Upadek mutantów. X-Men. Punkty zwrotne (okładka  twarda, wyd. 04.2023)

Sprzedaje empik.com : 75,99 zł

75,99 zł
119,99 zł porównanie do ceny sugerowanej przez wydawcę
Odbiór w salonie 0 zł
Wysyłamy w 1 dzień rob.

Sprzedaje 3trolle : 102,42 zł

Sprzedaje PROGMAR ksiazki-medyczne : 113,80 zł

Sprzedaje Goldenbook : 129,00 zł

Wszyscy sprzedawcy

Każdy sprzedawca w empik.com jest przedsiębiorcą. Wszystkie obowiązki związane z umową sprzedaży ciążą na sprzedawcy.

Potrzebujesz pomocy w zamówieniu?

Zadzwoń
Dodaj do listy Moja biblioteka

Masz już ten produkt? Dodaj go do Biblioteki i podziel się jej zawartością ze znajomymi.

Poznajcie przełomowe momenty historii mutantów Marvela w serii „X-Men – Punkty zwrotne”! 

Trzy drużyny mutantów. Trzy tragedie, które łączy jedno: na zawsze zmienią życie tych, którzy je przeżyją. Nastoletni mutanci z New Mutants stracą nie tylko niewinność, lecz także bliskiego kolegę. Na grupę X-Factor padnie straszliwy cień Apocalypse’a, a jeden z jej byłych członków przejdzie niewyobrażalną przemianę. Legendarni X-Men będą zaś musieli poświęcić to, co najważniejsze, żeby ocalić świat, który ma dla nich tylko strach i nienawiść. Echa tych przerażających wydarzeń jeszcze długo będą rozbrzmiewać w komiksach o mutantach…

Autorami tej słynnej opowieści są kultowi i zasłużeni twórcy, tacy jak Chris Claremont, Louise Simonson, Walter Simonson, Marc Silvestri czy Bret Blevins. Album zawiera zeszyty „Uncanny X-Men” #225–227, „New Mutants” #59–61 i „X-Factor” #24–26.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

ID produktu: 1364303167
Tytuł: Upadek mutantów. X-Men. Punkty zwrotne
Seria: X-men
Autor: Claremont Chris , Simonson Louise , Silvestri Marc
Tłumaczenie: Sztorc Nika
Wydawnictwo: Story House Egmont
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Liczba stron: 280
Numer wydania: I
Data premiery: 2023-04-26
Rok wydania: 2023
Data wydania: 2023-04-26
Forma: książka
Okładka: twarda
Wymiary produktu [mm]: 260 x 15 x 170
Indeks: 55531993
średnia 4,6
5
10
4
1
3
2
2
0
1
0
Oceń:
Dodając recenzję produktu, akceptujesz nasz Regulamin.
2 recenzje
Kolejność wyświetlania:
Od najbardziej wartościowych
Od najbardziej wartościowych
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najpopularniejszych
Od najwyższej oceny
Od najniższej oceny
4/5
02-05-2023 o godz 12:41 przez: Wkp
X-SENTYMENTY Na takie wznowienie miłośnicy „X-Menów” i TM-Semicowych komiksów czekali. „Upadek Mutantów”, drugie xmenowe wydarzenie, było pierwszym eventem z tej serii, jaki wydano w naszym kraju na początku lat 90. Ale, jak to wtedy bywało, w mocno okrojonej wersji. Jak mocno? Z dziewięciu zeszytów głównego eventu (choć były jeszcze cztery dodatkowe) dostaliśmy wówczas tylko cztery. Teraz więc w końcu możemy cieszyć się całością, na dodatek wydaną tak, jak się to tej historii należało. Efekt jest taki, że w nasze ręce trafia album z gatunku „musisz to mieć” dla wszystkich fanów Dzieci Atomu i komiksowej rozrywki z lat 80. XX wieku. W życiu mutantów znów źle się dzieje. Właściwie to nigdy nie przestało, ale teraz sytuacja jest jeszcze gorsza, niż dotychczas. Gdy New Mutants tracą przyjaciela, X-Factor muszą zmierzyć się z pojawieniem się Apocalypse’a, a X-Men stają w obliczu ogromnego poświęcenia, zaczyna się historia, po której nikt łatwo się nie pozbiera… W Polsce „X-Men” zaczęli ukazywać się w roku 1992. Wyszły wówczas cztery numery, w kolejnym roku pojawiło się sześć następnych, a dopiero od roku 1994 seria złapała wiatr w żagle i ukazywała się w formie jednego zeszytu na miesiąc. I co to były za zeszyty! Od numeru 2/94 zaczął się ten właśnie event, „Upadek mutantów”, a potem dostaliśmy „X-tinction Agenda”, a w końcu regularne wydawanie zeszytów rysowanych przez niezapomnianego Jima Lee. No i jeszcze na koniec była „Bitwa o Wyspę Muir”. To były czasy, to były historie i to są teraz wspomnienia. Wspomnienia ożywione przez ten album. Ale co się dziwić, skoro robił go sam Chris Claremont, człowiek, który zrewolucjonizował serię, przez długie lata traktował ją jako własne dziecko i z tytułu, który właściwie upadł, zrobił nie tylko wielki hit, bijący rekordy popularności, ale i doprowadził do powstania rzeszy serii z nim związanych. Bez niego „X-Men”, nawet jeśli dziś nadal jakimś cudem by się ukazywały, nie wyglądałyby tak, jak wyglądają. To on bowiem wymyślił Mroczną Phoenix i wątki z uśmiercaniem i ożywianiem Jean Grey. On także wymyślił podróże w czasie, które stały się znakiem rozpoznawczym cyklu – i to jemu zawdzięczamy wszystkie te mroczne wizje przyszłości. On też pierwszy wprowadził do serii wielkie wydarzenia – już w roku 1986, kiedy eventy dopiero raczkowały, co mogliśmy przeczytać w poprzednim tomie: „Masakrze mutantów”. I długo można byłoby jeszcze wymieniać, ale przejdźmy do rzeczy. „Upadek mutantów” to swoista duchowa kontynuacja „Masakry”. Claremont serwuje tu wszystko to, co u niego uwielbiamy – dużo bohaterów, dużo gadania, dużo akcji, dużo treści, skoncentrowanej w niewielkiej w zasadzie ilości stron i dużo świetnych pomysłów. Rzecz nie nudzi, wciągnąć potrafi, ma swój oldschoolowy urok i w ogóle tak zwyczajnie dobra jest. Lepsza od większości serii o mutantach ukazujących się współcześnie. A do tego mamy jeszcze świetne, klasyczne ilustracje, proste, ale mające w sobie jakąś magię i moc, jakiś taki urok – także pod względem prostego, barwnego, ale trafnie dobranego koloru. Więc łapcie, bo warto. Klasyka tego typu zawsze w cenie. Są większe opowieści z serii, są lepsze – części z nich na pewno się jeszcze doczekamy – ale ta też jest bardzo dobra i tyle w temacie.
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
3/5
26-06-2023 o godz 15:41 przez: CzasoStrefa.pl
W najnowszej pozycji od Marvel Classic poznajemy trzy różne tragedie, które na zawsze zmieniły życie mutantów. Pierwsza historia oparta jest na scenariuszu Chrisa Claremonta oraz rysunkach Marca Silvestriego, które pochodzą z oryginalnych zeszytów Uncanny X-Men #225–227. Bardzo dużo się dzieje, jest wiele niespodziewanych zwrotów akcji i dobrze pokazanych konfliktów wewnętrznych, jak chociażby Storm. Czytając kartkę za kartką, czułem odrobinę zmieszania, być może dlatego, że zbyt wiele postaci zostało ukazanych na raz. Jednym bohaterom poświęcono sporo czasu, inni byli tylko po to, by dać jak najwięcej akcji. Zdecydowanie chciałbym, by rozłożyć ten czas mniej więcej po równo, tak byśmy mogli zrozumieć motywację i poznać dokładniej każdego z mutantów. Mierzi mnie również to, że strasznie szybko przechodzi się z jednego wątku do drugiego, a potem do niego wraca i tak w kółko. Finał opowieści prezentuje się już zdecydowanie lepiej, dając nam odrobinę wzruszenia i przepustkę do odkrywania dalszej historii. Za drugi scenariusz odpowiada Louise Simonson, natomiast za rysunki Bret Blevins, a przedstawiona historia została zawarta w komiksie New Mutants #59–61. W tej części widzimy już zdecydowaną poprawę, względem poprzedniej. Tempo zostało odpowiednio wyważone, nie ma tu wielu różnych wątków i skakania z jednego miejsca na drugie. Zasadniczo jest to prostolinijna przygoda, gdzie wszyscy bohaterowie zostali zebrani w jednym miejscu. To opowiadanie może dawać wiele do myślenia. Mamy do czynienia z grupą młodych superbohaterów, którzy nie słuchają się starszych i podejmują decyzje tragiczne w skutkach. Dobrze został przedstawiony nam proces, w którym postacie zaczynają rozumieć konsekwencje swoich czynów. Świetnie pokazane zostały sceny bólu i cierpienia młodych mutantów, którymi targają emocje i uczucie bezradności. Ogólnie rzecz biorąc, to wydanie oceniam średnio. Jest na pewno lepsze niż poprzednie X-Men. Punkty zwrotne – Masakra mutantów, ale nie bez wad. Ciekawym zabiegiem było pokazanie trzech różnych historii, trzech grup mutantów, które niejako wpływają również na siebie. Mam nadzieję, że czas spędzony przy tej pozycji nie będzie wydawał się Wam stracony. Więcej na: CzasoStrefa
Czy ta recenzja była przydatna? 0 0
Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik.

O autorach:

New X-Men. Tom 4 , ,
okładka  twarda
0/5
(0/5) 0 recenzji
117,67 zł

Zobacz także

Klienci, których interesował ten produkt, oglądali też

Podobne do ostatnio oglądanego