystko, której serce pękło, dusza się rozpadła a to wszystko przez śmierć jedynej osoby którą kochała. Już tyle czasu minęło od śmierci Łukasza, jednak Paula wciąż tkwi w rozpaczy i coraz bardziej się w niej zatapia. Mimo, że ma wsparcie w najlepszym przyjacielu męża Arturze, to wciąż nie potrafi ruszyć do przodu. Nagle pewnego dnia coś się zmienia, Paula zaczyna patrzeć na Artura inaczej, on też zdaje się chcieć czegoś więcej niż przyjaźni… Wszystko zaczyna układać się rewelacyjnie, ale czy w życiu jest szansa na stałe szczęście? Co się stanie, gdy przeszłość zapuka do drzwi w najmniej odpowiednim momencie ? Mimo, że tak jak pisałam na początku, pierwsze rozdziały trochę mi się dłużyły, to gdy spada na bohaterów pewna bomba, gdy zaczęła tlić się między nimi iskra, wszystko nabiera tempa a książka staje się wręcz nieodkładalna. Paulina na początku lekko mnie irytowała, mimo że starałam się ją rozumieć to sposób radzenia sobie z żałobą był wręcz wyniszczający. Jednak gdy powoli otwiera oczy, gdy zaczyna zauważać, że nie wszystko kręci się wokół bólu, tęsknoty i cierpienia, okazuję się być wspaniałą twardą empatyczną osobą. Za to postać Artura od początku przypadła mi do gustu. Mężczyzna jest mega troskliwym i oddanym przyjacielem, może nie idealnym chłopakiem, bo dla przyjaźni z Paulą zaniedbał swój związek, jednak tak naprawde nigdy nie dał Justynie powodu do prawdziwej zazdrości, nigdy jej nie zdradził, nigdy nawet nie pomyślał o zdradzie. Paula i Artur są niesamowitymi postaciami, chemia, która się między nimi pojawia, gdy już się na siebie otwierają jest wspaniała. Czułam te iskry w każdej rozmowie, w każdym zbliżeniu. Autorka stworzyła magiczną relacje, piękną w swej prostocie o bardzo mocnym fundamencie, którym jest szczera i prawdziwa przyjaźń. Polecam, myślę, że każdemu miłośnikowi romansów ta książka się spodoba.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-02-2023 o godz 21:38 przez: seafullofbooks
Historia Pauli to opowieść o złamanym sercu. Była tak bardzo pełna bólu, że początkowo sama miałam ochotę płakać gdy czytałam jak bardzo można kogoś kochać i przez to jeszcze bardziej cierpieć po jego stracie. I chociaż określone zostało i od dawna już wiadomo, że żałoba ma pięć etapów to nikt nigdzie nie jest w stanie nam powiedzieć ile trwa każdy z nich bo każdy przeżywa żałobę i jej poszczególne etapy ja swój sposób. W przypadku Pauli nie można powiedzieć, że coś trwało za długo lub coś zadziało się za szybko - po prostu jej dusza poczuła, że nadszedł odpowiedni czas. Pewnie nawet niektórzy mogliby się pokusić o stwierdzenie, że pewne zachowania trwały zbyt długo ale nikt nie powinien tego oceniać o czym dość fajnie przekonujemy się dzięki rodzicom Łukasza. I jeśli w pewnym momencie myślałam, że już jest wszystko przejrzyste i klarowne a miłość na nowo gości w sercu dziewczyny niczego nie można być pewnym. I tutaj plus dla mnie bo blurb (czyli tylną, czwartą stronę okładki) przeczytałam dopiero w zasadzie po skończeniu książki - taką metodę polecam też tym, którzy jeszcze tej historii nie poznali, bo zwyczajnie odbiera fajny element zaskoczenia i dobry plot twist jaki Lena nam zaserwowała🤭. Bardzo polubiłam Paulę i Artura, ale nie było to wcale trudne bo nie dało się ich nie lubić. Bohaterowie wykreowani bardzo dokładnie, potykający się czasami o ten przewrotny los i gubiący na chwilę oddech, ale gdyby nie te wszystkie sytuacje mogliby jeszcze długo nie odnaleźć drogi do swoich serc. Jednej postaci za to nie polubiłam, w zasadzie nawet dwóch ale to postaci drugoplanowe i na szczęście zbyt długo mnie nie wkurzali 😉. Za to pochwalić muszę Bartka, bo jego zachowanie bardzo mi zaimponowało i w tej całej sytuacji było nad wyraz dojrzałe. A jeśli chcecie wiedzieć dlaczego mówię takimi zagadkami to koniecznie musicie się sami przekonać i sięgnąć po tę nietuzinkową pozycję!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
09-11-2022 o godz 09:17 przez: Women_books
"Dlaczego mnie zostawiłeś? Nie widzisz, co ze mną zrobiłeś?(...) Chciałabym cię znienawidzić, ale nie potrafię... Zbyt mocno cię kocham." Strata ukochanej osoby, to ogromny ból i cierpienie. A Paula doświadczyła tego w swoim życiu. Od śmierci jej męża mija już trochę czasu, a ona dalej pogrążona jest w żałobie, która odbiera jej oddech. W takich sytuacjach dobrze jest mieć przyjaciela i całe szczęście, że ona go ma. Artur to, przyjaciel jej męża. Również bardzo cierpi po jego stracie, jednak musi być silny dla Pauliny. Gdyby nie on, całkiem by się posypała. Czasem jednak przychodzi taki moment w życiu w którym pora zostawić przeszłość i ruszyć dalej. Tak się właśnie dzieje. A Paula zaczyna widzieć w Arturze nie tylko przyjaciela, a jej uczucia są odwzajemnione. Gdy wydaje się że bohaterzy są na dobrej drodze do szczęścia, przeszłość postanowią kolejny raz niszczy wszystko to co udało się zbudować. Miłość potrafi nas uszczęśliwić ale potrafi również nas złamać. Czytając tę książkę, miałam ciągle łzy w oczach. Ten ogrom cierpienia, traum, bólu i łez, bardzo mocno mną wstrząsnął. Autorka stworzyła historie która ma w sobie tak wiele emocji że czasami brakowało mi oddechu na dalsze czytanie. Jednak nie tylko w tej książce pojawia się ból i cierpienie, pojawia się także nadzieja, że nasze życie nie kończy się w momencie tragicznych wydarzeń, że trzeba trwać i ruszyć do przodu. A szansa na szczęście jest możliwa mimo że wymaga wiele wysiłku. Zakończenie tej historii nie było łatwe i chociaż od początku czułam że autorka musi namieszać że przecież nie może być tak pięknie to jednak tego się nie spodziewałam. Co jest ogromnym plusem dla tej historii. Ciężkie wybory, trudne momenty, zranione uczucia, łzy ale i miłość na nowo. To wszystko znajdzie się w tej książce, dlatego bardzo ją polecam i wiem że wrócę do niej nie raz.💔
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-10-2022 o godz 19:01 przez: Aleksandra Gustaw
„ Jeśli teraz jestem w nim zakochana, to po tej imprezie będę go kochać resztką mojego roztrzaskanego serca.” Jaka książka ostatnio was zaskoczyła? U mnie zdecydowanie jest to „byłeś serca biciem”. Nie mogę pozbierać się po tej książce i po tym, co @lenambielska nam zaserwowała. Historia może wydaje się nieco naciągana, nieprawdopodobna, ale zdecydowanie dałam się podejść jak małe dziecko. Nie spodziewałam się. Zapytacie czego? Pewnie większość z was się tego domyśla, jednak nie usłyszycie tego ode mnie. Historia jest smutna. Paulina nie może pozbierać się po śmierci swojego męża, a jego przyjaciel pomaga jej na każdym kroju. On również nie może pogodzić się ze stratą, dlatego wspierają się nawzajem. Niestety, dziewczyna Artura nie jest z tego zadowolona. Czuje, że jej chłopak spędza więcej czasu ze swoją przyjaciółką, niż z nią. Czy taki związek ma prawo przetrwać? Ta książka poruszyła mnie dogłębnie. Czytając ją miałam łzy w oczach i z zapartym tchem czytałam o tym, jak Paulina radzi sobie z żałobą. Moje serce krwawiło i nie potrafiłam wyobrazić sobie siebie w takiej sytuacji. Kiedy zaczęła zbliżać się do Łukasza, odetchnęłam z ulgą. Ta para idealnie pasowała do siebie. Jednak nic nie trwa wiecznie, a niektóre sytuacje potrafią wywrócić życie do góry nogami, zresztą kolejny raz. Wcześniej nie miałam styczności z twórczością @lenambielska i jestem ogromnie zaskoczona tym, jak autorka pisze. Jej książka pochłonęła mnie do reszty i pomimo tego smutku, który odczuwałam podczas lektury, nie mogłam się od niej oderwać. Spędziłam z nią jeden wieczór, bo to jest jedna z tych nieodkładalnych pozycji. Co więcej, nie da się przy niej nudzić. Jeśli zaczęło robić się spokojnie, autorka rzucała kłody pod nogi i znowu zaczęło się komplikować. Ogromnie polecam wam tę historię, jest warta poznania, zdecydowanie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
18-11-2022 o godz 16:43 przez: Anonim
@recenzje_ksiazek_niezwyklych_ ❤️ "Byłeś serca biciem" autorstwa Leny M.Bielskiej to romans obyczajowy, który wzrusza i zaskakuje. ❤️ Paula straciła męża Łukasza, który zginął w wypadku, i choć od tego zdarzenia mineło już kilkanaście miesięcy, kobieta wciąż opłakuje ukochanego, i nie może się pogodzić z jego stratą. Aby choć na chwilę ukoić ból i poczuć, że wciąż żyje, Paula pije, imprezuje i uprawia niezobowiązujący seks z nieznajomymi mężczyznami. Artur najlepszy przyjaciel Łukasza obiecał mu, że gdyby Łukaszowi coś się stało, to zaopiekuje się jego żoną. I Artur dotrzymał obietnicy, pomaga Pauli i choć rzutuje to na jego związek, mężczyzna czuje, że jest to winien przyjacielowi, i stara się kosztem własnego związku być przy Pauli w najtrudniejszych momentach. Kiedy kobieta powoli zaczyna godzić się ze smiercią męża, i chce rozpocząć nowe życie jak grom z jasnego nieba spada na nią wiadomość, która wszystko zmieni. Czy Paula będzie w stanie zacząć nowe życie? Czy Artur stanie się dla niej kimś więcej niż tylko przyjacielem? Jaka jest prawda o śmierci Łukasza? ❤️ Bardzo lubię książki autorki i ta również mnie nie zawiodła. Emocjonalny roller coaster, z niespodziewanym zwrotem akcji i tajemnicą, która mnie zszokowała. Znajdziecie tu niezwykle wzruszającą historię kobiety, która trwa w zawieszeniu, i nie może się pozbierać po stracie ukochanej osoby. Wszystko jej o nim przypomina i nawet traci kontakt z jego rodziną, gdyż nie jest w stanie się z nimi widywać. Trudna i bolesna historia, która porusza i pokazuje, że mając wokół siebie troskilwych ludzi, którzy nas kochają jesteśmy w stanie przezwyciężyć wszystkie przeciwności losu. Jeśli lubicie pełne emocji, cierpienia i bólu historie, które jednocześnie dają nadzieję, to gorąco was zachęcam do sięgnięcia po tą pozycję.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-10-2022 o godz 08:04 przez: ewela_czyta
Nie kocha ten, kto nie zazna miłości. Paula nie widzi świata poza Łukaszem, kocha go najbardziej na świecie. Nie może sobie poradzić z tym, że jej wielka miłość nie żyje. Z tego powodu chodzi po klubach i pragnie zapomnieć mocząc smutki w alkoholu i przygodnym seksie. Ma przy sobie anioła stróża, który nie odstępuje jej na krok, jest nim przyjaciel Łukasza, Artur. Coraz częstsze spotkania tej dwójki zbliżają ich do siebie. Autorka stworzyła bardzo udany i wciągający romans z tragedią w tle. Czyta się szybko i z zaciekawieniem. Historia porywa już od pierwszej strony. Emocje towarzyszące przy czytaniu przyprawiają o szybsze bicie serca by po chwili zwolnic i zastanowić się nad tym co jest ważne, a co nie. Główna bohaterka sądziła, że nic nie zburzy jej poukładanego związku i miłości do męża. Jeden moment, jedna chwila zmieniła jej życie w koszmar, Paula nie dała rady pozbierać się po stracie, nie była na to gotowa. Radziła sobie z bólem w najgorszy sposób z możliwych, topiła smutki. Ktoś kto nie przeżył takiej tragedii nie wie jak by postąpił w takiej sytuacji, jedni mogą ją potępiać inni współczuć. Przychodzi w końcu taki moment, że Paula poradziła sobie z odejściem Łukasza, ale nie przestała go kochać. Znalazł się ktoś, kto odgonił smutki i wywołał uśmiech na jej twarzy. Ale co jest dobre to szybko się kończy, ponieważ jej przeszłość powróciła w najmniej oczekiwanym momencie. Prawda ujrzała światło dzienne. Paula moim zdaniem postąpiła właściwie, zostawiając przeszłość za sobą, poradziła sobie ze wszystkim i otworzyła się na nową miłość. Zakończenie nie mogło być lepsze. Gorąco polecam tę historię, jest inna, z ogromną dawką emocji, zaufania i wiary w lepsze jurto. Historia, która ma w sobie sporo prawdziwego życia. Przeczytajcie, przekonajcie się sami.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-11-2022 o godz 13:42 przez: Izabela Wyszomirska
"Byłeś serca biciem" jest powieścią traktującą o zmaganiu się ze stratą i żałobą. Jednakże nie obawiajcie się. Nie ma tu nadmiernego dramatyzmu. Lena M. Bielska doskonale ukazała co czuje główna bohaterka Paula. Nie mogąc pozbierać się po śmierci męża, zaczyna topić smutki w alkoholu. Nie nam ją oceniać. Tylko ktoś, kto doświadczył podobnej tragedii może mieć jakieś pojęcie o tym, co dzieje się w sercu i głowie takiej osoby. Na szczęście kobieta ma u swojego boku przyjaciela swojego męża, który jest dla niej wsparciem. Jednak z czasem zaczynają łączyć ich nie tylko przyjacielskie uczucia, a pojawia się coś więcej. Podobało mi się to, że ich relacja i więź rozwijała się powoli, swoim własnym rytmem. Podobnie następowała przemiana Pauli. Z zawieszenia, w jakim się znalazła, stopniowo zaczęły ponownie przedzierać się promyki słońca. Możemy poznać wszystkie towarzyszące jej myśli, odczucia i emocje. ❤ Oczarowało mnie to, w jaki sposób autorce udało się nakreślić to, co działo się między Paulą a Arturem. Ta historia daje nadzieję na to, że zawsze każdy z nas ma szansę na kolejną miłość. Miłość szczerą, bezinteresowną, po prostu piękną.  ❤ Całość wyróżnia lekki, a przy tym emocjonalny styl. Nie zabrakło również intrygującego zwrotu akcji, a w szczególności pewna tajemnica... Ja przepadałam w tej historii już od pierwszej strony. Pokochałam jej bohaterów, wraz z nimi wzruszałam się, cierpiałam i uśmiechałam. ❤ "Byłeś serca biciem" to urzekający romans o stracie, żałobie, bólu, pięknej przyjaźni i miłości. To książka popychająca do tego, by korzystać w pełni z życia, nie przepuszczać okazji, jakie serwuje nam los. A przede wszystkim to powieść pozwalająca na analizę tego, co w życiu jest najważniejsze. Polecam z całego serca!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
06-11-2022 o godz 14:30 przez: malgorzatahabicht
Jak Wam mija tydzień? Mój jest bardzo szybki i intensywny, a do tego chyba łapie mnie przeziębienie. „Byłeś serca biciem” Lena M. Bielska, wydawnictwo AmAre. W książce poznałam Paulinę młodą kobietę, która stanęła na skrzyżowaniu i nie wie, którą drogą iść. Jej poukładane życie w jednym momencie rozsypało się jak domek z kart. Miała kochającego męża, a teraz wciąż na nowo przeżywa ten wieczór, gdy Łukasz odszedł na zawsze. Całe szczęście nie jest sama zawsze może liczyć na wsparcie bliskich, jak i przyjaciela swojego męża Artura, który jest przy niej zawsze. Kiedy wydaje się Paulinie, że jest gotowa na nowy rozdział w swoim życiu, przeszłość dopada ją ze zdwojoną siłą. Czy Paulina pójdzie do przodu i zostawi przeszłość za sobą? „Byłaś serca biciem” to piękny romans o stracie, żałobie, bólu, przyjaźni, a także miłości. Historia napisana jest w sposób bardzo emocjonalny i przeżywa wszystko wraz z bohaterką. Autorka wskazała, że żałoba po utracie osoby bliskiej jest bardzo indywidualna i każdy przeżywa ją na swój własny sposób, a także tak długo jak tego potrzebuje. Czasem jest to rok, czasem dwa. I tak jest z Pauliną, aby stawić czoła przeszłości, musi uporać się z tęsknotą i bólem, wielką raną w sercu, która powstała po utracie męża. Autorka świetnie opisała to co dzieje się pomiędzy Pauliną i Arturem. Pokazując, że każdy ma możliwość na nowy związek, oparty na szczerym i pięknym uczuciu jakim jest miłość. Nie zabrakło również momentu zaskoczenia i zwrotu akcji. Dosłownie się tego nie spodziewałam i byłam pod dużym wrażeniem. Pojawia się pewna osoba i odkrywa tajemnice. Jaką? Ja już wiem, a Wy musicie sięgnąć po książkę, aby się dowiedzieć co się wydarzyło. Książkę polecam Wam z całego serca.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
06-11-2022 o godz 13:27 przez: Potrafieczytac
Paula nie potrafi się pozbierać po śmierci męża i choć minęły już dwa lata to ból wciąż jest taki sam. W żałobie wspiera ją przyjaciel Łukasza, Artur. "Byłeś serca biciem" to historia o stracie i żałobie, która nigdy nie przemija. Spodziewałam się, że ta książka wyciśnie ze mnie wiele łez, jednak tak się nie stało. Zabrakło mi przede wszystkim emocji, które były tak bardzo ważne, a niestety ich nie poczułam, podczas czytania było mi tak naprawdę wszystko obojętne. Bohaterowie też w moim odczuciu słabo zostali wykreowani, byli tacy.. zwyczajni, niczym szczególnym się nie wyróżniali. Byli dla siebie ogromnym wsparciem (co akurat mi się spodobało. ważne jest, aby w trudnych chwilach mieć przy sobie bliską osobę) w szczególności Artur dla Pauli, był przy niej dosłownie zawsze i nie zdziwiło mnie w jaką stronę poszła ich relacja, połączył ich wspólny ból i było to jak najbardziej we właściwym miejscu. Natomiast radzenie sobie Pauli z żałobą, czyli ciągłe imprezowanie było dla mnie niepoprawne, choć rozumiem, że każdy radzi sobie na swój sposób. Całość była mocno przewidywalna, od samego początku wiedziałam jak to się zakończy, aczkolwiek jedna sytuacja przy samej końcówce mnie zaskoczyła. Tego się nie spodziewałam, tymbardziej, że wydarzyło się to nagle i było trochę naciągane, mało prawdopodobne. Niestety pierwsze spotkanie z twórczością autorki nie zaliczam do udanych, ale również jej nie przekreślam, w szczególności, że jej lekki styl pisania sprawił, że historia chociaż w moim zdaniem nie była do końca dobra to nie czytało się ją źle.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-01-2023 o godz 09:48 przez: mloda_mama_czyta
"Byłeś serca biciem", tytuł tej książki mocno kojarzy mi się z piosenką i wielokrotnie podczas lektury miałam ją w głowie.. Paula jest szaleńczo zakochana w Łukaszu.. swoim mężu, tak nadal jest mimo tego, że mężczyzna już nie żyje.. nie ma go niestety wśród Nas, ale kobieta nie może się z tym pogodzić, ucieka w imprezy i szybkie przypadkowe znajomości.. na szczęście jest ktoś kto nad nią czuwa.. to przyjaciel zmarłego męża Artur, który robi co może by tylko kobieta nie załamała się do końca.. spędza z nią wiele czasu, są ze sobą blisko, przez co sam w pewnym momencie zaczyna mieć kłopoty... a dodatkowo oboje po pewnym czasie zbliżają się do siebie.. To przeraża Paule gdy uświadamia sobie co czuje, bo czy to jest możliwe? Czy to jest zgodne z jej sumieniem? Jednak ma po swojej stronie rodziców.. a gdy uświadamia sobie, że Artur naprawdę nigdy jej nie opuści, postanawia zaryzykować... Lecz jak to w życiu bywa, wtedy jej świat znów wywraca się do góry nogami, a cała prawda o jej mężu, miłości I małżeństwie wychodzi na jaw .. Czy Paula da radę to znieść? Jedno jest pewne, ta dziewczyna nie ma w życiu lekko .. Och co to była za historia! Świetna! Porusza trudne tematy: stratę, żałobę i to taką która trwa długo... ale czy jest na to jakiś wyznacznik czasu? Otóż nie, każdy ma prawo przeżyć to inaczej.., miłość, przyjaźń.. Autorka stworzyła też mądrych i dojrzałych bohaterów, którzy podejmują w życiu naprawdę mądre decyzje. Lubię takie konkretne charaktery.. To było moje pierwsze spotkanie z Autorką, ale zdecydowanie nie ostatnie!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
16-10-2022 o godz 21:49 przez: Magdalena
Paula kocha Łukasza do szaleństwa i mogłaby to być historia szczęśliwej miłości, gdyby nie fakt ,że Łukasz nie żyje. Z tego powodu kobieta spędza weekendy w klubach ,a alkohal i przygodny seks pomagają jej na chwilę zpomnienia. Jednak nie jest sama ,zawsze może liczyć na Artura ,który był przyjacielem jej męża, choć to z kolei nie podoba się jego partnerce Justynie. Ich spotkania stają się coraz częstsze ,a w nich pojawia się większa bliskość. Kiedy w końcu Paula czuje ,że jest gotowa na nowy rozdział w życiu, jej przeszłość strzela ją prosto w twarz. Zacznę od tego, że uwielbiam pióro autorki i zawsze biorę od niej wszystko w ciemno. Byłeś serca biciem, miałam okazję czytać jeszcze jak była publikowana na wattpadzie i trzeba było czekać na każdy rozdział 🤭 Już wtedy pokochałam tą książkę ❤ Czytając ją teraz w całości, zostałam rozbita emocjonalnie. Paula po stracie męża kompletnie się załamała i nie potrafiła sobie z tym poradzić. Ból, który nosiła w sercu towarzyszył jej każdego dnia, a obecność Artura trochę go łagodziła. Pomyśl na fabułę naprawdę fajny ,a bohaterowie mimo przeciwności losu zostali przestawieni w bardzo pozytywny sposób. Książkę czyta się wyjątkowo szybko i wcale się nie chce się jej okładać na później. Ból, cierpienie ,zdrada , namiastka szczęścia oraz tajemnica ,która wyjdzie najaw zawali świat nie tylko jednej osobie. Polecam Wam tą historię z całego serca ❤ Gratuluję autorce kolejnej wspaniałej książki i oczywiście czekam na więcej ❤
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego