49 westchnień teci (ebook)

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki, która nie skłania do żadnych przemyśleń, a którą wręcz trzeba czytać z przymrużeniem oka. 41 westchnień Teci bowiem niejednokrotnie wywoła u nas śmiech, a czasem wręcz niedowierzanie względem postępowania naszych bohaterów. Tecia od wielu lat kocha się w Arkadym. Ona jest zwykłą dziewczyną, on szefem w ogromnej firmie transportowej. Pewnego dnia dostaje szansę i zostaje jego asystentką. Od tego czasu jego życie nie będzie już wyglądało jak wcześniej. Czy Arkady dostrzeże w Tekli kogoś więcej, niż tylko zwykłą szarą myszkę? „Być blisko niego ze świadomością, że on mnie nie kocha, było jak lizanie lizaka przez szybę.” Tę powieść momentami naprawdę trzeba czytać z przymrużeniem oka, ponieważ zachowanie bohaterów czasem jest tak lekkomyślne, że czytelnik aż niedowierza temu co czyta. Ale, jak sama autorka wspomina to jest komedia romantyczna, a nie jakaś tam skłaniająca do refleksji powieść. Można by powiedzieć, że to utarty schemat – on, szef firmy, ona zwykła dziewczyna, powoli pojawia się między nimi jakieś uczucie. Na szczęście powieść ta w zupełności odbiega od 50 twarzy Greya, w której główną rolę odgrywała erotyka. Tutaj ona również się pojawia, ale nie ma jej zbyt wiele, co zdecydowanie mi się spodobało. Co do głównych bohaterów to mam do nich mieszane uczucia. Mogłabym rzecz, że oboje są niezdecydowani czego chcą, ale każde z innego powodu. Tecia momentami jak dla mnie była zbyt uległa względem Arkadego, lecz jej chęć troszczenia się o niego była słodka. Natomiast on, z całą pewnością przystojny mężczyzna (mogę to sobie wyobrazić) zbyt mocno ulega presji swojej rodziny. Niemniej podobała mi się jego przemiana, aczkolwiek po drodze nie popierałam niektórych jego czynów. „- Świat biznesu jest ostry i zimny, jeśli upadasz lub choćby się potykasz, wszyscy widzą tylko ten jeden błąd, nie pamiętając o tym, jak wiele już dobrego zrobiłeś.” Powieść czyta się szybko, bo Ewelina C. Lisowska zadbała o to, aby tutaj ciągle coś się działo. Na nudę więc nie ma co narzekać. Z Teklą nie sposób się nudzić, bo jej co rusz przytrafiają się mniejsze lub większe wpadki, z których o dziwo zazwyczaj wychodzi z podniesioną głową. Momentami wręcz bolał mnie brzuch od śmiechu, kiedy czytałam o jej przygodach, a zwłaszcza kiedy pojawiało się jej sławne powiedzonko „ryćkum-tyćkum”. Imię choć bardzo nietypowe (sama nie chciałabym się tak nazywać) zdecydowanie do niej pasuje. Kreacja bohaterów jak dla mnie również taka troszkę z przymrużeniem oka. Bo jeśli w rzeczywistości miałabym mieć styczność z takimi osobowościami, chyba długo bym z nimi nie wytrzymała. Raz na tak, raz na nie, to niezdecydowanie czasem wręcz irytowało. Autorka w swojej powieści ukazuje nam romans biurowy, któremu co rusz staje coś na przeszkodzie. Ale nasza główna bohaterka to niezwykle uparta osoba, która jak sobie coś postanowi to trzyma się tego rękami i nogami. Kiedy odkrywa chorobę swojego szefa, postanawia być nie tylko jego asystentką, ale i opiekunką. Ciekawi jesteście czy Arkady w końcu również odwzajemni jej uczucie? Czy człowiek, który jest pracoholikiem ma szansę znaleźć odrobinę czasu na życie prywatne? "49 westchnień Teci" to świetna komedia romantyczna przy której można spędzić miło czas i się zrelaksować. Uśmiech gwarantowany przez większość powieści. Koniecznie musicie poznać Teklę i jej ciekawe pomysły, a jeszcze zabawniejsze wpadki. Polecam.

RECENZJA „49 westchnień Teci” WSPÓŁPRACA REKLAMOWA (E-BOOK) — AUTOR: Ewelina C. Lisowska @autorka_romansow Wydawnictwo: Romanse Wydawnictwo Romanse „Póki jestem w grze, jeszcze nie przegrałam! Pokażę Arciowi, co to znaczy miłość kobiety”. Postanowiłam sobie wtedy, że będę walczyć do końca i wezmę wszystko to, co Arkady mi ofiaruje. Może w pewnym momencie poczuje do mnie to, co ja do niego? Może fascynacja tym, że jest kochany przeze mnie, przemieni się w coś więcej?” Jak myślicie, czym jest miłość i jak może wyglądać. 49 westchnień Teci to przezabawna, słodko gorzka komedia romantyczna napisana z przymrużeniem oka. Książka oryginalna, nieschematyczna, co sprawia, że powieść nabiera innego wydźwięku i to właśnie wywarło na mnie duże wrażenie. Romans biurowy, pełen emocji, niefortunnych zdarzeń, zabawnych momentów, intryg, przeszkód i zwrotów akcji. Tutaj nie znajdziemy scen erotycznych niczym z Greya, będą bardziej realne tak jak w normalnym zwyczajnym życiu, autorka postawiła na uczucia, rozwój relacji i pokaże, że seks i pieniądz to nie wszystko. Historia ukazuje siłę determinacji i poświęceń. Styl autorki lekki, przyjemny, który wciąga. Autorka doskonale połączyła humor z napięciem i doskonale balansuje pomiędzy emocjami, tworząc, całą gamę różnorodności. Znalazła tutaj idealną równowagę. Lekka, zabawna, przyjemna okraszona nutką słono, pieprznej opowieść idealna na długie zimowe wieczory i chwilę relaksu. Ja bawiłam się świetnie. Postacie wielowymiarowe, wyróżniają się swoją kreacją, są naturali, barwni, czasami nieporadni, niepewni, a co sprawia, że stają się niezwykle realni. Tekla to postać, która z jednej strony mi się podobała, była zabawna, inteligentna, ma, dużo oryginalnych pomysłów a z drugiej była czasami irytująca w swojej naiwności. Arkady jak na swój wiek strasznie był niezdecydowany, niby kochał, a jednak bojał się zawalczyć o swoje szczęście, bo dla niego liczyło się tylko jedno. Ale jako wykreowana postać, autorka postawiła na zamkniętego, stroniącego od seksu i kobiet mężczyznę, który czuje się jak kawałek mięsa. Tutaj duży plus, bo jest oryginalny i nie zgrywa typowego maczo. „Ja lubiłam mieć troszkę pod górkę, niestraszne mi były przeszkody i dzikie nierówności. Uznałam to porównanie za metaforę mojego życia. „Być może teraz czekają na mnie różne przeszkody, ale kto powiedział, że na tej nierównej drodze nie spotkam mojego szczęścia?” Arkady jest pracoholikiem, który nie dba o swoje zdrowie, liczy się tylko i wyłącznie praca. Wszystko się zmienia, z dniem gdy jego asystentką zostaje Tekla, która kocha się w nim od dłuższego czasu. Życie tej dwójki zmienia się, o sto osiemdziesiąt stopni. A potem wszystko się skomplikuje i będą musieli wybrać, co dla nich będzie ważniejsze. -Czy miłość Tekli zmieni Arkadego? -Czy Arkady zdecyduję się na coś, czy podkuli ogon i będzie grał, tak jak inni mu zagrają? -Jak zakończy się relacja pomiędzy Arkadym i Tecią? -Czy będą mogli być razem? Polecam.

Czy ten pan i ta pani są w sobie zakochani? Mowa oczywiście nie o piosence w wykonaniu Ani Wyszkoni, ale pozytywnie zwariowanej komedii romantycznej pt.: 49 Westchnień Teci. Autorka, Ewelina C. Lisowska już we wstępie zaznacza, że fabuła powieści nawiązuje do utworu Pięćdziesiąt twarzy Greya. Ale uwaga, niech tytuł recenzowanej powieści Was nie zmyli! Nie warto się uprzedzać do tejże historii, jeśli ktoś nie przepada za tym gatunkiem literackim. Pomysł pisarki na tę prozę znacząco odbiega od dotychczasowej konwencji. Więcej tu, co zaliczam na plus, zwyczajnego życia, niż ociekających wulgaryzmem scen erotycznych, balansujących na granicy dobrego smaku. Tego tutaj nie znajdziemy. Z czym Wam się kojarzy imię Tekla? Tak ma na imię czołowa postać o nieco nieopierzonym charakterze i zbyt często popadająca w kłopoty. Czy pech tej dziewczyny wreszcie się skończy? Z jednej strony pozorna nieporadność bohaterów, z drugiej zdecydowanie biorące górę nad przeciwnościami zwycięża. Tekla i Arkady potrafią wziąć sprawy w swoje ręce. Ale czy wystarczająco dobrze? Fabuła powieści nie jest może skomplikowana, choć życie wszystkich postaci nie jest usłane różami. Za to treść mocno wciąga już od pierwszych stron. Kim jest Tecia? Wiele o niej powiedzieć możemy, z całą pewnością należy do osób temperamentnych, ambitnych i wiedzących, czego od życia chcą. Szalona i zdeterminowana stażystka oraz stateczny, poukładany szef (czy aby na pewno?) zarządzający poważnym przedsiębiorstwem. Czy taki układ jest możliwy? O tym, drodzy Czytelnicy, musicie przekonać się sami. Kim zatem będzie obiekt westchnień Tekli? A może jest to ktoś, kogo zupełnie się nie spodziewamy? Czy młoda, niezbyt doświadczona dziewczyna okaże się atrakcyjna pod względem intelektualnym, towarzyskim dla swojego wybranka? Tekla da się lubić, wzbudza sympatię już od samego początku, jest też inteligentna. Jednakże w niektórych momentach irytowała przesadną nadgorliwością, nadopiekuńczością. Ostatecznie zatriumfowały takie cnoty jak: prawda, szczerość, asertywność, oddanie. 49 Westchnień Teci czyta się świetnie, mimo że pisarka starała się skomplikować życie swoim bohaterom. Dodam też, że knowań i intryg tu nie brakuje. A skąd ten tytuł? To już zostawiam Waszej dociekliwości. Za egzemplarz do recenzji dziękuję Pani Ewelinie C. Lisowskiej.

Ksiazkowa_mama95 Hej!! Czytał ktoś już książkę ,,49 westchnień Teci" Ewelina C. Lisowska? Jeśli nie zachęcam aby po nią sięgnąć. 😀 Książka jest komedią romantyczną, bardzo przyjemna i lekka do przeczytania jeśli ktoś szuka czegoś w tym klimacie. Ja miałam przyjemność poznać tą historię w formie e-booka dzięki autorce @ewelinaclisowska. ,, -Dlaczego? - Bo Laura brzmi bardzo elegancko. -,, Tekla" brzmi źle? -,, Tekla" brzmi jak pajęczyca, która zagnieździła się w biurze szefa, aby straszyć klientów swoim wyglądem i niemiłym, gderliwym słowem. -,, Tecia" brzmi całkiem sympatycznie. - Skoro szef tak mówi... " Tecia i te jej odpowiedzi poprostu wymiatają w tej książce, potrafi zaskoczyć swoimi pomysłami.☺ To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki jest przyjemne dla oka, książkę czyta się bardzo szybko, można przy niej się pośmiać bo jest w niej dużo śmiesznych sytuacji, które inicjuje główna bohaterka Tekla jak i można się wzruszyć. Był taki fragment gdzie się wzruszyłam w tej książce , ale tylko jeden 🥺 . Muszę przyznać, że Tekla spodobała mi się od samego początku, mimo, że jej plan wydawał się idiotyczny , ale jak Tecia sobie coś postanowi to tak musi być i już... 🤣🙈 Jejku jej powiedzonko ,, Ryćkum-tyćkum! " Za każdym razem rozbawiło mnie do łez, kiedy przydarzyło jej się coś niespodziewanego. 😀 Za to Arkady mimo swojego wysokiego stanowiska był dla mnie za mało męski, brakowało mi w nim tej,, twardej ręki " , której powinien mieć mężczyzna. Chociaż czasem umiał postawić na swoim. Brakowało mi w tej książce takiej pikanterii, której szukałam cały czas. . Ale całość książki ocenia na plus, bardzo dobrze i fajnie się przy niej bawiłam 😀 Ocena książki : 8/10.

Główną bohaterką książki jest Tekla Różańska młoda dziewczyna, która zaczyna staż w firmie, gdzie pracuje jej ojciec. Tekla jest zakochana w swoim szefie, bo już jakiś czas temu miała okazję go poznać. Tecia jest bardzo wyrazistą postacią, lubi różowy kolor, jest uczuciowa i ma życiowego pecha. Często przydarzają jej się śmieszne sytuacje, które nie zawsze są miłe, ale udaje jej się z nich wychodzić z twarzą. Po drugiej stronie mamy Arkadego, w którym kocha się Tekla. Jest to mężczyzna sukcesu, za którym szaleją kobiety. Jednak on jest pochłonięty tylko swoją pracą, nawet kosztem swojego zdrowia. Niestety ze strony rodziny też nie ma wsparcia. Wydawać by się mogło, że najbliższe osoby powinny być wsparciem i chcieć dla siebie nawzajem jak najlepiej, ale nie zawsze tak jest. Arkady nie jest typowym amantem i chyba to mi się w nim spodobało, że nie jest ona taki wygładzony jak bohaterowie w wielu innych książkach. Najbardziej podobała mi się scena jak Tekla pierwszy raz odwiedziła mieszkanie Arkadego i mogła się przekonać jak bardzo jest niedoskonały. W książce znajdziemy dużo humoru, nietypowych i wyrazistych bohaterów. Dzięki lekturze możemy zobaczyć, że nie wszystko jest takie jakim się wydaje z pozoru. Niby widzimy ludzi sukcesu i wydaje nam się jacy oni muszą być szczęśliwy, a czasem jest wręcz odwrotnie, bo widzimy tylko czubek góry lodowej. Dobrze jest przeżywać z bohaterami książek ich wzloty i upadki, a najlepiej jak są oni podobni do nas, czyli są niedoskonali, mają wady i zwykłe problemy. Książka w sam raz na długie jesienne wieczory, aby umilić ten smutny jesienny okres.

Z twórczością pani Eweliny C. Lisowskiej spotkałam się kilkukrotnie, a kilku książkom miałam nawet zaszczyt patronować. Dziś chciałabym napisać kilka słów o jej najnowszej książce, czyli "49 westchnień Teci" przyjemnej w odbiorze komedii romantycznej, idealnie wpisującej się w klimat nadchodzących Walentynek. Nie będę opisywać ponownie fabuły, bo już sam wydawca wiele zdradza i nie chciałabym Wam czegoś przez przypadek zdradzić i zepsuć frajdę z przeżywania przygód wraz z głównymi bohaterami. Podpowiem tylko byście podeszli do tej historii z otwartą głową i na niektóre wydarzenia spojrzeli przymrużonym okiem i nie brali ich tak bardzo na serio ;) Jeśli zastosujecie się do tych dwóch rad... będziecie bardzo pozytywnie zaskoczeni tą historią. Pomysł na fabułę trafiony w dziesiątkę. Sama autorka zaznacza, by podejść do tej historii z przymrożeniem oka, ale ja nie byłabym sobą gdybym nie doszukiwała się też drugiego, a nawet trzeciego dna w danej historii. Myślę, że ta historia pokazuje, jak ważne jest, by być wiernym swoim własnym przekonaniom, ale także to żeby otworzyć się na drugiego człowieka, dać mu szansę, choć wcześniej już się sparzyliśmy inną relacją. Jest to opowieść nie tylko o miłości, ale i o wybaczeniu, o trudnych relacjach rodzinnych, o niechcianych wyborach, o głęboko skrywanym żalu i ukrytej tęsknocie skrytej za maską chłodu i czasami cynizmu, o trwaniu i byciu zawsze obok. Zmusza ona momentami do refleksji nad tym co jest niezwykle ulotne i chwilowe, pokazuje, jak ważne jest branie odpowiedzialności za swoje czyny, otwarcie się i godzenie się z tym co daje nam los. Akcja toczy się spokojnym rytmem, może spektakularnie z początku nie zaskakuje, ale wszystko zmienia się gdy do gry wchodzi konkurentka głównej bohaterki, wtedy zaczyna się przysłowiowa jazda bez trzymanki. Bohaterowie są sympatyczni, nie sposób ich nie polubić, każdy z nich wiele wnosi do tej historii. Ich momentami (niezbyt błyskotliwe) przemyślenia, trafne i zabawne dialogi, słowne utarczki i zabawne przepychanki, powodują nieustanny uśmiech na twarzy, tworząc idealny balans i dając tym samym naprawdę fajną i wciągająca historię. Wszystkie wątki łączą się w bardzo fajną, interesującą i wciągającą całość. Książkę czyta się bardzo szybko, lubię styl pisania pani Eweliny, więc była to dla mnie czysta przyjemność, jeśli znacie poprzednie książki Autorki, na pewno wiecie, o czym mówię. Kilkukrotnie Autorka zastosowała tutaj regionalizmy, ale ich znaczenie zostało wyjaśnione na końcu książki, więc nie powinny stanowić żadnego kłopotu. Bardzo się cieszę, że Autorka odnalazła się w kolejnym gatunku literackim, z całego serca trzymam za nią kciuki i z niecierpliwością wyglądam na kolejne historie. Czy polecam? Zdecydowanie tak. Pełna pozytywnej energii historia, która zabierze Was w zakręcony świat Tekli Różalskiej i pokaże, że prawdziwa miłość pokona wszystkie przeszkody :)

Romantyczna melodia miłości "49 Westchnień Teci" to powieść romantyczna, której fabuła skupia się na Tekli Różalskiej, młodej kobiecie, która pragnie zaimponować swojemu szefowi, Arkademu Kamińskiemu. Autorka, Ewelina C. Lisowska, prezentuje czytelnikowi barwny świat miłości, marzeń zawodowych i niespodziewanych zwrotów akcji. Początkowo historia skupia się na zabawnym zakłopotaniu Tekli, gdy jej ojciec informuje ją o możliwości stażu w firmie Kaminsky Transporter. Zmiana imienia na Laura i farbowanie włosów na blond są elementami humorystycznymi, które wprowadzają lekkość do narracji. Jednakże szybko okazuje się, że zmiana wizerunku nie jest kluczowa dla zdobycia uwagi Arkadego. Autorka w sprytny sposób przedstawia codzienne sytuacje w biurze, ukazując walkę Tekli o uznanie i szansę na rozwój zawodowy. Ewelina C. Lisowska wprowadza także element romansu, w którym Tekla podkochuje się w Arkadym. Jednakże zaskakujące informacje o życiu osobistym szefa rzucają nowe światło na to uczucie, co prowadzi do ciekawych konfliktów i dylematów emocjonalnych bohaterki. Wątek zazdrości Julii, sekretarki Arkadego, dodaje nieco pikanterii do fabuły i tworzy ciekawy konflikt między bohaterkami. Książka eksploruje różne aspekty relacji między bohaterami, zarówno zawodowych, jak i osobistych. Moment, w którym Tekla decyduje się pomagać choremu Arkademu, dodaje głębi postaci i ukazuje siłę ich związku. Jednak pojawiające się trudności i niejasności co do prawdziwych uczuć Arkadego przynoszą dramatyczny obrót. Wprowadzenie wątku zdrowia Arkadego oraz odkrycie jego osobistych problemów dodaje powieści dodatkowego wymiaru. Tekla staje się nie tylko asystentką, ale także opiekunką, co komplikuje ich relację i rzuca nowe światło na obraz szefa. Przez całą powieść autorka buduje napięcie emocjonalne, prowadząc czytelnika przez pełne zwrotów akcji wydarzenia. Narracja jest zrównoważona, a bohaterowie są dobrze wykreowani, co sprawia, że czytelnik może się z nimi utożsamiać. "49 Westchnień Teci" jest to książka, która porusza nie tylko kwestie miłosne, ale również ukazuje siłę determinacji, potrzebę akceptacji siebie oraz zdolność do poświęceń dla drugiego człowieka. Ewelina C. Lisowska stworzyła fascynującą opowieść, która trzyma czytelnika w napięciu do samego końca. Ewelina C. Lisowska w sprytny sposób łączy lekkość z głębokim przekazem, tworząc opowieść, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom lubiącym komedie romantyczne.

„Nie ma nic bardziej przykrego od widoku młodej kobiety, która zmienia kolor włosów pod gusta publiki. Dopiero naturalnie piękna kobieta jest warta uwagi.” Tecia jest 25-letnią dziewczyną, która jest nieco naiwna i romantyczna. Kocha pieczenie muffinek i nie tylko:) Przystojny i tajemniczy Arkady to 35-letni szef firmy, który jest pracoholikiem, nie ma czasu na życie osobiste i dbaniu o swoje zdrowie. Kiedy Tecia zostaje asystentką Arkadego, ich życie zmienia się diametralnie. Zaczynają się między nimi rozwijać uczucia, które prowadzą do romansu. Tecia jest uroczą i sympatyczną bohaterką. Jej naiwność i romantyzm są urocze, a jej wyobraźnia pozwala na tworzenie niesamowitych pomysłów. Nieraz potrafi zirytować, ale ogólnie wychodzi jej postać na plus. Nadrabia uporem i dążeniem do upragnionego celu. Arkady to przystojny i tajemniczy mężczyzna, który początkowo wydaje się być niedostępny, jednak pod wpływem kobiety zaczyna zmieniać się i otwierać na miłość. "Problemy zaczynają się wtedy, gdy ktoś narzuca ci wybraną przez niego rolę." "Czasem trzeba zrezygnować z wszystkiego, aby dostać o wiele więcej." Książka porusza ważne tematy, takie jak miłość, przyjaźń, spełnienie zawodowe i osobiste, ale przede wszystkim jest lekka i przyjemna w odbiorze, czytelnik na pewno nieraz będzie się śmiać i wzruszać. „49 westchnień Teci” to komedia romantyczna, która nie należy do typowych. Autorka, Ewelina C. Lisowska, w oryginalny sposób wykrzywia schematyczność tego typu powieści i nadaje im całkiem inny wyraz. Wybierając się w podróż z Tecią i Akradym autorka proponuje zabrać ze sobą spora dawkę dystansu i lekkich myśli. I na to się przygotujcie bo pomysły i jej wyobraźnia nieraz zaskoczą was podczas czytania. "PS: Tecia to imię, które kojarzy się z pajęczycą lub brzydką, niezbyt młodą sekretarką szefa. Jednak w książce „49 westchnień Teci” Tecia jest zupełnie inna, to młoda, piękna i inteligentna kobieta, która ma wiele do zaoferowania." Jeśli lubisz komedie romantyczne, to ta książka jest dla Ciebie. Jeśli szukasz lektury, która sprawi, że poczujesz się lepiej, to „49 westchnień Teci” jest idealną propozycją. Książka ta jest pełna pozytywnej energii, sumie uśmiech nie schodzi z twarzy. Do zaczytania...:)

Tym razem książka tej autorki mnie rozczarowała. Główna bohaterka podobno 25 latka po studiach, a zachowuje się jak pięciolatka, bo nawet 12 letnie dziewczynki mają więcej pojęcia o życiu. I nic śmiesznego nie zauważyłam w tej książce. I może się czepiam, może to pomyłka w druku, ale wyraz „stuł” woła o pomstę do nieba, tak samo jak wyraz kakao- nie odmienia się , a tu proszę kakała, w pierwszej chwili nie wiedziałam co to „kakała”.