To są domy świata (okładka  twarda)

Córka często ogląda i czyta.

Ok

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Pewnie znacie to powiedzenie, prawda? Ja za dzieciaka miałam dwa domy - ten w którym mieszkałam z rodzicami i drugi - u moich dziadków. I właśnie ten drugi był moją ostoją, miejscem magicznym. Chociaż bałam się go też trochę, bo działy się tam różne rzeczy, czasem nie do końca dające się wyjaśnić. Tam, to był dom pełen zagadek, którego nie da się zapomnieć. Teraz mam trzeci dom - mój własny. I zdecydowanie ten lubię i cenię najbardziej. Mam tu tych których kocham i sama mogę sprawiać, by był przytulny. I by wszyscy czyli się w nim... Jak w domu właśnie. Często jednak mam tak, że zastanawiam się jakie są domu innych. Jak wyglądają, jak się w nich mieszka. Kiedy idę ulicą zaglądam ludziom po oknach. Wiem, że nie do końca to ładne, ale ciekawość i chęć poznania tych domów, tych mieszkań, zwycięża. Dlatego do książki, którą dziś dla Was mam zaglądałam jak do takiego domu. Przez okno. I powiem Wam, że oprócz tego, że zobaczyłam fajne rzeczy i fajnych ludzi, to jeszcze sporo się nauczyłam - o domach z różnych części świata. Ta książka to 'To są domy świata' Marii Szarf z ilustracjami Moniki Rejkowskiej od Wydawnictwa Papilon. To druga, po 'To my dzieci świata' książka z serii. W środku faktycznie znajdziemy domy z całego świata. Każdy pokazany z zewnątrz i wewnątrz, każdy z mieszkańcami. Przy każdym jest też coś, co bardzo spodobało się mojemu starszakowi - to jak w danym języku pisze się i czyta słowo 'dom'. Razem z bohaterami - rodzeństwem Mają i Emilem - wyruszamy w podróż. Odwiedzimy Europę, Amerykę Północną, Amerykę Południową, Australię i Oceanię, Azję i Afrykę. By na końcu znów znaleźć się w domu - bo tak jak już wspominałam - w domu najlepiej. W sumie poznamy 28 domów na całym globie. Nam najbardziej przypadku do gustu domy norweskie, te na Hawajach, na Kubie, w Brazylii, Australii i w Japonii. Parę rzeczy nas zdziwiło - jak malunki z wapna na domach w Słowacji, wykusze (czyli coś na kształt wąskich baloników ze ściankami i daszkiem) w Turcji czy domy na mocnych słupach w Papui-Nowej Gwinei. Całości ciekawostek dopełniają piękne ilustracje - są malownicze, w przyjemnych kolorach i miłe dla oka. Na pewno będziemy do tej książki wracać. To ogrom wiedzy podanej w bardzo przystępnej formie.

„To są domy świata” Kiedy w Polsce obecnie mamy jesień i pada deszcz, to w innym kraju, na odległym kontynencie, świeci słońce a jego mieszkańcy malują ściany na niebiesko. Z drugiej strony mamy śnieg i Grenlandię, gdzie mieszkańcy tej najzimniejszej wyspy budują swe igloo. Czyż to nie jest piękne, że mamy możliwość obserwowania tak różnorodnych budowli, kultur i mieszkańców zamieszkujących dany obszar. W tej pięknie wydanej publikacji, z ogromną ilością kolorów i szczegółów, znajdziecie 28 krajów z różnych kontynentów. Nie od dziś wiadomo, że w domu jest zawsze najlepiej, ale warto też znać mieszkańców Mongolii, Wysp Owczych, Peru czy Kenii. . Publikacja ma szerokie zastosowanie, zwłaszcza dla małego czytelnika: uczy poprzez ilustrację, ćwiczy percepcję wzroku, zapamiętywanie, kolory uczy geografii, topografii, studiowania mapy świata. Na wstępie jest podana mapa z zaznaczonymi miejscami wyszczególnionymi w publikacji zachęca do podróżowania, poznawania wielu kultur, zwyczajów czy tradycji zachęca do nauki języków obcych. Słowo „dom” jest napisane w każdym z opisanych krajów wraz z formą jego wymowy książka jest szyta, wydana na pięknym papierze z grubą okładką, można często do niej wracać i posłuży do zabawy i nauki na wiele lat. . W odkrywaniu nieznanych miejsc, ciekawych budowli i wielu bardzo interesujących informacji, pomagają nam nasi bohaterowie Maja i Emil, którzy wyruszyli w świat w poszukiwaniu takich domów, konstrukcji, czy budowlanych rozwiązań, które nie są dla nich aż tak bardzo oczywiste. Są na wsi, w mieście, na plaży czy na wodzie. Dzielą się z nami krótkimi historiami, tym wszystkim, co sprawia, że różnorodność nabiera zupełnie innego znaczenia. Bo przecież jeśli ktoś śpi na hamaku a ja na łóżku, to nie znaczy, że ma gorzej. Wręcz przeciwnie, może tak jest nawet lepiej. Ciekawość w tym przypadku, jest mile widziana i wręcz pożądana, bo prowadzi do rozwoju, do chęci poznania, do nauki, a to już jest bezcenne i dobry początek dla młodego czytelnika.

,,Rodzeństwo bardzo chce zobaczyć, jak wyglądają domy w różnych krajach. Czy tysiące kilometrów stąd są takie same jak w Polsce?" Bardzo fajne było to, że od razu na pierwszej stronie poznajemy naszych bohaterów z tym, że kotek ma dla nas zadanie. Mamy bowiem odnaleźć jego imię. Ciekawe, czy wszystkim się to uda? Naprawdę świetna pozycja dla najmłodszych. Bo niby wydaje się, że wszystkie domy są takie same, jednak cechują się wieloma różnicami. Są one widoczne nie tylko w kształcie domu, ale i terenu na którym jest zbudowany, a także tym, co wokół niego rośnie. Nie wspominając o wnętrzu i umeblowaniu, gdzie żadem dom nigdy nie będzie taki sam jak drugi. Do tego pod bardzo malowniczymi obrazkami będziemy mieli zadania do rozwiązania. Na przykład w Polskim domu autorka pyta ile jest skrzynek z pelargoniami na oknie? W domu z Norwegii trzeba wskazać wszystkie lampy z domu cioci. W Słowacji trzeba policzyć ciasteczka na talerzu i policzyć członków domu, by zobaczyć, czy dla każdego ich wystarczy. Pewien żółty dom w Holandii ma bardzo dużo okien. Zadaniem czytającego jest je wszystkie policzyć. By utrudnić zadanie maluszkom obok stoją dwa domy w innych kolorach. W ten sposób dzieci zaczynają zdobywać wiedzę odnośnie kolorów. Francja to bardzo malowniczy kraj, dlatego zadaniem tutaj będzie odpowiedzenie na pytanie jakież to kwiaty kryją się na pościeli Mai? Jaki to kolor? Krajów jest naprawdę bardzo dużo. Każdy z domków jest piękny na inny sposób. Powiem wam, że licho co i sama bym przeoczyła imię kotka:-) Będzie on miał dla nas przesłanie i jestem ciekawa, czy dzieci je zrozumieją. Zawsze po skończonej lekturze można ich o to zapytać:-) Pozycja jest świetna, bo rozbudza w dzieciach kreatywność myślenia. Poprzez zabawy autorki mogą ćwiczyć sobie liczenie, poznawać, bądź utrwalać kolory, dowiedzieć się jakie mamy kraje i ćwiczyć spostrzegawczość, a także pamięć. Czego chcieć więcej od dobrej książki? Ja ze swojej strony bardzo ją polecam:-) prem sierpnia

Dla większości z nas pierwsze skojarzenie z domem - jako budynkiem - to przede wszystkim prosta bryła o czterech ścianach z oknami i dachem 🏠. Oczywiście na przestrzeni lat ta koncepcja się zmienia. Ale mamy już pewne utarte skojarzenia z pojęciem ‘dom’. Czy jednak wszędzie domy wyglądają tak samo? Oczywiście, że nie! Dzięki ostatniej premierze od @wydawnictwo_papilon można powiedzieć, że właściwie ‘ile krajów, tyle domów’. 😊 „To są domy świata” to książka, która zawiera cały ich repertuar. Zobaczymy, jak ludzie mieszkają w różnych częściach świata – znalazło się tu zestawienie prawie 30 krajów ze wszystkich kontynentów. Wydanie ma dość duży format, twardą oprawę i lakierowane strony. Przez książkę prowadzą nas Maja i Emil, którzy zabierają nas w niesamowitą podróż. Odwiedzają różne kraje, skupiając się przede wszystkim na tym, jak wyglądają tam domostwa. Na górze każdej rozkładówki widnieje nazwa państwa. Pod nim znajduje się krótki blok tekstowy z najważniejszymi informacjami o tym, czym charakteryzują się domy w danym kraju. Przyznam, że wiele ciekawostek mnie zaskoczyło! Poznamy kulturę mieszkańców i zwyczaje panujące w ich domach. Dowiemy się, gdzie dachy pokryte są suchą trawą, w którym kraju ludzie mieszkają w namiotach, a w którym ważną funkcję pełnią dywany. Dowiemy się również, dlaczego domy w Norwegii mają tak bardzo strome dachy i do czego służy mały otwór w suficie igloo. Oprócz bloków tekstowych znajdują się tu dialogi między Mają, Emilem i mieszkańcami danego domu – z nich również poznamy wiele ciekawych faktów. Dodatkowo na każdej rozkładówce znajdziemy słowo ‘dom’ napisane w języku używanym w danym kraju! A na dole strony na dzieci czekają pytania i zadania, które utrwalą poznaną wiedzę. Książka jest pięknie zobrazowana – widzimy kolorowe, bogate w detale ilustracje przedstawiające domy i ich wnętrza. Barwy są mocne i wyraziste. To tytuł, który pokazuje, jak bardzo świat jest niezwykły i różnorodny. Warto po niego sięgnąć. 😊

Dla wielu z nas dom kojarzy się z budynkiem, w którym mieszkamy. Choć na pozór jest to tylko budynek to daje nam poczucie bezpieczeństwa, spokój. Jest to miejsce spotkań z bliskimi. Dom to nie tylko budynek, ale też kultura i różne zwyczaje... Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądają domy na świecie? "To są domy świata" Marii Szarf to niezwykły picturebook, który przynosi nas do domów z różnych zakątków świata. Razem z Mają, Emilem i ich kotkiem, czytelnik wyruszy na wyprawę po 6 kontynentach, odwiedzi 28 domów. Każdy z nich jest niezwykły, bo przedstawia esensję kultury, zwyczajów i tradycji każdego miejsca, czy kraju. Książka ta, to zbiór wielu ciekawostek kulturalnych, historycznych, przyrodniczych. Oprócz tego zachwyciła mnie ilustracjami, pieknym wydaniem. Ponadto na każdej stronie jest zadanie do wykonania, które rozwija: - perpcepcję wzrokową, - percepcję słuchową, - umiejętności matematyczne. Bardzo cenię sobie książki aktywizujące, gdyż motwują, pobudzają do pracy z książką. Są angażujące i ciekawe dla małego czytelnika. Na każdej stronie dziecko dowie się: - jak wygląda dom danego kraju/ miejsca, - jak brzmi wyraz dom w języku danego kraju, - ciekawostkę związaną z miejscem, wyglądem domu, dekoracjami, przyrodą, tradycją i inne. Praca z książką wręcz zachęca do zabaw z mapą, globusem, oglądania realnych zdjęć domów, poszukiwania innych ciekawostek, oglądania krótkich filmów edukacyjnych o kulturze danego kraju. Książkę polecam przede wszystkim nauczycielom edukacji przedszkolnej do rozmów o tolerancji, różnorodności, kulturze. Może też przydać się również w edukacji wczesnoszkolnej, na zajęciach terapeutycznych. I przede wszystkim polecam ją rodzicom dzieci przedszkolnych, gdyż do nich skierowana ta publikacja. Czytanie książki było dla mnie niezwykłą przygodą i doświadczeniem. Wierzę, że książka zainteresuje każdego czytelnika, tego małego i tego dużego też!

mamakawaiksiazki.blogspot.com "To są domy świata" to niezwykła podróż przez prawie 30 krajów na kilku kontynentach. Książka ciekawa,złożona, mądra i zawierająca ogrom wiedzy dotyczącej państw,zwyczajów w nich panujących, ubioru,jedzenia,ale głównie wyglądu domów i życia jego mieszkańców. Książka pokazuje jak niezwykły jest nasz świat i jak obszerne i różnorodne jest pojęcie domu. W każdym lewym górnym rogu znajdziemy informację jak w danym języku brzmi słowo "dom". Na początku znajduje się spis treści i mapa,dzięki czemu łatwo wyobrazić sobie,gdzie leży dany kraj i przy okazji zabawy poćwiczyć geografię 😉 Bohaterami są Maja i Emil,którzy wyruszają w podróż po świecie by zobaczyć jak wyglądają domy w rożnych zakątkach świata. Najpierw odwiedzają Polskę i ciocię i wujka mieszkających na wsi,później ruszają do krajów Europy i innych kontynentów. Informacje i ciekawostki przekazywane są w krótkim tekście i dialogach mieszkańców danego domu. Kreatywny pomysł na urozmaicenie treści i zaciekawienie dziecka! Same ilustracje zajmują całe strony,a mimo to jest sporo do czytania i można się dowiedzieć sporo rzeczy. Na dole każdej strony znajdziecie też pytanie do tekstu. To taka książka,którą z zaciekawieniem czyta dziecko i dorosły. Jest bardzo długa i zawiera sporą liczbę informacji,więc to nie lektura na wieczór czy dwa,ale na naprawdę długi czas 😉 To,co najważniejsze: uczy,że na świecie żyją różni ludzie,mieszkają różnie i wyglądają zupełnie inaczej niż w Polsce. Ich domy muszą być przystosowane do warunków panujących w danym kraju,przez co ich życie też różni się od naszego. To fascynująca i różnobarwna podróż po naszym świecie. "To są domy świata" uczy akceptacji i otwartości i myślę,że może rozbudzić w dzieciach ciekawość na świat i żyjących na nim ludzi 😉

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej Chyba każdy z nas zgodzi się z tym stwierdzeniem 😉 Mówi się też, że dom to nie mury, bo dom tworzą ludzie I to też prawda 👌 Tym bardziej możemy się o tym przekonać czytając kolejna pozycję książkowa od Wydawnictwo Papilon „To my. Domy świata” to wspaniała publikacja, która ukazuje jak wyglądają domy w aż 28 krajach na różnych kontynentach Po tej niesamowitej wyprawie przeprowadzają nas Maja i Emil👫 To dzięki temu ciekawemu świata rodzeństwu dowiadujemy się różnych ciekawostek na temat budownictwa, funkcjonalności, nazw, genezy powstawania domów na całym świecie. Wszystko to okraszone wprowadzeniem tematycznym dotyczącym kraju, z którego domostwo poznajemy, ciekawymi dialogami, z których też możemy wiele się nauczyć oraz niesamowitymi rysunkami domów, z uwzględnieniem znaków szczególnych i elementów charakterystycznych dla danego kraju Na dole znajdziemy tez zagadki/zadania, które dodatkowo wspomagają zapamiętywanie zawartych na stronicach informacje oraz trenują spostrzegawczość dziecka Książka to rewelacyjna forma aktywnego czytania i świetny punkt wyjścia do poznawania świata, rozmowy na temat wielości kultur czy geografii. Zawarta w książce mapa pozwala na obrazowe umiejscowienie położenia domu o którym aktualnie czytamy. Zdecydowanie polecam książkę każdemu rodzicowi jako kopalnie wiedzy i sposób na rozwojowe i aktywne spędzanie czasu razem Nie jest to bowiem książka, do której podejdziemy raz, przeczytamy tekst i odłożymy na półkę. To pozycja do której przysiądziemy wielokrotnie, z która możemy się bawić, uczuć i wspólnie spędzać czas w atrakcyjny i rozwojowy dla dziecka sposób

@pozytywnewsparcie W książce pokazano 28 domów na 6 kontynentach. Maja, Emil i ich kotka Łaskotka, przeprowadzają dzieci przez świat pełen różnorodności, w którym postawa otwartości i akceptacji jest niezwykle ważna! Na mapie umieszczono wszystkie opisane domy, przez co dziecku łatwiej zorientować się w jakich częściach świata leżą. Co znajdziemy w tej książce?: - nazwy różnych domów na świecie (w tym jak prawidłowo wymówić ich nazwy), - ciekawostki z nimi związane, - zobaczymy wnętrza domów na pięknych i bardzo szczegółowych ilustracjach, - poznamy niektóre charakterystyczne dla danego państwa zwyczaje, potrawy i napoje, - rozwiążemy zagadki. Zawsze bardzo się cieszę, gdy powstają książki o kulturach i różnorodności! To buduje w dziecku ciekawość, związaną z poznawaniem świata. Stwarza także okazję, by rozmawiać o różnicach, uczyć akceptacji i szacunku dla drugiego człowieka. Bardzo podoba mi się, że autorka nie ograniczyła się jedynie do przedstawienia suchych faktów. Dom to miejsce, przestrzeń, którą tworzy człowiek. W każdym z domów mieszka inny bohater, który prezentuje swoją historię. Maja i Emil mogą skosztować różnych przysmaków, charakterystycznych dla danego państwa. To uczy dziecko, że ważna jest gościnność. Na uwagę zasługuje także fakt, że dziecko może poznać różne surowce, z których zbudowane są domy. Nie zabrakło miejsca na zagadki dla dzieci. Podczas każdej z podróży, jest do rozwiązania jakieś zadanie. 📌Książka świetnie sprawdzi się jeśli realizujecie z dziećmi innowacje pedagogiczne związane z różnymi kontynentami. 📌Warto jednak, że warto aby znalazła się w każdej domowej i edukacyjnej biblioteczce!