Wzgórze Niezapominajek (okładka  miękka)

Wszystkie formaty i wydania (4): Cena:

Sprzedaje empik.com : 23,89 zł

23,89 zł
35,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Miał być ślub i spokojne życie we dwoje, ale te plany rozwiały się w kilka godzin. Lena wyjeżdża do rodzinnej miejscowości nad jeziorem, by w bezpiecznym domu babci leczyć złamane serce. Tam odkrywa, że przyjaciółka z dawnych lat, Julia, która zmarła przed rokiem, coś jej zostawiła. W szkatułce w niezapominajki czeka list i wskazówki do odkrycia tajemnic, które dotyczą Leny, Julii i paru bliskich osób. Lena postanawia wyjaśnić wszystkie sekrety i poznać prawdę - nie tylko o sobie.   


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1145096688
Tytuł: Wzgórze Niezapominajek
Autor: Bichalska Anna
Wydawnictwo: Harper Collins Polska
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Liczba stron: 288
Numer wydania: I
Data premiery: 2017-07-05
Rok wydania: 2017
Forma: książka
Okładka: miękka
Wymiary produktu [mm]: 145 x 215 x 22
Indeks: 22368850
średnia 4,6
5
24
4
8
3
2
2
1
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
31 recenzji
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
5/5
18-07-2017 o godz 08:39 przez: Karolina Matwij | Zweryfikowany zakup
Książka na letni wieczór, przyjemna i warta polecenia :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
05-11-2023 o godz 18:37 przez: Wioleta | Zweryfikowany zakup
Czytałam jednym tchem
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-08-2017 o godz 13:21 przez: Anonim
CAŁOŚĆ NA: http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2017/08/83-wzgorze-niezapominajek-anna.html ____________ "Wzgórze niezapominajek" to najnowsza książka Autorstwa Anny Bichalskiej. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki, niemniej jednak bardzo lubię odkrywać nowych Autorów. Czy to odkrycie było pozytywne? Oczywiście TAK! Bardzo ciekawy prolog zabiera czytelników w podróż po Błękitnych Brzegach, a także rodzinnych tajemnicach i sekretach, które zaskoczą, nie tylko główną bohaterką, ale także czytelnika. „Zawsze zadziwiało mnie, jak wiele w życiu może zmienić przypadek, jedno pozornie nic nieznaczące wydarzenie. Zupełnie jakby nieświadomie chwytało się wystającą krótką nitkę w swetrze, a po chwili trzymało w ręku cały kłębek. Czasami, kiedy coś się spruje, okazuje się, że pod spodem nie ma tego, na co się czekało. Że pod wierzchnią warstwą było ukryte coś, o istnieniu czego nie mieliśmy pojęcia. To bywa bolesne, ale też krzepiące. Bo zawsze z tego kłębka można zrobić nowy sweter. Taki, który będzie idealnie pasował. Można spruć swoje dotychczasowe życie i zacząć od początku.” Lena - główna bohaterka powieści Wzgórze Niezapominajek, to młoda kobieta na co dzień zajmująca się grafiką komputerową. Wiedzie szczęśliwe życie u boku przystojnego Mariusz, ale... do czasu. Miał być ślub, wesele, szczęśliwe życie we dwoje, jednak plany rozmyły się... Kiedy Lena przez przypadek spotyka swojego narzeczonego z inną kobietą wie, że to już koniec. Zdruzgotana kobieta, początkowo miota się i nie wie co dalej. Pragnie uleczyć swoje złamane serce, w rezultacie decydując się na wyjazd do babci Florentyny, która mieszka w uroczym domku w Błękitnych Brzegach. Lena jest przekonana, iż miejscowość, w której spędzała dużo czasu w dzieciństwie, jak i jej swoisty urok, aura i klimat pozwolą na nowo poukładać roztrzaskane myśli. Kiedy pewnego dnia całkiem przez przypadek znajduje w swoim pokoju z dzieciństwa szkatułkę w niezapominajki. Lena nie zdaje sobie jednak sprawy z tego jaki zalążek będzie miała informacja, którą w sobie skrywa owa szkatułka. Jak się później okazuje szkatułka pozostawiona została przez przyjaciółkę Leny z dzieciństwa – Julię. List, a także drobne wskazówki, mają na celu pomóc Lenie odkryć tajemnice sprzed wielu lat. Nie tylko o niej samej, o samej Juli, ale także o jej bracie – Olku i rodzinie. Czy Lena zdecyduje się podążyć tropem przyjaciółki i rozpocznie „prywatne śledztwo”? Krok po kroku, sukcesywnie i klarownie odkrywa wszystkie sekrety, a prawda szokuje, zbija z tropu i powoduje jeszcze większe zamieszanie... „Czasami lepiej znać nawet najboleśniejszą prawdę, bo tylko ona daje w końcu ukojenie i spokój. Nawet wtedy, kiedy na początku sprawia ból. Kłamstwo, choćby nie wiem jak piękne, zatruwa i niszczy.” Pierwsze co rzuca się w oczy, to niebanalny pomysł na fabułę. Czasami grzebanie w przeszłości może być bolesnym doświadczeniem. Mimo to, Lena zdecydowała się dowiedzieć, co kryją w sobie tajemnicze wskazówki. Zdecydowała, iż chce poznać prawdę, nawet jakby miała okazać się bolesna. Cóż to były za emocje, kiedy Lena odkryła szkatułkę, a w niej list i wskazówki, które były tylko zalążkiem do tego co znalazła później. Julia przygotowała naprawdę szokujące informacje dla swojej przyjaciółki. Nie spodziewałam się, że w taki sposób potoczy się ta historia. Oczywiście, to nie było tak, ze Lena znalazła szkatułkę przeczytała wskazówki i później szukała następnych. Och nie! Proces odkrywania, zaznajomienia się z każdą informacją trwał znacznie dłużej niż wydawać by się mogło. Dzięki temu, czytelnik żył w niepewności, jednocześnie zastanawiają się, co będzie dalej, czego będzie dotyczyć następna wskazówka, co takiego przygotowała Julia, dla Leny i dlaczego jej tego nie wyjawiła za życia, tylko zdecydowała się „bawić z nią w podchody”? Prócz skrywanych sekretów, intrygujących tajemnic i szokującej prawdy, spotykamy się również z wątkiem uczuciowym, który świetnie została wkomponowany w tę historię. Lena po powrocie do Błękitnych Brzegów, poznaje Marcina i jego córeczkę – Adę. Jak się później okazuje Marcin również znał Julię. Mężczyzna jest wdowcem, jego żona Karolina zginęła w tragicznym wypadku samochodowym. Uczucie, które pojawia się pomiędzy Leną a Marcinem, jest subtelnie, nie nachalne i kiełkuje stopniowo, powoli i rozważnie. Autorka zdecydowanie w swojej historii postawiła na tajemnice sprzed lat, aniżeli na romans. Dzięki temu, historia ta nie należy do tych z pogranicza słodkich i cukierkowych, ale pełnych ciekawych, frapujących czytelnika zagadek. Polecam!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
22-08-2017 o godz 21:59 przez: Dominika Pławiak
Czasami jedno wydarzenie może wszystko zmienić. Zniszczyć jedyne rzeczy, które były w naszym życiu dobre... W dzisiejszej recenzji chciałabym przedstawić wam niezwykłą książkę naszej ojczystej pisarki, która wciągnęła mnie od pierwszej strony tak bardzo, że cały czas czułam iż muszę poznać rozwiązanie tajemnicy i losy bardzo młodych bohaterów, a wszystko to otoczone wakacyjnym klimatem wzgórza niezapominajek i domku nad jeziorem... Lena przygotowuje się do ślubu z mężczyzną, z którym może nie jest najszczęśliwsza na Ziemi, ale ma poczucie bezpieczeństwa i zaradności. Niestety niesamowity zbieg okoliczności doprowadza do spotkania Mariusza i jego narzeczonej w miejscu, w którym najmniej spodziewała się go zobaczyć. I tak oto w jednej chwili plany ślubu i wspólnego długiego życia rozwiewają się w ciągu kilku godzin. Kobieta odczuwa lekką pustkę, lecz nie jest z tego powodu załamana, opowiada wszystko swojej przyjaciółce Ewie, a ta zdradza że nie widziała jej w roli żony Mariusza. Mieli całkiem inne charaktery i nie byli do siebie dopasowani... Lena postanawia wyjechać do rodzinnej miejscowości nad jeziorem gdzie spędziła najlepsze chwile w życiu i gdzie mieszka jej ukochana babcia. Julia - jej najlepsza przyjaciółka z lat dzieciństwa w 2014 roku odbyła taką samą podróż jak Lena teraz. Pojechała na wzgórze niezapominajek odnaleźć stare drzewo, w którego dziupli były schowane tajemnice w postaci małych szkatułek. Julia uciekła z rodzinnej miejscowości bez słowa wyjaśnienia, nie utrzymując kontaktu z Leną, oprócz wysyłanych sztywnych e-mailów, aby ta o nią się nie martwiła. Niestety okropna choroba, która jej towarzyszyła w tej podróży nie dawała o sobie zapomnieć dlatego kobieta postanowiła wymyślić trzy zagadki odnośnie jej przeszłości, aby Lena wreszcie poznała prawdę... Babcia na wieść o rozstaniu z Mariuszem bardzo się ucieszyła. Zawsze sądziła, że on i jej wnuczka po prostu nie są dla siebie stworzeni. W jej głowie pojawił się też chytry plan, do domu obok zaledwie kilka dni temu wprowadził się Marcin z małą córeczką Adą, gdy tylko go zobaczyła stwierdziła, że wraz z Leną świetnie by do siebie pasowali! Tym czasem kobieta po przyjeździe, poszła do swojego pokoju i w szufladzie starej komody odnalazła niespodziankę pozostawioną przez Julię. Dwie szkatułki, na których były narysowane niezapominajki. Lena od razu rozpoznała styl malowania swojej ukochanej przyjaciółki. W jednej z nich znalazła list z pierwszą zagadką, zastanawiała się czy ma poznawać niebezpieczną prawdę iż przeczuwała, że gdy to zrobi nic już nie będzie takie same. Stwierdziła jednak, że prawda jej się należy dotyczyła ona tego tragicznego lata, gdy zginął jej starszy brat i gdy Julia uciekła bez słowa wyjaśnienia. W międzyczasie poznawania coraz to bardziej szokujących historii i tajemnic, Lena każdego dnia zbliżała się do Marcina i jego córeczki Ady, którzy również znali Julię i tęsknili za nią tak samo jak ona. Czy Lena dowie się prawdy? Jak bardzo wpłynie to na jej dotychczasowe życie ? Czy z Marcinem połączy ją coś więcej niż przyjaźń? Czy była oszukiwana przez całe swoje życie? "Wzgórze Niezapominajek" to pierwsza polska książka od dawna, która aż tak bardzo mi się podobała. Byłam zaintrygowana przeszłością Leny jak i Julii. Niektórych rzeczy można było się domyślić, lecz niektóre były dla mnie totalnym zaskoczeniem. Na pierwszy rzut oka książka wydaję się zwykłą obyczajówką z wątkiem miłosnym i właśnie czegoś takiego się spodziewałam. Dlatego byłam bardzo zaskoczona, gdy już od pierwszych stron wciągnęłam się tak bardzo, że nie myślałam o niczym innym oprócz tej historii. Opowieść ma w sobie nutkę wakacyjnego klimatu, dzięki czemu czyta się ją szybko i lekko. Jest to idealna książka na basen, która nie wymaga od nas większego myślenia. Po prostu zatapiamy się w niej i płynnie przechodzimy przez całość. Wątek miłosny rzeczywiście się pojawia i jak dla mnie mogłoby być go trochę mniej, bo czasami zamiast być tłem dla wydarzeń stawało się głównym punktem opowieści i przyćmiewało intrygę, która powinna być punktem kulminacyjnym. Zakończenie bardzo mi się podobało, nie pozostawiło niedomówień, odpowiedziało na wszystkie nurtujące pytania i dało możliwości na wyobrażenie sobie dalszego życia Leny, która na zawsze pozostała odmieniona przez rzeczy, których się dowiedziała. Jeżeli szukacie lektury na niestety ostatnie już dni wakacji, serdecznie polecam wam "Wzgórze Niezapominajek", które dostarczy wam niezapomnianych wrażeń! ;) MOJA OPINIA : OCENA TREŚCI: (9/10) OCENA OKŁADKI: (7/10) OCENA OGÓLNA: (8/10)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
17-08-2017 o godz 15:27 przez: Sachiko
Spójrzmy na okładkę. Książka ta jest po prostu ładna. Estetyczna. Uśmiechnięta kobieta w wianku na tle w odcieniach żółci, brązu i niebieskiego. Z tyłu zaś leżące na pomoście niezapominajki. Skąd wiem, że to pomost? Przecież widać tylko deski. Owszem, nie wiem na czym położone są kwiaty, jednak treść powieści pobudziła moją wyobraźnię, a że wspomniane były tam woda, łódki i pływanie – od razu pomyślałam o starym molo. Oczywiście znajdziemy tu także krótki opis fabuły. To właśnie on mnie zainteresował i przekonał do wybrania tej właśnie książki spośród wielu innych, które mogłam mieć. „Wzgórze Niezapominajek” to powieść obyczajowa, która zawiera wątki romantyczne i… kryminalne. Lena, główna bohaterka, szykuje się do ślubu. Można by rzec, że to kobieta spełniona, otoczona miłością, tylko pozazdrościć! Pewnego popołudnia postanawia pojechać do rodzinnej miejscowości. Odwiedzić grób przedwcześnie zmarłego brata, porozmawiać z babcią. Zew natury każe jej jednak zatrzymać się przy drodze, by mogła iść „za potrzebą”. Tak trafia na torbę, w której ktoś zostawił na pewną śmierć psa. Lena zawsze chciała mieć własnego czworonoga, jednak jej narzeczony nigdy nie zgadzał się na zwierzę w domu. Protagonistka postanowiła więc zabrać znalezisko do weterynarza, upewnić się w jakim jest stanie i poszukać mu domu. Los jednak bywa przewrotny i pod lecznicą Lena zauważa swojego narzeczonego z inną kobietą! Całują się, a co najgorsze… mają ze sobą psa! Tak kończy się historia związku kobiety, a zaczyna nowy rozdział w jej życiu. To czas na pogodzenie się z zastaną rzeczywistością, walkę o samą siebie i swoje marzenia oraz… zmierzenie się z demonami przeszłości. Bo gdy w życiu wali się jedno, można być prawie pewnym, że zaraz zacznie sypać się i co innego. Lena postanawia odpocząć od wszystkiego i wyjechać na kilka dni do babci. Wie, że w domu starszej pani, nad jeziorem, łatwiej będzie jej znaleźć spokój i pozbierać myśli. Na miejscu, w zasadzie przypadkiem, znajduje szkatułkę w niezapominajki. Przegląda jej zawartość i wyciąga list. Zostawiła go jej dawna, najlepsza przyjaciółka Julia, która już nie żyje po przegranej walce z nowotworem. Tekst jest bardzo tajemniczy, nakazujący Lenie podjąć decyzję, czy chce bawić się w zgadywanki, które tak uwielbiała jako dziecko i poznać mroczny sekret przyjaciółki, która zostawiła ją w najtrudniejszym dla kobiety momencie – tuż po śmierci jej brata, czy może jednak zapomnieć o sprawie, ale także nigdy nie dowiedzieć się prawdy. Także o sobie samej. Jaką decyzję podjęła Lena? Co ukrywała przed nią Julia? I czy cokolwiek wspólnego z tą zagadką ma przystojny architekt Marcin i jego córka Ada? Książka charakteryzuje się prostym, lekkim językiem. Ciekawym zabiegiem było pokuszenie się o napisanie powieści jakby z dwóch perspektyw: Leny, która mówi sama o sobie (wróciłam, zobaczyłam, weszłam) oraz Julii, o życiu której opowiada ktoś inny („Julia nie widziała jej zbyt dokładnie (…)”). Jest to pewne urozmaicenie treści, coś, co wbrew pozorom nie zdarza się bardzo często, a dodaje smaku historii. Na plus zasługuje także samo prowadzenie wątków. Temat niby oklepany – rodzinne tajemnice, dochodzenie do wiedzy i rozwiązania zagadki sprzed lat – jednak bardzo ciekawy, wciągający. Przyznam, że co jakiś czas w mojej głowie rodziły się odpowiedzi i tylko czekałam, czy moje przypuszczenia się potwierdzą. Podobało mi się też to, że autorka nie bała się trudnych tematów. Zdrady, śmierci, choroby, nawet samotnego rodzicielstwa. Najważniejsze jednak jest to, że książka nie była przegadana, każdy element był przez pisarkę przemyślany i dodany w odpowiednim momencie. Historia była więc bardzo spójna i nie przedłużana na siłę. Minusy? W zasadzie ciężko mi je znaleźć. Na pewno jednak „Wzgórze Niezapominajek” nie jest książką dla każdego. Jednak to Wy musicie sprawdzić czy znajdziecie się w kręgu jej fanów czy raczej uznacie ją za stratę czasu. Dla mnie niniejsza książka na pewno jest w jakimś stopniu ważna, odnajduję w niej trochę samej siebie i na jakiś czas będzie znajdowała się na górze mojej listy „prawie ulubionych”.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
21-08-2017 o godz 22:07 przez: KobieceRecenzje365
Z twórczością Anny Bichalskiej już kiedyś spotkałam, niestety było to spotkanie nieudane. Jednak ja nigdy nie przekreślam autora po jednej przeczytanej książce i gdy w propozycjach recenzyjnych dostrzegłam jej powieść, to postanowiłam, że nadszedł czas, by znów dać jej szansę, tym bardziej że „Wzgórze niezapominajek” to książka całkiem inna niż „Czarci most”. Jak było tym razem? Czy najnowsza powieść autorki mnie usatysfakcjonowała? Zapraszam na recenzji. Lena miała już zaplanowane życie, miał być wspaniały ślub i cudowne życie z ukochanym. Jednak narzeczony okazał się świnią i plany Leny legły w gruzach. Na pocieszenie został jej słodki psiak, któremu uratowała życie. Kobieta, by nabrać dystansu do całej sytuacji, postanowiła wyjechać do ukochanej babci i tam spróbować wyleczyć nie całkiem złamane serce. Jednak i tam nie zaznała spokoju, gdyż jej przyjaciółka Julia, która zmarła przed rokiem zostawiła jej tajemniczy list i kilka wskazówek, które miały doprowadzić Lenę, do odkrycia tajemnic, które dotyczą bezpośrednio jej, Julii i jeszcze kilku bliskich jej osób. Czy Lena odważy się podążyć za wskazówkami? Czy będzie chciała poznać prawdę, nie tylko o sobie? Tego już musicie dowiedzieć się sami. „Anna Bichalska urodziła się w 1983 roku na Podlasiu. Obecnie mieszka w Ełku. Kocha zwierzęta i gitarowe brzmienia. Od dziecka uwielbia czytać książki, szczególnie klasykę baśni i grozy. Zadebiutowała powieścią „Czarci most”. Cieszę się, że skusiłam się na najnowszą powieść Anny Bichalskiej, autorka zaskoczyła mnie tą historią i choć wiem, że nie powinnam tej książki porównywać z jej debiutem, to jednak to zrobię. Wiem, że to dwa całkiem inne gatunki literackie, ale „Czarci most” miał wiele mankamentów, bo choć lubię fantastykę, nawet bardzo ją lubię, to ta książka w ogóle do mnie nie trafiła. We „Wzgórzu niezapominajek” autorka pokazała, na co ją stać. Jej styl niesamowicie ewoluował i widać to na każdym kroku. Dialogi są idealne, a opisy nie nużą, tylko zaciekawiają. Naprawdę sztuką jest napisać opisy, przy których nie będę się nudziła, a Annie Bichalskiej się to udało. Już tylko za to mogę jej pogratulować. Poza tym historia Leny i bliskich jej osób jest bardzo wciągająca, mnie zajęło tylko kilka godzin przeczytanie tej książki i z chęcią przeczytałabym więcej. Głównym wątkiem powieści są tajemnice rodzinne sprzed lat, ale pojawia się także wątek miłosny, który jest idealnym dopełnieniem całej historii. Uwielbiam powieści obyczajowe, w którym właśnie przewija się wątek miłosny, więc mogę rzec, że autorka „zrobiła mi dobrze”. W książce pojawiają się także wątki kryminalne i zapewniam Wam, że są one bardzo ciekawe. To jedna z takich książek, której zakończenie potrafi zadziwić, więc tym bardziej warto ją przeczytać. Głównym atutem tej powieści są bohaterowie, którzy są autentyczni i prawdziwi, czasami aż do bólu. Nie są oni nawet trochę wyidealizowani, każdy z nich ma swoje zalety i wady. Główną bohaterką jest oczywiście Lena, ale każda z postaci ma ogromny wkład w tę historię, więc nie będę nikogo Wam opisywać. Zapewniam Was za to, że prawie do każdej z postaci poczujecie sympatię, bo to osoby takie jak my i łatwo się z nimi utożsamić. Autorka w swojej książce porusza temat trudny i bolesny, mowa tutaj o śmierci. Ukazuje także jak każdy na swój spokój mierzy się z bólem po stracie i uświadamia czytelnikowi, jak w takich momentach ważna jest rodzina i najbliżsi. Jest to naprawdę piękna książka i ja Wam ją serdecznie polecam. Tajemnice, zagadki i miłość to esencje tej powieści. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
08-08-2017 o godz 22:50 przez: Another Desire
Książka opowiada o historii dwóch kobiet, Julii i Leny. Dowiadujemy się o tym, że prawie czterdziestoletnia Julia niedawno zmarła wskutek choroby nowotworowej, a Lena to trzydziestodwulatka, której życie ostatnio wywróciło się do góry nogami. To, co te dwie kobiety łączy to przede wszystkim przyjaźń, która mimo, że gwałtownie przerwana, to była szczera i prawdziwa. Oprócz przyjaźni kolejnym punktem wspólnym są Błękitne Brzegi, niewielka miejscowość nad jeziorem, w której to obie się wychowały. Mimo, że Lena na co dzień mieszka w Białymstoku, po odkryciu zdrady ze strony swojego wieloletniego partnera Mariusza i fałszywym alarmie ciążowym postanawia się zdystansować, więc wraca w rodzinne strony odwiedzić swoją babcie. Będąc już na miejscu, Lena odkrywa tajemniczy przedmiot schowany w szufladzie w swoim starym pokoju. Przedmiotem tym jest niebieska szkatułka wykonana i pozostawiona w tym miejscu przez Julię, niedługo przed śmiercią. W szkatułce znajduje się list, w którym zmarła przyjaciółka wyznaje, że skrywa straszny sekret, który, jeżeli chce, Lena może odkryć przy pomocy zamieszczonych w pudełku wskazówek. Lena decyduje się odkryć prawdę, biorąc pod uwagę konsekwencje, których jednak ogromu się nie spodziewa. Jak widać, jest to książka, w której głównym motywem jest odkrywanie tajemnic z przeszłości, posługując się wskazówkami i zagadkami pozostawionymi przez jedną z bohaterek. Cały ten proces ukazany jest w niezwykle wciągający sposób mimo, że na początku książka wcale się tak nie zapowiada. Co do odkrywania tajemnic, przyznaję, że jest to jeden z moich ulubionych tematów w literaturze, gdyż dzięki nim łatwo jest się zidentyfikować z bohaterami. Historia ta ukazana jest z perspektywy zarówno Leny, jak i nieżyjącej już Julii. Nie brakuje w nich retrospekcji, w których każde z wydarzeń ma swoje znaczenie dla całej powieści. Perspektywa Leny ukazana jest w narracji pierwszoosobowej, natomiast w historii Julii narrator przybiera postać osoby trzeciej (choć tutaj "przyłapałam" autorkę na jednorazowym braku konsekwencji, wprawiając mnie w niemałe zamieszanie). Powieść napisana jest w niezwykle spokojny i ciepły sposób, co na początku nieco mnie odrzuciło, gdyż wolę książki, w których coś się dzieje, a tutaj do połowy akcji jest niemal tyle, co nic. Cieszę się jednak, że przez tą część przebrnęłam, gdyż druga połowa JEST TEGO WARTA. W połowie treści historia nabiera rozpędu, ponieważ jedna rozwiązana zagadka po chwili zastępowana jest drugą, i tak aż do końca powieści. To, co jednak w stylu autorki nie zostało zamienione to końca, to (w moim odczuciu niestety) zbyt długie opisy i spora część poświęcona na przemyślenia, które mimo dobrych chęci by książka była jak najbardziej precyzyjna, w niektórych momentach mogłyby być zredukowane. Oprócz wątku odkrywania tajemnic i przyjaźni, nie brakuje tu również perypetii miłosnych, które jednak stanowią miłe tło jednocześnie nie będąc nachalnymi i zbytecznymi jak to często w powieściach obyczajowych bywa. Duży nacisk kładziony jest tu również na relacje rodzinne, które są skarbem, który warto pielęgnować. Podsumowanie: Mimo, że początek w moim odczuciu jest zbyt statyczny, później książka staje się fascynującą czytelniczą przygodą, w której nie brak tajemnicy, przyjaźni, miłości i przede wszystkim szacunku i ciepła, którym darzą się bohaterzy. Wzgórze Niezapominajek polecam nie tylko fankom powieści obyczajowych (sama nią nie jestem), ale i wszystkim tym, którzy mają słabość do motywu odkrywania przeszłości.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
01-08-2017 o godz 18:07 przez: Anonim
Czasami błędy popełniane przez nas w przeszłości mogą zaważyć na całym naszym życiu. I o ile nosimy w sobie tajemnice, którymi możemy się z kimś podzielić, jakoś tak lżej nam na duszy. Ale co, jeśli nie jesteśmy w stanie wyjawić komuś sekretów, które dotyczą właśnie tej osoby? Być może najlepszym wyjściem jest zdradzenie tej tajemnicy już po naszej śmierci... Wzgórze Niezapominajek zaczyna się właściwie tak, jak wiele powieści obyczajowych. Miał być ślub i znowu coś poszło nie tak. Lena postanawia więc wyjechać do rodzinnej miejscowości – Błękitnych Brzegów – by tam móc sobie wszystko poukładać i pozbierać myśli. Kiedy pewnego dnia zagląda do szuflady w swoim pokoju z dzieciństwa, odkrywa tajemniczą szkatułkę w niezapominajki, którą zostawiła dla niej zmarła przyjaciółka – Julia. Jak się okazuje, dziewczyna postanawia wyjawić w końcu sekret, który nosiła w sobie przez całe życie. Aby jednak go odkryć, Lena będzie musiała rozwiązać kilka tajemniczych zagadek. Pozostaje tylko pytanie – czy będzie chciała odkryć prawdę, wiedząc, że ta może ją zaboleć i zmienić na zawsze jej życie? Czy może zrezygnuje, kiedy już zacznie się domyślać, że jej przyjaciółka zrobiła coś, o co nigdy by jej nigdy nie podejrzewała. Tym bardziej, że w całą sprawę zamieszany jest również jej brat. Wzgórze niezapominajek z pewnością nie jest typową powieścią obyczajową. Przeboje miłosne schodzą tu raczej na plan dalszy, a cała akcja kręci się wokół wskazówek, pozostawionych przez Julię. Oczywiście nie można powiedzieć, że miłość nie ma tu znaczenia, bo to właśnie w Błękitnych Brzegach rodzi się uczucie, które ma szansę zostać czymś więcej niż tylko letnim romansem. Prócz dwóch bohaterek poznajemy także babcię Leny, przystojnego sąsiada oraz innych mieszkańców Błękitnych Brzegów. Spotkania z nimi to kolejne elementy zawiłej układanki, którą Lena musi poskładać w całość. Każda z osób skrywa małą cząstkę przeszłości. Nie pamiętam, kiedy ostatnio jakaś książka tak mnie poruszyła. Momentami płakałam, zwłaszcza, gdy Julia przywoływała bolesne wspomnienia z przyszłości. Momentami, w miarę odkrywania kolejnych zagadek, ciarki przechodziły mi po plecach, a na rękach pojawiała się gęsia skórka. Same wskazówki były sformułowane w dość mroczny sposób: W zielonej komnacie, tysiąc twarzy na ciebie czeka, Choć jak żywe, stworzone są ręką człowieka, Wśród nich siedzi sędziwa osoba i w tajemnej skrzyni straszny sekret chowa. Dużym plusem powieści jest narracja zarówno w pierwszej osobie – wówczas to Lena opowiada swoją historię, jak i w trzeciej osobie – wtedy poznajemy bliżej Julię. Dzięki temu możemy poznać nie tylko teraźniejszość, ale i przeszłość, która ma duże znaczenie w całej powieści i dzięki której, możemy poskładać sobie wszystko w całość. Wzgórze niezapominajek to powieść, która skrywa wiele tajemnic i wywołuje natłok różnych emocji – od strachu, przez wzruszenie i smutek. Być może dzięki niej każdy z nas zrozumie, że odkrycie siebie i swojej tożsamości jest nierozerwalnie związane z przeszłością. Dla niektórych grzebanie w przeszłości może być bolesnym doświadczeniem. Ale może to jedyna droga, by wybaczyć sobie i innym oraz w końcu ruszyć naprzód? Czy polecam Wam tę książkę? Z pewnością! Trudno na polskim rynku wydawniczym znaleźć powieść tak poruszającą i wywołującą tak wiele emocji. Zapewniam, że kiedy tylko zaczniecie czytać, wciągniecie się bez reszty i będzie Was korcić, by wraz z bohaterką w końcu poznać prawdę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-08-2017 o godz 13:26 przez: Adrianna Pienszke
Po nieco dłuższej, niż planowałam przerwie powracam do Was z nowym postem, przy okazji chcąc Was zachęcić do sięgnięcia po niższej recenzowaną powieść. Wszystkich zainteresowanych zachęcam zatem do lektury poniższej treści ;-) Życie trzydziestodwuletniej Leny legło w gruzach. Jej narzeczony, Marcin, po kilku latach trwania ich związku postanawia go zakończyć. Kobieta jest załamana i chcąc odpocząć, a także przemyśleć całą tę sytuację wyjeżdża tam, gdzie czuje się najlepiej - do malowniczej miejscowości, w której od lat mieszka jej babcia. Będąc tam postanawia zapomnieć o wszystkim, co dotychczas ją spotkało i zacząć żyć na nowo. Problem w tym, że los ma dla niej zupełnie inne plany, z których nie do końca będzie początkowo zadowolona... Anna Bichalska (rocznik 1983) urodziła się na Podlasiu, a obecnie mieszka w Ełku. Zadebiutowała powieścią "Czarci most". Jest wielką fanką literatury, a szczególną miłością darzy klasyczne baśnie i powieści grozy. Jest także miłośniczką zwierząt i gitarowych brzmień. * "Wzgórze Niezapominajek" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Nie ukrywam, iż od lat jestem wielką fanką tzw. powieści dla kobiet/literatury kobiecej, więc najczęściej czytam właśnie powieści obyczajowe, stąd też moje oczekiwania po każdej kolejnej lekturze wzrastają. Czy zatem sięgając po kolejną tego typu książkę mogę być w ogóle zadowolona z jej treści? Czy jest jeszcze coś, co jest w stanie mnie zaskoczyć? Po lekturze najnowszej pozycji spod pióra Anny Bichalskiej szczerze mogę napisać, że tak! Nie od dziś wiadomo, że główną zaletą tego typu powieści są jej bohaterowie. Przede wszystkim muszą być oni normalni (jakkolwiek to brzmi), życiowi - słowem - czytelnik powinien mieć możliwość utożsamiania się z nimi. Dlaczego? A no może właśnie dlatego, że w takim przypadku z marszu dana pozycja staje się od razu wyjątkowa w oczach potencjalnego czytelnika i jedyne na co ma się wtedy ochotę, to jak najszybsze zapoznanie się z losami bohaterów. Szczerze muszę przyznać, że pani Bichalskiej udało się stworzyć postacie, z którymi każdy z nas znajdzie wiele wspólnych cech bowiem nie są to kolejne cudowne postacie niczym z bajki, tylko typowi, zwyczajni ludzie, jakich wielu wokół nas i jakimi my jesteśmy sami. Myślę zatem, że jest to największy plus tejże pozycji. Co ważne, "Wzgórze Niezapominajek" to nie tylko zwyczajna powieść obyczajowa, której finał jest dla nas oczywisty już na początku jej lektury. Historia Leny i jej przyjaciółki, Julii zawiera w sobie wiele wątków kryminalnych i to całkiem ciekawych, więc z pewnością chociażby z tego względu czytelnik ani przez moment nie czuje się znudzony treścią. Każdy kto lubi odkrywać z bohaterami tajemnice z przeszłości, które nie zawsze są tym, z czego możemy być dumni z pewnością będzie zadowolony z lektury tej książki, daję słowo. Najnowsza powieść Anny Bichalskiej porusza tak ważne tematy, jakimi są np. : utrata bliskich osób (i to taka widziana oczami kilku bohaterów, z którą każdy z nich radzi sobie na swój sposób, nie zawsze dobry) , śmierć, nieporozumienia w związku lecz także, a może i przede wszystkim jest pięknym przykładem tego, jak ważne są więzi rodzinne. Reasumując, nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko szczerze zachęcić Was do jej lektury! Mam nadzieję, że również i Wam przypadnie ona do gustu. www.tajemniczeksiazki.blogspot.com
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
18-08-2017 o godz 16:55 przez: Danuta Ciesielska
Gdy tylko przeczytałam opis wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Wydawało mi się, że będzie to pozycja idealna dla mnie. Nie myliłam się. "Wzgórze Niezapominajek" wciągnęło mnie tak bardzo, że nie odłożyłam go dopóki nie dotarłam do ostatniej strony. Życie Leny wywraca się do góry nogami- jej narzeczony ją zdradza. Kobieta jest zdruzgotana. By zebrać myśli i odpocząć decyduje się wyjechać do domu babci Florentyny mieszczącego się w jej rodzinnym miasteczku. Pewnego dnia, całkiem przez przypadek w swoim pokoju z dzieciństwa odkrywa szkatułkę w niezapominajki. Nawet nie zdaje sobie sprawy, że to co znajduje się w szkatułce może zmienić wszystko. Okazuje się, że zawiera ona w sobie list, zostawiony przed laty przez jej przyjaciółkę Julię. Ma on na celu pomóc Lenie rozwiązać stare tajemnice. Nie tylko te związane z nią samą, z jej przyjaciółką, ale także o Olku- jej bracie. Czy kobieta odważy się podążyć za wskazówkami zawartymi w liście? Co jeśli to zrobi? W końcu niektóre sekrety bywają drastyczne w skutkach. Nie dajcie się zwieść pozorom! Książka jest cieniutka, z milutką dla oczu okładką, ale jej wnętrze jest pełne okropnych tajemnic... Jestem pełna podziwu dla autorki- bez zbędnego przedłużania stworzyła powieść, która wciąga czytelnika w świat wypełniony sekretami i trzyma go aż do samego końca. 280- tyle stron liczy ta książka i zapewniam was, że ta nieduża ilość może zapełnić wam wiele skrajnych emocji. "Wzgórze Niezapominajek" trzyma w napięciu, szokuje i sprawia, że nawet po przeczytaniu dalej myślisz o tej historii. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Anna Bichalska stopniowa dawkuje nam prawdę, która na koniec sprawiła, że popłynęły mi łzy. Kiedy myślałam, że to już koniec, byłam zaskakiwana czymś nowym. Brak tu miejsca na nudę. Czytając, cały czas stwarzałam własne "teorie spiskowe" i z niecierpliwością, czekałam na ich potwierdzenie, która tak nawiasem mówiąc nie zdarzyło się ani razu. Nie udało mi się odgadnąć zakończenia i uważam to za ogromny plus. Warty podziwu jest także niebanalny pomysł na fabułę. Podążanie za wskazówkami zostawionymi wiele lat wcześniej jest naprawdę nieszablonowym pomysłem. Cały czas zastanawiałam się dlaczego Julia nie wyjawiła tego wszystkiego Lenie prosto w oczy. Oczywiście w książce nie zabrakło także wątku miłosnego. Na szczęście (przynajmniej według mnie) nie odgrywa on tutaj głównej roli. To sekrety grają w historii główne skrzypce. Więc jeśli obawiacie się, że będzie to następna "cukierkowa historia" to tkwicie w błędzie. Autorka posługuje się prostym językiem, nie owija zbędnie w bawełnę. Brak tu długich i męczących opisów- zamiast nich dostajemy sporą dawkę akcji. Postacie są dobrze wykreowane- posiadają wyrazisty charakter i po prostu widać, że wszystko co ich dotyczy zostało bardzo dobrze przemyślane. Jeśli powiedziałabym, że ta książka nie jest warta uwagi to bym okłamała samą siebie. Zdecydowanie ją polecam, bo ta powieść naprawdę wyróżnia się wśród innych pozycji z tego gatunku. Zapewniam was, że nie będziecie się nudzić. Jedyne o czym będziecie myśleć to odkrycie prawdy.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
2/5
04-08-2017 o godz 18:27 przez: Volusequat
W sumie nawet nie wiem od czego zacząć, bo według mnie to naprawdę kiepska książka. Może na początek wymienię plusy tej powieści, co Wy na to? :) Zaletą jest pomysł na fabułę, kiedy czytelnik zapoznaje się z opisem naprawdę się zachęca i chce poznać tajemnice rodziny. Choć wątek jest naprawdę popularny, to autorka ujęła to w taki sposób aby nadać mu tajemniczości i wyjątkowości. Drugim plusem jest charakterystyka bohaterów, A. Bichalska wykreowała je w taki sposób, aby czytelnik zżył się z postaciami i ich historią. Wszyscy bohaterowie są życzliwi, kochani i każdy zna każdego. Myślę, że to plus, choć czasem irytowało mnie to, że wszytko jest idealnie. Trzecim i ostatnim plusem jest pokazanie walki o swoją pasję. Autorka poprzez osobę Marcina i Leny pokazała, że nie trzeba tracić wiary w nasze marzenia i dążyć do celu. Nawet jeśli coś nam nie wyjdzie warto spróbować ponownie. Pani Anna uświadamia również, że poprzez pasję możemy wybić się z problemów, smutku, depresji. Warto mieć hobby już od najmłodszych lat :) Czas na negatywną stronę recenzji. Pisarka wymyśliła świetną fabułę, ale wykonanie tego to porażka. Momentami miałam po prostu wrażenie, że pisała to nastolatka. Wydarzenia nie miały ładu i składu, a dialogi były dość dziecinne. Poza tym zauważyłam, że autorka lubi wszytko odwlekać i główny wątek rozkręca się dopiero w połowie, dlatego też przez 200 stron po prostu się nudziłam. Minusem jest również sam wątek zagadki i zakończenie, ponieważ połowę można się po prostu domyślić. Wprawdzie treść zagadek, które wymyśliła Julia była ciekawa, ale to co działo się po odgadnięciu ich było nudne, bo czytelnik już dawno domyślił się o co chodzi. Denerwował mnie również wątek miłości, ponieważ pojawiał się więcej razy niż główny motyw. Na każdej stronie miłość, miłość i miłość. Ja naprawdę rozumiem, że jest to obyczajówka, ale pomimo tego spodziewałam się więcej zagadek i głębszego przekazu, a nie czytaniu o zakochaniu się i argumentów za i przeciw tej miłości. Miałam tego serdecznie dość i nawet nie wiecie jak się cieszę, że skończyłam tę książkę. I ostatnim minusem jest okładka. O jejku, co to ma być?! Ja nie uważam, że kobieta ze zdjęcia jest brzydka, ale zrobiła taką minę jakby coś jej się stało i uśmiech był u niej z przymusu. Niebieskie kwiaty na wianku kobiety wyglądają jak wklejone i przykro mi, że ktoś jeszcze bardziej zepsuł okładkę tym ohydnym wklejeniem. Poza tym są tu trzy inne czcionki i nie wygląda to zbyt ładnie. Książkę ratuje tylna ilustracja, bo bardzo lubię niezapominajki, a tło na którym jest napisana bardzo do nich pasuje. Podsumowując, Wzgórze Niezapominajek to dość słaba książka. Myślę, że gdyby autorka spędziła nad nią trochę więcej czasu to byłaby to naprawdę dobra książka obyczajowa. Niestety jest już za późno i moim zdaniem książka jest po prostu niedopracowana i dość nudna. Raczej nie sięgnę już po twórczość Pani Anny, ale jeśli ktoś niczego nie wymaga od książek i chce przeczytać powieść z lekką zagadką to proszę bardzo, zachęcam jak najbardziej :)
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
04-08-2017 o godz 20:37 przez: zksiazkawreku
To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Choć okładka książki sugeruje sielankową, uroczą i letnią powieść, w rzeczywistości tak nie jest. „Wzgórze niezapominajek” to książka pełna smutku, żałoby i przede wszystkim tajemnic, z którymi borykają się bohaterowie. Lena i Mariusz planowali wspólną przyszłość. Wszystko miało być piękne i kolorowe, jak w bajce. Najpierw wymarzony ślub a później szczęśliwe małżeństwo. Jednak z chwilą, gdy dziewczyna zobaczyła swojego narzeczonego z inną kobietą w dość jednoznacznej sytuacji, wszystkie marzenie i plany prysły jak bańka mydlana. Lena postanawia pojechać w rodzinne strony do Błękitnych Brzegów, aby podleczyć złamane serce i na nową ułożyć swoją przyszłość. W swoim pokoju znajduje szkatułkę od zmarłej przyjaciółki Julii, która zawiera list i wskazówki pozwalające odkryć tajemnice z przeszłości. Dotyczą one nie tylko Leny i Julii, a także kilku osób, które były w bliskich relacjach z dziewczynami. Główna bohaterka postanawia zabawić się w Sherlocka Holmesa i, rozwiązując kolejne zagadki pozostawione jej przez przyjaciółkę, odkryć głęboko schowane tajemnice, które mogą odmienić jej życie. Tematem przewodnim książki niewątpliwie jest śmierć. Obecna jest ona na każdej stronie powieści przez co nie można jej zaliczyć do pozycji wesołych. Jest to książka pełna bólu, rozpaczy i żałoby. Każdy z bohaterów kogoś stracił - albo żonę, albo matkę, albo siostrę. Nie ma chyba w powieści bohatera, który nie miałby w swoim życiu styczności ze śmiercią i stratą kogoś bliskiego. Pomimo dość ciężkiego i smutnego tematu, książkę czyta się z przyjemnością. Ani przez chwilę się nie nudziłam, co więcej - czytałam z zaciekawieniem, jak potoczą się dalsze losy Leny. Książka mnie poruszyła, a odkryta tajemnica wzruszyła do szpiku kości. Nie tylko samą historię uważam za bardzo dobrą, ale także warsztat literacki autorki. Anna Bichalska pisze naprawdę pięknie. Pomimo większej ilości opisów książka nie nudzi, a stron ubywa bardzo szybko. Na pochwałę zasługuje również sposób prowadzenia narracji. Z jednej strony mamy teraźniejszość prowadzoną w pierwszej osobie przez Lenę, a z drugiej przeszłość, w której prym wiedzie Julia w postaci narracji trzecioosobowej. Sprawia to, że mamy pełen obraz sytuacji, a pod koniec książki przeszłość i teraźniejszość stanowią spójną całość. Przechodząc do minusów książki - według mnie nie ma ich dużo. Po pierwsze spodziewałam się, że będzie więcej zagadek, a powieść jeszcze bardziej będzie trzymać w napięciu. Po drugie, autorka w małym stopniu przyłożyła się do kreacji bohaterów i postawiła raczej na przemyślaną fabułę. Moim zdaniem bohaterowie nie są wyraziści, niczym się nie wyróżniają, są tacy sami i nie mają odrębnych cech charakteru. Podsumowując, „Wzgórze niezapominajek” to książka, którą naprawdę warto przeczytać. Fabuła powieści jest dość intrygująca i tajemnicza, a sama pozycja tętni smutkiem i żałobą. Myślę, że książka jest godna tego, aby polecić ją Wam na sierpniowe dni.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
03-08-2017 o godz 13:32 przez: Bibliofilka
Wzgórze Niezapominajek znajduje się na obrzeżach małego miasteczka o bajkowej nazwie Błękitne Brzegi. Na jego szczycie, skąpane w morzu niebieskich kwiatów rośnie stare, samotne drzewo. Gdy stanie się obok niego i spojrzy przed siebie, zobaczy się całą panoramę okolicy: a więc jezioro, łąki, las i domy o czerwonych dachach. Widok jest zachwycający, tchnie spokojem, ciszą i harmonią. Dlatego tak trudno uwierzyć, że w tym miasteczku doszło kilka lat temu do dramatycznych wydarzeń, a drzewo obok wciąż skrywa w sobie mroczne tajemnice. Lena w Błękitnych Brzegach spędziła większość swojego dzieciństwa. Przyjechała tu do babci Florentyny wraz z mamą i starszym bratem Olkiem tuż po niespodziewanej śmierci ojca. Jego odejście było dla małej jeszcze dziewczynki tak wielkim szokiem, że przestała ona mówić. Trudno więc było nawiązać jej kontakt z rówieśnikami czy znaleźć przyjaciółkę. Uciekała do ogrodu wypłakać smutek, samotność i tęsknotę za tatą. Taką szlochającą znalazła ją kiedyś Julia, kilka lat starsza dziewczynka mieszkająca po sąsiedzku. Od tamtej chwili dzieci stały się nierozłączne, a ogromna sympatia, życzliwość i delikatność Julii sprawiły, że Lena znów zaczęła się odzywać. Gdy dziewczęta podrosły, Julia pewnego dnia zniknęła. Wyjechała bez słowa wyjaśnienia i bez pożegnania. Lena miała długo do niej oto żal, jednak czas mijał, a ona nauczyła się żyć bez ukochanej przyjaciółki. Teraz przyjeżdża do babci Florentyny odpocząć. Ma 32 lata, rozstała się z kolejnym chłopakiem i nie wie jak dalej ma wyglądać jej życie. Chce w ciszy przemyśleć wiele spraw, jednak jej wizyta rozpocznie ciąg zdarzeń, które z pewnością spokoju nie przyniosą. Julia już nie żyje, ale zostawiła Lenie tajemnicę do odkrycia. Kolejne wskazówki przybliżają zaskoczoną i coraz bardziej zaintrygowaną dziewczynę do poznania dramatycznych wydarzeń sprzed lat, które miały wpływ na losy jej rodziny oraz dzieje Julii. Ostatecznie cała prawda , która wychodzi na jaw wydaje się tak szokująca i nieprawdopodobna, że samej Lenie trudno w nią z początku uwierzyć. Oswaja się z nią otoczona miłością i życzliwością najbliższych, jednocześnie odnajdując swoją drogę życia. Książkę Anny Bichalskiej czyta się jednym tchem. Zagadka, intryga, kolejne tropy prowadzące do odkrycia tajemnicy powodują, że od całej historii nie można się oderwać. Do tego akcja toczy się w przepięknych plenerach małego miasteczka, a urocza babcia Florentyna to wzór babci, którą chyba każdy chciałby mieć – ciepła, delikatna, ale z poczuciem humoru i błyskiem w oku. Do tego piecze przepyszne ciasta. Nie narzuca się Lenie, trzyma się trochę z boku, ale cały czas ją obserwuje i czuwa, jak dobry duch, by w odpowiedniej chwili otoczyć ją opieką i miłością. Lena przechodzi swoistą przemianę, odzyskuje wiarę w siebie, zaczyna znów marzyć i mieć nadzieję, że jej życie szczęśliwie się ułoży. Przeszłość pozwala jej zmierzyć się z przyszłością i daje jej ogromną siłę. Piękna, wciągająca, bardzo kobieca historia. Polecam!!!j
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
14-10-2023 o godz 15:41 przez: violetowykwiat
Każda rodzina ma swoje mroczne tajemnice. Niektóre latami czekają na to, by ujrzeć światło dzienne. Inne zaś nigdy nie zostaną ujawnione i na zawsze pozostaną ukryte głęboko w ludzkich sercach. Jeśli chcecie się dowiedzieć jakie sekrety skrywa „Wzgórze niezapominajek” Anny Bichalskiej?” to zapraszam do recenzji. . Lena, 32-latka po zdradzie narzeczonego ucieka w rodzinne strony, by tam odnaleźć spokój i uspokoić zranione serce. Podróż na wieś jest dla niej jednocześnie podróżą w przeszłość, która całkowicie i niezaprzeczalnie odmieni jej dotychczasowe życie. Przyznam się, że na początku bałam się, że będzie to kolejna przeciętna obyczajówka z elementami romansu, ale autorka poprowadziła tę historię w zupełnie nieoczekiwaną stronę. „Wzgórze niezapominajek” to ciepła i wzruszająca opowieść o miłości, przyjaźni i konsekwencjach niewłaściwych decyzji. Ta historia najpierw ogrzała moje serce, a potem rozdarła je na kawałki. Przepiękna, wzruszająca, przepełniona interesującymi postaciami i urokliwymi miejscami. Momentami miałam ochotę zamknąć oczy i przenieść się na wieś, spróbować wypieków babci Leny, pójść wraz z Driadą i małą Adą na spacer, zachwycać się tamtejszą urokliwą przyrodą. Co najważniejsze, każda z nas może w tej opowieści odnaleźć siebie. Któż z nas nie marzy o prawdziwej miłości, o która przyjaźni przetrwa próbę czasu, czy o szczęśliwym i bezpiecznym domu rodzinnym? Wbrew pozorom nie różnimy się od siebie aż tak bardzo i wszyscy pragniemy tego samego. . Z tej historii wręcz bije dojrzałość pisarska autorki, jej czuły zmysł obserwacji i talent do przelewania emocji na papier. Powiem wam w tajemnicy, że to jak dotychczas najlepsza książka z gatunku literatury obyczajowej, jaką dane mi było recenzować. Perfekcyjnie napisana, znajdziecie tu wszystkie emocje świata, wylejecie hektolitry łez i obgryziecie paznokcie aż do skórek w oczekiwaniu na finał. Mam szczerą nadzieję, że „Wzgórze niezapominajek” doczeka się ekranizacji, bo naprawdę na nią zasługuje. . Ta książka to samo życie. Rodzinne tajemnice skrywane głęboko w ludzkich sercach przez długie lata, strach, który nie pozwala ujawnić prawdy aż wreszcie zakończenie, które uczy i daje nadzieję. Niektórzy mogliby, by powiedzieć, że za dużo tu tajemnic, osobistych tragedii i szczęśliwych lub mniej szczęśliwych zbiegów okoliczności. Ja powiem, że jest ich tyle, ile być powinno. Nasze życie także, jeśli popatrzymy na nie z dłuższej perspektywy, też przepełnione jest cierpieniem, trudnymi decyzjami i rozstaniami z osobami, które były nam bliskie. Ps. Agnieszka Postrzygacz – uwielbiam twój głos. . Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @harpercollinspolska
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
07-08-2017 o godz 13:08 przez: ejotek
Ta powieść to dowód na to, że nie książek nie trzeba sztucznie wydłużać, nie trzeba wciskać zbędnych opisów, nie trzeba tworzyć dialogów o niczym, nie trzeba kilkakrotnie powtarzać tych samych informacji. Na dwustu osiemdziesięciu ośmiu stronach autorka stworzyła doskonałą czytelniczą ucztę. Wystarczy wygodnie usiąść i można delektować się lekturą, która smakuje jak kawałek ulubionego ciasta. Fabuła jest tak stworzona, że ma chwili na nudę, wciąż dzieje się coś ważnego, co ma znaczenie. W każdej chwili możemy natrafić na szczegół, prowadzący do rozwikłania kolejnych tajemnic... A jest ich tu wiele... Kiedy już myślimy, że to koniec rewelacji to tuż "za rogiem" czają się nowe sekrety. Ważne informacje mogą być ukryte właściwie wszędzie i Lena musi gromadzić je jak koraliki i dopiero na końcu uda jej się stworzyć naszyjnik prawdy. Przyznaję szczerze, że cztery razy udało mi odkryć prawdę zanim została wyjaśniona na kartach książki - bawiłam się przy tym doskonale i z niepokojem oczekiwałam na potwierdzenie lub zaprzeczenie swoich teorii. "Wzgórze Niezapominajek" zakończyło się dla mnie łzawym wzruszeniem. Książka już trafiła do rankingu ulubionych i na długo zostających w pamięci powieści. Jestem godna podziwu dla Anny Bichalskiej, bowiem stworzyła historię doskonałą, w której czytelnika nie tylko kuszą i intrygują tajemnice, ale również zachwyca sposób dawkowania prawdy o wydarzeniach z przeszłości i stopniowanie napięcia. Lekturę czyta się niezwykle lekko, przyjemnie i płynnie, choć nie brakuje zadziwień czy emocji. Jest cudowna! Powieść porusza bardzo dużo trudnych tematów - samotne rodzicielstwo, utrata bliskich, przyjaźń, alkoholizm, choroba, życiowe wybory, emocje dziecka w trudnych chwilach, stawanie się kobietą i pierwsza miłość. Dzięki bohaterom, którzy zostali szczegółowo scharakteryzowani otrzymujemy od autorki wskazówki, jak poradzić sobie w chwilach, gdy sądzimy iż to już koniec naszego szczęśliwego życia. Nie możemy bać się marzyć, bo to one trzymają nas w pionie, dają radość i poczucie spełnienia. Musimy próbować się realizować poprzez to, co lubimy. Nie rezygnujmy z tego, choćby miało trwać kilka minut dziennie. Dajmy sobie szansę i nie poddawajmy się w drodze do celu. Podsumowując - "Wzgórze Niezapominajek" to magiczna opowieść o przyjaźni zrodzonej pod krzaczkiem porzeczek, o stracie, trudnych decyzjach, tęsknocie oraz tajemnicach, które potrafią potrząsnąć naszym życiem. Poruszająca, emocjonująca i przepełniona ciepłem umiejscowiona w przepięknym otoczeniu lasów i jezior - gorąco polecam! całość recenzji: https://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/08/anna-bichalska-wzgorze-niezapominajek.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
27-08-2017 o godz 10:14 przez: Merry
Ostatnio miałam okazję zapoznać się z bardzo przyjemną książką, jaką jest "Wzgórze Niezapominajek". Właśnie tego typu historie "chodziły" za mną od dłuższego czasu, dlatego tym bardziej nie mogłam jej sobie odmówić. Lena planuje swój ślub, jednak okazuje się, że nic z tego. Kobieta postanawia wyjechać do rodzinnej miejscowości, aby odreagować zaistniałą sytuację. Na miejscu dowiaduje się, że jej dawna przyjaciółka Julia, która niedawno zmarła, zostawiła jej pewną zagadkę. Zaintrygowana Lena postanawia ją rozwiązać i poznać sekret. To wyjątkowo ciekawa i wciągająca historia. Mamy tutaj do czynienia z wydarzeniami sprzed lat i mroczną tajemnicą, jednak dla mnie najbardziej interesujący jest sposób, w jaki Julia postanowiła wyjawić prawdę. Treść zagadki wcale nie jest prosta, więc tym bardziej zachęca do czytania tej książki, żeby dowiedzieć się wraz z bohaterką, co takiego się stało. Dla mnie jest to ogromna zaleta tej historii. Co do samych bohaterów wzbudzili moją sympatię, zdecydowanie. Lena, chociaż ma "pod górkę" nie rozkleja się specjalnie i do znudzenia nie użala nad sobą pomimo tego, co ją spotkało. Natomiast Julia przeszła jeszcze więcej. Jest mi jej bardzo szkoda. Zwłaszcza, że musiała wiele lat żyć z gryzącą ją od środka tajemnicą. Na uwagę zasługuje również babcia Leny, która pomimo wieku wydaje się być dość przebojowa. Warto zastanowić się również nad pewnym problemem, o którym wspomina ta historia. Jest nim zamknięcie w sobie i nieśmiałość, która z różnych powodów wręcz obezwładnia niektóre osoby. Przerażające jest jednak najbardziej to, że ludzie często nie zdają sobie sprawy z tego, co ci nieśmiali przechodzą, kiedy muszą się, na przykład, wypowiedzieć. Często wywołuje to śmiech, co tym bardziej zamyka te osoby w sobie. Nie rozumiem, jak można zachowywać się w ten sposób, ponieważ to wcale nie jest zabawne, a na dłuższą metę stanowi spore ograniczenie w uczestniczeniu w życiu społecznym. "Wzgórze Niezapominajek" to pełna tajemnic historia, która wciąga bez reszty. Oprócz obowiązkowego wątku miłosnego, którego nie mogę teraz zdradzić, porusza ważne życiowe tematy. Idealna książka dla miłośników obyczajówek i świetny sposób na spędzenie letniego popołudnia z lekturą. Polecam. https://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/2017/08/wzgorze-niezapominajek-anna-bichalska.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
5/5
02-08-2017 o godz 14:04 przez: magdalenardo
Kolejna genialna, cudowna i niezwykła książka, która przeniosła mnie w przepiękny, romantyczny zakątek pełen rodzinnych tajemnic i... mrocznej przeszłości. To prawdziwa uczta dla czytelnika. Po nagłym rozpadzie związku, Lena postanawia powrócić do Błękitnych Brzegów, miejsca swojego dzieciństwa. Tam, w uroczym, pachnącym pysznymi wypiekami domku swojej babci, otoczonym wspaniałym ogrodem i malowniczą okolicą kobieta chce wrócić do życiowej równowagi, spojrzeć na siebie i przyszłość z innej perspektywy, uspokoić skołatane nerwy. Miejsce jest naprawdę niezwykłe i idealnie pasuje na wypoczynek, relaks i odzyskanie wewnętrznej harmonii, ale... jest coś jeszcze. Wkrótce po przyjeździe do babci Lena w swoim pokoju odnajduje zaadresowaną do niej kopertę z listem od nieżyjącej już przyjaciółki z dawnych lat. List jest niczym puszka pandory. Jest początkiem odkrycia bardzo bolesnych i mrocznych tajemnic z przeszłości (tak, tak liczba mnoga). Autorka listu - Julia, daje Lenie wybór, kobieta ma do rozwiązania kilka zagadek w drodze do poznania prawdy i tylko od niej zależy czy podejmie się tego wyzwania, które całkowicie może odmienić jej życie. Książka jest niesamowita! Wszystko w niej jest idealne. Urocze miejsce, które w czytelniku wywoła tęsknotę za utraconym dzieciństwem, spokojem życia w zgodzie z przyrodą i jej pięknem oraz przypomni jak ważna w naszym życiu jest rodzina. Niesamowita opowieść o przeszłości, pełna tajemnic, rodzinnych tragedii, ale i oddania, lojalności, silnych więzi i miłości. Autorce należą się duże brawa za zbudowanie tak zagmatwanej historii i znalezienie sposobu na stopniowe odkrywanie wszystkich jej sekretów, a także stworzenie postaci z krwi i kości, odczuwających i przeżywających wiele emocji. Wszyscy bohaterowie są "jacyś", każdy z nich jest tu bardzo potrzebny i odgrywa ważną rolę. Umiejscowienie historii w tak cudownym miejscu dodaje jej tajemniczości, wyjątkowości i sprawia, że łatwiej nam zrozumieć bohaterów. Autorka snuje swoją opowieść niby niespiesznie z lekkością, a jednocześnie cały czas jesteśmy o krok bliżej poznania prawdy. Książka bardzo mi się podobała. Nie spodziewałam się aż takiej petardy! Opis z okładki sugeruje raczej zwykłą obyczajówkę, ale na pewno nie można o niej powiedzieć, że jest zwykła. Polecam gorąco! Cudowna książka!!!
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
07-08-2017 o godz 19:16 przez: zosia
Życie Leny wydawało się idealne. Na co dzień zajmowała się grafiką komputerową. Praca dawała jej dużo radości i satysfakcji. Wolne chwile spędzała w towarzystwie przystojnego Mariusza. Miał być ślub, wesele, szczęśliwe zakończenie... Pewnego dnia Lena spotyka swojego narzeczonego z inną kobietą u boku. Wie, że to już koniec życiowej sielanki. Ucieka do rodzinnej miejscowości uleczyć złamane serce. W pełnym ciepła i miłości domu babci próbuje odnaleźć spokój i ukojenie bólu. To właśnie tam natrafia na szkatułkę, która pamięta z dzieciństwa. W środku znajduje się list od dawnej przyjaciółki. Czy Lenie uda się uleczyć serce? Czy list pomoże jej rozwikłać zagadki przeszłości? Przekonajcie się sami! Anna Bichalska stworzyła powieść obyczajową, której fabuła skupia się na rodzinnych tajemnicach. Czasem warto pogrzebać w przeszłości, chociaż prawda byłaby bolesna. Lena znalazła w sobie odwagę, aby zajrzeć w karty swojej rodziny i zrozumieć sens przeszłych wydarzeń. Wydają się one zawiłe, nowe pytania i wątpliwości pojawiają się cały czas, jednak kobieta nie cofa się i prze w poszukiwaniu prawy. Skrywanych sekretów, szokujących prawda z każdą stroną pojawią się coraz więcej, a nawet autorka wprowadza wątek kryminalny! Autorka w rodzinny dramat subtelnie wplotła wątek romantyczny. Główna bohaterka poznaje Marcina i jego córkę, w najtrudniejszym momencie życia. Lena znalazła się na rozstaju dróg, a Marcin i Ada stają się dla niej swojego rodzaju ostoją. Uczucie pomiędzy bohaterami pojawią się stopniowo, nie dominuje całej powieści. Nie znajdziecie tu cukierkowej historii, a związek stanowiący jeden z elementów tła powieści. Sięgając po "Wzgórze niezapominajek" spodziewałam się lekkiej historii obyczajowej. Nie zawiodłam się pod tym względem. Historia rodzinna Leny mnie zaskoczyła, a jej tragiczne oblicze kontrastowało z sielankowym charakterem Błękitnych Brzegów. Bohaterowie zostali wykreowani z dbałością o najdrobniejsze szczegóły. Anna Bichalska poświęciła dużo uwagi każdemu z osobna. Nie ma postaci przedstawionych w sposób powierzchowny. Podsumowując, "Wzgórze niezapominajek" to ciekawa historia obyczajowe, która przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi gatunku. Rodzinna tajemnica nie pozwoli oderwać się od lektury, a wątek romantyczny umili lekturę.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
10-08-2017 o godz 12:11 przez: spoonia
I co? I znów urzekła mnie okładka, tytuł i opis. I tak, po raz kolejny tym właśnie kierowałam się przy wyborze kolejnej lektury. Bo czyż okładka książki nie jest sielska i przesłodzona? A no jest. Ale jeśli myślicie, że „Wzgórze niezapominajek” Anny Bichalskiej to powieść z gatunku urokliwych, miłosnych historii to możecie się trochę pomylić. Lena pewnego dnia znajduje porzuconą suczkę. Jest to początek zmian w jej życiu. Najpierw przez zupełny przypadek odkrywa, że jej facet, z którym miała brać ślub, ją zdradza i to od kilku miesięcy. Więc zamiast ślubu, pięknego życia u boku ukochanego, jest… krótka rozpacz, spakowanie torby i wyjazd do babci na wieś, by odpocząć i zebrać siły. I znów przypadek sprawia, że Lena znajduje w swoim dawnym pokoju szkatułkę pozostawioną tam prze Julie i jej przyjaciółkę z dzieciństwa. W środku znalazł się list oraz zagadka, która pozwoli odkryć tajemnice z przeszłości. Tylko czy Lena podejmie wyzwanie? Czy ciekawość weźmie górę, a może strach przez poznaniem przeszłości będzie silniejszy? Czy grzebanie w przeszłości to dobry pomysł? I tak i nie. Może przecież okazać się, że tajemnice, które odkryjemy wcale nie są dla nas przeznaczone. Lub poznamy prawdę o swoim pochodzeniu, co sprawi, że nasze dawne życie okaże się dla nas kłamstwem. Historia opowiedziana w książce jest prowadzona dwutorowo. Przeszłość odkrywamy dzięki Julii, co idealnie wpasowuje się to w „teraźniejszą historię” opowiadaną przez Lenę. Ta książka pełna jest tajemnic i sekretów, ale także prawdy, która zaskakuje. Pokazuje jak bardzo przeszłość jest z nami związana. A wybory jakich dokonaliśmy w przeszłości, nie koniecznie muszą być tymi dobrymi. Tu każdy z bohaterów ma tajemnice, a odkrywanie ich pozwala nam lepiej poznać motywy ich działania. Autorka stworzyła barwną historię opisaną w łatwy i przystępny sposób. Opisy miejsc sprawiają, że czytelnik ma wrażenie jakby towarzyszył bohaterom w codzienności. Polecam „Wzgórze niezapominajek” wszystkim tym, którzy lubią odkrywać tajemnice przeszłości. Czytelnikom lubiącym piękne krajobrazy i sielski spokój. Przygotujcie sobie tylko zapas chusteczek, bo bez nich się nie obejdzie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
4/5
17-08-2017 o godz 15:20 przez: Fantasy-Bestiarium
„Wzgórze niezapominajek” to kolejna książka autorstwa Anny Bichalskiej, która wpadła w moje ręce. Autorka już od pierwszej strony w emocjonujący sposób wciąga nas w świat powieści. Książka zawiera wiele rodzinnych sekretów i tajemnic, które potrafią zaciekawić lekturą. Będziemy mogli poznać Błękitne Brzegi oraz wsiąknąć w losy wielu niebanalnych bohaterów. Poznamy losy Leny i Julii, głównych bohaterek, których życiem wstrząsa burzliwy romans, rodzinne tajemnice, które powoli zaczynają wychodzić na światło dzienne. Lena miała, wyjść zamaż, lecz w niespodziewany sposób jej serce zostało złamane, kobieta postanawia wyjechać do rodzinnej miejscowości nad jeziorem i wszystko przemyśleć. Odkrywa na miejscu niespodziewany list od zmarłej przyjaciółki Julii, zawierający wiele niespodziewanych informacji. Podczas lektury listu Lena dowiaduje się o wielu sprawach z przeszłości, dotyczących Julii, jej samej i nie tylko... Książka potrafi wciągnąć do lektury, za sprawą barwnych bohaterów z krwi i kości oraz realistycznym dialogom. Historia Leny przypadła mi go gustu i sprawiła, że spędziłem miło czas z książką. Akcja jest dość szybka, co sprawia, że lekturę kończymy w dość szybkim tempie. Tajemnice z przeszłości powoli wychodzą na jaw, co sprawia, że lektura do ostatniej strony trzyma w napięciu. Z pewnością sięgnę jeszcze nie raz po książki spod pióra Anny Bichalskiej, gdyż stwierdzam, że jak najbardziej warto. „Wzgórze niezapominajek” jest ciekawą książką poruszającą wiele życiowych problemów i prawd: życia i śmierci, przemijania czy żalu po utracie bliskich osób. Całość napisana jest lekkim i barwnym językiem, sprawiając, że od książki wręcz nie można się oderwać. Jest to książka jak najbardziej warta polecenia, ukazująca, że więzy rodzinne są naprawdę bardzo ważne. Polecam. https://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/08/wzgorze-niezapominajek-anna-bichalska.html
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Więcej recenzji Więcej recenzji
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

Zobacz także

Inne z tego wydawnictwa Bluey. Bajki 5 minut przed snem Opracowanie zbiorowe
4.8/5
26,80 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Anna O
4.6/5
26,80 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bluey. Plaża. Moja czytanka Opracowanie zbiorowe
4.9/5
12,99 zł
Inne z tego wydawnictwa Słowa. Akademia Mądrego Dziecka. Poznajemy świat Opracowanie zbiorowe
4.9/5
25,57 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Minecraft. Podręcznik odkrywcy Opracowanie zbiorowe,
4.8/5
22,37 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bluey. Babunie. Moja czytanka Opracowanie zbiorowe
4.9/5
12,99 zł
Inne z tego wydawnictwa Kolory. Akademia Mądrego Dziecka. Poznajemy świat Opracowanie zbiorowe
4.9/5
25,38 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bluey i Bingo. Książka kucharska Wytwornej Restauracji Opracowanie zbiorowe
5/5
22,35 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Podręcznik dla początkujących. Minecraft , Opracowanie zbiorowe
5/5
25,00 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Minecraft. Jak to narysować. Oficjalny przewodnik Opracowanie zbiorowe,
4.7/5
21,70 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Naklejkowa przygoda. Kreator postaci. Minecraft , Opracowanie zbiorowe
5/5
20,09 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Tygrys Karmel. Bajka z ogonkiem Akademia mądrego dziecka Opracowanie zbiorowe
5/5
25,00 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bing. Bajki 5 minut przed snem. Część 3 Opracowanie zbiorowe
4.8/5
24,68 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Bing Gramy razem! Książeczka z dźwiękami Opracowanie zbiorowe
4.8/5
25,00 zł
Megacena
Inne z tego wydawnictwa Zwierzęta w lesie. Akademia mądrego dziecka. Dotykam, zgaduję Opracowanie zbiorowe
5/5
24,99 zł
Megacena

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego