Bad Boys Bring Heaven (okładka  miękka, wyd. 01.2021)

Niestety nie byłam w stanie przebrnąć przez tą książkę. Błędy logiczne, źle skonstruowane zdania. Bardzo źle się czyta, nie wiem skąd tyle pozytywnych opinii. Główna bohaterka tak irytująca, że ciężko było poczuć do niej choć odrobinę sympatii. Do tego została przedstawiona jako osoba idealna, potrafiąca robić wszystko najlepiej a mimo swojej odpychającej postawy ludzie do niej lgnęli.. gorszej książki niestety nie czytałam.

Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak dobrą książkę ! Żałuje, że jest tylko jedna część z tymi bohaterami. Nie jest to typowy romans przeplatany dramą z klasycznym happy end. Fabuła nie rozwija się w zawrotnym tempie, co jest ogromnym plusem, ponieważ czytając książkę możemy wczuć się w historie oby dwóch bohaterów (i nie tylko) i w ich relacje/uczucia. Nie ma tego jak w co drugiej książce, że już po przeczytaniu 150 strony bohaterowie wyznają sobie miłość (,,kocham cię,,) i koniec i dla mnie to jest piękno tej książki, możemy się wczuć i odczuwać to aż do ostatniej strony. Mile mnie zaskoczyły postawy oby dwóch bohaterów, niby typowy bad boy, ale nie do końca i ona - z góry myślałam ze będzie typową nową dziewczyną w szkole, ale nie ! Jest pewną siebie, walcząc i dążącą do swoich celów dziewczyną z przeszłością. Polecam zabrać się za tą książkę 🩷

Pamiętam, że w dniu, kiedy ta książka mi przyszła to prześledziłam ją wzrokiem w środku i pamiętam, że dodałam story, że wiem, że to będzie jedna z moich ulubionych historii i książek. Nie myliłam się 🙈

Hope Ciredman nauczyła się być samą dla siebie. Po tym, jak kiedyś ważna dla niej osoba ją zostawiła w momencie, gdy mogła umrzeć, jej ojciec się oddalił, siostra zostawiła, a mama zmarła, dziewczyna stała się oziębła, arogancka, a jej charakter powoduje, że jest jak magnes na kłopoty. Bo właśnie tym jest Asa McLean — kłopotem, na który trafia już pierwszego dnia w szkole. Początkowo oboje traktują swoją relację jak coś w rodzaju gry. Stałe docinki i rzucone sobie wyzwania to u nich norma. Nikt nie brał pod uwagę możliwości zakochania się w sobie. Oboje mają tajemnice. Ona ma niezapomnianą przeszłość, a on przerażającą teraźniejszość. On zrobi wszystko, żeby nie wciągnąć jej w swoje problemy, a ona zrobi wszystko, żeby je zakończyć. Kiedyś ktoś ją nazwał aniołkiem, Asa do niej mówi "aniele"… Przypadek, a może jednak przeznaczenie? 👼🏻

"Był moim początkiem, środkiem i końcem — niczym więcej bądź mniej. Od zawsze byliśmy przeznaczeni, żeby się pożegnać nawet z wysoko uniesionymi głowami, ponieważ nie byliśmy gotowi, by razem zaryzykować. Jednak prawdą było, że nie mogliśmy się kochać bardziej"

Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak dobrą książkę ! Żałuje, że jest tylko jedna część z tymi bohaterami. Nie jest to typowy romans przeplatany dramą z klasycznym happy end. Fabuła nie rozwija się w zawrotnym tempie, co jest ogromnym plusem, ponieważ czytając książkę możemy wczuć się w historie oby dwóch bohaterów i w ich relacje/uczucia. Nie ma tego jak w co drugiej książce, że już po przeczytaniu 150 strony bohaterowie wyznają sobie miłość (,,kocham cię,,) i koniec i dla mnie to jest piękno tej książki, możemy się wczuć i odczuwać to aż do ostatniej strony. Miłe mnie zaskoczyły postawmy oby dwóch bohaterów, niby typowy bad boy, ale nie do końca i ona, z góry myślałam ze będzie typową nową dziewczyną w szkole, ale nie ! Jest pewną siebie, walcząc i dążącą do swoich celów dziewczyną z przeszłością. Polecam zabrać się za tą książkę 🩷

Jako wierna fanka motywu Hate - to - love śmię twierdzić iż książka naprawdę przykuła moja uwagę. Uwielbiam Hope! Jej siła, charakter, styl bycia niezwłocznie powodują że nie mogę przestać odkrywać kolejnych stron, które zapewne kryją w sobie utwierdzenie w wyrazistości bohaterki. Styl pisania autorki nie jest wybitny, co dobrze komponuje się z tematyką powieści. Mimo iż Hope i Asa momentami irytują, sceny erotyczne są pozostawione wyobraźni czytelnika, gdyż moim zdaniem są nijak nie rozwinięte (szkoda), to uwielbiam historię tej trudnej dwójki!

Trochę się wahałam ile dać gwiazdek. Jak na debiut autorki, to całkiem fajna książka. Lekko przydługa (jestem z tych, co lubią wielkie objętościowo książki, ale chyba nie tym razem), momentami irytująca przez niedojrzałość bohaterów. Wciąga ale czyta się opornie (zastanawiałam się, czy jest to wina tłumaczenia). Oceniając z perspektywy czasu, podobało mi się.

Książka strasznie długo się „rozwija”, cały czas czytając to dłużyło mi się do akcji między głównymi bohaterami. Tego typy książki pochłaniam w dwa dni, z ta książka mogę śmiało powiedzieć, ze się mecze aby ja skończyć. Może tak po 300 stronie zaczęłam czytać z przyjemnością, wcześniej chciałam po prostu dotrzeć do końca.

Sam początek zapowiadał się całkiem fajnie. Jednak w miarę czytania.....no nie do końca tego się spodziewałam. Wg. mnie całość ciągnęła się jak flaki z olejem. Myślę że gdyby skrócić tak wszystko o połowę.... czytaloby się dużo lepiej. Ale jeśli ktoś lubi tę tematykę...

Piękna i wartościowa książka, która pomimo, że cienką nie jest to pochłonęłam ją bardzo szybko 😍. Jestem oczarowana i czekam na wydanie drugiej części o Issacu ❤❤❤. Gratulację dla debiutującej autorki, bo to kawał świetnej roboty i trzymam kciuki za następne perełki

Cudowna książka miałam przyjemność czytać ją na wattpadzie, a jak została wydana to musiałam ją kupić. Wspaniała historia, charaktery głównych bohaterów to istna bomba. Gorąco polecam tę książkę nie rozczaruje was.