Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.
Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.
Sprawdź jak złożyć zamówienie krok po kroku.
Możesz też zadzwonić pod numer +48 22 462 72 50 nasi konsultanci pomogą Ci złożyć zamówienie.
Jest rok 1944, trwa wojna w Europie i na Pacyfiku. W brazylijskiej głuszy amerykański wywiad wojskowy natrafia na szokujące znalezisko. Pośrodku malarycznych mokradeł tkwi porzucona japońska łódź podwodna, największa, jaką kiedykolwiek wyprodukowano. Kiedy wysłany na miejsce oddział komandosów przepada bez śladu, armia zleca zbadanie sprawy kapitanowi R.J. MacCready’emu, wybitnie utalentowanemu i wszechstronnemu naukowcowi. W trudno dostępnym, zasnutym wieczną mgłą wąwozie MacCready znajduje tajna bazę i odkrywa szczegóły diabolicznego planu. Państwa Osi pracują nad bronią biologiczną, która ma unicestwić aliantów i zakończyć wojnę. Jednak to nie jedyne zagrożenie – w na pozór rajskiej dżungli czai się zło, które powoli, ale skutecznie niszczy wszystko wokół. Stawką w grze jest zagłada świata, jaki znamy.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ID produktu: | 1129623899 |
Tytuł: | Brama piekieł |
Autor: | Finch J.R. , Schutt Bill |
Tłumaczenie: | Ciążyńska Katarzyna |
Wydawnictwo: | Harper Collins Polska |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Liczba stron: | 368 |
Numer wydania: | I |
Data premiery: | 2016-10-12 |
Rok wydania: | 2016 |
Data wydania: | 2016-10-12 |
Forma: | książka |
Okładka: | miękka |
Wymiary produktu [mm]: | 146 x 27 x 214 |
Indeks: | 20168339 |
Podziel się na Facebooku
Właśnie zrecenzowałem Brama piekieł
Jest rok 1944, trwa wojna w Europie i na Pacyfiku. W brazylijskiej głuszy amerykański wywiad wojskowy natrafia na szokujące znalezisko. Pośrodku malarycznych mokradeł tkwi porzucona japońska łódź ...Fabuła powieści, choć fikcyjna, łączy bardzo umiejętnie elementy prawdziwe i historycznie udokumentowane. Akcja rozgrywa się pod koniec II wojny światowej, ściślej mówiąc w 1944 roku, kiedy to losy konfliktu zmierzały do ostatecznego rozstrzygnięcia. Wszystko zaczyna się w tak zwanym kotle korsuńskim na froncie sowiecko - niemieckim, 16 lutego 1944 roku. Jednak jest to jedynie przedsmak tego, co nas czeka na kolejnych stronach powieści. Autorzy bowiem, bardzo umiejętnie, przenoszą nas do brazylijskiej dżungli, gdzie wśród pradawnego krajobrazu wypełnionego wyjątkową fauną i florą, amerykański wywiad natrafia na niesamowite znalezisko. Z niedostępnego grzęzawiska wyłania się porzucona japońska łódź podwodna, ogromna i prawdopodobnie największa, jaką dotąd wyprodukowano. Na miejsce znaleziska zostaje wysłany oddział komandosów. Ma zbadać, dlaczego okręt podwodny pojawił się w tak nietypowym miejscu, co przewoził, czym zajmowała się jego załoga. Niestety komandosi nie dają znaku życia. Armia amerykańska decyduje się więc wysłać do przeklętego miejsca w środkowej Brazylii kapitana R. J. McCready'ego, naukowca - zoologa, błyskotliwego i działającego nieszablonowo samotnika, który może zrozumieć to, czego inni nawet nie dostrzegają.
Pojawienie się McCready'ego na ogromnym płaskowyżu otwiera przed czytelnikiem autentyczną Bramę Piekieł, jeden z najbardziej odległych i niezbadanych rejonów świata. Miejsce pełne tajemnic, spowite mgłą, wypełnione nieznanymi dźwiękami, szelestem, i mrokiem, który powoduje drżenie serca i niejasne przeczucie nadchodzącego szaleństwa. Ta warstwa powieści udała się autorskiemu duetowi wręcz znakomicie. Czytając powieść miałam nieodparte wrażenie, że ktoś mnie obserwuje, czai się w czeluściach mojego umysłu nie dając chwili wytchnienia od grozy i niebezpieczeństwa. Poziom realizmu sprawił, że na własnej skórze czułam ukłucia owadów i innych stworzeń, których tak naprawdę nie chciałabym widzieć za dnia. Słyszałam dziwne dźwięki oraz niemal demoniczną ciszę, która zawsze zapowiadała coś złego, choć pachnącego jak kwiaty. Bo cisza w "Bramie piekieł" miała zapach gardenii.
Atmosfera strachu, opisy krajobrazu i miejsc, do których trafiamy powodują, że za wszelką cenę chcemy dowiedzieć się, jaki diabelski projekt szykują naziści, żeby sprowadzić na świat apokalipsę.
Działania niemieckich i japońskich naukowców to nie jedyne niebezpieczeństwo, które może zagrozić ludzkości. W nieprzeniknionej dżungli ukryte są pradawne siły, sprytnie wciągające nieszczęśników w pułapki. Widma, demony, chupacabry, jakimś cudem ożywione dawno wymarłe gatunki zwierząt, zaginione indiańskie plemiona. To niezwykły krąg, który wciąga nas w najciemniejszą z czeluści zła.
Pośród tego wszystkiego ważą się losy II wojny światowej. Podejmowane są próby tworzenia bombowców międzykontynentalnych o napędzie rakietowym, hitlerowskiej machinie śmierci towarzyszą obdarzeni nadludzkimi właściwościami nadludzie, pseudonaukowcy prowadzą eksperymenty z bronią biologiczną.
"Brama piekieł" to bardzo udana powieść łącząca cechy kilku gatunków literackich. Zawiera elementy sensacji, przygody, horroru i historii. Ciekawie poprowadzona fabuła, dynamiczna akcja, atmosfera wojennego koszmaru, tajne projekty i nieznane zagrożenie sprawiają, że trudno jest się oderwać od lektury. Na uwagę zasługują kreacje bohaterów, których łatwo jest nam sobie wyobrazić, z którymi możemy się utożsamić. Interesujące są nawiązania do prawdziwych wydarzeń i ludzi z okresu II wojny światowej: ośrodka doświadczalnego w Peenemünde, niemieckiej Flugkapitän Hanny Reitsch czy Eskadry lotniczej "Leonidasa".
Ale o oryginalności powieści świadczy przede wszystkim niezwykłe połączenie naukowych teorii z literacką fikcją. Dzięki temu powstała świetna historia mająca znamiona autentyczności.
"Brama piekieł" to powieść o tym, że nauka i marzenia mogą zawsze zostać wciągnięte w jarzmo wojny. Ale także niezwykła przygoda, trochę rodem z Indiany Jones'a. Przeczytać warto. Emocje gwarantowane i nastrój przypominający klimat słynnej "Wyspy doktora Moreau" z Marlonem Brando w roli głównej.
Rok 1944. Trwa II wojna światowa. Amerykańscy wojskowi natrafiają w brazylijskiej dżungli na porzuconą japońską łódź podwodną. Wysłany oddział komandosów znika bez śladu. Sprawa zaczyna być coraz poważniejsza. Do akcji wkracza kapitan J.R. MacCready. Dokonuje on niesamowitego odkrycia w negatywnym tego słowa znaczeniu. W tajnej bazie naziści pracują nad nieznaną dotąd bronią biologiczną, jednak to nie jedyne zagrożenie. Z badaniami wiąże się również dzika przyroda, która okazuje się być bardziej śmiercionośna, niż ktokolwiek sobie wyobrażał...
Uważam, że okładka tej książki idealnie obrazuje jej klimat. To, co dzieje się na kartach tej powieści, mrozi krew w żyłach. Sam fakt wszechobecnej wojny jest straszny, a co dopiero, gdy stajemy oko w oko z pracami nad najgroźniejszą bronią biologiczną, jaką zdołał do tej pory pozyskać człowiek. Matka Natura obdarzyła niektóre stworzenia bardzo specyficznymi cechami, zdolnościami obronnymi, sposobami przeżycia, ale ingerencja człowieka i wykorzystywanie tego dla własnych korzyści kosztem innych, nigdy nie wyszło nikomu na dobre. Śmierć, jaką zadają tutaj stworzenia za pomocą nieznanej substancji i w zamiarze nazistów śmierć, jaką mieli ponieść ich przeciwnicy, jest przerażająca, okrutna i z pewnością niebywale bolesna. Aż ciarki przechodzą człowieka, gdy o tym czyta.
Nie tylko zabójcza substancja może wywołać w czytelniku niepokój. Oprócz tych pozytywnych bohaterów poznacie tutaj i takich, których z pewnością nie chcielibyście spotkać w rzeczywistości. Już samo to, że człowiek człowiekowi jest w stanie zgotować tak potworny los, powinno niepokoić. Każdy wie, że wśród niemieckich żołnierzy nie brakowało wówczas zwyrodnialców, sadystów i ludzi o bardzo skomplikowanej psychice. W tej powieści również jest jeden z nich. Przerażał mnie od samego początku, a najbardziej, gdy już w zasadzie dokonywał żywota. Dlaczego? Przekonacie się o tym czytając "Bramę piekieł".
Kiedy wspominam tę książkę, widzę dżunglę spowitą mgłą, tajemniczą jaskinię, a gdy zapada zmrok można wyczuć obecność czegoś, co wzbudza ogromny lęk. Zdecydowanie ta powieść ma klimat. Jest to jak najbardziej na plus. Inną jej zaletą jest, oczywiście, fabuła, która niesamowicie wciąga. W końcu każdy chce się dowiedzieć czegoś więcej o tajemniczej śmierci, której zwiastunem jest kwiatowy zapach...
"Brama piekieł" to jeden z lepszych thrillerów jakie ostatnio przeczytałam. Przeraża, zaskakuje, mrozi krew w żyłach. Jest bardzo klimatyczny. Ukazuje potęgę natury. To książka, która spodoba się fanom gatunku. Uważam, że przypadnie do gustu także tym, którzy lubią ciekawe historie nawiązujące do tematu II wojny światowej w kwestii broni biologicznej. Nie polecam natomiast osobom, które mają ochotę na coś lekkiego i przyjemnego. Raczej nie jest to dobra lektura dla czytelników wrażliwych na opisy samoistnego rozlewu krwi, robactwa i tym podobnych. Wszystkich innych, którzy chcą przeczytać coś dobrego, zachęcam do lektury.
http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/2016/11/brama-piekie-bill-schutt-jr-finch.html
Kilkusetmetrowe urwiska skalne Brazylii, głębokie jaskinie oraz niebezpieczne mokradła osnute mgłą, stały się doskonałą przeszkodą przed zbyt ciekawskimi podróżnikami. Przenosimy się do 1944 roku, do brazylijskiej głuszy gdzie amerykański wywiad odkrywa dziwne i szokujące znalezisko. Pośrodku rozległych mokradeł odnajdują ogromną, japońską łódź podwodną. Tajemnicze zdarzenia zaczynają się nasilać i amerykański oddział komandosów przepada bez śladu. W tym celu zostaje wysłany z misją zbadania sprawy kapitan R.J. MacCready’emu, naukowiec o wielu talentach. MacCready zagłębia się w niebezpieczny i tajemniczy gąszcz odkrywając coraz bardziej zatrważające fakty. Tajną bazę, która pracuje nad stworzeniem śmiercionośnej broni biologicznej mającej na celu unicestwienie aliantów. R.J. MacCreadyemu przez cały czas pobytu w dżungli towarzyszy pradawne zło, które stanowi zagrożenie dla niego samego, jak i całego znanego nam świata. Tajemnicze zło kryje się w przepastnych mrokach wieczności, obserwując z ukrycia lekkomyślnych przybyszów, którzy zakradają się do jego leża. Aby zadać im rychłą śmierć.
Atmosfera grozy jest bardzo dobrze wyczuwalna, świetnie się bawiłem podczas czytania, wciągając się coraz mocniej w mroczną i zawiłą akcję. Postacie zostały wykreowane ciekawie, wielowymiarowo przykuwając uwagę czytelnika. Tajemnicze zło, które czai się w mrokach dżungli, zaciekawia i sprawia, że książka wciąga nas do ostatniej strony. Szybka akcja i zakrojona na szeroką skalę intryga sprawiają dużą frajdę z czytania i rozwikływania kolejnych zagadek i tajemnic. Autorzy spisali się świetnie i oddali w ręce czytelników thriller godny uwagi. Walka dobra ze złem nabiera tempa podczas przewracania kolejnych stron powieści, trzymając w napięciu do samego końca.
„Brama piekieł” miło mnie zaskoczyła i sprawiła, że spędziłem przyjemny czas z książką. Powieść doskonale łączy elementy fantastyczne, historyczne i przygodowe. R. J. MacCready potrafi wzbudzić sympatię i jego kolejne losy śledzimy z zapartym tchem. Język autorów jest dosadny i barwny, co za tym idzie sprawiający, że książkę czyta się lekko i szybko. Zakończenie potrafi zaskoczyć i zapaść na długo w pamięci po zakończeniu czytania. Gorąco polecam.
http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2016/10/brama-piekie-bill-schutt-jr-finch.html
Mieszanka thrillera, kryminału i sensacji, udanie przyrządzona i atrakcyjnie podana. Doskonała na wieczór czytelniczy, kiedy w ramach dobrej zabawy z książką w ręku, potrzebujemy nieco dreszczyku, niepokoju i grozy. Chętnie uczestniczymy w intrygującej przygodzie, wypełnionej ciekawymi wydarzeniami, nietuzinkowymi sytuacjami, zaskakującymi zwrotami akcji, mniej lub bardziej czarnymi bohaterami. A wszystko w egzotycznej scenerii, brazylijska dżungla, dzikie zwierzęta, niebezpieczne plemiona, trudno dostępne jaskinie, wiecznie zamglone wąwozy, kilkusetmetrowe urwiska skalne, pełne życia mokradła. I jeszcze coś niezidentyfikowanego, niepokojącego, obserwującego z ukrycia, czającego się, czyhającego na człowieka.
Autorzy z dużą swobodą prowadzą narrację, świetnie zagęszczają atmosferę grozy i przerażenia, ciekawie portretują powieściowe postaci, umiejętnie podsycają uwagę czytelnika, angażują go w wartką akcję, naprowadzają na przypuszczenia, podrzucają nowe tropy i ślady. Mroczny i jakby nieprzejrzysty klimat, wiele szokujących tajemnic i sekretów, odwołujących się do historycznych osób i faktów. Chętnie podejmujemy zabawę w dociekanie prawdy, w którą trudno uwierzyć, a im więcej zafałszowanych warstw uda się z niej ściągnąć, tym bardziej okazuje się potworna i przerażająca. Uczestniczymy w czymś, czego w realnym świecie nie mielibyśmy okazji przeżyć. Sporo widowiskowych scen, dynamiczne tempo, rozwijająca się intryga, zapętlona sieć działań szpiegowskich, walka dobrych ze złymi, odsłanianie ujemności człowieka, a wszystko pod presją czasu, bo światu grozi nagle totalna zagłada.
Podczas drugiej wojny światowej, amerykański wywiad lokalizuje zaskakujące miejsce ukrycia ogromnej japońskiej łodzi podwodnej, co natychmiast wzbudza silne podejrzenia. Jednak oddział komandosów wysłany na rekonesans w głąb brazylijskiej dżungli ginie bez śladu, a desperackie próby nawiązania z nim kontaktu kończą się niepowodzeniem, nikt już właściwie nie wierzy, że żołnierze żyją. Jedyną nadzieją wydaje się ściągnięcie na pomoc kapitana R.J. MacCready'ego, nieustraszonego podróżnika, wnikliwego badacza, uznanego specjalistę od fauny tropikalnej. To, co tam odkrywa, budzi jego ogromne przerażenie, jednocześnie aktywuje naukową ciekawość. Co takiego czai się w sercu Brazylii? Jakie koszmarne widma opanowały ten teren? Czy można z nimi walczyć? W jaki sposób je pokonać? Co grozi światu, jeśli bezwzględnemu złu uda się przekroczyć bramę piekieł?
bookendorfina.blogspot.com
16 lutego 1944 roku, okolice rzeki Tykicz Gniły na Ukrainie. Front sowiecko-niemiecki. Oddział sierżanta Aleksieja Karasewa staje w obliczu niezwykłego wydarzenia. Kiedy nad głowami żołnierzy rozlega się przerażający huk naddźwiękowego samolotu, a sylwetka nienaturalnie szybko lecącej maszyny przemyka po niebie, nie wiedzą co to dla nich oznacza. Zrzucone na spadochronach kanistry wybuchają, a ich pokrywa dziwna, pachnąca kwiatowo substancja. Śmierć przybywa w mękach i krwi…
Akcja cofa się o miesiąc. Do Trynidadu w Indiach Zachodnich przybywa R.J. McCready, na którego czeka samobójcza misja. W środku głuszy na mokradłach znaleziona została japońska łódź podwodna. Największa, jaka powstała. Czemu trafiła do regionu, z którego wiedziano, że nie zostanie wydobyta? Co przewoziła? Co może im dać? Wysłany tam oddział znikną bez wieści, teraz wyjaśnienie zagadek spoczywa na McCreadym, a to, co na niego czeka może odmienić nie tylko oblicze wojny, ale także i całego świata. I to na gorsze…
„Brama piekła” to naprawdę udana powieść, która w lekkim stylu łączy historyczne fakty, piekło wojny i przygodową scenerię w pełnej akcji i zagadek fabule. Autorzy wykonali tutaj kawał dobre roboty sięgając po informacje z przeszłości (jak chociażby niezrealizowane plany podbojów Trzeciej Rzeszy) i splatając z fikcją. Całość została opowiedziana w iście filmowym stylu, nie wiem czy dla fanów Jamesa Rollinsa, bo akurat tego autora bliżej nie poznałem, nie mniej na pewno dla miłośników wspomnianych powyżej klimatów.
Co ciekawe na powieści nie ciążą żadne gatunkowe ograniczenia. Nie odrzuci zatem tych, którzy nie znoszą historii wojennych czy sensacyjnych, a spodoba każdemu, kto ma ochotę na lekką, rozrywkową literaturę środka. Czytelnik nie znajdzie tu żadnych ważkich tematów i głębi, ale solidną, dynamiczną zabawę z porcją emocji i bez nudy. Dlatego też polecam Waszej uwadze.
Kombinacja autorów: miłośnika historii oraz zoologa (profesora biologii) musiała zaowocować taką właśnie powieścią. Pełno tu wyczerpujących opisów wyjaśniających mechanizmy otaczającego nas świata. Bardzo ciekawie poprowadzono też narrację, która miejscami ocenia poszczególnych bohaterów z perspektywy przyszłych konsekwencji ich działań. Niezwykle "świeży" i ciekawy zabieg. Na akcję nie można narzekać. 360 stron przepełnione jest wydarzeniami, które nieraz wbiją Was w fotel, sofę, kibelek, czy gdzie tam będziecie akurat czytać tytuł "Brama Piekieł".
Jedyne czego mi zabrakło, to nieco zbyt mało wyrazista postać głównego bohatera R.J. McCready'ego. Niby kibicujemy jego poczynaniom i w ogóle, ale myślę, że można by z tej postaci wycisnąć dużo więcej. Będzie ku temu okazja, gdyż autorzy już myślą o kontynuacji w/w tytułu.
Póki co zachęcam Was do podróży w brazylijską dżunglę... jeśli się odważycie.
Więcej na blogu Zwykłej Matki
Trwa II wojna światowa. W brazylijskiej dżungli ginie bez śladu oddział komandosów wysłany przez amerykański wywiad, by zbadać sprawę porzuconej japońskiej łodzi podwodnej. Armia wysyła więc w trudno dostępny, wiecznie okryty mgłą wąwóz kapitana R.J. MacCready'ego, który odkrywa tajną bazę, gdzie Niemcy pracują nad nową bronią biologiczną. Jednak jak się okazuje nie tylko ona stanowi śmiertelnie niebezpieczeństwo dla aliantów i całego świata...
Książka przyciąga wzrok mroczną okładką i ciekawym tytułem. Czyta się ją bardzo szybko. Wartka akcja i cięty dowcip, to na pewno atuty tej powieści. Wraz z głównym bohaterem pogrążamy się w wilgotnej, mglistej dżungli, gdzie z każdej strony czyha na nas niebezpieczeństwo nie tylko ze strony ludzie, ale i istot, które od zawsze żyły w tym miejscu.
Autorzy w powieści tej choć fikcyjnej połączyli sporo prawdziwych i mało znanych faktów z historii II wojny światowej m.in. dotyczącego projektu bombowca międzykontynentalnego, którego Niemcy planowali wykorzystać do zrzucenia broni nuklearnej i biologicznej na Stany Zjednoczone.
Myślę, że mogę jak najbardziej polecić ten tytuł na długie listopadowe wieczory. Z przyjemnością sięgnę też po kontynuacje, bo podobno trwają nad nią pracę.
Iga, lat 16
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Powieść „Brama piekieł” Billa Schutta i J.R. Fincha rozpoczyna się w sercu brazylijskiej dżungli. Amerykański wywiad znajduje tam ogromną japońską łódź podwodną. Na miejsce zostają wysłani komandosi. Wszyscy przepadają jednak w niewyjaśnionych okolicznościach.
Dowódcy armii podejmują wówczas decyzję o rozpoczęciu śledztwa w sprawie. Powierzają je kapitanowi R.J. MacCready’emu, który jest wybitnie utalentowanym naukowcem. Specjaliście udaje się odnaleźć pilnie strzeżoną, ukrytą w osnutym mgłą wąwozie bazę wojskową, gdzie Państwa Osi testują najnowszy rodzaj broni biologicznej. Z jej pomocą pragną unicestwić aliantów i tym samym zakończyć II wojnę światową.
Okazuje się, że w pozornie rajskiej dżungli czai się zło, które powoli zaczyna unicestwiać wszystko, co spotyka na swej drodze. Światu grozi niechybna zagłada…
Autorzy „Bramy piekieł” – Bill Schutt i J.R. Finch – umiejętnie dozują napięcie. Zabierają czytelnika w egzotyczne miejsca, w czasy wojenne. Nawiązania do historii XX wieku tworzą w powieści niepowtarzalny klimat.