All That’s Left in the World. To, co zostaje po końcu świata (okładka  miękka, wyd. 05.2023)

KOCHAM MOJA ULUBIONA PRZECZYTALAM JĄ W 1 DZIEŃ POLECAM

Długo zastanawiałam się, jak opisać moje uczucia co do książki. Moja blokada do czytania trwała około 4 miesięcy i dzięki tej książce, ruszyłam dalej. Rewelacja. Sposób w jaki przywiązałam się do postaci (zwłaszcza Jamiego), jest dla mnie nie do opisania. Wirus wyniszcza większość ludzkiej populacji, świat w którym na każdym kroku napotyka się śmierć i cierpienie, podkłada kłody pod nogi dwóch młodych chłopaków, którzy tracą każdego ze swojej rodziny oraz zostają kompletnie sami. Jednak los daje im ostatnią nadzieję i naprowadza rannego Andrew pod drzwi chatni Jamiego. Ich relacje rozwija się szybko, sposób w jaki bronią siebie wzajemnie, kochając się bezgranicznie od praktycznie pierwszego momentu i oboje tak samo bardzo boją się tego przyznać. Przebywają ciężka drogę, pełną cierpienia, tajemnic i okropnej traumy. Andrew, zabawny i ironiczny, najczęściej śmiałam się z jego prze zabawnego sposobu w jaki docinał Jamiemu. Jamie totalnie opuścił swoją strefę komfortu oraz bezpieczeństwa. Przekreślił wszystkie postawione sobie bariery, aby uratować i bronić ukochanego Andrew. Cały vibe opierający się na szukaniu jedzenia w opuszczonych budynkach, ryzyko związane z napotkaniem innych ludzi, walka o jedzenie i wiele innych motywów survivalu. Jednak uważam, że kilka momentów naciągane, powinny skończyć się dużo wcześniej. Książka zasługuje na rozgłos, nie da się w niej nie zakochać. Autor oddał w niej serce i to widać.

Rewelacyjna książka, wciąga już od pierwszych stron. Bohaterowie są świetnie zbudowani i łatwo jest się z nimi związać i utożsamić. Bardzo polecam !

"Jedyny problem polega na tym, że w ogóle się nie śmieje. Uśmiecha się, zgoda, czasem głośniej wypuści powietrze nosem, ale ani razu nie śmieje się na głos. Zupełnie jakby już tego nie potrafil." Książa wywarła na mnie ogromne wrażenie. Fabuła wciągnęła mnie już od pierwszej strony powodując, że nie mogłam oderwać się od tej historii. Jednakże po kolei cudownie został opisany  świat postapokaliptyczny, świetne detale i elementy nadające klimat, myślę, ze obraz takiego świata zostanie ze mną na długo.  Bohaterowie są pełni przeróżnych cech, każdy ma swoją historię. Opisy ich wyglądu i charakteru wspaniale oddają i wpasowują się w zachowanie postaci. Nie można nie wspomnienia tutaj o tym jak dobrze skonstruowani są bohaterowie, mają oni swoje traumy i obawy jednakże każde z ich zachowań jest logiczne i można je w pewnym sensie przewidzieć.  W niektórych momentach dało się odczuć emocje chłopaków. Pomimo,że książka jest zdecydowanie romansem, to autor również przykłada dużą uwagę do otoczenia i nie skupia się tylko na głównych bohaterach.  Zwróciłam też szczególną uwagę na ludzi, których Jamie i Andrew spotkali podczas swojej wędrówki,  byli oni przyjaźni, mieli swoje wady i zalety, byli różnorodni. To jak chłopacy podróżują po Stanach, odkrywają nowe miejsca potrafi pochłonąć czytelnika całkowicie. To, co dzieje się na świecie zostaje opisane w bardzo dokładny sposób, bez pomijania faktów czy szczegółów. Warto wspomnieć o tym, że nawet w obliczy końca świata ludzie zostają ludźmi. Relacja głównych bohaterów chwyta za serce, przyjaźń rozwija się w coś trwalszego i mocniejszego. Ewoluuje one bardzo powoli zanim choćby złapią się za rękę minie sporo czasu.  Uczucie jest dla nich czymś naturalnym, momenty nie są naciągane. Zakochałam się w tych chłopcach.Myślę, że książka zostanie ze mną na długo i często będę do niej wracać w myślach.  Serdecznie polecam każdemu z was.

Comfort book

Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałam🫶

Bardzo fajna książka z wątkiem apokalipsy.

Genialna

Ooo

Książka na początku jest bardzo interesująca, przed długi czas nie mogłam się od niej oderwać. Nie spodobało mi się jak w pewnym momencie zaczęli sobie ciągle słodzić ale książka jest warta uwagi! Polecam